Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Mogliby już pokazać te beer bashe, ten theme Sandmana, to czy widownia reaguje jakoś na piosenkę "Enter The Sandman".

 

Zgadzam się z Tobą, że moment przerwania gali był fatalny. Tak musiało być, ponieważ TNA nie ma praw do utworu "Enter The Sandman". Oznacza to, że nie może go wykorzystywać w TV, na PPV oraz na nagraniach DVD. TNA chciało jednak puścić tę piosenkę w ukłonie dla ECW i fanów, więc musieli zejść z anteny. W innym wypadku mogliby mieć kłopoty prawne.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline

na PPV

 

Czyli nie ma szans na usłyszenie tego kawałka na HardCORE Justice?

7614081404f146f966c931.jpg


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Po 15 minutach chciałem wyłączyć ten Impact i rzucić całe to TNA w cholerę. Uncle Scotty, czyli worked shoot. Głupota. Raven, psychopata, samotnik nie pasuje do wizerunku wujka Scotty'ego, który odwiedza starego przyjaciela w domu i siedzi z nim, Beulah i ich dziećmi w ich pokoju, uśmiechając się i mówiąc "jakie wspaniałe dzieciaki, musicie kiedyś do mnie z nimi wpaść". Promo Ravena dobre, ale krótkie.

 

I wtedy przyszło coś gorszego. Coś co sprawiło, że chciałem pojechać do Orlando i ubić ludzi układających tą galę. Lacey Von Erich i Velvet Sky vs Hamada i Taylor Wilde. Walka, w której 90% czasu w ring spędziła Lacey Von Erich. W tym punkcie gala była katastrofą porównywalną z uderzeniem Titanica w górę lodową. Nawet Ayako Hamada, najlepsza wrestlerka obecnie występująca w USA nie mogła nic wyciagnąć z tego beztalencia jakim jest Lacey Von Erich. Lacey Von Erich, której przy podniesieniu leciutkiej Taylor Wilde ugięły się kolana i pół dnia zbierała się do fallaway slamu. Lacey Von Erich, która to zrobiła moonsault i elbow drop, nie trafiła, nie sprzedała tego, spróbowała znowu, nie trafiła zwykłego elbow dropu i tym razem sprzedawała całą akcję jakby umarła! Lacey, która zepsuła tak prostą akcję jak spinning kick. Lacey, która nigdy nie była nigdzie na czas. Lacey, która nie umie przyjąć najprostszej akcji w historii pro wrestlingu - chopa. Lacey Von Erich o której życie bałem się gdy krzywo przyjęła german suplex. Nie ma gorszej wrestlerki od Lacey Von Erich na tym świecie. Rosa Mendes jest w porównaniu do niej niczym pieprzony Ric Flair. Och, jakże się cieszyłem, że kilka segmentów później Lacey Von Erich zginęła i mam nadzieję została na kilka tygodni usunięta z telewizji. Fuck you Lacey Von Erich! Wisienka na torcie? Bullshit z sędzią na koniec walki. Pin klepiąc kilka centymetrów od krzesła. What?

 

Walkę AJ vs Rob Terry po kilku minutach przerwy, jednak nadal z niesmakiem przewijałem. Sędziowski bullshit jednak zauwazyłem...

 

Dobry film z Anglem, niewiele więcej do powiedzenia.

 

Ultimate X, czyli jeden z czynników dla których przeczekałem tą galę. I cóż, walka wyszła świetnie, najlepszy pojedynek tych dwóch teamów na Impactach. Pijany Storm nie przeszkadzał, a finish był naprawdę dobry. Koło ratunkowe dla tej gali.

 

Bischoff, Hogan, Sting, Nash, Jarrett. Mówiący o tym, że to czas dla młodych talentów. Skoro tak, to czemu zajęliście panowie 10 minut, które można by przeznaczyć np. na walkę Douglasa Williamsa?

 

Orlando Jordan vs D'Angelo Dinero. 3 z 4 walk z gównianym finishem. Bookowana tak, żeby Orlando Jordan został gejem. Gratulacje TNA, ciekawe czy wiecie, że mamy rok 2010 i prawie nikt nie będzie chciał go zabić za to, że woli chłopców.

 

Świetny wywiad z Flairem, który cieszył się z możliwości zamordowania swojego najmniejszego czarnego brata.

 

Flair vs Lethal - druga z walk, które ratują tą galę. Coś niesamowitego, szalonego, pięknego. TNA często robi finishe ze screwjobami. Zwykle nic one nie znaczą. Tu jednak było widać, że to Jay jest THE MAN i został okradziony ze zwycięstwa.

 

Main Event nadchodzącego PPV na promowanie którego poświęcono 10-15 sekund. Brawo. Dave Meltzer jest niesamowitym optymistą przewidując buyrate rzędu 25000 wykupień.

 

Main Event. Czysty finish. RVD pinuje Ravena. Czemu? Nie walczą na PPV, nic to nie daje. Po walce bullshit z Abyssem, który nie jest na PPV obijającym ludzi będących na PPV. Sandman przybył, powinni pokazać beer bash z Hoganem.

 

3/6, gratulacje.


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

na PPV

 

Czyli nie ma szans na usłyszenie tego kawałka na HardCORE Justice?

 

Trudno mi do końca powiedzieć. Utwór został stworzony przez Metallicę. Było on używany, chyba, bo nie oglądałem, przez ECW, następnie przez WWE, które musiało mieć do tego prawo. Nie wydaje mi się, aby organizacja McMahona straciła to prawo. Nawet jeśli WWE nie może już korzystać z tego utworu, to i tak wydaje mi się, że TNA nie zdecyduje się go użyć, bo zrobiło to wcześniej WWE. Poza tym Sandman ma swój theme w TNA, ponieważ kiedyś tu występował, więc TNA pewnie go użyje. Takie jest moje zdanie, nie znam też prawa amerykańskiego, więc może ktoś kto wie jak jest na pewno, wypowie się w tej kwestii.

Edytowane przez Diesel
Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

promo na wstępie co najmniej GŁUPIE! Mamy tu jedną gale comeback`ową a oni wyjeżdżają z tekstem "ukradłeś mi dziewczynę" jakby chcieli rozkręcić feud na 10 gal ppv. O żesz ty kur.. Ukradłeś mi dziewczynę? Serio? Tylko na tyle było ich stać? Nie... nie mam już sił, bez dalszego komentarza.

 

Dobrze Mick, że zostawiłeś leżącego Dreamera samego, akurat Raven się zbierał to jeszcze mógł się na nim chwilę odegrać, polizać go chociaż jeszcze raz czy coś, może chciał ostatnio zlizać szminkę jego niedoszłej.

 

Walka Knockouts - what the fuck? Lacey tyle czasu w ringu? Dziś wyjątkowo nie mogłem patrzeć jak ona kaleczy. No i Tara totalnie spaliła swoją rolę najpierw ciesząc się jak Lacey jest okładana a potem rzuca jej krzesło. Fooled me twice, shame on me i już chciałem wyłączać, ale mówie nie bo w perspektywie Best of 5.

 

Reszta gali już wysokich lotów, albo przynajmniej powyżej średniej. Nie nudzili, fajna rola Younga, on po prostu w tej roli będzie się sprawdzał najlepiej.

 

They: Stinger, Nash, w następny czwartek dojdzie oczywiście Easy E, czuć to na dwa murzyńskie ch..., nie żebym coś o tym wiedział, albo że miał doświadczenie, ale stawiam na to breloczek z PZU co kiedyś dostałem za przedłużenie ubezpieczenia.

Potem pewnie dobije do nich Abyss, może Joe i Jim Cornette, no dobra trochę poleciałem, ale They z Jimbo byliby fajni :)

 

Co wy sie czepiacie Sandmana? Siedliście na niego jakby conajmniej podpisał 5l-etni kontrakt z TNA a jednym z podpuktów było zdobycie przez niego pasa X-Division. Gość się pojawia na jedną galę w roku i tyle. Zrobi co może, a zresztą nie w tym rzecz.

 

Czekam jak pocisniecie Sabu, że jest łysy, a nie tego się przecież spodziewaliście...

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  453
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Pope vs Pedał (A jak fanie Gagi nazwać idiote w różowych majtkach którego pociągają faceci? Nie moja wina że za dużo na 4chan siedzisz i teraz Cię to prześladuje)

 

Nie chodzi mi głupiutka dziewczynko o jego preferencje seksualne (chociaż jeżeli już o tym piszemy, to jest bi- a nie homoseksualny), tylko o to, jak o nim piszesz.

 

Pedał jest słowem obraźliwym, więc moja droga, nastoletnia ciemnogrodzianko, będę cię (i każdego innego) prześladował za używanie takiego słownictwa.

2097541974d29f370d001a.jpg


  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Standardowo, walki na dobrym poziomie (nie wiem jak panie, bo zawsze przewijam).

 

AJ vs Rob - krótka, z niezłym tempem walka i bardzo dobrze, niech AJ dostanie jakiegoś przeciwnika na swoim poziomie, do tego dodać dobry feud i status pasa TV zostanie podniesiony.

 

Rick vs Jay - pojedynek, który spełnił swoje zdanie, które polegało na tym, aby rozbawić publiczność. Ogólnie dziwie się Rickowi, że pozwala na takie akcje, ale z drugiej strony, reakcja publiczności na tyłek Flaira... Wooo! ;)

 

Ultimate X - bez zaskoczeń, doskonały poziom meczu.

 

Jordan vs Dinero - plus, że wygrał Dinero, a zachowanie EJ, tak jak tydzień temu, rozbawiło mnie, a więc więcej Jordana i EJ w duecie, bo tylko to ich ratuje.

 

A teraz dwie rzeczy dzięki którym poczułem się jak mały dzieciak, który co piątek wieczór oglądał WCW Nitro. Po pierwsze cały segment Hogana i Nasha. Jako fan WCW zawsze jestem chętny na tego typu "dyskusje" w starym towarzystwie. A samo pojawienie się Stinga z czerwoną twarzą, wywołało u mnie reakcje jak za dawnych lat podczas starć Sting/nWo. Ogólnie cholernie czekam na dalszy rozwój sytuacji.

 

Ta druga rzecz to oczywiście pojawienie się Sandmana (ogólnie końcowy segment bardzo dobry). Miałem ochotę krzyczeć ECW, a gdyby w moim pobliżu znajdowała się jakaś puszka, pewnie przyjął bym ją na dyńkę, jak kilka osób w pierwszych rzędach na gali. ;) Ogólnie wielka szkoda, że TNA nie ma praw do utworu Mety, ale atmosferka była jak za dawnych czasów ECW. Teraz już tylko czekać na niedzielne PPV i osobiście mam nadzieję, że Sandman oraz kilka innych legend z ECW zagrzeją dłużej w TNA. A co do jego formy, już w ECW mógł pochwalić się pokaźnym brzuchem, co mu w niczym nie przeszkadza, bo to nie X Division, tylko hardcore.

 

 

Ogólnie w TNA brakuje mi śmiesznych segmentów z zaplecza, czy tych w stylu WCW. Zamiast dyskutującego Nasha i Stinga, wolałbym tą dwójkę np. razem odjeżdżającą jakimś samochodem. Więcej świeżości w tym temacie.

 

[ Dodano: 2010-08-06, 23:54 ]

"Enter Sandman" został zagrany po zejściu iMPACTa z anteny i prawdopodobnie będzie theamem Sandmana na HARDcore Justice.

Ciekawe czy ktoś to nagrał. Oby. :)


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Było on używany, chyba, bo nie oglądałem, przez ECW, następnie przez WWE, które musiało mieć do tego prawo. Nie wydaje mi się, aby organizacja McMahona straciła to prawo.

 

Domyślam się, że nie czytasz moich postów, bo nie odpowiadasz mi, gdy się odnoszę do Twoich wypowiedzi (nawet nie chodzi o opinie, bo te, jak wiadomo, każdy ma swoje - chodzi o fakty), ale prosiłbym, żebyś sprawdzał niektóre rzeczy, zanim wprowadzisz innych w błąd. Otóż WWE użyło "Enter Sandman" tylko raz - podczas ONS '05 (i to wyłącznie w czasie trwania PPV, bo już nie na oficjalnym DVD, gdzie podłożono inny theme). Nie użyło go ani na ONS '06, ani w brandzie ECW, co dowodzi, że już wtedy WWE nie miało do niego praw.

 

J-Ro, abstrahując od wypowiedzi Twojej rozmówczyni (zgadzam się - nie najwyższych lotów, pisząc eufemistycznie), dobrze wiemy, że stać Cię na taką wrażliwość tylko gdy chodzi o homoseksualistów (względnie dyslektyków), więc plis - bez moralizowania. Tym bardziej, gdy piętnujesz "pedała", a używasz słowa "ciemnogrodzianin", które w swojej wymowie jest nie mniej pejoratywne (z tą różnicą, w każdym przypadku, a "pedał" ma syndrom "niggera", tzn. podobno nie jest obraźliwe, gdy mówi swój do swego).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2010
  • Status:  Offline

IMO jeśli Enter Sandman był puszczony po IMPACTcie to na 90% nie zobaczymy go na PPV. Dlaczego? Ponieważ sam fakt, że nie został wykorzystany w TV, tylko po programie mówi, że TNA nie ma praw do tego utworu. Dla mnie koniec tego tematu, zobaczymy w niedzielę.

 

BTW. Co do gejów i innych biseksualistów, to nie wiem jak wy, ale ja bym nie chciał walczyć z takim człowiekiem. No cóż, możecie mi powiedzieć, że jestem nietolerancyjny, czy coś, ale w wrestling to przede wszystkim grappling, ciągle masz bliski kontakt z przeciwnikiem. Dla mnie to nie byłoby fajne (i to jeszcze w takim gimmicku Jordana).

20194008074c5d0648ee1cc.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Impact średni, od lasek się odczepcie skonczylo się szczęśliwie kiepskiej pani nie zobaczymy pewnie długo

 

Ale pisze tu w innej sprawie!

AJ i pas TV to najlepsze rozwiązanie jakie było dla tego pasa, nie jest to obnizenie statusu AJ ale podwyższenie rangi pasa... licze że za niedługo będą walczyć o niego lepsi zawodnicy


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Co do gejów i innych biseksualistów, to nie wiem jak wy, ale ja bym nie chciał walczyć z takim człowiekiem. No cóż, możecie mi powiedzieć, że jestem nietolerancyjny, czy coś, ale w wrestling to przede wszystkim grappling, ciągle masz bliski kontakt z przeciwnikiem. Dla mnie to nie byłoby fajne (i to jeszcze w takim gimmicku Jordana).

 

...

 

Czyli jeżeli podasz dłoń gejowi czy biseksualiście to ten cię zaraz zaciągnie w ciemną uliczkę i zgwałci? To już nie jest nietolerancja a głupota totalna.


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Co do gejów i innych biseksualistów, to nie wiem jak wy, ale ja bym nie chciał walczyć z takim człowiekiem. No cóż, możecie mi powiedzieć, że jestem nietolerancyjny, czy coś, ale w wrestling to przede wszystkim grappling, ciągle masz bliski kontakt z przeciwnikiem. Dla mnie to nie byłoby fajne (i to jeszcze w takim gimmicku Jordana).

 

...

 

Czyli jeżeli podasz dłoń gejowi czy biseksualiście to ten cię zaraz zaciągnie w ciemną uliczkę i zgwałci? To już nie jest nietolerancja a głupota totalna.

 

Ech ech ech... Orlando to czysta postać komediowa która ma brzydzić i grać na naszych zabobonach i robi to dobrze... początkowo jego walki były tragiczne ale ostatnia była nawet ok

nie Lubie gościa ale swoją role spełnia nawet ok


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Dobry segment na początek gali między Dreamerem a Ravenem.Mick Foley chyba jakoś wmiesza się w ten pojedynek.Może trzepnie kogoś swoim kijem. :-)

Bardzo mnie cieszy powrót Hamady do telewizji,jednak wolałbym,gdy dostała push na pas kobiet,a nie jakieś pasy TT,które praktycznie nic nie znaczą.Może jeszcze Japonka dostanie kiedyś walkę o pas dywizji kobiet.Zasługuje.Wyróżnia się swymi umiejętnościami.

Walka o Television Title słaba.Oby nie ciągnęli tego dłużej i nie dawali już Robowi walki o mistrzostwo.Niech dadzą obecnemu mistrzowi jakiegoś porządnego zawodnika np. Hernandeza czy Desmonda.

Kolejna świetna walka TT.Mogę w kółko patrzeć na ich walki.Podobało mi się to,jak James Storm pokazał,że nie da rady wejść po X,bo jest pijany. :D Czekam na kolejne ich starcie.

Ciekawie się robi między Kevinem a Hulkiem.Nareszcie powrócił "The Icon" Sting,i to czerwoną twarzą.Zapowiada się feud:Hogan/Jarrett przeciwko Nash/Sting.Może będzie jakaś walka.

Jordan mnie obrzydza.Jak oglądałem to jego ssanie palca,a później jeszcze to ocieranie w narożniku to nie dobrze mi się zrobiło.Cieszy mnie,że wygrał Pope.Young mnie rozbawił tym zbieraniem pieniędzy.

Street Fight wyszedł nawet dobrze,patrząc na wiek Rica.I znów ten tyłek. :lol: Doug się wmieszał,więc pewnie niedługo zobaczymy walkę Jay vs Brytyjczyk.Może Williams dołącz do Fortune.Oby Lethal powrócił na stałe do walk X-divison,tam jest jego miejsce,a nie w wadze ciężkiej.

Jest i Jerry Lynn,bardzo go lubię.Ni stąd ni zowąd podszedł do Roba i powiedział,że mają walkę w niedzielę.Fajnie to wyglądało.

Main event wyszedł tak sobie,ale wrestlerzy mają już swój wiek, z wyjątkiem Monstera.U Sandmana z formą raczej nie jest najlepiej,widać po sadełku,ale przyjemnie się patrzyło jak okładał kijem.

 

IMPACT! wyszedł dobrze,jednak ciekawe czy przeniesie się to na wysoką oglądalność.Galę oceniam 7/10.

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2009
  • Status:  Offline

Niestety promo na początku gali w wykonaniu Dreamera i Raven'a mocno zabolało, "Uncle Scotty"? Really?

Raven chciałby żeby dzieciaki Tomcia mówiły do niego.. tatusiu? Really!?

Nooosz kuuurwa.. Rozumiem że jakiś storyline był potrzebny, ale coś takiego?

 

Dalej... Tak jak Velvet i Taylor dawały radę, tak Hamada i Lacey dały mocno ciała.

Panna Von Erich już od dawna mocno mnie irytowała, nie dość że przypomina mi córkę Hogana to na dodatek za cholerę nie potrafi ruszać się w ringu.

Cieszy zmiana pasów, miejmy nadzieję że Hamada zrehabilituję się za swój niezbyt udany występ.

Tajemnicza pani motorynka też zaczyna wkurwiać, nie dość że ten dupny kask irytuję to na dodatek robią szopkę w stylu Mercury i S.E.S. ...później okażę się że to Tara i pfff... czar prysnął.

 

Walka o TV title - który nadal denerwuję mnie czerwoną oprawą.

Dominacja Freakazoid'a zakończona szykbim low blow + 450 i pozamiatane.

Rozumiem że AJ jest heel'em ale nie takiego w ringu chcę go oglądać, nie rozumiem dlaczego w ostatnich czasach stało się popularne to że heel NIC nie pokazuję w ringu lub/i z niego spierdala, potem wygrywa kantem i basta.

Przy face turnie nagle zaczyna zapierdzielać w ringu jak mały samochodzik i w ogóle szkoda gadki na temat takiej polityki.

 

TBP się rozpadło. Lacey nie żyje :( amen.

 

The Motor City Machine Guns vs Beer Money INC. - cód, miód i orzeszki! Miz twierdzi że jest "Awesome"? ... Nie! Właśnie to było kurwa AWESOME!

Ciekawy jestem czy w WWE będzie nam kiedyś dane zobaczyć coś tak pięknego (Yeah right :D )

 

Bitchoff zapowiada kartę i super.

Nash łapię stresa (a modliłem się o Jacknife'a na Hoganie) i później Sting w barwach czerwonych, czyżby? Wolfpack in da house?

To trochę dementuję ploty, jakoby Sting był połączony z "They"... Wolfpack nie mogą być tajemniczą grupą bo jak na mój gust Abyss (i Raven?) nie ich miał na myśli mówiąc o ludziach którzy wydawali mu polecenia.

 

Całość Street Fight komiczna........... Widok Flaira w tym pantalonach i w ogóle, fucking PRICELESS! Osoba Williams'a szczerze jest mi obojętna.

 

Da Main Event, średni i to mocno!

Raven jak zwykle podłożony, no bo kurwa czemu by nie.

Później Abyss posprzątał całe EV.2.0. i shiiit........ THE SANDMAN, OMG! i jego super-hiper-ultra-mięsień piwny ratują sytuację.

 

the end.

 

HardCORE Justice?

Grubo obawiam się tego PPV.

 

iMPACT! średni w tym tygodniu.

-Bring back Sinn Bodhi!

-Screw the legends!

"Quoth the Raven, nevermore."

19057366234c8b27f381178.jpg


  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline

znacie moze raiting ?

Punx Not Dead

 

ANTIFA is HERE

18643344134c3ac127e2e96.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...