Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Bardzo dobre rozwiazanie walki Gun Money z Meksykanami. Teraz walka na PPV nabrala kolorkow, choc pretendenci nie zachwycaja (tudziez nie istnieja).

* - Segment z mistrzem i pretendentami do pasa X

 

Minusy:

* - Poczatkowy segment mnie troche zirytowal. Nie podobalo mi sie zepchniecie na drugi plan pretendenta. Sting skupil sie na Bischoffie i Hoganie, a osoba, ktora parodiowala go tygodniami uslyszala pare slow. W koncu zbliza sie Slammiversary, a potencjal za mikrofonem w tym programie jest bardzo duzy

 

Inne:

* - Gunner pinuje Stinga. Przyjemnie, ale wolalbym gdyby zrobil to na zwyklym pomalowanym czlonku rosteru (Sting bez pasa), z ktorym by pozniej mogl zaczac feud. Wtedy taki manewr by mogl procentowac przyszlosciowo. Teraz moze to byc puszczone w niepamiec bardzo szybko przez TNA

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

Na szczęście po lekkim przypadku i walce tag - teamowej Gunner spinował Stinga... Bo inaczej uznałbym to za szmacenie legendy... :)
Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg


  • Posty:  10 266
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Osobiście się z tym nie zgadzam. Chodziło mi o klasyczną "czystą" przegraną, bez żadnych interwencji itd. Jeżeli mielibyśmy iść takim tokiem rozumowania to Goldberg "czysto" przegrał już z Nashem, bo to też było bodajże "No DQ".

 

Walka Goldiego z Nashem nie była w stypulacj "No DQ" (dlatego też Hall zaatakował go paralizatorem, kiedy sędzia był odwrócony i nie widział akcji). The Bill przegrał wówczas czystym kantem.

Kwestia co dla kogo oznacza "czysto". Dla jednego będzie to tylko i wyłącznie uczciwa porażka w klasycznym pojedynku (bo nawet w jakimś gimmick matchu to już tak w 100-u procentach czysto nie jest) dla drugiego - porażka w zgodzie z zasadami obowiązującymi w danym pojedynku (w myśl tego, Steiner wygrał czysto).

Poza tym - nie czarujmy się, jak często topowy face przegrywa pure czysto (w klasycznym starciu) z heelem? W przypadku Goldberga i jego przerośniętego ego, nawet taki job jak w walce ze Scott'em to już był sukces.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  394
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2010
  • Status:  Offline

Ostatni Impakt przed PPV wypadł dobrze i podpromował je jeszcze bardziej.

 

Feud Andersona i Stingiem przez te 4 tygodnie był bardzo dobrze prowadzony w jego trakcie jednak Anderson stał się heelową cipą, która teraz ucieka nawet przed Ericiem Youngiem. Po raz pierwszy uważam, że rozmowa na zapleczu po main evencie była przydatna. Po tym ataku Stinga na Andersona wzrosły szanse na to, że Dupek zdobędzie w niedziele najważniejszy pas federacji. Wolałbym aby po zakończeniu feudu ze Stingiem Anderson grał taką postać jak w okolicach Lockdown, ale wątpie czy tak się stanie. Feud naprawdę dobrze poprowadzili, ale moim zdaniem pojedynek nie będzie najwyższych lotów.

 

Jestem zdziwiony, że nie mają nic dla takiego zawodnika jak RVD na tak ważne PPV. Od biedy można by go dodać do walki o pas X-Division i zrobić z tego Four Way. Drugim dla którego nic nie mają na kolejne już PPV jest Daniels. Zapewne jak zwykle pojawi się on w walce Stylesa z Bullym Rayem.

 

Najbardziej interesującą walką na PPV będzie jednak dla mnie starcie Kurta z Jeffem. Feud ciągnie się już od Stycznia, ale jest bardzo dobrze prowadzony i czekam na decydujące starcie. Mam nadzieję, że nie poniesie ich na taką głupotę jak zwycięstwo Jeffa, który swoją chwilę chwały miał już na Lockdown.


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

W przypadku Goldberga i jego przerośniętego ego, nawet taki job jak w walce ze Scott'em to już był sukces.

I bardzo dobrze. Nie rozumiem teraz tej mody na promowanie co pół roku nowych "gwiazd", które zaraz po zdobyciu czegokolwiek są podkładane na lewo i prawo kolejnym "gwiazdom". Goldberg posiadał wszelkie cechy na killera i znakomicie go wykorzystano. Swój rekord zaczął budować od małych gal typu Saturday Night i piął się kilka miesięcy coraz wyżej w hierarchii. Po zwycięstwach (czystych i przekonujących) nad zawodnikami z wysokiej półki wyrobił sobie pozycję którą po prostu grzechem byłoby szmacić. Nawet publikę ćwiczono jak ma się zachowywać na widok "mastera killera". I nawet teraz go rozumiem że nie chce podkładać się byle komu byle gdzie. Nie po to buduje się pozycję żeby potem rozdawać joby na lewo i prawo. Nie byłem jego fanem, ale nikt nie był bardziej przekonujący w tej roli niż on. Crimsona w to wliczam jak najbardziej.

Obecnie to już nie ten wrestling co kiedyś, bo raz że za stary się na to robię, dwa że kiedyś nie było internetów, spoilerów, doniesień na forach itp. Oglądnąłeś - wiedziałeś, co się dzieje, a jak nie i nie nagrałeś gali na VHS to od znajomego w szkole się dowiadywałeś bo smsów nie było :)

Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg


  • Posty:  10 266
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I bardzo dobrze. Nie rozumiem teraz tej mody na promowanie co pół roku nowych "gwiazd", które zaraz po zdobyciu czegokolwiek są podkładane na lewo i prawo kolejnym "gwiazdom". Goldberg posiadał wszelkie cechy na killera i znakomicie go wykorzystano. Swój rekord zaczął budować od małych gal typu Saturday Night i piął się kilka miesięcy coraz wyżej w hierarchii. Po zwycięstwach (czystych i przekonujących) nad zawodnikami z wysokiej półki wyrobił sobie pozycję którą po prostu grzechem byłoby szmacić. Nawet publikę ćwiczono jak ma się zachowywać na widok "mastera killera". I nawet teraz go rozumiem że nie chce podkładać się byle komu byle gdzie.

 

Goldberg niestety był człowiekiem, który ni w ząb nie kumał tego biznesu. Podchodził do kwestii jobowania ambicjonalnie (jakby to było MMA) i odmawiał nie dlatego, że mogłoby to "zniszczyć jego postać", ale na zasadzie "jak ktoś taki mógłby mnie pokonać?", zapominając że to tylko wrestling a nie real. Świadczą o tym najlepiej motywy, kiedy bookerzy rozpisali mu motyw z wytłuczeniem szyb w samochodzie za pomocą kija bejzbolowego, ale ten stwierdził, że taki terminator jak on - powinien to zrobić gołą ręką i to zrobił (łamiąc sobie ją :twisted: ) albo kiedy przechodził do WWF i od razu zaznaczył, że nigdy nie podłoży się Triple H'owi (którego nie lubił), bez względu na to jakby miał być rozpisany sam feud. To najlepiej pokazuje chyba rozmiar ego tego pana i jego podejście do biznesu, którego chyba do dzisiaj całkowicie nie ogarnął (geeez, przecież ten człowiek nawet wzbraniał się przed sprzedawaniem akcji rywali podczas swoich pojedynków, tłumacząc się, że to osłabia jego postać :roll: ).

 

Nie byłem jego fanem, ale nikt nie był bardziej przekonujący w tej roli niż on.

 

Wg mnie Lesnar był równie przekonujący i dobrze prowadzony. A to, że później zaczął trochę jobować (chociaż robił to konkretnym wrestlerom pokroju np. Kurta), wcale nie zabiło jego postaci a wręcz ją nawet uwiarygodniło (sorry, ale koleś we wrestlingu, który się "kulom nie kłania" i napierdala rekordy 10000:0 jest dla mnie z samego założenia fake'owy, skoro nawet w MMA takich killerów nie ma).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

Z Lesnarem pewnie masz rację, choć w tym okresie gdy on się produkował nie oglądałem wrestlingu. Z anegdotami o Goldbergu też racja, ale mi bardziej chodziło o szerszy kontekst sprawy promowania gwiazd obecnie i kiedyś niż o ego Billa.
Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Zaczne od "Last night's edition of Impact Wrestling did a 1.01" WFT?:/

 

Dobra teraz dalej, z całego Impact najbardziej podobały mi się 5 rzeczy:

1) to Abyss, tak tak tak! Doskonale wyreżyserowane i zrobione spotkanie panów z X z Abyssem naprawdę było bardzo dobre nawet bardzo bardzo.

2) pin przez Gunnera! i dobre dzięki temu->

3) widzieliśmy wściekłego oszalałego Stinga lejącego Andersona w sposób taki że ja oglądałem to 3 razy

4) Sting za mikrofonem rozwalił mi konstrukcje!!!

5) Jarret za mikrofonem i Kurtem... ale Sting lepszy!!!

 

mniejszy plus:

Velvet wygrała z ODB w beznadziejnej nudnej walce

EY zaczynam go na nowo lubić

 

co mi się nie spodobało

anderson z majkiem... och my god Stinger jest żartem? super:/ wstyd


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

iMPACT! całkiem całkiem, chociaż nie urywał jakoś specjalnie jaj przed jednym z ważniejszych dla TNA PPV roku.

 

Mam nadzieje że X-Division title nie zmienic nazwy na Extreme Title. Wystarczy nam Tytuł Kameleon u Younga.

 

Walka ODB z Velvet pokazała że Sky może czasem pokazać że ma jaja, a samo ujęcie końcowego DDT przez kamerzyste niesamowicie wzmocniło jego efekt. Wydawało się że ODB przebiła mate tak pierdyknęły na glebe.

 

W Main Evencie "ktoś" odwrócił role, mistrz jest obijany by dać "hot tag" Ericowi? Trochę coś nie teges. Dodatkowo Gunner pinujący mistrza - mimo wszystko coś tu jest nie tak. Nie buduje się czyjejś pozycji przez jedną wygraną, ale całymi miesiącami, do tego jeszcze job mistrza, ale co ja tam wiem ;P

 

Mickie dorzuciła bardzo fajny move na Angelinie i Winter, ogólnie fajna walka.

 

RVD i Bully - nie wiem czemu, ale RVD został zabukowany jak typowy farciarz.

 

Szkoda, że w komentarzu TAZ pogrzebał totalnie British Invasion. Czasem przydałoby się pieprznąć go czymś ciężkim w głowę, żeby bardziej ogarniał co wygaduje.

 

Mimo wszystko sympatyczne show, było na czym oko zawiesić i nie nudziło się.

 

p.s.

Tak sobie czytam i czytam i musimy być totalnie niekumaci skoro wg Alvareza to jeden z najgorszych iMPACTów EVER, albo też i hejterzy przestali się już w ogóle wpisywać na temat denności show, co paradoksalnie(skoro zostały oszołomy i obrońcy krzyża) spowodowało, że całkiem przyjemny temacik się zrobił :P

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Nikomu poza obrońcami krzyża nie chce sie już tego idiotycznego "show" oglądać. Lepiej posłuchać Alvareza, 100 razy lepsza rozrywka. :smile:

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

pare milionów obrońców krzyża na całym świecie, nie jesteśmy sami :)

 

lepiej żyć bezstresowo niż zmuszać się do "komentowania" tego idiotycznego show, a to że znajdują się potem małpki naśladowcy... well, monkey see(hear), monkey do(say or write)

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Przedstawianie opinii na temat wrestlingu to praca Alvareza, taką sobie wybrał, to teraz niech się męczy. Przeżył WCW to przeżyje i TNA.

 

Obrońców miliony, w samym USA nawet 1.5 bańki, ale gdy przychodzi wyłożyć pieniążki na PPV to już zostaje ich po kilkanaście tysięcy. ; )

 

Skąd wywnioskowałeś że jestem naśladowcą Alvareza? B&V to świetna rozrywka, goście zabawni są, oczywiście gdy sie nie ma klapek na oczach. Nie trzeba nawet oglądać Impactów, wystarczy przeczytać spoilery, czy raport po gali, żeby stwierdzić, że booking w TNA jest po prostu głupi. Fakty są takie, że o pas HW walczy typ spinowany przez Younga, z typem spinowanym przez Gunnera, a o pas TT walczyć będzie team który nie wygrał ostatnio żadnej walki, zamiast tego siedział przy stoliku z komentatorami. Pleeeaaase.

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Nie trzeba nawet oglądać Impactów, wystarczy przeczytać spoilery, czy raport po gali, żeby stwierdzić, że booking w TNA jest po prostu głupi.

 

"sam nie widziałem, ale kolega mi mówił, któremu mówił wujek brata stryjenki konia"

 

i wszystko w temacie kolego :)

 

to jest temat dla oglądających, a nie dla frustratów :)

 

p.s.

Obrońców miliony, w samym USA nawet 1.5 bańki, ale gdy przychodzi wyłożyć pieniążki na PPV to już zostaje ich po kilkanaście tysięcy

 

też nie płace za PPV, podobnie jak wielu innych, czyli nie mogę być obrońcą? hahahahahaha taki komentarz dam

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Sorry, ale nie mogę czytać i się nie obśmiać. Dobo, skoro TNA jest idiotyczne to jak sklasyfikowałbyś "show", które serwuje McMahon? Ich produkt nie obejmuje żadnej skali ocen w takim razie. Głupi booking? A laptop rządzący na RAW od roku to mądry booking? Zrozumiałbym frustrację kogoś oglądającego TNA regularnie, ale Twoich wpisów jest w tym temacie na pęczki, więc wpadłeś wyżyć się po nieudanym dniu? Do napinki każdy jest dobry.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Jak zwykle 'obrońcy' wyskakują z frustracją. To już nie można napisać że takie zabookowanie walk na PPV jest głupie, bo jest sie frustratem?

Schemat jest prosty - nie podoba mi się TNA, nie oglądam, co nie znaczy że nie mogę wyrazić opinii na temat bookingu.

Ceglak, widocznie obrońcy nie są aż tacy fanatyczni i wierni, skoro 1% z oglądających darmowe tygodniówki wykłada kaskę na PPV.

 

I kolejny żelazny argument "a WWE to, a WWE tamto", co WWE ma tu do rzeczy? Komputer rządzący na RAW jeszcze ujdzie, ale komputer opieprzający Austina na RAW za ingerowanie w walke i 3 sekundy potem przydzielający mu role guest GM'a to już kretyństwo. :grin:

 

Pokaż mi te pęczki...z 10 góra ; )

17251576114d67ab5cd84bb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 026 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 585 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Wrestling Redzone in Hiroshima Data: 26.04.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Hiroshima, Japan Arena: Hiroshima Sun Plaza Publiczność: 3.018 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Attitude
      Nazwa gali: CMLL 69. Aniversario Arena Mexico Data: 25.04.2025 Federacja: Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Event Lokalizacja: Mexico City, Distrito Federal, Meksyk Arena: Arena Mexico Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • IIL
      Dziwi mnie ta walka już na Backlash. Orton byłby dla mnie świetnym oponentem na zakończenie kariery Johna, także zrobienie tego na "już" średnio mnie kręci, ale z drugiej strony zawsze mogą do tego wrócić pod koniec roku. Dynamika w której to Jaś jest heelem, a Randy facem to jakiś alternatywny universe...  W tej walce Cena obowiązkowo wygrywa dając plaskacza sędziemu...    
    • Bastian
      Pierwsze SD po WM zaczęli Orton, z Ceną, który znów żali się, że fani przez 25 lat byli dla niego okropni. John, jeszcze 26 występów do końca kariery, wytrzymaj!  Miewa heel turn Jasia dobre momenty, np. gdy John wyjaśniał, dlaczego nie ma dzieci. Walka Orton - Cena na Backlash, Jaś pewnie wygra kantem w rodzinnym mieście Randy' ego, budując swoją heelową postać. Wraca Nia Jax i atakuje Stratton… Gdzie jest Alexa?  US Title dla Vegi to chyba za pokorną robotę, no bo nie za wsparcie fanów, Zelina zbiera niemal zerową reakcją. Pytanie - co dla Green? Stratton? MITB? Rozłam w jej ekipie? Wrócił Aleister Black, dobrze by się oglądało go w Judgment Day z czasów Ripley i Priesta, do tego Penta z obecnych gwiazd... Zaczął od Miza, celowo całego na biało... Publika szaleje na widok Fatu, a jak na Backlash będzie walczyć z Knightem, Drew i Priestem i wygra, jego panowanie jeszcze nabierze mocy... Wydaje mi się, że feud Bajera z LA ze Szkotem to tylko kwestia czasu. TLC Match… Walka godna WrestleManii... Street Profits chyba na dobre odcięli się od DIY i MCMG. Kto następny? Debiutujące Fraxiom? Hayes i Miz?  
    • KyRenLo
      Jest oficjalnie pierwsza walka:  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...