Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

na szczęście odstąpiono od napływu emerytów, i tak na dobrą sprawę jedynymi emerytami który walczą(mniej lub więcej) są Sting i Steiner. Także tutaj ich ostatnia ścieżka w doborze wrestlerów jest sensowna.

 

I Bogom dzięki... Sting jeszcze potrafi z siebie wykrzesać a Steinera nawet lubię. Więc ta dwójka mi nie przeszkadza.

 

Wpływu Erica bym nie przeceniał, tak samo jak nigdy nie nazywałbym Heymana zbawcą. Bischoff ma już dość spaczone spojrzenie na wrestling, a jego "geniusz" kwestionowali praktycznie wszyscy pracownicy WCW w shoot interviews, kto nie wierzy niech posłucha.

 

Eric posiada rozległe talenta biznesowe, potrafi przekonać tego, owego i kogo innego. Praca w WCW pozwoliła mu poznać tajniki efektywnego zarządzania i dyplomacji, dzięki czemu są świetne kontakty ze SPIKE. Zresztą ile można się spodziewać od człowieka który zaczynał biznes od piłek na rzepy?

 

a widzisz kolego, musiałbyś sięgnąć dalej a byś wiedział że kiedys kierunek był mocniejszy i sensowniejszy, tylko możliwości jeszcze nie te mieli, kto wie gdyby dociągnęli do teraz bez napływu hoganów, bischofów, jordanów, nashów, hallów, rvd`ich i innych do tego czasu będąc ukierunkowanym właśnie na świetne walki i budowanie swoich talentów!

 

Wiem że kierunek był. Ale zniknął. I nikt nie wie dla czego. Podejrzewam lenistwo TNA - chciało kosztem WWE/WCW stworzyć gwiazdy i dzięki tym gwiazdom, stworzyć nowe gwiazdy. Tylko że stare gwiazdy miały przyssawki i się przyssały. I starzy nie mogli pokazać nic nowego, a nowym starzy przeszkadzali. I tak przebębnili te lata.

 

cały czas dość nieukierunkowana fedka

 

Cały czas... Bogowie! Toć idzie Slammiversary X! Dziesiąte Slammiversary! Przez 10 lat nie mogli znaleźć kierunku?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271103
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Praca w WCW pozwoliła mu poznać tajniki efektywnego zarządzania i dyplomacji, dzięki czemu są świetne kontakty ze SPIKE.

 

Współpraca ze Spike została nawiązana na długo przed przyjściem Bischoffa i miała się dobrze jeszcze przed nim, także... wniosek wiadomy, nie ma w jego kontaktach ze Spike żadnego geniuszu, ale za to będąc już blisko TNA i Spike zarazem, próbuje przepychać swoje projekty, także jego zaangażowanie w TNA na pewno nie jest jego osobistym priorytetem ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271105
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

Współpraca ze Spike została nawiązana na długo przed przyjściem Bischoffa i miała się dobrze jeszcze przed nim, także... wniosek wiadomy, nie ma w jego kontaktach ze Spike żadnego geniuszu, ale za to będąc już blisko TNA i Spike zarazem, próbuje przepychać swoje projekty, także jego zaangażowanie w TNA na pewno nie jest jego osobistym priorytetem

 

Za coś pensję bierze, coś robi że go nie zwolnili :) Czyli jakiś wkład ma w biznes :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271109
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

może przepłacają go w stosunku do jego możliwości, w każdym bądź razie nie zauważylismy żadnych istotnych i pozytywnych zmian, które można byłoby dostrzec w produkcie od strony "reżyserskiej" poza podłożeniem dźwieków...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271112
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

hallów,!

 

Ten przykład jest bardzo wymowny, ponieważ mając w pamięci jak Scott raz wystawił TNA na PPV ( TP 2007 ) Ci później za sprawą Tandemu HH&EE z powrotem go angażują.

 

Zresztą co Ja się dziwię, jak w tej fedce koleś przychodzi naćpany na PPV (!!!) odpoczywa sobie później ( urlop, a jak ) a jak wraca to jest praktycznie w tym samym miejscu jak przed "incydentem", to jak tu można mówić o jakimkolwiek kierunku i poważnym podejściu do biznesu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271142
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Icon mógłbyś mi przybliżyć sytuacje ze Scottem i TP 07 ? BO nie wiem za bardzo o co chodzi
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271242
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Q1: 1.10 rating – Robert Roode & Bully Ray, Sting & Jeff Hardy promo

Q2: 0.89 rating – Rob Van Dam & Daniels vs. Styles & Kazarian

Q3: 0.96 rating – Tony Nese vs. Zema Ion, The Pope and Devon backstage

Q4: 1.00 rating – ODB & Eric Young’s restaurant date, Madison Rayne’s in-ring promo with Tara & Tessmacher

Q5: 1.10 rating – Tara vs. MIss Tessmacher, Jeff Hardy and Sting backstage, Eric Young at the restaurant

Q6: 1.07 rating – James Storm’s promo and video of Kurt Angle, Robert Roode and Bully Ray’s backstage promo, Shannon Moore & Anarquia vs. ODB & Young

Q7: 1.09 rating – Matt Morgan & Crimson backstage, Kurt Angle at the bar, first part of Sting & Hardy vs. Roode & Ray

Q8: 1.00 rating – Second-half of Sting & Hardy vs. Roode & Ray

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271267
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  468
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.07.2008
  • Status:  Offline

może przepłacają go w stosunku do jego możliwości, w każdym bądź razie nie zauważylismy żadnych istotnych i pozytywnych zmian, które można byłoby dostrzec w produkcie od strony "reżyserskiej" poza podłożeniem dźwieków...

 

 

Ja mimo wszystko uważam że współpraca na linii TNA - Bischoff-Hervey Entertainment jest potrzebna, z pewnością pomaga to federacji jakoś funkcjonować w tym całym show biznesie, nawet bym się nie zdziwił gdyby się okazało że Bischoff i Hervey dołożyli swoje 3 grosze w załatwienia federacji takiego sponsora jak Direct Auto Inssurance, a ostatnio nawet firma Wrangler od czasu do czasu sponsoruje ME. Zgodzę się że wiele osób po przyjściu Erica do TNA oczekiwało wiele więcej, nawet ja do tej grupy osób należę, no ale watro mieć jednak u siebie człowieka który potrafi zadzwonić w kilka miejsc i coś załatwić.

 

Do tego jeszcze IMPACT on the road. Nie jest tajemnica że to właśnie Bischoff najbardziej naciskał na ruszenie w drogę z IMPACTem i podobno on głównie nad tym pracował.

 

Nie wiem ile Eric zarabia podobno chyba wiosną zgodził się na obniżkę pensji "dla dobra firmy". Ja bym go tak nie demonizował, to że siedzi w tej federacji i za bardzo tej jego pracy nie widać, to nie znaczy ze nic nie robi.

 

Zaraz pewnie kilka osób wyskoczy że go bronię, ale ja po prostu przedstawiam fakty.

 

 

Buyrate Final Resolution = 8,000 :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271345
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Nie jest tajemnica że to właśnie Bischoff najbardziej naciskał na ruszenie w drogę z IMPACTem i podobno on głównie nad tym pracował.

 

a wcześniejsze PPV i iMPACT! przed Bischoffem zrobili sobie na złość, wcale nie chcieli opuszczać Orlando i dopiero genialny Eric wszedł i powiedział: "wiecie co, naciskam aby jechać w trasę."

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271383
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  468
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.07.2008
  • Status:  Offline

Nie jest tajemnica że to właśnie Bischoff najbardziej naciskał na ruszenie w drogę z IMPACTem i podobno on głównie nad tym pracował.

 

a wcześniejsze PPV i iMPACT! przed Bischoffem zrobili sobie na złość, wcale nie chcieli opuszczać Orlando i dopiero genialny Eric wszedł i powiedział: "wiecie co, naciskam aby jechać w trasę."

 

Zrobili chyba jeden IMPACT w Los Angeles w 2008 roku. Co prawda PPV robili częściej no ale to jest normalne, wtedy jeszcze na gale PPV przychodziła przyzwoita liczba fanów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271387
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nowy iMPACT:

-W pierwszym segmencie rozwalił mnie Sting przekrzykujący się z Rayne, poza tym nic ciekawego...

-Robią z Gunnera zabijakę, ale nie wiem czym sobie zasłużył na taki push. Jesli po kolejnych wygranych ma go rozjechać Garett, to ja podziękuję.

-Wyniki WildCardu dobre, zapowiada się ciekawa walka finałowa. Nawet jeśli AJ/Kaz wygrają, to mogą zrobić 3-waya bo Magnus ma jeszcze shota z Xplosion, pamięta ktoś? xD

-MONSTER BALL NA GENESIS, to może wyjść nieźle. Chociaż wolałbym tam więcej niż 2 osoby.

-RVD znowu nie może przegrać czysto... Walka taka se.

-PO JAKĄ CHOLERĘ TA STYPULACJA U IKSÓW? To zabiło całą walkę. Poza German Suplexem z narożnika nie było nic ciekawego. Chyba najgorsza walka z tych 3. Cieszy mnie tylko zwycięzca, Nese jeszcze dostanie swoją szansę, a obawiałem się, że Ion będzie takim jobberem dla nowych twarzy.

-No i walka wieczoru... Kobiety znowu w ME i pokazują klasę. Najlepsza walka tygodniówki, naprawdę warto obejrzeć. Nawet mimo tej końcówki. Jakby ktoś miał wątpliwości, ta zamaskowana to na 100% Rayne.

 

Jeszcze taki szczegół... Czy oni nagrywali połowę iMPACTA w inny dzień? Wystarczy spojrzeć na publikę zmieniającą się co walkę/segment... Rzuca się to w oczy. Nie przypominam sobie wcześniej czegoś takiego, może nie było takiego kontrastu jak teraz[gdzie połowa pierwszego rzędu jednego dnia miała białe bluzy].

 

A, za tydzień na Xplosion mamy finał Maximum Impact Tournamentu... DANIELS VS JOE. Zapowiada się ciekawie :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271494
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

aRo93 - Widzę nie tylko ja tą publikę dojrzałem co 5 sekund inną. Eric znowu słabo glosy podłożył... Jeśli chodzi o Impact to podobna ocena jak u poprzednika... a Sting w pierwszym segmencie... hahahahaha to im wyszło muszę przyznać :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271504
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Magnus ma jeszcze shota z Xplosion, pamięta ktoś? xD

 

Wspominam o tym przy każdej okazji. Jak zwykle w TNA zapomnieli o tym fakcie :roll:

 

- Finał Wild Card Tournament najlepszy jaki mógłby być. Magnus i Joe jako heelowa drużyna i pod względem gabarytów bardziej nadają się na pretendentów, ale chciałbym, żeby AJ i Kaz dalej tworzyli tag team. Dobrze mi się ich ogląda, nie ma na nich pomysłu i mogą w swoim czasie włączyć się pod rywalizację o pasy.

 

- Knockouts rozpoczęły i zakończyły Impact. Mnie, osobę, która nie interesuje się kobiecym wrestlingiem ciężko było tym zachęcić, ale obejrzałem ME i nie żałuję. Najlepsza walka kobiet od czasów feudu Gail Kim vs Awesome Kong. W początkowym segmencie rozwalił mnie Sting przedrzeźniający Madison.

 

- DDT na podłogę nie przekonuje mnie, jako niszczycielska akcja. Już lepszy był Piledriver, ale Gunner mało sprawnie wykonał go na Bischoffie i chyba bali się prawdziwej kontuzji. Dlaczego to Doug musiał być kolejną ofiarą? BI rozbite, jeden z najlepszych techników w fedce dalej pomijany.

 

- Po roku przerwy wraca hardcore. Jeśli na Genesis nie poleje się krew i jedynym używanym przedmiotem będzie stół to nie ma ratunku dla TNA.

 

- Walka X Division najgorsza z trzech, ale cieszy mnie zwycięstwo Iona. Na Nese przyjdzie jeszcze czas. Skład na Genesis ciekawy - trzech heeli, jeden face.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271505
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

W porównaniu z tamtym tygodniem Impact zupełnie nie przypadł mi do gustu. Nie wiem co za kretyn wpadł na pomysł, żeby zaczynać i kończyć gale paniami, ale nie sprawiło to, że będę ten epizod miło wspominał. Sting nie jest dla mnie zabawny i ta wymiana zdań(?) z Rayne wypadła żałośnie. Tak samo zresztą jak Angle, który wystraszył się kopnięcia Stinga mimo, że ten nie potrafi podnieść nogi na odpowiednią wysokość.

 

Wychodzi na to, że TNA znów będzie miało jakiś pomysł na Gunnera co jest dla mnie czymś nie do pomyślenia tym bardziej, że odbywa się to kosztem tak świetnych wrestlerów jak np. Doug Williams, który pewnie wypadnie na kilka tygodni, żeby dobrze sprzedać to DDT na podłogę.

 

Wild Card wreszcie się skończyło i ciesze się, że Joe załapie się na PPV, ale cała reszta związana z tym turniejem ssała na maksa. Pozytywne zaskoczenie to jak dla mnie fakt, że jednak Ion awansował do walki na Genesis i będziemy mieli w walce X'ów aż 3 heeli co powinno wyjść bardzo ciekawie.

 

Ogólnie rzecz biorąc była to bardzo schematyczna podbudowa pod PPV i za tydzień również nie zanosi się na rewelacje. :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271533
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

-Wyniki WildCardu dobre, zapowiada się ciekawa walka finałowa. Nawet jeśli AJ/Kaz wygrają, to mogą zrobić 3-waya bo Magnus ma jeszcze shota z Xplosion, pamięta ktoś? xD

 

Nie mogą. Walka o pasy ma być na PPV a Magnus może zdobytego shota wykorzystać tylko na Xplosion ;-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/282/#findComment-271563
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Organizacje WWE i TNA wydały wspólny, oficjalny komunikat o nawiązaniu między nimi współpracy. Z opublikowanej informacji wynika, że strony nawiązały długoterminową umowę. Oczywiście od kilku miesięcy gwiazdy NXT pojawiają się na galach TNA i na odwrót. Na przykład Jordynne Grace jeszcze jako mistrzyni TNA była w kobiecym Royal Rumble Matchu rok temu, czy też pojawiała się potem na NXT. Dłuższy program w NXT zaliczył także Joe Hendry. W drugą stronę powędrowali między innymi Charlie Dempsey, Gallus, Tatum Paxley, Wendy Choo czy Ariana Grace. Co daje zatem oficjalna umowa? Podkreśla jeszcze bardziej, że organizacje będą ze sobą współpracować w dłuższym terminie. A konkretniej, głównie będą to prawdopodobnie NXT i TNA. Można się spodziewać także, iż te wymiany talentów będą na jeszcze większą skalę.Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KPWrestling
      Zobacz na YouTube
    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...