TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Thrawn4]

Plusy:

Gunner Vs RVD(zwycięzca i feud z Lynnem się zaczyna)

Styles Vs Daniels(końcówka bardzo dobrze zabookowana no i Daniels jest heelem.Oby walczyli ze sobą na BfG)

X Division match

segment z Robbiem,Ericiem i Terrym

Hardy wraca na Impact

Perspektywa feudu Blueprinta z Joe

 

Minusy:

segment otwierający(nikt nie dba o to,że Hogan będzie walczył ze Stingiem plus kontynuacja bullshitu,jakim jest sojusz Kurta z Immortal)

sprawa z Knockouts(to również nikogo nie obchodzi.Jedyne na plus to remix themu Jarretta,który moim zdaniem jest cool)

Winter Vs Mickie(one nie mają żadnej chemii ze sobą.Na dodatek Winter straciła pas,a ja nie jestem zwolennikiem krótkich title reignów,a zwłaszcza tak krótkich)

 

Inne:

Main event(trochę za krótko.Do końcówki było fajnie,ale końcówka ssała)

[Jaszczur]

Z ciekawostek - jest to ósmy pas Mickie, która w tym momencie bije rekord Trish Stratus

[Thrawn4]

Z ciekawostek - jest to ósmy pas Mickie, która w tym momencie bije rekord Trish Stratus

 

Fabulous Moolah też

[Jeffrey Nero]

Inne:

Main event(trochę za krótko.Do końcówki było fajnie,ale końcówka ssała)

 

Niczego więcej nie można było się spodziewać po walce Kurta z Stingiem. Sting za miciem daje radę świetnie, ale w ringu to już nie ten Icon.

[fanatyk2009]

Wracając do ostatniej dyskusji na temat debiutu Chavo w TNA to chyba jednak do tego nie dojdzie i storyline z udziałem Hectora, meksykańców i Jaretta zostanie porzucony, bo 1) nic w tym kierunku już się nie dzieję, a 2) Chavo został mistrzem WWC...

 

http://www.superestrellaswwc.com/images/stories/0803septnegrocaribetitle.jpg

 

http://www.youtube.com/watch?v=2IqkBeW9g-M&feature=player_embedded

[Tupak]

Plusy:

- Impact poza Orlando i od razu wszystko wydaje się piękniejsze. Więcej ludzi, którzy dobrze reagowali na wszystko.

- Finałowa 4 BfG Series, mogą wyjść z tego dobre pojedynki

- Walka Xów jak dla mnie bardzo dobra. Mam nadzieje, że będziemy dostawać takie walki na każdym IW.

- Daniels vs Styles Ci dwaj zawodnicy zawsze potrafią zrobić dobrą walkę. Kwestią czasu jest tylko ich jeszcze jeden ostatni pojedynek.

- Walka KO była dobra i długa. Cieszy mnie, że Mickie odzyskała pas bo jakoś Winter mnie wogóle nie przekonywała.

- Segment Erica z KO.

- Starcie pomiędzy Morganem i Samoa Joe. Ich walka na PPV powinna wyjść dobrze.

- Ciekawe promo powrotu Jeffa.

- Rozpierdol na koniec IW Poprostu uwielbiam takie zakończenia.

 

Minusy:

- Czemu RVD nie może przegrać normalnie? Co za je... gwiazda.

 

Ogólnie IW wypadło bardzo dobrze 5/6

[MattDevitto]

Plusy:

+ Pierwszy segment wypadł nieźle. Początek może nie był zbyt dobry ( Hogan przynudzał ), jednak wraz z pojawieniem się Kurta i Stinga speech się rozkręcił. Można uznać to za mały plusik.

+ Brak Van Dama w finałowej czwórce. Nie mogę już patrzeć na niego, szczerze to nie pamiętam kiedy RVD czysto przegrał.

+ Walka X dywizji. Bardzo dobra, szybka walka, w której było mnóstwo znakomitych akcji. Jeśli TNA dobrze poprowadzi postać Sorrensen'a to mogą być z niego ludzie.

+ AJ vs Daniels, czyli niekończąca się opowieść. W ringu jak zwykle świetnie, jednak kolejny program między tą dwójką mnie martwi. Co za dużo to nie zdrowo. Niemniej ten pojedynek na tym impakcie należy uznać za plus.

 

Minusy:

- Gunner w finałowej czwórce. Cieszę się, że nie ma w niej Van Dama, jednak zamiast Gunnera powinien tam być Crimson. Jednak TNA jak zwykle postanowiło nas zaskoczyć in minus.

- Mickie James z pasem. Nuda. Velvet w końcu powinna mieć swoje 5 minut..

 

Podsumowując, impact całkiem dobry, jednak było kilka lepszych i gorszych momentów. Jak dla mnie zbyt dużo czasu dostały w tym tygodniu panie, ale to tylko moje zdanie. Zobaczymy jak dalej rozwinie się sytuacja i co za tydzień powie Hardy, bo to niezmiernie mnie ciekawi.

[Icon]

IW zaliczone. Muszę przyznać, że było naprawdę SUPER. Nie chce mi się za bardzo rozwodzić na jego temat, więc napisze tylko to co mi się nie podobało.

 

Well:

- segment pań za długi

- Rob Van Botch ( on ma u mnie stałe miejsce w minusach )

- BK jako Champ. a ten obecny gimmick to dna dno

- "pas TV nie był "broniony" ( ironia )

 

Reszta była w moim odczuciu od bardzo dobra do zajebista, szczególnie walki ( X TT, AJ vs FA, i walka o pas KO ) + zakończenie z tych jakie lubię. Zmiana otoczenia wyszła oczywiście na plus. Jednak powinni bardziej dopracować wejścia zawodnik ( np. jak wchodził AJ zabrakło mi tych iskier , które mamy w Orlando). Po tym odcinku -który oglądałem z WIELKĄ przyjemnością - jestem dosyć mocno podjarany względem next. epizodu.

Ocena 9.99/10

[N!KO]

Plusy:

* - Przyznam, ze nowa koszulka Hogana by mi pasowala w szafie. Kolejne cenne znalezisko w TNAShopie. Szkoda, ze juz nie moge tak pozytywnie sie wypowiedziec o promie Hulkstera.

 

Minusy:

* - Mimo, ze podoba mi sie ta kobieta, to taka rola moze okazac sie zbyt powazna dla Karen. Segment byl nudny, i ladniej jej w czarnych wlosach.

 

Inne:

* - Z dwojga zlego lepszy Gunner niz RVD

* - Za tydzien pierwszy raz bede kibicowal Robbiemu E. Bylby ciekawszym mistrzem TV od Younga.

 

---

 

Praktycznie sie nic nie dzialo na tym Impactcie!

[Wojtax]

Plusy:

 

+ IW poza Impact Zone, mam nadzieję że w 2012 TNA będzie się częściej odbywał poza Orlando

+ Daniels vs AJ dobra walka, jednak zamiast feud miedzy nimi wolałbym zobaczyć ich jako TT

+ Samoa Joe vs Matt Morgan, czeka ich feud, może być ciekawie

+ dobra walka X (widać że "małpki" będą mieć jedną walkę na każdym IW, bardzo dobrze)

+ walka KO i segment chociaż był za długi...

+ Anderson w pojedynkę rozwala Immortal, trochę przypomniało to jak Sting sam NWO rozwalał

 

Minusy:

 

- Winter traci pas po 3 tygodniach

- za dużo czasu poświęcają KO

- BK ma beznadziejny gimmick, oby Aries zdobył pas na PPV

- Gunner zamiast Crimsona w finale BfG... ciekawe co teraz TNA wymyśli dla niego

 

Inne:

 

- początkowy segment był niezły ale Kurt "kręci z Hoganem" a sam feudował nie dawno z JJ

- mam nadzieję że Robbie zdobędzie pas TV, lepsze to niż EY

 

Dobry Impact 4+/6

[pokrytyśniegiem]

IMPACT bardzo dobry, a rating mizerny.

[TLK]

No wiec naprawde impact byl czyms niesamowitym! Dawno nie ogladalem tak fajnego impactu! TNA powinno robic czesciej wyjazdy,naprawde sporo ludzi bylo na trybunach no i bylo czuc ta atmosfere... no a zatem poczatek gali byl fajny,Hogan,Kurt Angle oraz Sting jako joker ktory wymiata ze niewiem No i naprawde fajny main event gali zapowiedziany! Nastepne mielismy sredni opener w ktorym to RVD mierzyl sie z Gunnerem. Niewiem czemu ale RVD ostatnio jakos strasznie ciezko mi sie oglada,taki powolny on jest ostatnimi czasy,co do pushowania Gunnera to wogole ja tego nie rozumiem i mam nadzieje ze nie dotknie on pasa WHC. Jerry lynn znowu interweniowal no i jest heelturn takze wyglada na to ze odstaniemy walke rewanzowa Lynna i RVD a ja na to hell yeah! Taki mily smaczek ECW Originalsow... kto wie czy nie ostatni bo Originalsi dzisiaj juz starzy. Nastepnie segment z Traci i Bishoffem i KO, dla mnie ten segment nie istnial,byly wszystkie KO procz Madison Rayne no i naprawde zastanawia mnie to dlaczego... moze dali jej wolne? Tak czy siak szkoda ze piekna Traci nie dostala posady a tutaj nagle dali Karen,jak dla mnie to chore ze Karen na sile wpieprza sie na atencje i jeszcze robia glupi storyline z tym ze Traci jest popychadlem Karen -.- Potem mielismy udany tag team match ze strony X-Dywizji, nie pojmuje kolejnych cyrkow Briana Kendricka,no ale dobrze chociaz ze Jesse Sorensen zgarnia pinfall nad kashem na wiekszej gali! Oczywiscie agrywki heelowe ariesa jak zwykle majstersztyk Nastepnie nawet ciekawa walka KO o ich pas,Winter jednak powinna wygrac ta walke,trzymala ten pas calkowicie za krotko no i Mickie znowu bedzie nudna jako champ,mam nadzieje ze teraz do walki o pas wlaczy sie Angelina Love lub Velvet Sky ktora juz dawno ten pas powinna miec za to co robi w ringu (i poza nim ) . Potem mielismy nawet fajny segment Joe z Morganem,no i fajnie ze Morgan sie wykurowal... Joe ladnie wykasowal duza czesc opponentow i szkoda ze jednak Crimson nie wezmie udzialu w walce o pas WHC,tak czy siak walka z Morganem wyglada na ciekawa no i mam nadzieje ze Joe wygra i bedzie niszczyl jak kiedys. Potem dostalismy naprawde porzadne lecz troszke za krotka walke Danielsa i AJ Stylesa,technicznie byla to bardzo dobra walka,panowie pokazali sporo Chain Wrestlingu no i starcie moglo sie podobac,a jednak Daniels wkoncu wygral lecz dosyc fartem bo Aj smiesznie sie zwalil z tej liny,no i zachowanie Danielsa po walce tez kaze na to wskazywac iz to chyba jeszcze nie koniec,na BFG Daniels bedzie juz heelem i dostanie wpierdziel az milo od AJ Stylesa... No i na koncu me,wow uwielbiam ta rywalizacje,walka fajna,bylo kilka fajnych przejsc... byly finishery,oczywiscie Angle obronil pas no i cudownie lecz smieszy mnie ze krzeselkami sie nie walka po lbie,no co to ma byc -.- Nastepnie Anderson z Baseballem ratuje towarzystwo no i zobaczymy co bedzie dalej, impact bardzo przyzwoity,dalo sie czzuc klimacik wiec leci pozadna ocenka 7/10

[Arthur Credible]

Jeśli chodzi o rating to niektórzy się tłumaczą że to przez Jersey Shore które było najchętniej oglądanym programem tamtego wieczoru. Ja to jakoś traktuje trochę z przymrużeniem oka, nie wiem czemu ale jakoś od dłuższego czasu rating IMPACTU wygląda niczym sinusoida, w jeden tydzień rating jest w miarę dobry to w następnym tygodniu momentalnie spada. Na razie to jest nieodgadniona zagadka dlaczego tak się dzieje. Osobiście miałem wrażenie że TNA nie do końca zadbało o to żeby ten jakby nie patrzeć "wyjątkowy" IMPACT uzyskał wysoki rating. Po mojemu federacja zbyt mało promowała ten epizod, a według mnie powinni stawać na rzęsach żeby oglądalność akurat tego IMPACTa była jak najwyższa. Za tydzień z pewnością rating przekroczy 1.2 a może nawet więcej.

 

Co do samego IMPACTu to bardzo ale to bardzo podobała mi się sama końcówka IMPACTU, no po prostu dla mnie bomba, strasznie się w to wciągnąłem, że tak powiem pozwoliłem się ponieść emocjom i dla mnie osobiście obejrzenie czegoś takiego było niezłą frajdą. Po prostu dużo się działo, zamieszanie, ja takie coś lubię, nienawidzę takich nudnych poukładanych gal, ja lubię gdy jest lekki chaos, oczywiście bez przesady, ale dobrze jeśli dużo się dzieje. Feud Hogan vs Sting strasznie mnie jara, chciałbym żeby tutaj trochę jeszcze nawiązali do Starrcade 97.

 

Ja spróbuje być oryginalny i powiem że czekam na powrót Jeffa Hardyego, jakim by on człowiekiem nie był to i tak uważam że jest dobrym wrestlerem który z pewnością może pomóc TNA, zobaczymy co oni tam wymyślą ale mam nadzieję że powrót Jeffa trochę zamiesza.

 

Swoją drogą to fajnie że na Atti zawitał Adaś (aka TLK), jeden z nielicznych ludzi na WF z którymi da się pogadać, jak tak dalej będzie to pewnie więcej osób na stałe przeniesie się na Atti

[fanatyk2009]

Ja spróbuje być oryginalny i powiem że czekam na powrót Jeffa Hardyego, jakim by on człowiekiem nie był to i tak uważam że jest dobrym wrestlerem który z pewnością może pomóc TNA, zobaczymy co oni tam wymyślą ale mam nadzieję że powrót Jeffa trochę zamiesza.

 

Mimo, że Jeff odjeb.. numer na Victory Road, to też czekam na jego powrót i daję mu ostatnią szansę, jak jeszcze raz odwali taki numer to nie chce go już widzieć w TNA. Tymczasem mam nadzieję, że będzie odgrywał ciekawą rolę w federacji i że jego walki będą stały na poziomie... liczę też na wspólne segmenty Stinga i Jeffa i że razem pokonają Immortal...

[-Raven-]

Wg mnie - jeśli Jeff (chociaż bardzo lubię jego postać "Antychrysta Wrestlingu) nie przeszedł odwyku, to nie powinni dawać mu kolejnej szansy, bo kwestią czasu jest kiedy Hardas odwali podobny numer. TNA w ten sposób daje Jeff'owi po cichu zielone światło, że cokolwiek by nie odjebał (C'mon! Przecież on spierdolił całkowicie main event PPV!), to TNA i tak go tak bardzo potrzebuje, że da mu kolejną szansę. W tej sytuacji jest jak z małym dzieckiem - jeżeli nie zostanie adekwatnie ukarane, to nie wyciągnie ze zdarzenia nauczki.

Sam czekam na powrót Hardasa, ale TNA powinno być twarde i postawić warunek (a z tego co śledziłem w newsach, to Jeff raczej odwyku nie przeszedł, o ile się nie mylę), że albo odwyk i powrót, albo pa pa.