Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Ceglak, ja to wszystko rozumiem, ale czemu w takim razie Aries nie mówił tego wszystkiego normalnie, tylko wyskoczył nagle na ostatnim Impekcie, że TNA kazało mu coś mówić, ale on myśli inaczej. Gdyby ominął ten fragment to byłoby dobre promo, bo to byłby szczyt gotowania się Austina Ariesa i wyładowuje w końcu swoje frustracje na Hardym. ALE NIE. TNA jak zawsze musi kombinować i przez te nadmierne kombinacje robić takie rzeczy. Przez porwanie kontraktu i jedno zdanie o tym, że nie trzyma się skryptu, z potencjalnie dobrego angle'a zrobiło się pośmiewisko, które nie dość, że zepsuło podbudowę pod tę walkę, to jeszcze powiedziało "nie zwracajcie uwagi na to, co się tu dzieje, to i tak jest oszustwo". Worked shooty trzeba robić z wyczuciem, a nie tak kompletnie na pałę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302599
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Mi też się nie podobał czas tego "wystąpienia" i też uważam, że było to niepotrzebne w tym momencie, ale niestety widocznie uznali że zmieniają zwycięzce walki o tytuł(podejrzewam że Aries do 2/3 tygodni wstecz nie miał przegrać) i tak musi być.

Nic innego mogło nie mieć takiego przekazu, bo co to dla Ariesa byłaby za różnica eksplodować całą złością teraz czy później? Mógłna przykład udawać, że jest wszystko ok aż do walki na PPV a potem zrobić turn podczas walki, tyle że ludzie na pewno nie zrozumieliby jego motywów aż do momentu kiedy pewnie na kolejnym iMPACT nie złapał za mikrofon, bo przecież tłumaczenie jego motywów na PPV mijało by się z celem, skoro nawet największą galę kupiło może 40 tyś ludzi w maksie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302608
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Wiesz, mnie tu chodzi tylko o jedno zdanie, że to jest shoot. Jakby to był zwykły wybuch taki, jak nastąpił po podarciu kontraktu i powiedzeniu, że leci poza skryptem, to byłoby przecież pięknie. Budowała się w Ariesie irytacja popem dla ćpunka od kilku tygodni, a w końcu wybuchł - dobry booking. I zepsuło wszystko jedno nieszczęsne zdanie i podarcie kontraktu odwracające wszystko o 180 stopni. TNA lubi przekombinowywać rzeczy ze sporym potencjałem :(
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302610
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Myślę że nawet ich zamysłem nie było robienie tego na podobę proma Punka, ot po prostu tak wyszło, a ludzie dorobili resztę do tego wszystkiego. Szczerze mówiąc nie widziałem w tym jakiegoś mega shootu, po prostu Aries powiedział co myśli, że nie podoba mu się, że starają się nim sterować, a nie żeby nim kierowali krok po kroku. A i rola tej nieszczęsnej kartki tez chyba została rozdmuchana.

 

Zresztą poczekajmy do iMPACT! tam Aries ma mieć swoje pięc minut z mikrofonem. Wtedy można będzie ich rozliczyć za ostatni iMPACT!

 

Wiesz też, że czasem trzeba podejść do TNA z lekkim przymrużeniem oka, bo starają się być aż za prawdziwi. Prawdziwi do bólu, chociaż obracają się w wyimaginowanym świecie, jakby ziemii wewnątrz ziemii. Chcą być poważni, a to tutaj nie przejdzie w 100 procentach, bo mamy przecież porwania i inne duperele za które normalnie ludzi się ściga z urzędu i takie tam, więc więcej luzu.

 

Za to jest jedna rzecz za która nikt TNA nie pochwali, a szkoda. Pas Tv. I nie chodzi mi o to, że sobie jest, ale o fizyczny pas :) Mianowicie tak ukryto odejście Devona z pasem, że zmieniono go na stary. Ludzie już na bank łyknęli, że Devon się pożegnał, ba mało tego, że pewnie teraz rzuci go do śmietnika na wizji RAW, albo Smacka, albo co gorsza Superstars. A tu tak misternie zaplanowana intryga, że nawet najdrobniejsze szczegóły były zgrane.

Nie poruszam natomiast wątku Devona w Asach, bo to dla mnie jest słabym posunięciem, ale patrząc na historię z jego odejściem, powrotem i wszystkim w międzyczasie. Pamiętacie jak Hogan się spuszczał na wizji, że nie ma Devona? Wszyscy jebali TNA, że po co w ogóle gadają o kolesiu który się wypiął na TNA, o tym jaki Hogan jest bezmyślny(ogólnie jest, ale tutaj patrząc teraz zagrał idealnie), a tymczasem wszystko okazało się mieć ręcę, nogi, a nawet głowa i szyja by się znalazła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302611
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Mianowicie tak ukryto odejście Devona z pasem, że zmieniono go na stary. Ludzie już na bank łyknęli, że Devon się pożegnał, ba mało tego, że pewnie teraz rzuci go do śmietnika na wizji RAW, albo Smacka, albo co gorsza Superstars. A tu tak misternie zaplanowana intryga, że nawet najdrobniejsze szczegóły były zgrane.

Nie poruszam natomiast wątku Devona w Asach, bo to dla mnie jest słabym posunięciem, ale patrząc na historię z jego odejściem, powrotem i wszystkim w międzyczasie. Pamiętacie jak Hogan się spuszczał na wizji, że nie ma Devona? Wszyscy jebali TNA, że po co w ogóle gadają o kolesiu który się wypiął na TNA, o tym jaki Hogan jest bezmyślny(ogólnie jest, ale tutaj patrząc teraz zagrał idealnie), a tymczasem wszystko okazało się mieć ręcę, nogi, a nawet głowa i szyja by się znalazła.

 

Aj tam. Wrestling Observer wie lepiej.

 

The Wrestling Observer reports that plans by TNA to bring Devon back fell through which is why they have setup a match tonight live on Impact Wrestling to crown a new TNA TV Champion.

 

Tutaj łykają storyline jak młody pelikan :D Ale kiedy na BFG okazuje się, że Devon jednak jest w TNA zmieniają front:

 

According to Wrestling Observer, the storyline reveal of Devon being part of the Aces & Eights at Bound For Glory was an idea that just came up in the last two weeks.

 

Tak więc Devon w Aces & Eights to nie był misterny plan TNA od momentu jego zniknięcia. Po prostu TNA nie mając planów kogo ujawnią jako członka Asów zdecydowali się na 2tyg. przed PPV, że wrzucą tam Devona, który akurat podpisał nowy kontrakt :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302727
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

* - DeVon! Brawo! Wreszcie wywolales jakas reakcje. Bardzo dobrze TNA rozwiazalo ta sprawe - o czym juz pisalem - a kolejne "male punkty" dopisali do swojego konta na Impactcie. Stwierdzenie, ze DeVon jest najnowszym czlonkiem, daje mozliwosc odlaczenia go w kazdej chwili, gdy tego federacja zapragnie. Jesli Asy zaczna rozwijac skrzydla - odslaniac karty - to moga zaatakowac bylego TV Champa, w mysl heelowej zasady - wykorzystalismy Cie, nie jestes juz nam potrzebny.

To kolejny argument za tym, ze DeVon nie jest taki zly. Mimo, ze wszyscy sie czepili tej decyzji, to bardziej chora jest z nia powiazana. Jesli Bully Ray stanie sie pelnoprawnym facem, to bedzie okrutna gafa ze strony TNA. Urokiem tego gimmicku bylo to, ze na zapleczu tez byl niekoniecznie Panem popularnym. Jako ten zly osilek byl latwy do kupienia. Poza tym, jak ma byc facem, to apeluje o zmiane ringname'u, bo to juz nie Bully, to stara "Baba"...

* - Jesli Jesse szybko nie ogarnie downa, to skonczy w trojkacie jako Robbie G. Gimmick ludzaco podobny. Oby ringowo bylo ciekawiej od duzego Walijczyka.

* - Troche slabo, ze Morgan dalej buja sie z Ryanem. Duet mocno naciagany. Wolalbym Morgana w roli samotnego niszczyciela. Poza tym, Joey nie rozwinie przy nim skrzydel i ten caly dobry storyline, zaprowadzi go na Impactowe dno, choc wachlarz mozliwosci byl wiekszy

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302745
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Po pokazaniu Devona miałem ochotę wyłączyć ten Impact.

 

Impact Wrestling się zmienił! Aces & Eights wygrali walkę na BfG więc... MAJĄ MUZYCZKĘ WCHODZĄC DO IMPACT ZONE! Istna rewolucja w państwie tienejowskim i tak wielka różnica w porównaniu z ostatnimi miesiącami, gdy wjeżdżali na krzywy ryj co tydzień i nic sobie nie robili z ochrony.

 

Devon syn anarchii, jakie to śmieszne. Najbardziej potulny murzaj pięćdziesięciu stanów Ameryki w gangu motocyklowym. Devon od początku był wtyką Aces & Eights i zrobił to, by między innymi zemścić się na Bullym. Na Bullym, który do walki z Aces & Eights na BfG zgłosił się 2 tygodnie temu. Bekowość tej sytuacji mnie przerasta.

 

Devon musi walczyć ze Stingiem. Aces & Eights nie za bardzo się opłacała wygrana na BfG, bo tak to mogli na luzie napierdalać wszystko co się rusza w Impact Zone. I jeszcze stracili zakładnika Josepha Parka. Same minusy tej sytuacji dla panów motocyklistów.

 

Te chanty "Let's go Hardy" w filmiku z BfG to chyba z Impektów wkleili, bo wszędzie poza Impact Zone to Aries był cheerowany.

 

BROTHER! ARE YOU OK?! Joseph Park jest niesamowity.

 

Samoa Joe morderca <3

 

Tara i Mr. Pectacular będą świetną parą tak długo jak ta menda z Big Brothera pozostanie tylko chłopakiem Tary. Przesadna, wkurwiająca heelowa ubersłodycz się aż wylewa z nich :D

Walkę KOs przewinąłem, bo ODB jest synonimem niezadbania i nie mogę na nią patrzeć. Tu nie chodzi o jej wagę, tylko o to, że wygląda jak pieprzony wieprz z chlewu w Arizonie. (Brooke Hogan to samo)

 

Nacho Libre... wracaj Chavo do jobbowania karłom. Totalnie przewijanie tej walki.

 

Bully Ray i Joseph Park w jednym pokoju - tyle niesamowitości. Bajdełej, Hogan dopiero poznaje wszystkich w TNA - jest tu od 4 stycznia 2010. Zażywaj Geriavit Pharmaton, brother.

 

Okrutnie wygląda ten Hardasowy pas :CCCCC

Śpiewający Austin Aries z ciasteczkami i balonikami to coś pięknego. Hardy jest na diecie nisko węglowodanowej chyba. Maniera głosu Hardy'ego jest dla mnie osobiście heelowa, chociaż to Aries ma być tym złym. Szykuje się ładny feud w każdym razie.

 

Daniels jest świetny. Aż mi się zachciało Appletini.

 

Niezły 3 Way, ale przydałoby się więcej czasu.

 

Morgan, Hogan, IT'S A SHOOT BROTHER :DDDD

 

Storm i Roode kontynuują swój program, nie narzekam na to wcale, bo to musi być dobre.

 

Dobry main event. Ale jaki chujowy był ten brawl, dobrze, że Bully przybiegł i rozpędził tłum.

 

Średni taki ten Impact, ni to ziębi, ni to grzeje. 3/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302746
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Devon wciąż kojarzy mi się z mdłym TV champem, ale pierwsze promo po przejściu na ciemną stronę wyszło znośnie. Posłał parę obelg w stronę publiki, co od razu wywołało heel heat. Z początku myślałem, że tym kolesiem w czerwonej koszuli był młody Bischoff, ale później żeluś brał udział w brawlu po stronie TNA. Hogan oczywiście musiał dostać osobne wejście...

 

Robbie E vs Joe - Samoańska maszyna przejechała się po Robertach. Kolejna udana obrona pasa i dalsza podbudowa mistrza zaliczona. Zdziwiłem się tylko, że po walce nie wparował Magnus.

 

Kash/Gunner vs Lax v3 - Pierwsza udana obrona pasów i tyle. Na razie fundują walki bez historii i większego znaczenia.

 

Zaraz, czy się nie przewidziałem? Hardy rzucił o glebę pas TNA jak jakiegoś śmiecia i wyjął swój stary Immortal title? :roll: Zniewaga typowa dla heela. Niestety czeka nas teraz okres słabych prom mistrza. Hardas każdą kwestię zaczyna tak samo spokojnie, żeby końcówkę wykrzyczeć. Jedyny dobry motyw tego segmentu to wparowanie Ariesa ze śpiewem na ustach.

 

Styles vs Daniels vs Angle - Jak na taki skład było słabo i wolno. Do roboty wzięli się dopiero w końcowym fragmencie i od razu oglądało się to przyjemniej. Reakcja Stylesa po walce troszkę mnie niepokoi.

 

Czyli jednak Morgan zakumplował się z Ryanem... Szkoda. Wolałbym żeby Blueprint działał na własną rękę. Dla samego Joeya to też nie jest dobra wiadomość, bo pewnie z każdej opresji będzie go ratował większy kolega i obydwaj skończą podobnie jak dwa Roberty. To jest ta super oferta, która skusiła Morgana do podpisania nowego kontraktu? :roll:

 

Devon vs Sting - ME słabiutki. Trwało to zdecydowanie za długo, bo i tak nie miało się zakończyć pinem. Fajnie, że na widok Bully'ego wszyscy spieprzają. W segmentach nie zachowywał się jak typowy face, taka jego postać mi odpowiada.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302750
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Joe bez problemów radzi sobie z dwójką technoboyów i zakłada 2 submissiony na nich. Bardzo dobra decyzja - takiego mistrza chce się oglądać.

 

- Storyline z chłopakiem Tary jest mi całkowicie obojętny. Dziwi mnie brak EY i wygrana ODB.

 

- Chavo znów pozamiatał 1 frogsplashem. Chcą jak najwięcej ugrać na jego postaci ale słabo się to ogląda.

 

- Aries zmiótł Hardego w tym segmencie. Mistrz pokazał, że jego mic-skille kuleją. Niestety chyba trzeba będzie się do niego przyzwyczaić bo jeszcze trochę pas potrzyma. Nowy wygląd pasa to porażka...

 

- 3 way całkiem OK. AJ skłania się ku ciemnej stronie i może zacznie program z Kurtem? Pomysłu na niego nie ma skoro przegrał dziś miejsce.

 

- Spodziewałem się trochę więcej po Asach niż 2 brawle i ucieczka przed Hoganem. Jawność Devona ma plusy, gdyż spokojnie poradzi sobie na micu i wywoła reakcje dla A&8 jak dziś. Znów uciekają przed Rayem?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302754
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Mnie tam ten Devon teraz pasuje. Ale czekam, aż dosłownie odkryją więcej kart. Bo Team 1,5D jest w tej chwili w centrum zainteresowania kiedy się mówi o Asach, to nie może trwać za długo.

Po co przybiegało tyle ludzi z rosteru TNA? Przecież Hogan ma każdego Asa na strzała.

 

-Joe demoluje Robertów. Najpierw RVD, teraz pozostała dwójka. I bardzo dobrze!

 

-ODB wygrywa? Nie spodziewałem się, ale może to doprowadzić do ciekawej walki na PPV. Można nie lubić ODB za wygląd[złośliwie mógłbym stwierdzić, że trzeba], ale w ringu jest OK i może nam zapewnić porządne pojedynki o pas KO z Tarą.

Jesse... Irytujący, więc ma już plusy jako heel.

 

-Mistrzowie TT wygrywają...i tyle. Nic ciekawego.

 

-Ten theme, dziwny titantron, czarna koszula z krawatem, nowy pas[cytując pewnego bloga "Megatron title is back" xD trochę szpetny, ale sprawił, że chcę zobaczyć poprzedni belt w szarym zamiast złotego kolorze]... Wszystko przypominało mi Antychrysta. Niestety dostajemy niesamowicie mdłego champa z tragicznymi mic skillami. Lubię Hardasa, ale nie będę się oszukiwał.

Aries ratuje segment! Kiedy usłyszałem ten śpiew, to pomyślałem że do jego średniego theme dodali tragiczny wokal :D Na szczęście to tylko początek przemowy, która w krótkim czasie pokazał, jaka jest przepaść na majku między nim, a Jeffem.

Dodatkowy plus za chanty "we want cookies".

 

-Spodziewałem się lepszego 3-waya. Największą uwagę zwróciłem na napis REBEL na klacie Danielsa, byłem ślepy, czy pojawił się dopiero teraz?

Poza tym AJ... On nie jest materiałem na heela, nie róbcie głupot.

 

-Tekst Morgana każe mi myśleć, że nie będzie popierdółką Ryana. Po prostu nie może ciągle się z nim trzymać. Chyba nie dlatego podpisał kontrakt.

Właśnie, kontrakt... "z buta wjeżdża" na House Showy i na PPV, a potem tak po prostu dostaje robotę? Wyjaśnijcie to...

 

-Mam nadzieję, że to koniec historii Storma z Roodem. Tego już za wiele. Walki byłyby fajne, ale nie przesadzajmy.

 

-ME nudny, do tego zakończenie IW to trochę deja vu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302759
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Parę wolnych myśli z iMPACT!

Mistrz świata robi sobie pas ze swoją podobizną, a tymczasem po segmencie komentatorzy mówią, że to Austin Aries jest egocentrykiem - bardzo ciekawe...

 

iMPACT! jakiś taki bez jaja. Fajnie że A&8 dalej rozbijają schematy, wchodzą bokiem, tylko ten Devon dalej mi tam nie pasuje.

 

Joseph Park to w moim mniemaniu dalej osoba do tytułu non-wrestling figure of the year.

 

Godderz i Tara, trochę przesłodzeni, jeszcze mimo wszystko nie czuje chemii, może gwiazda Wielkiego Brata potrzebuje czasu, żeby oswoić się przed kamerami.

 

Daniels dalej wymiata.

 

AJ kontra Kurt. Czas najwyższy na odkurzenie AJ`a, bo nie mog patrzeć jak gość z najlepszym dropkickiem w biznesie jest gdzieś pomiędzy dupą i jajami.

 

Dywizja Tagów znów trochę porozbijana pewnie będzie.

 

Co do Morgana słów kilka. W segmencie z Thunderlipsem(Kaz You`re the MAN!) w końcu pokazał jaja, ale takie prawdziwe włochate jaja! A co do ijego duetu z Joeyem, nie znamy dalej motywów jakie ich połaczyły.

 

Na zakończenie: takiego Austina chce oglądać co iMPACT!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302762
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Oto stary i nowy pas Jeffa. Swoją drogą - ładnie TNA połechtało ego Jeffa - zwycięstwo w BFG Series, zdobycie WH Title na BFG i do tego nowy theme song oraz "własny" pas. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości z jakich powodów to wszystko się dzieje?

http://wrestleshare.com/?di=MR5X

Edytowane przez Vercyn
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302763
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  22
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  01.10.2011
  • Status:  Offline

Wiedziałem, że Hardy dostanie swój własny pas, choć przypuszczałem, że skóra będzie białęgo koloru. Najwyraźniej Jeffro postanowił ją zmienić, bo wcześniej ten tytuł wyglądał tak:

 

http://www.sescoops.com/wp-content/uploads/817.jpg

 

http://itscjpunk.files.wordpress.com/2011/08/hardy-omega-2-916x610.jpg

 

http://1.bp.blogspot.com/-dEGnrgX07Ak/TlymHSSx9mI/AAAAAAAAFv0/5D2M0l2nknE/s1600/jeff.jpg

 

Fioletowe mistrzostwo wygląda trochę kiczowato, ale białe/czarne mi osobiście bardzo się podoba.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302765
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 261
  • Reputacja:   258
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Christopher Daniels miał na klatce piersiowej jakiś napis nie wiem czy to jest tatuaż. Zauważył ktoś co to za napis?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302769
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

Christopher Daniels miał na klatce piersiowej jakiś napis nie wiem czy to jest tatuaż. Zauważył ktoś co to za napis?

 

Napis "Rebel" o ile dobrze pamiętam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/371/#findComment-302770
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...