Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Polecam seans Slammiversary 2022 od Impacta, bo na 20 rocznicę Fedki stanęli naprawdę na wysokości zadania i zmontowali bardzo dobry show, pełny sentymentalnych podróży w przeszłość, powrotów i nostalgii za czasami kiedy Fedka nawała się jeszcze TNA i nie produkowała gówna, tak jak obecnie. W tym PPV podobało mi się to, czym zawsze imponował mi produkt AEW - niemal wszystkie walki (no, może poza starciem o pasy tagów babek) miały coś ciekawego do zaoferowania i pomimo lepszego lub gorszego poziomu, nie szło się na nich nudzić (PPV świetnie broni się jako całość). Miłe zaskoczenie, zwłaszcza dla wszystkich dziadersów pamiętających jeszcze TNA :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Polecam seans Slammiversary 2022 od Impacta, bo na 20 rocznicę Fedki stanęli naprawdę na wysokości zadania i zmontowali bardzo dobry show, pełny sentymentalnych podróży w przeszłość, powrotów i nostalgii za czasami kiedy Fedka nawała się jeszcze TNA i nie produkowała gówna, tak jak obecnie.

 

Rozumiem, że są różne gusta, ale żeby obecny produkt nazywać "gównem"? Moim zdaniem mają dobry rok. Nie śledzę ich tydzień w tydzień, ale staram się być na bieżąco. Biorąc pod uwagę sytuację jaką mieli (długo zbierali ryj z podłogi po problemach finansowo-właścicielskich) oraz brak stabilnego rosteru (zawodnicy traktują IW jako trampolinę do WWE lub AEW) to uważam, że dają radę. Poza daniem głównego pasa Tessie Blanchard (laska dawała zajebiste walki z facetami, szczególnie Callihanem, ale dawanie jej złota to było ostre przegięcie) nie pamiętam, żeby zaliczyli jakąś wpadkę, co wcześniej było przecież dla nich norma.

Co do reszty się zgadzam. Slammiversary było sentymentalną podróżą do tych lepszych czasów TNA. Video ze Stylesem (wciaż nie mogę odżałować, że TNA go wypuściło), mnóstwo powrotów przy czym potrafili się opamiętać i ci starzy wyjadacze nie byli na siłę wrzucani do walk. Poza Riverse Battle Royal, gdzie było sporo tetryków i grubasów, ale Skład "TNA Originalsów" stanowili wciąż czynni zawodnicy i nawet jak zobaczyłem Richardsa to zacząłem się nawet zastanawiać czy on nie przekręci ekipy i nie opowie się za starym ziomkiem i ROH.

Edytowane przez marcel
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 289
  • Reputacja:   776
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Faktycznie ppv bardzo dobre i zbiera zasłużone pochwały, ale ciężko mi sobie wyobrazić bym obecnie lukał takie ex-TNA tydzień w tydzień. Mimo to bawiłem się dobrze, choć nie miałem żadnych oczekiwań, bo ostatni raz IW oglądałem jeszcze gdzieś na początku pandemii. Wtedy jakoś po 3-4 miesiącach dałem sobie spokój. Po tym miłym seansie nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że obecny produkt to po prostu ROH sprzed lat - jest dobrze pod kątem ringowym, ale więcej nie można oczekiwać, bo nie ma możliwości. Ciężko mi wyróżnić 1 czy 2 walkę, bo w zasadzie każda miała coś fajnego, ale pewnie na dłużej zapamiętam orędzie (bo tak to wyglądało) AJ'a. Gdybym nie dostał spoilera gdzieś wcześniej w necie to bym się nieźle zdziwił :D Aż mnie zachęcili nie tyle do ich obecnego produktu, ale do sięgnięcia po coś z najlepszych czasów. Cytując klasyka teraz to już nie ma czasów :wink:

 

PS:

 

Teraz w necie natrafiłem na rozpiskę dzisiejszego impakta i się mocno zdziwiłem, że tam pojawia się Shark Boy. Mogli go dać na ppv :P

Edytowane przez MattDevitto

 

 


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Teraz w necie natrafiłem na rozpiskę dzisiejszego impakta i się mocno zdziwiłem, że tam pojawia się Shark Boy. Mogli go dać na ppv :P

 

Shark Boy był na PPV i wygrał Battle Royal, który odbył się w preshow. Jest to dostępne na YT na ich kanale, ale nic specjalnego. Wystąpiło tam dużo dawnych zawodników TNA (czyt. dziadków i grubasów). A to, że Shark Boy jest na Impact, to akurat nic dziwnego. Tapingi były na drugi dzień po PPV, więc pewnie przez kilka odcinków byli zawodnicy TNA będą się jeszcze tam przewijać.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 289
  • Reputacja:   776
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Teraz w necie natrafiłem na rozpiskę dzisiejszego impakta i się mocno zdziwiłem, że tam pojawia się Shark Boy. Mogli go dać na ppv :P

 

Shark Boy był na PPV i wygrał Battle Royal, który odbył się w preshow. Jest to dostępne na YT na ich kanale, ale nic specjalnego. Wystąpiło tam dużo dawnych zawodników TNA (czyt. dziadków i grubasów). A to, że Shark Boy jest na Impact, to akurat nic dziwnego. Tapingi były na drugi dzień po PPV, więc pewnie przez kilka odcinków byli zawodnicy TNA będą się jeszcze tam przewijać.

Dzięki za informację. Tak jak już pisałem IW nie śledzę gdzieś pewnie od września 2020 r., więc nie za bardzo ogarniam co tam się dzieje. To dotyczy też tapingów itd. A Shark Boya po czasie bym obejrzał, więc pewnie zajrzę na ich yt, który czasem odwiedzam oglądając jaką galę z poprzednich lat akurat wrzucili :wink:

 

 


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rozumiem, że są różne gusta, ale żeby obecny produkt nazywać "gównem"? Moim zdaniem mają dobry rok. Nie śledzę ich tydzień w tydzień, ale staram się być na bieżąco. Biorąc pod uwagę sytuację jaką mieli (długo zbierali ryj z podłogi po problemach finansowo-właścicielskich) oraz brak stabilnego rosteru (zawodnicy traktują IW jako trampolinę do WWE lub AEW) to uważam, że dają radę. Poza daniem głównego pasa Tessie Blanchard (laska dawała zajebiste walki z facetami, szczególnie Callihanem, ale dawanie jej złota to było ostre przegięcie) nie pamiętam, żeby zaliczyli jakąś wpadkę, co wcześniej było przecież dla nich norma.

 

Tak. Uważam, że obecny produkt Impacta jest gówniany. Tak jak zawsze bardzo lubiłem i kibicowałem TNA, tak teraz Impact idzie mocno w stronę WWE, zwłaszcza pod kątem PPV's, gdzie z reguły (tu i tu) jest jedna lub dwie dobre walki, a reszta to tygodniówkowy shit. Ostatnie PPV's Impacta (zwłaszcza na przestrzeni ostatniego 1,5 roku), to była dla mnie mordęga pod kątem oglądania (podobnie jak "W"), zwłaszcza jeżeli się pamięta jaki show potrafili robić jako TNA. Dlatego też tak bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie Slammiversary.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 5 miesięcy temu...

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

IMPACT on AXS TV 08.12.2022


TNA, lub jak kto woli Impact Wrestling (Chyba dla mnie zawsze to będzie TNA) jest dla mnie jedną z najbardziej sentymentalnych fedek. Była to pierwsza odskocznia od WWE, pierwsza alternatywa, która pokazała w latach 2009-2013, czyli w moich początkach z pro-wrs, że można robić fajny produkt niekoniecznie będąc tą komercyjną organizacją. Niestety jak było później to wszyscy chyba wiemy, a do teraz nawet Impact nie potrafi się z pewnego dołka podnieść, niemniej jednak ten temat także ożywię, bo czemu by nie?


Na sam początek mamy walkę obecnego mistrza X-Division Treya Miguela, którego kojarzę z czasów The Rascalz z Wentzem i Xavierem (obecnym Wesem Lee, mistrzem NA w NXT) tego drugiego (Hotcha) w ogóle nie znam, co należało mi wysunąć wnioski, że został rzucony Miguelowi na pożarcie. I nie myliłem się, choć nie wiem dlaczego Trey ma pomalowany pas X-D na zielono i osprayował twarz przeciwnikowi. Może z pasa X-D chce zrobić pas DX?


Ze stajni Erica Younga, którego uśmiercono na wizji (XD) z uwagi na to, że na szybkości odszedł do WWE (przynajmniej na to wszystko wskazuje) nazywającej się Violent by Design, mamy nową stajnię, The Design z Deanerem jako liderem, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale drugiego takiego lidera jak EY ciężko będzie wykreować z Deanera. Choć Cody względem poprzednich lat poczynił spore postępy, pamiętajmy że miał nawet swój run za czasów Bischoffa w Total Nonstop, ale nie za dobrze go można wspominać, o ile ktoś w ogóle to pamięta :D Odkąd rozpadł się z Jake'iem jako Tag-Team, lepiej się go ogląda, ale wciąż nie jest to dla mnie worker na choćby mocno-średnim poziomie. Callihan powinien go zjeść, choć może być różnie.


Jeśli chodzi o walkę Heatha i Rhino (obecnych mistrzów TT) z MCMG (chyba tuż obok Beer Money Topowym Tag-Teamem federacji ever) to na pewno zobaczymy powtórkę, z uwagi na jej zakończenie. Na star-power w tej dywizji nie możemy narzekać, mamy mistrzów, którzy na SmackDown 6 lat wstecz (ale się czuje staro) robili furorę, o MCMG wspominałem no i mamy Major Players interweniujących w tym pojedynku, czyli Matt Cardona aka Zack Ryder i Bryan Myers aka Curt Hawkins, byłych Edgeheadsów, nawet lubiłem ten Tag-Team, tworzący trojaczki wraz z Edgem jeszcze więcej lat wstecz xD Taki Triple Threat tag-teamowy na Hard To Kill (chyba takie PPV jest następne) może wyglądać całkiem przyjemnie.


Taya odkąd ją zwolniono z WWE po jej krótkim i niezbyt pamiętliwym pobycie w NXT niby coś w IW wygrywa, niby coś znaczy, w końcu jest mistrzynią Knockouts Tag Team, nawet nie wiem z kim. ale chyba z Havoczką. Co z tego, że coś znaczy jak z taką Savanną Evans (noname dla mnie) potrafi przegrać bez pardonu. Choć Blue Thunder Tayi wyglądał imponująco. Savannah wygląda jak podróba Jade Cargill, więc wciąż to jest dla mnie noname, mimo fajnego finishera xD


O Deliriousie można napisać wiele, a konkretniej o jego karierze w ROH, został dzisiaj zapowiedziany Main Event Delirious i Edwards, okej, nie będę narzekał, smaczki Ringu Honoru zawsze na propsie.


W walce Kona z Callihanem było czuć napięcie już wcześniej. Dla tych co nie wiedzą Big Kon to Connor O'Brien z WWE, należący niegdyś do The Ascencion, boże jak ten Tag-Team dopiero został zeszmacony po pewnym czasie, w NxT za czasów Rollinsa i Biggiego to byli kozaki jakich mało. Ale może to była kwestia zwolnienia Camerona. Nieczysto, ale jednak Callihan został pojechany przez Kona, jakkolwiek to brzmi. Jak widać The Design nie jest potrzebny EY, żeby piąc się w górę, i to IW będzie starało się nam powiedzieć przez następne tygodnie. Callihan ma to do siebie, że bierze na siebie cholernie ciężkie do obejrzenia bumpy, nadal nie wiem jak ten człowiek nie skończył jeszcze kariery, jest mu co prawda bliżej niż dalej, ale jakiś poziom wciąż trzyma, choć to jak spadł ostatnio w hierarchii IW jest smutne, przecież był jedną z top gwiazd w ME.


No i mamy Alexandra, chyba najbardziej bezpłciowego mistrza jako charakter w IW ever. Gość w ringu wymiata, tego mu odebrać nie można, ale co poza tym? Kiedy tworzył TT z Page'm, nazywali się chyba The North, to Ethan tam robił robotę za dwóch, mocno do mnie nie przemawia ten Josh. Nawet Breakker lepiej wypada jako główny mistrz i przez to zastanawiam się co powinno być wyżej w hierarchii brandów IW, czy NXT. Po ataku Bully'ego Raya (mocno szanuje), Josh chciał się zemścić, ale Bully ma w niego wyjebongo, pewnie skończy się to walką na HTK i mam nadzieje przejęciem mistrzostwa przez Ex-Bubbę. W zamian za to wyszedł Mike Bailey, którego przez chwilę prawie pomyliłem z Dominikiem Mysterio, jeszcze brakowało, żeby w czasie walki wyszła Rhea Ripley, lub jakaś Ruby Soho upodobniona do Ripleyki xD I to jest to o czym mówiłem, Alexander na mikrofonie nie zachwyca, ale gość na tygodniówce potrafi wziąć na siebie z Baileyem walkę, która trwała 59 minut, za to akurat spory respekt, wybiegli nawet poza ramówkę programową, za walki i to jak wygląda w ringu będę chwalił Alexandra, być możę dlatego na niego stawiają. Chyba przesunęli walkę Deliriousa z Edwardsem na przyszły tydzień :P


Z uwagi na taki Main Event jaki nam podała federacja należąca kiedyś do Dixie, wydaje mi się że na chwilę można zapomnieć o AEW i WWE i chociaż puścić tę walkę, między Alexandrem a Baileyem o główny pas. Nie codziennie zdarza się godzinna walka na tygodniówce o główny pas. Jeśli ktoś się nadal zastanawia, to niech przestanie :P Bo właśnie w tym samym poście pocisnąłem goscia od jednych z najgorszych mistrzów IW od lat, a po tej walce chwalę go jakby był ringowym bogiem. Może ktoś się skusi xD

Edytowane przez HeymanGuy

wrestlers-on-the-road.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

IMPACT on AXS TV 22.12.2022


Obrona mistrzyń Tag Teamowych Knockouts w której wynik był w sumie wiadomy bo o ile Gisele i Deonna mogłby tworzyć ciekawy zespół, tak nie potrafią ze sobą współgrać co pewnie doprowadzi do ich ostatecznego feudu.


Callihan chyba swój prime ma za sobą, zwłaszcza jeśli chodzi o epizod w Impact, bo czasy oVe minęły, a to za ich przewodnictwa robił przynajmniej na mnie spore wrażenie. Bo chyba mało kto, o ile w ogóle ktoś powie że w NXT zrobił mega show. Może i Sami nadawałby się na lidera The Design, ale lepiej dać się w tej roli wypromować Deanerowi. Skład tej stajni wydaje sie w porządku, bo Angels jeśli mnie pamięć nie myli w Dark Order też nie zawodził, a Kona znamy przynajmniej chyba większość z nas z The Ascencion. Ciekaw jestem jakie ta stajnia ma ambicje skoro nawet Callihana odrzucili, chociaż Sami podobno jest na wylocie z IW, więc nie wiadomo czy to nie będzie jego ostatni program w tej fedce.


Bailey mało kiedy zawodzi, ostatnio z Alexandrem dał bardzo przyjemną walkę, więc z Uemurą nie mogło być inaczej, ot co jakiś Young Lion sobie wbił, przynajmniej na takiego mi wygląda i przegrał z Mike'iem, okej. Ciekaw co dla Speedballa dalej, bo szczerze widzialbym go w jednym z wazniejszych feudow niz takim obijaniem prospectów.


Bully Ray to najlepsze co spotyka w tym momenciem IW, gość jest niesamowitym heelem i aż szkoda, że nie poszli w jego poważniejszy solowy run w WWE kiedy mieli okazje te kilka lat temu. Zagrywka z jobberami zainicjowan przez Ex-Bubbę bardzo fajna, Dreamer ogłupiał, ale od walki Dreamer Bully nie ma chyba co oczekiwać cudów. Bardzo fajnie ze Alexander vs. Bully będzie walką Full Metal Mayhem, zawsze będzie się ją łatwiej prowadziło i może dzięki temu będzie ona bardziej do zapamiętania.


Swann z Maclinem wyliczyli się poza ringiem, nie wiem jaki byl powod takiej ich nienawiści ale wygląda na to, że to nie będzie koniec.


Feud Jordynnki z Jamesową wygląda całkiem fajnie, mamy tutaj motyw Title vs. Career, ja bardzo lubie motywy w ktorych coś jest na szali, niekoniecznie pas. Jak widzę Musclebustera to od razu widzę Joe i Kidda, nie wiem dlaczego, tak mi sie ten ruch z tą sytuacją utarł w głowie, że chyba sie nie wybronie od tego dlugi czas xd Walka James z Grace będzie na pewno przyjemna, ale coś czuje że czas Mickie w IW, tak samo jak Callihana jest policzony.

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  3 289
  • Reputacja:   776
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Obecnego IW nie śledzę, bo nie widzę powodu, ale informacja o śmierci Dona Westa mocno mnie zasmuciła, szczególnie, że najlepsze lata TNA zawsze będą kojarzyć mi się z jego głosem. Niezapomniane momenty i duo z Mikiem :wink:

 

 


  • Posty:  3 326
  • Reputacja:   292
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Obstawiam, żę Tommy Dreamer i Scott D'Amore tylko głupa grają i będą w nowej stajni z nowym mistrzem Bully Ray WHC. Co sądzicie?

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

IMPACT on AXS TV - 05.01.2023


Don West: Pierwszy Impact w nowym roku otworzyliśmy maleńkim tributem Dona Westa, a właściwie obrazkiem jego upamiętniającym. Widzę, że ktoś tu pamięta jego duet z Tenayem i fakt, uważam że ten duet to najlepszy duet ever w tej federacji, choć na drugim miejscu bardzo chętnie stawiam Tenaya obok Tazza, który też w TNA robił naprawde mega robotę. Zresztą i Tazz i West to idealna definicja 'colour commentatora', takiego uzupełnienia, pobocznego wręcz uczestnika, to Tenay zawsze był głównym kąskiem za starych czasów TNA nic nie ujmując wspomnianej dwójce.


Slamovich vs. Wilde: Jak już tak wyszczególniłem stary commentary team, to wspomnę, że tu przy stole siedziała także Purrazzo. Mashy w ringu nie widzieliśmy tak naprawdę od jej walki z Jordynne na Overdrive, trochę czasu minęło jakby nie było. Nawet wyrównane było to starcie między paniami, pare spotów chyba nie wyszło tak jak powinny, było czuć pewne opóźnienia, nie dogadania się między nimi, może to kwestia przerwy Mashy, ale nadrobione to zostało obecną w starciu agresją, w końcu panie zmierzą się ze sobą w Fatal 4 Wayu o miano pretendentki do tytułu Knockout, takie o starcie na otwarcie show, może być że tak powiem, bez fajerwerek jednak.


Taurus vs. Greene: Black Taurus to postać która samym wyglądem robi na mnie mega wrażenie, za małolata bałbym się takiego knura bardziej niż Umagi i Takera. Mamy debiut od dawna oczekiwanego Anthony'ego Greene'a, ale nie zapowiadało się tu na wygraną, Taurus jest na mega fali wznoszącej i nie sądzę, żeby przegrywał z debiutantem. Zresztą na Hard To Kill to właśnie Taurus ma zawalczyć z Miguelem o pas X-Division. Zwycięzca był oczywisty, ale debiutant miał swoje małe momenty w tej walce o dziwo i zdołał wyprowadzić o wiele więcej ofensywy niż myślałem, mnie zaimponował. Znam go z malutkich epizodów zarówno z WWE jak i AEW, ale coś czuję, że to IW jest jego miejscem i tutaj nie dość, że zostanie na dłużej, to nawet może coś osiągnie. Spodziewałem się szybszej wygranej Taurusa, o ile nie squashu, ale dobrze, że zachowano twarz Greene'a w całości i jakoś to wyglądało.


Gresham vs. ERA: Zacytuję klasyka, who da fook is that guy? Pierwszy raz gościa widzę, ale czy na pewno? Okazuje się, że ten niepozorny jobber miał swój epizod w WWE. Tak, tak, mili widzowie, walczył nawet na RAW, co prawda w trzydziestosekundowej walce przeciwko Big Cassowi i Enzo jako jobber, ale jednak walczył, debiut w WWE odhaczony, w przeciwieństwie do Greshama. ERA > Gresham w takim układzie. A tak całkiem na serio, Ernest R Anthony nie jest ringnamem chyba zbytnio nadającym się do pro-wrs, wygląda jakby jakiś randomowy booker z NXT na to wpadł, albo sam name-generator z jakiegoś starego WWF Attitude czy innej starej gry kilka generacji wstecz. Dla Jonathana wygrana tu była obowiazkiem, w końcu ma on zawalczyć na HTK z Edwardsem, jednym z topowych gości w fedce od kilku lat. I tak się stało, łatwa wygrana byłego mistrza ROH, który wręcz bawił się przeciwnikiem, jednak feud Edwardsa z Greshamem musi bardziej nabrać na rumieńcach, bo jest słabiutko. A widok Greshama w IW bardzo mnie cieszy, być może tak samo jak w ROH, zostanie jednym z czołowych graczy, gość jeszcze nie został pokonany odkąd przyszedł do IW.


Moose/Hendry: Czy wspominałem już na tym forum, że Hendry jest prze kotem? Motyw z tym, że Hendry pojawia się dopiero jak ktoś wypowie jego imie, czyli ,,say his name and he appears!" jest niesamowitym motywem i zawsze jak widzę reakcje np. Moose'a jak wie co zrobił i z czym się wiąże wypowiedzenie imienia mistrza Digital Media, to się uśmiecham, a jeśli któryś wrestler wprawia mnie w uśmiech, to zasługuje na osobne odznaczenie, bo uwielbiam komedię w każdej postaci. Z całym szacunkiem do Moose'a i tego co osiągnął, ale Hendry nie może z nim przegrać, jest mistrzem i dosłownie i w przenośni, uwielbiam gościa i nie sądziłem, że gość mnie tak porwie, śmiem nawet twierdzić że trochę się w tym IW marnuje, ale lepiej żeby tu coś znaczył, niż w WWE przegrywał w NXT. Swoją drogą, czy to nie za niskie progi dla Moose'a?


Cardona vs. Sabin: Zawsze miło widzieć Sabina z pasem, wciąż pamiętam jego run z głównym pasem TNA, kiedy to wygrał go od Bully'ego Ray'a, za czasów Asów i Ósemek chyba najlepszej stajni w TNA ever. Tak samo jak z FTR po fali przegranych spekuluje sie o ich powrocie do WWE, tak samo tutaj zaczynają się pojawiać plotki o powrocie Cardony do Vincelandu, zwłaszcza, że Chelsea Green jest na prostej drodze do tej federacji, szczerze chętnie bym to zobaczył, Cardona w IW co prawda nie zrobił tyle ile powinien, ale po co czekac? Cardona i Myers mają jeszcze walkę do przewalczenia właśnie z Motor City na Hard to Kill o pasy, ale co będzie dalej? Tego nie wiadomo, bo nie sądzę, żeby MCMG te pasy zrzucili już teraz. Zresztą Zack Ryder może też sie pojawić na Royal Rumble, gala jest za kilka dni, a Royal Rumble nieco później, a więc wszystko możliwe. Dobrze, że wygrał Sabin, choć wynik tutaj był mi wyjątkowo obojętny.


Bully Ray/D'Amore: Bardzo mocno jest podbudowany Bully Ray jako ten wróg publiczny numer jeden zarówno szatni, jak i władz Impact Wrestling, bardzo mi się to podoba i jest to idealny gość do tej roli, nikt nie potrafi grać z obecnego rosteru IW takiego skór wiela jak właśnie Ex-Bubba Ray. Najlepszy heel w IW obecnie. Słuszne wypunktowanie przez Scotta, odnośnie tego że Alexander ma całą szatnie za sobą, a Bully nie ma nikogo oprócz Devona, któremu Bully musi płacić po to, żeby przyszedł na zwykłe podpisywanie autografów, celnie, nie powiem. Bardzo dobrze zaprezentował się tutaj także Scott, szczerze bardzo chciałbym zobaczyć Raya jako mistrza IW, przyda się w głównym obrazku tytułowym trochę polotu i finezji, Alexander i tak wyciągnął ze swojego runu maksa, przegonił nawet w dniach posiadania Bobby'ego Roode'a, który był na pierwszym miejscu pod tym względem, wystarczy, dajcie Bully'emu pas, nie proszę o wiele. To jak wiele wkłada Bully w swoje proma musi zostać wynagrodzone, moim zdaniem ożywił scenę Main Event w tej fedce odkąd powrócił, choć powrót na Overdrive Kazariana też tutaj pomógł. Dajcie. Bully'emu. Pas. Choć i tak to chyba złudna nadzieja.

wrestlers-on-the-road.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mało ostatnio piszę, bo w sumie nie wiem czy warto streszczać całe gale, ale na wyróżnienie z wczorajszego/dzisiejszego odcinka Impact zasługują dwie postacie.


Skupię się lekko na Bully Ray'u, gość wiekowy, w ringu w sumie nie zachwycił jak się patrzy na jego walkę z Alexandrem, Full Metal Mayhem trochę mu pomogła w dobrym zaprezentowaniu się, ale to jaką robotę wykonuje jako heel, jeden z najlepszych mówców federacji to zasługuje na conajmniej któryś z najważniejszych feudów w federacji jeśli nie znów o pas główny, zwłaszcza przez sposób w jaki przegrał, mam nadzieję, że tak długo jak Ex-Bubba jest w stanie robić to co robi, to będzie to robił w IW. WWE spaprało sprawę nie wykorzystujący Bully'ego jako single'a za dobrze, kurczowo trzymając się jego postaci jako Bubba Ray, czyli de-facto połówka Dudleyzów.


To jaką robotę w ringu wykonuje Mike Bailey zasługuje na osobny akapit. Zastanawiałem się tak naprawdę co PWG widzi w gościu, którzy jest mega miałki, ale stwierdziłem, dobra, obczaję. Coś musi w nim być skoro w IW już wygrał mistrzostwo X-D w przeszłości. Nadmieniając fakt, że gość w zeszłym roku zebrał miano walki roku z Alexandrem walcząc na jednym z odcinków godzinę o ile dobrze pamiętam, to gość robi cuda. Main Event z wczoraj z Kennym Kingiem w o ile dobrze pamiętam Pitch Black Matchu był mega, nie wiem co Impact ostatnio robi, że mnie nawet wciąga w swój produkt, ale robi to dobrze, czy to za pomocą James, Killer Kelly która zaczyna zajebiście rozkwitać w Ex-Dixielandzie, czy nawet Callihan dołączający do The Design, dobrą robotę robią według mnie i warto oglądać, albo chociaż śledzić IW w tym roku, mam nadzieję, że nie tylko PWG doceni robotę Baileya i może główne złoto chociaż raz uzyska.

wrestlers-on-the-road.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  3 289
  • Reputacja:   776
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Widziałem tę informację gdzieś na necie i cieszę się, że Impact coś tam dalej działa. Przypominają się stare czasy współpracy z Japończykami, jeszcze przed tą niefortunną dla ROH:-D

 

 

1 minutę temu, MattDevitto napisał(a):

Widziałem tę informację gdzieś na necie i cieszę się, że Impact coś tam dalej działa. Przypominają się stare czasy współpracy z Japończykami, jeszcze przed tą niefortunną dla ROH:-D

Współpraca iMPACT z NJPW super działa. Nie to co z AEW było.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Haha
        • Dzięki
        • Lubię to
      • 111 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 576 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Furgon Del Sól stracił maskę i zostawił buty w ringu. Chyba koniec kariery.  
    • Bastian
      Gunther vs. Jey Uso - największym błędem WWE była szybka zapowiedź tej walki i brak jakiejkolwiek niepewności, kogo wybierze Uso na WM. Gunther i Jey do spółki z kreatywnymi mieli chyba prawie 70 dni (to więcej niż niejeden title reign ery Vince' a) na promocję tej walki i - co oczywiste - polegli. Wciągnięcie do programu Jimmy' ego trochę uratowało ten feud, zdecydowanie lepszym niż Alpha Academy i A-Town Down Under  Nie mam wątpliwości, ta walka jest tylko po to, aby Jey Uso miał swój Yeet WrestleMania Moment. The War Raiders vs. New Day - zdecydowanie największy syf w karcie tegorocznej WM. Walka sklejona na ślinę, byle tylko publika pobuczała sobie na Kingstona i Woodsa, którzy moim zdaniem... zdobędą pasy TT. Rey Mysterio vs. El Grande Americano - kolejny wrestlingowy pryszcz, który pachnie najgorszym typem festynu. Gable najprawdopodobniej przegra, zostanie "ujawniony" i ośmieszony przez całą zgraję luchadorów, którzy przy ringu będą chronić Mysterio przed American Made. Oby tylko bookerzy nie wpadli na genialny pomysł, że najpierw Gable przegrywa jako Americano, a potem na dokładkę moczy również jako Gable. Jade Cargill vs. Naomi - Jade wygra w Las Vegas, Naomi tego nie przełknie, kontynuujemy po WM. LA Knight vs. Jacob Fatu - WWE chyba samo nie wie, co począć z popłuczynami po Bloodline. Face turn Fatu? Już? Za pół roku? Zdrada Solo? Wygląda na to, że na ten moment Fatu, Sikoa i Tonga to jedność, ale i tak typuję Solo "niechcący" zabierającemu Fatu zwycięstwo. Tiffany Straton vs. Charlotte Flair - ten sam błąd, co w przypadku walki Gunthera z Jeyem. Za szybko Charlotte wybrała rywalkę, a potem obie panie przez ponad dwa miesiące męczyły bułę. Rozbawiła mnie ta draka o segment z Kaiserem i rozwodami w tle. Śmierdzi to ustawką ze strony WWE, która niby krytykuje "wyjście ze skryptu", a tak naprawdę wszystko mogło być zaplanowanie i miało podkreślić, jak to Tiffy i Flair się nie znoszą. Obawiam się, że nie po to Charlotte wróciła, wygrała RR i wzięła rozwód, żeby jobbnąć Tiffany, a potem znów tłuc się z Bayley czy inną Ripley.  Roman Reigns vs. CM Punk vs Seth Rollins - Jedna z dwóch walk WM41, której przebieg i rozstrzygnięcie naprawdę mnie interesują  Do niedawna byłem niemal pewien, że wygra to Reigns. Teraz skłaniam się raczej ku Punkowi. Ma swój ME WM, pewnie dostanie i zwycięstwo. Przypnie Setha i... pytanie, co dalej z nimi? Walka na PLE kończąca ich długie story? Punk idzie po WHC? No bo Roman zapewne wraca na wakacje... Io Sky vs Bianca Belair vs. Rhea Ripley - chyba nie po to dawali niedawno pas Japonce, żeby zaraz go straciła. Ponadto program jest prowadzony w myśl zasady "gdzie dwie się biją, tam facet trzecia korzysta".  Belair po WM pewnie dołączy do programu byłych przyjaciółek. Liv Morgan / Raquel Rodriguez vs. Bayley / Lyra Valkyria - Morgan i Bayley w karcie znaleźć się musiały, więc WWE rozegrało to po linii najmniejszego oporu i zrobiło TT Match, i to z pasami w tle, pokazując jak niewiele one znaczą . Czy to przypadkiem nie jest pierwsza obrona mistrzyń?  Pierwsza, ale chyba skuteczna. Ciekawe, czy Bayley obróci się od Lyry i ruszy po jej IC Title czy będzie cementowanie ich TT. AJ Styles vs. Logan Paul - starcie z niemal zerową podbudową, które dzięki umiejętnościom ringowym obu panów może być w czołówce WM41. Pytanie, czy Styles w ramach końcówki swojego runu w WWE dostanie jeszcze szansę czy może już zacznie promować innych. Stawiam na to drugie, zwłaszcza, że WWE dość mocno promuje nowy finisher Logana. Bron Breakker vs Penta vs Finn Balor vs Dominik Mysterio - liczę na dobrą walkę, WWE raczej nie partoli wieloosobowych starć. Mam nadzieję, że to będzie konfrontacja siły (Breakker), techniki (Penta i Balor) ze sprytem (Dom). WWE upiecze tu chyba kilka pieczeni na jednym ogniu, tzn. zrzuci pas z Breakkera, nie przypinając go, zamiesza w i tak rozpadającym się Judgment Day i... chyba da tytuł luchadorowi. Damien Priest vs Drew McIntyre - rok temu na WM Priest kasował MITB na Szkocie, teraz historia zatoczyła koło. W tym programie będzie chyba tak, że ten, kto zgarnie wygraną w Las Vegas, finalnie przegra feud. Jedyny gimmick match tegorocznej WM. Randy Orton Open Challenge - rywalem Ortona nie będzie Black, bo debiutował ma dopiero na najbliższym SD. Wygląda na to, że Randy dostanie jakiegoś Miza / Hayesa / Sheamusa / Andrade / Solo, wykona RKO, publika w ekstazie, pinfall i po krzyku. Oby to nie była jakaś szopka z Owensem. A skoro KO naprawdę jest kontuzjowany to dałbym Ortonowi... Samiego Zayna.  Cody Rhodes vs John Cena - jakże ciekawiej oglądałoby się ich program, gdyby heel turn Ceny nadal wisiał w powietrzu. A tak John heelem już jest i według mnie rozczarowuje, prezentując najbardziej tanie heelowe zagrywki w promach. Jeśli Cena nie pokona Rhodesa, jego turn właściwie trafi do śmietnika, no chyba, że przegrany Jaś zacznie demolować na tygodniówkach wszystkich na swojej drodze, żądny kolejnego title shota i pobicia rekordy Flaira . A propos, w samej walce chciałbym lekkich nawiązań do Rica, serii czopów czy F4L w wykonaniu Jasia  Ale zapewne dostaniemy niezbyt długi mecz, gdzie heelowy Cena będzie bookowany tak samo jak faceowy, czyli leżymy, zbieramy ciosy i czekamy na jedną szarżę, bo 50-tka coraz bliżej.  P.S CO Z THE ROCKIEM? 
    • Bastian
      Andrade w łeb nawet w tym Jobber Memorial Battle Royal…  Carmelo Hayes wygrywa, ładna pamiątka do domu i tyle, bo przecież nie zapowiedź pushu…  TLC Tag Team Match o pasy z udziałem Street Profits, MCMG i DIY? Świetnie! Dałbym jeszcze Pretty Deadly, Angela i Berto i wrzucił to na WM... No ale lepsze epickie story z El Grande Americano i pięć minut dla New Day...  Urocza zbitka, zapowiedź powrotu Blacka wpleciona między walkę jego żony Zeliny Vegi, która jak tylko wychodzi na arenę to publika milknie, ale chyba nie z wrażenia... Open Challenge dla Ortona? Tak, o ile to nie będzie ktoś pokroju Sheamusa, Andrade, Hayesa, Miza czy... Owensa. Braun Strowman znowu przy US Title i popłuczynach po Bloodline?  Jaś w końcu wspomniał coś o propozycji The Rocka. Jakby sam Johnson choć raz pojawił się między EC a WM też byłoby miło. I to tyle o ostatniej konfrontacji promującej ME największego wydarzenia roku w świecie wrestlingu.   
    • Attitude
      Nazwa gali: BZW Viva Las Vegas Data: 17.04.2025 Federacja: Banger Zone Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Swan Dive Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1339 Data: 18.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: T-Mobile Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...