Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Bo ludzie lubią realizm! UFC robi realistyczne countdown showy, w których dwóch gości opowiada dlaczego chcą skopać drugiemu dupę

 

nie wiem czy zauważyłeś, ale UFC is 4 real :lol:

 

zgadzam się że trzeba robić możliwie jak najrealniejsze angle itd. ale żeby im dojebywać za to ze Abyss wyciągnie widza z widowni to juz naprawde trzeba albo mocno nienawidziec tego fedu, ale miec misje w zyciu(badz takie polskie zboczenie) zeby dopierdalac pewnym sprawom z zasady.

 

W odroznieniu od Ciebie Tonk spedzil na ringu "pare" lat, kim by nie byl i czego soba nie reprezentowal czy jakim posmiewiskiem sie nie stal, to jednak wie o czym mowi BO MA DOSWIADCZENIE W TYM INTERESIE, a Ty tak naprawde w dupie byłeś i gowno widziałeś...

A jesli Ci bym dopisal ze w tym samym wywiadzie był też Raven i podpisał się pod słowami Honky`ego to co? Dupa blada nie? Bo akurat Scott Levy ma łeb do tego interesu.

 

Zgodnie z Twoją logiką więc, wszystkie Impacty z tego roku po prostu niszczą poziomem wszystko inne.

 

absolutnie nie, po prostu dostajemy cos co powinno byc 100 razy lepsze, dostajemy to za szybko, dostajemy to bez przygotowania. Wina Writerow, wina TNA. Napisz im maila, mi tego mowic/pisac nie musisz 100 razy.

 

Czemu TNA nie moze zabookować jakiegoś realistycznego angle'a.

 

moglibysmy miec Angle vs Jarrett o Karen, ale co by sie wtedy dzialo :lol:

 

a na powaznie, mamy swirujacego RVD - realny pomysł. Mamy oszukanego Joe - wg mnie sens jest. Mamy Dixie ktora oddala z glupoty federacje - jest ok. Mamy Matta ktory zajmuje sie bardzo juz powaznymi sprawami zdrowotnymi - to nie bajka. Jest 4tune ktore nienawidzi innej stajni i chce ja wykorzenic - tez prawdziwe. No i mamy Abyssa ktory przeslonil Ci caly swiat powodujac ze TNA jest niewiarygodne 8)

 

Fuck me, jakbym tego nie pisal to bym tez pewnie uznal ze to realne pomysly, tyle ze ich wykonanie pozostawia wiele do zyczenia.

 

 

Czemu w TNA feud zaczyna się od street fightu(Wolfe vs Angle, Robbie vs Lethal), czy innej stypulacji? Ludzie mają w dupie produkt TNA, mają w dupie stypulacje, mają w dupie losy wrestlerów.

 

tutaj masz rację, nie sa to madre pomysły, raczej jest to brak pomysłu, badz tez pomysł pierwszy lepszy z brzegu. No i co mamy z tego powodu zrobic?

1. Mozemy pierdolic od rzeczy nad czyms na co nie mamy wplywu do bolu i przekonywac innych zeby tez tak mysleli i tak w kolko co tydzien.

2. Przejsc z tym do porzadku dziennego i skupic sie nad czyms co sie nam podobalo.

 

Co wybierasz? Glupie pytanie.

 

 

jakby to powiedziała Dżoanna Krupa, możemy: bitch about iMPACT cały dzień, albo tez w miedzyczasie poszukajmy czegos co sie nam podobalo. A jesli nam sie produkt nie poboda to STAY THE FUCK AWAY i nie psujmy innym markom(to tez podobno ja) radochy z pewnych spraw ktore nie daj Boze mogly sie nam spodobac.

 

 

btw fajny podpis, na gg tez mozesz ustawic, moze ktos Cie poklepie po plecach 8-)

 

 

Teraz pojechałeś po bandzie totalnie.

 

EOT.

 

czyli kiedys cale gale byly swietne? aaaa sorry. Moj blad.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210279
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

BRKSTRM, zazdroszczę Ci, że z każdym postem odkrywasz coś nowego. To napiszesz, że powodem miałkości TNA są jego fani, to znowu mnie zdemaskujesz, że tak naprawdę jestem głupim bucem. Ja niestety nie zrewanżuje się miłym słowem (oczywiście z klauzulą czasu przeszłego), bo zawsze uważałem Cię za osobę, która buduje swoje "ja" na przesadnym krytycyzmie, na wcielaniu się w rolę nieomylnego narratora, strażnika zdrowego rozsądku i dobrego smaku. Pytanie, ile było w tym Ciebie, a ile Cornette'a, którym podpierasz się w każdej sytuacji, jak stary dziad laską? Myślę, że samodzielność myślenia jest cenna i pożądana nie tylko w złośliwym komentarzu do newsa.

 

Właściwie mógłbym tak pisać i pisać, bo mam też zastrzeżenia do wybiórczej (rzekomy realizm lat 90., zwłaszcza ich pierwszej połowy) lub kuriozalnej (Russo chce zabić Kurta) argumentacji, ale są dwa powody, które mnie powstrzymują: istota tego tematu (1) i to, że właśnie chcę wyjść z domu (2).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210283
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

czyli kiedys cale gale byly swietne? aaaa sorry. Moj blad.

 

Nie były, ale człowieku piszesz, że postrzegamy gale poprzez pary indywidualnych walk na tle gal, które nie były rewelacyjne. Rewelacyjnych gal w całej historii tego biznesu było mało, ale akurat przyczepiać się do TNA jeżeli chodzi o poziom jaki kiedyś prezentowało to totalny grzech. Od tygodniowych PPV do miesięcznych odbyło się wiele świetnych walk, świetnych feudów(przecież walczyli genialni wrestlerzy), a piszesz jakby to było mniej więcej to samo co teraz tylko, że gloryfikowane przez nas. Powiem tak, w 2004 TNA zaczęło robić miesięczne PPV i każda gala była lepsza niż wszystkie, które były w tym roku(no, może jedna była słabsza, Victory Road rok wcześniej :twisted: ).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210284
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

czyli teraz juz nie mamy swietnych walk i feudow i wszystko ssie? Wszystko? Totalnie? Fakt faktem, jest ich jeszcze mniej niż to było w przeszłości, ale gloryfikowanie czasów przeszłych bez postrzegania ich słabszych stron, aż do twierdzenia, że teraz nie mamy nic wartego uwagi jest conajmniej niepoważne.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210285
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Najbardziej niepoważny jesteś Ty z tego co widzę, czemu cały czas piszesz, że wszystko? Wszystko było złe, wszystko było dobre. Nadużywasz tego słowa zdecydowanie. Fakt jest taki, że kiedyś było 70-80% w kierunku pozytywnym, a teraz jest 10-15(w porywach 20)% pozytywów. Jeszcze mógłbym od biedy zrozumieć tą całą obronę TNA, ale zestawiając ją z przeszłością tej samej federacji po prostu się nie wybronisz.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210287
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

"Wszystko?" to bylo pytanie z mojej strony, a to jak sobie z niego skorzystales to juz Twoja sprawa.

 

Kiedyś czyli?

Przyjmuje ze te 70-80% to z mistrzem Jarrettem i z brakiem star poweru i prawie ze brakiem sensownej dywizji heavyweight do tak, no powiedzmy roku 2005 może nawet 2006. Choć za to prawie zawsze swietna dywizja tag i X . Ciekawe to wejscie w procenty...

 

podsumowując ogolnie przeszłość. Jarrett skubiący z pasa wszystkich na dłuższy okres. Spadający pas X podczas Ultimate X. NachoMan w main evencie, Kings of Wrestling bez formy, Jeff Hardy - no show, Sean Waltman - no show, Abyss wygrywajacy pas przez DQ, dziadek Armstrong bijący LAX, booking Dusty Rhodesa - to jedne z wielu momentów z ktorych mozesz byc dumny chwaląc przeszłość :)

 

p.s.

zeby nie bylo zaraz ze twierdze ze przeszlosc ssała a teraz jest cacy. Tak nie jest. Kiedyś moze i bylo inaczej, ale czy duzo duzo lepiej? Bylo pare momentow kiedy wydawało sie ze wszystko zmierza w dobra strone, ale to byly tylko momenty. Produkt TNA nigdy jakos specjalnie nie zachwycal, nie urywal jaj, zawsze mial swoje problemy, wiec nie pisz prosze bajek ze kiedys to bylo fajnie, bo za komuny podobno tez bylo, szczegolnie tym co sie nie chcieli narobic.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210299
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Ceglak ja myśle że po prostu z niektórymi nie da sie wygrać to po co walczyć:)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210302
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Przyjmuje ze te 70-80% to z mistrzem Jarrettem i z brakiem star poweru i prawie ze brakiem sensownej dywizji heavyweight do tak, no powiedzmy roku 2005 może nawet 2006. Choć za to prawie zawsze swietna dywizja tag i X . Ciekawe to wejscie w procenty...

 

Jarrett jako heelowy mistrz sprawdzał się genialnie, dopiero w latach 2005-2006 się przejadł. Oprócz niego długie runy mieli też AJ Styles i Ron Killings, a między 2005, a 2006 rokiem było wielu wrestlerów którzy mogli walczyć w main eventach. Star power nie jest dla mnie aż tak istotny skoro te gwiazdy nic nie wnoszą, tak jak to było od początku ery Hogana...

 

Spadający pas X podczas Ultimate X.

 

To nie był pas tylko znaczek X, walka ta była Contenderem. Aż tak Cię to bolało, że o tym wspomniałeś? :roll:

 

NachoMan w main evencie

 

Randy Savage w TNA walczył tylko raz. Na Turning Point 2004 i nie był to main event. Większość jego pobytu opierała się na programie z Kings Of Wrestling, więc reszta rosteru miała swój czas i w pełni go wykorzystywała.

 

Kings of Wrestling bez formy

 

W tym roku za to robili walki po których Meltzer chciał zwiększyć skalę gwiazdek z 5 na 6.

 

Jeff Hardy - no show, Sean Waltman - no show

 

Hardy ok, poczekamy kiedy wyłapie no show. Waltman już wyłapał - Destination X 2010.

 

Abyss wygrywajacy pas przez DQ, dziadek Armstrong bijący LA

 

Wygrana przez DQ pasa to idiotyzm i z tym się zgadzam. Armstrong lał Konnana, a nie całe LAX, ale niech będzie.

 

booking Dusty Rhodesa

 

Rhodes nigdy nie miał całkowitej władzy jeżeli chodzi o booking. Zresztą w tamtym okresie osoby na tego typu stanowiskach zmieniały się bardzo często i Dusty miał "głos" jedynie przez parę miesięcy.

 

Bylo pare momentow kiedy wydawało sie ze wszystko zmierza w dobra strone, ale to byly tylko momenty. Produkt TNA nigdy jakos specjalnie nie zachwycal, nie urywal jaj, zawsze mial swoje problemy, wiec nie pisz prosze bajek ze kiedys to bylo fajnie, bo za komuny podobno tez bylo, szczegolnie tym co sie nie chcieli narobic.

 

Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi. Walki serio urywały jaja. Feudy serio urywały jaja. Jeżeli chodzi Ci o promocje federacji to w tamtych czasach robili jeszcze więcej szumu niż teraz, bo teraz trudno nazwać ich starania promocją czegokolwiek. Chyba tylko samych siebie, czyli Hogana, Bishoffa i "postawionej w dramatycznej sytuacji" Dixie.

 

Ceglak ja myśle że po prostu z niektórymi nie da sie wygrać to po co walczyć:)

 

Czyli też wolisz to co teraz niż to co było jeszcze kilka lat temu ? 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210304
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Czyli też wolisz to co teraz niż to co było jeszcze kilka lat temu ? 8)

 

Boże ale ty czepliwy... szczerze to ja obu okresów nie oceniam, nie zajmuje sie gadaniem bo wtedy było wszystko super teraz jest be, czy odwrotnie. Mam to gdzieś, głównie dlatego że najlepsze dla mnie było WCW i WWF attitude. A po co mam gadać że dawniej było lepiej? W takiej sytuacji to lepiej zając się oglądaniem starych materiałów, bo czemu meczycie sie nowymi? jak wtedy było lepiej?

 

Takie gadanie nic nie daje. A zawsze można stanąc jako znawca i powiedzieć bo dawniej było lepiej, a każdy kto nawet nie ma prawa pamietać tycz czasów i ci przytaknie.

 

He-men był lepszą kreskówką niż to co teraz hemana sie nie oglada, a współczesne tak. Zabawa w sentymenty jest zbędna

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210306
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

A po co mam gadać że dawniej było lepiej? W takiej sytuacji to lepiej zając się oglądaniem starych materiałów, bo czemu meczycie sie nowymi? jak wtedy było lepiej?

 

Nie, ponieważ już to widziałem, a nie lubię oglądać dwa razy tego samego z niektórymi wyjątkami. ;)

 

Takie gadanie nic nie daje. A zawsze można stanąc jako znawca i powiedzieć bo dawniej było lepiej, a każdy kto nawet nie ma prawa pamietać tycz czasów i ci przytaknie.

 

Znawca...Nikomu nie każe sugerować się tym co pisze, to moja opinia, tak jak Ty wolisz to olać tak ja wole o tym wspomnieć. Ci którzy nie pamiętają tamtych czasów nie mogą o nich dyskutować, bo nie mają argumentów, więc pozostaje im nadrobić zaległości.

 

He-men był lepszą kreskówką niż to co teraz hemana sie nie oglada, a współczesne tak. Zabawa w sentymenty jest zbędna

 

Dla mnie sentymentalizm to ważny element wrestlingu, bo często właśnie dzięki niemu potrafię jeszcze markować. Zresztą, mówisz, że jest zbędny a sam wspominasz WCW i erę Attitude w WWE. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210312
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Człowieku ja wspominam bo lubie bo wtedy najbardziej sie bawiłem. Wtedy jednak byłem młodszy, moje postrzeganie mogło być skrzywione ale te czasy wspominam najlepiej. Możliwe że jak włączę WCW teraz to będę żałować i stwierdzę że to nie to co lubię... Pamięć jest zawodna, ale tu nie oto chodzi...

 

Jak mamy się licytować to powiem tak, są tacy co twierdzą "za komuny było lepiej", może i tak ale te czasy mineły:P cofnąć się do tamtych nie cofniemy, a jak ktoś się cofnie to może pożałować:P

 

Ludzie jakoś lubią tak...

 

- za komuny było lepiej

- lepiej? a nie pamietasz jak cie zomo pałą biło

- lekko bili

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210313
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2008
  • Status:  Offline

Kiedyś było kiedyś, dzisiaj jest dzisiaj. Nadeszła era HD i nawet jakby TNA chciało powrócić do starych dobrych czasów Asylum lub lat 2004-2006 nie ma na to szans. Nie wiem czy ktoś zauważył, ale federacja nie potrafiła się sprzedać z zajebistym poziomem walk i perspektywicznym rosterem, ale za to najwyższe ratingi osiągnęła z dziadkami i odrzutami z WWE. Może chodzi o to, że w Stanach star power wrestlerów, a nie poziom walk generuje zainteresowanie federacją. Ja bym się nad tym zastanowił.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210317
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Waltman już wyłapał - Destination X 2010.

tylko? hmmm zastanów się chwilkę.

 

 

Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi. Walki serio urywały jaja. Feudy serio urywały jaja.

 

nigdy nie ukrywalem ze owszem było tak, ba nawet potwierdzam to od czasu do czasu, ale czy powiedzmy chociaz polowa walk danych PPV czy tygodniowek urywała jaja?

 

 

Rhodes nigdy nie miał całkowitej władzy jeżeli chodzi o booking. Zresztą w tamtym okresie osoby na tego typu stanowiskach zmieniały się bardzo często i Dusty miał "głos" jedynie przez parę miesięcy.

 

Nie nie, własnie władza się nie zmieniała zbyt czesto i najwieksza wladze w TNA jesli chodzi o booking prawie od zawsze mial Jarrett, potem Russo z przerwa wlasnie na Rhodesa, Dusty miał swoje pare miesiecy podczas ktorych zeszla z TNA mocno para. JEdyne co się zmienialo to wlasnie pomniejsi pomocnicy. Zajrzyj do archiwow.

 

 

To nie był pas tylko znaczek X, walka ta była Contenderem. Aż tak Cię to bolało, że o tym wspomniałeś?

 

a przypomnij sobie jak pas tez spadal. Czyzbys mial braki w swoich archiwach tak gloryfikowanej przeszlosci?

 

Czyli też wolisz to co teraz niż to co było jeszcze kilka lat temu ?

 

chciałbym... żeby bylo jeszcze lepiej, CO NIE ZNACZY ZE MAM ZYC JAK NIEKTORZY PRZESZLOSCIA 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210325
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

tylko? hmmm zastanów się chwilkę.

 

Waltman w tym roku zaliczył tylko jeden no show i było to na Lockdown, a nie na Destination X, tutaj się pomyliłem i właśnie za ten wybryk wyleciał z federacji.

 

nigdy nie ukrywalem ze owszem było tak, ba nawet potwierdzam to od czasu do czasu, ale czy powiedzmy chociaz polowa walk danych PPV czy tygodniowek urywała jaja?

 

Owszem, wiele było taki gal PPV w których przynajmniej połowa walk "urywała jaja". ;)

 

Nie nie, własnie władza się nie zmieniała zbyt czesto i najwieksza wladze w TNA jesli chodzi o booking prawie od zawsze mial Jarrett, potem Russo z przerwa wlasnie na Rhodesa, Dusty miał swoje pare miesiecy podczas ktorych zeszla z TNA mocno para. JEdyne co się zmienialo to wlasnie pomniejsi pomocnicy. Zajrzyj do archiwow.

 

Tak jak mówię, Rhodes bardzo krótko miał coś do powiedzenia. Druga połowa 2004 roku(wtedy też był Macho Man, Kings Of Wrestling), więc największe zażalenia masz do tego okresu, a jak widać nie trwało to długo.

 

a przypomnij sobie jak pas tez spadal. Czyzbys mial braki w swoich archiwach tak gloryfikowanej przeszlosci?

 

Nie mam braków, widziałem wszystko za wyjątkiem trzynastu gal tygodniowych PPV(jakoś nie mam kiedy nadrobić), więc spadający pas po prostu mi wyleciał z głowy albo nie przywiązuje do tego większej wagi, bo czepiasz się gimmick matchu, który zazwyczaj jest kojarzony ze świetnymi walkami gdzie spot goni spot.

 

chciałbym... żeby bylo jeszcze lepiej, CO NIE ZNACZY ZE MAM ZYC JAK NIEKTORZY PRZESZLOSCIA 8)

 

Nie żyje przeszłością, bo w gdybym żył to uchodziłbym za jednego z większych marków WCW. Po prostu jak ktoś porównuje dany okres, a wiem jak kiedyś było i jak jest teraz to zabieram głos. Nie chce się już licytować, dla mnie TNA nawet w 2009 roku to było coś odmiennego(już nie to samo co kiedyś, ale jeszcze), a teraz dostaje coś na czym albo się nudzę albo nie łapie jak można jarać się niektórymi pomysłami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210327
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

W przeciwieństwie do niektórych, przyglądam się TNA od początku, na bieżąco, i zastanawiam się, dlaczego tak dzisiaj chwalone "kiedyś", w swoim czasie było równane z błotem. Wtedy w modzie było chwalenie jeszcze innego "kiedyś". Wychodzi więc na to, że skoro "TNA-kiedyś" było w 70-80 procentach dobre, to to wcześniejsze "kiedyś", było dobre w stu procentach, a więc było wrestlingiem doskonałym. Prawdopodobnie jednak ludzie, którzy oglądali wrestling w czasach wcześniejszego "kiedyś", chwalili jeszcze wcześniejsze "kiedyś", które sięgało, powiedzmy, czasów feudu Hogan vs. Warrior. A skoro wcześniejsze od wcześniejszego "kiedyś" było jeszcze lepsze, to znaczy, że osiągnęło wynik 120 procent, więc było wrestlingiem ponad-doskonałym. Powstają więc dwa pytania: (1) które "kiedyś" było najlepsze? i (2) dlaczego teraźniejszość, która kiedyś stanie się "kiedyś", będzie najprawdopodobniej chwalona?

 

PS: Jarretta jako mistrza prawie nikt nie tolerował od samego początku, co miało związek ze wspomnieniami z czasów WCW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/101/#findComment-210329
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...