Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Polecam seans Slammiversary 2022 od Impacta, bo na 20 rocznicę Fedki stanęli naprawdę na wysokości zadania i zmontowali bardzo dobry show, pełny sentymentalnych podróży w przeszłość, powrotów i nostalgii za czasami kiedy Fedka nawała się jeszcze TNA i nie produkowała gówna, tak jak obecnie. W tym PPV podobało mi się to, czym zawsze imponował mi produkt AEW - niemal wszystkie walki (no, może poza starciem o pasy tagów babek) miały coś ciekawego do zaoferowania i pomimo lepszego lub gorszego poziomu, nie szło się na nich nudzić (PPV świetnie broni się jako całość). Miłe zaskoczenie, zwłaszcza dla wszystkich dziadersów pamiętających jeszcze TNA :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Polecam seans Slammiversary 2022 od Impacta, bo na 20 rocznicę Fedki stanęli naprawdę na wysokości zadania i zmontowali bardzo dobry show, pełny sentymentalnych podróży w przeszłość, powrotów i nostalgii za czasami kiedy Fedka nawała się jeszcze TNA i nie produkowała gówna, tak jak obecnie.

 

Rozumiem, że są różne gusta, ale żeby obecny produkt nazywać "gównem"? Moim zdaniem mają dobry rok. Nie śledzę ich tydzień w tydzień, ale staram się być na bieżąco. Biorąc pod uwagę sytuację jaką mieli (długo zbierali ryj z podłogi po problemach finansowo-właścicielskich) oraz brak stabilnego rosteru (zawodnicy traktują IW jako trampolinę do WWE lub AEW) to uważam, że dają radę. Poza daniem głównego pasa Tessie Blanchard (laska dawała zajebiste walki z facetami, szczególnie Callihanem, ale dawanie jej złota to było ostre przegięcie) nie pamiętam, żeby zaliczyli jakąś wpadkę, co wcześniej było przecież dla nich norma.

Co do reszty się zgadzam. Slammiversary było sentymentalną podróżą do tych lepszych czasów TNA. Video ze Stylesem (wciaż nie mogę odżałować, że TNA go wypuściło), mnóstwo powrotów przy czym potrafili się opamiętać i ci starzy wyjadacze nie byli na siłę wrzucani do walk. Poza Riverse Battle Royal, gdzie było sporo tetryków i grubasów, ale Skład "TNA Originalsów" stanowili wciąż czynni zawodnicy i nawet jak zobaczyłem Richardsa to zacząłem się nawet zastanawiać czy on nie przekręci ekipy i nie opowie się za starym ziomkiem i ROH.

Edytowane przez marcel
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Faktycznie ppv bardzo dobre i zbiera zasłużone pochwały, ale ciężko mi sobie wyobrazić bym obecnie lukał takie ex-TNA tydzień w tydzień. Mimo to bawiłem się dobrze, choć nie miałem żadnych oczekiwań, bo ostatni raz IW oglądałem jeszcze gdzieś na początku pandemii. Wtedy jakoś po 3-4 miesiącach dałem sobie spokój. Po tym miłym seansie nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że obecny produkt to po prostu ROH sprzed lat - jest dobrze pod kątem ringowym, ale więcej nie można oczekiwać, bo nie ma możliwości. Ciężko mi wyróżnić 1 czy 2 walkę, bo w zasadzie każda miała coś fajnego, ale pewnie na dłużej zapamiętam orędzie (bo tak to wyglądało) AJ'a. Gdybym nie dostał spoilera gdzieś wcześniej w necie to bym się nieźle zdziwił :D Aż mnie zachęcili nie tyle do ich obecnego produktu, ale do sięgnięcia po coś z najlepszych czasów. Cytując klasyka teraz to już nie ma czasów :wink:

 

PS:

 

Teraz w necie natrafiłem na rozpiskę dzisiejszego impakta i się mocno zdziwiłem, że tam pojawia się Shark Boy. Mogli go dać na ppv :P

Edytowane przez MattDevitto

 

 

 


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Teraz w necie natrafiłem na rozpiskę dzisiejszego impakta i się mocno zdziwiłem, że tam pojawia się Shark Boy. Mogli go dać na ppv :P

 

Shark Boy był na PPV i wygrał Battle Royal, który odbył się w preshow. Jest to dostępne na YT na ich kanale, ale nic specjalnego. Wystąpiło tam dużo dawnych zawodników TNA (czyt. dziadków i grubasów). A to, że Shark Boy jest na Impact, to akurat nic dziwnego. Tapingi były na drugi dzień po PPV, więc pewnie przez kilka odcinków byli zawodnicy TNA będą się jeszcze tam przewijać.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Teraz w necie natrafiłem na rozpiskę dzisiejszego impakta i się mocno zdziwiłem, że tam pojawia się Shark Boy. Mogli go dać na ppv :P

 

Shark Boy był na PPV i wygrał Battle Royal, który odbył się w preshow. Jest to dostępne na YT na ich kanale, ale nic specjalnego. Wystąpiło tam dużo dawnych zawodników TNA (czyt. dziadków i grubasów). A to, że Shark Boy jest na Impact, to akurat nic dziwnego. Tapingi były na drugi dzień po PPV, więc pewnie przez kilka odcinków byli zawodnicy TNA będą się jeszcze tam przewijać.

Dzięki za informację. Tak jak już pisałem IW nie śledzę gdzieś pewnie od września 2020 r., więc nie za bardzo ogarniam co tam się dzieje. To dotyczy też tapingów itd. A Shark Boya po czasie bym obejrzał, więc pewnie zajrzę na ich yt, który czasem odwiedzam oglądając jaką galę z poprzednich lat akurat wrzucili :wink:

 

 

 


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Rozumiem, że są różne gusta, ale żeby obecny produkt nazywać "gównem"? Moim zdaniem mają dobry rok. Nie śledzę ich tydzień w tydzień, ale staram się być na bieżąco. Biorąc pod uwagę sytuację jaką mieli (długo zbierali ryj z podłogi po problemach finansowo-właścicielskich) oraz brak stabilnego rosteru (zawodnicy traktują IW jako trampolinę do WWE lub AEW) to uważam, że dają radę. Poza daniem głównego pasa Tessie Blanchard (laska dawała zajebiste walki z facetami, szczególnie Callihanem, ale dawanie jej złota to było ostre przegięcie) nie pamiętam, żeby zaliczyli jakąś wpadkę, co wcześniej było przecież dla nich norma.

 

Tak. Uważam, że obecny produkt Impacta jest gówniany. Tak jak zawsze bardzo lubiłem i kibicowałem TNA, tak teraz Impact idzie mocno w stronę WWE, zwłaszcza pod kątem PPV's, gdzie z reguły (tu i tu) jest jedna lub dwie dobre walki, a reszta to tygodniówkowy shit. Ostatnie PPV's Impacta (zwłaszcza na przestrzeni ostatniego 1,5 roku), to była dla mnie mordęga pod kątem oglądania (podobnie jak "W"), zwłaszcza jeżeli się pamięta jaki show potrafili robić jako TNA. Dlatego też tak bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie Slammiversary.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 5 miesięcy temu...

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

IMPACT on AXS TV 08.12.2022


TNA, lub jak kto woli Impact Wrestling (Chyba dla mnie zawsze to będzie TNA) jest dla mnie jedną z najbardziej sentymentalnych fedek. Była to pierwsza odskocznia od WWE, pierwsza alternatywa, która pokazała w latach 2009-2013, czyli w moich początkach z pro-wrs, że można robić fajny produkt niekoniecznie będąc tą komercyjną organizacją. Niestety jak było później to wszyscy chyba wiemy, a do teraz nawet Impact nie potrafi się z pewnego dołka podnieść, niemniej jednak ten temat także ożywię, bo czemu by nie?


Na sam początek mamy walkę obecnego mistrza X-Division Treya Miguela, którego kojarzę z czasów The Rascalz z Wentzem i Xavierem (obecnym Wesem Lee, mistrzem NA w NXT) tego drugiego (Hotcha) w ogóle nie znam, co należało mi wysunąć wnioski, że został rzucony Miguelowi na pożarcie. I nie myliłem się, choć nie wiem dlaczego Trey ma pomalowany pas X-D na zielono i osprayował twarz przeciwnikowi. Może z pasa X-D chce zrobić pas DX?


Ze stajni Erica Younga, którego uśmiercono na wizji (XD) z uwagi na to, że na szybkości odszedł do WWE (przynajmniej na to wszystko wskazuje) nazywającej się Violent by Design, mamy nową stajnię, The Design z Deanerem jako liderem, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale drugiego takiego lidera jak EY ciężko będzie wykreować z Deanera. Choć Cody względem poprzednich lat poczynił spore postępy, pamiętajmy że miał nawet swój run za czasów Bischoffa w Total Nonstop, ale nie za dobrze go można wspominać, o ile ktoś w ogóle to pamięta :D Odkąd rozpadł się z Jake'iem jako Tag-Team, lepiej się go ogląda, ale wciąż nie jest to dla mnie worker na choćby mocno-średnim poziomie. Callihan powinien go zjeść, choć może być różnie.


Jeśli chodzi o walkę Heatha i Rhino (obecnych mistrzów TT) z MCMG (chyba tuż obok Beer Money Topowym Tag-Teamem federacji ever) to na pewno zobaczymy powtórkę, z uwagi na jej zakończenie. Na star-power w tej dywizji nie możemy narzekać, mamy mistrzów, którzy na SmackDown 6 lat wstecz (ale się czuje staro) robili furorę, o MCMG wspominałem no i mamy Major Players interweniujących w tym pojedynku, czyli Matt Cardona aka Zack Ryder i Bryan Myers aka Curt Hawkins, byłych Edgeheadsów, nawet lubiłem ten Tag-Team, tworzący trojaczki wraz z Edgem jeszcze więcej lat wstecz xD Taki Triple Threat tag-teamowy na Hard To Kill (chyba takie PPV jest następne) może wyglądać całkiem przyjemnie.


Taya odkąd ją zwolniono z WWE po jej krótkim i niezbyt pamiętliwym pobycie w NXT niby coś w IW wygrywa, niby coś znaczy, w końcu jest mistrzynią Knockouts Tag Team, nawet nie wiem z kim. ale chyba z Havoczką. Co z tego, że coś znaczy jak z taką Savanną Evans (noname dla mnie) potrafi przegrać bez pardonu. Choć Blue Thunder Tayi wyglądał imponująco. Savannah wygląda jak podróba Jade Cargill, więc wciąż to jest dla mnie noname, mimo fajnego finishera xD


O Deliriousie można napisać wiele, a konkretniej o jego karierze w ROH, został dzisiaj zapowiedziany Main Event Delirious i Edwards, okej, nie będę narzekał, smaczki Ringu Honoru zawsze na propsie.


W walce Kona z Callihanem było czuć napięcie już wcześniej. Dla tych co nie wiedzą Big Kon to Connor O'Brien z WWE, należący niegdyś do The Ascencion, boże jak ten Tag-Team dopiero został zeszmacony po pewnym czasie, w NxT za czasów Rollinsa i Biggiego to byli kozaki jakich mało. Ale może to była kwestia zwolnienia Camerona. Nieczysto, ale jednak Callihan został pojechany przez Kona, jakkolwiek to brzmi. Jak widać The Design nie jest potrzebny EY, żeby piąc się w górę, i to IW będzie starało się nam powiedzieć przez następne tygodnie. Callihan ma to do siebie, że bierze na siebie cholernie ciężkie do obejrzenia bumpy, nadal nie wiem jak ten człowiek nie skończył jeszcze kariery, jest mu co prawda bliżej niż dalej, ale jakiś poziom wciąż trzyma, choć to jak spadł ostatnio w hierarchii IW jest smutne, przecież był jedną z top gwiazd w ME.


No i mamy Alexandra, chyba najbardziej bezpłciowego mistrza jako charakter w IW ever. Gość w ringu wymiata, tego mu odebrać nie można, ale co poza tym? Kiedy tworzył TT z Page'm, nazywali się chyba The North, to Ethan tam robił robotę za dwóch, mocno do mnie nie przemawia ten Josh. Nawet Breakker lepiej wypada jako główny mistrz i przez to zastanawiam się co powinno być wyżej w hierarchii brandów IW, czy NXT. Po ataku Bully'ego Raya (mocno szanuje), Josh chciał się zemścić, ale Bully ma w niego wyjebongo, pewnie skończy się to walką na HTK i mam nadzieje przejęciem mistrzostwa przez Ex-Bubbę. W zamian za to wyszedł Mike Bailey, którego przez chwilę prawie pomyliłem z Dominikiem Mysterio, jeszcze brakowało, żeby w czasie walki wyszła Rhea Ripley, lub jakaś Ruby Soho upodobniona do Ripleyki xD I to jest to o czym mówiłem, Alexander na mikrofonie nie zachwyca, ale gość na tygodniówce potrafi wziąć na siebie z Baileyem walkę, która trwała 59 minut, za to akurat spory respekt, wybiegli nawet poza ramówkę programową, za walki i to jak wygląda w ringu będę chwalił Alexandra, być możę dlatego na niego stawiają. Chyba przesunęli walkę Deliriousa z Edwardsem na przyszły tydzień :P


Z uwagi na taki Main Event jaki nam podała federacja należąca kiedyś do Dixie, wydaje mi się że na chwilę można zapomnieć o AEW i WWE i chociaż puścić tę walkę, między Alexandrem a Baileyem o główny pas. Nie codziennie zdarza się godzinna walka na tygodniówce o główny pas. Jeśli ktoś się nadal zastanawia, to niech przestanie :P Bo właśnie w tym samym poście pocisnąłem goscia od jednych z najgorszych mistrzów IW od lat, a po tej walce chwalę go jakby był ringowym bogiem. Może ktoś się skusi xD

Edytowane przez HeymanGuy

wrestlers-on-the-road.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

IMPACT on AXS TV 22.12.2022


Obrona mistrzyń Tag Teamowych Knockouts w której wynik był w sumie wiadomy bo o ile Gisele i Deonna mogłby tworzyć ciekawy zespół, tak nie potrafią ze sobą współgrać co pewnie doprowadzi do ich ostatecznego feudu.


Callihan chyba swój prime ma za sobą, zwłaszcza jeśli chodzi o epizod w Impact, bo czasy oVe minęły, a to za ich przewodnictwa robił przynajmniej na mnie spore wrażenie. Bo chyba mało kto, o ile w ogóle ktoś powie że w NXT zrobił mega show. Może i Sami nadawałby się na lidera The Design, ale lepiej dać się w tej roli wypromować Deanerowi. Skład tej stajni wydaje sie w porządku, bo Angels jeśli mnie pamięć nie myli w Dark Order też nie zawodził, a Kona znamy przynajmniej chyba większość z nas z The Ascencion. Ciekaw jestem jakie ta stajnia ma ambicje skoro nawet Callihana odrzucili, chociaż Sami podobno jest na wylocie z IW, więc nie wiadomo czy to nie będzie jego ostatni program w tej fedce.


Bailey mało kiedy zawodzi, ostatnio z Alexandrem dał bardzo przyjemną walkę, więc z Uemurą nie mogło być inaczej, ot co jakiś Young Lion sobie wbił, przynajmniej na takiego mi wygląda i przegrał z Mike'iem, okej. Ciekaw co dla Speedballa dalej, bo szczerze widzialbym go w jednym z wazniejszych feudow niz takim obijaniem prospectów.


Bully Ray to najlepsze co spotyka w tym momenciem IW, gość jest niesamowitym heelem i aż szkoda, że nie poszli w jego poważniejszy solowy run w WWE kiedy mieli okazje te kilka lat temu. Zagrywka z jobberami zainicjowan przez Ex-Bubbę bardzo fajna, Dreamer ogłupiał, ale od walki Dreamer Bully nie ma chyba co oczekiwać cudów. Bardzo fajnie ze Alexander vs. Bully będzie walką Full Metal Mayhem, zawsze będzie się ją łatwiej prowadziło i może dzięki temu będzie ona bardziej do zapamiętania.


Swann z Maclinem wyliczyli się poza ringiem, nie wiem jaki byl powod takiej ich nienawiści ale wygląda na to, że to nie będzie koniec.


Feud Jordynnki z Jamesową wygląda całkiem fajnie, mamy tutaj motyw Title vs. Career, ja bardzo lubie motywy w ktorych coś jest na szali, niekoniecznie pas. Jak widzę Musclebustera to od razu widzę Joe i Kidda, nie wiem dlaczego, tak mi sie ten ruch z tą sytuacją utarł w głowie, że chyba sie nie wybronie od tego dlugi czas xd Walka James z Grace będzie na pewno przyjemna, ale coś czuje że czas Mickie w IW, tak samo jak Callihana jest policzony.

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obecnego IW nie śledzę, bo nie widzę powodu, ale informacja o śmierci Dona Westa mocno mnie zasmuciła, szczególnie, że najlepsze lata TNA zawsze będą kojarzyć mi się z jego głosem. Niezapomniane momenty i duo z Mikiem :wink:

 

 

 


  • Posty:  3 351
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Obstawiam, żę Tommy Dreamer i Scott D'Amore tylko głupa grają i będą w nowej stajni z nowym mistrzem Bully Ray WHC. Co sądzicie?

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

IMPACT on AXS TV - 05.01.2023


Don West: Pierwszy Impact w nowym roku otworzyliśmy maleńkim tributem Dona Westa, a właściwie obrazkiem jego upamiętniającym. Widzę, że ktoś tu pamięta jego duet z Tenayem i fakt, uważam że ten duet to najlepszy duet ever w tej federacji, choć na drugim miejscu bardzo chętnie stawiam Tenaya obok Tazza, który też w TNA robił naprawde mega robotę. Zresztą i Tazz i West to idealna definicja 'colour commentatora', takiego uzupełnienia, pobocznego wręcz uczestnika, to Tenay zawsze był głównym kąskiem za starych czasów TNA nic nie ujmując wspomnianej dwójce.


Slamovich vs. Wilde: Jak już tak wyszczególniłem stary commentary team, to wspomnę, że tu przy stole siedziała także Purrazzo. Mashy w ringu nie widzieliśmy tak naprawdę od jej walki z Jordynne na Overdrive, trochę czasu minęło jakby nie było. Nawet wyrównane było to starcie między paniami, pare spotów chyba nie wyszło tak jak powinny, było czuć pewne opóźnienia, nie dogadania się między nimi, może to kwestia przerwy Mashy, ale nadrobione to zostało obecną w starciu agresją, w końcu panie zmierzą się ze sobą w Fatal 4 Wayu o miano pretendentki do tytułu Knockout, takie o starcie na otwarcie show, może być że tak powiem, bez fajerwerek jednak.


Taurus vs. Greene: Black Taurus to postać która samym wyglądem robi na mnie mega wrażenie, za małolata bałbym się takiego knura bardziej niż Umagi i Takera. Mamy debiut od dawna oczekiwanego Anthony'ego Greene'a, ale nie zapowiadało się tu na wygraną, Taurus jest na mega fali wznoszącej i nie sądzę, żeby przegrywał z debiutantem. Zresztą na Hard To Kill to właśnie Taurus ma zawalczyć z Miguelem o pas X-Division. Zwycięzca był oczywisty, ale debiutant miał swoje małe momenty w tej walce o dziwo i zdołał wyprowadzić o wiele więcej ofensywy niż myślałem, mnie zaimponował. Znam go z malutkich epizodów zarówno z WWE jak i AEW, ale coś czuję, że to IW jest jego miejscem i tutaj nie dość, że zostanie na dłużej, to nawet może coś osiągnie. Spodziewałem się szybszej wygranej Taurusa, o ile nie squashu, ale dobrze, że zachowano twarz Greene'a w całości i jakoś to wyglądało.


Gresham vs. ERA: Zacytuję klasyka, who da fook is that guy? Pierwszy raz gościa widzę, ale czy na pewno? Okazuje się, że ten niepozorny jobber miał swój epizod w WWE. Tak, tak, mili widzowie, walczył nawet na RAW, co prawda w trzydziestosekundowej walce przeciwko Big Cassowi i Enzo jako jobber, ale jednak walczył, debiut w WWE odhaczony, w przeciwieństwie do Greshama. ERA > Gresham w takim układzie. A tak całkiem na serio, Ernest R Anthony nie jest ringnamem chyba zbytnio nadającym się do pro-wrs, wygląda jakby jakiś randomowy booker z NXT na to wpadł, albo sam name-generator z jakiegoś starego WWF Attitude czy innej starej gry kilka generacji wstecz. Dla Jonathana wygrana tu była obowiazkiem, w końcu ma on zawalczyć na HTK z Edwardsem, jednym z topowych gości w fedce od kilku lat. I tak się stało, łatwa wygrana byłego mistrza ROH, który wręcz bawił się przeciwnikiem, jednak feud Edwardsa z Greshamem musi bardziej nabrać na rumieńcach, bo jest słabiutko. A widok Greshama w IW bardzo mnie cieszy, być może tak samo jak w ROH, zostanie jednym z czołowych graczy, gość jeszcze nie został pokonany odkąd przyszedł do IW.


Moose/Hendry: Czy wspominałem już na tym forum, że Hendry jest prze kotem? Motyw z tym, że Hendry pojawia się dopiero jak ktoś wypowie jego imie, czyli ,,say his name and he appears!" jest niesamowitym motywem i zawsze jak widzę reakcje np. Moose'a jak wie co zrobił i z czym się wiąże wypowiedzenie imienia mistrza Digital Media, to się uśmiecham, a jeśli któryś wrestler wprawia mnie w uśmiech, to zasługuje na osobne odznaczenie, bo uwielbiam komedię w każdej postaci. Z całym szacunkiem do Moose'a i tego co osiągnął, ale Hendry nie może z nim przegrać, jest mistrzem i dosłownie i w przenośni, uwielbiam gościa i nie sądziłem, że gość mnie tak porwie, śmiem nawet twierdzić że trochę się w tym IW marnuje, ale lepiej żeby tu coś znaczył, niż w WWE przegrywał w NXT. Swoją drogą, czy to nie za niskie progi dla Moose'a?


Cardona vs. Sabin: Zawsze miło widzieć Sabina z pasem, wciąż pamiętam jego run z głównym pasem TNA, kiedy to wygrał go od Bully'ego Ray'a, za czasów Asów i Ósemek chyba najlepszej stajni w TNA ever. Tak samo jak z FTR po fali przegranych spekuluje sie o ich powrocie do WWE, tak samo tutaj zaczynają się pojawiać plotki o powrocie Cardony do Vincelandu, zwłaszcza, że Chelsea Green jest na prostej drodze do tej federacji, szczerze chętnie bym to zobaczył, Cardona w IW co prawda nie zrobił tyle ile powinien, ale po co czekac? Cardona i Myers mają jeszcze walkę do przewalczenia właśnie z Motor City na Hard to Kill o pasy, ale co będzie dalej? Tego nie wiadomo, bo nie sądzę, żeby MCMG te pasy zrzucili już teraz. Zresztą Zack Ryder może też sie pojawić na Royal Rumble, gala jest za kilka dni, a Royal Rumble nieco później, a więc wszystko możliwe. Dobrze, że wygrał Sabin, choć wynik tutaj był mi wyjątkowo obojętny.


Bully Ray/D'Amore: Bardzo mocno jest podbudowany Bully Ray jako ten wróg publiczny numer jeden zarówno szatni, jak i władz Impact Wrestling, bardzo mi się to podoba i jest to idealny gość do tej roli, nikt nie potrafi grać z obecnego rosteru IW takiego skór wiela jak właśnie Ex-Bubba Ray. Najlepszy heel w IW obecnie. Słuszne wypunktowanie przez Scotta, odnośnie tego że Alexander ma całą szatnie za sobą, a Bully nie ma nikogo oprócz Devona, któremu Bully musi płacić po to, żeby przyszedł na zwykłe podpisywanie autografów, celnie, nie powiem. Bardzo dobrze zaprezentował się tutaj także Scott, szczerze bardzo chciałbym zobaczyć Raya jako mistrza IW, przyda się w głównym obrazku tytułowym trochę polotu i finezji, Alexander i tak wyciągnął ze swojego runu maksa, przegonił nawet w dniach posiadania Bobby'ego Roode'a, który był na pierwszym miejscu pod tym względem, wystarczy, dajcie Bully'emu pas, nie proszę o wiele. To jak wiele wkłada Bully w swoje proma musi zostać wynagrodzone, moim zdaniem ożywił scenę Main Event w tej fedce odkąd powrócił, choć powrót na Overdrive Kazariana też tutaj pomógł. Dajcie. Bully'emu. Pas. Choć i tak to chyba złudna nadzieja.

wrestlers-on-the-road.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mało ostatnio piszę, bo w sumie nie wiem czy warto streszczać całe gale, ale na wyróżnienie z wczorajszego/dzisiejszego odcinka Impact zasługują dwie postacie.


Skupię się lekko na Bully Ray'u, gość wiekowy, w ringu w sumie nie zachwycił jak się patrzy na jego walkę z Alexandrem, Full Metal Mayhem trochę mu pomogła w dobrym zaprezentowaniu się, ale to jaką robotę wykonuje jako heel, jeden z najlepszych mówców federacji to zasługuje na conajmniej któryś z najważniejszych feudów w federacji jeśli nie znów o pas główny, zwłaszcza przez sposób w jaki przegrał, mam nadzieję, że tak długo jak Ex-Bubba jest w stanie robić to co robi, to będzie to robił w IW. WWE spaprało sprawę nie wykorzystujący Bully'ego jako single'a za dobrze, kurczowo trzymając się jego postaci jako Bubba Ray, czyli de-facto połówka Dudleyzów.


To jaką robotę w ringu wykonuje Mike Bailey zasługuje na osobny akapit. Zastanawiałem się tak naprawdę co PWG widzi w gościu, którzy jest mega miałki, ale stwierdziłem, dobra, obczaję. Coś musi w nim być skoro w IW już wygrał mistrzostwo X-D w przeszłości. Nadmieniając fakt, że gość w zeszłym roku zebrał miano walki roku z Alexandrem walcząc na jednym z odcinków godzinę o ile dobrze pamiętam, to gość robi cuda. Main Event z wczoraj z Kennym Kingiem w o ile dobrze pamiętam Pitch Black Matchu był mega, nie wiem co Impact ostatnio robi, że mnie nawet wciąga w swój produkt, ale robi to dobrze, czy to za pomocą James, Killer Kelly która zaczyna zajebiście rozkwitać w Ex-Dixielandzie, czy nawet Callihan dołączający do The Design, dobrą robotę robią według mnie i warto oglądać, albo chociaż śledzić IW w tym roku, mam nadzieję, że nie tylko PWG doceni robotę Baileya i może główne złoto chociaż raz uzyska.

wrestlers-on-the-road.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Widziałem tę informację gdzieś na necie i cieszę się, że Impact coś tam dalej działa. Przypominają się stare czasy współpracy z Japończykami, jeszcze przed tą niefortunną dla ROH:-D

 

 

 

1 minutę temu, MattDevitto napisał(a):

Widziałem tę informację gdzieś na necie i cieszę się, że Impact coś tam dalej działa. Przypominają się stare czasy współpracy z Japończykami, jeszcze przed tą niefortunną dla ROH:-D

Współpraca iMPACT z NJPW super działa. Nie to co z AEW było.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1346 Data: 06.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Bakersfield, California, USA Arena: Dignity Health Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      Ostatnie SD przed Money In The Bank, z zapowiedzi wynikało, że może być mocne, ale czy takie będzie? Przekonajmy się!   Oj tak SD zaczynamy od Rollinsa i jego ekipy, chętnie się przekonam co mają nam do powiedzenia, czyli dostajemy segment z uczestnikami męskiego Money In The Bank Ladder Matchu! To może być ciekawe. No i mówi, że jutro wszystko w tej korporacji się zmieni i że przyszli tutaj na SD, żeby przekazać pewną wiadomość i to w sumie ta sama wiadomość, którą mówi co jakiś czas, że każdy kto stanie na ich drodze to będzie cierpiał i wymienia osoby, z którymi to się stało, ale coś bardzo podkreśla Romana Reignsa, czuję powrót i przeszkodzenie w wygraniu walizki zdecydowanie, kurde bookingowo niby Rollins jest mocno kreowany na zwycięzcę walizki, ale za dużo osób może mu w tym przeszkodzić i to takich potężnych osób, jest CM Punk jest potencjalnie powracający Roman i czuję, że to Reigns mu przeszkodzi w wygraniu tej walki, a wszystko przerywa Solo Sikoa! Który wyśmiewa jego ekipę i mówi, że to on ściągnie walizkę już jutro(czyli dzisiaj), a także wspomina o tym, że dawno się nie widzieli z Heymanem, Seth mówi, żeby lepiej dobrze przemyślał swoje kolejne słowa i mówi, że Bron to przyszłość tej federacji w przeciwieństwie do Solo i to jest prawda ojj Rollins podburza Jacoba oj tak nowy nickname "Solo's Bitch" xD Ciekawe, Seth powiedział, że zagrozić mu może jeden Fatu, ale nie jest to On czyli nie Solo, oj grubo się zaczyna dziać, co raz mocniej sugerowany odłam Jacoba od Solo, nawet inni już go podjudzają do tego oj tak i ostatecznie stajnia Rollinsa opuszcza ring, a w ringu jeszcze ciekawa akcja, Solo opuszcza ring, a Jimmy Uso się pojawia i popycha JC na Jacoba, a potem cyk Superkick! Dobry segmencik podbudowujący męski Money In The Bank Ladder Match i zaciętość o walizkę pomiędzy dwoma faworytami według bukmacherów, chociaż ja uważam, że ostatecznie ani jeden z nich nie wygra, Hunter nie raz udowadniał, że potrafi zaskoczyć i Ci faworyci to tak naprawdę mają tyle samo szans procentowych co inni, wystarczy cofnąć się do MITB'23 i Priesta albo nawet RR'25 i Jeya, tutaj uważam, że będzie podobnie i dostaniemy kogoś niespodziewanego i tym kimś będzie Pentagon albo El Grande, ale we will see, segment przyjemny.   Pierwsza walka JC Mateo vs Jimmy Uso, chętnie obejrzę! Około 12 minutowy pojedynek, tak mi się wydaję, nie wiem dokładnie, bo walka podczas reklam się zaczęła niestety, ale solidne starcie, dobre do oglądania, na koniec JC przypadkowo zaatakował Jacoba jeszcze przy linach i pewnie dojdzie do jakiegoś większego spięcia, Jimmy wygrywa po School Boyu i zobaczymy co dalej z tymi Panami zrobi Tryplak, na razie sobie feudują.   Giulia i Zelina ponownie na backu oj Title Shot dla Giulii zbliża się wielkimi krokami i być może nawet od razu zdobycie tego tytułu oj tak. Jacob wkurzony na backu, ale podbija do niego Priest, który dalej mówi, że ma na celowniku jego tytuł, ciekawe kiedy zobaczymy ich pojedynek, na jakimś SD czy może na Night Of Champions? W sumie jedna i druga opcja wygląda dobrze.   Piper Niven vs Zelina Vega.....ile można, ale tym razem w Bakersfield Brawl, wątpię, żeby to pomogło. Zelina cały czas ma zerową reakcję xD. Prawie 11 minutowa walka, która była solidna, nie była zła, ale nie była też nie wiadomo jak wybitna, była oglądalna, była w porządku, pojawiła się Giulia dzięki której Zelina wygrała ten pojedynek i mam szczerą nadzieję, że to już koniec tego feudu dennego i przedłużanego na siłę i lecimy w kierunku Giulia vs Zelina, a na to chyba się zapowiada, bo po walce Giulia jeszcze zaatakowała Zeline i ewidentnie zapowiedziała, że leci po Women's United States Championship, a to oznacza, że raczej walizki nie zdobędzie, ale pas Women's US dla niej na początek będzie bardzo dobry według mnie.   Jey i Cody na backu, a potem dołącza do nich Jimmy, dobrze wsparcie jest potrzebne. Przyjemne promo Blacka na temat Knighta i walki z nim.   LA Knight wbija na ring i pora na jego walkę z Blackiem! Chociaż jeszcze chwilę przed tym bierze mikrofon, więc co ma nam do powiedzenia?! Bardzo fajne promo Knighta na temat uczestników walki o walizkę, a właśnie Money In The Bank jest w Los Angeles, to Knight nie wygra, Hunter nie lubi jak zawodnicy wygrywają w swoich rodzinnych stronach xD, chociaż nie jestem pewny czy to Knighta rodzinne strony, z tego co czytam to ogólnie urodził się w Maryland. Pojedynek trwał około 11-12 minut, nie wiem dokładnie, bo znowu kurde w trakcie reklam się zaczął xD, bardzo fajne starcie, dobrze się to oglądało, ale przerwane przez Setha Rollinsa, który wykonał Curb Stompa na Knighcie, wiec mamy DQ i budujemy dalej Ladder Match o walizkę! Próba kolejnego Stompa, jednak na drodze Rewolucjonisty staję Black, Wizjoner niby się wycofał, ale Black po obróceniu się dostaję potężnego Speara od Brona! Tak samo jak później Knight! Seth daje wyraźny znak, że walizka jest jego oj tak, kurde no ten Rollins jest za pewny, zdecydowanie xD.   Uuuuaaaa to mi się podoba, fajnie by było gdyby to była coroczna tradycja, a na razie tak się zapowiada z tym King and Queen Of The Ring, drugi rok z rzędu mamy ten turniej, tym razem nie gale, ale turniej, który zakończy się na gali w Arabii Saudyjskiej tym razem Night Of Champions i zwycięzcy dostaną Title Shota na największej gali lata o World Title ze swojego brandu podoba mi się to i liczę, że będzie to coroczna tradycja, bo naprawdę dobrze to wygląda i SummerSlam zaczyna mieć co raz bardziej wagę drugiej WM.   Kolejne fajne promo ze strony Legado Del Fantasma.   It's Tiffy Time! Stratton wysyła ostrzeżenie dla laski, która wygra walizkę, a wszystko przerywa Rhea Ripley! Rhea mówi, że nigdy nie wygrała walizki, bo nigdy nie musiała, ale tęskni za byciem Championką i nagle wbija Vaquer! Jednak nic nie mówi tylko wbijają kolejne zawodniczki, bo pora na Six Woman Tag Team Match! No to ten segment był krótkim wstępem do walki no niech będzie, ciężko nawet tutaj coś ocenić, więc przejdźmy do pojedynku!   Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek walki o walizkę dla kobiet Naomi & Roxanne Perez & Giulia, vs Rhea Ripley & Stephanie Vaquer & Alexa Bliss, to może być dobry pojedynek. 12 minut świetnego pojedynku oj tak Panie dały czadu tutaj i naprawdę warto to obejrzeć, jak na razie najlepsza część tego show zdecydowanie, wiedziałem, że będzie to dobre, ale żeby aż tak? Świetne starcie, brawa dla Pań i ciekawe zachowanie Naomi, która opuściła Roxanne na koniec walki i przez to wygrały face'owe zawodniczki, ogólnie uważam, że skoro to Rhea zagrała tutaj ostatnie skrzypce to raczej nie wygra walizki, a przynajmniej mam taką nadzieję, a że Roxanne została tutaj spinowana i zniszczona przez face'owe babki, a Naomi zachowała się dość ciekawie to myślę, że ostatecznie starcie o walizkę rozegra się właśnie pomiędzy Roxanne i Naomi i to jedna z nich wygra w tym roku ten pojedynek i to będzie bardzo dobry wybór, jedna jak i druga zasługują, ale ogólnie każdy wybór poza Ripley będzie odpowiedni.   Solo trochę poniża Jacoba w oczach JC'ego nawet, żeby ten się przestał martwić, ale Jacob to usłyszał ojj coś czuję, że Fatu przeszkodzi Solo w wygraniu walizki albo to odwrócenie się dostaniemy już w ciągu kolejnych 2 tygodni, ogólnie mam vibe'y z Damage Control kiedy to samo działo się z Bayley oj tutaj będzie podobnie.   Świetne wideo promo Bo Dallasa oj tak WE WILL NOT BE FORGOTTEN! Dywizja Tag Teamowa przerażona i chcą coś z tym zrobić, DIY się wymigują od tego, a Fraxiom rzuca się go walki z Wyattami, bo są niepokonani na SD obecnie, interesująco się robi.   Pora na Pentagon i Andrade vs American Made! Brzmi jak coś co na papierze wgniata w fotel, zobaczmy jak wyjdzie teraz, przed walką jeszcze mamy atak i o dziwo ze strony face'ów. Oczywiście, że tak wyszło, walka była bardzo dobra, ale trochę krótka, bo trwała prawie 8 minut jedynie, szkoda, obejrzałbym więcej tego starcia no 8,5 minuty wliczając w to ten lekki brawl przed walką, ale i tak jest bardzo dobrze, Pentagon i Andrade wygrywają po tym jak Gigachad próbował pomóc swoim sojusznikom, ale został zaatakowany przez Vikingo! Po walce jeszcze wbija Rollins, który przez całą gale wysyła ostrzeżenia uczestnikom walki o walizkę i tym razem nie będzie inaczej! Stajnia Setha otacza ring i wbijają oraz rozwalają Pentagona i Andrade! Oj tak ta stajnia wygląda świetnie i mocno, ale dalej nie chcę, żeby Seth zdobył walizkę, niech goni po tytuł dalej, póki to robi to stajnia jest mega ciekawa, a jak już będzie miał tytuł to z tym może być ciężej, ale wszystko się okaże, to raczej i tak kwestia czasu. Oooo po reklamach jeszcze stajnia Setha w ringu i nawet Heyman ma mikrofon. Heymanik mówi, że wszystko co mówił Seth się spełniło i to od czasu przed Wrestlemanią, a kolejna rzecz, która się spełni to będzie to, że Seth stanie się Mr. Money In The Bank drugi raz, a następnie zmieni ten biznes w wizję, którą posiada, Heyman chciał powiedzieć to co uwielbia czyli "THE REIGNING DEFENDING....." Jednak nie zdołał dokończyć, bo Rhodes wszystko przerywa! Seth niezbyt zadowolony i nic dziwnego, ale ostatecznie opuszcza ring.   W ringu mamy jedynie Setha i Jeya, więc pora na segment końcowy! Cody nie powiedział za dużo, ale powiedział prawdę, że prawdziwą desperacją była WM 41, gdzie Cena zrobił takie coś, żeby tylko mieć swój rekordowy title reign, mikrofon oddany został Jeyowi, ten mówił swoje Yeet i wychodzi John Cena! Cena ładnie poodwracał uwagę nawet totalnie nic nie robiąc, ale odwrócił uwagę Rhodesa i Jeya przez co Loganik zaatakował od tyłu Yeetmana, a później title shot dla Rhodesa i AA, a także Paulverizer dla Cody'ego i nawet Frog Splash dla Jeya także. Cena jeszcze bierze mikrofon i powiedział, że nikt ich nie ochroni przed tym wszystkim i przed zrujnowaniem tego miejsca, a następnie przedstawia siebie standardowo jako The Last Real Champion, a Logana jako przyszłego World Heavyweight Championa i twarz federacji, następnie kolejne AA dla Rhodesa i tym razem też dla Jeya i znowu mówi o fanach jak o hipokrytach, mamy też głośne chanty dla Trutha, ogólnie Cena w końcu wygrał brawl, niesamowite xDDD, ale to oznacza, że na Money In The Bank raczej Cena i Logan przegrają i w sumie dobrze mi to nie przeszkadza, chętnie zobaczę Rhodesa i Jeya jako zwycięzców, segmencik dobry, ciekawa podbudowa walki na Money In The Bank, zobaczymy jak to wyjdzie.   Plusy: Segment otwierający Jimmy vs JC Zelina vs Piper LA Knight vs Aleister Black Zapowiedź turnieju King and Queen Of The Ring Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek damskiego Money In The Bank Ladder Matchu Interesujące rzeczy w dywizji Tag Teamowej Pentagon i Andrade vs American Made Stajnia Rollinsa wygląda giga mocno Segment końcowy   Minusy: Feud Zeliny z The Secret Hervice jest nudny i przedłużany na siłę   Podsumowanie: Kolejne SD, przy którym uważam, że większych minusów nie było, walki były no nie tak dobre jak w ostatnich tygodniach, ale dalej dostaliśmy przyjemne do oglądania pojedynki, Six Woman i Pentagon & Andrade vs American Made były giga dobre według mnie, segmenty solidne, Rollins mocno odcisnął swoje piętno na tym odcinku, było trochę przeciętności, trochę dobrych rzeczy i parę bardzo dobrych, uważam, że nie ma na co narzekać, a to był po prostu dobry odcinek SD tak samo jak ostatnie Raw, dobry tydzień, nie wybitny, ale można zaczerpać przyjemność z oglądania i czekamy na Money In The Bank!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...