Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Mamy odpowiedzi, przywódca A&8 to Easy E. Od razu rozpoznałem po charakterystycznym sposobie wypowiedzi. Szkoda, szkoda, to jest czas na nowe osoby. O ile Easy E jest dobrym heelem i dobrym przywódcą, tak jego czas się skończył.

 

Tak mi się coś przypomniało, pewnie swego czasu A&8 porwali Joe w takim razie, to pewnie była nawet ta sama furgonetka :)

 

Kiedy ten wymalowany pajac w końcu nauczy się robienia swojego finishera bez robienia krzywdy drugiemu wrestlerowi?

 

Dobry iMPACT! ale w momencie odkrycia Erica cały czar prysnął.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301247
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

Dobry iMPACT! ale w momencie odkrycia Erica cały czar prysnął.

 

Niekoniecznie Ceglaku. Nie dzielmy skóry tak szybko. Poczekajmy jak się to rozwinie. Na razie idzie w miarę dobrze, nie pokazano wszystkich kart.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301254
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Rozumiem Twój punkt widzenia, na razie równie dobrze Easy E może być tylko zastępczym głosem dla kogoś innego, ale nie zmienia to faktu, że to dalej będzie wojna tych samych osób u władzy, a to już się przejadło mi niestety :( Mogą być ciekawe walki samych wrestlerów i segmenty itd, ale niestety to dalej rozgrywki tych samych dziadów u góry :(
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301265
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wróciłem dzisiaj do Impactu na spokojnie i coś zwróciło moją uwagę. W TNA mamy obecnie dwóch mistrzów Wagi Ciężkiej po ostatniej gali - Austin Aries i.....Samoa Joe. Zobaczcie, jaki pas dzierży Samoańczyk:

 

http://oi45.tinypic.com/2nle4wl.jpg

 

To co zdobył Joe to stary pas TNA World Heavyweight - ten sprzed czasów pasa Hardy'ego - tak to ten sam, z którym biegał także Eric Young po wyciągnięciu go z kosza.

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2b/TNA_World_Heavyweight_Championship.JPG

 

Tak wygląda TV Title:

 

http://www.gymtanwrestle.com/wp-content/uploads/2011/11/1e.jpg

 

 

Może Devon przygarnął pas na stale i muszą wyrzeźbić nowy. Może nawet Devon wpadnie z TV Title do WWE i spuści go w kiblu, wrzuci do kosza lub będzie feudował o niego z Kofim :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301315
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

Dostaniesz Vercynie medal od Dixie za spostrzegawczość :) Faktycznie, pas WHC. A nawet na iMPACT! w zapowiedzi Championship Thursday przed walką, jak byk pokazano TV Title.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301316
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ciekawe zatem czy Hardy stanie do walki z Ariesem czy z Joe, a może jednak zrobią pojedynek o to, kto jest prawdziwym TNA Championem Joe vs Aries na BfG, a Hardy niech idzie sobie powalczyć z Bullym solówkę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301317
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Ciekawe zatem czy Hardy stanie do walki z Ariesem czy z Joe, a może jednak zrobią pojedynek o to, kto jest prawdziwym TNA Championem Joe vs Aries na BfG, a Hardy niech idzie sobie powalczyć z Bullym solówkę.

 

Vercyn rozumiem, że ironizujesz. Przecież wiadomo, że Joe dostał stary pas WHC, ponieważ TV Title ma Devon. Pewnie TNA chce zrobić nowy pas. Jestem za. Ten poprzedni bordowy zostanie już na zawsze zabawką Bookera. Poza tym ciąży nad nim klątwa "zniknięcia z TV" więc może dobrze, że już go nie będzie :P Joe jako nowy mistrz z nowym TV Title to dobry początek, żeby ten tytuł zaczął coś znaczyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301318
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Stary TV Title nawet nieźle wyglądał, ale chyba jedyny moment, w którym był ważny, to podczas feudu AJa z Williamsem. Zmiana pasa może być potraktowana jako zapowiedź zmian, oby na lepsze.

[a taka inna sprawa, że napisałem o tym pasie w swoim wczorajszym poście na poprzedniej stronie, ale jak widać nikt nie zauważył :wink: ]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301319
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

To co najbardziej zapadło w mej pamięci po ostatnim epizodzie IW to Killerskie wejście Joe w posiadanie pasa. Początkowo myślałem, że dostaniemy dwa razy 1/2 finału + finał a tu "standardowe" ostatnio w TNA eliminację " na gębę". Muszę przyznać, że przez chwilę się bałem, że pas może trafić do G. Bishoffa, ale na szczęście finalnie dostaliśmy pojedynek Joe - Anderson.

 

Na marginesie: reakcja + mina twarzy może zwiastować Turn pana "przyszłość biznesu" co swoją drogą może wyjść mu na dobre bo i tak nikt go nie lubi :twisted: a tak heat będzie mu pasował jako "temu złemu".

 

Pojedynek stał na dobrym poziomie, markowałem Andersonowi ale sposób w jaki zwyciężył Joe bardzo mnie cieszy bo to może oznaczać bardzo solidną promocję jego persony. Zwycięstwo Joe po " go to sleep" naprawdę mocno wywindowało nowego mistrza na starcie. Konsekwencją wydaję się być dalszy program z Magnusem, który mam nadzieję, że nas zachwyci i nada blask nowemu pasowi TV.

btw. Ja od razu zauważyłem jaki pas dzierży Samoańczyk, zresztą Joe starał się zasłaniać pas co dodatkowo sugerowało, że coś tu nie gra.

 

Co do segmentów HH, Stinga i A88A: HH nudzi cholernie na micu, jakby nie Sting to by byłą tragedia. btw. Ja myślałem, że to Bully Ray siedzi w "tajnej bazie" A88A na fotelu szefa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301322
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja myślałem, że to Bully Ray siedzi w "tajnej bazie" A88A na fotelu szefa.

Też tak myślałem - czapka z daszkiem odwróconym do tyłu mi to zasugerowała.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301323
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

na razie równie dobrze Easy E może być tylko zastępczym głosem dla kogoś innego

 

Chciałbym, by tak tak było. Takie rzeczy już się przecież zdarzały: zniekształcony głos DDP w czasie, gdy ten śledził Sarę, w rzeczywistości należał do Vince'a. Jest tylko jedno "ale"... (no, może dwa) Powrót Erica miałby swoje uzasadnienie. I to, że jest on liderem Asów i Ósemek, jest tak samo prawdopodobne jak to, że jest nim Jarrett. Jednak - to jest to drugie "ale" - to, na co zwrócił uwagę Venomus ma sens. Obawiam się więc, że faktycznie może to być Bischoff...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301326
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline

Knew it! Rozpoznałbym tą łajzę sprzedająca mięso z ciężarówki wszędzie! A ten syntezator to jakiś badziewny bo niewiele ukrywa :D

 

Co do reszty gali: Od jakiegoś czasu produkt TNA ani mnie ziębi ani grzeje. Cała galę oglądam w jakieś 20-parę minut (przewijam co nudniejsze walki i gadki). W zasadzie jedyne co mnie trzyma to sporadyczne walki X dywizji (coraz rzadziej) oraz boskie kształty Christy Hemme (operatorowi Impact'a należy się Oscar za odpowiednią prace kamery ;)

 

No i niepokoi mnie dalszy ciąg A&8. 2 na 2? Oby chociaż jakiś no holds barred. Zresztą nawet jakiś War games by niewiele pomogł bo jakoś za maskami tych kolesi nie stoi żadna gwiazda z wielkimi umiejętnościami. Jak dla mnie mogli by ich załatwić do stycznia a potem iść dalej z jakimś nowym storyline'm.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301328
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Obejrzałem segment z ostatniego Impacta specjalnie, żeby zobaczyć jak idzie story z Asami. Jestem na 99% pewien, że lider to Bischoff. Wg mnie to nie jest dobry pomysł. Bischoff z Hoganem dali dupy z Immortal (w mojej opinii słabo to szło i beznadziejnie podrobili nWo).

 

TNA nieudolnie do tego zmodyfikowało (a może specjalnie?) głos asa. Oto jak łatwo można coś oszukać:

 

http://www53.zippyshare.com/v/46642636/file.html

 

Zadajcie sobie teraz pytanie jakiego pana to jest głos.

 

Jeśli to rzeczywiście Bischoff, to strasznie osłabi to story jeden drobny fakt - Easy E i Hulkster znają się od czasów WCW czyli co najmniej jakieś 20 lat, bez jaj żeby Hulk nie umiał rozpoznać Bischoffa w przebraniu i masce Dartha Vadera

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301331
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.03.2009
  • Status:  Offline

27/09/12

 

+ Christy Hemme :]

+ Opener nienajgorszy, jednak bez rewelacji.

+ Fajnie że Samoa jest mistrzem, mam nadzieję że ten pas będzie w końcu coś znaczył.

+ porwanie Stinga i Hulkstera mi się podobało, lubię takie elementy, jednak mogło zostać wykonane lepiej, bo faktycznie Hogan został "wsunięty" do ciężarówki, a chłopaki z Asów i Ósemek nie mogli sobie poradzić z zawiązaniem rąk Icona...

+ Gut Check - dobrze, że nie dostał kontraktu.

 

- walka kobiet.

- brak pasa TV, nie wiem jak was ale mnie wkurzają takie drobne szczegóły i jak zobaczyłem że to nie jest pas TV tylko stary pas WHC to byłem zniesmaczony...

- ME mnie nie kręcił, widać tarcia na linii Hardy vs Aries.

 

Ogólna ocena: 3/5

 

EDIT: Jeżeli liderem Asów i Ósemek okaże się Bischoff to nie będzie źle bo historia będzie miała sens - zemsta Erica itp. Plus mina synalka po tym jak został odrzucony z walki o pas TV może świadczyć o tym, że w walce na BFG pomoże on ekipie swojego ojca. Mimo wszystko wolałbym, żeby liderem "motocyklistów" okazał się Jeff Jarrett, a najlepiej Konan. Pożyjemy, zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301348
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Plakat Turning Point

 

 

http://4.bp.blogspot.com/-L0IVlQf5e9E/UGdOQxIsKAI/AAAAAAAAGPM/Vp8SXrEzTII/s1600/turningpoint2012.jpg

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/366/#findComment-301352
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...