TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Chris Shelley]

Impact nie był zły ale po jego zobaczeniu jak mi komar brzęczał przy uchu to myślałem ,że Hogan wejdzie i go zabije...

[Punk87]

Abyss z "They" walczył z Robem, a teraz z grupą Dreamera. Dalej nie wiadomo kim są "They", ale wiadomo, że nie są to wyżej wymienieni, gdyż oni się już pojawili, a "They" jeszcze nie. Ponoć "They" ujawnią się na BfG.

"They"? jacy "They"?

Czy czasami Flair nie powiedział o swojej grupie jako o They?

"We are They, We are taking over!"

 

Mam nadzieję jednak że to tylko jakieś głupie urojenie Nature Boy'a

 

Co do samej tygodniówki to fajnie było zobaczyć TBP w oryginalnym squadzie.

Ktoś ma jeszcze wątpliwości co do tego kim może być owa "tajemnicza motocyklistka"?

 

Jedyne co mi się nie podoba to opcja rozdawania title shotow, chłopakom z EV2.0. , tak samo jak fakt że znowu Raven'a mi brakowało, jak wiadomo, nie zasili on szeregów chłopaków z ECW.

Więc? Znowu długa absencja po czym jego profil zniknie z profilu TNA?

Oby nie.

 

Robi się nam zaiście czysty chaos w iMPACT! zone.

Nie wiadomo już o co biega.

[Chris Shelley]

Mnie w TNA teraz najbardziej interesuje zbliżający sie feud MCMG z London Brawling (Wolfe,Magnus), ich video o ostatniego Impacta było znakomite , Desmond ma świetne teksty(a wrestlerem wiadomo jakim jest),Magnus bardzo dobrze pasuje do swojej postaci nie mowiać juz o Chelsea. Będzie interesująco

[ajfan]

ich video o ostatniego Impacta było znakomite

 

Dokładnie . Zapomniałem tego dopisać w swoich plusach. Szczególnie spodobała mi się mina Chelsea przy słowach "no limit", bezcenne Jeszcze jak się okaże, że Magnus poprawił się w ringu to mogą być takie perełki jak Guns vs Beer Money

[Majtas17]

ich video o ostatniego Impacta było znakomite

Tak to video jest zajebiste, najlepszy tekst Desmonda: "Chelsea you ate yesterday"

[DOG]

Nie wiem czy zauważyliście ale TNA ostatnio stawia chyba na Tagi.

 

MCMG, Generation Me, Magnus i Wolf, Piwosze, FBI, 3D, Inc, Hernandez ma dostać nowego partnera (ponoć)

 

To wszystko to naprawdę niezłe tagi i można coś do nich jeszcze dodać

Zresztą mniej więcej polowa z nich nadaje się do Xdivisin

 

chyba dobra droga

[Danielss]

Nie wiem czy zauważyliście ale TNA ostatnio stawia chyba na Tagi.

 

MCMG, Generation Me, Magnus i Wolf, Piwosze, FBI, 3D, Inc, Hernandez ma dostać nowego partnera (ponoć)

 

Wszystko pięknie, ładnie, tylko prawda jest taka, że gdy WWE tworzy tagi takie jak Jericho/Big Show itp, są one wzięte z dupy, ale jak Wolfa wrzucają do taga z Magnusem, bo mają na niego zero pomysłu, to jest znakomicie.

[DOG]

Nie wiem czy zauważyliście ale TNA ostatnio stawia chyba na Tagi.

 

MCMG, Generation Me, Magnus i Wolf, Piwosze, FBI, 3D, Inc, Hernandez ma dostać nowego partnera (ponoć)

 

Wszystko pięknie, ładnie, tylko prawda jest taka, że gdy WWE tworzy tagi takie jak Jericho/Big Show itp, są one wzięte z dupy, ale jak Wolfa wrzucają do taga z Magnusem, bo mają na niego zero pomysłu, to jest znakomicie.

 

Niby tak niby nie ale... dzieki temu bedziemy widzieć ciekawy tag i ciekawe walki i Wolf nie bedzie mial bilans 100% przegranych...

Zresztą ostatnio walki tag w TNA są mocne, a zresztą wybacz ale wolfa nie można porównywać do drewna Biga...

[SixKiller]

Nie tylko na tle WWE, ale w ogóle TNA zawsze miało się czym pochwalić jeżeli chodzi o tag teamy. Oczywiście były lepsze i gorsze momenty, ale bez wątpienia to federacja Dixie pisze teraz historię drużynowego wrestlingu. Smutno patrzeć na to, co się dzieje w WWE w ostatnich pięciu latach, zwłaszcza, kiedy wie się, jak wiele znakomitych teamów stworzyła i wypromowała ta federacja w przeszłości. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma tagów, które zasługują na uwagę (tym bardziej, że mam teraz tylko sporadyczny kontakt z WWE), ale miarą ich wielkości jest to, czy będziemy je pamiętać za 10 lat.

 

O Magnusie i Desmondzie raczej szybko zapomnimy (zwłaszcza, jeśli ten drugi odniesie solowy sukces), ale nie skreślałbym ich od razu .

[DOG]

Dajmy Wolfowi i Magnusowi szanse Wolf ma talent ale Magnus też nie jest zły i może pokarze się z lepszej strony:D a dwóch ludzi z talentem klasy wolfa to akurat material na tag o którym bedzie się mówić

[Tupak]

iMPACT na dobrym poziomie.

Plusy:

- Walka MMG vs Generation Me - to było piękne. Aż by się chciało zobaczyć więcej walk pomiędzy tymi TT.

- Beer Money vs The FBI - BM pokazali klase.

- Oryginalny skład BP.

- Samoa Joe vs Orlando - szczególnie na plus Samoa Joe, ładna walka z jego strony i mam nadzieje, że TNA wplącze go w jakiś dobry feud.

- Ric Flair i jego promo

- Zakończenie Impactu bardzo dobre. Aż chce się czekać na kolejny.

[BRKSTRM]

Nie rozumiem całej tej miłości do pierwszego segmentu gali. Tak, Ric Flair był świetny jak zawsze. Ale to nie uratowało segmentu, który mogę śmiało nazwać jednym z najgorszych w tym roku. W jednym segmencie zawarły się angle, które można było rozłożyć na kilka gal. Zawieszenie Flaira, atak na męża Dixie, odwieszenie Flaira, Wyzwanie do walki 4 vs 4(suuuuuuuper, nWo raczej nie spotkało się w walce z WCW po tygodniu, co nie?), atak EV2.0 i powrót Fortune do życia. Sześć angle'i w ciągu 10 minut. Co za dużo to nie zdrowo. Poza tym występ Dixie... Po tym Impakcie nie chcę jej już nigdy oglądać na żadnej gali pro wrestlingu, nawet wśród publiczności. Dlaczego? Podczas całego tego segmentu jej twarz zmieniła się może 2 razy. Zero mimiki, zero. Poza tym wrzucanie do jednego segmentu promo Rica Flaira, boga mikrofonu i Dixie Carter, która wszystko mówi z identyczną tonacja i bez jakichkolwiek emocji w głosie jest pomyłką. No a poza tym angle z mężem. Zanim przejdę do tego jak tragicznie tutaj wypadła Dixie powiem tyle. Angle z atakiem na rodzinę wrestlera w normalnej federacji z myślącymi bookerami nie ma miejsca 2 tygodnie po rozpoczęciu feudu. W WWE Nexus do tej pory nie zaatakowało niczyjej rodziny. A tymczasem w TNA Fortune 2 tygodnie po rozpoczęciu już sypiącego się feudu atakuje męża Dixie. Dixie... Dixie Carter nigdy nie dostanie Oscara. Złota Malina również byłaby przecenianiem jej umiejętności. Tak więc jej mąż Sarge Carter jest atakowany przez 7 wrestlerów. Jeżeli się nie mylę, a wiem, że się nie mylę, to jeśli żona widzi jak siedmiu gości próbuje zabić jej męża panikuje, płacze, krzyczy, znowu płacze, znowu krzyczy, robi wszystko by mu pomóc. Dixie Carter nie robi żadnej z tych rzeczy. Dixie Carter stoi za Mattem Morganem, nie próbuje się nawet wyrwać, nie płacze, cały czas ma taką samą twarz i mechanicznie mówi "Sarge" i "leave him alone". Ten segment jest jednym z najgorszych w tym roku. Świetne otwarcie Impactu TNA!

 

Zwyczajne promo Angle'a. Nawet niezłe, ale Angle jest lepszy w dłuższych występach niż w takich skitach. Angle jest jednym z tych, którzy się rozkręcają z czasem

 

Orlando Jordan ma łańcuszek z figurką Samoa Joe. Słodkie. Akcja z SoCal Val jeszcze słodsza. Saoa Joe powinien wygrać to w 30 sekund, bo Orlando Jordan ssie w ringu.

 

Promo Jarretta niezłe. Dobrze, że Joe odmówił. Szkoda, że nie da mu to main eventowego pushu, bo nakrzyczał na Vinniego Ru.

 

Jarrett vs Nash. Niezła walka do momentu ref bupu. TNA używa zbyt wiele bullshitu ze znockoutowanymi sędziami. Zdecydowanie zbyt wiele. Nie mogło być tak, że Sting odwraca uwagę sędziego, a Nash low blowuje, Jackknife i pin? Tak trudno to wymyśleć? Mnie zajęło to sekundę.

 

EV2.0 są zabójcami na zlecenie Hulka Hogana. Słodko

 

Beer Money vs FBI - dobra walka. Mam nadzieję na kolejną, z większą ilością czasu. Dobry również beatdown. FBI to jedni z tych reprezentantów EV2.0, których chciałbym widzieć w TNA.

 

Fourtune. Debilna nazwa zważając na to, że jest ich siedmiu.

 

Beautiful People. YAY! Kocham Beautifulki w oryginalnym składzie. A co do brawlu to albo one są za często w TNA, albo ochroniarze są nadgorliwi, bo interwencje sekjuriti mnie osobiście niesamowicie denerwują.

 

Motorcity Machine Guns to mój ulubiony tag team pod słońcem. Świetne promo w ich wykonaniu. Gdyby całe 3 godziny TNA w czwartki to była gra w Rock Band przez Shelleya i Sabina, TNA zgarniałoby lepsze ratingi od RAW

 

Chelsea, you ate yesterday! Desmond Wolfe i Brutus Magnus to mój drugi ulubiony tag team pod słońcem.

 

MCMG vs Generation Me - świetna walka. Coś trzeba dodawać?

 

Bardzo dobre promo Flaira. Będą kłopoty z Wolfpac.

 

SHORE - cokolwiek co pozwoli Becky Bayless pojawić się w telewizji jest dobre. Poza tym Jersey Shore kopie dupę TNA w najważniejszych przedziałach wiekowych w czwartki. Thursday Night Wars?

 

Styles vs Dreamer w I Quit Matchu. Nie przypominam sobie, żeby stoczyli kilkumiesięczny krwawy feud.

London Brawling vs MCMG - JA CHCĘ JAK NAJWIĘCEJ TAKICH SEGMENTÓW JAK TE Z TEGO IMPACTA!

Anderson vs Pope - nieźle będzie.

Angle vs Hardy - będzie dobrze.

 

Stevie Richards to dupa nie asassin i tyle mam do powiedzenia

 

Rhino jest dużo lepszy jako zabójca do wynajęcia. Szkoda, że Hector Guerrero nie strzelił szalonego promo na niego i Abyssa, essay.

 

AJ Styles i kolejne dobre promo w jego wykonaniu.

 

A potem dobry atomicos match. Wolałbym jednak finish w którym np. Anderson taguje gdy Pope jest w ringu, kłócą się i Anderson zostaje spinowany. Po walce oczywiście kolejny brawl...

 

3+/6 za kilka dobrych momentów. Byłoby 4, albo i 4+ gdyby nie to coś na początku.

[KACPERt]

Podobał mi się segment na początku.Ric się dobrze spisła.Tylko nie podobało mi się to zaatakowanie męża pani Carter.Cieszy powrót do ringu Samoańczyka,lecz rywala mogliby mu dać z lepszymi umiejętnościami.Szykuje się chyba jakaś współpraca,choć Joe odmówił.Starcie weteranów średnie.Mogło być gorzej.Nudzi mnie trochę ten feud Hulka ze Stingiem.Piwosze kontra FBI-przyzwoita walka.Nareszcie prawdziwe TBP Następnie dwa super segmenty:Gunsowie i Brytole w centrum handlowym.Walka GM vs MCMG wypadła super.Dobrze,że Rhino wrócił do walk na IMPACT.Będzie miał program z Abyssem.Stworzą może jakąś krwawą walkę.Ostatni walka bardzo dobra.Spięcia w teamie face'ów-dobra zapowiedź najbliższego PPV.Forune dostaje łomot od ECW-nudzi mnie trochę,że ostanio w końcówce jest taka rozpierducha.

 

IMPACT wypadł nawet dobrze.4-/6.

[Calad]

Prawda jest taka, że feud pomiędzy Hulkiem a Stingiem był dobry z 14 lat temu? Teraz to odgrzewany kotlet.

 

(Co do lat mogę się mylić, młody byłem jak oglądałem)

[Naseem Achmedov]

Zgadzam się z poprzednikami - takiego burdelu już dawno nie widziałem. Każdy tworzy grupkie i tłucze inną grupkie w meczach o dupkie...

Jak Dixie powiedziała, że zawiesza Flaira to chciałem pogryźć TV

I jedyne, co dobrego Hogan zrobił na tym Impact, to odwołał tę durną decyzję...

Dixie swoim aktorstwem jest na poziomie lalki z sexshopu...

Patrzyłem dokładnie pierwsze 30 min. zmarnowane...

 

Biedny Joe musiał okładać się z tym czymś... Zamiast tworzyć piękne walki w ME. Orlando nie przedstawia dla mnie żadnej wartości, po prostu zamiast ring skills jest mizianie się do przeciwnika - DNO!

 

MCMG vs. GM - poezja... Reakcja publiczności wskazywała, że fani bardzo tęsknią za latającymi małkpkami. Zamiast tych gangbangów z dziadkami w roli głównej przydałby się porządny mecz z X Division...

 

Ja mam nadzieje, że Beer Money rozwalili tych FBI na cacy i EV 2.0 zostanie okrojone...

Panienki fajne, a właściwie to tylko Velvet Sky. Wolałbym ją oglądać w świerszczyku a nie na ringu... Knockout Division powinni już dawno przemianować na Beautiful People's Division

 

Któryś tam się ze mnie wyśmiewał, że Dreamer nie będzie walczył o pas. NO TO MASZ. Kolejny drętwy dziadyga, zabierający czas Joe, Hernadneza itp.

 

Nie wiem jakie ratingi były przed rokiem, ale chyba ERA HOGANA niewiele przyniosła TNA.