Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

* - Dixie juz dawno temu pokazywala jak slaba jest aktorka. Nie wiem czemu poniosla sie na kolejne wystepy. Kogokolwiek przekonala ta farsa pokazana przed jej promem ? W TNA nikt nie odwazy sie jej tego powiedziec, ale gadka byla porownywalnie sztuczna.

* - Brooke zmienila theme song i znow jest pretendentka do pasa KO. Upatrywalem w niej mistrzynie poprzednim razem, ale najwyrazniej zloto przechwyci z opoznieniem.

* - Podejrzanie duzo Ryana ostatnimi czasy. Nagral filmik na YT, a na dodatek mial segment wyemitowany na Impactcie. Umowmy sie, ze gdyby faktycznie obrazal czlonkow rosteru, a federacja nie bylaby nim zainteresowana, to takiego czegos bysmy nie zobaczyli podczas tygodniowki.

* - Odcinek byl bardzo przecietny. A jesli wziac pod uwage fakt nadchodzacego Slammy, to byl po prostu slaby. Przynajmniej humory mogly sie nam poprawic, gdy Hoganowi padl glos. Sam sie troche zagotowal ta sytuacja.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289428
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

Początkowe 8 minut gali źle zagrane przez Dixy, nie potrafiła zagrać tego w dobry sposób więc zagrała tandetnie, rzuciał się z łapami na Danielsa...tak nieporadnie to wyglądało, aż szkoda było to oglądąć...a później jej mąż i dziwny punch wymierzony Stylesowi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289435
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Beznadziejny segment otwierający show. Dixie fatalnie zagrała i tylko potwierdziła, że nie nadaje się do występów w tv. Mężuś też się nie popisał. Zamiast rzucić się na faceta, który puka jego żonę, wyszedł prezentując poker face, strzelił mu komicznego puncha i tak samo udał się za kulisy. Niech to love story się skończy jak najszybciej.

 

Ray jak zwykle wypadł świetnie przy podpisywaniu kontraktu. Dobry ruch z wcześniejszym nagraniem Abyssa i puszczeniem video z taśmy. Tępi Amerykanie pomyślą, że Ziutek faktycznie jest bratem Monstera. Głupie to jak nie wiem, ale aż zżera mnie ciekawość, jak sytuacja rozstrzygnie się na Slammiversary.

 

Joey Ryan... Facet odrzucony przez komisję dostaje więcej segmentów od przyjętego Alexa Silvy. Nie wygląda mi to na przypadek, ale wręcz na umyślne działanie i jeszcze o Ryanie usłyszymy.

 

Męczy mnie już oglądanie tego cyrku z pasem tv. Bez przerwy jest to samo - ci sami zawodnicy, ten samem przebieg walk i ich poziom. A wiecie co jest najgorsze? To jeszcze nie koniec, bo Madison Rayne pojawiła się na horyzoncie. Zapewne dołączy do Robbiego E, Son of the Bi...schoff przejmie pas, znajdzie sobie kobitkę do pomocy (niech zgadnę, młodą paszteciarę o nazwisku Hogan :roll: ) i dopiero się zacznie "A nightmare on Impact Zone".

 

ME zbyt przewidywalny. Źli chłopcy aż za mocno dominowali i wraz z pojawieniem się Stylesa, sytuacja musiała się zmienić. Roode za bardzo został upokorzony na tygodniówkach i odbije sobie wszystkie niepowodzenia zwycięstwem na Slammiversary.

 

No i właściwie to tyle z bardziej istotnych rzeczy. Słaby był ten odcinek, a najbardziej irytowała mnie ilość powtórek (segment otwierający show i wydarzenia po nim przypominali dwukrotnie).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289442
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 098
  • Reputacja:   621
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pierwszy segment był bardzo słaby. Dixie jest marną aktorką i powinna trzymać się daleko od segmentów tego typu. Nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia. Do tego ten jej mąż i cała farsa na czele z AJ'em. Tylko pogratulować temu kto wpadł na taki genialny storyline.

 

Crimson dalej jest niepokonany, jednak czy ktoś jeszcze interesuje się tym jego streakiem. Chłopak nie ma żadnego poważnego feudu, a na Slammy zawalczy pewnie z kimś pokroju Erica Younga.

 

Hogan strasznie mnie denerwował na tym impakcie, było go wszędzie pełno. Na szczęście segment uratował Roode. Cieszy to, że Sting był górą w tym tygodniu, bo to zwiększa szanse Bobby'ego na zachowanie mistrzostwa.

 

Brooke Hogan...wiemy tylko tyle, że potrafi już dziękować. Jeśli to ma podnieść ratingi to ja dziękuje. :D

 

Bully Ray to jak dla mnie postać numer 1 w tym tygodniu w TNA. Jak zwykle nie zawiódł w swoim segmencie i świetnie odegrał swoją rolę. Szczególnie zapadła mi w pamięci jego mimika, gdy Abyss powiedział, że pojawi się na ppv. :twisted: Ray powinien być zdecydowanie wyżej w karcie.

 

Joey Ryan i jego story się rozkręca. Na pewno dostaniemy jakąś kontynuację, bo gdyby było inaczej to TNA dało by sobie spokój z tymi filmikami.

 

Męczy mnie już oglądanie tego cyrku z pasem tv. Bez przerwy jest to samo - ci sami zawodnicy, ten samem przebieg walk i ich poziom.

Marcel ma absolutną rację. Mam takie same odczucia. Już tydzień temu chciałem, aby to Hardy wygrał, żeby w końcu coś się zmieniło. Ile można patrzeć na Devona i Robbiego E, strasznie mnie męczy ich feud, który chyba nikogo nie interesuje. Dopisać do tego można tą komiczną końcówkę walki. Czy naprawdę przez tyle sekund ani Devon ani Robbie nie potrafili się wybić ? Nie mogli tego przerwać ? Szkoda gadać.

 

Cóż za niespodzianka, kolejne pojawienie się HH. Gość rozkręca niemiłosiernie te show. :twisted: 3way na ppv jakoś mnie nie rusza, może dlatego, że jest tam RVD, który już dawno powinien zapomnieć o pasie WHC. Jest tylu dobrych zawodników, jednak mi się cały czas wydaje, że ciągle te same osoby kręcą się wokół najważniejszego pasa. Czemu nie sprawdzić np. Ariesa czy też Raya, którzy muszą się bić w mało ważnych feudach.

 

Main event to pełna dominacja heelowego teamu do czasu pojawienia się AJ'a. Sting górą w tym pojedynku, oby tylko na ppv było odwrotnie.

 

Cały impact zbliżony poziomem do RAW z tego tygodnia, czyli niestety nie za dobrze. Rzuciłem teraz okiem na kartę ppv na stronie TNA i lekko się zaskoczyłem.

Kid Kash vs. Hernandez jest w karcie :D Nie wiem, może to jakaś pomyłka albo coś, bo nie wyobrażam sobie ich matchu. Czy oni jeszcze są w rosterze :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289451
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 176
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

* Ale ta Dixie jest chujowa na majku i do tego jej aktorskie skillsy są niewiele lepsze od tych amatorów z polsatowskich Dlaczego Ja?/Trudne Sprawy/Pamiętniki z Wakacji. Z kolei jej mąż sprzedaje takie punche, że Big Show pewnie już wpadł w kompleksy.

 

* Czyżby Mickie miała przejść heel turn z powodu zazdrości o występenie Velvet w jakimś teledysku? Spójrz na jej mimikę w czasie segmentu z divami.

 

* Po co dwa razy na jednej gali dają segment, w którym Hogan się pojawia na ringu i ktoś mu przerywa? Dziwi mnie również, że tak szlachetny face jak Hogan nazywa takiego fejsa jak Aj "son of a bitch" zupełnie bez powodu.

 

* "Podpisz ten kontrakt! Nie czytaj go nawet, tylko podpisz!" Bully Ray mistrz! :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289486
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Kid Kash vs. Hernandez jest w karcie :D Nie wiem, może to jakaś pomyłka albo coś, bo nie wyobrażam sobie ich matchu. Czy oni jeszcze są w rosterze :lol:

 

Kid Kash cały czas jest aktywnym zawodnikiem, ostatnio coś pisali że zrobił sobie przerwę by trenować do walki MMA, natomiast Hernandez nie robi chyba nic od zwolnienia "Anarchii", co?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289491
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Impact można zaliczyć raczej do tych średnich.

 

Dixie Carter... Nie mam nic do niej, ale ona powinna raczej siedzieć na trybunach lub gdzieś na zapleczu, bo z mikrofonem niestety nie radzi sobie tak znakomicie. Słabo to wyglądało, było takie sztuczne. Wiedziałem, że wkońcu wpadną na pomysł, aby rodzinę pokazać w TV, więc pewnie za tydzień zobaczymy żonę AJa?

 

Gdy zobaczyłem kto ma być przeciwnikiem Crimsona od razu wiedziałem, że jest to zły pomysł na walkę i napewno Samoa Joe zainterweniuje w walce, aby ich walka na PPV nie była z całkowitej dupy wzięta. Podobało mi się za to jak po walce Crimson mówił, że jest niepokonany itp. Tak powinien robić od samego początku, aby ludzie cały czas wiedzieli, że ten streak jest coś wart dla TNA.

 

Segment z KO był tak słodki, że aż mnie zamdliło :D Ich późniejsza walka również taka średniawa.

 

Bobby Roode jako mistrz z tygodnia na tydzień coraz bardziej się rozkręca z mikrofonem. Fajnie to wychodziło jak miał w dupie Hogana. Tak powinni go kreować cały czas. Jest mistrzem - jest najważniejszy w federacji. Szkoda jedynie, że w drugim segmencie z udziałem Hulkstera padał mu już głos, bo troche dziwnie brzmiał.

 

Podpisywanie kontraktu wyszło świetnie. W sumie tego mogliśmy się spodziewać, bo był tam Bully Rey, który ostatnio jest główną postacią TNA, dla którego warto to oglądać. Wiedziałem, że wkońcu muszą zrobić tak, żeby ludzie uwierzyli, że Joseph to brat Abyssa przez co właśnie widzieliśmy to video Abyssa podczas tego segmentu. Musze przyznać, że wyszło im to naprawde dobrze, a miny Bully'ego to potwierdzają.

 

TV match - ile razy można to oglądać. Ta walka była prawie taka sama jak ostatnia. Już bardziej mnie interesowało w kim zakochała się Madison Rayne.

 

ME wypadł nawet dobrze. Głównie miało to podgrzać atmosfere przed PPV i raczej się udało. Skoro drugi raz z rzędu Stinger pokonuje czysto Bobby Roode'a, to jestem pewny, że na PPV przegra prawdopodobnie po jakimś kancie, albo interwencji Jamesa Storma.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289512
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Sam fakt pojawienia się męża Dixie na plus, ale wykonanie całego segmentu kiepściutkie. Cóż, jak się ma taką "aktorkę"...

 

-Crimson oczywiście wygrywa i zapowiada Open Challenge. Może jakiś powrót? Btw. mówił, że walka odbędzie się w Dallas, a ja widzę, że PPV jest w Arlington. Czy to botch ze strony Crimsona, czy to jedno i to samo miejsce? Nie znam się, więc wolę dopytać.

A co do Ariesa i Joego... Feud znikąd, słabo rozegrany. Ale faktem jest, że:

1. Walka powinna nam to wynagrodzić.

2. I tak kupuję to bardziej, niż Garett w TT Matchu.

 

-Za dużo Hogana, który wniósł jedynie jedną lipną walkę. Jedyny plus może wynikać z tego, jaka gala będzie następna. Jeśli Destination X - to title match na IW pewnie będzie po to, by przez miesiąc mieć spokój z Roodem i znowu zrobić święto Iksów.

 

-Myślałem, że wygra Mickie, a tu niespodzianka. Don't Mess With Tess, lol.

 

-Jeśli rzeczywiście na PPV zobaczę jednocześnie Abyssa i Josepha, to będę pozytywnie zaskoczony. Ale stawiam na wersję, że podczas walki prawnik wyrwie se zęby, rozczochra włosy i mamy "powrót" Abyssa. Segment w porządku, Ray jak zwykle fajnie gada.

 

-Na D-X chcę walki Silvy z Ryanem o kontrakt. Ma ktoś lepszy pomysł?

 

-Devona i spółkę przewijam, mam już dość tych 4 nudnych gości.

 

-ME słaby, przewidywalne wejście Stylesa, mistrz znów odklepuje dziadkowi... God, why?

 

A karta na PPV nie powala.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289541
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

A dla mnie cały odcinek się podobał. Może dlatego, że jeszcze wszystkiego w pro wrestlingu nie widziałem i jestem trochę sezonowy, ale swoich idolów mam niezależnie od tego czy są fejsami czy heelami.

 

Wiadomo, że Dixie zajebista przy mikrofonie nie jest, ale kontrowersja z jej udziałem jest trochę wiarygodna i ta kamera w siedzibie realizacji TV - fajny motyw. Impakt wchodzi na żywo i jaja się zaczęły dziać, dla mnie jest coraz ciekawiej i oprócz walki TV cały czas było jakieś napięcie.

 

Nie oglądam WWE, ale czytając opinie ludzi domyślam się, że jest nudno jak w tamtym roku przed MITB. Nie porównujcie nudy do Impaktu, bo nudno nie było. Dostaliśmy 80 minut pełnej akcji.

 

Crimson prezentuje się coraz lepiej przy mikrofonie i w ringu. Wiadomo, że zajebistym wrestlerem nie jest, ale nawet jak dostaje baty od tak szybkiego przeciwnika jak A-Double to walka z jego udziałem wypada dobrze. Za późno się wzięli za feud Samoa Joe vs Austin Aries tak jak większość walk z karty Slammiversary. Powinni zmienić kolejność gali z Destination X, aby dla Slammy było 8 tygodni.

 

Mr. Anderson vs Jeff Hardy vs RVD - lipna walka? Dostajemy najwyższą półkę, chociaż wrestlerzy nie byli dobrze promowani do tej pory, ale będziemy mieli co oglądać z udziałem Rooda tóż po PPV.

 

Val wpadła na Impact Wrestling Post Show, bo powiedziała, że zwycięzca Three-Wayu zmierzy się z Bobbym Roodem na impakcie, a nie z kimkolwiek kto wygra.

 

Hogana może rzeczywiście za dużo, ale kogo innego mieli dać? Rica Flaira? A no tak, jego już nie ma.

 

Heel turn Mickie zbliżał się w lutym 2012 podczas walki z Velvet, ale teraz jest to bardziej prawdopodobne. Fajnie zagrała językiem ciała podczas segmentu z Brooke.

 

Jak na 10-lecie federacji, gala została słabo wypromowana, jest mi przykro za TNA.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289559
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Jedna osoba napisała, że segment z Dixie, po ostatnim iMPACT! i ten czwartkowy ssały i reszta bije w ten sam dzwon... A tymczasem ciekawy jestem czego się spodziewaliście? Bo jesli chodzi o mnie to Dixie była naturalna i prawdziwa. Wszystko co robiła bylo jak najbardziej w porządku. Segment w ringu już trochę słabiej, ale poza tym ok. Ktoś pisze, że nieporadnie odpychała Danielsa... A CZEGO SIĘ MOŻNA SPODZIEWAĆ OD PONAD 40-LETNIEJ KOBIETY? Lewych prostych i lariatów? HAHAHAHAHAHHAHA

No i "puch" jej męża - to nie wrestler, uderzył tak jakby umiał każdy zwykły człowiek z ulicy, z całej pizdy przed siebie na raczej nie spodziewającego się tego Stylesa. Więc było ok.

 

 

Crimson! - szykuj się synku na Alpha Male Monty Browna :) mam taką cichą nadzieję, że jego "period" na końcu zdania da nam chociaż na jedna noc powrót Monty Browna.

Crimson na mikrofonie bardzo ładnie. W ringu Aries go pociągnął.

 

Joseph Park - kolejny dobry występ. Bully Ray - trzyma poziom.

 

Roode ustawiający Hogana - piękne, trochę potem Sting to zepsuł, wystarczyło że skopał Bobka w main evencie :(

 

Tygodniówka jako ostatni show przed Slammiversary przeciętna, nawet słaba. Ale jako taki ot tygodniowy twór wyciągnięty dla z przypadku spośród wielu, bardzo ciekawa i wciągająca.

 

p.s.

Christian jako pierwszy hall of famer? - gimme a fuckin break! Jest Lynn, Jarrett, a oni dadzą pracownika WWE jako pierwszego... mogliby z tym poczekać jako trzeciego, piątego, czy dziesiątego, ale pierwszego? FUCK! Stupid, stupid, stupid!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289662
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ceglak ale to Christian sprzeda PPV a nie Jarrett czy Lynn którzy w każdej chwili mogą pojawić się na tapingach i nikogo to nie będzie ekscytować. Po za tym czy tyle było by dyskusji o Hall of Fame TNA gdyby ktoś inny niż CC dostał tego zaszczytu?...Nie sądzę.

Najważniejsze są pieniądze a nie zasługi. :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289666
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Jedna osoba napisała, że segment z Dixie, po ostatnim iMPACT! i ten czwartkowy ssały i reszta bije w ten sam dzwon...

 

Co prawda to prawda. Poczekajcie poniedziałkowego RAW wtedy będzie można podziwiać samego mistrza overactingu Vinnie McMahona.

 

Christian jako pierwszy hall of famer? - gimme a fuckin break! Jest Lynn, Jarrett, a oni dadzą pracownika WWE jako pierwszego...

 

A kto powiedział ze Christian będzie pierwszym Hall of Famerem? Jak dla mnie to będzie ktoś zupełnie inny a Christian po prostu go wprowadzi lub pojawi się na gali w zupełnie innym celu. Opcji jest wiele, najbardziej prawdopodobny jest Jarret może z ojcem Jerrym jako założyciele federacji. A jest jeszcze Lynn, AJ, Storm jako ci, którzy są od początku, Sting za całokształt, Shamrock jako pierwszy mistrz a może jednak właśnie Christian w końcu TNA niczego jeszcze nie potwierdziło. Moim cichym faworytem jest Raven chociaż ta opcja jest akurat mało prawdopodobna :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Ceglak ale to Christian sprzeda PPV

 

PH93, Chrystek SPRZEDAŁBY może PPV gdyby ludzie o tym wiedzieli od dwóch, może trzech tygodni wcześniej i to pewnie nie za dużo tycg sprzedaży by było. 500 więcej? Tymczasem informuje nas o tym Dixie przez Twittera, gdyby nie newsy, pewnie nawet byśmy o tym nie wiedzieli.

 

Opcji jest wiele, najbardziej prawdopodobny jest Jarret może z ojcem Jerrym

 

To jest niestety jedna z najmniej wiarygodnych, bo Jerry Jarrett jest mocno pogniewany z synem i na TNA. Życzył im nawet żeby zdechli jakiś czas temu ;)

 

Za to Raven już byłby ok. Ja bym widział teżw przyszłości miejsce dla Elixa Skippera, jako wielokrotnego mistrza Tag i autora najlepszej akcji w TNA(powinni to puszczać raz na miesiąc z komentarzem Westa!)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289702
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Nie oglądam TNA, ale strzelam, że pierwszym TNA Hall of Fame'rem będzie Hogan :P Co do Charyzmatycznego Kapitana to raczej stawiałbym na to, że będzie on wprowadzającym, a niżeli wprowadzanym. Po prostu dziwnie wyglądałby fakt, że w jednej federacji wprowadzają go do Hali Sław, a w drugiej targa midcardowy belt i regularnie walczy. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289703
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  90
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2012
  • Status:  Offline

Christian a raczej Christian Cage swego czasu był przyszłą legendą, jeżeli nie fakt, że wrócił do WWE, i takie wprowadzenie może być odwdzięczeniem za "pożyczenie" Flaira.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/319/#findComment-289705
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Dobra czas na kolejny epizod SD! Więc Let's GOOOOOOO!!!   Zaczynamy od....Reya Mysterio? Chyba został przetransferowany na SD, znaczy być może, ale zobaczmy, może się przekonamy! No w sumie zadeklarował udział w RR Matchu i powiedział o jego ostatnim zwycięstwie i że zrobił to dla przyjaciela i w sumie tyle, a przeszkodził mu Kevin Owens! Który wspomina o swoich main eventach WM, a potem mówi, że chciałby zrobić jeszcze jedną rzecz w swojej karierze czyli zawalczyć z Reyem Mysterio i zawalczyć z nim 1 na 1 na WM, więc, niech Rey wygra Royal Rumble Match i wybierze właśnie Kevina jako "Championa" na swojego przeciwnika, a Rey odpowiada, że Kev nie jest Championem xD, a Kevinowi puszczają nerwy i zaczyna być psychopatą xD, Ciekawy segment, ale mało znaczący, w sensie no Rey zapowiedział udział, a Kev mu przerwał i pewnie po to, żeby ustalić ME dzisiejszego show, zapewne zobaczymy KO vs Mysterio i może to być dobry pojedynek, chociaż chyba nie będzie to ME, bo jeszcze mamy dzisiaj walkę mistrzowską, więc raczej to ona zakończy show, ale zobaczymy, segment mimo wszystko na plus, nieduży, ale nie był zły.   No i tak myślałem KO vs Rey już dzisiaj. Cody za to musi podpisać kontrakt i Kevin tak samo, BECAUSE NICK ALDIS SAID SO!   Meh Pianek i Naomi vs Nia i Candice.....No około 10 minut naprawdę solidnego wrestlingu, Mistrzynie WWE Women's Tag Team wygrywają, ale szkoda, że walka nic totalnie nie wnosi, poza potencjalnym rozpadem duetu Candice i Jax, bo Nia przypadkiem doprowadziła do ich przegranej, ale nie wiem czy pójdą w to dalej, ile razy WWE teasuje jakiś rozpad, żeby potem totalnie o tym nic nie powiedzieć i mieć to gdzieś, więc no zobaczymy, nic ciekawego, dobry pojedynek i tyle.   Wywiad z Bayley, bo tradycyjnie zawodnicy/zawodniczki muszą powiedzieć coś przed walkami o tytuły czy innymi ważnymi walkami, to jest tak nudne już, bo jest za często zdecydowanie. Piper i Chelsea są świetne xD.   Lecimy Jimmy Uso vs Carmelo Hayes! To powinna być solidna walka. Po około 12 minutach naprawdę solidnej walki, Tama i Jacob atakują Jimmy'ego, ciekawe, ale ogólnie co do walki to była ona bardzo dobra, ale dla osób, które lubią ślimacze tempo, naprawdę nie wiem jak można było zabookować takie tempo w walce z takimi zawodnikami, ja tutaj oczekiwałem szybkich wymian, fajnych kontr itp, a dostałem starcie Triple H'a z Randym Ortonem, akcja i godzina leżenia, nie chodzi o to, że było to złe starcie, bo było bardzo dobrze zabookowane pod tym względem jeśli tak to miało wyglądać, ale jak dla mnie to kompletnie po prostu nie pasowało pod styl tych zawodników jaki prezentują na co dzień. Melo też oberwał od Fatu xD JEST I ON! JUŻ NIE TRIBAL CHIEF, A PO PROSTU SOLO SIKOA! Ciekawe co od niego usłyszymy.    Płynnie przechodzimy do segmentu z udziałem The New Bloodline, więc zobaczmy co tam chce nam powiedzieć były już Tribal Chief Solo SIkoa. No i o to cały segment, Jacob chciał uciszyć publikę, nie udało mu się, Solo się obraził i poszedł nie wypowiadając słowa, ale Jacob przejmuję Mica, bo on z Tamą zostali w ringu, więc zobaczmy co powie. Z tego co zrozumiałem to Jacob dopiero zaczął się rozkręcać, a wszystko przerywa LA Knight, ale no sam nie da rady dwóm mocnym członkom Bloodline, jednak pomaga mu w tym Braun Strowman! Chociaż Tama nie pozwala Fatu walczyć ze Strowmanem i wyciąga go z ringu, ciekawie. W sumie nie wiem co miał na celu ten segment, bardzo chaotyczny i wyglądał tak samo jak wszystko co New Bloodline robi od jakiegoś czasu.   MCMG vs Los Garza, no ten pojedynek powinien być solidny i szybki. Świetny około 12 minutowy pojedynek tych dwóch zespołów, tutaj było to czego oczekiwałem, solidne tempo, naprawdę mocne akcje, fajny tag teamowy wrestling, bardzo dobrze mi się to oglądało i jak na razie najlepsza walka wieczoru zdecydowanie, Pretty Deadly próbowali coś pomóc, ale tak niezbyt im to wyszło i jedynie przeszkodzili Los Garza w wygraniu tej walki, co doprowadzi do dalszej ewolucji tego story, więc zobaczymy jak to wyjdzie, ale walka naprawdę mega przyjemna.   STOP TRYING TO DISTRACT ME NICK! Kevin jest złotem, dajcie mu ten tytuł xD.   Piper vs B-Fab, tak trochę #Nikogo ta walka, ale dajmy szansę. No prawie 2,5 minuty walki, nic ciekawego zbytnio, znowu Michin przychodzi w obronę i taki mamy to never ended story, zaraz kolejna walka na SNME pewnie, dalej nie wyjdzie ona ciekawie i takie życie.   Lecimy Rey vs KO, no ta walka powinna być gitem, na to liczę w sumie. Kurde ale ta walka mi się podobała, ale ta walka mi siedziała, jakim cudem KO jest 10 lat w MR i on nie walczył jeszcze z Reyem? Przecież Ci zawodnicy mają taką chemię ze sobą, tutaj zagrało wszystko, ringowo było genialnie, psychologia świetna i historia pomiędzy nimi, tempo było idealne względem tego jakich zawodników mamy w ringu, a także pod względem tego co chcieli opowiedzieć w ringu i co im się udało świetnie zrobić, naprawdę ta walka była świetna i publika też chyba ją kupowała, chemia niesamowita, chciałbym zobaczyć ich kolejne starcie jak dla mnie druga najlepsza walka w tym roku o ile nie biję się o pierwsze miejsce z Punk vs Rollins z Raw 6 Stycznia, genialnie to wyszło, toć to mogłoby być na WM jako opener albo po prostu jako walka na PLE, na zwykłym PLE to nawet ME mógłby być, genialne lekko ponad 15,5 minuty, polecam każdemu to obejrzeć, bo walka przerosła moje najśmielsze oczekiwania, nie spodziewałem się tak świetnego starcia i brawa dla KO oraz Reya, dla KO dodatkowo za wygranie walki oczywiście! Po walce jeszcze fake'owe próba szacunku dla Reya i próba Package Piledrivera, ale oczywiście wbija Cody na ratunek, brawl przerwany przez ochroniarzy, czyli co tydzień będziemy to oglądali, jak dobrze, że zostały tylko 2 SD do RR xD, jak dla mnie za wcześnie ogłosili kolejny pojedynek KO z Codym i teraz ciężko doprowadzić ten feud do końca w jakiś interesujący sposób, ale próbują.   Ulala, na SNME zobaczymy podpisanie kontraktu przez Rhodesa i KO, a nadzorował będzie to HBK! Brzmi ciekawie.   Strowman vs Jacob na SNME, no to brzmi jak coś ciekawego.   Next Week: LA Knight vs Tama Tonga, pojedynek, którego chyba jeszcze nie widzieliśmy, brzmi nieźle. MCMG vs Pretty Deadly oj tak to ringowo powinno oddać i to wszystko jak na razie, dwa solidne pojedynki.   DIY i Pretty Deadly na backu, to zawsze coś ciekawego! Ciampa świetnie gra ostrego dupka, a Gargano fajnie go tłumaczy, to duo jest genialne, a Apollo jako totalny nikt mówi im jak jest xD, brzmi jak jakiś serial xDD. Promo powrotu Charlotte i fajnie że wraca, wiele osób tego nie chcę, ale ja liczę, że wygra RR i zobaczymy Tiffany vs Charlotte, toć to tak ringowo rozwali system, ja rozumiem, że można rzygać Charlotte, ale nie da się jej odmówić, że to top topów jeśli chodzi o babki i zawsze daję z siebie 100% i wygląda przy tym jak milion dolarów, po dłuższym odpoczynku, który zdecydowanie miała, bo aż rok to można za nią zatęsknić, w przeciwieństwie do Becky, która wraca jak gdyby nigdy nic i cały czas w tym samym nudnym gimmicku i znowu będzie w tym samym miejscu co przed powrotem, bo nie można od niej odpocząć, ja po ostatnich 3-4 latach jej dominacji jeszcze od niej nie odpocząłem, więc niech jeszcze posiedzi na przerwie, ale Flair chętnie zobaczę, nie było jej na WM 40, więc tutaj liczę, że zaszczyci nas swoją obecnością na WM 41 i zawalczy z Tiffany, bo nie ma innej tak dobrej rywalki na ten moment dla Stratton.   Bayley vs Tiffany main event tego o to SD o WWE Women's Championship, zobaczymy czy Panie przebiją Reya i KO, jest to jak najbardziej możliwe, ale ciężkie do wykonania. Ciężki pojedynek do oglądania przez pierwsze 9-10 minut mogę wam streścić co się działo akcja+próba przypięcie i tak przez dobre 9-10 minut walki, nawet jak Panie wyszły poza ring to akcja, wrzucenie rywalki do ringu i próba przypięcia, tych prób było chyba więcej niż w dwóch ostatnich ME WM, więc to jest niesamowite xD, polecam oglądać ten pojedynek tak od 9-10 minuty dopiero, chociaż i wtedy nie działo się za wiele, walka zła nie była, była solidna i dobra, ale miałem większe oczekiwania, bo wiem na co stać te Panie, solidny/dobry pojedynek, ale to wszystko, poziomu Reya i KO nie osiągnęły i powiem więcej, nie były nawet blisko, ale tak jak pisałem było bardzo ciężko według mnie, sama publika też spała przez pierwszą połowę walki i nie dziwię im się, też bym usnął, druga połowa zdecydowanie lepsza tak jak pisałem, interakcja Bayley z Roxanne zapowiada chyba rychły debiut Roxanne jeszcze przed WM, podoba mi się, że w ostatnich latach Triple H praktykuję też debiuty przed WM, mega mi się to podoba, bo nie trzeba czekać na Raw po WM tylko zawodnicy jeszcze przed WM mogą się solidnie pokazać i wykazać, fajnie to wygląda i mam nadzieję, że w tym roku też tak będzie. Po obejrzeniu walki do końca stwierdzam, że druga połowa walki była nawet bardzo dobra i nawet fani się obudzili, ale jednak no niesmak po tej pierwszej połowie pozostaję no niestety Tiffany spodziewanie broni tytuł w bardzo dobrej pierwszej obronie mistrzostwa, solidna 20 minutowa walka, jak na pierwszą obronę było bardzo dobrze, fajnie się zapowiada run Tiff oj fajnie.   Plusy: Segment początkowy Pianek i Naomi vs Candice i Nia Jimmy vs Carmelo MCMG vs Los Garza KO VS REY MYSTERIO TO ZŁOTO! Main event   Neutral: Segment The New Bloodline   Minusy: Squash Piper na B-Fab i feud Michin z Green, który......trwa dalej......   Podsumowanie: Bardzo wrestlingowy odcinek SD, mało znaczących rzeczy, które miałyby jakieś konsekwencje w przyszłości, ale wrestling tutaj był bardzo wysokich lotów i tego odmówić się nie da, można było się bardzo dobrze bawić, seg początkowy spoczko, chociaż no tylko na jeden wieczór, nie będzie miał większego znaczenia chociażby już i za tydzień, seg z Bloodline no po prostu odbył się, Jacob też za wiele nie wniósł niestety, tak jak mówię ten epizod stał walkami i one oddały oj oddały, a Rey vs KO to jakiś majstersztyk, świetnie się to oglądało i świetnie wyszło, brawa dla obu Panów, więc jeśli chcesz obejrzeć wrestling na wysokim poziomie to ten odcinek SD jest dla Ciebie, mega przyjemny epizod pod tym względem!
    • HeymanGuy
      WWE SmackDown! - 17.01.2025 Mysterio/Owens: Rey z wejściem na pełnym sentymencie – 2006 Royal Rumble, wielka chwila, a tu zapowiedź jego udziału w kolejnej edycji. To jest klasyczny sposób na podbudowę emocji, ale potem wjeżdża Kevin Owens, który niszczy ten vibe jak typowy drań. Tekst o Dominiku? To był cios poniżej pasa, ale hej, skoro ma budować hype, to działa. Sama kłótnia i dymy – standardowa zagrywka, walka Rey vs. KO? To ma potencjał. Trochę sztampowe, ale Rey i KO to gwarancja emocji. Liczę, że ich walka rozwali system. Non-Title Match - WWE Womens Tag Team Champions Naomi i Bianca Belair vs. Nia Jax i Candice LeRae: Dobra, mamy klasyczny non-title match który jest ważny. Match jak najbardziej solidny – tempo trzymało się na poziomie, a Naomi i Bianca to duet, który aż kipi energią. Błąd Nii Jax to typowa zagrywka, żeby nie robić z niej całkowitej maszyny do niszczenia. Naomi kończąca Bubba Bombem? To było miłe nawiązanie do klasyki, pozdro Dudleyz, choć wiem że ona robi to na codzień bo nawiązuje do swojego tyłka. Publika wkręcona, akcja przyzwoita, choć szkoda, że pasy nie były na szali. Jimmy Uso vs. Carmelo Hayes: No i tu robi się ciekawiej, bo Jimmy ma tę charyzmę, której czasem brakowało Jeyowi w solowych występach, oczywiście na początku jego runu. Hayes był świetny technicznie, a Jimmy dobrze balansował styl Bloodline z własnym charakterem. Szkoda, że końcówka z DQ była taka przewidywalna – Bloodline ciągnie się w nieskończoność, a pomysły się wyczerpują. Jacob Fatu i Tama Tonga to jednak miły akcent. Jacob przy mikrofonie to bestia niczym Wilk na Mikrofonie, w głowie się nie mieści, myślę że tym segmentem zdeklasował wszystkie razem wzięte Sikoi, to fakt, nie opinia. Mam trochę dość tego autopilota jakim idzie to story, Bloodline potrzebuje świeżego oddechu. Los Garzas vs. Motor City Machine Guns: Tag team wrestling w najlepszym wydaniu! Los Garzas w końcu dostali czas, żeby pokazać swoje możliwości, a MCMG to klasa sama w sobie. Szybkie tempo, precyzja i świetny storytelling w ringu. Pretty Deadly dodali trochę chaosu, ale to MCMG zasłużenie zgarnęli zwycięstwo. To była walka, dla której chce się włączyć SmackDown. Los Garzas powinni dostawać więcej takich szans. Swoją drogą ciekawy zabieg ze wspomnieniem współpracy WWE - TNA podczas wejścia MCMG - legend TNA, żywych legend. Piper Niven vs. B-Fab: No tutaj szybka robota. Piper jako dominatorka, a B-Fab próbująca się odnaleźć – klasyczne "david vs. goliath", ale z twistem. Michin z kendo stickiem wpadła trochę jak deus ex machina, ale niech będzie. Nic szczególnego, ale Niven pokazuje swoją siłę, a B-Fab... cóż, przynajmniej się stara. Rey Mysterio vs. Kevin Owens: Walka po otwierającym segmencie. Spokojny początek trochę zawiódł, bo te dwa nazwiska stać na dużo więcej. Od połowy walka się rozkręciła, ale wciąż czułem, że coś tu hamowało ich potencjał. KO z wygraną po dirty zagrywce? Klasyka. Ale to jego atak na Reya po walce i wjazd Cody’ego rozkręciły całe widowisko. Dobre, ale nie wybitne. Ich przyszłe starcie może być perełką, o ile się odbędzie. WWE Womens Championship - Tiffany Stratton (c) vs. Bayley: Main Event, który miał coś do udowodnienia – i zrobił to! Tiffy jako mistrzyni wciąż się rozwija, a Bayley to perfekcyjna rywalka, żeby wynieść ją na wyższy poziom. Fizyczność, storytelling i świetne zakończenie z Prettiest Moonsault Ever. To był solidny main event, który zamknął galę pod względem ringowym w mocnym stylu. Stratton udowadnia, że zasługuje na ten pas. Bayley jak zawsze niezawodna. Nie była to gala roku, ale miała swoje momenty. Tag teamy wypadły najlepiej, a main event potwierdził, że Tiffany Stratton ma szansę być jednym z filarów dywizji kobiet. Bloodline wciąż się kręci, ale zaczyna to już pachnieć wypaleniem. Ogólnie – solidne SmackDown, choć bez efektu wow. Ciekawe, ale raczej dla tych, co lubią wybierać perełki, niż oglądać od deski do deski.
    • Gość what are long term of lasi
      order furosemide online If rapid target acquisition is part of your criteria then I d say that the center dot can be ignored in those cases
    • Gość how to get propecia cheap
      5 days greater, 95 CI 3 finasteride men fast cheap cKO d gluc; D P WT IUB288 vs
    • MattDevitto
      Ogarniałem właśnie sobie kartę The People vs. GCW 2025 i kilka walk wygląda spoko, aż tu nagle to: Gdzieś już tego pana po prawej widziałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...