TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[ujko]

Ceglak naprawdę nie widzisz tej różnicy? Nie chodzi już nawet ilu zawodników jest w rosterze, chodzi o to, że TNA ma 4/5 Impactów na wypełnienie karty PPV, a w tym czasie WWE ma 8/10 swoich gal(RAW,Smackdown). Z Raw na PPV idą 4 pojedynki, z Smackdown 4, a z Impact 8? Dla mnie to jest różnica.

 

  marcel napisał(a):

James Storm nowym mistrzem w swoim mieście?

 

A mi właśnie się wydaję, że na Lockdown Storm zostanie orżnięty przez co Bobby zyska jeszcze większy heel heat w rodzinnym mieście Jamesa. Ich następny pojedynek będzie miał miejsce na Slammiversary(NYC? ) gdzie wreszcie James zdobędzie tytuł.

 

Dwójka wrestlerów, którzy są z TNA od początku w main evencie gali celebrującej 10 rocznicę federacji, gdzie dojdzie do wielce oczekiwanego momentu jakim będzie odebranie pasa Bobbiemu przez Storma? Podpiszcie mnie

[Ceglak]

Ujko, tyle że Raw i Smackdown się nie przeplatają jak kiedyś się przeplatały, czy też porównywalnie Nitro i Thunder. Owszem, największe gwiazdy się pojawiają tu i tam, ale bez przesady.

 

Jedyny sensowny argument to co do pojedynków na PPV i faktu, że pojednki dzielą między siebie Raw i Smack, ale jako kontrargument mogę dodać że z kolei WWE miało do tej pory 13 PPV(na rok 2012 z powrotem 12), czyli musieli się bardziej streszczać.

[ujko]

Nie chodzi o to, że mają się przeplatać. Powiedzmy, że te główne feudy mają tyle samo czasu na rozwój, ale jeżeli chodzi o niższą kartę to już jest różnica. TNA nie ma tyle czasu żeby budować hype pod walki o pas X-Div, TV, Tag Team, jakieś midcardowe feudy co WWE. TNA ma problem żeby co tydzień pokazywać i budować np. feud z udziałem Aries albo postać Gunnera, a WWE w przypadku budowania feudu dla Rhodesa lub Rydera tego problemu już nie ma.

[Ceglak]

a widzisz i tu trafiłeś w ważny punkt, do którego chciałem przejść. Problemem TNA jest to że podczas tygodniówek pokazują wrestlerów, którzy i tak nie pokazują się na PPV, a powinno być na odwrót. Tak więc nie w czasie problem. Nitro i Raw swego czasu nie miało z tym problemu pomimo faktu, że mieli tylko dwie godziny na tydzień.

[iwulBRAND]

  Ceglak napisał(a):

Ujko, tyle że Raw i Smackdown się nie przeplatają jak kiedyś się przeplatały, czy też porównywalnie Nitro i Thunder. Owszem, największe gwiazdy się pojawiają tu i tam, ale bez przesady.

 

Jedyny sensowny argument to co do pojedynków na PPV i faktu, że pojednki dzielą między siebie Raw i Smack, ale jako kontrargument mogę dodać że z kolei WWE miało do tej pory 13 PPV(na rok 2012 z powrotem 12), czyli musieli się bardziej streszczać.

 

Akurat RAW i SmackDown obecnie się przeplatają i to dość mocno, choć na razie tylko w jedną stronę. Wiele storyline'ów z SD ma swe rozwinięcia na RAW, na czym cierpią RAW-owscy midcarderzy, którzy czasem są upychani na SD (na czym znowu cierpi midcard SD) i tym sposobem podział brandowy coraz bardziej się zaciera.

[Ceglak]

Skoro jedni zabierają czas drugim i na odwrót to znaczy że zachowany zostaje balans, równowaga? Czyli każdy w brandzie ma tyle samo czasu mimo wszystko? Nie wiem jak to dokładnie wygląda, powiem szczerze, bo aż tak nie podążam za WWE tydzień w tydzień, staram się być po prostu z nimi na czasie tylko.

[iwulBRAND]

Arthur, archiwum TNA to nie jest taka ogromna skarbnica jak archiwum WWE, poza tym praktycznie wszystkie ciekawsze walki można znaleźć na YT tudzież wrestlingowych trackerach torrentów, a także na naszym forum, więc dlaczego tak się tym zachwycasz? Chyba że istnieje możliwość oglądania każdej tygodniówki całej.

[Ceglak]

jakby nie patrzeć TNA On Demand to bardzo dobry pomysł i mimo wszystko jednak doskonałe uzupełnienie, ale... nie jest on w stanie jeszcze zastąpić klasycznych środków przekazu, więc tłumaczenie, że On Demand generuje tych wszystkich uciekających od klasycznego PPV "kupców" i do tego przyparza nowych jest nie na miejscu. Gdyby było inaczej, to jak bumerang wraca stwierdzenie: " czy TNA nie pochwaliłoby się tym faktem." A przecież wiemy jak Dixie lubi się chwalić z byle powodu.

 

p.s.

No i skoro iPPV to przyszłość, a wręcz wg niektórych(jednego) głosów na tym forum teraźniejszość TNA, to czy nie uważacie że Vince już byłby najdalej w tym wszystkim posunięty?

[Yao]

  Ceglak napisał(a):

No i skoro iPPV to przyszłość, a wręcz wg niektórych(jednego) głosów na tym forum teraźniejszość TNA, to czy nie uważacie że Vince już byłby najdalej w tym wszystkim posunięty?

Z tego co pamiętam to chyba na wwe.com jest możliwość zakupu ppv w formie internetowej ale ceny takiego streama są komiczne(nie pamiętam dokładnej ceny).

[Ceglak]

czyli Vince i jego sztab doradców nie uznali streamów za najbliższą przyszłość biznesu i postanowił wystartować z własną stacją.

 

A przecież WWE ma najbardziej rozbudowaną publiczność poza Stanami, więc czemu nie poszli w tą stronę by ludziom udostępnić za przyzwoitą cenę ppv i na tym zarobić większe pieniądze?

 

RoH też w tym temacie działa, ale czy wychodzą/wyszli na tym lepiej? Ciężko powiedzieć.

[Catarax]

Dosyć ważne pytanie do osoby, która ma TNA On Demand.

 

Czy za pomocą tego cudeńka można oglądać WSZYSTKIE stare tygodniówki TNA? Bo jeśli tak to myślę, że zainwestuję. Jeśli to tylko oferuję jakieś ekskluzywne widea i poszczególne stare ppv to jednak nie.

 

Na stronie pisze Every Archived PPV,a o galach Weeklies nie mam mowy więc raczej nie kupię - ale wolę być pewny w 100%. Chociaż i tak się nad tym zastanawiam..

[Ceglak]

wypuszczono kolejną partię biletów na Londyn! Znaczyłoby to, że sprzedano pewnie ok 90% biletów na chwilę obecną, a jest zapotrzebowanie na kolejne. zapowiada się widownia w granicach 8-10 tyś w na jak się zanosi największe tapingi w historii TNA!

[falas2005]

To, że Angole zapełnią halę to nie mam wątpliwości. Po cichu liczę, że Impact w UK to dopiero początek. Moim skromnym zdaniem TNA ciesząc się tak dużą popularnością powinno też zrobić PPV w Anglii. Slammiversary czy BFG.

[fifka]

BfG w UK - TNA wreszcie miałoby publiczność wartą wielkości gali.

[Catarax]

Slammiversary to bardziej bym widział w Nashville. Ale też mam nadzieję, że TNA zacznie podbijać rynek w UK. IW w UK może im wyjść tylko na dobre.