Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam mocny dylemat co do motywu walki z "demonami" Ethana. W końcu połowa tych zawodników, których pokonał nie jest już obecna w TNA (Ray, Sting, Angle). Spud już odbębniony, zostają Tyrus i Matt, ale wątpię, by Hardy na ten moment był zainteresowany wejściem w takie coś, bo ma niedokończone sprawy z Jeffem. Więc może teraz Mike zakpi z Ethana i wybierze mu kogoś w stylu Shark Boy'a? W każdym razie wszystko zależy jak zostanie to poprowadzone, ale znając TNA nie napalam się na coś dobrego.

 

Na początku gdy Willow się pojawił przy feudzie z Youngiem myślałem, że to Jeff. Okazuje się, że nie i o ile sam motyw ataków Willowów na Hardasa może być ciekawy, to też zależy od tego kto się nimi okaże być.

 

I proszę... nigdy więcej nie dawajcie tyle czasu Shery... a większość jego walki z Al Snowem to była parodia... o ile same proma miały dobre motywy, to w walce wyszli mdło, nijaki itp. itd., a kontynuacja "feudu" z Grado nie jest dobrą wiadomością...


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2013
  • Status:  Offline

A nie pomyśleliście o jednym z największych rywali Cartera, który stał się współautorem epickich batalii wyrywających całe areny z posad? Norv Fernum musi powrócić i raz jeszcze pokazać na co go stać. To jest pewniak.

  • Posty:  3 296
  • Reputacja:   783
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Patrząc na ilość wpisów o tygodniówce TNA i na ich ratingi można się załamać, ale muszę przyznać, że w ostatnim czasie znowu przyjemnie mi się ogląda impakty. TNA nie ma już tak dobrego rosteru jak kilka lat temu, mają w zasadzie tylko impact, ale potrafią ten czas całkiem nieźle wykorzystać. Przykładem może być choćby ten tydzień i dobre poprowadzenie swoich najważniejszych historii do przodu. Story Hardy vs. Hardy jest coraz bardziej prawdopodobne po tych atakach. Normalnie kolejny feud braci miałbym gdzieś, ale jeśli w to wszystko wmiesza się The Decay to już będzie ciekawiej. Poza tym dobrze mi się ogląda feud Drew z Lashleyem. Nie jest to nic skomplikowanego, dosyć prosta historia, ale jest ok. Tylko Bobby niech rzadziej sięga po mikrofon, a będzie dobrze. No i pozostał jeszcze feud, który sam się nakręcił po porażce ECIII. Segmenty są przyjemne, a i te rozwiązanie z ostatniego impactu w porządku. Wiadomo, że ECIII nie ma wielu wrogów, ale to zawsze coś innego. Dodatkowo TNA znalazło jeszcze czas na panie i na takie wynalazki jak Grado. Ratingi na pewno tego nie odzwierciedlają, ale impacty ponownie ogląda się dobrze. Czasem lepiej, czasem gorzej, ale i tak w porównaniu z tym co było na poprzedniej stacji to niebo, a ziemia. Zobaczymy jak TNA poradzi sobie z kartą najbliższego ppv, ale gdzieś tam jej trzon układa się w zasadzie sam.

 

 


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Willow to specyficzna postać. Pod czarno-białą maską Jeff stał się ciekawą postacią. Jak widać, na Matta też to działa. Oby to pociągnęli dłużej.

 

Cherry Bomb została asystentką Marii. Po to zatrudnili kolejną wrestlerkę?

 

Totalnie bezpłciowo pożegnali Velvet. To nie pierwszy raz, ale wcześniej wypadało to lepiej. Może dlatego, że wtedy byli pewni, że wróci? ;)

 

HoF pokonany, brawo Bennett!

EC3 odprawił Tyrusa, a czeka na niego jeszcze jedna osoba. Mógłby to być Fernum. Barnes też, można ich liczyć jako 2x 0.5 osoby.

 

Dostaliśmy fajną walkę TT, która z TT miała mało wspólnego. Dali się pobawić Xom, brakuje mi tej dywizji na IW.

 

Drake, choćby nie wiem jak chciał, sam tego swojego show nie uciągnie.

 

Ale głupia ta końcówka ME. Wszyscy się leją bez powodu. No dobra, parę feudów się pokazało, ale te rywalizacje zyskały więcej w swoich segmentach, tutaj nic.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 296
  • Reputacja:   783
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hardy vs. Hardy się rozkręca i tak jak już wcześniej pisałem w takim story kolejny feud braci jestem w stanie zaakceptować. Może trochę TNA się pospieszyło i szybko pokazało kto za tym wszystkim stoi, ale pewnie przyczyną jest nie tak odległe już ppv.

 

Velvet zwolniona, ale kompletnie po mnie to spłynęło. Raz, że wiedzieliśmy o tym od dawna i nie było tu żadnych emocji, a dwa, że w zasadzie TNA przeszło jakby obok tego. Nie miało to wielkiego znaczenia.

 

Dla fanów Marii :D

Mike pokonał Hebnera, ale i tak najlepszym momentem był kick out przy 2 Earla za pierwszym razem. Poza tym ECIII uporał się z Tyrusem, a za tydzień czeka na niego Matt Hardy. To zresztą powinno być najciekawsze starcie z tej krótkiej serii.

 

Pokazała się X dywizja, ale na kolejnym impakcie w tym temacie będzie jeszcze lepiej. Ultimate X o pas pewnie będzie stał na dobrym poziomie.

 

Drake jak zawsze ok, ale jednak sam tego nie pociągnie. Liczę, że jeszcze jego program pojawi się na jakiś impaktach.

 

ME o pas był nierówny. Z jednej strony fajnie, że coś się działo, poszli w coś innego, ale niektóre skoki poza ring totalnie naciągane. Sztuka dla sztuki. Jedynie ten suplex poza ring zapamiętałem, a z innymi już przesadzali. Najważniejsza rzecz to fakt, że Drew był tutaj górą co może mieć przełożenie na następną potyczkę z Lashleyem.

 

 


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Podoba mi się to jak TNA promuje trzy najważniejsze feudy w kontekście zbliżającego się PPV.

 

Fałszywym Willowem okazał się Matt Hardy. Aż się prosiło o kontynuowanie feudu braci z finałem na Slammiversary (najlepiej w gimmicku) i fajnie, że wykorzystali tutaj alter-ego Jeffa. Szkoda jedynie, że Decay nie odegrali tutaj jakieś większej roli, ale może z dwóch pozostałych Willowów będą jeszcze korzystać, a pod ich maskami kryje się któryś z ostatnio zakontraktowanych zawodników.

 

Podobają mi się segmenty EC3 z Bennettem. Chwalenie tego pierwszego staje się już regułą, drugi z tygodnia na tydzień coraz bardziej się wyrabia. "Walka" z Hebnerem zwiastowała niezłą szopkę, ale fajnie z tego wyszli (kilka pocisków na temat HOF, kick out'ujący dziadek, który zrobił się tak purpurowy, jakby miał za chwilę zejść z tego świata). Matt ostatnią przeszkodą na drodze do rewanżu. Do przewidzenia, ale chciałbym tutaj jednak zobaczyć powroty największych demonów EC3, czyli Shark Boya oraz dwóch nerdów, i nie, nie jest to sarkazm. :smile:

 

Lashley i Drew tłuką się przy każdym spotkaniu. Niby w tych starciach wychodzą na remis, ale ciężko mi będzie uwierzyć, że finalnie uwalą Lashleya, z którego TNA stara się zrobić własną wersję Lesnara. Trochę za dużo chaosu po walce i tych skoków w tłum, ale końcówka generalnie na plus, bo dawno takiej zadymy na Impact nie było.

 

Wreszcie jakaś historia pojawiła się także w X Division. Chciałbym, żeby Helms wszedł do ringu ze swoimi podopiecznymi na PPV w jakimś 6-man tag team matchu.

 

Coś tam dzieje się jeszcze u kobitek. Dywizja KO mnie nie interesuje, ale dobrze widzieć, że TNA stara się tam wprowadzić trochę powiewu świeżości poprzez zakontraktowanie nowych zawodniczek.

Edytowane przez marcel
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Corgan znowu działa. Theme Spuda to "Zero" od Smashing Pumpkins. Jak ten sam człowiek zaakceptował obecny theme Impacta(a chyba nawet go stworzył)... Trudno w to uwierzyć.

 

Lefort i Louie z NXT debiutują. Pomagając Snowowi w walce z Grado. Wróżę sukces :twisted:

 

Galloway vs Lashley, PPV, wygrana tylko przez nokaut lub suba. Jakoś mnie to nie grzeje.

 

Ultimate X - parę akcji, 2 vs 1 vs 1, durna końcówka. X-Div wreszcie ma czas na IW i to w swojej walce... a okazuje się, że w TT byli ostatnio lepsi.

 

Raquel będzie guru Bromansów - kolejna, której tylko pogratulować :twisted:

 

Mattowi odwaliło. I jest strawny, w końcu. Full Metal Mayhem z Jeffem powinien wyjść nieźle, zachęcili do obejrzenia Slammiversary.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 296
  • Reputacja:   783
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Feud braci spokojnie się rozwija. Wynik w samym Main Evencie do przewidzenia, szczególnie, że już niedługo ppv, ale nie będę na to narzekał. Spud i Tyrus niech idą w swoją stronę, a Hardy zajmie się Jeff'em. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to podpisanie kontraktu po walce przez Jeffa. Naprawdę musiał to robić od razu po wygranej, na ziemii? :D Niemniej walka braci powinna być dobrym punktem Slammiversary. Ciekawe czy cokolwiek znajdzie się teraz dla Tyrusa. Znowu będzie za kimś chodził czy zejdzie do poziomu Grado...

 

Spodziewałem się, że Mike przerwie jakoś pojedynek ECIII by ten nie wygrał z Hardym i rozwiązali to dobrze. Do samej walki i tak dojdzie, nie po to TNA ma jedno ppv od czasu do czasu, żeby taki pojedynek tam nie trafił, ale dobrze się to oglądało. Zresztą starcie Cartera z Miracle powinno być jednym z lepszych punktów najbliższego ppv.

 

Walkę o główny pas na ppv znaliśmy już od dawna, a dziś dostaliśmy jej potwierdzenie. Sam feud tak jak już pisałem kilka tygodni temu jest prosty, ale ogląda się go dobrze. Mniej tutaj segmentów, długich przemówień, a więcej brawlu i to się sprawdza. Lashley jest bardzo mocno bookowany i sam jestem ciekawy czy na Slammy dojdzie do zmiany mistrza. Wcale by mnie to nie zdziwiło, szczególnie, że na kolejne ppv będziemy musieli trochę poczekać.

 

Story z Marią średnio mnie grzeje i większość przewijam. Wiadomo było poza tym, że Gail nie podzieli losu Velvet. Emocji więc tu nie było żadnych. Doszedł do tego wszystkiego jeszcze segment przed walką, który spokojnie mogli zrobić na backu tak jak tydzień temu ze Sky. Ciekawi mnie ile poczekamy na pojedynek Marii z Gail i czy nie wpłynie na termin tego starcia najbliższe ppv. Wydaje mi się jednak, że z tym story nie ma co się tak spieszyć.

 

Al Snow, Grado i ta cała szopka nie warta komentowania. Sam storyline nic nie znaczy i gdzieś tam wypełnia kolejne impakty.

 

Ultimate X tak jak przewidywałem ringowo się obronił, bo to był dobry tv match, ale końcówka jest czymś czego strasznie nie lubię w wrestlingu, czyli robieniem z widza idioty. Nieraz już w TNA korzystano w takich przypadkach z powtórek, więc dlaczego tym razem nie mogli? Liczę, że za tydzień dostaniemy jakiś segment dotyczący tego rozwiązania.

 

BroMans z Raquel to nie jest nic wielkiego, ale ich segmenty mi się podobały. Ta dwójka idealnie pasuje do takich rzeczy i w tym sprawdzają się najlepiej. Dla mnie lepsi są we dwójkę niż mieliby marnować czas gdzieś pomiędzy Grado.

 

 


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

A wiadomo coś na temat HoF ?

Właśnie przeczytałem, że będzie kolejna osoba w Hall of Fame. Prawdopodobnie dowiemy się kto to już na Slammiversary. Nie wiem tylko czy zostanie od razu wprowadzony czy zostanie ogłoszone kto to, a wprowadzenie będzie miało miejsce np na BfG.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Fejk, nie fejk? Bo tak patrzę na jego nazwe i człon Violence pachnie mi tu śmieszkowaniem. Ale i tak chętnie rzuce okiem na odcinek z tym lub innym osttnio zwolnionym z WWE jegomościem :twisted:

 

 

http://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13312644_1033011800085507_4404261063664770952_n.jpg?oh=2df98a5ac71c095b5160d52a47511034&oe=57E3E274

 

Edytowane przez smartfan

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Kto będzie rządził Impactem? Dowiemy się już wkrótce! Mija 1,5 minuty... Dixie Carter napisała na Twitterze, że to właśnie wchodzący do ringu EC3 będzie kierował tygodniówką. Brawo, tak się buduje, napięcie i prowadzi angle...

 

Drama braci Hardy poszła w stronę LU, najpierw pokazują trasę przejazdu Jeffa do rezydencji Matta, złowieszcza muzyka i taki sam monolog starszego z braci, nawet filmowe ujęcie w zwolnionym tempie przy side effecy z krawędzi ringu na stolik machnęli... Tak złe, że aż dobre :P


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Drama braci Hardy poszła w stronę LU, najpierw pokazują trasę przejazdu Jeffa do rezydencji Matta, złowieszcza muzyka i taki sam monolog starszego z braci, nawet filmowe ujęcie w zwolnionym tempie przy side effecy z krawędzi ringu na stolik machnęli... Tak złe, że aż dobre :P

 

Dokładnie. W LU przynajmniej wiadomo, że głównie chodzi tam o kicz. Tutaj takiego kicz jak w tym IW TNA nie odwaliło chyba jeszcze dotąd. Zwłaszcza koniec mnie rozwalił. Z jednej strony trzeba przyznać, że próbują robić cokolwiek, by ten feud był lepszy niż w WWE, a z drugiej... jak to TNA.

 

Mam wrażenie, że zapychają nas za dużą ilością segmentów z Carterem i Bennettami. Wiem, że od dłuższego czasu IW ma taką formę, ale przynajmniej jeden czy dwa segmenty mogli zapełnić akcją w dywizji X'ow, a znowu dali tylko powtórkę walki.

 

Cóż, mamy nowego mistrza KOTR, ale czy kogoś to obchodzi? Mam wrażenie, że większości rosteru zwisa ten pas ;)


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Cóż, mamy nowego mistrza KOTR, ale czy kogoś to obchodzi? Mam wrażenie, że większości rosteru zwisa ten pas

 

Fact of life...


  • Posty:  3 296
  • Reputacja:   783
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po ostatnim impakcie nieciężko było się domyśleć, że to ECIII będzie rządził w tym odcinku. Całość fajnie pociągnęła dalej feud z Miracle, więc było to jak najbardziej ok. Nie przeszkadzała mi też duża ilość tej dwójki i Marii na impakcie, bo po prostu ten feud bardzo dobrze się ogląda. Tak jak już chyba pisałem starcie tej dwójki jest dla mnie numerem jeden najbliższego ppv. Wcale nie chcę by to story się kończyło. Plus dla TNA, że wykorzystali władzę Ethana by doprowadzić do walki Gail i Marii na Slammiversary. Jak dla mnie nie musieli się, aż tak spieszyć z tą walką, ale widać, że rzucają wszystko co mają na najbliższe ppv.

 

Wybór Brama przez Drew absolutnie po mnie spłynął, ale brawo za to, że Bobby wziął całe Decay. Porażka w tym wypadku nic im nie zaszkodziła, choć to i tak nie ma większego znaczenia, bo na ppv zmierzą się z BroMans. Z pierwszego punktu widzenia słaba decyzja, ale są jeszcze w odwodzie Rosemary i Raquel. Niewykluczone, że będą one odgrywały dość sporą rolę w tym potencjalnym feudzie, bo obecnie nic większego nie widać dla Decay.

 

Eli Drake z pasem jak na razie po mnie spływa, bo ten belt nic nie znaczy, ale segment ze świętowaniem jak najbardziej ok.

 

Al Snow, Tribunal, Grado etc. szkoda czasu na komentowanie. Zapychacz, a czas mogliby poświęcić dla X Division.

 

No i wisienka na torcie, czyli segmenty braci. Ogólnie podobają mi się tego typu zagrywki, akcja poza areną, ale końcówka z tą lalką to było już przegięcie. Plus te slow motion :lol: Chcieli wywołać jakieś emocje, ale raczej nie chodziło im o śmiech...Impakt miał lepsze/gorsze momenty, ale mam nadzieję, że rating z poprzedniego tygodnia się utrzyma. To było niezłe show i na pewno lepsze od wczorajszego RAW :wink:

 

 


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Nie potrafię kupić tej przemiany Matta i jego dziwnego akcentowania. Segmenty z haty najchętniej bym przewinął. Chcieli wprowadzić coś nowego, ale nie bardzo im wyszło. Już na początku przez pracę kamery i ujęcia z różnych perspektyw czułem się, jakbym cofnął się w czasie z 10 lat i oglądał MTV Cribs. Później już wcale nie było lepiej (slow motion przy side effect, lalka, muza budująca napięcie), ale napiszę chociaż, że podoba mi się feud braci i mam duże oczekiwania wobec ich walki.

 

BroMans pretendentami do pasów drużynowych. Łatwa przeprawa przed Decay i chyba dopiero Wolves ich zatrzymają.

 

KOTM Title wylądował u Brama na przechowanie, bo czekał na E-Li-Drake'a. Wreszcie praca tego zawodnika została doceniona i jak ten tytuł mi do tej pory zwisał, tak teraz będę chętniej śledził, co się z nim będzie działo.

Edytowane przez marcel
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...