Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O takim czymś to ja niesłyszałem. Ostatnio to wszystkie decyzje wuja Vinca, są beee.

 

Nie, nie. Moda jest zupełnie inna. Obiegając już od tej sprawy z tag teamami to zauważyłem, że modą nie jest krytykowanie TNA tylko bronienie tej federacji mimo, że wiele decyzji było śmiesznych i pewnie jeszcze wiele rarytasów przed nami. :)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - London Brawling nareszcie dostali chwile czasu na Impactcie. Do tego doszlo zawsze poprawiajace humor MMG i mielismy ciekawy segment. (zastanawia mnie tylko czemu na stronie TNA.com widnieje walka o pasy Tag Team pomiedzy MMG a GenerationMe)

 

Minusy:

* - Briak Kendrick w EV2.0? ... Wszyscy wiedza, ze lubie TBK'a, ale nawet ja nie jestem w stanie pochwalic tej decyzji. Kompletnie traci ta grupa sens. Nie miala go zbyt wiele wczesniej, ale teraz juz upadla jeszcze nizej... Spontaniczne decyzje TNA: "Zrobmy z bylych gwiazd EV2.0 stajnie!" ... "Swietny pomysl. Oni sa wciaz over" ... pare tygodni pozniej ... "EV2.0 sa juz starzy i nie za wiele sie da z nich wycisnac..." ... "Dajmy im kogos z naszych!" .... ....

 

Inne:

* - They pojawia sie na Bound for Glory... Nie moge uwierzyc, ze TNA wreszcie postanowilo to zakonczyc. Powatpiewam, ze federacje Dixie stac na jakas wielka niespodzianke, wiec to wszystko moze bardzo latwo skonczyc sie smiechem na sali (albo przynajmniej smiechem na forum). Przy tak zawiłej historii, ktora starali sie przepchnac jakkolwiek tylko mogli.. nie robiac niespodzianki, sami sobie zaskodza.

* - Tara nie musi juz nosic ogromnego kasku na glowie. To praktycznie powinien byc plus. Dobrze, ze TNA nie ciagnie tej farsy

* - Potencjal za mikrofonem krzyzujac Kennedyego i Elijah Burke'a jest niesamowity, wiec TNA powinno zacisnac zeby na wzwodzie entertainmentu tych dwoch Panow i zaczac ssac...

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

A tam odrazu farsa... Abyss i They jest świetnie zrobione... i chociaż można narzekać że długo to trwa, to ma to jeden wielki pozytyw. Nieważne kto się okarze tymi They, jak ktoś się okarze:P Bo to ciągle mogą być urojenia, to spełniło swoją role jako powrót Monstera w miejsce Ciasteczkowego potwora.

 

Tara bez maski i kasku, wreszcie!

Ogolnie impact! dobry ale nie fenomenalny


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

Segment otwierający galę w miarę przyzwoity.

Nic tylko dziękować pani Carter za to że to nie Fourtune stoją za Abyss'em i "They".

Panowie produkcyjni trochę się jebnęli i nie wyłaczyli titantron'a od Kurta :D

Fajny motyw z datą pojawienia się Ich. 10.10.10. nice...

Generalnie to bardziej na tej gali podobały mi się same segmenty niż walki :D

Na szczególne uznanie zasługuję motyw pomiędzy Aj'em i Dreamerem, "You wanna say something? Then Say It!" "Shut up!"

Generalnie mimika Tommy'ego była rozbrajająca, szczególnie w momencie rozmowy nt. ich wspólnego matchu na No Surrender, ten pan jako pierwszy opanował minę Are You Fucking Kidding Me do perfekcji.

Pauza w momencie gdy AJ mówi że sprawi że Tomcio się podda na nadchodzącym PPV.

MCMG i London Brawling na plus!

"Dude! I'm only 4 years older than You!" xDDD

 

Reszta...

 

Robienie z Kendricka ringowej wersji Kurta Cobain'a to jakaś pomyłka.

Chociaż podobał mi się motyw z kopnięciem sędziny :D

I to gore na Stormie!

Piękne.

Edge powinien trochę się poduczyć.

TBP zdecydowanie bardziej pasują mi w roli faceowych lasek. Nie wiem czemu.

Nawet Velvet przestała mi przeskadzać.

Sting i Nash vs Joe i JJ na No Surrender (przynajmniej tak mi się zdaję że Tenay coś takiego ogłosił).

Stinger rządzi w czerwonym mejkapie, ale szczerze sytuacja na linii Wolfpack i JJ zaczyna mnie męczyć, ani to fajne, ani to ciekawe.

To jest chyba jedyna rzecz która mnie tak wkurwia co tydzień.

Jeffy dostaję baty i ogólnie nie wiadomo już o co tam biega :D

 

Mamy EV2.0 (do których zaczną wrzucać osoby na które brakuję pomysłu)

To trochę nudne wiem, ale z jakiej racji znowu Raven'a wyjebano?

Nie ma kto zastąpić Foley'a więc zarząd woli wdupić tam na chama pana Kendrick'a.

Fuck?

 

Fourtune... They... Wolfpack... niech domontują jeszcze z 2 stajnie i będziemy mogli sobie obejrzeć 6 Team GangBang match po Bound for Glory.

-Bring back Sinn Bodhi!

-Screw the legends!

"Quoth the Raven, nevermore."

19057366234c8b27f381178.jpg


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Słabiutko w tym tygodniu a to za sprawą Hogana... Po co to to się pojawia?? Jak go nie było, to Impacty były dobre, a jak się pojawia to wszystko niszczy swoją "boskością".

I w kółko chrzani to "Raise the bar"

- HIT THE BAR dla ciebie, panie Hogan.

 

Motyw 3x10 jest dość ciekawy, ale miejmy nadzieję, że coś z tego jednak wyjdzie i nie będą to tylko psychodeliczne urojenia Abyssa.

 

Jednak Joe został udupiony w tym durnym anglu - szkoda! Jakbym siedział na widowni, to naprawdę nie wiedziałbym komu tu dopingować...

O co tu chodzi?? Nash i Sting chcą zaistnieć a JJ pieprzy coś o daniu szansy młodym... A w main eventach, to niby kto jest panie Jarret?? (nie licząc dziadów z EV2.0)

 

Panienki - oczywista oczywistość. Nasunęła mi się taka myśl: WWE chce divy jak z Playboya a TNA Knockouts jak z Hustlera... :lol: Ringowo są cieniutkie... No Tara jest niezła, ale dopiero zaczyna.. od nowa w TNA.

 

Gangbang cd. Na szczęście chyba Foley nie będzie walczył w PPV... uff Sabu wygląda jak ostatni żul po wińczachu, ale jest w miarę w formie. Płaczek Dreamer już dużo gorzej. Jego piny na Beer Money były żałosne, ale przynajmniej wygrało Fourtune.

 

Znowu 4 pretendentów walczyło ze sobą o pietruszkę, bo Hogan chce coś tam, coś tam :evil: Już naprawdę nie można poprowadzić jakoś normalnie feudu między nimi... Przed walką się bratają, po walce się tłuką o jakieś błachostki... kolejny tydzień nuuuda :roll:

 

Segment Angoli z MCMG bardzo fajny. Chelsea zajebista... Niech walczą, choć chyba tak pieknie, jak z Beer Money to nie będzie. MCMG gadkę mają przeciętną... Londonersi za to są świetni z "Wankers".

 

Braian KENDRICK z dupy do EV 2.0? To się nazywa żałosna improwizacja... Choć przyznam, że chciałbym go oglądać, ale w jakimś sensownym anglu w X-Division...

Ale że nie ma sensownych angli i X-Division.... :(

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Braian KENDRICK z dupy do EV 2.0? To się nazywa żałosna improwizacja...

Są dwie wersje pojawienia się Kendricka w EV2.0. Pierwsza mówi o tym, że zastąpił Sandmana, z którym TNA nie związało się po jego licznych spóźnieniach i nieobecnościach. Pomimo próśb Tommy'ego nie dało mu kolejnej szansy. Oryginalnie to Sandman miał walczyć z Abyssem w walce Falls Count Anywhere, ale wrzucili tam Rhino.

 

Drugi mówi o tym, że zastąpił Foley'a, który chce sobie zrobić krótką przerwę i wparować na BfG z jakąś dużą niespodzianką.


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

Drugi mówi o tym, że zastąpił Foley'a, który chce sobie zrobić krótką przerwę i wparować na BfG z jakąś dużą niespodzianką.

Przydupi na czele razem z NIMI :D

Za dużo tych suprajsów...

-Bring back Sinn Bodhi!

-Screw the legends!

"Quoth the Raven, nevermore."

19057366234c8b27f381178.jpg


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2010
  • Status:  Offline

To mój pierwszy post na forum więc na początek witam wszystkich.

 

Odnośnie Impactu:

 

- Segment początkowy znośny. Jednak przeciąganie motywu z "They" aż do BFG to IMO. lekka przesada. Dam sobie ręke uciąć że za miesiąc większości będzie zwisać kim oni właściwie są, chyba że zostanie to naprawde dobrze poprowadzone. Jednak przy obecnym bookingu w TNA....nie oszukujmy się.

 

-Knockouts....no i właśnie ten nieszczęsny booking. Jak sensownie wytłumaczyć Tarę pomagającą Rayne, any ideas? Pomijam już sam fakt "ujawnienia się" który był równie zaskakujący jak to że po poniedziałku jest wtorek.

 

-Stevie vs. Abyss - nienajgorzej, pomijając idiotyczną wygraną Richardsa i Kendricka wziętego tak właściwie z dupy.

 

-Promo Fo(u?)rtune jak najbardziej na plus, A.J. przy micu sprawdza się zdecydowanie, ale to wiadomo nie od dziś

 

-JJ vs. Sting - dlaczego ja się pytam? Dlaczego z Nasha i Stinga robią cieci których gdyby nie nieczyste zagrywki położyłby sam Jeff? Dlaczego w tak mierny program musiał zostac wcisnięty Joe? Co za kretyn bookował końcówke walki (chodzi o sposób w jaki Icon uzyskał pin) ? I dlaczego ja to musze oglądać?

 

-Gunsi i Angole - ok, przy ich wymianie zdań popłakałem się ze śmiechu :D No i mocna końcówka w wykonaniu Chelsea :D Jak w ringu będzie między nimi tak dobrze jak w tym promie to nie mam obaw o poziom feudu.

 

-EV2.0 vs. Chłopcy Flaira - podobał mi sie ten pojedynek, jednak musi być jakieś ale. W tym wypadku będzie to wspomniany wcześniej Kendrick (no totalnie nie kupuje tego jak wkręcili go do drużyny). No i Dreamer pinujący w minute Roode'a i Storma - no prosze was.

 

-Main Event - tutaj nie wiem kompletnie co napisać bo w moim odczuciu kompletnie nijakie to było. Zero elementów zaskoczenia, walka też bez fajerwerków....co wcale nie znaczy że było źle. Było po prostu do bólu standardowo.

 

Ogólnie rzecz biorąc, w tym tygodniu dość słabo. Mam nadzieje że niedzielne No Surrender troche to zrekompensuje.


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

A.J. przy micu sprawdza się zdecydowanie, ale to wiadomo nie od dziś

No nie wiem czy AJ był zawsze taki Oh-Ah na majcu, ale co prawda to prawda, dzisiejsze promo poszło zajedwabiście.

 

Knockouts....no i właśnie ten nieszczęsny booking. Jak sensownie wytłumaczyć Tarę pomagającą Rayne

Też się nad tym zastanawiałem.

Njapierw Tara przegrywa z panna Rayne i musis odejść z TNA, po czym wraca jako jej Personal Bodyguard... how fucked up is that? :D

-Bring back Sinn Bodhi!

-Screw the legends!

"Quoth the Raven, nevermore."

19057366234c8b27f381178.jpg


  • Posty:  10 262
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Narqs napisał/a:

Knockouts....no i właśnie ten nieszczęsny booking. Jak sensownie wytłumaczyć Tarę pomagającą Rayne

 

Też się nad tym zastanawiałem.

Njapierw Tara przegrywa z panna Rayne i musis odejść z TNA, po czym wraca jako jej Personal Bodyguard... how fucked up is that? :D

 

Jeżeli nie możesz kogoś pokonać - przyłącz się? :twisted:

 

Jednak przeciąganie motywu z "They" aż do BFG to IMO. lekka przesada. Dam sobie ręke uciąć że za miesiąc większości będzie zwisać kim oni właściwie są, chyba że zostanie to naprawde dobrze poprowadzone.

 

Zupełnie jak z zaskakującym, zakapturzonym członkiem SES w WWE i przeciąganą w nieskończoność jego demaskacją :roll: Podobnie teraz jest z tajemniczym GM'em RAW i jeżeli się nie okaże, że jest to na prawdę jakaś konkretna persona (tylko np. Washington), to będzie żenua jakich mało...

Fajnie jest zafundować fanom trochę niepewności i oczekiwania na rozwiązanie danego angle'a, ale nie można popadać w skrajności, bo bardzo szybko podniecenie i "oczekiwanie jak na szpilkach" może się przekształcić w znudzenie i stosunek do tegoż angle'a typowo analny (mam to w dupie!) :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

Jeżeli nie możesz kogoś pokonać - przyłącz się? :twisted:

Eee... trochę to naciągane :D

-Bring back Sinn Bodhi!

-Screw the legends!

"Quoth the Raven, nevermore."

19057366234c8b27f381178.jpg


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2010
  • Status:  Offline

Zupełnie jak z zaskakującym, zakapturzonym członkiem SES w WWE i przeciąganą w nieskończoność jego demaskacją

 

Ten przykład jest tak dobitny że spokojnie można ukuć z tego nowe określenie na takie sytuacje, np. "casus Mercurego" or smth.

 

Fajnie jest zafundować fanom trochę niepewności i oczekiwania na rozwiązanie danego angle'a, ale nie można popadać w skrajności, bo bardzo szybko podniecenie i "oczekiwanie jak na szpilkach" może się przekształcić w znudzenie i stosunek do tegoż angle'a typowo analny (mam to w dupie!)

 

No i właśnie w tej kwestii zarówno WWE (Mercury) jak i TNA (They, Tara) jak na razie dają dupy niestety.


  • Posty:  10 262
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

-Raven- napisał/a:

Jeżeli nie możesz kogoś pokonać - przyłącz się? :twisted:

 

Eee... trochę to naciągane :D

 

Naciągane jak stare gacie, ale ciężko w takich zagraniach (a we wrestlingu nie raz już bywało, że ktoś kto przegrywał z wrestlerem X, później fundował fanom "zaskoczenie" i dołączał do jego "paczki", vide: Foley do Edge'a po WrestleManii) odnaleźć sens. Mają one chyba tylko nas zaskoczyć, a bookerzy po cichu liczą no to, że jesteśmy na tyle tępi, żeby wziąć to na wiarę :twisted:

Z resztą we wrestlingu wiele rzeczy jest robionych wbrew logice, licząc na krótką pamięć fanów (ja do dzisiaj się zastanawiam ile operacji musiał przejść Kane, żeby zrobili mu tak gładką buźkę z popalonej twarzy, a poza tym - jacy zajebiści musieli być ci medycy w USA, skoro zrekonstruowali mu nawet popalone struny głosowe, bo przecież na początku rozmawiał tylko dzięki specjalnemu przyrządowi przytykanemu do krtani :D )

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

czy tylko ja mam smutne przeczucie, że na No Surrender osobą, która wycharczy "I Quit" jest AJ? Mam nadzieję, że TNA nie popełni jednego z największych błędów w swojej historii...

TNA niestety wręcz słynie ostatnio z głupich pomysłów (zresztą WWE tak samo), ale mam taką cichą nadzieję że nie podłożą swojego na rzecz upadłej gwiazdy ECW.

że tymi they byłby Mariusz Pudzianowski i Adam Małysz, to nie zaciekawiłoby mnie to ani trochę.

Nice :D

Ja jednak twierdzę że było by wręcz odwrotnie.

 

Raven, naturalnie masz rację.

We wrestlingu jest dość sporo takich niedociągnięć, co trochę smuci bo traktuję się fanów jak bandę debili :D

 

Chociażby ostatnia sytuacja z Sereną.

Nie ma jej, a kaj ona? No po prostu nie ma i chuj! :D zgubiła się w drodze na ring.

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.

-Bring back Sinn Bodhi!

-Screw the legends!

"Quoth the Raven, nevermore."

19057366234c8b27f381178.jpg


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Trochę przynudnawa gadka o tym,że to najważniejsze walki ich w karierze.Głupi by też to wspomnienie no RVD.Nareszcie dowiemy się kim są 'oni'.Ile można tego słuchać,że wkrótce się pojawią.Walka pań nie najgorsza.Dobrze,że Tara w końcu się ujawniła.W kasku niefajnie się prezentuje.Zaskoczyło mnie zwycięstwo Richardsa.Pojedynek trochę za krótki.Kendrick?!Co to ma być.Świetny speech Stylesa.Segment wyszedł bardzo dobrze.Starcie Stinga i Jeffa takie sobie.Trochę lepsze niż poprzednie walki tego feudu.Ale Chelsea się dowaliła tym tekstem,zabawne to było.Segment TT wyszedł super.Forune vs EV 2.0,bardzo dobra walka.Znów sędzia znokautowany-za dużo razy to się dzieje.Mam nadzieję,że to jednorazowy występ Briana w stajni ECW.Tag Team Match taki sobie.Bardzo dobrze wypromowało to starcie turniej na najbliższym PPV.

 

IMPACT wyszedł średnio.3/6.

21413621404d57aa3f81990.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...