TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[N!KO]

* - Roster jednoczy sie przeciwko Aces & Eights. Czy to jednak nie skonczy sie na zwyciestwie dwoch emerytow na BfG? Troche nie podoba mi sie, z kim przyjdzie chlopakom feudowac. Co jesli ich dalsza przygoda z TNA zalezy od poczynan ringowych? Ze Stingiem i Hoganem nikt 5-stara nie wycisnie. O blad bedzie latwo, a wina ZAWSZE - zeby nie wiem co - bedzie po ich stronie. W koncu to Hulkster i Stinger. Mam nadzieje, ze z czasem przeskocza na kogos innego. W kazdym badz razie - trzymajac sie poczatkowego segmentu - jesli ten mikrofon faktycznie padl, to cala trojka zasluguje na pochwale. Robert zachowal spokoj, Aries mu dogryzl, a Angle ogarnal by przekazac mikrofon.

Zgonienie atakow na Jamesa to swietny pomysl. Podgrzeje rywalizacje bylych tag-team partnerow, i daje otwarta furtke do heel-turnu Cowboya. Mi by sie jego liderowanie podobalo. Szczegolnie, ze druga opcja jest bohaterski James, ktorego wszyscy posadzaja, gdy sam jest niewinny.

* - Gut Check znowu skradziony. Oczywiscie walka sie odbyla, ale to Ryan byl najwazniejsza postacia. Na pewno nie Pan Shaw, ktory nie powinien zagrzac miejsca w tej szatni. Przynajmniej po tym, co pokazal.

* - Powrocil backstage'owy wybor pretendenta. Te segmenty zawsze poprawiaja humor. Rashad Cameron wychodzac przez te drzwi, juz na dobre pozegnal sie z Dixielandem. Przynajmniej tak pozwala myslec jego udzial w turnieju o pasy Tag Team Ring of Honor.

* - Na dobra sprawe, TNA samo powiedzialo nam, jaki star-power widza w Chavo. Czy przypadkiem te wielkie debiuty nie mialy miejsca na PPV? Wciaz sceptycznie podchodze do tego nowego nabytku. Blado wyszedl za mikrofonem, ale pasy Tag Team moga czekac na nowe Mexican America

* - Theme song Kennyego Kinga do natychmiastowej zmiany. Co to za syrena z techno baletu?!

[Peck]

Podobał mi się Impact. Najważniejszy plus - storyline AJ/Daniels/Claire w tym tygodniu ograniczył się tylko do pokazywania Lynchównej na widowni w czasie starcia Cowboya i Stylesa, którzy swoją drogą skleili ładną telewizyjną walkę.

 

Co do początkowego segmentu, to fajnie otworzono show i co najważniejsze - Roode i Storm przypomnieili, że mają niedokończone sprawy. Powoli krystalizuję się ekipa, która rozniesie Asy i Ósemki na Bound For Glory (bo sądząc po nazwiskach, które zostały zaatakowane, do tego to chyba zmierza) - Są już Hogan, Sting, Angle, Aries (o ile do najważniejszej gali w roku drop'nie pas), dojdą pewnie jeszcze RVD i Anderson, na których TNA i tak nigdy nie ma pomysłu.

 

Przeciętne promo Chavo. Dobrze, że najpewniej skończy w tagu z SuperMex'em. Bardzo lubię Hernandeza i Guerrero to dla niego zdecydowanie lepszy partner niż nieudacznik Anarquia, do tego kulejącą dywizję drużynową zasili nowy, mocny team.

 

Świetnie, że w TNA starają się jak mogą o wprowadzanie nowych ludzi do rosteru za pomocą Gut Check'u... ale Sam Shaw na mnie wrażenia nie wywarł. Nie wiem co skłoniło zarząd do zakontraktowania go, bo po tym co pokazał, dla mnie to zwykły facet w gaciach. Stawiam, że jego obecność w TNA ograniczać się będzie do figurowania na stronie, tak jak to ma miejsce u Silvy.

[marcel]

Powrócił segment z wyborem pretendenta do pasa. Mam nadzieję, że to będzie stały element Impact'ów, bo to jedna z najfajniejszych rzeczy jakie pojawiły się w ostatnim czasie. Wybór Kinga nie powinien nikogo dziwić. Cieszy mnie również obecność w pokoju Dutta. Na pewno ta dwójka dołączy do rosteru na stałe. Do Camerona, a w szczególności Darsowa nie jestem przekonany. Walka o pas wypadła nieźle i po końcówce możemy się spodziewać dłuższego programu między nimi.

 

Po zakontraktowaniu Chavo pisałem, że najlepiej widziałbym go w dywizji TT razem z Hernandezem i chyba tak się stanie. Kiedy heele przerwali mu promo i zaczęli z nim brawl, spodziewałem się nadejścia Supermexa. W drużynie jestem w stanie znieść obecność Guerrero. Swoją drogą, flaszka na stół temu, który wpadł na pomysł połączenia w tag Kasha i Gunnera. Ze względu na styl walki, polegający głównie na pastwieniu się nad rywalem i wydziarane ciała, wyglądają jak drużyna z prawdziwego zdarzenia, a nie zlepek kolesi, na których nie ma pomysłu. Dwie drużyny zasiliły kulejącą dywizję TT.

 

Nie rozumiem na jakiej podstawie zakontraktowali Shawa. W walce z Angolem nie pokazał nic ciekawego i na dodatek jego występ został przyćmiony przez pojawienie się Ryana. Skończy jak Alex Silva, którego od momentu dodania do rosteru nie widzieliśmy ani razu.

 

Walki BFG Series powoli skradają show. Najlepsza była ta Stylesa ze Stormem. To było świetne! Bardzo wyrównane, szybkie starcie z wieloma próbami pinów i nearfallami. Taki wysoki poziom na tygodniówce to rzadkość, ale TNA w ostatnim czasie do takich walk przyzwyczaja. Walka Kurta z Rayem też niczego sobie, szczególnie należą się brawa Kreatywnym za rozpisanie końcówki. I nie chodzi mi o postawienie się Aces & Eights, a to, co działo się potem. Angle z Ariesem zauważyli, że dziwnym trafem napastnicy uciekli kiedy zobaczyli Storma i prawie skoczyli sobie do gardeł. Wmieszanie Cowboya w ten storyline to świetny pomysł. Jeśli dalej będą budować podejrzenia wokół jego osoby, a Roode nie odpuści i zacznie przez DQ zabierać mu punkty w BFG Series, to mogą dobrze sprzedać ich walkę bez pasa na szali.

 

TNA znowu serwuje Impact na wysokim poziomie. Jedynie mam im za złe porzucenie pomysłu bronienia pasa TV co tydzień bez słowa wyjaśnienia.

[GregSES]

Otwarcie show było bardzo dobre jak wspomniał N!KO świetne zachowanie całej trójki.

Wokół asów i ósemek robi się co raz ciekawiej pozostaje tylko jedno pytanie kiedy ściągną maski i zostaną dodani do rosteru,a może ta grupa niczym anonymous nie będzie pokazywała twarzy i nie poznamy ich ringname'ów w TNA. Dobrze że Storm został również w to wplątany.

 

Walki BfGS

Styles vs Storm Ciekawa i wciągająca spodziewałem się ingerencji Aces & Eights. cieszę się że w tym tygodniu odpuszczono sobie szopkę z "tą panią w ciąży"

 

Bully vs Angle nareszcie wyciągnęli Bully'ego z programu z Parkiem i mam nadzieję że do niego nie powrócą. Co do walki miała dużo zwrotów akcji była krótka mimo to trzymała dobry poziom.

 

Debiut Chavo promo mocno przeciętne spodziewałem się po nim czegoś więcej. czekam żeby zobaczyć go w akcji. Spodziewałem się również że stworzy z kimś tag team.

 

X Division championship match

Walka bardzo dobra lubię oglądać dywizję X bo prawie zawsze oferują dobre walki

[Icon]

IW zaliczone więc pora napisać co się kłębi w mej głowie ( a trzeba powiedzieć, że ten odcinek zasiał w niej wiele niepewności ), więc ........

 

1. Bobby Roode oznajmia wszystkim, że to Storm stoi za A88A. Nie powiem ciekawa opcja, nawet byłbym rad takiego rozwiązania, ale wydaje mi się, że TNA chce kreować Cowboya na nieskazitelnego face'a ( coś ala Cena - oczywiście zachowując wszystkie proporcje targetowe )

 

2. Chavo, welcome to IW. Co "wyniosłem" z segmentu ? Hernandez i CHavo jako TT ? Jestem na tak. Gunner i Kash jako tt ? Też jestem na tak, dodatkowo Gunner od Kasha będzie mógł się bardzo dużo nauczyć w każdym elemencie wrestlerskiego rzemiosła.

 

3. Mecz X znośny, liczyłem na przejecie pasa przez King'a a tu lipa. Nie mniej trzeba przyznać ( patrząc na przyszło tygodniową walkę TT ), że chłopak na starcie w TNA obraca się w dobrym towarzystwie.

 

4. Liczyłem, że AJ wygra aby Storm i Joe nie "przeskakiwali" się nawzajem a tu interwencja.

 

5. Walka Ray vs Angle całkiem znośna, tutaj panowie z A88A dali dokończyć pojedynek, miło z ich strony. Pojawia się Storm i "goście" opuszczają ring.

Wg. mnie prędzej Bobby będzie po stronie A88A ( dostał wpier*ol na początku dla odwrócenia uwagi = możliwy scenariusz ) a niżeli Cowboy. Jednak zamęt został zasiany i ludzie będą się zastanawiać czy James nie oszukuje.

btw. Co do Gut Check to jestem: na tak, jednak zastanawia mnie sens tej formuły skoro i tak najwięcej się mówi o gościu który się nie dostał.

 

Słowem zakończenia Sting, Aj, Angle, Aries, Cowboy vs A88A, pachnie to lethal lockdown, więc pytanie czy Aries straci pas do czasu BfG ?

[aRo]

-Początkowy segment i ogólnie cała ta sytuacja z A88A wychodzi naprawdę fajnie. O ile Hogan będzie się trzymał z dala od ringu[bo Stinger na pewno będzie walczył...], to w przyszłości możemy dostać ciekawe walki elity TNA z Asami.

 

-Kobiety przewijałem. Odniosę się do końcówki, Rayne wygrywa dzięki Hebnerowi, ale wyglądało to dosyć głupio. Ciekawe co dalej.

 

-Sam Shaw za dużo nie pokazał, ale widziałem go w innych fedkach i myślę, ze może dać sobie radę.

Inna sprawa - Silva przepadł, Hendrix raz się odezwała na Twitterze podczas PPV. Jedynym "zwycięzcą" jest dla mnie Joey Ryan.

 

-AJ i Storm... Fajna walka, ale ciągłe przerywanie starć BFG Series to niezbyt dobry pomysł. Każdy ma walczyć z każdym, a No Surrender niebezpiecznie się zbliża. Sporo ciekawych zestawień wrestlerów może być do zobaczenia tylko na House Showach. Poza tym - ta pani w ciąży tylko siedziała na trybunach, z jednej strony fajnie, że była cicho, z drugiej - to przeciągnie ten durny "feud".

Mieliśmy jeszcze walkę Kurta, który wygrał z Rayem - i to też było niezłe. A ciekawe gdzie zgubił się Parks.

 

-Segmenty z wybieraniem pretendenta były świetne. Ale najbardziej ucieszył mnie widok Dutta i Kinga, teraz na pewno zostają w rosterze! Spore wzmocnienie dla dywizji. Cameron chyba zniknie, Darsow chyba zostanie, niestety. Ciekaw jestem jeszcze czy Scorpio Sky ma kontrakt[Jigsawa też bym chciał, ale nie liczę na to].

Walka Iksów była na poziomie, na jakim powinno być każde starcie tej dywizji. Do tego Roode, który męczy ukochaną dywizję Ariesa ^^ King tylko przez niego nie wygrał, do tego za tydzień będzie w walce TT, która śmiało może być Main Eventem - Kenny nam się chyba nie zmarnuje. Sonjay niech leczy ramię, bo jemu należy się to samo miejsce, co Kingowi.

[Patr!k]

Wychodzi na to, że TNA nabierze full gwiazd z indy (dobrze), ale oni otrzymuję kontrakt z Impact Wrestling, a nie OVW. Tam będą i tak walczyć. Mam nadzieję, że to się opłaci.

[Wieczór]

W tym tygodniu Impact podobał mi się o wiele bardziej niż w zeszłym, z czego się bardzo cieszę. Nabrałem pewności, że ten produkt warto oglądać. Tym razem zadowoliła mnie nie tylko strona storyline'owa, ale również ringowa.

 

1.Dobry pierwszy segment, zjednoczenie rosteru przeciwko Aces & Eights i oskarżenia Bobbiego w stronę Storma jak najbardziej na plus. Miło, że lider stajni nie jest znany, między innymi tutaj można odrzucić na siłę ich porównywanie do Nexusa.

 

2. Sam Shaw dostał moim skromnym zdaniem trochę za mało czasu, ale to co zobaczyłem przekonało mnie do niego. Sklecił z Dougiem całkiem niezłą walkę i jestem jak najbardziej zadowolony z jego przyjęcia w szeregi TNA.

 

3. Walka AJ Styles'a z Stormem podobała mi się bardzo, były ciekawe akcje i emocje. Dobrze że A88A dało im sporo czasu na pokazanie swoich umiejętności i wbili dopiero pod koniec walki Nie rozumiem natomiast dlaczego zjednoczeni już zawodnicy rosteru TNA nie przybiegli na pomoc?

 

4. Walka o X Division była przyjemna do obejrzenia, spodziewałem się, że Zema wygra, ale takiego zabookowania nie mogłem się domyślać. Zaskoczenie na plus, no i ciekawa walka zapowiedziana za tydzień.

 

5. ME to już ringowy średniak, ale mimo wszystko mi się podobało. No i punktem kulminacyjnym było A88A vs Roster TNA i zasianie niepewności, czy to aby nie Storm stoi za tym wszystkim. Mimo tego, że creatywni mogą mnie zaskoczyć, to nie sądzę, aby James był tutaj tym złym.

 

EDIT:

 

Jak kolega niżej właśnie się zorientowałem, że również zapomniałem o Chavo Jego debiut zaliczam do w miarę udanych. Za mikrofonem nie błyszczał, ale na pewno też mnie specjalnie nie znudził, ciekawy segment z Kid Cashem i być może walną go w tag team co powinno być dobrym posunięciem. Dawno go nie widziałem w ringu w poważnej walce, bo w WWE jaką miał pozycje przez ostatnie lata wiemy, więc nie mam pojęcia co nam zademonstruje w tym aspekcie. Przyszłość pokaże. Póki co zdecydowanie chciałbym go zobaczyć z Hernandezem w drużynie.

Edytowane 28 Lipca 2012 przez Wieczór

[aRo]

Zupełnie zapomniałem o Chavo... Na YT pojawił się jeszcze jeden filmik z nim i Hernandezem, więc stawiałbym na 90%, że mogą zostać następnymi mistrzami TT.

Tag Team przyniesie mu jeszcze jedną korzyść - bo wtedy raczej będzie używał theme Hernandeza. To, co dostał teraz, jest słabe - wolałbym już to coś z RKK, to było proste, ale chwytliwe i do dzisiaj pamiętam jak leci.

[Ceglak]

Oglądalność wzrosła do przyzwoitego poziomu po powrocie Viacom i miejmy nadzieje będzie lepiej. Nowy główny storyline ma się coraz lepiej i to zamieszanie ze Stormem było dla mnie nie do kupienia, a przede wszystkim nie po tym jak ogłosił to Roode, ale już sam finałowy segment chociaż został tak rozegrany, że można to kupić.

 

Mam nadzieję, że poza Jarrettem z obecnego rosteru(albo z osób powiązanych w przeszłości), nikt nie dołączy do nowej stajni, bo straci to sens i rozpęd.

 

Walka dziadków na BfG razcej nie jest możliwa. Póki co rozwija się to w kierunku wojen gangów, ale nie w stylu Russo, co mnie bardzo cieszy.

I oby nie zdejmowali masek do oporu, może uda się podmienić pare nazwisk, na jakieś większe talenciaki, albo przynajmniej gości o większym potencjale, bo szczerze mówiąc wolałbym mieć utalentowanych no-name`ów niż nazwiska bez pokrycia w ringu i za mikrofonem.

 

Walki naprawdę trzymały poziom, szczególnie AJ i Storm, pojedynek klasy PPV na tygodniówce, już myślałem że będzie time limit, ale postanowili zakończyć to w taki sposób.

 

Było też w tym show dużo niespójności, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało.

Jednak show z zeszłego tygodnia bardizej mi przypadło do gustu.

[Tupak]

Na początku dość przyjemny segmencik z udziałem Stinga, Ariesa, Angle, Roode'a i Storma. Było pewne, że wkońcu musi dojść do jakieś grupki, która będzie chciała powstrzymać Aces&Eights i skład tej wygląda naprawde dobrze. Co prawda kilku napewno się zmieni, ale wszystko powinno pójść ok. Szkoda jedynie, że nie dostaliśmy jednak zawodników z AAA w tej stajni Aces&Eights, bo byłoby zapewne dużo ciekawiej i przyjemniej by się to oglądało później.

 

Walka KO była chyba jedną z lepszych w tym miesiącu jeśli nie w dwóch ostatnich. Co prawda daleko temu do poziomu z przed paru lat.

 

Walka z Gut Checku naprawde dobra. Widać w tym kolesiu, że ma spore umiejętności i głupotą by było, aby nie dać go do rosteru. Publika świetnie na niego reagowała i w niektórych momentach to on przeważał w ringu. Jestem ciekaw czy kiedyś jakiś zawodnik pokona wrestlera z TNA. Joey Ryan znów zaatakował, tym razem bezpośrednio uderzył Al Snowa. Ten storyline idzie w dobrą stronę i jestem bardzo ciekaw jak się to zakończy. Szkoda, że Joey nie wpadł do ImpactZone ze swoją armią, bo fajnie by to wyglądało jakby 100 ludzi w koszulkach Ryana weszło jednocześnie do hali.

 

Te segmenty z wyborem pretendenta nie były tak dobre jak te co wybierał Hulkster ( które moim zdaniem było jednym z lepszych w tym roku ), ale było w miare ok. Wybór pretendenta mnie nie dziwi, ale szkoda troche Dutta, który na Destination X pokazał serce do walki.

 

Debiut Chavo wypadł całkiem dobrze, publika go ładnie nawet przywitała. Było pewne, że jeśli dojdzie do bójki to z pomocą Chavo przybiegnie Hernandez, ale bardziej podoba mi się połączenie Gunnera z Kidem Kashem. Obaj dobrze grają rolę heeli i w duecie powinni sporo namieszać. Chętnie bym zobaczył ich w walce o pas TT. Walka TT samych heeli wyszłaby napewno dobrze, a mamy w nich całkiem dobrych zawodników.

 

AJ Styles vs James Storm - bardzo dobra walka jak na tygodniówke, było sporo akcji, emocji i czasu. Kolejny atak asów, ale czemu Storm nie oberwał? Tutaj przez krótką chwilkę przeszła mi myśl, że Roode może mówił prawde, ale szybko w to zwątpiłem

 

Szkoda, że nie dostaliśmy takiej narady w biurze jak zawsze podczas Gut Checku, bo były to jedne z lepszych segmentów impactu. Werdykt wyszedł nawet fajnie, podoba mi się energia w Samie, będą z niego ludzie Ciekaw jestem tylko kiedy TNA ich wprowadzi do walk na tygodniówkach, bo narazie poprostu dostali kontrakt, ale nie walczą, a najwięcej szumu robi koleś co nie dostał kontraktu.

 

Walka Xów na dobrym poziomie, Kenny King w ringu spisuje się dobrze, więc widze w nim przyszłość w X Division. Aktualnie z tego co widzimy będzie on miał program z Ariesem przeciwko Roode'owi i Ionowi. Ciekawi mnie jak zakończy się BfG Series i patrząc na to co teraz widzimy to chętnie bym zobaczył 3 way z udziałem Ariesa, Storma i Roode'a, ale raczej dadzą walkę 1 vs 1.

 

ME wypadł bardzo dobrze jak na tygodniówke. Może nie dostaliśmy zabójczego tempa, ale było sporo akcji i emocji. Do samego końca nie było wiadome, który z nich wygra. Taką walkę można by spokojnie dać na PPV, żeby zajęła równo 15 min. Kolejny atak asów i ósemek i wkracza ciekawa grupka do obrony, zdziwiło mnie, że pomimo tego, że chwile temu walczyli z 4 zawodnikami na widok Storma wszyscy uciekli. Muszę przyznać, że zaczyna się to robić naprawde ciekawe

[nightwatcher]

Sytuacja ze Storm'em i Aces and Eights przypomina mi bardzo motyw, gdy w WCW zadebiutowało nWo. Zawodnicy WCW nie ufali wtedy Stingowi i posądzali go, że sympatyzuje z nWo. Teraz tak samo jest ze Storm'em. Czy rozwiążą to w taki sam sposób, że w końcu Storm stanie się samotnym mścicielem czy też dostaniemy jego heel turn?

[Ceglak]

Osobiście wolałbym samotnego mściciela, albo gościa blisko przypominającego Stone Colda, bo do tego mu chyba najbliżej.

[Kejrol]

* No homo, ale Aces & Eights zajebiście się ubierają. Interesuję się streetwearem, więc zwracam uwagę na takie pierdoły. Ciekawe jak rozwiązą ich koneksje ze Stormem. Swoją drogą to jak Cowboy potraktował dziennikarza na zapleczu też jest zastanawiające (ze względu na bycie głównym facem w TNA). Uwzględnić też trzeba, że gdy James stałby się z tym złym to ciekawe czy wiązało by się to przeturnowaniem Bobbiego, który próbował pokazać całą prawdę.

 

* Czy Kid Kash i Gunner to nowy tag-team hybryda, który opiera się na tym, że są tak samo wytatuowani? Za bardzo starali się to wyeksponować. Z Chavo da się jeszcze dużo wykrzesać w ringu, ale jego speech był przesłodzony i mdły. Wydaję mi się, że jest on po by urozmaicić dywizję tagów i wspomóc Hernandeza za majkiem.

 

* Czy tylko mi się zupełnie nie podoba obecna X-Division? Przez tyle lat to był kamień węgielny tej federacji i wykształciło się tam wiele obecnych gwiazd. Teraz to poprostu skupisko młodych, ambitnych, ale całkowicie bezbarwnych noł-nejmów.

[BRKSTRM]

Ostatni Impact gorszy od kilku poprzednich, a mimo tego i tak całkiem dobry. Kilka luźnych spostrzeżeń:

 

*Szykuje się alienowanie Storma przez innych babyface'ów. Nie wiem jak to się skończy, ale oby to był dłuższy storyline niż do największego PPV TNA, gdyż nie mają już zbyt wiele czasu do BfG, żeby poprowadzić to do 100% potencjału w tym czasie.

 

*Całe Aces & Eights jest bardzo ładnie prowadzone, jestem bardzo ciekawy kto to w końcu będzie. Bo poza Gallowsem wśród ludzi, którzy są powiązani z kontem na twitterze nie ma nikogo, kto jest wystarczająco dobry/ma wystarczający potencjał na członka armii Jarretta.

 

*Trochę bezsensowne było to, że Aries dostał władzę nad X Division. Z jakiej paki? Co innego robił Sting, że nie mógł się tym zająć? Bo ja jakoś nie widziałem, żeby był na tej gali jakoś wybitnie zawalony pracą.

 

*Claire Lynch jest największym powodem, dla którego storyline AJ vs Daniels/Kaz ssie pałę intensywniej niż Jenna Jameson u szczytu kariery. Całą historię można poprowadzić z sensem. Jak? Daniels szantażuje Claire, bo ma na nią jakieś haki i zmusił ją, żeby wsypała AJ'owi GHB do drinka. Zauważcie, że nie wszystkie fotki były z ręki, więc musiał być ktoś trzeci wtedy w pokoju. 2 lata temu stwierdziłbym, że to przeoczenie, ale teraz wierzę, że kreatywni przekminili to celowo.

 

*Joey Ryan vs TNA również mi się podoba za subtelność i naturalne tempo rozwoju angle'a. Nie narzucają się widzowi tylko pozwalają temu iść w taki sposób, że kulminacja na BfG powinna uczynić z Ryana kogoś, kto odegra jeszcze sporą rolę w TNA.

 

Jak ocenić cały ten Impekt? Zdjęcie oddaje więcej niż 1000 słów:

 

http://24.media.tumblr.com/tumblr_m60cau00p11ru250io1_500.png

a.k.a. jednak jest niedosyt

 

 

PS. Wzrok Claire Lynch był tak debilny, że będzie mi się śnił po nocach