Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zobaczcie tą walkę, bo to chyba ostatni występ Lethala w TNA. Dzisiaj pojawiła się informacja, że jego drogi z federacją się rozeszły... Nie ma go już w rosterze na stronie TNA.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  35
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.02.2011
  • Status:  Offline

Zobaczcie tą walkę, bo to chyba ostatni występ Lethala w TNA. Dzisiaj pojawiła się informacja, że jego drogi z federacją się rozeszły... Nie ma go już w rosterze na stronie TNA.

 

No to w takim razie wielka szkoda bo był to dob ry zawodnik. Ostatnio jednak nie był widoczny w tv i od straty pasa na rzecz Kaza praktycznie nie występował. Myslę, że mógł sam poprosić o zwolnienie. Wielka szkoda.

18064125974da1994d7a3f9.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Mimo, że ostatnio przestałem regularnie oglądać fed z Orlando to wielka szkoda, że ten facet opuszcza tą organizację.

 

Cholera, Jay przecież kawałek czasu temu tworzył prze-zajebiste segmenty z Flairem, a do tego ostatecznie wygrał z nim feud. To miało go wynieść na wyżyny jednak od tamtego momentu wszystko się zatrzymało. Zmienili mu gimmick na strasznie niemrawy, a segmentów o jego rodzinie nie dało się już po jakimś czasie oglądać.

 

Na pewno jest w tym trochę winy CT, na pewno też i jego, ale mówiąc wprost... szkoda.

 

;)


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Pozwolę sobie skomentować to tak - ja pierdole. Faktem jest, że ostatnio nie mieli na niego pomysłu, ale to od kilku lat czołowa postać X Division. Sześciokrotny posiadacz tego pasa. Po feudzie i znakomitych segmentach z Flairem sądziłem, że kwestią czasu jest jego awans do Main Eventu. Jeżeli sam chciał się rozstać z TNA - ok, szanuje decyzję. Jeśli to TNA z niego zrezygnowało - wielka bura dla Creative Team za wypuszczenie z rąk takiego talentu. Szkoda mi strasznie. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wróci.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mi znowu ktoś pojedzie ale wybaczcie Sin Cara to w WWE nic nie pokazuje by robić jego kopie:P

Tak, z pewnościa możesz wywnioskować to po jednej walce. Pomijając już fakt, że pokazał w niej bardzo dużo i mimo tego, że było kilka botchy - jest kapitalny. Ale co ja tam wiem, to WWE...

 

Kategoria czytaj ze zrozumieniem. Ja nie wiem ale każdy widzi co chce w tym co pisze. Powiem w prost moze być najlepszym zawodnikiem świata, może zjadać każdego łącznie z Kurtem itd ale...

 

Mi chodzi o to że aktualnie nic nie pokazał, nie jest też największą gwiazdą i bożyszczem takim jak Rey Mysterio. Wiec niby czemu TNA miało by dawać maskę Redowi z jego powodu?

 

Po za tym odpuść sobie:) jak Sin Cara da niezłą walkę nie martw się nie będę mówić że tak nie jest;) narazie nie dał:D bo pare fajnych ruchów ok ale zero emocji nawet przy najlepszych ruchach nie da niezłej walki.

 

Ale z was marki TNA, tylko dlatego że Red dostał gimmick, który może być wzorowany na gimmicku Cary (aczkolwiek nie jest to pewne), jeździcie po Meksykaninie. Mistico staje się coraz bardziej over, przecież dostaje całkiem niezłą reakcję publiczności w czasie walk (cheer gdy wykona jakąś ciekawszą akcję, chantowanie jego ringname'u), więc jego walki nie są bez emocji. Do tego WWE próbuje zrobić z niego gwiazdę, inaczej nie szczuliby nim main eventerów i mocnych midów (Miz, Sheamus, Riley). Można jeszcze dodać to, co opowiadają o nim komentatorzy, nazywają go 'International Sensation', międzynarodową gwiazdą itd.


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Ale z was marki TNA, tylko dlatego że Red dostał gimmick, który może być wzorowany na gimmicku Cary (aczkolwiek nie jest to pewne), jeździcie po Meksykaninie. Mistico staje się coraz bardziej over, przecież dostaje całkiem niezłą reakcję publiczności w czasie walk (cheer gdy wykona jakąś ciekawszą akcję, chantowanie jego ringname'u), więc jego walki nie są bez emocji. Do tego WWE próbuje zrobić z niego gwiazdę, inaczej nie szczuliby nim main eventerów i mocnych midów (Miz, Sheamus, Riley). Można jeszcze dodać to, co opowiadają o nim komentatorzy, nazywają go 'International Sensation', międzynarodową gwiazdą itd.

No i co w związku z tym? :o kto tu jedzie po nim? Jedna czy dwie własne opinie można już podciągać pod zbiorowy atak?

 

W sprawie Jaya Lethala, twitter donosi:

"Jay lethal asked for his release from TNA this week and was granted it.

He had been used sparingly on TV these past several weeks (if at all)."

 

krótko mówiąc sam poprosił o zwolnienie. Może to być spowodowane (przynajmniej mam taką nadzieje) osobistymi sprawami, i miejmy nadzieje, że niedługo powróci :) w końcu każdy potrzebuje trochę odpoczynku.

Tak na pocieszenie, jeżeli powodem opuszczenia TNA był brak docenienia i wykorzystania jego osoby, to przypuszczam, że w niedalekiej przyszłości powinien zaliczyć parę ciekawych epizodzików na scenie niezależnej, gdzie z pewnością zostanie przyjęty z otwartymi rękoma :)


  • Posty:  35
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.02.2011
  • Status:  Offline

krótko mówiąc sam poprosił o zwolnienie.

 

Czyli tak jak myślałem.

 

Tak na pocieszenie, jeżeli powodem opuszczenia TNA był brak docenienia i wykorzystania jego osoby, to przypuszczam, że w niedalekiej przyszłości powinien zaliczyć parę ciekawych epizodzików na scenie niezależnej, gdzie z pewnością zostanie przyjęty z otwartymi rękoma

 

Oby tylko się nie okazało, że przy jego umiejętnościach pójdzie do WWE i bedzie się kisił w FCW tak jak jego kolega z TT Creed/Xavier Woods.

18064125974da1994d7a3f9.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Możecie mówić że jeżdze na Sin, raczej twierdze że jego czas nadejdzie i nie ma na chwile obecną powodów by się nim zachwycać:) Po za tym ktoś napisał że jest sprowadzony by z czasem zastąpić Reya i wpisać się w meksykański zamaskowany gimnick a nie po to by walki dobre robić. Ja dodam że nie przeszkadza mu to wykręcać nawet co gale 5starów, a także uparcie na to czekam bo wszystkim dobrze życzę.

 

 

Co do Reda jeżeli ma być to stały gimnick to TNA chyba powaliło!!! Jest to dla mnie mocno idiotyczne, przecież można ściągnąć autentycznego meksykańca który nie musi udawać ech trochę to smutne. Zważywszy szczególnie na to że Reda można by podpiąć pod Crimsona i Stainera z dość dużą łatwością!! Dla mnie to by było niezłe:D Oczywiście jak zakładamy scenariusze marzeń to automatycznie TNA pozbawia mnie złudzeń

 

Trochę niestety tego jest... nie ma pasa dla OJ (mówię o tym w koszu), niby powrót angoli, dziwna walka na lockdown pań itd... TNA lubi zaskakiwać

 

Co do Lethala to myśle że będzie jak z Upadłym Aniołem... wezwą jak będzie potrzebny, co też jest smutne


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po za tym ktoś napisał że jest sprowadzony by z czasem zastąpić Reya i wpisać się w meksykański zamaskowany gimnick a nie po to by walki dobre robić.

 

Co do Reda jeżeli ma być to stały gimnick to TNA chyba powaliło!!!

 

Nie robię tego złośliwie, ale rzuca mi się to strasznie w oczy, więc muszę interweniować. Nie gimnick, tylko gimmick. ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 265
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

[MoimZdaniem]Dobrych walk od Sin Cary niema co oczekiwać, ściągnięcie typka z pewnością nie miało na celu podniesienia jakości walk, lecz odpowiednią promocje federacji poza granicami kraju.

 

A moim zdaniem można oczekiwać a wręcz należy nawet! Sin Cara (Mistico) to nie jakiś lamus ściągnięty z Meksyku (nie raz wcześniej udowadniał, że w ringu potrafi pokazać klasę), ale zawodnik, który oprócz tego, że ma być magnesem na widzów i następcą Rey'a - może też podtrzymać jego poziom ring skillsów, bo ma ku temu umiejętności. Jasne, że Vince liczy przede wszystkim na kasę Latynosów mających w przyszłości markować Sin'owi, ale dlaczego by nie spodziewać się po Meksykańskim zawodniku dobrych walk, skoro nie raz takowe wcześniej montował? Dajcie chłopakowi szanse, wystarczy że McMahon jedzie po nim jak po burej suce (przez co zapewne gość pali się w blokach). Jak będzie notorycznie dawał dupy, to wtedy go będziecie mogli ukamienować :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Nie czesto sie to zdarza, ale Eric Young mnie rozlozyl na lopatki segmentem ze swoimi przyjaciolmi. Wzmianka o 4 Horsemen rewelacyjna.

* - Matt Morgan i Scott Steiner sprzeczajacy sie o miano pretendenta, to motyw malo przekonywujacy. Licze, ze na to miejsce wskoczy ktos nowy niebawem, ale na chwile obecna nie widze zadnego z nich tak wysoko w hierarchii. Ze slabnacej (ale wciaz) nadziei w stosunku do tego pierwszego, oraz uwielbienia i szacunku do tego drugiego... na tym zakoncze, bo mimo wszystko mi sie ta wymiana pogladow podobala

 

Minusy:

* - Karoca Jarrettow. Strasznie mnie nudza te ich milosne zagrywki.

* - Nie wiem co ćpał Hogan, ale pod koniec swojego segmentu (bardzo fajnie wypadl Sting) wypowiadal sie tak chaotycznie, ze az skutecznie rozbawil publicznosc.

 

Inne:

* - Krzyczenie "I'm Back" po tak krotkiej absencji mnie srednio przekonuje. AJ mogl sobie to smialo darowac, ale to tylko mala dygresja dotyczaca przecietnego segmentu.

* - Moze po wczorajszym wieczorze kawalerskim mam wade sluchu, ale Rob Terry mnie nie zirytowal trzymajac mikrofon. Nie mowie, ze to bylo dobre... ale jak na niego - bajka

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

 

- segment otwierający iMPACT! AJ i Rey dali popis. Po udekorowanej w przeróżne bronie klatce liczyłem na niezły brawl, ale jak zwykle przerwali to w najlepszym momencie

 

- segmenty z Jarrettami i Kurtem trzymają poziom. Zaczęło się co prawda od zamulającej przejażdżki dorożką, ale im dalej tym było lepiej. Niepokoi mnie tylko zapowiedź pani Angle. Jeśli plotki się potwierdzą i okaże się nią ten wielki babsztyl z NXT to może to zabić ten świetnie prowadzony feud

 

- dobrze, że będą kontynuować program Crimsona z Abyssem. Jest dobra okazja na podpromowanie Little Reda, tylko jestem ciekaw, jak on zamierza zrobić swój finisher na Abyssie

 

Minusy:

 

- jakoś nie uśmiecha mi się oglądanie feudu Steinera z Morganem. Ich pojedynki na mic skille będą zapewne miłe dla ucha, ale ringowo nie będzie już tak dobrze

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Wydaje mi się, że szykują coś większego dla Jeffa H. i Sting'a . Może sprowadzenie antychrysta na dobrą drogę.

  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Wydaje mi się, że szykują coś większego dla Jeffa H. i Sting'a . Może sprowadzenie antychrysta na dobrą drogę.
Hardasa raczej przed wrześniem nie zobaczymy - rozprawa przesunięta na 1szy lipca, a Jeff wybiera się na rehab (czyli + min. miesiąc na odwyku), a i tak raczej nie wróci od razu po kuracji. IMO, może mieć wielki comeback na BFG jako zbawiciel TNA, o ile przeciągną tą szopkę do właśnie do tej, największej gali TNA. BTW, trochę offtop szczeliłeś.

Chociaż... może coś walnąć Dixie do głowy, żeby Jeffra sprowadzić przed końcem rozprawy - wiemy w końcu, że CT TNA jest zajebiście słowny. Wtedy jego turn jest praktycznie pewny.

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

iMPACT w miarę przyjemny. Początek bardzo fajny, obaj panowie pokazali, że w rosterze zajmują górną półkę. Jedyne czego szkoda, to ucieczka Reya z klatki. A mogło być tak ciekawie. Interesuje mnie, co TNA planuje dla Gunnera? Czy będzie takim pomocnikiem ratownikiem czy może jednak zacznie jakiś cholerny feud?

Segmencik tag teamów przyjemny. Rob o dziwo dał radę przy mikrofonie. Trzeba przyznać, jeżeli taki booking freak'a będzie nadal trzymany, to nie mam nic przeciwko, aby pojawiał się regularnie na iMPACTach. Teraz, kiedy z Monstera zrobili miękką faje, przyda się kolejny pan zniszczyć i rozerwać. Byle, żeby tylko nie dostawał po dupie, jak w walce z piwoszami. Zawsze można zapodać jakieś DQ.

Dalej mamy "rozmowę" Hogana, RVD i stinga którzy odwalili najlepszy segment z pośród ostatnich kilku iMPACTów. The Icon coraz bardziej mnie zaskakuje zaś hogan, trzeba przyznać tym razem nieźle się rozkręcił. Takiego chcę widywać częściej! :)

Pajacowanie młodej pary wychodzi już bokami. I pomimo starań Kurta, robi się ta cała szopka nudna.

Matt Morgan vs Steiner? Z jednej strony walki gigantów niezbyt ciekawie wypadają, ale z drugiej, jeżeli miałoby to przygotować Blueprinta do powrotu po krótkiej przerwie na main eventy, a przy okazji dostaniemy fajne segmenciki (Trzeba przyznać obaj panowie z mikrofonem w ręku pokazują klasę) to nie mam nic przeciwko.

 

Ogólnie mówiąc bardzo przyjemne segmenty zatarły niesmak po walkach, i jestem gotów dać iMPACTowi 80% :) oby tak dalej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 025 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 885 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Grins
      RAW IS ... SEGMENT!   Podobało mi się to RAW przyznam że jedno z najlepszych RAW po WrestleManii od dłuższego czasu, wynagrodzili mi te dwie zarwane nocki bo już się bałem że zmontują nam jakiś paździerz.  Zaczynam od Gunthera, co oni odpierdalają? Serio chłop musiał sobie coś przedyndać na zapleczu źle to wygląda a ten atak już całkowicie go ośmieszył i wgl zakopał... Nie wiem co tu dalej napisać, czułem zażenowanie że gość który miał solidny run z pasem IC dostał tak chujowu run z pasem WHC i po starcie jego passa nieszczęść się nie kończy, miejmy nadzieje że to będzie skutkować jakąś zmianą charakteru gdzie Gunther będzie lał każdego bez zahamowań. Dobra teraz coś pozytywnego pojawia się John Cena, spoko przemówienie nie będę jakoś na nie narzekał cóż nie jara mnie ten turn bo postać dalej ta sama tylko Cena obrażony na cały świat ale końcówka epicka tak to właśnie mogło wyglądać na WrestleManii taki właśnie obrazek chciałem zobaczyć na koniec show, a zobaczyłem na RAW  Ale teraz gdy patrzę to mamy dość piękne nawiązanie do 2007 roku i początku ich odwiecznej rywalizacji o mistrzostwo! Dalej będę uważał że tylko Orton nadaje się na tego aby odesłać Cena na emeryturę, ale cóż chyba tego nie mają w planach a po tym co zobaczyłem na WM i po tym jak Punk nie został spinowany to chyba on rzeczywiście będzie tym ostatnim z którym Cena się zmierzy, obawiam się że wpadną na debilny pomysł aby to był jednak Cody... Obym się mylił, ale akurat Rhodes nie zasługuje aby być tym ostatnim przeciwnikiem... Co do Orton/Cena to coś pięknego historia zatoczyła koło i to teraz Randy jest tym dobrym a Cena jest tym złym, dużo się nie zmieniło obaj posiadają te same gmmicki i na prawdę co jak co Orton zasługuje na wszystko co najlepsze, na prawdę teraz widać jaki to jest gość i jak wiele robi dlatego biznesu, chłop mimo wieku dalej jest we formie, wygląda lepiej niż większość rosteru, tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 cieszmy się Randy'm bo daje nam na prawdę dużo odkąd wrócił do WWE.  Jey Uso is THE CHAMP! Fajna prosta celebracja, dostaliśmy powrót Sami'ego ogólnie wbiłem poczytać komentarze na YT i większość obstawia że zobaczymy w najbliższym czasie Heel Turn Samiego no i w sumie może być coś na rzeczy, Sami już nie jest taki over jak za czasów Bloodline wiec czemu by go nie turnować, w sumie jak sobie tak pomyślę to Sami mógłby w końcu sięgnąć po jakiś główny tytuł, chłop sobie zasłużył na główny pas i liczę że dadzą mu tą szansę na mistrzostwo.  XDDDDDD BECKY LYNCH przechodzi HEEL TURN! No i nabiła sobie po to statystykę aby dzień później przejść Turn no nieźle, jedyny plus z tego że może wygrać ten pas Women IC i go trochę podpromować.  O nieźle pojawiły się prawie wszystkie kobietki z NXT Gulia, Perez, Vaquer ta trzecia dostała nawet walkę i dość zajebistą cieszą takie smaczki, tak właśnie powinna prezentować się dywizja kobiet mam nadzieje że Gulia już zawita na dłużej do main rosteru.  RUSEV... Wraca jako RUSEV ale we wersji MIRO XD no nie wiem na mnie ten powrót nie zrobił wrażenia, Rusev wraca i rozkłada jobberów.  Dominik Mysterio broni mistrzostwa we swojej pierwszej walce po WM, ale kurde czemu akurat dali tam Pente szkoda go podkładać. No i mamy wisienkę na torcie czyli Rollinsa i Heymana  Coś pięknego gość przeszedł Turn a i tak wszyscy go dalej uwielbiają, Punk wbija i dostaje najbardziej wciry, pojawia też się Roman który też dostał wpiernicz i to od kogo? Od Bron Breakker'a  Tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 że Bron poleci wyżej no i nie myliłem się, szykuje się nam nowa stajnia zapowiada się ciekawy projekt czytałem w necie że to może być coś na wzór Evolution i podobno chcą tam nawet wcisnąć Ludwiga Kaisera  Ale mam dziwne przeczucie że w tej stajni wyląduje Becky nie bez powodu tak szybko przeszła ten turn, chyba na Backlash dostaniemy walkę Tag Team'ową Roman/Punk kontra Rollins/Breakker i tam pewnie dostaniemy nowego członka tej stajni dzięki któremu Rollins i Bron wygrają... Ja i tak mam wrażenie że Roman i tak zniknie i będzie czekać go krótka przerwa od występów gdzie wróci w innym gmmicku.     
    • Bastian
      Człowiek próbuje nadążyć za WWE, wjechało Stand & Deliver, które odbyło się w czasie WrestleMania i wnioski z obu gal są podobne - WWE umie w wieloosobowe walki, choć Ladder Match o pas North American kobiet specjalnie mnie nie zachwycił. Starcia o złota dały radę, walką wieczoru zdecydowanie TT Match Playa, ale ten o mistrzostwo, a nie konfrontacja Corleone Family z Temu i nikogo nie obchodzącej nowej stajni.  P.S. Mam nadzieję, że żona Bookera T choć raz doprowadziła go do ekstazy tak, jak Stephanie Vaquer podczas walki z Jordynne Grace, Giulią i Jaidą Parker. 
    • Grins
      Dużo rozpisywać się nie będę żałuje że zarwałem nockę na ten drugi dzień bo ledwo co już oglądałem, tym bardziej że byłem lekko zbombiony po drinkach w końcu długi weekend  Poza tym ta końcówka gali, chociaż pierwszy dzień mi to wynagrodził nie które walki z drugiego dnia powinny się znaleźć w pierwszym dniu aby odbiór był lepszy ale cóż to WWE czego można po nich się spodziewać, przyznam że gdyby nie ME pierwszego dnia to ta gala byłaby totalnym shitem a może i najgorszą WM ever? Na serio należą się duże brawa Punkowi, Rollinsowi, Romanowi a przed wszystkimi Heymanowi! Ogólnie nie będę się dużo tutaj rozpisywał bo wszyscy widzieli to co widzieli, każdy już gale ma za sobą tylko ja dopiero po tygodniu się zebrałem aby ją skomentować bo byłem wstrząśnięty tym słabym poziomem   Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins: Nie no prawdziwy showstealer! Jakie to było dobre, przyznam że najlepszy main event od lat booking zajebisty, walka też na bardzo dobrym poziomie panowie w ringu nie przymulali każdy z nich dobrze się zaprezentował! No byłem pod dużym wrażeniem bo ta walka mnie rozbudziła, tak jak rozbudziła publikę która była zmęczona gównem którym nas karmili przez 3 godziny! Bałem się że Roman w tej walce będzie przymulać a Rollins/Punk odwalą czarną robotę jednakże Romek też dołożył coś od siebie i serio wyszło kapitalnie, świetnie! Oczywiście końcówka rozjebała tą galę Heyman to arcy-mistrz jestem nawet skłonny uwierzyć że to on sam bookował końcówkę tego starcia i to jak to wszystko ma przebiegnąć, tak jak sobie to wyobrażałem tak się stało aż pojawił się uśmiech na mojej twarzy gdy to się stało  Wszyscy tutaj obstawiali Romana a jednak ja gdzieś tam w tyle nie zwątpiłem że jest ten trzeci który może rzeczywiście tutaj namieszać no i się stało... Tutaj w tej walce nikt nie jest stratny ani Punk, ani Roman, o to właśnie chodziło Punkowi o Main Event o którym ludzie będą pamiętać, o którym będą mówić, o ME w którym jest historia no i tak się stało nie mógł sobie lepiej tego wymarzyć taka prawda i widać że bardzo to docenił gdy na samym końcu pocałował ring było widać że była to dla niego życiowa walka... Tak jak myślałem jedyną osobą której Roman mógł się w taki sposób podłożyć był Rollins i tutaj również przewidziałem że może zostać przypięty, byłem dość zaskoczony tą decyzją i widać że są już jakieś poważne plany wobec Punkstera na najbliższe miesiące jeśli nie dali go spinować, ja tą swoją wizję traktowałem jako fanasty booking a jednak większość się sprawdziła... Najbliższe miesiące będą bardzo interesujące, uważam że Roman i tak zniknie na jakiś czas po to żeby wrócić już na solowy program z Rollinsem, ogólnie RAW mówi co innego ale to nic nie znaczy mogą go w jakiś sposób wypisać po Backlash aby sam Punk się zajął Rollinsem bo ten program szybko się nie skończy.  No i ogólnie tutaj już oddzielnie jeszcze co do wejściówkę no kurwa wszyscy trzech dostali solidne wejściówki ale najbardziej to złapała mnie nostalgia przy The Fire Burns " Tribute " no aż dostałem banana na twarzy, jeden z najlepszych theme song'ów i cieszę się że dostaliśmy taki motyw aż zdałem sobie sprawę że w tym roku będzie 14 rocznica od Summer of Punk zajebiście czas zapierdala to właśnie wtedy słyszeliśmy ten theme song po raz ostatni, a no i Rollinsa wejściówka też epicka nawiązanie do HBK'a i jego wejściówki gdy wchodził w białym garniturze na WM 25.  _______________________________________ WWE Women's Championship Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair: Niech cie jasny chuj strzeli Hunter komu ty dałeś  ta walkę, ja pierdole... Serio współczuje Stratton bo to ona ciągnęła to starcie, większości przesiedziałem w telefonie ale jak zobaczyłem jak Flair się nie stara, zachowuje się jakby walczyła za karę to odechciało mi się tego oglądać... Poza tym było widać że Flair coś zrobiła Tiffany z zębami, jednakże ta po walce powiedziała że nic się nie stało ale jakoś nie chce mi się wierzyć... Ogółem najgorsza walka Flair w całej jej karierze i nie mówcie że nie, powinna sobie zrobić przerwę i dać sobie czas ale widać że ta przerwa nie zbyt je posłużyła, wygląda tragicznie, walczy tragicznie no jest źle a dobrze wiemy że ona jak chce potrafi walczyć... Oby to oznaczało jedno że Flair na razie przy tytule nie będzie się kręcić, nie w takim wydaniu, co do wyniku bardzo dobra decyzja bo gdyby wygrała to Flair to poleciało by sporo negatywnych opinii.  _______________________________________ United States Championship LA Knight (c) vs. Jacob Fatu: Śmiało mogę napisać że to druga najlepsza walka jeśli chodzi o pierwszy dzień, panowie świetnie się zaprezentowali mimo że walka nie była długa to na prawdę bardzo dobrze się ją oglądało, świetnie że Knight został tutaj tak rozpisany że nie podłożyli go jak ostatniego leszcza i to BFT na Fatu to był jeden z tych momentów który z pewnością zapadnie w pamięci, było warto dać im to starcie, co do Knighta liczę że mają jakieś większe plany wobec jego osoby może rzeczywiście jest szykowany do walizki, dostał nawet solidną wejściówkę, solidnie go rozpisali miejmy nadzieje że to oznaki tego że za nie długo pójdzie w główny obrazek ponownie... Co do Jacoba, no nie minął rok a chłop już dostał walkę na WM i to dość wysoko w karcie, plus do tego zdobył mistrzostwo i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, mocny booking i to duży plus dlatego kto rozpisał to starcie  Jedno jest pewne Jacob Fatu to przyszłość federacji i wygląda na to że nie zamierzają rezygnować z jego pushu a dopiero co dokręcą śrubę, ale pierw musi zbudować swoją pozycję i powoli, powoli dojdzie na szczyt.  _______________________________________  World Heavyweight Championship Gunther (c) vs. Jey Uso: Walka... tragedia, no i ogólnie jestem srogo zaskoczony ale to Jey tutaj robił wszystko co mógł aby uratować jakoś to starcie, słaby program, słabe starcie... Do tego widać że tu chyba z Guntherem jest coś nie tak, możecie się z moją opinią nie zgadzać ale widać że coś tu nie gra, do tego znowu przyjebał na masie i jak tak dalej będzie to zobaczymy nie długo powrót Waltera XD Jey robił wszystko aby im wyszła ta walka, ale wyszło jak wyszło do tanga trzeba dwojga a oni ewidentnie nie mieli między sobą chemii... Ogólnie cieszę się że Jey wygrał ten pas jakoś mam wrażenie że nie będzie to najgorszy run a z tego co widzę po ostatnim RAW że może być ciekawie włoku tego pasa... Gunther chyba podpadł na zapleczu, albo nie wiem co tu się dzieje w ostatnich miesiącach, jego booking jest tragiczny i widać że HHH chyba nie chce już na niego stawiać, tak jak na niego stawiał.  _______________________________________ Jade Cargill vs. Naomi: Serio to siara jak już ta walka była lepsza od walki Flair/Stratton... Ogólnie końcówka wyszła dobrze i to chyba na tyle jeśli chodzi o to starcie, a no i ogólnie plus taki fajny theme song Naomi, kurde cieszę się że wracają takie motywy rockowe do WWE to dobrze wróży zawsze to dodaje większej dynamiki zawodnikowi lub zawodniczce i fani na arenie lepiej reagują na takie motywy muzyczne...  ________________________________________ World Tag Team Championships The War Raiders (c) vs. New Day: Co to za chujnia była? Jak to gówno mogło się znaleźć w karcie zamiast tego TLC Match'u który został zapowiedziany na SD? No jak?! Kto za debil to tam wrzucił, serio coś tam Vince'owego zostało na tym zapleczu, walka do zapomnienia i wyjebania, ta wersja New Day to już jest totalna chujnia, jedyny plus tego wszystkiego że tutaj tylko dobrze ogląda się Kofiego jako Heela i chciałbym zobaczyć taką wersję solową.  _______________________________________ El Grande Americano vs. Rey Fenix: Jedyny plus tego starcia to taki że Gable chociaż wygrał swoje pierwsze starcie na WM, a największym minusem to było danie mu Fenixa na pożarcie, serio? Tuż po debiucie i już go podłożyli jakby nie mogli wystawić kogoś innego jak chociażby Dargon Lee przecież to miałoby więcej sensu niż dawanie tutaj Rey Fenixa który przejebał swoją pierwszą walkę na WM.   II Dzień. Undisputed Championship Cody Rhodes (c) vs. John Cena: Straszne gówno, ogólnie jedyny plus tej walki to pobicie tego rekordu, ale reszta? No kurwa tragedia, próbowali rozpisać Johna jak najlepiej się da gdzie dominował w jakiś sposób na Cody'm ale było to takie sztuczne że ciężko uwierzyć że to ten sam Cena co kiedyś, widać że wiek robi swoje i lata spędzone w ringu, plus jego choroba bo z tego co czytałem Jasiek chorował na nowotwór skóry i to by mówiło dlaczego jest taki blady od dłuższego czasu... Cody przepierdolił tą walkę w tak pojebany sposób że brak słów, serio jebnięcie pasem? XD Do tego Travis Scott kurwa kto tego luja wrzucił do tej walki, przecież ta łamaga nie nadaje się do ringu jak on komicznie przyjął ten cross-rhodes! Myślałem że padnę z zażenowania że taka łachmyta dostał możliwość uczestnictwa w tej walce... Wszyscy napalili się na The Rocka ale o tym poniżej co myślę o tym pajacu... Ale tak ogółem no walka chujowa i tyle w temacie, jeśli to ostatni match Cena na WM to na prawdę wygląda to źle.  Co do The Rocka to jest to skończony debil, skończony pet z przerośniętym ego! Spierdolił wszystko co już było zaplanowane cały ten Turn miał odbyć się na WrestleManii gdzie prawdopodobnie Cena właśnie walnąłby pasem Cody'ego i byłoby to o wiele lepsze niż to co dostaliśmy na EC! Taki historyczny moment zapisałby się jako viral na WM a tak przez tego gwiazdorskiego buca wszystko poszło się jebać, cała historia dostała po piździe, program był słabo rozpisany i finalnie John dostał chujową walkę która każdy zapomni po czasie... Jedynie to sobie ktoś przewinie do momentu w którym Cena zdobywa ten pas po raz 17-nasty... Rock spierdolił już tyle planów kreatywnych że nie powinien dostać już żadnych możliwości kreatywnych, niestety czytałem że Hunterowi też się to nie podoba że ta łysa pała mąci w planach bookingowych, niestety coś czuje że z tym The Rockiem mogą być większe jajca niż z Vince'm.  ____________________________________ Women's World Championship Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley: Bardzo fajne starcie muszę przyznać ze dobrze się bawiłem przy tej walce i jednak tutaj zaś miałem nosa że Sky może to ugrać, w sumie każdy tu się dobrze zaprezentował teraz Sky chyba dostanie jakiś solowy program coś mi się wydaje że właśnie z Roxanne Preze bo póki co chyba walka z Ripley będzie szykowana na późniejszy okres, Bianca raczej zostanie na SD bo jakoś nie widzę aby miała co robić na SD a na SmackDown zawsze może rozpocząć program z Jade  I coś mi się wydaje że to będzie ten jeden z OMG momentów na SD gdzie Biancka przejdzie Heel Turn.  _____________________________________ Intercontinental Championship Bron Breakker (c) vs. Penta vs. Finn Balor vs. Dominik Mysterio: Też bardzo dobre starcie wszyscy pokazali się jak z najlepszej strony @KyRenLo to chyba oszalał ze szczęścia  W końcu jego ulubieniec dostał pas, co uważam za bardzo dobrą decyzję, co jak co młody Mysterio robi mega robotę i zasłużył sobie na to złotko i oby jego run był ciekawszy niż run Brona, teraz tylko czekać na solowy program Balora i Dominika i będzie git.  ____________________________________ Damian Priest vs. Drew McIntyre: Nie wiem co tu dużo pisać, panowie się nawalali ale liczyłem na coś więcej po takim konflikcie i jak nawalali się na zapleczu liczyłem chociaż na jakiś posrany spot a tutaj no taki typowy street fight bez polotu, ważne że Drew to ugrał akurat jemu bardziej jest potrzebny ten win.  ______________________________________ WWE Women's Tag Team Championship Liv Morgan and Raquel Rodriguez (c) vs. Bayley (a nie Becky Lynch) and Lyra Valkyria: Nie wiem po co to było... Flair nie wygrała pasa ale za to wraca ruda i pierwsze co dostaje pas, nie cieszę się z jej powrotu, walka do wyjebania szkoda tylko Bayley która dostał solidnego liścia w pysk od firmy że ją tak na chama wyjebali z tej walki tylko po to żeby ruda zdobyła jakieś mistrzostwo.  _______________________________________ AJ Styles vs. Logan Paul: Jak na tą dwójkę wyszło słabo myślałem że chociaż walka będzie na zajebistym poziomie a tu średniawka, serio jedyne co mnie tutaj zainteresowało to pojawienie się Krossa  Kurde powoli kupuje gościa muszą coś z nim zrobić bo ewidentnie bije od niego jakaś aura, czas wykorzystać jego potencjał... Poza tym widziałem że coś tam dymił po WM że to kpina aby ktoś taki jak Logan Paul miał walkę na WM a nie inni zawodnicy którzy na to zasługują i którzy ciężko pracują niby to był taki pipe bomb w kierunku kierownictwa, nawet sama Scarlett się lekko osrała i wyszczerzyła oczy co on gada podczas tego wywiadu  Dobrze Kross jedziesz z nimi niech się tam ogarną Bayley lubi to.  __________________________________________ Randy Orton vs. Joe Hendry: No kurde  Tego to się nie spodziewałem zaskoczyli i to pozytywnie, czytałem że to Orton miał sobie wybrać jako przeciwnika Joe bo jest jego wielkim fanem, pisałem że Orton ma dobre oko jeśli chodzi o przyszłe potencjalne gwiazdy, cieszmy się Ortonem bo to jedyny zawodnik w WWE który przynosi nam tyle pozytywnej energii w ostatnich latach, na prawdę bardzo dobrze mi się ogląda Ortona który robi to co kocha, do tego te gacie co miał ubrane nawiązanie do debiutu z 2002 roku no piękna nostalgia, tutaj w sumie to bardzo duże wyróżnienie dla Joe i wielki moment w jego karierze.  _________________________ Plusy:  - Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins / Zwycięstwo Rollinsa, epicka końcówka i bardzo dobra walka. - LA Knight (c) vs. Jacob Fatu / Zwycięstwo Jacoba, fajnie rozpisany Knight.  - Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley / Zwycięstwo Sky co uważam za bardzo dobrą decyzję.  - Pojawienie się Karrion Krossa we walce AJ'a/Logan'a. - Joe Hendry odpowiada na open challenge Randy'ego Ortona. - Strój Randy'ego Ortona który był nawiązaniem do jego debiutu z 2002 roku.  - Video Tribute o CM Punk i powrót The Fire Burns chociaż w takiej wersji. - Wejście Rollinsa i nawiązanie do wejściówki HBK'a z WM 25.  - Roman zostaje przypinowany   - Dominik Mysterio wygrywa swój pierwszy tytuł w main rosterze.  Minusy: - Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair / podejście Flair do przeciwniczki i słabe starcie.  - The War Raiders (c) vs. New Day / Do tej pory zastanawiam się co to dziadostwo robiło w karcie. - Przegrana Rey Fenixa.  - Gunther (c) vs. Jey Uso / Bardzo słaba walka i brak chemii między tą dwójką w tym starciu. - Travis Scott... Jeszcze raz go zobaczę to chyba wyjebie telewizor przez okno. - Słaba końcówka walki Cena/Cody'ego zamiast kastetu walnął go pasem...    No i ogólnie to tyle co do tej WM, miałem się nie rozpisywać a trzepnąłem książkę  
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Haru No Ken Festival ~ Still Going On In Ueno ~ Data: 23.04.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Ueno Park Outdoor Stage Format: Taped Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Tomos
×
×
  • Dodaj nową pozycję...