TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Mani]

N!ko spokojnie ... pas Bobbiemu odbierze Garett w tym jeszcze zapewne roku (może Bound for glory?). Nie, mówie to całkiem poważnie. Tak jeszcze bedzie. Żadne poboczne pasy. Odrazu najważniejsze złoto. Będzie dramat.

[GregSES]

*promo Roode'a nawet spoko

*Kurt vs AJ spodziewałem się takiego wyniku. Feud Daniels'a i Styles'a trwa co mnie cieszy

*Hogan zapowiadający Open Fight Night protest Roode'a i Gali Kim oraz deklaracja że TV title będzie broniony co tydzień zobaczymy co z tego wyniknie

*Main Event - Dlaczego!? on po powrocie dostaje giga push . znowu będzie dominatorem ?

mam nadzieje że nie wygra pasa.

[marcel]

Open Fight Night może być ciekawym pomysłem. Będzie okazja zobaczyć zawodników OVW i może któryś wypadnie na tyle dobrze, że zawita do głównego rosteru. Nowe twarze są potrzebne. Kolejna dobra decyzja Hogana to walki o pas TV co tydzień. Lepiej bronić go na tygodniówce (jak sama nazwa wskazuje) niż w takich krótkich i gównianych walkach jak ostatnio na Lockdown.

 

Nastawiłem się na zajebistą walkę Styles vs Angle (kolejny przykład dobrej chemii ringowej), ale byli koledzy AJ'a wszystko zepsuli. Lethal Lockdown nie zakończył tego storyline i w końcu poznamy motywy działania byłych członków Fortune. Po minie Stylesa na widok koperty wiem, że szykuje się motyw a'la Russo.

 

Najpierw dostaliśmy z ust Hogana zapewnienie, że Garett jest przyszłością TNA, a teraz stwierdził, że potrzebuje czegoś specjalnego i daje RVD walkę o Contendera. Dziadzia z wąsem musi mieć papkę w głowie zamiast mózgu. Przynajmniej mamy pewność, że Mr Taunt zostanie odprawiony z kwitkiem. Szkoda, że zamiast kontynuować spór Roode'a ze Stormem robią kolejną przerwę i znowu wrócą do tego przed Slammiversary. Jak już jesteśmy przy Stormie to jego stan załamania po głupiej porażce i utrata wiary w siebie jest małym deja vu. Widzieliśmy już taki motyw w przypadku Stylesa i zakończyło się to zdobyciem przez niego pasa. Ze Stormem będzie podobnie.

[Jeffrey Nero]

Zacznę od początkowego segmentu, który wyszedł całkiem przyzwoicie. Najlepszy motyw jak Bobby mówił do Jeffa, ale Anderson był pierwszy. Świetnie to zagrał.

 

Zmiany czyli "Open Fight Night" jestem za co do pasa TV, który ma być broniony na każdym IW to już kiedyś tak mówili. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Z jednej strony jest szansa, że Devon szybciej straci pas, ale z drugiej będziemy musieli go więcej oglądać w ringu.

 

RVD No1 Contenderem - to najwiekszy dramat ostatnich miesiecy. Slyszalem, ze maja go pushowac,

 

Mówiłem Ci w AM, że ma się szybko piąć, ale nie myślałeś pewnie, że aż tak szybko.

 

Na koniec muszę to podkreślić, że po kilku słabszych ubiorach Christy znowu wyglądała świetnie i tak powinna się ubierać

[aRo]

Pomysł na Open Fight Night jest fajny, to powinno wyjść dobrze. Ktoś nowy co miesiąc trochę odświeży IW[fakt że mogą to być ludzie głównie z OVW, ale ja liczę na X-Div i gwiazdy jak Dutt czy Evans... marzenia ].

 

Pas TV broniony co tydzień - tak powinno być od początku. Jedyny problem to obecny mistrz i jego przeciwnicy - Gunner i Robbie. Liczę na kogoś nowego, tutaj powinien być Williams.

 

Styles vs Angle? Jak mogli zrobić coś takiego? Zapowiadają taką bombę, a kończy się jak zwykle. Za to może za tydzień w końcu poznamy przyczyny feudu z Danielsem/Kazem, nadal mam nadzieję na coś w miarę sensownego...

 

W ME liczyłem na Andersona. Hardy już swoje szanse na pas miał, a wybór pomiędzy średnimi ringowo zawodnikami był oczywisty, bo Asshole gniecie na majku. Niestety w ME Sacrifice dostaniemy Mr. Taunta, to będzie kiepskie.

[Ceglak]

Dobrze, ze jestem dosc pewny zwyciestwa Roberta

 

 

Niko, któryś z Robertów na pewno wygra

 

Zabawnie wyglądało jak Aries musiał pomagać olbrzymowi Morganowi Ale ten nielogiczny booking zrekompensował mi wybuch Ariesa, ta minuta jak szalał po ringu urwała jaja.

 

Show naprawdę mi się miło oglądało, mimo Garetta i ponownego wprowadzenia Danielsa i Kaza w historię Stylesa. Już się domyślam, że to nic więcej niż jakieś zdjęcia jego i Brooke Hogan w dwuznacznych pozycjach(nie wiem czemu to napisałem, ale podobno ma się pojawiać na iMPACT!), choć nie wiem jakie to miałoby znaczenie dla Kaza

 

Fight Night - po co w ogóle jakieś walki o #1 contender skoro raz na miesiąc każdy będzie mógł wyzwać mistrza... I to niby jak? kto pierwszy ten lepszy? A jak ktoś sobie zamówi kolejkę tydzień wcześniej? Bzdura.

 

Niech przywrócą limit czasu wlak na iMPACT! to skończą się głupie końcówki, fani pozostaną w niepewności i może nawet będą chcieli kupić PPV, żeby zobaczyć jakieś rozstrzygnięcie. Ale o czym ja pisze jak na PPV mistrz wypadł z klatki i wygrał

 

Poza tym było naprawdę milo.

[N!KO]

Niko, któryś z Robertów na pewno wygra

 

Dlatego nie boje sie postawic pieniedzy A tak calkiem powaznie, oczywiscie chodzi mi o Roode'a, bo Pan wiesniacki taunt nie zasluguje na zadne zwyciestwa. Jest na mojej shit liście obok Younga i Abyssa, choc ten drugi podjal wyzwanie, zeby z niej wyjsc, a to sie ceni.

[Aeger]

Apropo Robertów - wiecie że Roode przyjeżdża do Warszawy 23 maja? Podobnież ma promować IMPACT na Orange Sport, ale myślę że wybada to i owo, czy są szansę na house show. Wszak do Niemiec rzut beretem, korzystnej (i taniej) jest organizować u nas, niż u sąsiadów.

[nequal]

-Dziwnie wygląda teraz Roode ... teraz to już nie jest Bobby Roode. Lepiej wyglądał w długich , ale jego wybór. Ale chyba gorzej by wyglądał Storm w krótkich włosach od mistrza (nawet tego sobie nie mogę wyobrazić , chyba że zgoliłby brodę). Początkowy segment podobał mi się. Anderson jak zawsze miażdży na majku i jak on występuje w jakimś segmencie to jest 95% szansy , że będzie dobry.

 

-Podoba mi się to "Open Fight Night" i liczę , że zadebiutuje/powróci jakiś porządny High-Fly`er , a nie np. Chris Master czy Bulldog Hart. Nie wiem co Devon robi przy pasie TV i na mam nadzieję , że na następnym IMPACT`cie straci pas. Może Pope przejmie pas ?

 

-Dziwnie mi się oglądało Ariesa w teamie z Morgan`em. Aries to wyższa półka i od razu jak wszedł do ringu był o wiele lepszy niż Ray , Morgan i Crimson wciągu całej walki. Oby Austin wygrał pas TNA WHC w tym roku.

 

-Czemu kurw* najlepsza osoba w TNA przegrywa wszystko ? Rozumiem , że przegrał nieuczciwie z Angle`m , ale Styles potrzebuje dostać push. Niech ten feud z Kazem i Danielsem się skończy i niech wygra Phenomenal. Niedawno się kręcił w okół najważniejszego pasa , a teraz dostaje w dupę. Ciekawe co zszokowało Styles`a tzn. co było w tej kopercie.

 

-Walka Knockout bardzo dobra i cieszy powrót TnT. Mam nadzieje , że Sarita wygra pas Knockout lub Tag`ów Knosiek z Rositą. Tessmacher chyba pokazała najwięcej w tej walce (Velvet za to pokazała jakie ma fajne dwa ... buty ) , ale walnęła botch`a przy Monkey Flip`ie.

 

 

-Ehhh... wygrana RVD cieszy mnie chyba tak jak każdego Rok temu Van Dam też walczył w Main Event`cie Sacrifice i przegrał. Bardziej bym chciał Anderson vs Roode , ale i tak dobrze , że Hardy tego nie wygrał.

 

 

W typerze Sacrifice trzeba dodać ile razy Rob Van Dam będzie Taunt`ować

[Tupak]

Pierwszy segment wyszedł dość dobrze. Z dobrej strony pokazał się Bobby Roode, który na mikrofonie robi postępy i ma coraz więcej luzu podczas takich właśnie segmentów. Podobało mi się jak próbował skłócić Andersona i Hardy'ego oraz namawianie ich na walke. Anderson przy micu to klasa sama w sobie co potwierdził zaraz, gdy przejął mikrofon. Hardy niestety dalej odstaje od reszty i to widać dość wyraźnie.

 

Pierwsza walka dawała rade, nie podobało mi się, że Morgan był ciągle atakowany w noge bo to strasznie spowalniało walkę, ale później było coraz lepiej. Plus za ciekawą końcówkę walki.

 

Segment z udziałem zwycięzców Lethal LockDown był średni. Garett Bischoff nie nadaje się do ringu ( na LD cała walkę przeleżał, by później rozwalić gitare ), a tutaj wyczuwałem taki strach w jego głosie, gdy próbował coś powiedzieć. Ric Flair jak zawsze musiał ratować taki segment.

 

Walka Kurta z AJ zdecydowanie za krótka, podobno walka trwała z 7 min, ale przez problemy techniczne było pokazane tylko 3. Liczę na jakiś dłuższy feud między nimi, bo obaj w ringu są świetni, a skoro Angle skończył feud z Hardym to musi się czymś zająć. Jestem bardzo ciekaw co było w tej kopercie, którą AJ dostał od Danielsa.

 

Mam nadzieje, że ten Open Fight Night wyjdzie na dobre i zobaczymy jakieś prawdziwe perełki w TNA, które dostaną kontrakt na dłużej. Nie wiem czy powinienem się cieszyć, że TV Title będzie broniony co tydzień czy może jednak żałować tej decyzji. Gdyby ktoś inny był mistrzem to byłby to zdecydowanie plus.

 

Walka KO mocno średnia. Fajnie, że wróciła Tessmacher, gdyż obok ringu prezentuje się bardzo dobrze W ringu niestety gorzej. Zdziwiło mnie, że to właśnie ona przypięła mistrzynię, więc pewnie można się spodziewać, że będzie to kolejna pretendentka do pasa KO.

 

Walka o TV Title była słaba, ale bardzo podoba mi sie postać Gunnera. Jakby TNA postanowiło dać mu push i co ważniejsze nie rezygnowało z tego po miesiącu tylko pójść z tym dalej to mogliby zrobić z niego genialnego heela, gdyby oczywiście wygrywał swoje walki. Byłby napewno innego rodzaju heelem niz Roode. Osobiście widziałbym go w roli takiego psycho heela, bo wygląda troche na takiego.

 

Fajnie zrobiony segment ze Stormem. Koleś jest poprostu niesamowity, potrafi słowami sprawić, by ludzie siedzieli i słuchali każdego jego słowa, a następnie by zaczeli skandować jego imie.

 

ME średni. Nie podobało mi się, że RVD z dupy zostaje dodany do walki. Nie ukrywam, że jest to dość nielubiana osoba przeze mnie co jeszcze potęguje tą złość.

Ogólnie impact wyszedł średnio, brakowało jakieś walki, która została by na dłużej zapamiętana. Rating znowu poleciał w dół, tym razem 0,97

[estevez]

ME średni. Nie podobało mi się, że RVD z dupy zostaje dodany do walki. Nie ukrywam, że jest to dość nielubiana osoba przeze mnie co jeszcze potęguje tą złość.

 

A ja tak czytam komentarze i zastanawiam się co wszyscy mają do RVD. Owszem, zgodzę się, że ten titleshot to dostał (tzn. "wygrał go") kompletnie z dupy, ale nie rozumiem w czym Van Dam jest gorszy choćby od Hardy'ego. Ot kolejny wrestler, którego pewnie odpali Roode by ostatecznie doprowadzić do jeszcze jednej walki ze Stormem. Może jakieś zaostrzenie ich feudu, zrobienie go jeszcze bardziej osobistym i na koniec "I Quit Match" na PPV - tu już Roode nie mógłby wygrać w taki sposób jak robił to do tej pory.

 

Fight Night - po co w ogóle jakieś walki o #1 contender skoro raz na miesiąc każdy będzie mógł wyzwać mistrza... I to niby jak? kto pierwszy ten lepszy? A jak ktoś sobie zamówi kolejkę tydzień wcześniej? Bzdura.

 

Tak, tego też nie rozumiem. Idąc tokiem myślenia Hogana (a raczej tego kto to bookował) to kij z tym, że RVD został pretendentem - za tydzień może przyjść Anderson wyzwać Roode'a mimo że teraz przegrał walke o pretendenta. Albo czegoś nie zrozumieliśmy, albo Hogan coś źle powiedział, bo w tej formie jest to absurdalna reguła.

[Catarax]

Bądź co bądź, nie narzekam, że Mr. Taunt stał się pretendentem do złota. Alternatywą jest Jeff Hardy (który miał już feud z Roodem - nie będę go wspominał dobrze, o ile w ogóle będę), który w ringu według mnie od powrotu nie powala, oraz Andersona - w sumie miał chłopak podłożę pod feud z Bobbym, ale może szykują mu coś większego (jakiś run w przyszłości) i nie chcą by jobbował It Factorowi? Bądź co bądź, w walce Robertów można się pokusić o czystą przegraną "Holendra".

 

Apropo Bobby'ego, gość mi się jeszcze nie znudził jako mistrz świata i staję się coraz większym drawem. Oby tak samo było z jego ex partnerem, którego speech dosyć mi się podobał.

 

No i na wielki plus - obrona pasa TV co tydzień (chociaż może to obrócić się w jakiś sposóv przeciwko TNA), oraz występny nowych zawodników.

[SixKiller]

za tydzień może przyjść Anderson wyzwać Roode'a mimo że teraz przegrał walke o pretendenta

 

Open Fight Night jest skierowane do wrestlerów spoza TNA, a więc Anderson nie może wyzwać Roode'a, ale może to zrobić - dajmy na to - Low Ki (choć raczej nie spodziewam się takich nazwisk). I nie byłoby w tym nic złego, gdyby chodziło o samą walkę, bez pasa na szali, ale Hogan wyraźnie zaznaczył, że mistrzowie muszą być gotowi do obrony swoich tytułów. A to rzeczywiście jest bez sensu, i to podwójnie, bo po pierwsze, każdy, nawet największy jobber, może stanąć do walki o world title (po co w takim razie no. 1 contender?), a po drugie - dlaczego właściwie ktoś miałby stanąć do innej walki? Wyobraźmy sobie, że jesteśmy wrestlerem, który dostaje szansę pojedynku z wybranym przeciwnikiem. Kogo wybieramy? Oczywiście mistrza świata, wychodząc z założenia, ze a nuż dopisze nam szczęście i zdobędziemy pas albo chociaż zostawimy po sobie dobre wrażenie. Powinniśmy jednak przygotować się na wybory zupełnie nielogiczne. Do walki będą więc wyzywani wrestlerzy pokroju Robbiego E, a żeby pokazać, że mistrzowie nie mogą spać spokojnie, swojego pasa będzie bronił Devon. Tak więc to kolejny bezsensowny pomysł, o którym wkrótce wszyscy zapomną.

[PiTeRo]

Co do Open Fight Night to widziałem na pewnym forum post o potencjalnym wykupieniu TNA przez WWE i o potencjale OFN (Koleś myśli podobnie do Anapolona ). Opisał tam, że przez wszelkie ostatnie kontakty TNA z WWE (wymiana deali z Flairem) oraz liczne wymienianie TNA (Jasiek ostanio wybuchł i zaczął pisać tweety o tym, że jest gotowy na "impact") widzi możliwość takiego storyline'u. Lesnar pokonuje Cenę po chamskim kancie i John ma tego dość i wbija do TNA i zdobywa tam pas od Rooda. Szalone, ale idealnie wpasowane w koncepcje Hogana.

[fifka]

chyba bym musiał być jakimś wariatem by w to uwierzyć, ale tak czy inaczej - storyline byłby zajebiście ciekawy.