Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  574
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2010
  • Status:  Offline

Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości z jakich powodów to wszystko się dzieje?

Żeby zatrzymac go w TNA, bo przynosi największe zyski spośród całego rosteru. Czy to jest coś złego?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302776
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Żeby zatrzymac go w TNA, bo przynosi największe zyski spośród całego rosteru. Czy to jest coś złego?

To nic złego jeżeli się nie stawia go ponad wieloma innymi osobami. Jeżeli Hogan będzie odchodził to dostanie także WH Title i swój pas? Jeżeli Garett "złote dziecko TNA" Bischoff będzie odchodził to skroi z pas ówczesnego mistrza WH i zrobią mu wtedy pas z wielką złotą literą "B" w kółeczku? No proszę bez jaj. Niech pas trochę "spoważnieje".

 

TNA ma bardzo dziwny pociąg do zmieniania pasa w ostatnich dwóch latach - do 2010, potem Hardasa z Immortal, potem nowy od marca zeszłego roku (który przyniósł Sting), teraz znów Hardasa. 2 lata - 4 projekty pasa mistrzowskiego, z czego dwa specjalnie pod tego samego mistrza. To tak, jakby za każdym razem kiedy Cena zgarnie pas - zmieniano go na przykład pod nowy wzór jego koszulki. Chyba tak być nie powinno. Jeff nie ucierpiałby, gdyby musiał targać "stare" złoto, a nie nowe. A jak on straci to co - znowu nowy pas? Czy może któryś ze starych wygrzebią ze śmietnika, o ile wcześniej tego Eric Young nie zrobi?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302779
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  574
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2010
  • Status:  Offline

Zgadzam się, że tym razem zmiana pasu była zbędna.

Stawia się go ponad innymi, bo jest spośród nich najbardziej dochodowy.Nie wątpię, że jeśli byłaby taka potrzeba, TNA zmieniłoby wystrój hali pod jego gimmick. Widac, że chcą go zatrzymac za wszelką cenę, ale wątpię, aby marki (czyli zdecydowana większośc dochodowych odbiorców) na to narzekały. BTW to porównanie do Garetta troszkę z dupy, chyba tylko Hogan uważa go za swojego następcę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302781
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.10.2012
  • Status:  Offline

Powiem wam szczerze że ten nowy pas Twardego jest o niebo lepszy niż ten złoty pas za dwa kafle -.-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302782
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hardas każdą kwestię zaczyna tak samo spokojnie, żeby końcówkę wykrzyczeć.

Ooo, właśnie to. Chyba najbardziej irytująca rzecz u Jeffa. Facet naprawdę powinien coś zrobić ze swoimi promami. Mógłby pójść na jakieś lekcje aktorstwa czy cokolwiek. TNA pewnie nie zwróci na to uwagi, bo jeszcze się Hardas fochnie i opuści fedkę. Jesteśmy skazani na kiepskie proma, w których KAŻDE ZDANIE BĘDZIE KOŃCZONE Z CAPS LOCKIEM!

Lol, nawet mam pomysł na jego suba: "I named this submission move a Caps Lock, because when I catch them in it, they SCREAM LIKE I DO IN MY PROMOS!".

 

A tak poza tym - właśnie się zorientowałem, że zabrakło Xów na tygodniówce i to pomimo przejęcia pasa przez RVD. Dywizja ginie, a reakcję Roba na ten temat można ujrzeć dzisiaj na górze strony...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302783
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.03.2009
  • Status:  Offline

IW 18.10.12

 

+ Promo Devona, daję mu kredyt zaufania, zobaczymy co będzie dalej...

+ Samo Joe składa Robertów i broni pasa TV, jest dobrze.

+ Aries jest dla mnie niezłym kotem...

+ Angle, Styles, Daniels - walka nie za słaba, nie za dobra... ciekawe co dalej z AJ...

 

- Morgan łazi z Ryanem ?... mam nadzieję, że to chwilowe... bo wygląda jak jego przydupas, a to mi się nie podoba...

- Hardy znowu z tym gównianym pasem ze swoją mordą... >>>fuck<<<

- walka KO...

- walka mistrzów TT... bez polotu, bez emocji...

- Dalej ciągną feud Piwoszy ?... jak dla mnie już wystarczy...

- Devon vs Sting słaba walka i kolejny brawl... co za dużo to nie zdrowo...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302790
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

zacząłem sprawdzać sobie jak inni widzą A&8, znalazłem filmik gdzie gościu zdołał zdjąć część efektu zniekształcenia głosu i dostaliśmy coś takiego:

 

 

głos wręcz bliźniaczo podobny do Ravena, aczkolwiek Raven nie jest tej postury. Pasować by nawet pasował, ale znowu to nie jest postać, która by jakoś popchnęła ten angle wyżej.

 

A tu inne próbe odtworzenia głosów:

 

http://www.youtube.com/watch?v=toMtv5nDOpM&feature=relmfu

 

Easy E, ktoś nawet się wysilił na opisanie wielu rzeczy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302814
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

głos wręcz bliźniaczo podobny do Ravena, aczkolwiek Raven nie jest tej postury. Pasować by nawet pasował, ale znowu to nie jest postać, która by jakoś popchnęła ten angle wyżej.

 

Jak dla mnie to głos Matta Hardyego :smile: Nawet niektórzy piszą o tym w komentarzach. Tak czy inaczej jestem niemal pewien, że obecnie lidera Aces & Eights odgrywa D'lo Brown.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302843
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2011
  • Status:  Offline

Jakby to był Raven to Impact z miejsca stał by sie moim najbardziej wyczekiwanym punktem tygodnia. Niestety ale głos także podobny do MT.

 

PS. Raven ostatnio przytył :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302855
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Dobry segment, który otwierał całe show. Devonowi była potrzebna zmiana, bo ten cukierkowy Devon już chyba wszystkich mdlił. Na dodatek dostaliśmy obrońców TNA, którzy od razu rzucili się do bójki z Aces and Eights co zmieniło się w wielki brawl. Jak można było zauważyć młody Bischoff również tam był, więc pewnie nie będzie w Aces & Eights.

 

TV Title match. Są plusy i minusy tego pojedynku. Plus to oczywiście fakt, że taki pojedynek w ogóle się pojawił, a minus, że z Robbiem E. Joe nadal pokonuje wszystkich w niszczycielski sposób i to mi się podoba.

 

Walka TT była średnia, ale cieszy mnie to, że Kid Kash i Gunner nadal istnieją jako TT. Chętnie bym ich widział w walkach z mistrzami i być może jako mistrzów.

 

Hardy jako mistrz z mojego punktu widzenia to słaby pomysł. Po pierwsze mistrz musi być charyzmatyczny, a Hardy taki nie jest. Po drugie - po jaką cholerę zmieniali ten pas skoro wrócili do pasa z mordą Hardasa, który został wyrzucony... Szkoda, że teraz za mistrza będzie musiał nadrabiać ciągle pretendent i mistrz raczej szybko się nie zmieni.

 

3 way był dobry, ale brakowało tego czegoś. Było kilka ciekawych akcji, ale jakoś nie czułem tej całej atmosfery. Jak widać konflikt na lini AJ - Angle idzie dalej, więc już niedługo pewnie panowie zawalczą ze sobą.

 

James Storm, Mr. Anderson, Bully Ray lub Kurt Angle. Skład wygląda dość imponująco, ale mam dziwne wrażenie, że title shota dostanie ktoś, kto ostatnio nie występował, czyli Mr. Anderson.

 

James Storm i Bobby Roode jak zawsze najlepsi na gali. Ich segmenty i walki mógłbym oglądać na każdym Impactcie i jestem pewny, że wszystkie trzymałyby poziom. Mam nadzieje, że James Storm wkońcu dostanie swoją szansę na WHC, bo wtedy dostaniemy kozackie proma i walki.

 

Na koniec średni ME, ale brawl na końcu jak zawsze na plus. Świetna reakcja Bully Raya, który z baseballem pobiegł za Asami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302859
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

PS. Raven ostatnio przytył :D

 

Przytył to dość delikatne określenie :wink:

 

Dla porównania:

 

http://imageshack.us/a/img838/6394/raveneffect.jpg

 

Zdjęcie Raven'a na planie jakiegoś filmu w tym roku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302863
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PS. Raven ostatnio przytył :D

 

O, wypraszam sobie! :D

 

A tak na serio, to Levy od dawna boryka się z jakimiś problemami zdrowotnymi (z tego co pamiętam, to chyba jakieś problemy hormonalne, bodajże z tarczycą), przez co bardzo szybko i łatwo tyje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302883
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

To że tyje(utył) to wiadomo nie od dziś. Bardziej chodziło o fakt, że jest za niski. A pasuje do nich po czesci z uwagi na gimmick, jakby zapomniec o jego potarganych promach i tej bardzo ciemnej stronie jego gimmicku, mamy wlasnie takiego goscia pasujacego do A&8.

 

Musze jeszcze znaleźć jakieś proma Gallowsa, ktoś mi wspomniał, że to on właśnie mówi na 100%.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-302913
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Kilka przemyśleń po IW:

 

- Już widzę tonę narzekań na "głosy z głowy Hardyego" :lol:

- Nowy komentator daje rade

- O dziwo nowy Morgan jest dla mnie przekonywujący

- #WTTCOTW w najlepszej formie

- Nacho Libre przy mikrofonie :mad:

- Anderson mało mnie interesuje, ale dzisiaj w każdym segmencie był strawny

- Samoa Joe i Austin Aries to jak zwykle dobre momenty na tygodniówce

- Ciężko mi zaakceptować postać, którą odgrywa Jessie Godderz, ale dzisiaj był znośny

- Bully/Devon/Aces & Eights - promo roku jak dla mnie

- Christian York w Gutcheck :o

- Dobra końcówka zarówno w ringu jak i na zapleczu

 

Impact o wiele lepszy niż tydzień temu. Były świetne segmenty i dobre walki (RVD/Zema, Hardy/Angle).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-303196
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

* - Co oni dali na start show?! Słodko-pierdzący mistrz - czemu dwa pasy? - oraz czytajacy z kartki Hulkster. Segment na korytarzu, to juz ewidentne - tandetne - dzielo championa...

* - Daniels ukradl show. Gdyby ktos chcial podsumowac Mexican America V2.0, LAX 3.0, czy Nacho Libre, moze smialo przepisac sobie slowa Christophera. Facet poskladal ich mowiac prawde. To mogloby byc potraktowane jako shoot promo :twisted:

* - Brooke Hogan, najwyzszy czas skonczyc z odkrytymi nogami. Uda sa coraz wieksze. Coż, gwiazdy muzyki pop, predzej czy pozniej zaczynaja tyc. Niestety, ona nigdy do statusu gwiazdy nie doszla... ale przytyc zawsze mozna :wink:

* - Bully Ray utwierdza mnie w przekonaniu, ze jego turn to strzal w stope. Teraz zaczeli mu wyciagac jakies brudy z powietrza - co powiedzial DeVon po walce z MMG? Give me a break...

* - Morgan jest swietny, ale Morgan w duecie z Ryanem, to cos, czego wciaz nie rozumiem. Nie dosc, ze kompletnie do siebie nie pasuja, to TNA nawet nie stara sie nam wmowic, ze cos ich łączy. Obaj robia swoje i nie ma miedzy nimi zadnej interakcji. Mozemy sie tylko domyslac, ze obu zarzad przekrecil, ale coz z tego, skoro jeden ma obsesje na punkcie Hogana, a drugi zlota X-Division

* - Teraz najwazniejsze, co sie stalo ?! Caly czas, ogladajac Impact, dostawalem jakies bledy techniczne. Wchodzili na nieodpowiedni segment, lub przejscia wygladaly jak sklejane na szybko w Windows Movie Makerze. Nawet przy bojce Andersona z Ariesem, uslyszalem na koniec "Ciecie! Ok." Az taka szopka jeszcze jest w dzisiejszych czasach mozliwa? Co na to Spike? Radzili sobie niezle w tych programach na zywo, a teraz sami to psuja...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/372/#findComment-303199
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
    • HeymanGuy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...