TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Bastian]

Pierwsza gala Impact Wrestling w grudniu rozpoczęła się od dobrego segmentu, choć Jeff Hardy starał się go popsuć swoimi wrzaskami. Najlepiej wypadł Bobby Roode sugerujący, że w Last Man Standing jeden przyjaciel zdradzi drugiego, tak jak on zrobił to dwa lata temu. Na takie rozwiązanie w półfinale było za szybko, ale od czego mamy finał...

 

Tables Match

Dobra walka z ciekawym motywem podwójnego złamania stołu, choć to rozwiązanie bardziej pasowałoby np. na finał. Jeff Hardy znowu lepiej wykonał ryzykowany Swanton Bomb niż zwyczajny . Końcówka trochę nijaka. Spodziewałem się Swanton Bomb na stół. Turniej o TNA World Heavyweight Championship to jak do tej pory turniej walk ze słabymi końcówkami...

 

Ethan Carter III kontra Earl Hebner

Mam nieodparte wrażenie, że cała szopka z walką z Earlem Hebnerem nie była żadnym ,,genialnym" pomysłem, ale idiotyczną koniecznością, pokazującą jak ubogi jest roster TNA i jak niechętnie wracają do tej federacji jej byli pracownicy. Tak się zastanawiam, czy ECIII musi odgrywać swój gimmick bogatego aroganta walczącego z ,,legendami" TNA będąc jednocześnie kuzynem Dixie Carter? Swoją drogą, jej ekipa też wygląda imponująco - ona, mniej charyzmatyczna od worka cementu, jej kuzyn obijający sędziów i lizus chuderlak. Ethan w końcu miał do powiedzenia coś więcej niż to, że świat potrzebuje Carterów i spisał się nieźle...

 

Feast of Fired powinno być tradycją w TNA tak jak King of the Mountain Match. Będzie na co czekać przy okazji kolejnej gali IW...

 

Tag Team Match

Konflikt na linii James Storm - Gunner trwa. Oby ten drugi przeszedł heel turn...

 

Chris Sabin kontra Austin Aries? Może być ciekawie, ale co z rewanżem Manika?

 

Gail Kim Open Challange

Co można napisać? Dobrze, że rywalką Gail Kim był ktoś spoza OVW...Czyżby ,,you suck!" w kierunku Gail było pobożnym życzeniem fanów? Teraz będzie mniej zabawnie - na drodze Kim znowu staje ODB...

 

Last Man Standing Match

Zamiast walki widać Dixie Carter podekscytowaną na widok jakiejś paczki? Nieźle...To była przeciętna walka wieczoru, której tempo starał się narzucić Kurt Angle. Wynik pierwszego półfinału zapowiadał wynik drugiego, a wynik drugiego półfinału zapowiada wynik walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Kolejną gale warto jednak oglądać, choćby dlatego, w jaki sposób wyłonią nowego czempiona...

[Tupak]

Coś z tapingów TNA wrzucam w spoiler, ponieważ sprawa wydaje się nie błacha

 

Mi się wydaje, że to raczej część grubszego storylinu. Nie wiem czy na ostatnią walkę robili by taki wielki szum wokół AJa i musieli wysłać prawie całą szatnie, aby Magnus mógł go pokonać. Zwłaszcza, że wcześniej odszedł Hardy, ale ze względu na to, że zbliża się wyjazd do UK.

Jeśli to nie będzie work to prawdopodobnie w biografii Stylesa dostaniemy notkę, że zakończył przygodę z TNA. Biografia miała zostać wydana przed BFG, a jeszcze jej nie ma, bo Styles chciał coś dopisać o TNA.

Mam nadzieje, że to doprowadzi do jakieś koalicji z Jarrettem na czele, który przy pomocy Originalsów przejmie TNA.

 

 

 

Zauważyłem, że nie ma tu wyników z TNA, więc jak ktoś jest chętny to może je wszystkie ( do 9 stycznia ) przeczytać tutaj - http://total-nonstop-action.blogspot.com/

[DashingNoMore]

Otwierający segment tego Impactu uznaje za niepotrzebny. Wiem że chodziło o podgrzanie atmosfery przed poznaniem nowego TNA Championa już za dwa tygodnie, jednak w moim odczuciu nic to zupełnie nie wniosło. Angle za mikiem się pokazał, zrobił to też Magnus, Roode... a Hardas "trochę" odstawał

 

Tables Match - taki trochę zbyt zwyczajny. Zakończenie po kopnięciu, niezbyt kreatywne ani widowiskowe. Jak dla mnie, starcie które się po prostu odbyło. Odnotujmy wygraną Hardy'ego i chodźmy dalej.

 

Mnie się segment Ethana bardzo podobał. To w końcu było promowanie jego persony w taki sposób w jaki to powinno wyglądać. Cieszę się że EC3 nie jest pchany jak najwyżej od razu, że jego postać budowana jest powoli a i po segmencie z Hebnerami exBateman już zebrał spory heat. Chłopak wczuwa się w swój gimmick, odnajduje się w nim bardzo dobrze a ze strony TNA, zorganizowanie tego segmentu było jednym z rzadko zdarzających się przejawów geniuszu.

 

Feast or Fired, trochę wstyd się przyznać ale to będzie mój pierwszy Feast or Fired odkąd oglądam TNA na bieżąco. Ba, nie byłem do końca pewien jakimi zasadami ta walka się rządzi a muszę przyznać, że jest na co czekać. Będę musiał nadrobić trochę historii związanej z tymi pojedynkami bo skoro stawiacie je na równi z King of the Mountain Matchami to musi być coś na rzeczy . Swoją drogą, także usycham nad zobaczeniem King of the Mountain na Slammyversary.

 

Segment Bad Influence z Parkiem a więc ciagniemy szopkę z "kim ty jesteś". O dziwo, segment mnie się naprawdę podobał! Bad Influence stopniowo zaczyna zabijać prawniczka jakim jest Joseph tylko pytanie co będzie dalej gdy już wyjdzie na jaw że Park to Abyss? Nie będzie w sumie sensu pokazywać go w masce.

 

Zema Ion jest dla BroMans jak El Torito dla Los Matadores . Chłopak zabiera im cały spotlight mimo że DJ z niego marny xD. Nie miałem okazji się wyrazić na ten temat tydzień temu, więc zrobie to teraz. Dołączenie Iona do BroMans jest bardzo dobrym pomysłem, mimo że wolałbym oglądać go w ringu . Za to przy mistrzach Tag Team możliwe że Zemy będzie nieco więcej.

 

Last Man Standing Match to była bieda. Brak przedmiotów w LMS? No coś tu jest chyba nie tak... Do tego można było to zakończyć jakimś wiarygodnym spotem a nie jakimś firemans carry. Nie zdziwie się jeśli TNA nie uzyło przedmiotów tylko dlatego żeby pojedynek nie przypominał zbytnio Florida Death Matchu Storma z Roodem. W sumie jest to zaakceptowania bo walka mogła się uratować ringowo... ale tu nawet tego nie było! Magnus mnie ostatnio cholernie zawodzi swoim poziomem ringowym, walczy ociężale, jakby się nie angażował co jest dla mnie nie zrozumiałe w kontekście pushu jaki dostaje.

[Kowal]

Hardy vs Roode Na samą walkę z pewnością nie mogę narzekać, ale na jej zakończenie już tak. Bo upadek na stół po zwykłym Kicku to strasznie oklepany motyw. Ale cały przebieg walki całkowicie mi to wynagrodził. Hardy pokazał że nie boi się balansować na granicy przegranej, bo zdarzyło mu się lądować minimalnie obok stołu, albo nad nim przelatywać jak przy swantonie. A wyczucie czasu u obu zasługuje na pochwałę. Może i nosze okulary, ale nawet ktoś z sokolim wzrokiem mógłby się nie dopatrzyć kto upadł jako pierwszy na ten stół.

 

Za dużo czasu mają na Impact-ach żeby tam takie śmieciowe segmenty wrzucać? Bo jak EC3 bierze sobie za rywala starego dziadka, w dodatku sędziego, to już zmusza do szybkiego i zdecydowanego przewinięcia tej tragedii.

 

Feast Or Fired już się odbywało w TNA i wyglądało w miarę fajnie. Myślę że wilczy bilet dostanie Chavo, bo nie dość że go pokazywali w tym segmencie, to jeszcze ostatnio nie ma dla niego miejsca w TV.

 

BroMans vs Storm & Gunner Walka tylko po to, żeby na koniec pokazać że team Gunnera i Storma wisi już na włosku i może się szybko rozpaść. W sumie to do czasu przerwania nawet trochę się działo, ale cóż można powiedzieć po około dwóch minutach walki…

 

Jestem Sting, pewnie słyszałeś o moich płytach. Mniej więcej chyba o to chodziło. Ale i tak odpowiedź Stinga na pytanie tego lalusia była mistrzowska.

 

Angle vs Magnus Jestem bardzo zadowolony z tego pojedynku, bo naprawdę zrobili dobrą walkę. I cieszę się że TNA jednak zechciało na barkach Kurta wypromować Magnusa, bo im się to poprzez tą walkę udało i mam nadzieję że finał z Hardym będzie stał na dobrym poziomie. Sytuacja z sędzią jest tak samo oklepana jak ta z upadkiem w tym samym momencie na stół Roode’a z Hardym, więc musze się pocieszać tym, że przez całą walkę coś się działo i się nie nudziłem.

[Styles_]

Coś z tapingów TNA wrzucam w spoiler, ponieważ sprawa wydaje się nie błacha

 

Mi się wydaje, że to raczej część grubszego storylinu. Nie wiem czy na ostatnią walkę robili by taki wielki szum wokół AJa i musieli wysłać prawie całą szatnie, aby Magnus mógł go pokonać. Zwłaszcza, że wcześniej odszedł Hardy, ale ze względu na to, że zbliża się wyjazd do UK.

Jeśli to nie będzie work to prawdopodobnie w biografii Stylesa dostaniemy notkę, że zakończył przygodę z TNA. Biografia miała zostać wydana przed BFG, a jeszcze jej nie ma, bo Styles chciał coś dopisać o TNA.

Mam nadzieje, że to doprowadzi do jakieś koalicji z Jarrettem na czele, który przy pomocy Originalsów przejmie TNA.

 

 

 

Zauważyłem, że nie ma tu wyników z TNA, więc jak ktoś jest chętny to może je wszystkie ( do 9 stycznia ) przeczytać tutaj - http://total-nonstop-action.blogspot.com/

 

 

Jak już przekazywałeś moje myśli, które Ci na gg wysłałem, trzeba było napisać do końca, że bibliografia miała ukazać się pod koniec roku, bo Styles chciał coś dopisać o TNA( pewnie licząc, że wyjaśni się sprawa kontraktu), a jakiś czas temu o ile mnie pamięć nie myli ogłoszono, że biografia ma pojawić się w I kwartale 2014 roku. Przypadek? Nie wydaje mi się. Jeśli to jest work to przyznaje się, że dałem się wkręcić, ale shootowe promo, które Styles wygłosił na ostatnim tapingu chyba było potwierdzeniem jego odejścia. Promo, którego chyba nie usłyszymy, bo z raportów wynika, że zaczął mówić po tapingu.

 

[Kowal]

To się JB za dużo nie nalosował. A Kurt z Bobby’m gadali na jedną nutę. Ja wygram bo jestem lepszy, nie to ja wygram bo jestem lepszy. Ależ to oklepane… Jedyne co z tego wyniknęło to dobrze zapowiadająca się za tydzień walka 2of 3 Falls.

 

Young & Park vs Kaz & Daniels Ci pierwsi nadspodziewanie dobrze sobie radzili, ale i tak musieli wezwać moc Abbysa na pomoc. W sumie takie coś to jest motyw na wygranie każdej walki, wystarczy znów wziąć Josepha za fraki i rozwalić mu głowę żeby on mógł rozwalić innych.

 

Sting zniszczył psychicznie Ethana. I bardzo dobrze, bo nie chcę oglądać jego walk z sędziami czy konferansjerami. Trochę poudawał że go wielbi, a potem zaproponował mu walkę, na którą oczywiście EC3 się zgodził, a potem zwiał. Czyli woli ryzykować zwolnieniem niż walczyć z ikoną.

 

Madison Rayne wróciła. Właściwie to spływa to po mnie, bo jakoś nigdy jej nie lubiłem.

 

Rockstar Spud jednak znalazł Stylesa i pas, ale AJ go nakrył i spokojnie przegonił. Swoją drogą trzymać wypchanego jelenia na siedzeniu? Czego to ludzie nie wymyślą.

 

Aries vs Sabin W końcu cipo mistrz stracił tytuł. I dobrze że stało się to po w miarę dobrej walce, w której Aries pokazał, że da się łatwo ominąć problemy związane z zasłanianiem się Sabina osobą Velvet. W sumie Chris miał szansę obronić pas, ale przez większość czasu Aries dominował bardzo wyraźnie.

 

Jednak Bully spełnił swoje groźby i wbił Andersona w rampę. A z innej beczki, za tydzień mamy dostać walkę Hardego z Magnusem jako Dixieland Match i bardzo ciekawi mnie jak ta formuła walki się objawi, bo to w końcu jej debiut.

 

Feast Or Fired Match Bardzo dobra walka. Strasznie dużo się działo, a już szczytem natężenia akcji było wyskakiwanie po kolei wszystkich za ring na rywali. W sumie trochę głupie jest to że wyniki walizek dostaniemy dopiero za tydzień. W dalszym ciągu wydaje mi się że to Chavo ściągnął walizkę z biletem powrotnym do Meksyku.

[Jack Doomsday]

Mówcie co chcecie ale Brytyjec próbujący sie dogadać z redneckami to wg mnie klasowa komedia. Nieźle się uśmiałem, okazuje się że Spuda można coś pożytecznego. James Bond byłby dumny ze Spuda, szczególnie za te skradanie się po chacie AJ-a .

 

Bully Ray jedzie po ostrej krawędzi, ciągle gadając o żonie Andersona która jest w ciąży - ich feud staje się bardzo personalny.

 

Nerdy w Feast of Fired? Lepszej telewizji TNA już nie wymyśli . Co do wyników ... oby Chavo dostał tą walizkę którą mu przepowiadamy - Fired. Byłby happy.

 

I byłbym zapomniał - klacz wróciła . Dywizja kobiet nie stanie się lepsza, lecz ... gorsza też nie będzie

[N!KO]

Park się dowiedzial, że jest Abyssem? Przynajmniej tyle, choć do końca tej ponurej szopki jeszcze pewnie daleko. Szkoda tylko, że mimo braku panowania nad sobą... ... Joseph nad sobą panuje, bo to Eric jest odpowiedzialny za krew, to ten sam EY stał i do niego gadał po wszystkim. Nie mogli zrobić nic lepszego, jak uwalenie brodacza.

 

Madison może nie jest ulubioną Knockout - ani jedną z ładniejszych - ale i tak miło widzieć takie powroty. Oby tylko nie skonczyła z pasem, czego wykluczać nie można.

 

Osobiście daleki jestem od zachwytu, jeśli chodzi o Rockstar Spuda i jego misje w Georgii. Z interakcji Anglika z redneckami, dało się wycisnąć o wiele więcej. Dwie odmienne kultury. Nie było źle - Spud jest niezły - ale pomysłodawca dał D...

 

...D, jak Dupa, lub Dixieland Match, znaczenie to samo. To jeden z tych gimmick matchów, które zaserwują przerost formy nad treścią. Plus jest taki, że jeśli mają łeb na karku, to Magnus vs Jeff Hardy będą ostatnimi, którzy to przetestują.

 

W momencie gdy postać Sabina została pochwalona, stracił chłop złoto. Należy się jakiś kredyt zaufania TNA, w nadziei, że to do czegoś (czegokolwiek) prowadzi. Jeśli nie, to zmiana trochę z powietrza.

[marcel]

Plus początkowego segmentu jest taki, że Angle z Roodem spotkają się w odpowiedniej dla nich walce, która zapewne zakończy feud. Zapowiada się kolejna porcja technicznych popisów na najwyższym poziomie.

 

EY uświadomił Parkowi to, co wszyscy wiedzą od dawna. Rychło w czas. Czekać będzie ich jeszcze jeden tag team match, ale przynajmniej ta historia WRESZCIE zmierza ku końcowi.

 

Rockstar Spud po takim wykonaniu klasyka Sex Pistols gwiazdą ciężkich brzmień nie zostanie, ale i tak koleś rządzi ostatnio. Podoba mi się jego postać i gdyby nie to, że Brytol odnalazł się dopiero w końcówce listopada, byłby mocnym kandydatem na odkrycie roku w Dixielandzie.

 

A propos Dixielandu - mało inteligentna osoba wykombinowała, żeby po wydostaniu się z klatki, trzeba było jeszcze iść w stronę rampy i spindrać się po drabinie. Dziwne połączenie. Jeśli już koniecznie chcą to rozegrać w ten sposób, lepiej można było z tego zrobić coś na wzór 3 stages of heel. Segment z finalistami sugeruje, że któryś może się skusić na pławienie w luksusach i przejść na stronę Dixie, a że Magnus od początku jest faworytem, padnie na niego.

 

WTF nr 1 - pierwsza walka X Division od BFG, ale do tego można się już przyzwyczaić.

WTF nr 2 - Sabin traci pas przy pierwej obronie i tej decyzji już nie rozumiem. Zawsze myślałem, że po odświeżeniu postaci (heel turn Sabina) trzeba ją promować i Chris w tym celu został mistrzem. Nie wykrzesali z niego jeszcze wszystkiego, a już przekazują tytuł Ariesowi. Kolejna i na pewno nie ostatnia dziwna decyzja kreatywnych.

 

Pomimo ogólnego chaosu jaki zwykle panuje w feast or fired, zawsze fundują solidną dawkę spotów. Zaczynam powoli lubić dwóch nerdów. Można z nich robić mięso armatnie i wykonać double suplex, a nawet 450 splash. W takiej roli ich mogę oglądać.

Typy na walizki: Ion - X Division title shot. Argumentacja zbędna. To jedyne miejsce, gdzie mogą go wcisnąć.

Chavo - fired. Guerrero poszedł w odstawkę, a po zakontraktowaniu Extreme Tigera nie potrzeba im dwóch luchadorów.

Gunner - tag team title shot. Konflikt między byłymi mistrzami drużynowymi będzie kontynuowany. Feud zacznie się na dobre, jeśli Gunner będzie chciał poszukać innego partnera do wykorzystania shota.

Carter - world title shot. Z całego grona tylko jego widzę z taką zawartością walizki, ale tylko jeśli zdobycie przez Magnusa tytułu nie będzie podparte jego turnem.

[aRo]

Tygodniówka zaczęła się obiecująco. Angle chce pokonać Roode'a 2 razy w 1 noc - 2 out of 3 falls. Karta na Final Resolution rysuje się w miłych dla oka barwach.

 

Czy EY powiedział Parkowi, że on jest Abyssem? No kurna gratulacje, czas najwyższy.

 

Po wyzwaniu Borasha przez ECIII pojawił się Sting. Ciekawe gdzie był tydzień temu W każdym razie segment wyszedł z tego niezły, a końcówka szczególnie mi się spodobała - jakoś zapomniałem o tej opcji z Feast or Fired, myślałem o przełożeniu walki ze Stingiem na przyszły tydzień np.

 

Madison Rayne wróciła. Już bym wolał jakąś panią spoza rosteru, nawet jeśli miałaby jobbnąć.

 

Te segmenty ze Spudem szukającym Stylesa - really, WTF? Może i się uśmiechnąłem ze 2 razy, ale dałoby się to wymyślić lepiej.

 

We The Creatures - coś mi to przypomina Za tydzień Hardy vs Magnus w... Dixieland Matchu. Steel Cage, ucieczka tylko górą, a potem trzeba ściągnąć pas znad rampy z pomocą drabiny. Dziwne to. Ale może wyjść nieźle, zobaczymy.

 

Zdawało mi się że sędzia podniósł pas Xów do góry nogami. Ale w sumie ciężko powiedzieć przy tym dizajnie.

Ariesa i Sabina stać na znacznie więcej - co już w tym roku pokazali. No dobra, ale olać to. Austin Aries to wygrał. Co jak co, tego się nie spodziewałem. Ale widzieliśmy go już jako X-Champa i wiem, że będzie dobrze. Z drugiej strony, zmiany mistrza wyglądają tu tak samo biednie, jak cała dywizja

 

Bully nie zaginął. Prawie wcale go nie ma, ale i tak jest lepszy niż większość

 

Curry Man sobie poszedł. Po co on tam w ogóle przychodził? Początek FoF jakiś dziwny, wszyscy skaczą poza ring olewając walizki - choćby Joe mógł spokojnie coś ściągnąć. Cała walka w sumie niezła. Liczyłem na TT shota dla nerdów, niestety nie wyszło Zwycięzcy: EC3, Ion, Guerrero, Gunner. Ciekawe zestawienie, bo nie jestem w stanie przewidzieć komuś zawartości walizki na 100%. Ale spróbujmy pokombinować:

EC3 - WHC albo "zwolnienie" powstrzymane przez Dixie. Innych opcji nie przyjmuję do wiadomości. Chociaż... On jako TT champ z Fernumem byliby mega

Ion - X-Div, choć to wydaje się zbyt oczywiste... Może shot na tytuły BroMansów? Dopiero zrobili z niego DJa, ale mógłby im obiecać że nie wykorzysta tego na nich i dopiero po jakimś czasie się odwrócić.

Guerrero - X-Div, TT, wypad. Tutaj może się wydarzyć wszystko. Liczę że go zwolnią.

Gunner - dla niego to tu widzę tylko shota na główny pas. I zdziwię się jak się to skończy inaczej, choć nie wiadomo. Na pewno nie wyleci z fedki, w końcu ma program ze Stormem.

 

Końcówka z Hardym i Dixie - wiem że Jeff będzie nieugiętym facem, niestety.

[Bastian]

Wróciło koło Dixie Carter? A gdzie było przy okazji losowania gimmicków dla półfinałów? AJ Styles zabrał je tak jak pas?

 

Zdemolowanie walizek i koła miało na celu pokazanie frustracji Kurta Angle. Można było to zrobić inaczej, a tak TNA symbolicznie ukazało, jak istotny jest dla nich powrót Feast or Fired...2 out of 3 Falls Match zapowiada się ciekawie i mam nadzieję, że będzie końcem feudu...

 

Tag Team Match

Bad Influence posłużyło w tej krótkiej, znośnej walce za mięso armatnie dla Jo...eee...Abyssa...eee...Josepha Parka. Całe TNA - storyline oparty w gruncie rzeczy na komedii trwa już dwa lata...

 

Sting kontra Ethan Carter III? Czyżby ten z pozornu durny storyline polegający na obijanu jobberów miałby prowadzić do coś znaczęgo czyli wygranej EC3 ze Stingerem? Dobrze by było, gdyby Carter nie miał jednak epizodu z Earlem Hebnerem, a przed ewentualną walkę ze Stingiem, np. na Lockdown, wcześniej wygrał kilka walk z żywymi legendami TNA jak np. Samoa Joe. Kolejnym powodem, dla którego Ethan może być promowany jest zdobycie przez niego jednej z walizek. Wszystko wskazuje na to, że ściągnął kontrakt na walkę o TNA World Heavyweight Championship...

 

Niestety, ale Magnus przynudzał...

 

Madison Rayne od zawsze mnie irytowała, szczególnie swoim krzykiem ...Teraz kiedy wraca chyba jako face być może moje uszy będą cierpieć nieco mniej...

 

Coś czuję, że Dixieland Match będzie jeszcze słabszy niż werbalna konfrontacja uczestników walki, choć ich reakcje na pomysł Dixie Carter, a szczególnie Magnusa były genialne . Faworytem wydaje się być Brytyjczyk. Przeciwko niemu jest tylko fakt, że on całkiem niedawno był heelem, a Jeff Hardy czeka na bycie tym złym już grubo ponad dwa lata. Heel turn jednego z nich jest nieunikniony, o czym świadczyły chociażby ich zadumane miny. To był segment kiepskich słów i genialnych min...

 

Rockstar Spud chyba znalazł swoje miejsce w TNA. Federacja przekonała się, że słaby z niego wrestler, ale warto nie rezygnować z jego umiejętności komediowych. Misja odzyskania pasa mistrzowskiego jak najbardziej na plus...

 

TNA X Division Championship Match

Ten pojedynek pokazał obecne znaczenie dywizji X w TNA. Pretendent wzięty bez konketnego powodu zdobywa tytuł. Obecny szczyt marzeń dla każdego przedstawiciela X' ów to walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej na Destnation X. Sama walka była niezła ,a Austin Aries imponował zarówno akcjami efektownymi jak i zabawnymi. ,,A Double" dwukrotnie w tym roku zdobywał TNA X Division Championship, dwukrotnie pokonując Chrisa Sabina i za każdym razem tytuł zdobywał w - subtelnie rzecz ujmując - dziwacznych okolicznościach...

 

Rozłam Aces & Eights zamienia się w konflikt Bully Ray kontra Mr. Anderson. Oznacza to, że w TNA bardziej cenią Raya i zapewne dadzą mu choć raz wygrać walkę z Kenem...

 

Feast or Fired Match

Po cholerę wsadzono tam Curry Mana? Tylko po to, aby zrezygnował z walki? Udział Austina Ariesa i Chrisa Sabina też uważam za zbędny, choć ten pierwszy na dzisiejszej gali prezentował się wyśmienicie. Efektowna, choć nie w każdym przypadku poprawnie wykonana sekwencja akcji wysokiego ryzyka na początek. Ethan Carter III ściągnął walizkę tak jak powinien, czyli bazując na sprycie. Samoa Joe znowu miał swoje chwile chwały, aby załatwili go...jobberzy. To była idealna puenta postaci Joe w ostatnich latach w TNA. Norv Fernum i Dewey Barnes wywiązują się ze swoich ról naprawdę dobrze. Cała walka ogólnie na plus, a co do zawartości kontraktów to moje typy są następujące:

Ethan Carter III - TNA World Heavyweight Championship Match (EC3 jako wymuskany gość w ogóle nie pasuje mi do tego tytułu)

Zema Ion - TNA X Division Championship Match (Gdyby nie został DJ' em Bro - Mans i dziś ściągnął kontrakt, byłbym przekonany, że zostanie zwolniony. Raczej posłuży za mięso armatnie dla Ariesa lub dodatek do jego walki rewanżowej z Sabinem)

Chavo Guerrero - You' re Fired! (Odejdzie, ponieważ będąc w TNA liczył na coś więcej niż pasy Tag Team...)

Gunner - TNA World Tag Team Championship Match (Tylko taka walizka zostaje. Za dużo się z nim ostatnio dzieje, aby go zwolnić. Pytanie tylko - z kim miałby walczyć przeciw Bro - Mans, skoro kolejny raz oszukał Jamesa Storma?)

 

Reasumując - to była gala Austina Ariesa i mimiki Magnusa... Cieszy też, że Final Resolution zapowiada się naprawdę nieźle...

[Jeffrey Nero]

Mike Tenay zrobił małego bootcha przedstawił Austina Ariesa jako 3 krotnego mistrza X dywizji, który chce zdobyć złoto po raz czwarty choć ten przed wygraniem go na wczorajszym IW miał dopiero 2 title runy. Mogli to wy edytować przecież nagrywali to wcześmiej widać jak sprawdzają swój produkt przed emisją.

[MattDevitto]

Rockstar Spud nie jest jakiś wybitny w swojej roli, ale jest w porządku. Nie była to może komedia z górnej półki, ale sam motyw fajny. Mogli to oczywiście lepiej wykorzystać, ale sama latareczka i skradanie się do domu Stylesa było spoko. Historia w sam raz na jeden impact. Story z Parkiem/Abyssem jest niesamowicie irytujące. Bookerzy robią z fanów TNA kompletnych idiotów. Ile razy można przerabiać dosłownie to samo, czy naprawdę Abyss do spółki z EY to dobra tv? Nie sądzę, żeby tak było. Chyba, że jest to długofalowy storyline pokroju pushu dla Joe. Powrót Madison Rayne jak prawie każdy powrót miły, ale pod warunkiem, że będzie na krótki czas. W tej dywizji i tak nie ma za bardzo miejsca na inne zawodniczki. Double A z pasem to spore zaskoczenie. Przed walką nawet nie pomyślałem o zmianie mistrza, ale oczywiście TNA lubi nas zaskakiwać. Sabin podkręcił sobie licznik i to chyba tyle co można zapamiętać z jego runu z pasem. Walka spoko, ale przyznam, że Velvet mocno odwracała uwagę od tego co się działo w ringu.

 

Feast or Fired zawsze mi się podobało i szkoda tylko, że panowie dostali tak mało czasu. Walka była ok, ale ważniejsze oczywiście były tu same walizki. O ataku Bully'ego na razie nie można wiele napisać, choć z pewnością ta historia jeszcze się rozwinie. Moje typy dotyczące walizek:

*EC III - dwie opcje są tu możliwe: a) title shot na główny pas, Dixie mogła wskazać mu numer walizki z tą nagrodą, b) zwolnienie, oczywiście Dixie pomoże w potrzebie i anuluje ten zapis. Skłaniam się ku opcji numer b, czyli kolejne nawiązanie do motywu Carterów.

*Ion - X Division i tu chyba niewiele trzeba dodawać.

*Chavo - tag teamy,bo...Hernandez się ucieszy.

*Gunner - title shot na główny pas. Za tydzień dostajemy nowego mistrza i Gunner spokojnie mógłby zająć się przez jakiś czas nowym championem.

 

Ogólnie przyszłotygodniowe Final Resolution prezentuje się całkiem ok. Walki Hardy vs. Magnus i Roode vs. Angle zostały solidnie wypromowane, a w ringu też nie powinniśmy narzekać. Do tego dochodzą walizki i czekam z niecierpliwością na przyszły tydzień.

[Arkao]

Wypowiem się tylko na temat Feast or Fired, walka była ok. Tylko takie małe pytanie, czy logicznie myśląc mógł tam być Austin Aries ? Przecież on jest już mistrzem, ale co tam nie będę się czepiał . Śmieszy mnie to jak wiele osób piszę na forum jakie ich zdaniem walizki trafią w czyjeś ręce. A jestem pewien że chociaż 1/4 tych osób czytała już spoilery i doskonale wie jak to się skończy. Potem takie osoby będą mogły szpanować że trafiły Więc ja nie będę pisał kto według mnie dostanie walkę o główny pas a kto będzie zwolniony bo to bez sensu

[marcel]

Śmieszy mnie to jak wiele osób piszę na forum jakie ich zdaniem walizki trafią w czyjeś ręce. A jestem pewien że chociaż 1/4 tych osób czytała już spoilery i doskonale wie jak to się skończy. Potem takie osoby będą mogły szpanować że trafiły

 

Tylko idioci czytają spoilery. Bez obrazy dla nikogo, ale takie jest moje zdanie. To tak jakbym przykładowo przed obejrzeniem nowego odcinka swojego ulubionego serialu przeczytał sobie, co się w nim wydarzyło. Głupota totalna zabierająca całą przyjemność z oglądania. Odbyła się taka walka, chciałem podzielić się swoimi typami na walizki i to zrobiłem. A to, że tapingi już się odbyły mnie nie interesuje.