Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Petter, końcówka twojego posta świerdzi mi spoilerem, radziłabym to poprawić ;)

Troszkę zejde z tematu przewidywa, czy MEM się pojawi, obecnie pojawiła się ważniejsza wiadomość:

http://www.bankfotek.pl/image/862838.jpeg

NARESZCIE!

Czyżby TNA zaczęło iść właściwą ścieżką?

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Na pewno jest to krok we właściwym kierunku - tylko i aż krok. Nie spodziewam się, że TNA zacznie z dnia na dzień jeździć ze swoimi galami po USA, bo to przede wszystkim duża, jak na tę federację, operacja logistyczna, która w dodatku swoje kosztuje: hotele, samoloty, hale itd. Z drugiej jednak strony, TNA ma już doświadczenie w organizacji house shows poza Orlando, czasami na drugim końcu USA (nie wspominając już o europejskich trasach), więc może proces, częściowego chociaż, wychodzenia z Universal Studios nie będzie tak ślamazarny, jak się może wydawać. Tak czy inaczej, wiadomość pozytywna.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

Petter, końcówka twojego posta świerdzi mi spoilerem, radziłabym to poprawić ;)

??? Jak to jest spoiler to o czym w ogóle ta dyskusja? Wróci MEM=wróci Steiner. Słyszałem że ma wrócić tak samo jak i Nash, Sting i Booker. Nie wiem jaka jest jego sytuacja na teraz. Komentarz o nim jest osobny bo i najbardziej bym się cieszył (z wielu powodów) gdyby akurat ona wrócił. Szkoda że to ostatnie podrygi w karierze...

Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Początkowe promo Andersona dosyć ciekawe, troche zniesmaczyło mnie to, że nie wyszedł na ring z "tradycyjnym" pasem WHC ale.. Morgan troche nie potrzebny był tutaj ale był do "zjedzenia" , pojawił się też Easy E , pojawł się RVD który pobił Jeff'a, troche nie wiem po co, co prawda Matt przybiegł z pomocą ale po co to było tzn. Van Dam równie dobrze mógł zaatakować Matt'a . Tak jak przewidywałem doszło na iMPACT'ie do walki o pasy TT, bardzo dobrej walki o pasy TT. W sumie walka w wykonaniu Beer Money i Guns'ów nie mogła wypaść słabo ;) Mimo, że wynik był z góry znany bardzo przyjemnie oglądało się tą walkę. Mamy kontynuacje feudu na lini Pope-Joe, TNA co raz bardziej promuje ten feud i mam nadzieje, że go nie zepsują. Już nie moge się doczekać na walke tych dwóch panów, zapewne będzie na co popatrzeć. Co do historii JJ- Kurt Angle mało mnie jakoś ona interesuje, nie wiem może JJ mi się przejadł , może mi jakoś nie podchodzi feud na linii były Mistrz Olimpijski vs Podróbka MMA Fightera? Samo pojawienie się Karen jest pomysłowe i teraz ich feud może nabrać barw, Kurt zapewne jakoś powróci do TNA w roli normalnego wrestler'a, nie wiem tylko w jaki sposób to załatwią? Walka w klatce z regułami z MMA o przywrócenie Kurt'a czy jak? Nie mam pojęcia na prawdę jak to TNa rozwiąże.. Może dowiemy się za tydzień? Jestem nawet ciekaw co Karen ma do powiedzenia.. Walka Pań stała na średnim poziomie, mnie bynajmniej nie powaliła.. W sumie walka Pań chyba lepiej wypadła niż walka Morgan-Abyss, po co dawali pas Abyss'owi, kreowali go na potwora skoro teraz Morgan go spokojnie zjechał, nie ogarniam tego.. A i ten atak na bs'ie, swego czasu Abyss'owi nie przeszkadzało nawet gdy został pocięty szkłem (Desmond Wolfe & Chelsea) a teraz cały czas gadał "Jesus" gdy został przyduszony łańcuchem, nie wierze, że taki "Potwór" nie dałby się rady wyrwać takiemu kolesiowi(A tak na marginesie to o co tutaj chodzi, kolesia najpierw przedstawiają jako brata Red'a a teraz?).. Tak wiem, czepiam się ale chce mi się już troche spać a przede mną jeszcze ME.. Mam nadzieje, że będzie ciekawy bo póki co do tej pory gala wypadłą słabo. Main Event póki co też mnie nie powala, jedyny plus który do tej pory padł to, to, że Matt Hardy wszedł, aż na trzecią line! :o I wykonał Moonsault!!! :o x2 .. No i zakończyłem oglądać iMPACT który wyszedł na prawdę słabiutko, przynajmniej według mnie. Wracjąc jeszcze do tego Main Event'u to troche szkoda, że w ringu głównie byli Van Dam i Matt Hardy no i ta interwencja Beer Money (A potem Immortal) zupełnie niepotrzebna..

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Rewelacyjne promo Andersona. To co mowil o WWE, to prawda. Pas Heavyweight w imperium Vince'a, zdawal sie byc przeznaczeniem Kennedyego.

* - Pope'a ponosi na takie zarciki, wiec mozliwe, ze ten heel-turn, o ktorym pisalem tydzien temu, jest mozliwy.

* - Pojawienie sie Karen to mily (i przyjemny dla oka) dodatek do Impacta.

 

Minusy:

* - W roli "fanki-psychopatki" ... Mickie James byla o niebo lepsza od Winter. Lubilem Katie Lee Burchill, ale w TNA do mnie jeszcze nie przemawia. Wrecz systematycznie, z wystepu na wystep, mam jej dosyc. Oby w miare szybko czyms blysnela.

* - They're Coming.... .... .... .... Znowu? Dali by sobie spokoj z tego typu zapowiedziami. Main Event Mafia moze sie stac faktem juz na najblizszym PPV...

* - Epickie jest to, co wykonal Matt Hardy, zaraz po tym jak Anderson wpadl w jego brata przy ich wejsciu na ring... Kilkukrotnie do tej "walki z powietrzem" wracalem.

 

Inne:

* - Beer Money bronia tytulow przeciwko bylym mistrzom. To pozwala myslec, ze sa szykowni nowi pretendenci do pasow. British Invasion?

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Anderson wygłosił mega promo na początek i trzeba przyznać, że ma absolutną rację. Odkąd Asshole jest mistrzem będę czekał najbardziej na jego speeche z pasem na ramieniu. Walka o pasy TT jak zwykle stała na bardzo wysokim poziomie, ale Beer Money potrzebują nowych rywali. Z tego feudu już nic więcej nie wycisną, bo wszystkie akcje, które zaprezentowali widziałem już w Best of 5 series. Może London Brawling, o ile Wolfe wróci, bo się go doczekać nie mogę. Wkurzyła mnie druga porażka Gunsów w takim samym stylu. U konkurencji takie błędy kończyły się konfliktem i rozpadem TT. Ja sobie nie wyobrażam feudującego Shelley'a z Sabinem. Niech cię szlag trafi Russo. Podkręcony został feud na linii Pope-Joe i czekam jak się to wszystko rozwinie. To samo z konfliktem Double J z olimpijczykiem i może za sprawą byłej żonki Angle wkręci się jakoś z powrotem do wrestlingu. Nie wiem po co dali Abyssowi pas i kreowali go na monstera, skoro "mały" brat Reda z łatwością go dusił. Kolejny będzie chodził i rozpowiadał, że "They are coming". Czyli te plotki o powrocie Main Event Mafią stają się faktem. Ile można? Jarałbym się walkami Hardy Brothers, ale ładnych parę lat temu. Matt wykonał Monsault,ale nie zmienia to faktu, że jest spasionym drewniakiem.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Początek gali, jak zawsze pozytywny, a co do dalszej części... jestem o dziwo bardzo pozytywnie zaskoczony ;) Wszystko to, co dzieje się na linii Pope Joe jest ładnie prowadzone, i mam nadzieje, że nikt tego nie spieprzy. W końcu obaj panowie mają czas antenowy, który dobrze wykorzystują.

"They" znów nadchodzą? Szczerzę mówiąc, jeżeli w ich szeregach mają się pojawić tacy wrestlerzy, jak np. little red to niezależnie od promocji ich nadejścia, będę z niecierpliwością oczekiwał tej wielkiej chwili. W końcu najwyższy już czas, aby TNA zaczęło zyskiwać na dobrych stosunkach z innymi federacjami. Nowe twarze oraz odpowiednia promocja z pewnością będzie dużym plusem.


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Impact po Genesis z 13 stycznia 2011 roku mnie rozwalił na łopaki...swoją niesamowitą barwą tworzoną przez słowa i promo dwóch zawodników. Asshole wygłosił mistrzowskie promow swoim stylu oraz totalnie zjechał zdolności plastyczne Jeffa opisując pas jego autorstwa.

Joe porównujący Pope'a do dziwki rozbił mnie swoim flow niczym donGuralesko (wiesz jak jest yo! dziwko, rób laskę szybko :P itd)

Wrestlingowo było jakoś tako średniawo- standardowo dobry tagteam match w wykonaniu najlepszych chyba dwójek na świecie, Morgan pinujący Abyssa też dobrze popracował w ringu. Gorzej było w main evencie, gdzie ja po prostu nie mogłem z braci. Kiedyś tagteam na światowym poziomie, odwalający jako face niesamowitą robotę w największej federacji świata. Teraz, w drugiej lidze main streamu grają tych złych, z zaćpanymi i przepitymi mordami, z obwisłymi brzuchami (no sorry, Jeff też przytył), którzy jako drużyna w ogóle nie porywa mnie z krzesła.

i motyw tygodniówki- znowu jacyc They przychodzą. Main Event Mafia czyli SexyDziad, NapompowanyDziad, CZarny Dziad, umalowanyDziad plus OlimpijskiDziad...chyba nie tak to będzie wyglądalo.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Impact rozpoczyna Anderson świetnym promem. Trzeba przyznać, że za mikrofonem jest świetny. Easy E mówi, że 3 lutego powróci Hulk Hogan. Jestem bardzo ciekaw jak przyjmą go fani w Impact Zone. Walka Beer Money, Inc. © vs. Motorcity Machine Guns była bardzo dobra. Mistrzowie znowu pokazali wyższość nad MCMG, ale trzeba przyznać, że BM wcale nie przeważali w tym pojedynku. Końcówka była bardzo podobna do tej z Genesis. Feud na lini Pope i Joe wypada jak najbardziej na plus. Mam nadzieje, że nie zepsują tego, bo może to być najlepszy feud tego roku. Pope obrażał rodzine Joe i przeczuwam, że już niebawem przejdzie heel turn. JJ już nie będzie MMA Expertem? Mam nadzieje, że w zwykłych walkach będzie mu szło chociaż w połowie tak dobrze jak w MMA. Jestem ciekaw co Karen powie Kurtowi. Velvet zorientowała się, że Angelina jest mistrzynią z Winter, no cóż blondynka Walka pań była słaba, spodziewałem się czegoś więcej. "The Monster" Abyss (w/Ric Flair) vs. Matt Morgan walka należała bardziej do tych średnich. Abyss nie pasuje mi na mistrza TV. "Oni" znowu nadchodzą? Mogli by chociaż nazwe im zmienić. ME był nawet dobry, fajnie było zobaczyć znów braci w TT.

Ogólnie impact wypadł dobrze. 7/10

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2009
  • Status:  Offline

Jestem bardzo ciekaw jak przyjmą go fani w Impact Zone.

 

Raczej nie będzie fajerwerków :P .Hulk niby przeszedł Heel turn a jak ostatni raz widziałem go jak szedł w kierunku ringu, to jego zachowanie śmierdziało na kilometr Face'em.Jak sobie przypomnę jak on odgrywał rolę Heela w WCW to mi się śmiać chce.

 

Gala bardzo fajna, ale było kilka momentów które mi się nie podobały i były zbędne na gali.Jak cholera nie podobała mi się walka Morgana i Abyssa i osobiście od razu bym ją wywalił, innym może się podobało, ale zamiast tego mogli coś zrobić z pasem dywizji X, wyszło może by lepiej choć i tak w 100% nie jestem pewien. Niby poziom walki morgana i abyssa taki sam jak ME, ale raczej w ME chodziło o znane nazwiska, choć i tak to nic nie dało patrząc na rating gali.Ładnie TNA zaczęło, ale później wszystko się zawaliło.Oglądając gale nie miałem pierwszych kilku minut i nie wiem co będzie dokładnie działo się z tym pasem od Jeffa.Może Anderson go wymieni, albo było gdzieś podczas gali o tym mówione i przegapiłem to, albo nie wiem.Jak ktoś wie to był bym wdzięczny za odpowiedz. Skoro mowa o pasie to nie pasuje to cholernie do Andersona i liczę na szybko zamianę.

 

No i mamy powtórkę z "they". Coś szybko tym razem xD . Osobiście lubię Steinera i Bookera i chciał bym ich zobaczyć ponownie w ringu, nie koniecznie w walce, ale np przy mikrofonie, ale żeby Booker był bez żonki :P no i żeby Steiner zarzucił kilkoma tekstami :P


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Gali nie będę szerzej komentować z racji braku czasu i specyficznych poglądów, powiem tyle, że nawet mi się podobała. Świetny Opener. Co ważne, segmenty BS bardzo mi się podobały, nawet biorąc pod uwagę to, że był w nich RVD, chociaż prom in ringowych było za dużo. Walki jakoś nie wgniatały (w wyjątkiem bardzo dobrem o pasy TT, ale ile można... no i walki o pasy KO TT, która była straszna), ale do tego mnie już przyzwyczaili. Jako duży + mogę zaliczyć to, że chyba TNA zaczyna uczyć sie na własnych błędach - wielkie, już dobrze promowane, TNA 3 lutego - i mamy dwa spore iMPACTY pod rząd, w sam raz do podpromowania AAO. TNA wychodzi z Orlando... Spekuluję, iż ów MEM, to nie będą same dziady - już widzimy tam pana brata Reda (fajnie mu imię dobrali - Crimson, to znaczy burgund, purpura, czyli do brata Czerwonego w sam raz). Nasha prawdopodobnie już w TNA nie będzie, więc liczę na Stinga, Angla, Bookera, Steinera i kilka nowych twarzy i będzie dobrze. Jakby Dixie się uparła na turn Hardyego (bardzo na heel Jeffa marudzi podobno), to fakt, iż ten będzie miał przymusowy urlop też można wykorzystać odpowiednio i to z niego zrobić saviora, bo nawet jak do pierdla pójdzie (bardzo możliwe, że karę ominie), to na Lockdown, Najdalej na Sacrifice już jest spowrotem i mamy wielki finał na Slammy albo BFG (żeby nie było - jak tylko spróbują ruszyć Jeffa z gimkicku Antychrysta, to wysyłam do Orlando armię czołgów i 5 ton budyniu).

Abstrahując od poziomu walki na plus musze zaliczyć również ME - Ken jest bardzo dobrym champem, Herdysi są świetnymi heelami, a Maniuś wdrapał się na 3 linę, co ostatnio miało miejsce gdzieś 1,5 roku temu i skończyło się fatalnym botchem.

 

choć i tak to nic nie dało patrząc na rating gali

To chyba masz chujowe dane o ratingach. Przytoczę oczywiście:

 

Rating gali - 1.25 (1.3) - najwyższy rating od BFG

Q1 1.41 - opener

Q2 1.31 - część walki o pasy TT i reklamy

Q3 1.28 - druga część tej walki, promo Pope'a i Joe, reklamy

Q4 1.24 -segment AJa, Falira i Easy E, wjazd na szatnię Immortals, segment JJa i Karen, 2 razy reklamy

--------------

Q5 1.29 - Segment i walka Knockouts

Q6 1.25 - Walka Abyss vs Morgan, promo Angla, segment z They i reklamy

Q7 1.07 - Reszta proma + część ME

Q8 1.16 - reklamy, reszta ME, i ubicie Kena i Robbiego

 

Skok o prawie 0.1 w 15 minut to duży skok - jednak niestety jest to standart, że ME ma albo najsłabszy, albo drugi najsłabszy rating gali.

Powiem tyle - gdyby TNA nie ustawiło tak chujowej walki jak Morgan vs Abyss (wiemy wszyscy, że walki duży kontra duży w mainstreamie ZAWSZE wychodzą fatalnie), rating ME byłby dużo wyższy (ew. przestawić ją na 1szą godzinę, w zamian za walkę KO, które zawsze dużo zbierają, segment Angla z Jaretami, czy walkę o pasy).

Jednak ogólny rating rośnie - a to najważniejsze.

Jako ciekawostka, jaką przed chwilą jeszcze złapałam - w kategorii wiekowej 18-49 (w taką celuje Spike), iMPACT na równi z Jersey Shore plasuje się na 4 miejscu (co jak na Spika jest świetnym wynikiem)

I powtórzę jak zwykle - jak TNA chce mieć wyższe ratigi, niech Spierdala ze Spajka naszybciej jak może.

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2009
  • Status:  Offline

[quote name='"Rei Ashikaga"

choć i tak to nic nie dało patrząc na rating gali

To chyba masz chujowe dane o ratingach. Przytoczę oczywiście:

 

Fakt' date=' że w końcówce poszedł rating lekko do góry, ale i tak strasznie słabo.Przed ME było kilka strasznych gówien więc możliwe, że to właśnie przez to.

 

I powtórzę jak zwykle - jak TNA chce mieć wyższe ratigi, niech Spierdala ze Spajka naszybciej jak może.

 

Raczej to szybko nie nastąpi, nie wiem czy dobrze mówię, ale ostatnio była mowa o podpisaniu kontraktu ze Spike.Nie wiem na ile to, ale mam podobne zdanie co do ciebie jeśli chodzi o stacje.


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.11.2009
  • Status:  Offline

To samo dotyczy Nasha, który na 99% pojawi się 3 lutego.

1195284124b4f75e5f366c.jpg


  • Posty:  10 265
  • Reputacja:   283
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Skoro mowa o pasie to nie pasuje to cholernie do Andersona i liczę na szybko zamianę.

 

Głupotą byłoby teraz zmieniać wygląd pasa skoro Hardy ma mieć jeszcze rewanż z Andersonem. Przecież nawet najgłupszym markom zaspoilerowałoby to, że Jeff nie ma szans na odzyskanie pasa a tak - przynajmniej oni będą mieć emocje (bo chyba żaden smart w to nie wierzy), że może dojść powtórnie do zmiany posiadacza tytułu HW.

 

Hardcore'owym pomysłem wydaje mi się być (na szczęście to tylko raczej moja chora wyobraźnia :D ) przejęcie w niedługim czasie tytułu przez Matt'a H., przez co TNA nie będzie musiało się przyznać do tego, że wyrzuciła w błoto tą grubą kasę, którą zainwestowało w nowy design mistrzowskiego pasa :???: W końcu Jeff nie dostał 20 lat w San Quentin i za niecałe 2 miechy (o ile TNA po takim numerze dalej będzie chciało w niego inwestować) może znowu powrócić do grona zawodników obracających się wokół pasa.

 

Jakby Dixie się uparła na turn Hardyego (bardzo na heel Jeffa marudzi podobno), to fakt, iż ten będzie miał przymusowy urlop też można wykorzystać odpowiednio i to z niego zrobić saviora, bo nawet jak do pierdla pójdzie (bardzo możliwe, że karę ominie), to na Lockdown, Najdalej na Sacrifice już jest spowrotem i mamy wielki finał na Slammy albo BFG

 

Idealnie by to pasowało (niestety) do mojego, powyższego, posranego pomysłu, bo Jeff jako face mógłby jak najbardziej stanąć w szranki ze swoim braciakiem o odzyskanie swojego paska (+ zbawienie TNA). Ja oczywiście ewentualnie wolałbym opcję z turnem Matt'a i ewentualnie (bo ogólnie jest to poroniony pomysł) wówczas feud braci.

 

(żeby nie było - jak tylko spróbują ruszyć Jeffa z gimkicku Antychrysta, to wysyłam do Orlando armię czołgów i 5 ton budyniu).

 

Budyniu, Ty to najpierw uciułaj na ten jeden czołg, za pomocą którego miałaś zrobić porządek na Forum a dopiero później myśl o pancernej ofensywie w Orlando :lol:

 

wiemy wszyscy, że walki duży kontra duży w mainstreamie ZAWSZE wychodzą fatalnie

 

Wrong. Ja do dzisiaj mam erekcję jak sobie przypomnę feud i te wszystkie zajebiste walki Takera z Batistą, a przecież Animal do wirtuozów ringu nigdy nie należał. Kwestia zaangażowania zawodników, dobrego poprowadzenia i mądrego, wciągającego bookingu. Na luzie znalazłoby się jeszcze kilka przykładów na to, że "duży vs. duży" nie zawsze musi oznaczać ringowego knota.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Speech nowego mistrza wyśmienity.Anderson poświęcił swoją 'majkową' klasę.Dołącza Morgan i również przyjemnie się słucha.Nie przepadam za słuchaniem Erica,nawet gdy jego gadka jest krótka,tak jak to miało miejsce ostatnio.Easy E zaniżył poziom segmentu.

Jeff na titantronie wypada bardzo dobrze.Jego proma genialne.

Szkoda,że Gunsowie dostają rewanż na tygodniówce.Mimo tej okoliczności walka jak zwykle trzymała poziom.Jednak dla Piwoszy powinni dać jakiegoś nowego rywala,aby odświeżyć dywizję tagów.

Feud Pope vs Joe dobry.Przydała by się jakaś walka między nimi.Na razie tylko mikrofon i segmenty.Może na najbliższym PPV dojdzie do starcia.

Powraca Karen.Na 100% będzie znaczącą postacią w storyline.Ciekawie co ma do powiedzenia pani Angle.

Walkę kobiet od razu przewinąłem.

Pojedynek Morgana z Abyssem to jedno,wielkie gówno.Walka zamulała na maksa.Wielki minus tego odcinka.

Znów oni?Myślałem,że brat Reda już się nie pojawi,a tu coś ważnego wokół niego się kreuje.Pozostaje czekać do 3 lutego.

Czas na mian event.Walka nie zachwyciła.Miło było zobaczyć razem braci Hardy.

 

IMPACT dobry.Oceniam go na 4/6.

21413621404d57aa3f81990.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 140 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 023 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Pośród rodzinnych obiadków, pisanek i żurku udało się znaleźć czas na obejrzenie WrestleManii... Gunther vs Jey Uso - przygaszona mina Gunthera zdradzała wszystko, co zdarzy się na koniec tej walki. Tyle tam było złej krwi, Gunther ruszył na Jimmy' ego, a mina Jeya podczas cały czas trwania walki wyrażała coś w stylu "no dobra, szkopie, pohulaj sobie jeszcze chwilę, zanim przejmę pas". Bardzo przeciętna walka z ubogim repertuarem. Jey ma swój Yeet WrestleMania Moment. Teraz tylko cierpliwie czekać, aż ktoś zrzuci z niego pas. Aż się prosi, aby znienawidzony Logan Paul skasował MITB na ulubieńcu tłumu.  War Raiders vs New Day - tygodniówkowy program, tygodniówkowa walka. I to górowało nad TLC o pasy TT Smackdown... Jade Cargill vs Naomi - po minie Naomi też już było widać, że jobbnie. No i tak się stało. Ta walka miała być pokazem siły Jade. I okej, power może i ma, ale nad ustawieniem, wyczuciem tempa musi popracować. LA Knight vs Jacob Fatu - niezłe starcie silnego, dynamicznego Fatu ze sprytnym, kontrującym mistrzem US. Fajna kontra finiszera w locie, całość nie była zła, ale zachwycać się też nie było czym. Gdzie się podziali Solo Sikoa i Tama Tonga? El Grande Americano vs Rey Fenix - obaj panowie dużo potrafią, pokazali to w ringu, ale ta cała otoczka konfliktu Gable' a ze światem luchadorów odrzuca mnie od walk Kurta Angle z Temu. Tiffany Straton vs Charlotte Flair - wynik mnie zaskoczył, ale i ucieszył. Flair swoje już osiągnęła, w kolejce zwanej NXT czeka kilka mocnych zawodniczek, a Tiffany potrzebowała tak mocnego zwycięstwa. W samą walkę, tak jak w ich program, wkręcić się nie potrafiłem. Zęby może nie bolały (pozdro Tiffy ), ale oczarowany nie byłem. Seth Rollins vs Roman Reigns vs CM Punk - tę walkę było przede wszystkim słychać. Pyskówki między zawodnikami i Heymanem, fani uruchamiający się z chantami... Czy było co oglądać? Tak, choć całość dość wolno się rozkręcała, ale potem widowisko dowiozło. Być może najlepsza walka WM41. Io Sky vs Bianca Belair vs Rhea Ripley - najlepsza walka drugiego dnia. Bianca dołączy do konfliktu byłych przyjaciółek? Drew McIntyre vs Damian Priest - końcowy spot na plus, ale na dystansie całej walki brakowało trochę hardcore' u. Bron Breakker vs Penta vs Dom Mysterio vs Finn Balor - było krótko, ale treściwie. Konfrontacja stylów, siła Breakkera, ekwilibrystyka Penty i Balora oraz spryt Mysterio, który ku uciesze fanów zdobył tytuł. IC Title przez najbliższe tygodnie będzie chyba wewnętrzną sprawą Judgment Day. Randy Orton vs Joe Hendry - szkoda Ortona, bo gdyby Owens był zdrowy to pewnie on i Kanadyjczyk poszliby w jakiś gimmick no holds barred zamiast McIntyre' a i Priesta. Tam była historia, tutaj trzeba było pokazać Randy' ego i ucieszyć publikę dając RKO. Joe Hendry nadał się do tego idealnie. Jest za krótko na pokonanie Vipera na WM, ale jego obecność była nieco bardziej ożywcza dla publiki niż walka Sheamus / Andrade / Miza czy Hayesa. Logan Paul vs AJ Styles - walka miała niemal zerowy klimat, liczyłem więc, że ci nieźli w ringu goście dadzą trochę rozrywki. Nic z tych rzeczy. Było nudno, wolno i jednostronnie. Paul wydaje się być wymarzonym Panem MITB do skrojenia jakiegoś face' a z pasa (Uso). Czyżby ta szybka porażka Stylesa była zwiastunem jego ostatnich miesięcy w WWE? Liv Morgan / Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria / Becky Lynch - nie było źle, dla Bayley jej brak na WM to prawdziwy strzał w twarz, no chyba, że ze zdrowiem jest coś nie tak. Walka niezła, choć schematyczna. Lyra zbierała razy, wracająca Becky zgarnęła zwycięstwo.  Cody Rhodes vs John Cena - przed laty czekałem na heel turn Ceny, m.in. po to, aby zobaczyć jak będzie demolować przeciwników, kantować, zabierać marzenia itd.  No i ciekawiło mnie, co Jaś będzie pokazywać w ringu zamiast notorycznego przyjmowania razów. No i się przekonałem   Heelowe proma Ceny po linii najmniejszego oporu, w ringu podobnie. Ja wiem, że 50-tka coraz bliżej, ale na te ostatnie miesiące kariery warto byłoby się sprężyć. Sama walka nudna, z niezgrabnie poprowadzoną interwencją Travisa Scotta. Wygrana Ceny wielu fanów w Las Vegas ucieszyła, więc chyba czas na krótką przerwę Rhodesa, aby lud się za nim stęsknił.  Za nami WM41 spod znaku zmian mistrzów (jedynie mistrzynie kobiet zachowały tytuły) i totalnie przeciętnej gali pod względem poziomu. TOP 3: Rollins vs Punk vs Reigns / Io Sky vs Belair vs Ripley / IC Title Fatal 4 Way Flop 3: Logan Paul vs AJ Styles / Cody Rhodes vs John Cena / War Raiders vs New Day  
    • Tomos
      Iyo vs Stephanie: Coś wspaniałego. Po walce jeszcze nasionka pod kilka kolejnych konfliktów w dywizji kobiet i mamy samograja na kilka najbliższych miesięcy. Nochal, nie popsuj tego. - Orton vs Cena przewidywalne, ale i tak się trochę jaram. - Frakcja Rollinsa? Tak, poproszę więcej (byle tylko nie skończyło się jak z Death Riders ). Cudownie, że dołączył Breakker, bo rakietę na plecach już ma - teraz tylko dobrze ją nakierować. - Guntherowi dalej psycha siedzi i ogląda się to bardzo dobrze, jestem bardzo ciekawy, jaki mają pomysł na Austriaka bez pasa. - Cały segment z celebracją Jeya z bardzo nerwową atmosferą, już miałem nadzieję że w końcu Sami będzie jakkolwiek strawny z racji heelturnu, no ale musimy chwilę poczekać. Myślę że nie za długo. - Bardzo dobrze, że Liv i Raquel znowu z pasami, ale całe Raw zepsute, bo Becky. Czekam nadal aż w końcu w ringu zrobi cokolwiek interesującego.
    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...