Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2005
  • Status:  Offline

- Podoba mi sie fakt, ze Aj i Kazarian pogodzili sie. Chce widziec przyszle Fortune jako silna stajnie, a nie targana wewnetrznymi konfliktami grupe. Aj zdobywa pas Global i dobrze. Terry sie juz go wystarczajaco natrzymal. Oby tylko nie skonczylo sie to jakims feudem na linii Aj & Kazarian vs Rob Terry.

- Mam powazne watpliwosci co do tego czy Sarita potrafi odgrywac heela. Ma zdecydowanie za duzo maniery face'a. Konflikt w BP poglebia sie i porozumiewawcze spojrzenie Velvet i Angeliny moze oznaczac reaktywacje starego skladu.

- Bardzo dobra walka Kurta z Hernandezem.

- Kolejne swietne promo Nasha. Wydaje mi sie, ze w koncu dogada sie z Jarrettem. Tylko co dalej z nimi? Okaze sie, ze tak naprawde Hogan i Bischoff to ci zli?

- Joe vs Hardy - kolejne bardzo dobre starcie. Nie moge sie doczekac ich "rewanzu" na ppv. Miejsce takich walk jest wlasnie na ppv.

- Oczekiwalem potyczki slownej Morgana i Andersona, bo nie ukrywam, ze tylko na to czekam w tym feudzie.

- Beer Money vs MCMG - kolejna bardzo dobra walka. Mimo trzeciego starcia z rzedu jeszcze sie nie przejedli, a to tylko dobrze o nich swiadczy. Obecnie 2 najlepsze tagi w TNA i czekam na kolejne starcia.

- No i finalowy segment... Dixie wypadla "zjadliwie" jak na pierwsze promo w ringu, ale nie zmienia to faktu, ze nie nadaje sie jako osoba na wizji. Jej miejsce jest na backstagu. Caly segment z goscmi z ECW bardzo emocjonalny i dobrze odegrany.

 

To tyle jesli chodzi o skomentowanie Impactu. Teraz garsc uwag odnosnie tego co sie dzieje z ECW.

Bardzo nie podoba mi sie fakt, ze cale ppv zostanie oddane emerytom, ktorych czas juz przeminal. Bardzo nie podoba mi sie, ze obecne storyliny zostana przerwane. I w koncu bardzo nie podoba mi sie, ze mlodzi zawodnicy, ktorzy powinni byc twarza tej federacji, do ktorych nalezy przyszlosc i ktorzy z gali na gale powinni sie coraz bardziej rozwijac zostana zepchnieci na boczny tor, by ustapic miejsca tym, ktorzy juz swoj czas mieli.

Wydaje mi sie, ze Dixie juz sama nie wie co ma robic. Nie wypalil plan z Hoganem i Bischoffem, nie wypalila "przesiadka" na poniedzialek wiec teraz kombinuje z ECW. Tylko co ci kolesie moga wniesc do federacji? Na pewno ilosc wykupien tej gali bedzie wieksza i byc moze zwieksza sie ratingi kilku Impactow, ale co dalej? Na dluzsza mete bedzie to jednak krok w tyl. No bo jak w tworzeniu wlasnej tozsamosci silnej federacji jaka chce byc TNA ma pomoc fakt, ze zamiast "TNA" fani skanduja "ECW", a jej prezydent na wizji mowi, ze z przyszlym ppv spod szyldu TNA sama federacja nie ma nic do czynienia?


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

-Bardzo się,że Rob stracił pas.AJ jako nowy mistrz to dobry wybór.Mam nadzieję,że Rob nie otrzyma nawet szansy rewanżu.Ładnie się układa współpraca AJ i Kaza.Dobrze odgrywają swe postacie.Narazie się nie zanosi na face turn Stylesa.Ale jako heel świetnie sobie radzi.

 

-Coraz ciekawiej się dzieje w dywizji kobiet.Mam nadzieję,że Velvet Sky i Angelina Love się pogodzą i zobaczymy stary skład TBP.Bardzo bym tego chciał.A sama walka bez fajerwerków.

 

-Dobra walka Kurta z Hernandezem.Tylko trochę głupio się oglądało,ponieważ z góry wiadomo,że zwycięstwo odniesie Angle.SuperMex powinien dostać jakiś push albo wrócić do LAX.

 

-Kevin Nash dobrze się pokazał przy mikrofonie,jak zwykle z resztą.

 

-Bardzo dobra walka w wykonaniu Joe i Jeffa.Szkoda,że bez rozstrzygnięcia.Zapowiada się na jakiś feud między nimi.,co może być ciekawe.

 

-Walka Morgan vs Anderson to nic szczególnego.Liczyłem na nich bardziej przy mikrofonie,a tu od razu dano im walkę,która nie wyszła zbyt dobrze.Zobaczymy czy będą to ciągnąć,ale raczej tak,Matt uderzył Andersona tym wiszącym mikrofonem.

 

-Kolejna dobra walka tag teamów.Wcale się nie dziwię.Świetnie te dwa teamy się ze sobą rozumieją,więc wychodzą porządne pojedynki.

 

-Końcowy segment ciekawy .Tylko Dixie Carter niech więcej się nie pokazuje w telewizji.Drętwo wyszła.

 

 

 

Według mnie IMPACT! bardzo dobry,tylko szkoda,że jeszcze nie zapowiedziano żadnej walki na najbliższe PPV.

:-)

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Moim zdaniem Dixie wcale nie wypadła źle. Czyżby po raz kolejny sprawdza się teoria, że ktoś coś chlapnie na forum a później wszyscy powtarzają?

Wypadła normalnie, naturalnie, tylko problem w tym, że temat tego speechu był mało interesujący. Wszyscy spodziewali się fajerwerków, niesamowitych zapowiedzi, jakichś konfrontacji... a mieliśmy speech Dixie chwalącej fanów TNA oraz wrestlerów ECW, a także Tommy'ego Dreamera rozczulającego się podczas sentymentalnej mowy. Wszystko fajnie, ale nie tego oczekiwał każdy z nas. To po to panowie pojawiali się przez ponad miesiąc na galach? Robiono z tego aferę tylko po to by oddać hołd dawnemu ECW i jego wrestlerom? Tym ma być Hardcore Justice? Ja jestem zawiedziony.

 

spooki, storyline'y nie zostaną przerwane, będą toczyć się dalej, co najwyżej nie wszystkie dostaną miejsce na PPV, jednak bądź pewny że będą toczyć się dalej na iMPACT'ach.

 

btw. czy tylko mi się wydaje, że prezydent federacji oddająca galę PPV w ręce wrestlerów to lipa? To tak jakby wierzyć, że szef firmy oddaje chwilowo władzę nad nią swoim pracownikom. Strasznie naciągane i naiwne.


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Zacznę od tego co ostatnio zaobserwowałem, a bardzo mi się nie podoba. Chodzi o to, że iMPACT'y składają się z ok. 90% walk, a 10% to rozwój akcji. Powinno to wyglądać w stosunku 60% do 40% na korzyść walk. Długie walki powinny odbywać się na PPV, bo przez to każdy storyline ciągnie się długo, a na każdej gali pokazują ich tylko urywki.

Bardzo podobają mi się nowe role Styles'a i Kazarian'a. Oby długo tak zostało. Można by zrobić z nich regularny Tag Team, a wtedy nie mieli by sobie równych.

Nieporozumienie między Nash'em, a Jarrett'em może obrócić się w dwa kirunki: albo dojdzie do ich konfrontacji albo Jeff zozumie co się rzeczywiście dzieje w TNA i dołączy do Kevin'a.

Galę ECW traktuję jako ciekawostkę. Z ECW jestem zielony, widziałem tylko jedną walkę tej organizacji Taz vs Brother Runt. Chętnie poznam to co większość tak mocno chwali. Zapowiadają hardcore, a to bardzo lubię.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

Bardzo nie podoba mi sie fakt, ze cale ppv zostanie oddane emerytom, ktorych czas juz przeminal. Bardzo nie podoba mi sie, ze obecne storyliny zostana przerwane. I w koncu bardzo nie podoba mi sie, ze mlodzi zawodnicy, ktorzy powinni byc twarza tej federacji, do ktorych nalezy przyszlosc i ktorzy z gali na gale powinni sie coraz bardziej rozwijac zostana zepchnieci na boczny tor, by ustapic miejsca tym, ktorzy juz swoj czas mieli.

Wydaje mi sie, ze Dixie juz sama nie wie co ma robic. Nie wypalil plan z Hoganem i Bischoffem, nie wypalila "przesiadka" na poniedzialek wiec teraz kombinuje z ECW. Tylko co ci kolesie moga wniesc do federacji? Na pewno ilosc wykupien tej gali bedzie wieksza i byc moze zwieksza sie ratingi kilku Impactow, ale co dalej? Na dluzsza mete bedzie to jednak krok w tyl. No bo jak w tworzeniu wlasnej tozsamosci silnej federacji jaka chce byc TNA ma pomoc fakt, ze zamiast "TNA" fani skanduja "ECW", a jej prezydent na wizji mowi, ze z przyszlym ppv spod szyldu TNA sama federacja nie ma nic do czynienia?

 

Dokladnie, czas ECW juz przeminal. Po co sciagac armie dziadkow? Juz wczesniej w tym roku probowali odgrzewac kotleta WCW z Hoganem na czele. Smiem twierdzic, ze najwiekszym wrogiem TNA jest samo TNA. To co oni wyprawiaja wola o pomste do nieba. Jesli ma byc dalej w tym stylu to chyba lepiej, zeby TNA zdechlo. Wczorajsze promo Dreamera bylo na maksa zalosne. Naprawde, storyline'y to jest to co najbardziej kuleje w TNA. Cale creative team kwalifikuje sie do wymiany. Miewaja dobre pomysly, ale potrafia je zawsze schrzanic. Do tego, kto pisze promosy dla zawodnikow? Fakt, ze przeklinaja wiecej niz w WWE, ale poza tym to straszny belkot. Takze podbudowanie feudow slabiutkie

Jedynym dobrym posunieciem w ostatnim czasie bylo sciagniecie Flaira, ktory jako jedyny ma jakas charyzme.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

To płaczliwe promo Tommy'ego pasowałoby do gali wspominkowej, takiej jak ONS czy Hardcore Homecoming. W TNA, gdzie Originals mają wzniecić krwawą rewolucję, wypadło niezwykle słabo. Piszę oczywiście o formie, gdyż z treścią w większości się zgadzam. Powinna ona być jednak podana w emocjonalno-heelowej potrawce (spośród wrestlerów na ringu mógł się o to pokusić tylko Foley) z wyraźnym zaznaczeniem, że Dixie sprowadziła diabła do swojego domu. Dziękowanie za zaproszenie to nieporozumienie porównywalne z tym, co zrobiło reaktywowane w WWE nWo (podziękowało Vince'owi).

 

Moim zdaniem pani Carter dobrze radzi sobie przy mikrofonie, ale jej wystąpienie pasowałoby do jakiegoś wywiadu, gdzie wystąpiłaby out of character.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Impact ogólnie niezły, choć były momenty... dziwne. Zacznę właśnie od nich. AJ, ten zabójczy mistrz świata, który jest jednym z najlepszych na świecie potrzebuje pomocy kolegi, zeby wygrać z midcarderem, który ma pas bo jest duży... Street fight Sarita vs Wilde jako set up do tag team matchu? Gdyby po tym tag matchu ogłosili jakąś walkę Sarity z Wilde to ok, ale porzucili to całkowicie. Końcówka walki Best of 5 to też bullshit. Podwólny ref bump, screwjob, gratulacje. Dixie krzycząca na Snowa i Diamonda? What?! A ostatni dziwny moment to jeden tekst z promo Dixie. Ogólnie dobrze sobie poradziła, ale tekst "I'm not doing a promo, it's a real me" lub coś w tym stylu. Czyli każde inne promo jest fake? Ciekawe kto to napisał :roll:

 

Plusy:

-AJ nowym mistrzem(prócz finishu)

-MCMG vs BMI(prócz finiszu)

-Nash na micu, choć nie mam nadziei, że to dokądkolwiek doprowadzi.

-Promo Dreamera. Pewnie to oni okażą się they i na razie zwodzą Dixie. Ufam Dreamerowi, ufam że się tym zaopiekuje i coś z tego wyjdzie.

 

Minusy:

-Morgan vs Anderson.

-Brak Pope'a, Williamsa, Lethala, czyli jasnych punktów tego show.

 

Inne:

-Joe vs Hardy. Nie wiem co myśleć.

Edytowane przez BRKSTRM

  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.03.2009
  • Status:  Offline

Mam cichą nadzieję, że stajnia ECW nie zakończy swojego udziału na tym jednym ppv i ta ich "szansa" dana przez Dixie przeistoczy się w chęć zdobycia większej władzy,a sama grupa stanie się typowo hellowa. I wtedy przydałby się ktoś kto, by się im sprzeciwił i byłby piękny feud :) Chciałbym zobaczyć jeszcze kilak razy Ravena w dobrej walce :) Szkoda, że w TNA nie ma pasa odnoszącego się do Extreme... I jako fan Nasha chciałbym, żeby odegrał jakąś większą rolę na końcu swojej kariery, bo pewnie już za długo nie powalczy...

  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Plusy:

- bardzo dobre walki

- komiczne zachowanie AJ i Kazariana. Z tej dwójki może wyjść bardzo fajny tag team. Ogólnie dalszy nabór do nowej grupy Ricka zapowiada się na najzabawniejsze punkty kolejnych gal (już widzę starającego się Wolfa).

- Ostatni segment. Dixie wyszła dobrze. Tommy dał dobrą przemową (Vince sux! :) ). I najważniejsze, oficjalnie zapowiedziano zmianę kierunku federacji. Dreamer obiecał, że TNA staje się właśnie... ekstremalne.

 

I teraz pojawia się wiele pytań. Kolejne PPV pod całkowitą władzą ECW. Czy będzie to jednorazowy wyskok, czy coś na dłuższą metę. Jeżeli to drugie, to jak zareagują zawodnicy którzy w TNA są od dawna, jak zareaguje Hogan i Eric? A może skończy się tylko na tym jednym PPV? Co jest raczej mało prawdopodobne. No i co z Abyssem i jego zapowiedziami? Nie zdziwi mnie fakt, jeżeli właśnie będą to kolesie z ECW, a ostatnie okładanie potwora właśnie przez nich, będzie jakoś wytłumaczone.

 

Co do minusów:

- brak Ricka, Popa, Lethala

- brak ciekawych, śmiesznych segmentów na zapleczu.

 

[ Dodano: 2010-07-23, 20:42 ]

Gdyby kilka miesięcy temu TNA wiedziało, w jakim miejscu będzie dzisiaj, zapewne zorganizowałoby HJ w dawnej ECW Arena lub Hammerstein Ballroom.

Już widzę reakcje publiczności. 8-)

Mogę się założyć, że niebawem zawitają z jakimś HS lub PPV do tych miejsc.

 

[ Dodano: 2010-07-23, 20:45 ]

Wszyscy spodziewali się fajerwerków, niesamowitych zapowiedzi, jakichś konfrontacji... a mieliśmy speech Dixie chwalącej fanów TNA oraz wrestlerów ECW, a także Tommy'ego Dreamera rozczulającego się podczas sentymentalnej mowy. Wszystko fajnie, ale nie tego oczekiwał każdy z nas. To po to panowie pojawiali się przez ponad miesiąc na galach? Robiono z tego aferę tylko po to by oddać hołd dawnemu ECW i jego wrestlerom? Tym ma być Hardcore Justice? Ja jestem zawiedziony.

Umknęło ci, że oddała na najbliższe PPV cała władze ECW i nie wiadomo jak to się dalej potoczy. Nie wspomnę o tym, że Dreamer zapowiedział, że od teraz TNA staje się ekstremalne.

 

[ Dodano: 2010-07-23, 20:47 ]

Impact ogólnie niezły, choć były momenty... dziwne. Zacznę właśnie od nich. AJ, ten zabójczy mistrz świata, który jest jednym z najlepszych na świecie potrzebuje pomocy kolegi, zeby wygrać z midcarderem, który ma pas bo jest duży...

Taka rola członków tej grupy, nie spodziewaj się, że będą wygrywać czystko. Ma być brudno i... zabawnie. :grin:


  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.04.2009
  • Status:  Offline

Mnie najbardziej podekstutowało gdy Rhino pokazał palec w niebo niczym SABU. Potem juz tylko te chanty sabu sabu sabu. Kolejnego iMPACTA niemoge sie doczekac. Ogólnie ostatni iMPACT uznaje za dobry. Walka MCMG vs Beermoney Inc. naprawde dobra. Jeszcze tylko czekam na Sandmana.

  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline

No to i ja wtrące swoje 3 grosze.

Nadmieniam, że to tylko moje odczucia, początek denny strasznie, walka nawet na gorszym poziomie niz to jakie można zobaczyć w WWE ( :P ) cóż jednym się podoba to co się dzieje teraz z Aj 'em ale mnie tylko wk**ało to jego pajacowanie w ringu, mając w pamięci jego kapitalne pojedynki w tym roku z Kurtem, mialem ochote wywalić monitor na ulice, wiem, że Terry to nie jest jakiś geniusz ringu, ale ta walka mogłaby by być o 2 klasy lepsza.

Dalej walka pań nawet ok. i potecjanlny powrót original TBP bardzo mi się podoba.

Walka Hardy vs Joe fajne, i wynik mnie rajcuje, bo wygranej Hardego bym chyba nie wytrzymał.

Walka TT najlepsza walka tego iMPACT 'u tylko jak na street figt troche mało było tego "stritu".

ME nie wiem co o tym myśleć, śmiać się czy płakać, mam nadzieję, że ECW O z czasem przejdą "hil turn". Ta przemowa wyszła taka ala Brazylisjka Telenowela, tylko kóńcówka mi się podobała " TNA we go to extreme" czy jak on to powiedział.

btw Dixie lepiej się prezentuje niż np. nasza rodzima Ka$sia Cichopek.

Brak Abyss 'a i Flaira jakoś nieodczuwalny, więc iMPACt dobzre poprowadzony.

Punx Not Dead

 

ANTIFA is HERE

18643344134c3ac127e2e96.jpg


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline

Nie wiem czy ktoś już o tym pisał, ja jednak zauważyłem coś, co może być rozwiązaniem zagadki 'they' lub tylko zwykłym tekstem, którego nikt nie zapamięta. Mianowicie, podczas swojego promo, Tommy powiedział coś w tym stylu :

"[...]It's not about ECW Invasion, it's not about them taking over[...]"

 

Hm... czyli może się wyjaśni w ten sposób, że to chłopcy z ECW mieli być 'they', jednak rozmyślili się dochodząc do wniosku, że lepiej dogadać się z Dixie bądź jak napisał BRK to oni okażą się 'they', a na razie tylko zgrywają się aby uzyskać większą władzę wewnątrz zarządu TNA(wg. storyline of course). Być może do HardCore Justice będą face'ami, a po PPV wychodziłoby na to, że mają opuścić federacje, jednak oni tego nie chcą i przechodząc heel-turn 'przejmują' TNA.

7614081404f146f966c931.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

jestem zły...

 

Nie chodzi wcale o pas global bo z tego to się ciesze. Chodzi o to ze prawdopodobnie dobrze prowadzona historia z abyssem prawdopodobnie zostanie zepsuta. Wychodzi na to ze the to ECW bo niby czemu łączyć dwie historie w filmie na początku... Więc they sie pojawili i okazali sie tymi dobrymi. Jak TNA nie wyjdzie z tego inaczej będę baaardzo zly!!! A raczej na tym się skończy

 

Wkurza mnie ogólnie chaos i wrażenie chwytania się brzytwy przez dixie:/

 

Jednak hmm impact fajny.

nadzieja w najbliższym PPV że chociaż zwiększy to oglądalność bo nie wiem co może się stać jak ona się nie poprawi


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Promo Dixie oraz Dreamera było najgorszym promo jakie słyszałem od początku mojej przygody z wrestlingiem. Nawet nie chodzi mi tutaj o warsztat, bo ten oczywiście był w porządku ale o samą treść i sposób jej przekazania. Sorry ale nie doświadczyliśmy nic innego jak 15 minut wzajemnego wchodzenia sobie do tyłka. Wszystko to było aż tak przesłodzone, że aż niesmaczne. Podziwiam TNA, że nawet z gości, którzy wydają się ikonami hardcorowego wrestlingu potrafiło stworzyć potulne miśki przynudzające widza przed telewizorem.

Ktoś w Orlanda powinien się naprawdę zastanowić co się dzieje bo patrząc na wykupienia PPV można powoli się zastanawiać nie czy ale kiedy TNA w końcu upadnie.


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

SixKiller napisał/a:

Gdyby kilka miesięcy temu TNA wiedziało, w jakim miejscu będzie dzisiaj, zapewne zorganizowałoby HJ w dawnej ECW Arena lub Hammerstein Ballroom.

 

Już widzę reakcje publiczności. 8-)

Mogę się założyć, że niebawem zawitają z jakimś HS lub PPV do tych miejsc.

Już po Brooklynie zapowiedzieli House Show w Hammerstein (23 września). A co do PPV, to myślę, że jeśli Hardcore Justice z ECW wypali, to możliwe, że PPV w Hammerstein zobaczymy już niedługo (jak już pisałam w temacie o Hard Justice, Final Resolution - December to Dismember...)

 

Impact nieco poniżej moich oczekiwań, walki na porządnym poziomie, nawet u knockouts, ale jednak czegoś brakowało. Dwie ostatnie walki, a raczej ich końcówki (WTF draw?), czyli biedny Ken oberwał własnym mikrofonem i bożyszcz dzieci Jeff rzuca się na Joe. No i mamy dwa feudy z dupy. A co do Kaza i AJ... racja, jest śmiesznie, ale AJ nie pasuje mi na heela. A szczególnie w teamie z Kazem (tańcowały dwa pedały...). Bardzo mi się nie podoba to, że AJ był #1 w PWI 500 i w związku z tym spadł do midcardu... on teraz powinien wejsć jakoś w ME, a nie miziać się o pas Global (z pomocą Kaza, podczas gdy pół roku temu AJ sam siał taki rozwał, że Cena by sie zesrał na miętowo)... Trochę mnie zaczyna nudzić "szlachetna misja Kurta", niech on przegra kiedyś... Na plus, że coś się dzieje, co obejmuje więcej niż 3 panie z TBP, jednak dalej mnie boli, że olewają Hamadę... no i jeszcze 2 segmenty... Nash... chyba najlepszy moment całego Impactu. No i ECW i Dixie. Nie wiem o co wam chodzi. Wyglądało dokładnie tak jak miało. Czyli Tommy płacze, że McMahon mu ECW zjebał (Vince Sux! czekaj... nie było to o Russo czasem? :D ), a Dixie pociesza i daje im PPV, przy okazji mówiąc jakich TNA ma super fanów. A wy myśleliście że co? Dixie nagle przejdzie metamorfozę, zrobi z siebie drugiego McMahona i opierdoli Oryginalsów mimo że sama ich do TNA zaprosiła? What the heck is wrong with you guys?

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...