Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Nadając BfG live? Czy ja wiem.. Zresztą BfG tak samo jak Lockdown nie odbywa się w iMPACT Zone, zresztą obecnie mamy w chuy czasu do BfG i nie wiadomo nic o walce Stinga z Hoganem jeszcze, dopiero coś Sting wspomniał więc ludzie się tak nie interesują, tak samo mogę powiedzieć, że ratingi są słabe pomimo tego, że na przyszłorocznej WM Cena zmierzy się z Rock'iem. I jak dla mnie iMPACT'y a BfG na którym miałoby dojść do walki Hogan - Sting to 2 różne rzeczy.

  • Posty:  33
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2010
  • Status:  Offline

  Cytat
ratingi są słabe pomimo tego, że na przyszłorocznej WM Cena zmierzy się z Rock'iem

 

Tyle,że do BFG zostało 1 PPV,a feud Stinga i Hogana jest już zaczęty "na całego",natomiast do WM'ki jeszcze ponad pół roku,a feud Ceny z Rock'iem na razie ogranicza się do twitter'a.

 

W sumie bardziej trafne porównanie do walki Cena vs Rock dotyczyłoby jakiegoś Crimson-Goldberg,czyli starcie pomiędzy przeszłością i przyszlością,bo Hogan vs Sting to przeszłość vs przeszłość i TNA w przyszłości poza niedosytem po słabym buyratem BFG nic nie będzie miało z tej walki


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

  Go 2 Sleep napisał(a):
Hogan już walczył na Impact'ie i mega ratingu nie bylo,teraz mamy konfrontacje między Stingiem a Hulksterem,a ratingi nadal słabe. Naprawdę nie wydaje mi się,żeby dużo osób wykupiło to PPV tylko po to by zobaczyć wejścia emerytów przy 2000 widzów,którym nie chciałoby się nawet dopingować ich w jakieś dziurze

 

  Go 2 Sleep napisał(a):
TNA w przyszłości poza niedosytem po słabym buyratem BFG nic nie będzie miało z tej walki

 

Bez przesady Hogan na iMPACT walczył z Flair'em/AJ'em w tag match'u. Walka nie była specjalnie promowana (zapowiedziana tydzień wcześniej), natomiast o pojedynku Hogan vs Sting mówi się od dłuższego czasu więc nie ma co tego porównywać. Zapewniam Cię, że BFG będzie miało najwięcej wykupień jeśli chodzi o PPV TNA w tym roku więc o buyrate nie musisz się martwić. Częściowo pojedynek Hogan/Sting będzie miał na to jakiś wpływ ale najzwyczajniej zawsze BFG ma 2x więcej wykupień niż inne PPV TNA. Co do 2000 widzów, dopingu i dziurze to nie wiem czy wiesz ale tegoroczne BFG odbywa się w Philadelphia, Pennsylvania czyli żadnej tam dziurze tylko miejscu gdzie na Lockdown 2009 pojawiło się 4,500 widzów. Sprzedaż biletów na BFG według doniesień idzie bardzo dobrze - w chwili obecnej sprzedano jakieś 3500-3700 biletów a do gali zostało jeszcze dużo czasu. Liczę, że na PPV pojawi się jakieś 7000 osób co by było bardzo dobrym wynikiem dla TNA.


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

  Go 2 Sleep napisał(a):
Hogan już walczył na Impact'ie i mega ratingu nie bylo,teraz mamy konfrontacje między Stingiem a Hulksterem,a ratingi nadal słabe. Naprawdę nie wydaje mi się,żeby dużo osób wykupiło to PPV tylko po to by zobaczyć wejścia emerytów przy 2000 widzów,którym nie chciałoby się nawet dopingować ich w jakieś dziurze

 

Toż nawet Cena jakby się pojawił nie sprawił by, że ratio skoczyło by do 2,5.

Walka Hulka nie miała jakiejś mega oglądalności, ale debiut już miał 1.8 więc można o całkiem sporą liczbę odbiorców jeszcze powalczyć.

 

Co do BFG skoro zeszłoroczne MEGA PRZEREKLAMOWANE BFG miała 60k wykupień, to w tym roku obstawiałbym nawet 100k ze względu na bardziej logiczną całość no i BfG series.

 

Na marginesie, czy Philadelphia w Pennsylvania ( hala:Liacouras Center ) to taka dziura ?

No nie jestem taki pewny.


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline

  Icon napisał(a):
Co do BFG skoro zeszłoroczne MEGA PRZEREKLAMOWANE BFG miała 60k wykupień

 

Dodatkowo, przeciętne PPV TNA wyciąga około 10tys. wykupień. Czyli tak na prawdę ratingi nic nie pokazują bo Impact ogląda około 1,5-2mln ludzi, czyli walka Hogan vs. Sting może sprawić, że z tych 1,5mln gale kupi 150 tys. ludzi a nie 60tys. a ratingi nawet nie drgną. Nie mówię, że tak będzie, ale taki scenariusz mógłby nastąpić i gadanie, że nikt nie kupi tego PPV dla tej walki bo ratingi się nie podnoszą to trochę takie argumenty na wyrost.


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

  PH93 napisał(a):
Tylko debiut botchującego Mistico w X-division czy powrót "Cocain Boys" może to przebić.

 

Mistico w X-division chciałbym to zobaczyć, przynajmniej wrestlerzy z X-division umieliby przyjmować jego akcje...

 

Jakby na BfG była walka Hogan vs Sting liczba wykupień PPV by wzrosła, część fanów chciałaby zobaczyć tą walkę z sentymentu... Jakby dali tej walce 5-10 min wszyscy byli by zadowoleni, Ci co chcą zobaczyć tą walkę, a reszta by się za bardzo nie zanudziła. Hala Liacouras Center ma 10,206 miejsc, gdyby cała hala była zapełniona to atmosfera jakaś by była. Mam wrażenie że promocja BfG będzie lepsza niż rok temu.

A co do ratingów w tym roku średnia jest większa niż rok temu.


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

  Wojtax napisał(a):
Mistico w X-division chciałbym to zobaczyć, przynajmniej wrestlerzy z X-division umieliby przyjmować jego akcje...

To oni jacyś z innej planety są? Cara tworzył pojedynki z takimi wrestlerami jak Tyson Kidd, Daniel Bryan czy Chavo Guerrero. Nie nie mów, że ta trójka nie potrafi przyjmować akcji. :roll:


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

  Wojtax napisał(a):
  PH93 napisał(a):
Tylko debiut botchującego Mistico w X-division czy powrót "Cocain Boys" może to przebić.

 

Mistico w X-division chciałbym to zobaczyć, przynajmniej wrestlerzy z X-division umieliby przyjmować jego akcje...

 

Hala Liacouras Center ma 10,206 miejsc, gdyby cała hala była zapełniona to atmosfera jakaś by była. Mam wrażenie że promocja BfG będzie lepsza niż rok temu.

A co do ratingów w tym roku średnia jest większa niż rok temu.

 

1. Też bym chciał to zobaczyć.

2. NIe ma bata aby było 10k osób, a to ze względu, że trochę pojemności odpada ze względu na m.in TITATRON i tym podobne rzeczy.

3. Średnia większa bo nikt nie wpadł na pomysł reaktywacji Monday Night Wars :twisted:


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

  Sebu napisał(a):
To oni jacyś z innej planety są? Cara tworzył pojedynki z takimi wrestlerami jak Tyson Kidd, Daniel Bryan czy Chavo Guerrero. Nie nie mów, że ta trójka nie potrafi przyjmować akcji. :roll:

Źle się wyraziłem, mogłem napisać część np. taki Slather walka była powtarzana, a za drugim podejściem podobno to nie był Mistico tylko ten z rozwojówki(nie pamiętam jak się nazywał...). Mistico nie zna angielskiego może to go tłumaczy ale to nie ważne. To dyskusja o IW a nie o Smackdown, więc tematu nie było.

 

  Icon napisał(a):
2. NIe ma bata aby było 10k osób, a to ze względu, że trochę pojemności odpada ze względu na m.in TITATRON i tym podobne rzeczy.

3. Średnia większa bo nikt nie wpadł na pomysł reaktywacji Monday Night Wars :twisted:

No fakt zapomniałem o dekoracji hali. Maksymalna pojemność pewnie będzie wynosić 7k-8k. Ciekawe czy TNA zdoła osiągnąć taką publiczność, jeśli tak to będzie krok na przód w gonitwie za gigantem. O MNW zapomniałem wszak trwało to z 2-3 miesiące, i było bodajże w okresie Road to Wrestlemania. Kiedy będą nadawane Impacty z poza Impact Zone?


  • Posty:  3 270
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  Wojtax napisał(a):
Kiedy będą nadawane Impacty z poza Impact Zone?

 

Kolejne 2 będą nadawane z Huntsville Alabama.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Segment Hogana, Flaira i Stinga wypadł dobrze ale bez jakiegoś nadmiernego spuszczania się. Weterani na dobrą sprawę obnażają słabości przy micu "młodzieży". Wystarczy porównać jak silił się Crimson (koleś kreowany na termiantora i wepchnięty do main eventu) a jak fajnie i naturalnie wypadał Ric. Przepaść. Patrzę tak na to i zastanawiam się, czy naprawdę w TNA nie ma mówców na miarę main eventu poza wspominanymi już staruszkami?

 

Co do odgrzewanego kotletu Stylesa z Danielsem - na ringu panowie na pewno nie zawiodą i to jest jakiś tam plus. Jak dla mnie AJ mógłby uczestniczyć w main evencie z regularnością z jaką do niedawna robił to Sting. Zacząłem oglądać TNA niedawno i AJ od razu zyskał moją sympatię. Typ wrestlera kompletnego. Ale trzymają go od pewnego czasu w jakiś takich midcarderowych konfliktach. Nie do końca to rozumiem.


  • Posty:  3 270
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  Ghostwriter napisał(a):
Wystarczy porównać jak silił się Crimson (koleś kreowany na termiantora i wepchnięty do main eventu) a jak fajnie i naturalnie wypadał Ric.

 

Ric ma za sobą 39 lat w ringu, więc porównanie jego z Crimsonem(26 lat nie w ringu oczywiście), który dopiero zaczyna karierę nie jest do końca trafne.


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

  Jeffrey Nero napisał(a):
  Ghostwriter napisał(a):
Wystarczy porównać jak silił się Crimson (koleś kreowany na termiantora i wepchnięty do main eventu) a jak fajnie i naturalnie wypadał Ric.

 

Ric ma za sobą 39 lat w ringu, więc porównanie jego z Crimsonem(26 lat nie w ringu oczywiście), który dopiero zaczyna karierę nie jest do końca trafne.

 

Ja bym powiedział, że całkowicie chybione.

Rick 4 dekady w tym biznesie.

Crimson nawet roku w MS ( gdzie patrząc na największą fedke świata gadane jest niejedno krotnie ważniejsze od ring skill 'a ) nie jest.

 

Porównajmy np. HH z Stromem.

 

i tu wynik na pewno nie będzie jednostronny.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

  Icon napisał(a):
  Jeffrey Nero napisał(a):
  Ghostwriter napisał(a):
Wystarczy porównać jak silił się Crimson (koleś kreowany na termiantora i wepchnięty do main eventu) a jak fajnie i naturalnie wypadał Ric.

 

Ric ma za sobą 39 lat w ringu, więc porównanie jego z Crimsonem(26 lat nie w ringu oczywiście), który dopiero zaczyna karierę nie jest do końca trafne.

 

Ja bym powiedział, że całkowicie chybione.

 

Chcecie przez to powiedzieć, że nie należy mic-skilli młodzieniaszków porównywać do mic skilli weteranów, młoda krew vs. doświadczenie, nowa twarz vs. legenda? Czy mam teraz czekać 30-parę lat, żeby móc porównać mic-skille Crimsona do mic skilli Rica Flaira? Jasne, że może się jeszcze chłopak wyrobi. Ale już go pchają w stronę main eventu, już pushują na terminatora, już wrzucają w feud z Kurtem Anglem... Moim zdaniem jak najbardziej podlega on ocenie i porównaniom.

 

BTW - jak dla mnie Crimson jest OK. Ale jak obejrzałem ostatni Impact i posłuchałem jego gadki to w zestawieniu z segmentem takim jak ten z Flairem, czy nawet Stylesa z Danielsem (może i chłopaki powtarzają się ale są naturalni, nie silą się, ich wymiany zdań są dość ciekawe) wypadł blado. Nie trzeba mieć siwych włosów, żeby być dobrym przy micu. To także kwestia talentu. Chociaż oczywiście doświadczenie jest tutaj pożądane (jak we wszystkim). W przypadku Crimsona widać, że musi jeszcze nad tym popracować. Nie jest to typ talentu czystej wody w zakresie mic-skilli. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

IW obejrzane

Plusy:

- Fajny segment Stinga, Hogana i Flaira. Wszyscy popisali się z mikrofonem i jeszcze ten " przyjacielski " uścisk Stinga z Hoganem :D

- Walka X Division. Kid Kash jest w dobrej formie i w ringu spisuje się bardzo dobrze.

- Samoa Joe wreszcie taki jaki być powinien. Wchodzi na ring i niszczy

- Gunner & Steiner & Ray vs. Beer Money & AJ Styles bardzo podobał mi się ten pojedynek. Dużo się działo, troszke hardcoru i pojedynek można zaliczyć do udanych.

- ME i to co działo się po nim czyli konfrontacja Joe z Crimsonem. Mam nadzieje, że Crimson nie nabawi się jakieś kontuzji ( nie czytałem spoilerów z nagranych IW także nie wiem :D )

 

 

Minusy:

- RVD wygrywający przez submission

- Segment AJa z Danielsem. Troszke to lipnie wyszło, na DX miała być ostatnia walka, a tu znowu mamy rewanż

 

Inne:

- Walka KO była średnia, ale przynajmniej można było popatrzeć na Velvet :D

- Powrót Andersona troszke za wcześnie, ale cóż.

 

Ogólnie 4+/6

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Zadajesz dalej.
    • HeymanGuy
      Domyślam się, że nie chodzi o twórców tych kul, tylko o sam efekt ich działania. Te kule z Ziemi spełniają 1-2 życzenia i są ograniczone mocą twórcy. Kule z Nameku są większe, spełniają 3 życzenia i z tego co pamiętam miały większą moc. W GT chyba było coś na zasadzie Czarnych Gwiezdnych Kul, które spełniały po jednym życzeniu, ale ich użycie groziło zniszczeniem planety, jeśli nie wróciły do roku od ich zużycia (w sensie, że na planetę na której zostały użyte).
    • HeymanGuy
      To w sumie tylko kwestia czasu, tak jak kolega wyżej wspomniał. WWE w swojej historii rzadko kiedy podejmowało współpracę z innymi federacjami bez ukrytej agendy, więc jeśli ktoś wierzy, że TNA wyjdzie na tej współpracy jak Zabłocki na mydle, to... cóż, chyba się nie myli. Z perspektywy WWE, to po prostu rozszerzanie terytorium i zabezpieczanie rynku. To zawsze kończy się tak samo – mniejsza federacja zostaje albo połknięta, albo odstawiona na boczny tor, kiedy przestanie być potrzebna. Ten cały plan z wprowadzeniem TNA na opuszczone przez WWE sloty telewizyjne? Strategia czystej wody. WWE chce zapewnić, że AEW nie przejmie tych czasów antenowych, zwłaszcza na rynkach międzynarodowych. AEW już teraz czai się jak sęp, by zgarnąć każdy kawałek miejsca, gdzie tylko może, a WWE – mając kieszenie wypełnione pieniędzmi TKO – woli podsunąć TNA jako „bezpiecznego partnera”. Pamiętajmy, że WWE to maszyna korporacyjna – ich strategia zawsze opiera się na kontroli. Co do tego, że WWE przejęłoby TNA – jestem w stanie w to uwierzyć na 100%. Historia pokazała, że każda firma, która blisko współpracowała z WWE, koniec końców traciła swoją niezależność (ECW, WCW, Evolve – przypomnijcie sobie te wszystkie przypadki raz jeszcze). Jednym z niewielu wyjątków było NJPW, ale to wynika bardziej z tego, że Japonia to inny rynek z własnymi zasadami gry, a WWE nigdy nie miało tam tak silnej pozycji. W przypadku TNA, które jest amerykańską federacją z niestabilną historią, raczej nie ma miejsca na sentymenty. TKO wyłoży kasę, WWE zgarnie zasoby (bibliotekę wideo, talenty, kontrakty telewizyjne), a TNA stanie się co najwyżej przybudówką, takim „podkręconym NXT”. Prędzej czy później panowie w garniturach po prostu pociągną za sznurki. I nie zdziwcie się, jeśli za rok albo dwa Impact wyląduje jako kolejny dodatek do oferty na Peacocku, Netfliksie, czy ciul wie gdzie z rebrandingiem i jakimś nowym WWE Originals w stylu „Rise and Fall of TNA”. Czy mi to przeszkadza? Raczej nie. Po prostu taka jest rzeczywistość wrestlingowego biznesu. Trudno mieć nadzieję, że nagle WWE zacznie działać z czystym sercem i bez drugiego dna. Jeśli to TNA podpisało tę umowę, to pewnie liczyli na korzyści krótkoterminowe, ale w dłuższej perspektywie ta współpraca może ich zjeść od środka.
    • Jeffrey Nero
      W serii Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT oczywiście najważniejszą postacią jest Goku, ale równie ważną rolę pełnią smocze kule. Pojawiły się trzy wariacje kul czym się różniły?
    • IIL
      Jemu raczej o to chodzi, aby takie werbacje jak najbardziej odłożyć w czasie i nie pokazywać tych ludzi więcej w tv. Przykład wzięty z polityki Vincenta (chociaż ten wolał zajobbować najpierw delikwenta na maxa). Praktycznie wszystkie przejścia z AEW do WWE okazały się wielkim sukcesem (Cody jest ich największym drawem, Punk tuż obok).  Dla przypomnienia puścił Cody'ego wolno mimo, że miał klauzulę na przedłużenie jego kontraktu i zwolnił Punka, gdy ten miał dalej przynajmniej rok + czas kontuzji. Mógł każdego z nich uwalić na dobre miesiące/lata w poczekalni.  Ponad pięć lat nauczyło go brudnych i względnie niezbędnych taktyk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...