TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Petter]

Dla mnie Gunner się nadaje na mid cardera. Zdecydowanie bardziej przekonuje mnie Bully Ray.

[Peck]

Gdy tak analizuje wyczyny Andersona na tegorocznych PPV, dochodze do wniosku, że CT prowadzi go strasznie nielogicznie (nie jego jedynego, zresztą). Na Genesis potrafił niczym gladiator, otrzepać sie po 15-minutowej batalii z Morganem i w minute pokonać silnie promowanego i świeżego Hardego, a pół roku pózniej na dwóch IW z rzędu moczy z midcarderami i potrzebuje low blow'ów do pokonania ledwo człapiącego po ringu emeryta (jako mark Stinga mówie to z przykrością, ale taka jest prawda). Coś jest nie tak z promowaniem jego osoby, bo wygląda, jakby pod tym względem sie uwsteczniał.

 

BTW, gdyby potwierdziły sie plotki o odejściu Punka z WWE i (nie daj boże) przeszedł do TNA, to byłaby to całkiem fajna okazja do reaktywacji SES wraz z Gallows'em i "oczyszczania" zatrutego rosteru TNA.

[Petter]

Jeszcze jedno: ŚWIETNA walka Ariesa, Kid Kasha i tego trzeciego co go nie znam niestety. Najlepszy Aries i super że jeszcze go ujrzymy na gali, ale ja bym brał co najmniej 2 z tych 3

[Icon]

Ja bym brał całą Trójcę

A za tydzień również zapowiada się super.

[DOG]

I co Icon mialem racje że warto nie czytać tapingów:P

 

Oglądałem walke dzisiaj tylko Andersona z Gunnerem kurde przyznam nawet nieźle się ringowo Gunner spisał ot miłe zaskoczenie i bardzo dobrze na reszte czekam:D

[Icon]

Nom warto było

 

MIło było znów ich ujrzeć w TNA.

[Menez]

TNA zwolniło Desmonda Wolfe'a. Tak się trochę zastanawiam - jeśli on naprawdę ma/miał tę żółtaczkę, a TNA zdecydowało, że jest im chory niepotrzebny, to trochę nieładnie z ich strony, że tak się na niego wypięli (zawsze mógł dostać rolę jakiegoś menedżera czy nawet od biedy pracować na zapleczu). Jednak na razie żadnych konkretów nie widać i powody rozstania są na razie owiane mgłą tajemnicy. Bardzo żałuję, że tak się potoczyła jego kariera w momencie, gdy naprawdę miał szansę stać się kimś (jasne, że na niezależnej był, ale mi chodzi o taki świat wrestlingu, który zna większa liczba fanów), to zdrowie przestało dopisywać. Nie mam zielonego pojęcia, czy jest wciąż chory czy już zdrowy, ale jeśli to drugie, to nie mam nic przeciwko, by powrócił do ROH.

[N!KO]

Plusy:

* - Kid Kash vs Jimmy Rave vs Austin Aries. Szczegolnie cieszy ten ostatni, ktory zasluguje na spory push w X-Division.

* - Sting w biurze Hogana. Emocje zaprezentowane przez Bordena byly bardzo przekonujace. Brawa dla tego Pana

 

Minusy:

* - Szkoda patrzec jak nisko upadl Pope. DeVon na tym, z powietrza wzietym, storyline'ie moze skorzystac, ale Dinero zrobil potezny krok w tyl. Zostali wrzuceni jako opozycja dla Meksykancow, bo Ink Inc jest w tej chwili niedostepne.

* - Glupota jest sprowadzanie przezytkow jak Jacqueline (tudziez Jackie Moore)

 

Inne:

* - Spodziewalem sie czegos lepszego, gdzie nie bede mial watpliwosci by umiescic to w plusach. Poczatkowe promo bylo niezle ze strony Andersona, ale mogli lepiej uhonorowac nowego championa. Ma ku temu predyspozycje.

* - Do calego rankingu BfG Series podchodze na razie z dystansem, ale przyznam, ze jest to dobry motyw na przepchniecie Crimsona do mistrzostwa na najwiekszej gali.

* - Pisali o trzech nowych perelkach z rosteru TNA. Gunner, Crimson i Robert Roode. Ku mojemu zdziwieniu to ten najmniej adekwatny, najmniej ciekawy, dostaje najwiekszy push na chwile obecna. Na razie jedyne co zrobil, by sprawic, ze zwrocil na siebie moja uwage to to, iz trzymal pas w gebie.

[marcel]

Plusy:

- Austin Aries is going to Destination X Świetny pomysł z walkami o kontrakt. Co tydzień będziemy dostawać X Division i już mnie zżera ciekawość, kto następny wygra umowę. Chciałbym Peteya Williamsa, Senshiego/Low Ki lub Sonjaya Dutta. Najlepiej wszystkich, ale z przynajmniej jednego z wymienionych będę się cieszył.

- Kolejny pomysł, za który trzeba pochwalić TNA to turniej o title shota na Bound For Glory. Ciekawa jest skala punktów i lista pretendentów, z której z 4/5 może ten turniej wygrać. Kolejka do pasa jest długa, także można się spodziewać kolejnych ciekawych walk obok X na tygodniówkach

- Borden przeszedł samego siebie w segmencie w biurze Hogana. Cały czas w głowie chodzi mi odgłos jego śmiechu. Był bardzo przekonywujący

- Eric Young pierwszą obronę pasa ma już za sobą Co segment to bardziej śmieszny, Eric nie przestaje mnie zadziwiać

- Bardzo udane zakończenie feudu Angle vs Jarrett. Kiedy Double J przerwał Kurtowi segment obawiałem się kolejnej walki, ale zakończyli to brawlem tej samej nocy i Jeffa długo nie powinniśmy zobaczyć. Kurt w segmentach zdający relacje ze swoich przygotować do IO 2012 może być kolejnym trafnym pomysłem.

 

Minusy:

brak

[ujko]

Nie wiem czy wiecie ale to Bound for Glory Series ma na celu doprowadzić do 4-way matchu na No Surrender o miano pretendenta. Czyli wychodzi na to, że mój dotychczasowy pewniak Crimson wcale nie musi być pretendentem do tytułu na największej gali roku, bo może wygrywać wszystko a w 4-way'u nie on zostanie odliczony i streak będzie trzymany dalej. Co do turnieju to chętnie w finałowej czwórce zobaczyłbym Crimsona, AJ Stylesa, Gunnera i Matta Morgana(zamiast niego umieściłbym Bobby'ego Roode'a ale coś czuje, że ten turniej doprowadzi do końca Beer Money i na BfG ujrzymy Roode vs. Storm, a dopiero później Bobby wmiesza się w tło głównego tytułu). Jeżeli doszłoby do takiej czwórki to jako tego, który "is going to headline Bound for Glory" wybrałbym Stylesa i walkę z Andersonem na Bound for Glory. Czwórka, którą wg. mnie ujrzymy to Rob Van Dam, Bully Ray, Crimson oraz Gunner. Wygrałby raczej Crimson bo uważam, że mistrzem pozostanie Ken czyli heel, więc potrzeba face'a a RVD już się kłócił o tytuł z Andersonem także mam nadzieję, że odpada.

 

Kolejna kwestia to Angle vs. Jarrett... samo w sobie to nie było to złe ale cholera! Oni mieli to zakończyć na Slammiversary! Nic dziwnego, że TNA PPVs mają słabe wykupienia jak nie ma sensu kupować PPV dla Angle vs. Jarrett, bo 4 dni później na zwykłej tygodniówce dostajemy zakończenie feudu to po co tracić pieniądze na ich Final Battle, który tak naprawdę Final Battle nie był.

 

Fajna walka X-Division, która sprawiła, że publika w Impact Wrestling Zone ożyła! Chanty wspierające Austina Ariesa na prawdę fajne. Pewnie na Destination X dostaniemy fajny 4 osobowy Ultimate X Match o kontrakt. Mimo to mam nadzieję, że więcej osób po dobrych występach załapie się na posadkę w dywizji X, która, daj Boże, wreszcie ożyje po lipcowym PPV.

 

Na pierwszym Impact Wrestling po Destination X odbędzie się rewanż Sting vs. Anderson, czyli zapowiada się, że 14 lipca odbędzie się show zbliżone do The Whole F'N Show z zeszłego roku. Jestem za bo tamta gala wyszła bardzo fajnie a kojarzy mi się jeszcze lepiej, gdyż to właśnie wtedy Fortune oficjalnie zadebiutowało jako pełna frakcja - atak na EV2.0. Pamiętam, że ogłoszeni byli już trochę wcześniej ale do tamtej pory to wyglądało bardziej na rekrutację.

 

Kolejnym jasnym punktem jest świetne promo Bordena. Nie kłamał Hulkster na Twitterze mówiąc, że Sting był świetny na tapingu. Bardzo przekonujące przemówienie. Ja nie mam nic przeciwko walce pomiędzy Stingerem a Hoganem na Bound for Glory, jeżeli ta ma doprowadzić do ostatecznego zniknięcia z tv tej dwójki. Coś na zasadzie, że jeżeli Hulk przegra to ustąpi i odda federację Dixie. Oczywiście Sting wygra a na następnym Impact Wrestling wygłosi promo, że dokonał to czego chciał podczas powrotu i spokojnie uda się na emeryturkę.

 

Gunner kolejny raz mocno promowany. Mam nadzieję, że nie dostanie chwili chwały po czym spadnie do midcardu co spotkało już kilku(Pope, Joe o czym wspominano już). Fajnie by było gdyby Gunner rozpoczął teraz pięcie się w górę w rankingu Bound for Glory Series. Nie musi wygrać walki o pretendenta ale kilka mocnych zwycięstw na pewno uwiarygodniłoby go jako gracza z górnej półki. Jeżeli moje marzenie o Stylesie wygrywającym No#1 Contendera się nie spełni to chętnie zobaczyłbym program Gunner vs. Styles na Bound for Glory. AJ z pewnością wycisnąłby wiele z byłego mistrza TV.

[Peck]

Czyli wychodzi na to, że mój dotychczasowy pewniak Crimson wcale nie musi być pretendentem do tytułu na największej gali roku, bo może wygrywać wszystko a w 4-way'u nie on zostanie odliczony i streak będzie trzymany dalej.

Z tego co sie orientuje, to przegrana w wieloosobowym starciu jest liczona jako zwykła przegrana, choć moge sie mylić .

[ujko]

Z tego co sie orientuje, to przegrana w wieloosobowym starciu jest liczona jako zwykła przegrana, choć moge sie mylić .

 

Lockdown, Tag Team Cage Match. Choć może walki TT się nie liczą przy streaku. Mimo to, myślę, że taki myk łatwo by przeszedł.

[K-PEL-K]

Zapewne wzorem Christiana i Joe, streak Crimsona zakończy się dopiero wtedy, gdy ktoś go odliczy lub podda. Niewygrane walki wieloosobowe nie będą decydować o końcu passy.

[Ceglak]

byłby to najlepszy show od czasow młócki Harrisa i Storma gdyby nie podłożenie Andersona i otwierając promo udupiające go. NIe tak się prowadzi mistrza swojej federacji. Swoją drogą Anderson znowu zachował się jak idiota wymierzając w Gunnera pokalem, rozwalając mu nos i łuk brwiowy. Czy ten człowiek nie ma wyczucia mometnami? Myślałem że po Hardym się trochę się ogarnął a tu znowu taki kartofel.

 

Po za tym właśnie w ten czwartek(dla nas piątek) można było w końcu odczuć cały WRESTLING MATTERS i show jako tygoniówka poza wspomnianymi wyżej sprawami wgniatała w fotel.

[Icon]

Kid Kash vs Jimmy Rave vs Austin Aries.

 

Kurde, ta walka chyba naprawdę była konkret, ponieważ oglądałem już 5 razy w ciągu 2 dni i mam ochotę "opatrzeć" ją jeszcze z 3 razy

 

A nie przypominam sobie, aby "coś" mnie aż tak podjarało w ciągu ostatnich 2 lat.