Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

O walkach nie będę się dzisiaj wypowiadał, bo wszystkie były kiepskie, nawet TT w main evencie nie był na takim poziomie jak bym oczekiwał. No i to była jedyna walka, która sprawiła mi jakąś niespodziankę, bo byłem przekonany że Kut i Joe przegrają, bo wiadomo że Angle znika na jakiś czas z powodu kontuzji. Ale jednak nie wziąłem pod uwagę że Joe może dostać tytuł pretendenta, a Kurt z tego cieszyć, więc jakoś nie przeszkadza mi to rozwiązanie.

 

Atmosfera w hali i zbyt czuły mikrofon pod ringiem/ zbyt mocno podkręcona głośność sprawiały, że czułem się jakbym był na tej hali, a przez to pierwszy raz od dawna nie przewinąłem nawet sekundy gali. Rzadko się zdarza żeby odgłosy ringu było słychać w TV tak samo głośno jak komentatorów. Mam jeszcze takie spostrzeżenie, że pokazywali czasami panoramę hali patrząc od strony przeciwnej do miejsca, z którego wychodzą zawodnicy. I hala byłą pełna, hala była duża, ale z tamtej strony wydawało mi się że rzędów na płycie było ze dwadzieścia jak nie więcej. I bardzo mnie ciekawi co widzieli ludzie z dalszych rzędów, a to nie WWE żeby był ekran pod sufitem na którym widać co się dzieje. Więcej niż dolara bym za takie miejsce nie dał.

 

Velvet zerwała z Sabinem. Przynajmniej facet będzie musiał się usamodzielnić, a Velvet wygląda coraz ładniej, bo dziś na serio wyglądała lepiej niż zawsze. Widmo zerwania z Chrisem i znalezienia nowego kochanka widocznie dodały jej wigoru.

 

Walka Abbysa z Youngiem zupełnie mnie nie będzie jarała, bo cudem będzie jak Eric będzie w stanie coś w tej walce zdziałać. A jak Abbys wbił swojego byłego już kompana w matę skwitowałem głośnym TAK! TAK! TAK! Bo to już na pewno jest koniec przekonywania Józka że jest Abbysem i mam nadzieję że Parka już nie zobaczymy.

 

Nowy inwestor, czyli MVP spełnia moje oczekiwania, bo wraz z Edwardsem i Richardsem wydają się być nadzieją na poprawę jakości Impactów. Wprawdzie Montela widzieliśmy chwilę, ale pewnie za tydzień się wypowie. A to co Eddie i Davey robili Rockstarowi, to było piękne i zawiało sceną niezależną, gdzie takie akcje są na porządku dziennym, a w MS rzadko tego uświadczymy.

 

Walki do przewinięcia, ale resztę warto obejrzeć, bo jak w Stanach kręcą swoje gale to takiej atmosfery nie uświadczymy.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Spoiler na przyszły tydzień

 

Abyss vs. Young w Monsters Ball matchu jest opisywana jako "must see". Były pinezki, krzesła, Janice. Abyss wygrał i po walce Young ściągnął maskę Abyssowi. A więc koniec story na lini Park-Abyss !!

 


  • Posty:  2 135
  • Reputacja:   26
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Magnus chyba ma swój catchphrase. Kilka małych, niewidocznych gestów świadczyło o tym, że EC3 nie przepada za Brytyjczykiem i jest niepocieszony, że jako kuzyn Dixie Carter, tak naprawdę jest pomocnikiem. Magnus miał momenty w swoim wystąpieniu w przeciwieństwie do słabiutkiej jak zawsze Dixie. Dziwny jest trochę booking Magnusa, ponieważ za mocno śmierdzi face turnem mistrza...

 

Knockouts Tag Team Match

Powrót Beautiful People? Bez choćby zdania zapowiedzi i jakiejkolwiek promocji? Gail Kim i Lei d'Tapa jobbnęły w squashu. Madison Rayne zwyciężyła, choć tak naprawdę była tłem dla końca związku Velvet Sky i Chrisa Sabina. TNA pokazało, ile znaczy dla nich dywizja Knockouts. Co teraz z byłą parą? Nowy chłopak Velvet jako przeciwnik Chrisa Sabina?

 

James Storm & Gunner kontra Bad Influence

Znośna walka. Zgoda Jamesa Storma i Gunnera zaprzepaści potencjał całkiem niezłej historii. Mam głęboką niczym Bajkał nadzieję, że jakieś wydarzenie w końcu podzieli obu panów na dobre...

 

Rok temu Rockstar Spud też stanął oko w oko z Tag Teamem. W 2013 starł się z Robbie T i Robbie E. Teraz jako jedna z kluczowych postaci głównego storyline' u posłużył jako mięso armatnie dla The Wolves. Mimo to właśnie teraz Brytyjczyk ma swoje pięć minut...

 

TNA World Tag Team Championship Match

,,Rozterki Josepha Parka" odcinek 1234567890...

 

Oby Casket Match Bully Raya i Mr. Andersona był finałem tego niezbyt ciekawego feudu. Ten, kto wygra, pójdzie w górę hierarchii. Ten, kto przegra, przez następne miesiące raczej będzie błąkać się w midcardzie...

 

Magnus & Ethan Carter III kontra Kurt Angle & Samoa Joe

Kamera pokazuje samochód inwestora w chwili wejścia mistrza świata wagi ciężkiej na ring...Wymowne tak samo jak klepiący Magnus. Kurt Angle wykonał tylko jeden German Suplex w tej średniej walce?

 

MVP nowym inwestorem...Średnio mi pasuje do tej roli, choć nie skreślam go na starcie. Ciekaw jestem jak sobie poradzi, jaką rolę odegrają Wilki i kto będzie stanowił jego ekipę...

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pierwszy segment był niezły mimo botchy na majku - Angle się raz przejęzyczył[co, swoją drogą, można było łatwo wyciąć], a Dixie to już w ogóle porażka - "cut the music", kiedy nic nie leci :twisted:

 

Gdyby nie rzucili filmiku z Beautiful People, to bym sobie tego sam nie przypomniał :D Sabin i Sky na wizji już nie będą razem - jeśli to oznacza lepsze walki w X-Div, to OK.

 

Gunner i Storm się pogodzili? Jaki ten feud był bezsensowny... Nie mogą tego tak zakończyć.

 

Widzieliście to video Samoa Joe? Czyżby długofalowy storyline wreszcie zmierzał ku końcowi? :twisted:

 

Theme Wilków nie jest wybitny, ale trochę przypomina ich muzykę z Indysów, tragedii nie ma. Eddie zajmuje się mikrofonem, a Davey to zabijaka. Czekamy na normalne starcie TT.

 

Dobrze wiedzieć, że BroMansi, Young i Abyss walczą w Dywizji Xów :twisted:

Monster walnął Chokeslama Ericowi - pierwsza rzecz od dawna, którą zrobił dobrze.

 

Nie zapomnieli o Samuelu Shawie. Całkiem fajny filmik. Jestem ciekaw, z kim on może feudować.

[a jak już przy nim jesteśmy... Brooke wrzuciła tweeta "@RealSamShaw is so freaking creepy and weird…. what is happening right now???" a Shaw do niej "@BrookeTess what's your address?" lol]

 

Dzisiaj Bully Ray nie powalił na majku. Kolejna walka z Andersonem może być niezła, ale mam nadzieję, że zakończy ich sprawy.

 

Promo Cyborga - niezłe.

 

ME był w porządku. No i Joe wreszcie wraca do walki o WHC. Chyba warto było czekać.

 

MVP! Co jak co, ale wejście miał kozackie. Pasuje mi on jako nowy inwestor. Jest jedna rzecz, którą chciałbym zobaczyć. 1 on 1, MVP vs Dixie Carter :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

TNA oglądam okazjonalnie, dzisiaj ze względu na nowego inwestora postanowiłem obejrzeć z samego rana i muszę przyznać że MVP zachęcił mnie do obejrzenia IMPACT'u za tydzień :twisted: ciekawe jak zostanie wyjaśnione to że MVP z wrestlera w Japonii w kilka tygodni stał się nowym inwestorem TNA, oczywiście wrestlerzy groszy nie zarabiają ale powód zostania inwestorem federacji bo "Miał odłożone trochę milionów" to raczej słaby powód :lol:

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Zacznę od końca, czyli od ujawnienia inwestora. Przy wejściówce MVP poczułem lekki zawód. Po trochu sam jestem sobie winien, bo do końca wierzyłem w tego Jarretta lub kogoś z nim powiązanego (były ku temu powody, bo przy odejściu Double J mieliśmy kilka niedomówień i podejrzenia co do worku nie były bezpodstawne. Teraz ten temat można raz na zawsze zakończyć). Porter średnio mi się w tej roli widzi, bo powinna ona być przeznaczona dla osoby nie będącej wrestlerem, albo dla zawodnika walczącego już tylko okazyjnie. Mogło być też gorzej (Russo), dlatego dam szansę MVP, bo znając nienaganne umiejętności tego zawodnika, pomysł z umieszczeniem go w takiej roli niekoniecznie musi się zakończyć klapą.

 

Po wyświetleniu highlightu kariery Joe stało się jasne, kto zatriumfuje w Main Evencie i zostanie #1 Contenderem. Jestem bardzo zadowolony z tej decyzji, bo Samoańczyk zbyt długo kręcił się w dole karty, zamiast walczyć o te najwyższe cele, bo to zdecydowanie zawodnik z górnej półki. Pasa nie zdobędzie, ale przynajmniej odbuduje to jego dawną pozycję w federacji.

Dochodzi do pierwszych tarć na linii Magnus-EC3 i teraz wyszło nie do końca przemyślane rozdzielenie walizek. To Carter powinien dostać shota na WHC, co dałoby dodatkowego smaczku w rozbieżności zdań między tymi zawodnikami, co zapowiada przerodzenie się w większy konflikt. Tag Team title shot jest mu niepotrzebny. Nie wykorzysta go, póki mistrzami są BroMans (bo to przydupasy Dixie), nie rzucą go także na pożarcie Wilkom, kiedy ci odbiorą tytuły pewnie już na Lockdown (bo to nowy team, któremu została powierzona ważna rola i w najbliższych miesiącach będzie nie do ruszenia).

 

Nie do końca chce mi się wierzyć w to, że rywalizacja Storma z Gunnerem zakończy się pojednaniem. To tylko taka zasłona dymna przed ostatecznym odwróceniem się Cowboya od kolegi, co doprowadzi do walki na Lockdown. W innym przypadku będzie to zmarnowanie czasu antenowego na historię, która i tak do niczego nie doprowadziła.

 

Odwrócenie się Abyssa od EY'a dość niespodziewane, ale jak najbardziej odpowiednie. Mówię stanowcze "nie" dla potulnego Monstera. Chcę końca tej historii, do czego na szczęście już coraz krótsza droga.

Edytowane przez marcel
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Pierwszy Impact w Glasgow na plus.

 

Początek podobny do wszystkich poprzednich, czyli zapowiedź Main Eventu. Magnus spisał się nawet dobrze, ale i tak wszyscy czekali na przyjście Samoa Joe, który w UK jest bardzo lubiany. Magnusowi spodobały się chyba ostatnie pojedynki, w których na szali była czyjaś kariera, bo takiej walki chciał również i tym razem. Dobrym pomysłem było to, że wygrany ma dostać title shota dzięki czemu już teraz znamy Main Event LockDown.

 

Walka KO troche za krótka, ale nawet przyjemnie się to oglądało. Kiedy ostatni raz widzieliśmy walkę tag team w tej dywizji? Chodzi mi oczywiście o taką walkę, w której byłyby same kobiety, a nie Eric Young. Panie dostały mniej czasu, bo część trzeba było przeznaczyć na Sabina, ale po tym co się wydarzyło mam nadzieje, że to faktycznie ich koniec i nie będziemy widywać Velvet Sky podczas walk Sabina przez co pas X Division nie będzie się zmieniał co 2 tygodnie. Ciekaw jestem czy jeszcze jakoś pociągną to story między Sabinem i Velvet.

 

Po tym segmencie Storma z Gunnerem jeszcze bardziej stawiam na heel turn cowboy'a. Jakoś nie pasuje mi tutaj to całe pogodzenie i wydaje mi się, że gdy Gunner będzie wykorzystywał walizkę wtrąci się w to wszystko Storm. Ich walka przeciwko Bad Influence to typowa walka na tygodniówkę. Storm pod koniec nawet uratował Gunnera wykonując super kick Danielsowi, ale mimo wszystko spodziewam się jego heel turnu.

 

Wyjaśniło się dlaczego Bobby Roode pomógł Magnsowi. Jestem ciekaw odpowiedzi Dixie, bo jakoś wątpie w to, aby Roode miał dostać title shota. Chyba, że postanowią zrobić 3 way, w którym Roode miałby pomóc Magnusowi obronić tytuł, ale jakoś wątpie w to, aby Bobby się na coś takiego zgodził.

 

Rockstar Spud w roli komediowego policjanta wypadł całkiem fajnie. Rozwaliło mnie jak wyciągnął latarkę i zaczął świecić Wilkom po oczach. Na plus również samo zachowanie Wilków przez cały Impact i czekam z niecierpliwością na ich pierwszą walkę w TNA.

 

Walka o pasy TT średnia, ale tu bardziej liczyło się zachowanie Abyssa niż sama walka. Wreszcie mamy powrót tego prawdziwego Abyssa z czego osobiście się cieszę. Teraz powinni iść za ciosem i zrobić z niego prawdziwego monstera, a mają na to szansę już za tydzień w monster's ball matchu.

 

Samuel Shaw może nie pokazuje się zbyt często, ale nadal jest jedną z ciekawszych osób. Na początku myślałem, że wyrwał włosa Christy Hemme, ale to chyba była gumka na włosy. Ten jego pokój jeszcze bardziej pokazuje go w roli psychola. Jestem ciekaw co jeszcze wymyślą.

 

Anderson vs Ray w casket matchu? Jestem jak najbardziej za i być może to właśnie trumna zostanie podpalona na co wszyscy czekają.

 

Main Event nawet nawet. Podobało mi się to, że Samoa Joe zmusił do poddania Magnusa. Dodatkowo Angle ogłosił, że czas na HOF dla niego i możliwe, że tym wprowadzającym będzie właśnie Samoa Joe. Najważniejszą jednak kwestią w tym wszystkim było wyjawienie tajemniczego inwestora. Jak usłyszałem theme od razu pomyślałem, że jest to MVP i się nie myliłem. Nie jest to osoba, którą z chęcią widziałbym jako tego inwestora, ale trzeba poczekać na to jak się jego postać rozwinie.

 

Ogólnie Impact na plus, a publika w szczególności. Ciekaw jestem ile osób było na arenie, bo możliwe, że to rekordowa ilość na Impactcie.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Gdzieś wyczytałem, że od 14 do 15 tysięcy.

  • Posty:  56
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.03.2012
  • Status:  Offline

iMPACT jak najbardziej na duży +, z resztą każdy impact mi się podoba. Jak usłyszałem tykanie zegara od razu wiedziałem że to MVP, wejście epickie, theme song też, bardzo się jaram, że to on. W WWE go lubiłem a teraz jeszcze bardziej.Pożyjemy zobaczymy co przyniesie kolejny impact na którym czekam z niecierpliwością.

 

MVP MVP MVP MVP !!!!


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Zaskakująco dobry Impact. Może TNA powinno pomysleć nad przeniesieniem się do UK na stałe bo i jakość show wzrasta a i publika daje spory zastrzyk energii. Ostatnio tak zaangażowaną publikę pamiętam na Slammyversary 2012, show od razu oglądało się lepiej.

 

Martwi mnie trochę tak szybkie rozpoczęcie sporów na linii Cartera z Magnusem. Czy to oznacza face turn ex-Batemana? Oby nie bo jako heel jest genialny, a jego mimika gdy został pominięty w speechu Magnusa - genius. A jeszcze co do speechu Magnusa... dał radę, naprawdę przyjemnie się gościa słuchało choć na początku było ciężko przez zagłuszającą go publikę :P. Ogłoszony został Main Event i nie wiem co by musiało się stać żebym uwierzył w przegraną Joe i Angle'a.

 

Velvetka zrywa z Chrisem... z jednej strony szkoda bo to przez te perfidne najazdy i szmacenie Velvetki heelowy Sabin był taki zajebisty, dał nawet tego zajawkę wyrzucając z ringu mistrzynię Knockouts jak największą szmatę i gadając Velvetce że zrobi mu masaż w domu :P. Poza tymi aspektami... no Chris nie wyróżnia się jeśli nie powiedzieć że zasysa. Ciekawe co TNA teraz zrobi, słowa Chrisa "Ja mówię kiedy z nami koniec!" sugerują że bedzie to coś typu "Nie dam ci rozwodu" w rozsypującym się związku małżeńskim. Ale ze to tak PS: Plus dla TNA za budowanie tego te ładne pare miesięcy, można powiedzieć że całe to ubliżanie Velvet prowadziło do tego aż w końcu pęknie no i jest.

 

Trochę słabo z tym Stormem i Gunnerem, liczyłem jednak na coś bardziej sensownego w tym feudzie a panowie się pogodzili(co prawda po dobrym segmencie ale... ech)a do tego rzucono im na pożarcie Bad Influence jak największych jobberów. Ogółem, segment mimo wszystko na plus, jeśli chodzi o mikrofon to Gunner chyba zaliczył życiówkę a o mic skillach Piwosza nie trzeba nikomu opowiadać. Gunner w sumie wciąż ma walizkę którą może wykorzystać na World Heavyweight Title shoot, a nie wierze że w tym okresie wciąż będzie się pałętać przy boku Storma, może jeszcze coś między nimi wybuchnie.

 

Spud dostaje wpierdol od wilków... co z tego i tak jest zajebisty :D Die Hard zapowiada to co wiedzieliśmy od początku gali dodając jeszcze że jeśli ktoś interweniuje w ME zostanie zwolniony przez nowego inwestora. Musze przyznać, chciałbym tak przyjść do TNA i z miejsca dostać władze do zwalniania ludzi :D.

 

Monsters Ball za tydzień, z tego co czytałem , pojedynek to must watch, jeśli będzie tak hardcore'owo jak w monsters ballach przed erą josepha parka to nie mogę się doczekać.

 

Bully wyzywa Andersona do casket matchu? Yammi! Casket match w TNA to na pewno coś nowego, ale ten feud na lini Ray - Anderson wciąż mnie nie ciekawi :P. I po raz kolejny ugryzła mnie jedna rzecz - gdzie Bully podpalacz!? To znowu był ten stary pyskaty Bully, naprawdę kuje to moje uszy ;/

 

Myślałem że proces odbudowy Samoa Joe będzie dłuższy i trwalszy a tymczasem widać jak na tacy że będzie on pretendentem przystankowym i gościem na jedno PPV. Zesquashowanie Rockstara Spuda i dwa segmenty, tak kreuje się Main Eventera WWE! A tak serio to TNA nie zrobiło nic co uczyniłoby Samoa Joe ciekawszym.

 

Nowym inwestorem jest MVP i to chyba dobra decyzja. Na pewno w TNA zrobi się ciekawiej jeśli chodzi o mikrofon choć sposób w jaki się pojawił pozostawia wiele do życzenia. Tak sobie wyszedł, pokazał znaczek... koniec show. Gdyby choćby Wolvesi wpadli i rozjebali ludzi Dixie a nie tak stali. No cóż, teraz czekamy do Lockdown i zobaczymy co dalej.


  • Posty:  32
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2013
  • Status:  Offline

w końcu widownia rzeczywiście wyglądała na taką która chce kogoś wybuczeć w TNA. Nie zmienia to faktu że pierwszy segment ciężko się oglądało bo nawet Angle zwalił swoje przemówienie. Jedyny plus to sprzeczka Ethana i Magnusa bo taka postać jak ECIII nie może zawsze pomagać mistrzowi i cieszyć się z tego że Magnus a nie on trzyma ten pas.

O walce Knockouts nie ma co mówić bo TNA tak ją rozpisało. Zakończenie związku Sabina z Velvet pewnie doprowadzi do kilku mixed tag team matchy i oby tylko tyle bo coraz gorzej odbieram Chrisa z każdym jego programem.

Bad Influencezostanie chyba zajobbowane na śmierć zanim TNA wypuści Danielsa i Kaza z powodu braku pieniędzy. Co do Storma i Gunnera to szkoda, że ich tag team zrobił się ciekawszy w momencie kiedy zaczął się rozpadać.

Roode nie przejdzie face turn'u ani nie dostanie title shota w najbliższym czasie bo nie ma na niego miejsca więc zastanawiam się nad sensem segmentu w którym Bobby sprzeciwia się Dixie.

Fajny segment z wilkami i dobry sposób na pokazanie fanom ich akcji kończącej (bo według mnie to właśnie powinien być ich finisher).

EY I Abyss w monster's Ballu to raczej nie będzie widowisko wybitnie ciekawe ale o tyle dobrze że cały storyline z Joe Parkiem nareszcie się kończy.

Shaw zaczyna mnie intrygować coraz bardziej. Problem w tym że TNA może za bardzo przerysować tę postać i zamiast intrygować będzie mnie załamywać.

Bully I Anderson pobawią się najwyraźniej w Undertakera i Kane'a tylko szkoda że będzie to wyglądać tylko jak zabawa. Za długo nic się nie dzieje w historii pomiędzy nimi w ostatnim czasie i prawie już zapomniałem o ich istnieniu w Dixielandzie.

W końcu Main Event w którym nie bierze udziału pół rosteru. Dobrze że wygrał Joe bo zaczyna się z nim coś dziać w ostatnim czasie. Do tego MVP jako nowy inwestor. Rozwiązanie o tyle dobre że mało kto się tego spodziewał a w końcu na czele TNA jest ktoś ktoma dobrego mic skilla.

Ogólnie fajny Impact i dobrze że odbywał się w UK bo było słychać że tam mają dobry fanbase.


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Impact nie był słaby, ale chociaż ta angielska publika jakoś reagowała. Kolejny raz bardzo dobrze spisał się Rockstar Spud, który idealnie spisuje się w swojej roli.

 

Nie mogę tego jednak powiedzieć o Magnusie, jest on fatalnym mistrzem. Wiem że ma on wyglądać na papierowego mistrza, tylko że on nie zasługuje ani trochę na mistrza. CM Punk rok temu też miał być takim papierowym mistrzem, tylko że on spisywał się w WWE w tej roku genialne, a o Angliku tego powiedzieć nie mogę.

 

Samoa Joe pretendentem ? I to najprawdopodobniej na Lockdown ? Nareszcie, mam nadzieję że Samoańska maszyna zniszczenia zgarnie złoto, bo jest on świetnym zawodnikiem. A już dawno nie był w Main Evencie żadnego PPV.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  56
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.03.2012
  • Status:  Offline

No to prawda co mówisz Magnus nie nadaj się na mistrza, może kiedyś tak, ale nie teraz. Mam nadzieje że JOE GONNA KILL MAGNUS !! :D

  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Impact nie był słaby, ale chociaż ta angielska publika jakoś reagowała.

 

Szkocka. Swoją drogą średni sens ma to zdanie.

 

Nie mogę tego jednak powiedzieć o Magnusie, jest on fatalnym mistrzem. Wiem że ma on wyglądać na papierowego mistrza, tylko że on nie zasługuje ani trochę na mistrza. CM Punk rok temu też miał być takim papierowym mistrzem, tylko że on spisywał się w WWE w tej roku genialne, a o Angliku tego powiedzieć nie mogę.

 

Nie bardzo rozumiem. Co powoduje, że Magnus jest fatalnym mistrzem? Dla mnie facet w swojej roli sprawdza się bardzo dobrze. Potrafi zrobić dobrą walkę, potrafi dać dobre promo. Obecnie jak zauważyłeś ma grać "papierowego mistrza" więc nie ma co liczyć na jego popisy w ringu. Za mikrofonem natomiast sprawuje się bardzo dobrze a jego postać sprzedaje się (wielokrotne już chanty "paper champion").

 

Nie wiem też skąd porównanie do CM Punka. Punk jest lepszy za mikrofonem więc nie ma się co dziwić, że lepiej potrafi sprzedać swoją postać, podobnie jak kilku innych wrestlerów (również w TNA). Magnus nie przypadkowo został wybrany do tej roli jako osoba odkryta przez Dixie Carter.

 

No to prawda co mówisz Magnus nie nadaj się na mistrza, może kiedyś tak, ale nie teraz. Mam nadzieje że JOE GONNA KILL MAGNUS !! :D

 

Hmm... kiedy Magnus nadawał się na mistrza bardziej niż obecnie? Jako Brutus Magnus? Jak był w British Invasion? W teamie z Samoa Joe? A może w Mafii? :smile:

 

Obecnie Magnus jest na najwyższym poziomie w swojej karierze i nie było lepszego momentu do dania mu tytułu mistrzowskiego niż właśnie teraz.

 

Dla przeciwników Magnusa polecam obejrzeć na dobranoc promo, które wrzucam poniżej. Dodatkowo segment na ostatnim Impact, w którym pokazał EC3 jego miejsce w szeregu. Można powiedzieć o Magnusie, że jego title reign jest słaby (bo taki ma być), ale nie można mówić, że Magnus fatalnie sprzedaje swoją postać.

 

http://www.youtube.com/watch?v=vYOoQ78jW6k


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Nie bardzo rozumiem. Co powoduje, że Magnus jest fatalnym mistrzem? Dla mnie facet w swojej roli sprawdza się bardzo dobrze. Potrafi zrobić dobrą walkę, potrafi dać dobre promo. Obecnie jak zauważyłeś ma grać "papierowego mistrza" więc nie ma co liczyć na jego popisy w ringu. Za mikrofonem natomiast sprawuje się bardzo dobrze a jego postać sprzedaje się (wielokrotne już chanty "paper champion").

 

Pokaż mi jedną walkę Magnusa która była świetna, nie było takiej. Magnus w ringu jest ok, jednak nie jest świetny. Brakuje mu sporo nawet do Ethana Cartera.

 

Za mikrofonem Magnus spisuje się słabo, Rockstar Spud jest o 100 razy lepszy. To nie jest poziom godny mistrza, papierowego mistrza także trzeba dobrze umieć grać. Ten człowiek nie miał jako mistrz dobrego proma, jest lepszy od Dixie Carter ale nie oszukjmy się, trudne to nie jest.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 025 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 885 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Grins
      RAW IS ... SEGMENT!   Podobało mi się to RAW przyznam że jedno z najlepszych RAW po WrestleManii od dłuższego czasu, wynagrodzili mi te dwie zarwane nocki bo już się bałem że zmontują nam jakiś paździerz.  Zaczynam od Gunthera, co oni odpierdalają? Serio chłop musiał sobie coś przedyndać na zapleczu źle to wygląda a ten atak już całkowicie go ośmieszył i wgl zakopał... Nie wiem co tu dalej napisać, czułem zażenowanie że gość który miał solidny run z pasem IC dostał tak chujowu run z pasem WHC i po starcie jego passa nieszczęść się nie kończy, miejmy nadzieje że to będzie skutkować jakąś zmianą charakteru gdzie Gunther będzie lał każdego bez zahamowań. Dobra teraz coś pozytywnego pojawia się John Cena, spoko przemówienie nie będę jakoś na nie narzekał cóż nie jara mnie ten turn bo postać dalej ta sama tylko Cena obrażony na cały świat ale końcówka epicka tak to właśnie mogło wyglądać na WrestleManii taki właśnie obrazek chciałem zobaczyć na koniec show, a zobaczyłem na RAW  Ale teraz gdy patrzę to mamy dość piękne nawiązanie do 2007 roku i początku ich odwiecznej rywalizacji o mistrzostwo! Dalej będę uważał że tylko Orton nadaje się na tego aby odesłać Cena na emeryturę, ale cóż chyba tego nie mają w planach a po tym co zobaczyłem na WM i po tym jak Punk nie został spinowany to chyba on rzeczywiście będzie tym ostatnim z którym Cena się zmierzy, obawiam się że wpadną na debilny pomysł aby to był jednak Cody... Obym się mylił, ale akurat Rhodes nie zasługuje aby być tym ostatnim przeciwnikiem... Co do Orton/Cena to coś pięknego historia zatoczyła koło i to teraz Randy jest tym dobrym a Cena jest tym złym, dużo się nie zmieniło obaj posiadają te same gmmicki i na prawdę co jak co Orton zasługuje na wszystko co najlepsze, na prawdę teraz widać jaki to jest gość i jak wiele robi dlatego biznesu, chłop mimo wieku dalej jest we formie, wygląda lepiej niż większość rosteru, tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 cieszmy się Randy'm bo daje nam na prawdę dużo odkąd wrócił do WWE.  Jey Uso is THE CHAMP! Fajna prosta celebracja, dostaliśmy powrót Sami'ego ogólnie wbiłem poczytać komentarze na YT i większość obstawia że zobaczymy w najbliższym czasie Heel Turn Samiego no i w sumie może być coś na rzeczy, Sami już nie jest taki over jak za czasów Bloodline wiec czemu by go nie turnować, w sumie jak sobie tak pomyślę to Sami mógłby w końcu sięgnąć po jakiś główny tytuł, chłop sobie zasłużył na główny pas i liczę że dadzą mu tą szansę na mistrzostwo.  XDDDDDD BECKY LYNCH przechodzi HEEL TURN! No i nabiła sobie po to statystykę aby dzień później przejść Turn no nieźle, jedyny plus z tego że może wygrać ten pas Women IC i go trochę podpromować.  O nieźle pojawiły się prawie wszystkie kobietki z NXT Gulia, Perez, Vaquer ta trzecia dostała nawet walkę i dość zajebistą cieszą takie smaczki, tak właśnie powinna prezentować się dywizja kobiet mam nadzieje że Gulia już zawita na dłużej do main rosteru.  RUSEV... Wraca jako RUSEV ale we wersji MIRO XD no nie wiem na mnie ten powrót nie zrobił wrażenia, Rusev wraca i rozkłada jobberów.  Dominik Mysterio broni mistrzostwa we swojej pierwszej walce po WM, ale kurde czemu akurat dali tam Pente szkoda go podkładać. No i mamy wisienkę na torcie czyli Rollinsa i Heymana  Coś pięknego gość przeszedł Turn a i tak wszyscy go dalej uwielbiają, Punk wbija i dostaje najbardziej wciry, pojawia też się Roman który też dostał wpiernicz i to od kogo? Od Bron Breakker'a  Tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 że Bron poleci wyżej no i nie myliłem się, szykuje się nam nowa stajnia zapowiada się ciekawy projekt czytałem w necie że to może być coś na wzór Evolution i podobno chcą tam nawet wcisnąć Ludwiga Kaisera  Ale mam dziwne przeczucie że w tej stajni wyląduje Becky nie bez powodu tak szybko przeszła ten turn, chyba na Backlash dostaniemy walkę Tag Team'ową Roman/Punk kontra Rollins/Breakker i tam pewnie dostaniemy nowego członka tej stajni dzięki któremu Rollins i Bron wygrają... Ja i tak mam wrażenie że Roman i tak zniknie i będzie czekać go krótka przerwa od występów gdzie wróci w innym gmmicku.     
    • Bastian
      Człowiek próbuje nadążyć za WWE, wjechało Stand & Deliver, które odbyło się w czasie WrestleMania i wnioski z obu gal są podobne - WWE umie w wieloosobowe walki, choć Ladder Match o pas North American kobiet specjalnie mnie nie zachwycił. Starcia o złota dały radę, walką wieczoru zdecydowanie TT Match Playa, ale ten o mistrzostwo, a nie konfrontacja Corleone Family z Temu i nikogo nie obchodzącej nowej stajni.  P.S. Mam nadzieję, że żona Bookera T choć raz doprowadziła go do ekstazy tak, jak Stephanie Vaquer podczas walki z Jordynne Grace, Giulią i Jaidą Parker. 
    • Grins
      Dużo rozpisywać się nie będę żałuje że zarwałem nockę na ten drugi dzień bo ledwo co już oglądałem, tym bardziej że byłem lekko zbombiony po drinkach w końcu długi weekend  Poza tym ta końcówka gali, chociaż pierwszy dzień mi to wynagrodził nie które walki z drugiego dnia powinny się znaleźć w pierwszym dniu aby odbiór był lepszy ale cóż to WWE czego można po nich się spodziewać, przyznam że gdyby nie ME pierwszego dnia to ta gala byłaby totalnym shitem a może i najgorszą WM ever? Na serio należą się duże brawa Punkowi, Rollinsowi, Romanowi a przed wszystkimi Heymanowi! Ogólnie nie będę się dużo tutaj rozpisywał bo wszyscy widzieli to co widzieli, każdy już gale ma za sobą tylko ja dopiero po tygodniu się zebrałem aby ją skomentować bo byłem wstrząśnięty tym słabym poziomem   Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins: Nie no prawdziwy showstealer! Jakie to było dobre, przyznam że najlepszy main event od lat booking zajebisty, walka też na bardzo dobrym poziomie panowie w ringu nie przymulali każdy z nich dobrze się zaprezentował! No byłem pod dużym wrażeniem bo ta walka mnie rozbudziła, tak jak rozbudziła publikę która była zmęczona gównem którym nas karmili przez 3 godziny! Bałem się że Roman w tej walce będzie przymulać a Rollins/Punk odwalą czarną robotę jednakże Romek też dołożył coś od siebie i serio wyszło kapitalnie, świetnie! Oczywiście końcówka rozjebała tą galę Heyman to arcy-mistrz jestem nawet skłonny uwierzyć że to on sam bookował końcówkę tego starcia i to jak to wszystko ma przebiegnąć, tak jak sobie to wyobrażałem tak się stało aż pojawił się uśmiech na mojej twarzy gdy to się stało  Wszyscy tutaj obstawiali Romana a jednak ja gdzieś tam w tyle nie zwątpiłem że jest ten trzeci który może rzeczywiście tutaj namieszać no i się stało... Tutaj w tej walce nikt nie jest stratny ani Punk, ani Roman, o to właśnie chodziło Punkowi o Main Event o którym ludzie będą pamiętać, o którym będą mówić, o ME w którym jest historia no i tak się stało nie mógł sobie lepiej tego wymarzyć taka prawda i widać że bardzo to docenił gdy na samym końcu pocałował ring było widać że była to dla niego życiowa walka... Tak jak myślałem jedyną osobą której Roman mógł się w taki sposób podłożyć był Rollins i tutaj również przewidziałem że może zostać przypięty, byłem dość zaskoczony tą decyzją i widać że są już jakieś poważne plany wobec Punkstera na najbliższe miesiące jeśli nie dali go spinować, ja tą swoją wizję traktowałem jako fanasty booking a jednak większość się sprawdziła... Najbliższe miesiące będą bardzo interesujące, uważam że Roman i tak zniknie na jakiś czas po to żeby wrócić już na solowy program z Rollinsem, ogólnie RAW mówi co innego ale to nic nie znaczy mogą go w jakiś sposób wypisać po Backlash aby sam Punk się zajął Rollinsem bo ten program szybko się nie skończy.  No i ogólnie tutaj już oddzielnie jeszcze co do wejściówkę no kurwa wszyscy trzech dostali solidne wejściówki ale najbardziej to złapała mnie nostalgia przy The Fire Burns " Tribute " no aż dostałem banana na twarzy, jeden z najlepszych theme song'ów i cieszę się że dostaliśmy taki motyw aż zdałem sobie sprawę że w tym roku będzie 14 rocznica od Summer of Punk zajebiście czas zapierdala to właśnie wtedy słyszeliśmy ten theme song po raz ostatni, a no i Rollinsa wejściówka też epicka nawiązanie do HBK'a i jego wejściówki gdy wchodził w białym garniturze na WM 25.  _______________________________________ WWE Women's Championship Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair: Niech cie jasny chuj strzeli Hunter komu ty dałeś  ta walkę, ja pierdole... Serio współczuje Stratton bo to ona ciągnęła to starcie, większości przesiedziałem w telefonie ale jak zobaczyłem jak Flair się nie stara, zachowuje się jakby walczyła za karę to odechciało mi się tego oglądać... Poza tym było widać że Flair coś zrobiła Tiffany z zębami, jednakże ta po walce powiedziała że nic się nie stało ale jakoś nie chce mi się wierzyć... Ogółem najgorsza walka Flair w całej jej karierze i nie mówcie że nie, powinna sobie zrobić przerwę i dać sobie czas ale widać że ta przerwa nie zbyt je posłużyła, wygląda tragicznie, walczy tragicznie no jest źle a dobrze wiemy że ona jak chce potrafi walczyć... Oby to oznaczało jedno że Flair na razie przy tytule nie będzie się kręcić, nie w takim wydaniu, co do wyniku bardzo dobra decyzja bo gdyby wygrała to Flair to poleciało by sporo negatywnych opinii.  _______________________________________ United States Championship LA Knight (c) vs. Jacob Fatu: Śmiało mogę napisać że to druga najlepsza walka jeśli chodzi o pierwszy dzień, panowie świetnie się zaprezentowali mimo że walka nie była długa to na prawdę bardzo dobrze się ją oglądało, świetnie że Knight został tutaj tak rozpisany że nie podłożyli go jak ostatniego leszcza i to BFT na Fatu to był jeden z tych momentów który z pewnością zapadnie w pamięci, było warto dać im to starcie, co do Knighta liczę że mają jakieś większe plany wobec jego osoby może rzeczywiście jest szykowany do walizki, dostał nawet solidną wejściówkę, solidnie go rozpisali miejmy nadzieje że to oznaki tego że za nie długo pójdzie w główny obrazek ponownie... Co do Jacoba, no nie minął rok a chłop już dostał walkę na WM i to dość wysoko w karcie, plus do tego zdobył mistrzostwo i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, mocny booking i to duży plus dlatego kto rozpisał to starcie  Jedno jest pewne Jacob Fatu to przyszłość federacji i wygląda na to że nie zamierzają rezygnować z jego pushu a dopiero co dokręcą śrubę, ale pierw musi zbudować swoją pozycję i powoli, powoli dojdzie na szczyt.  _______________________________________  World Heavyweight Championship Gunther (c) vs. Jey Uso: Walka... tragedia, no i ogólnie jestem srogo zaskoczony ale to Jey tutaj robił wszystko co mógł aby uratować jakoś to starcie, słaby program, słabe starcie... Do tego widać że tu chyba z Guntherem jest coś nie tak, możecie się z moją opinią nie zgadzać ale widać że coś tu nie gra, do tego znowu przyjebał na masie i jak tak dalej będzie to zobaczymy nie długo powrót Waltera XD Jey robił wszystko aby im wyszła ta walka, ale wyszło jak wyszło do tanga trzeba dwojga a oni ewidentnie nie mieli między sobą chemii... Ogólnie cieszę się że Jey wygrał ten pas jakoś mam wrażenie że nie będzie to najgorszy run a z tego co widzę po ostatnim RAW że może być ciekawie włoku tego pasa... Gunther chyba podpadł na zapleczu, albo nie wiem co tu się dzieje w ostatnich miesiącach, jego booking jest tragiczny i widać że HHH chyba nie chce już na niego stawiać, tak jak na niego stawiał.  _______________________________________ Jade Cargill vs. Naomi: Serio to siara jak już ta walka była lepsza od walki Flair/Stratton... Ogólnie końcówka wyszła dobrze i to chyba na tyle jeśli chodzi o to starcie, a no i ogólnie plus taki fajny theme song Naomi, kurde cieszę się że wracają takie motywy rockowe do WWE to dobrze wróży zawsze to dodaje większej dynamiki zawodnikowi lub zawodniczce i fani na arenie lepiej reagują na takie motywy muzyczne...  ________________________________________ World Tag Team Championships The War Raiders (c) vs. New Day: Co to za chujnia była? Jak to gówno mogło się znaleźć w karcie zamiast tego TLC Match'u który został zapowiedziany na SD? No jak?! Kto za debil to tam wrzucił, serio coś tam Vince'owego zostało na tym zapleczu, walka do zapomnienia i wyjebania, ta wersja New Day to już jest totalna chujnia, jedyny plus tego wszystkiego że tutaj tylko dobrze ogląda się Kofiego jako Heela i chciałbym zobaczyć taką wersję solową.  _______________________________________ El Grande Americano vs. Rey Fenix: Jedyny plus tego starcia to taki że Gable chociaż wygrał swoje pierwsze starcie na WM, a największym minusem to było danie mu Fenixa na pożarcie, serio? Tuż po debiucie i już go podłożyli jakby nie mogli wystawić kogoś innego jak chociażby Dargon Lee przecież to miałoby więcej sensu niż dawanie tutaj Rey Fenixa który przejebał swoją pierwszą walkę na WM.   II Dzień. Undisputed Championship Cody Rhodes (c) vs. John Cena: Straszne gówno, ogólnie jedyny plus tej walki to pobicie tego rekordu, ale reszta? No kurwa tragedia, próbowali rozpisać Johna jak najlepiej się da gdzie dominował w jakiś sposób na Cody'm ale było to takie sztuczne że ciężko uwierzyć że to ten sam Cena co kiedyś, widać że wiek robi swoje i lata spędzone w ringu, plus jego choroba bo z tego co czytałem Jasiek chorował na nowotwór skóry i to by mówiło dlaczego jest taki blady od dłuższego czasu... Cody przepierdolił tą walkę w tak pojebany sposób że brak słów, serio jebnięcie pasem? XD Do tego Travis Scott kurwa kto tego luja wrzucił do tej walki, przecież ta łamaga nie nadaje się do ringu jak on komicznie przyjął ten cross-rhodes! Myślałem że padnę z zażenowania że taka łachmyta dostał możliwość uczestnictwa w tej walce... Wszyscy napalili się na The Rocka ale o tym poniżej co myślę o tym pajacu... Ale tak ogółem no walka chujowa i tyle w temacie, jeśli to ostatni match Cena na WM to na prawdę wygląda to źle.  Co do The Rocka to jest to skończony debil, skończony pet z przerośniętym ego! Spierdolił wszystko co już było zaplanowane cały ten Turn miał odbyć się na WrestleManii gdzie prawdopodobnie Cena właśnie walnąłby pasem Cody'ego i byłoby to o wiele lepsze niż to co dostaliśmy na EC! Taki historyczny moment zapisałby się jako viral na WM a tak przez tego gwiazdorskiego buca wszystko poszło się jebać, cała historia dostała po piździe, program był słabo rozpisany i finalnie John dostał chujową walkę która każdy zapomni po czasie... Jedynie to sobie ktoś przewinie do momentu w którym Cena zdobywa ten pas po raz 17-nasty... Rock spierdolił już tyle planów kreatywnych że nie powinien dostać już żadnych możliwości kreatywnych, niestety czytałem że Hunterowi też się to nie podoba że ta łysa pała mąci w planach bookingowych, niestety coś czuje że z tym The Rockiem mogą być większe jajca niż z Vince'm.  ____________________________________ Women's World Championship Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley: Bardzo fajne starcie muszę przyznać ze dobrze się bawiłem przy tej walce i jednak tutaj zaś miałem nosa że Sky może to ugrać, w sumie każdy tu się dobrze zaprezentował teraz Sky chyba dostanie jakiś solowy program coś mi się wydaje że właśnie z Roxanne Preze bo póki co chyba walka z Ripley będzie szykowana na późniejszy okres, Bianca raczej zostanie na SD bo jakoś nie widzę aby miała co robić na SD a na SmackDown zawsze może rozpocząć program z Jade  I coś mi się wydaje że to będzie ten jeden z OMG momentów na SD gdzie Biancka przejdzie Heel Turn.  _____________________________________ Intercontinental Championship Bron Breakker (c) vs. Penta vs. Finn Balor vs. Dominik Mysterio: Też bardzo dobre starcie wszyscy pokazali się jak z najlepszej strony @KyRenLo to chyba oszalał ze szczęścia  W końcu jego ulubieniec dostał pas, co uważam za bardzo dobrą decyzję, co jak co młody Mysterio robi mega robotę i zasłużył sobie na to złotko i oby jego run był ciekawszy niż run Brona, teraz tylko czekać na solowy program Balora i Dominika i będzie git.  ____________________________________ Damian Priest vs. Drew McIntyre: Nie wiem co tu dużo pisać, panowie się nawalali ale liczyłem na coś więcej po takim konflikcie i jak nawalali się na zapleczu liczyłem chociaż na jakiś posrany spot a tutaj no taki typowy street fight bez polotu, ważne że Drew to ugrał akurat jemu bardziej jest potrzebny ten win.  ______________________________________ WWE Women's Tag Team Championship Liv Morgan and Raquel Rodriguez (c) vs. Bayley (a nie Becky Lynch) and Lyra Valkyria: Nie wiem po co to było... Flair nie wygrała pasa ale za to wraca ruda i pierwsze co dostaje pas, nie cieszę się z jej powrotu, walka do wyjebania szkoda tylko Bayley która dostał solidnego liścia w pysk od firmy że ją tak na chama wyjebali z tej walki tylko po to żeby ruda zdobyła jakieś mistrzostwo.  _______________________________________ AJ Styles vs. Logan Paul: Jak na tą dwójkę wyszło słabo myślałem że chociaż walka będzie na zajebistym poziomie a tu średniawka, serio jedyne co mnie tutaj zainteresowało to pojawienie się Krossa  Kurde powoli kupuje gościa muszą coś z nim zrobić bo ewidentnie bije od niego jakaś aura, czas wykorzystać jego potencjał... Poza tym widziałem że coś tam dymił po WM że to kpina aby ktoś taki jak Logan Paul miał walkę na WM a nie inni zawodnicy którzy na to zasługują i którzy ciężko pracują niby to był taki pipe bomb w kierunku kierownictwa, nawet sama Scarlett się lekko osrała i wyszczerzyła oczy co on gada podczas tego wywiadu  Dobrze Kross jedziesz z nimi niech się tam ogarną Bayley lubi to.  __________________________________________ Randy Orton vs. Joe Hendry: No kurde  Tego to się nie spodziewałem zaskoczyli i to pozytywnie, czytałem że to Orton miał sobie wybrać jako przeciwnika Joe bo jest jego wielkim fanem, pisałem że Orton ma dobre oko jeśli chodzi o przyszłe potencjalne gwiazdy, cieszmy się Ortonem bo to jedyny zawodnik w WWE który przynosi nam tyle pozytywnej energii w ostatnich latach, na prawdę bardzo dobrze mi się ogląda Ortona który robi to co kocha, do tego te gacie co miał ubrane nawiązanie do debiutu z 2002 roku no piękna nostalgia, tutaj w sumie to bardzo duże wyróżnienie dla Joe i wielki moment w jego karierze.  _________________________ Plusy:  - Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins / Zwycięstwo Rollinsa, epicka końcówka i bardzo dobra walka. - LA Knight (c) vs. Jacob Fatu / Zwycięstwo Jacoba, fajnie rozpisany Knight.  - Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley / Zwycięstwo Sky co uważam za bardzo dobrą decyzję.  - Pojawienie się Karrion Krossa we walce AJ'a/Logan'a. - Joe Hendry odpowiada na open challenge Randy'ego Ortona. - Strój Randy'ego Ortona który był nawiązaniem do jego debiutu z 2002 roku.  - Video Tribute o CM Punk i powrót The Fire Burns chociaż w takiej wersji. - Wejście Rollinsa i nawiązanie do wejściówki HBK'a z WM 25.  - Roman zostaje przypinowany   - Dominik Mysterio wygrywa swój pierwszy tytuł w main rosterze.  Minusy: - Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair / podejście Flair do przeciwniczki i słabe starcie.  - The War Raiders (c) vs. New Day / Do tej pory zastanawiam się co to dziadostwo robiło w karcie. - Przegrana Rey Fenixa.  - Gunther (c) vs. Jey Uso / Bardzo słaba walka i brak chemii między tą dwójką w tym starciu. - Travis Scott... Jeszcze raz go zobaczę to chyba wyjebie telewizor przez okno. - Słaba końcówka walki Cena/Cody'ego zamiast kastetu walnął go pasem...    No i ogólnie to tyle co do tej WM, miałem się nie rozpisywać a trzepnąłem książkę  
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Haru No Ken Festival ~ Still Going On In Ueno ~ Data: 23.04.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Ueno Park Outdoor Stage Format: Taped Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Tomos
×
×
  • Dodaj nową pozycję...