TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Jack Doomsday]

No cóż ... nie jestem co do tego przekonany, aczkolwiek do Lockdown zostało trochę czasu - nie mówię żę nie zmienię zdania.

[demku]

Christy na tym "łożu", na jakie rzucił ją Shaw, wyglądała jak trup Z kolei Madison ładnie zdemolowała Gail Kim. Generalnie sam booking tej walki wyglądał marnie, bo skoro to No DQ, to czemu ochroniarka Gail jej nie pomogła na początku, jak Kim dostała potężną plastikową tacką w plecy? Gwiazdą walki był sędzia, który przy Figure 4 Leg Lock o narożnik odliczył Kim do dwóch czy trzech, a potem chyba ogarnął, że to jest No DQ i dał sobie siana. Parodia

 

Za to dużym plusem jest to, że w końcu w main evencie wydarzyło się coś, o czym warto mówić i co będzie zapamiętane. James Storm przechodzi heel turn i kwestią czasu jest to, kiedy zostanie wybrany do Teamu Bobbiego na Lethal Lockdown. Słuszna decyzja z tym turnem, bo jako ten dobry już nic sensownego by nie pokazał, i tak był w cieniu Gunnera, a tak przynajmniej mamy lekkie przetasowanie.

 

Co do teamu Bobby'ego, chętnie będę patrzył na to, w jaką stronę TNA pójdzie - Bad Influence nie dostali miejsca, bo się nie wykazali. Jeśli w tej drużynie, która rzekomo ma być najlepsza, pojawią się jakieś totalne ogórki, to będzie to lekka komedia.

[N!KO]

Fajnie, że Joe wychodzi na prostą, i jest w takiej wersji, w jakiej chcemy go oglądać, ale szkoda BroMansów. Oni mieli potencjał jako mistrzowie, ale ich całe momentum zostało zepchnięte na dalszy plan, gdy zostali wepchnięci do stajni Dixie. Teraz grają role trzecioplanowe, zamiast zając się złotem.

 

Samuel Shaw robi to, co do niego należy. Broni swojej miłości. Obsesja tego Pana jest przyjemna dla oka... dopóki nie zaczyna gadać.

 

Bobby Roode kolejnym, który mówi dość. Wszystko wskazywało na face-turn, i teraz wskazuje jeszcze bardziej. Wszystko wskazywało na role glówną w przedstawieniu Lethal LockDown, i teraz wskazuje jeszcze bardziej. Macie moją ciekawość, na uwagę jeszcze za wcześnie.

 

James Stormem heelem? Czy nie był on jednym z bardziej wielbionych face'ów w federacji? Czy był sens się tego pozbywać? Mam mieszane uczucia, ale przynajmniej coś się dzieje.

[aRo]

Segment Magnusa i MVP wypadł dobrze, oboje dali radę. A najlepsze było to, że Dixie tylko stała i słuchała

 

Joe w pojedynkę rozłożył całą trójkę Bromansów. Pasy TT mają zabójczą wartość.

 

Rozmowa Roode'a ze Stormem była dosyć niespodziewaną opcją, ale za to jaką... To chyba mój ulubiony moment tego IW.

 

MVP, Wilki, Aries - zapowiada się genialny skład na Lethal LockDown. Ale kto będzie po drugiej stronie? Nie wyobrażam sobie równie dobrej ekipy. ECIII, Bad Influence...?

 

Trochę zmienili theme Rayne, ale killllllaaaaaaaaaaa queeeeeeeeeeeeeeeeeEEEeeen zostało

Szkoda że Madison to nie Taryn, ta "hardkorowa" walka kobiet nie była powalająca.

 

Miło się słuchało Roode'a, choć nie dało się uwierzyć w jego odejście. Carterówna mi nawet nie przeszkadzała, kiedy gadała. Coś się z Bobbym dzieje - i to jest fajne. Szkoda tylko, że wydaje się przewidywalne. Czyżby Roode miał pomóc MVPiemu w wygranej mimo bycia w przeciwnej drużynie? OK w story, walkę może ten motyw uwalić.

 

Bad Bones! Zwycięzca Gut Checka pojawia się dopiero teraz. Lepiej tak niż wcale.

 

Shaw prawdopodobnie zmierzy się kiedyś z Andersonem. I wtedy obawiam się, że jego postać straci w moich oczach. Samuel w ringu tragiczny nie jest, ale za dużo w tym gimmicku robił nie będzie.

 

Wolves vs Bad Influence nie mogło być słabe. Jedynie za krótkie. Oby się kiedyś zmierzyli na PPV, najlepiej o tytuły mistrzowskie.

 

Kolejne promo Willowa... Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało. Oby czar nie prysł po debiucie...

 

Storm przy ringu to był jawny spoiler ME. Miałem nadzieję, że mnie zaskoczą i się nie wpieprzy do starcia. Tyle dobrego, że bardzo ładnie mu wyszedł ten kop w lecącego Gunnera.

[Forlan]

Droga do LockDown nabiera tempa. Naprawdę robi się ciekawie.

No cóż, nie spodziewałem się aż tak, że Storm przejdzie heel turn. Teraz jego walka z Gunnerem na samym PPV jest niemal pewna. Main Event był całkiem solidny, choć wiadome było, że Magnus musi wygrać. Swoją drogą promowanie Gunnera w tym epizodzie było naprawdę dobre. Promo które wyswietlono na samym początku mogło dać do myślenia.

Bobby Roode jest kozakiem. Jego speech był świetny i pomimo tego, że wcale nie odchodzi z TNA to wszystko brzmiało tak, jakby miał to robić na serio. Do tego ten łamiący się głos pod koniec "Thank You" - to było epickie. Pomysł z udziałami jest ciekawy i oryginalny, a zarazem całkiem racjonalny aby pozostawić Roode;a w TNA. Tak czy inaczej cieszę sie, że bedzie kapitanem Dixie na Lockdown.

Sam Shaw znów wypadł fajnie i być może dojdzie do jakiegos blizszego spotkania z Andersonem?

Co więcej? Joe wygrywa przed galą na której ma walczyć o główny pas i to jest oczywiście jak najbardziej zrozumiałe i dobre. Do tego Wilki na plus i ten heel turn Storma, na którym opierał sie Impact.

[-Raven-]

Krótka piłka - kto uważa że rozdawanie udziałów w federacji dla wrestlerów (czyt. pracowników) jest mądre, ręka do góry?

 

Pewnie ten sam, kto w ogóle uważa za mądre rozdawanie udziałów TNA, która nie jest spółka akcyjną (a więc o jakich udziałach mowa?)

[Stylu]

Co do rozdawania udziałów przez Dixie to pewnie te 10% jest tak mało warte, że gdyby podała równowartość w formie dolarów to nikt by na taki układ nie poszedł

[Arkao]

Co do rozdawania udziałów przez Dixie to pewnie te 10% jest tak mało warte, że gdyby podała równowartość w formie dolarów to nikt by na taki układ nie poszedł

 

Może Dixie dała mu udziały Jarretta ?

[Tupak]

Początkowy segment można zaliczyć do udanych. Całe szczęście, że Dixie Carter tylko tam stała, bo mogłaby nieco popsuć to widownisko. Podobało mi się to jak przemawiał Magnus, czuć było od niego taką pewność siebie. MVP również się postarał przez co mieliśmy dobre rozpoczęcie show. Dodatkowo dobrze wplątany w to został EC3 i jego konflikt z Team Dixie jest coraz wyraźniejszy.

 

Samoa Joe nie chce tylko siedzieć i czekać na swoją walkę na LockDown tylko cały czas chce pokazać, że jest killerem. Danie mu całe BroMans było dobrym wyborem, bo kto jak nie BroMansi mieliby się podłożyć?

 

Samuel Shaw zaczyna atakować kolejne osoby w tym pierwszego wrestlera - Mr. Andersona. Czyżby Anderson miał się teraz zająć Shawem? Jak dla mnie może być, ale bardziej mnie ciekawi to co mają dla Bully Ray'a. Mam nadzieje, że jakoś go wkręcą w LockDown, może jakiś monster's ball match?

 

Street fight w wykonaniu kobiet był nawet ok. Wiadomo, że nie dostaniemy street fightu jak u mężczyzn, gdzie krew będzie się lała litrami i będą się uderzać non stop przedmiotami. Gail Kim i tak w pewnym momencie dostała krzesełkiem prosto w nos przez co później poleciała jej krew z nosa. Rewanż zobaczymy już na LockDown i jestem ciekaw jak zabookują Gail Kim, która będzie musiała polegać tylko na sobie ( wątpie, by to monstrum weszło przez klatkę ) i mam nadzieję, że ta walka będzie jeszcze lepsza.

 

Ostatnie wydarzenia związane z Bobby Roodem sprawiały, że jego potencjalny face turn był coraz bliżej i wydaje mi się, że przejdzie face turn na LockDown. Podobało mi się jego promo, w którym został nawet dobrze przyjęty przez publike. Zastanawia mnie jedno, co Bobby będzie mógł robić jeśli jego team wygra? Wątpie w to, aby Dixie dała mu te 10 % przez co wtedy Roode może przejść face turn, ale czy to będzie dobre rozwiązanie?

 

The Wolves vs Bad Influence wypadło dobrze, ale może być znacznie lepiej. Jak dostaną więcej czasu to dostaniemy tą walkę na jaką wszyscy pewnie czekają.

 

Main Event wypadł tak jak się spodziewałem. Papierowy mistrz znów wygrywa przez pomoc z zewnątrz. Tym razem padło na Jamesa Storma, który tym samym przeszedł heel turn. Wiedziałem, że tamto zakończenie z przed kilku tygodnie nie może zakończyć ich feudu. Storm do ostatniej chwili pokazywał, że jest po stronie Gunnera, który nawet podarował mu walizkę ( tak na marginesie, coś mi się wydaje, że Storm wykorzysta ją wraz z Bobby Roodem o ile ten nie przejdzie face turnu ).

 

 

 

 

Co do teamu Bobby'ego, chętnie będę patrzył na to, w jaką stronę TNA pójdzie - Bad Influence nie dostali miejsca, bo się nie wykazali. Jeśli w tej drużynie, która rzekomo ma być najlepsza, pojawią się jakieś totalne ogórki, to będzie to lekka komedia.

Można pójść też w drugą stronę. Roode może właśnie zebrać do Team Dixie takich ogórków, aby na samej gali przejść face turn i dołączyć do MVP przez co łatwiej przyjdzie im zwycięstwo.

[Alacer]

Dziwi mnie tylko powtarzalność kreatywnych, w wydarzeniach z udziałem Storma. Jego heelturn był tak oczywisty, że aż do obejrzenia Impactu ostatniego, miałem nadzieję, że nieco inaczej pociągną ten motyw, z naciskiem na to, że lepiej aby go nie było. No ale - potrzebowano heela Storma no to rach ciach, tym razem to on zdradzi swojego partnera z Tag Teamu.

 

Przyszło mi do głowy, że gdyby ten sam team rozpisał ostatnią walkę HBK z Flairem, na pewno tuz przed Wrestlemania, na jakims Raw, albo innym tygodniowym czymś zturnowaliby jednego lub drugiego, bo tak łatwiej.

 

W ten sposób powstaja szablony:

-o jacy my przyjaciele

- oj! zdradziles mnie ty sukin!

- nie masz honoru!

- ha! ale mam moja ambicję i zazdrość!

 

i tylko twarze sie zmieniają. Płytkość czuję, nawet na leżąco sie nie da zanurzyć w takiej fabule.

 

 

Przeciągający sie konflikt Andersona z Bullym powoduje, że w moich oczach panowie spadają coraz niżej w rosterze. A przeciez Asy i 8 były taką silną stajnią. ktoś kto je ostatecznie rozwala powinien byc na świeczniku. Zamiast tego w pewnym momencie ze sprawy przodującej w TNA, zmieniła sie historia stajni trzęsącej organizacją, w wendettę dwóch gości przeciwko sobie. Co najlepsze nie widzę jakoś, żeby ten storyline wypromował któregoś z nich.

 

Przynajmniej podbudowali ostatnio Samoa Joe'go, za co się cieszę i boję przy okazji, zastanawiając, na jak długo.

[Jeffrey Nero]

James Stormem heelem? Czy nie był on jednym z bardziej wielbionych face'ów w federacji? Czy był sens się tego pozbywać? Mam mieszane uczucia, ale przynajmniej coś się dzieje.

 

W ciągu kilku następnych tygodni możesz się spodziewać wielu heel i face turnów ma to odświeżyć stare postacie jak również mają się pojawiać nowe twarze. Przeczytałem to w jednym z wywiadów z Dixie Carter. Zobaczymy co to nam przyniesie.

[radiomagnetofon]

Krótka piłka - kto uważa że rozdawanie udziałów w federacji dla wrestlerów (czyt. pracowników) jest mądre, ręka do góry?

 

A kto mówił o udziałach? Chodzi o 10% własności czyli to samo co posiada Jarrett. Coś takiego ma sens, w końcu Roode domaga się title shota a jak łatwiej go zdobyć niż posiadając większą władzę w federacji?

 

Co do rozdawania udziałów przez Dixie to pewnie te 10% jest tak mało warte, że gdyby podała równowartość w formie dolarów to nikt by na taki układ nie poszedł

 

7-10 milionów to mało? W takim razie możesz pożyczyć mi taką małą ilość kasy? Oddam po świętach

[Arkao]

7-10 milionów to mało? W takim razie możesz pożyczyć mi taką małą ilość kasy? Oddam po świętach

 

Tna nie jest warte od 70 do 100 milionów dolarów, ok gdyby to sprzedać to można sporą kasę dostać ale bez przesady.

 

A co do tych udziałów, to czy oni myślą ? Jarret ma około 20 % swoich na prawdę, storylinowo Roode ma 10 a MVP skoro podejmuje spore decyzje to musi mieć 50 %. To Dixie zostało 30 % własności federacji ?

[radiomagnetofon]

Tna nie jest warte od 70 do 100 milionów dolarów, ok gdyby to sprzedać to można sporą kasę dostać ale bez przesady.

 

A ile jest warte TNA wg twoich informacji? Bo wg moich nie mniej niż 75 mln.

 

A co do tych udziałów, to czy oni myślą ? Jarret ma około 20 % swoich na prawdę, storylinowo Roode ma 10 a MVP skoro podejmuje spore decyzje to musi mieć 50 %. To Dixie zostało 30 % własności federacji ?

 

Kayfabe, arkao. Nie mieszaj tutaj rzeczywistego posiadania Jarretta ze storyline'owym MVP. Nie jestem prawnikiem, żeby rozstrzygać czy ma to sens, ale jakie tak naprawdę ma to dla nas znaczenie? Czy nie lepiej podyskutować o czymś istotniejszym?

 

Np. czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Gunner jest najlepiej budowaną postacią ostatnich lat w TNA?

[HudsonMaverick]

Nowi mistrzowie !