WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[maly619]

Cena/Nikki - Miz/Maryse

 

Zaciekawiła mnie ta koncepcja, zwłaszcza że czytałem plotki o możliwych

 

 

oświadczynach na WMce Ceny i Nikki

 

 

Wcale nie byłoby to niemożliwe, patrząc dodatkowo na ostatni news na portalu z wpisami byłego writera WWE.

[JojCeec]

Jacy ludzie ? Chyba tylko forumowi znaffcy nie chcą singlowej walki Tejkera. Zrozumcie w końcu, że ludzi w Ameryce bardziej jara Goldberg, Lesnar i Taker (co pokazała reakcja na ostatnim Raw przed RR i na samym Royal Rumble) niż wszystko co obecne w WWE.

 

 

Reigns vs. Strowman vs. Taker ? Nie ma takiej opcji nawet..... To ja już wolę Taker vs. Reigns.

Serio, pomyślcie, ostatnia walka Tejkera i Triple Threat match z takimi leszczami ? Na prawdę ? TTM zaakceptowałbym, ale tylko i wyłącznie w takim zestawieniu: Cena vs. Taker vs. Styles w Main Evencie o WWE title.

[smartfan]

Obecnie to chyba kązdy rywal dla Takera będzie kiepski w moich oczach. Tylko Cena był tym odpowiednim, tym na ostatnią walkę. Roman? Braun? Bylez kim z nich zawalczy Taker to ta walka po mnie spłynie.

 

Owens pas straci, bo wątpię aby jego walka z Y2Jem była jako Champ vs Champ. Watpie tez aby obaj stracili tytuły. No chyba, że faktycznie Sami przejmie złoto to walka o pas Uni. Tak czy siak, tytuł powinien być w tle. Goldberg rpzejumący tytuł na Fast Lane po tym co zrobił z Lesnarem ma sens, ale to nie oznacza że to dobre dla walki na WM. Nowa Era w WWE, Goldberg vs Lesnar o pas na WM, to jest dramat. To też po mnie spłynie.

 

Mega dziwna decyzja o tym, że Joe będzie na RAW. Co dla Samoa? Co dla Ceny? Naprawdę ostatnie dni dają do myślenia kto siedzi w CT. Cena & Nikki vs Miz & Maryse zamiast Cena vs Joe? Chyba pokaz jak można spierdolić kartę.

 

Shane vs AJ.. kolejne nieporozumienie chyba stanie się faktem.

 

Wyatt vs Orton i Bray z pasem. Ciekawe o tyle, że Wyatt zjawi się z tytułem na WM (najprawdopodobniej) a tak to kolejny mecz który mnie nie jara.

 

HHH vs Seth - druga walka która prezentuje się bardzo fajnie, choć ringowo nie będzie zajebiście.

 

Wciąż jest mnóstwo znaków zapytania, co jest ogromnym minusem RR oraz RAW po WM. A niby w newsach co roku czytamy jakoś we wrzesniu, że karta juz jest szykowana aby domknąć wszystko przed nowym rokiem

 

A samo RAW mało ciekawe, a to niespodzianka bo po PPV przeważnie sporo się działo.

[Peanut]

Cały czas mam cichą nadzieje na powrót Balora. Ogólnie widziałbym to tak, Balor atakuje Owensa na Fastlane po czym żąda swojej walki rewanżowej na WM. Zayn wchodzi w feud z Jericho I to także doprowadza do pojedynku na najważniejszej gali w roku, stawką spokojnie może być pas U.S. Ewentualnie do którejś z tych walk dorzucić Samoa Joe I było by naprawdę pięknie. Co do kobiet to jak dla mnie pewnym jest, że Charlotte obroni swój pas na Fastlane no i teraz pozostaje pytanie z kim miałaby walczyć na WM, nie wiem czemu ale mam w głowie Nia Jax. Sasha I Bayley mogłyby zacząć feud który także doprowadził by do walki. Ewentualnie można zrobić jakiś ladder o pas US.

 

Wtedy karta na na Wrestlemanie wyglądała by tak:

Triple H vs Seth Rollins

Balor vs Owens (+ ewentualnie Joe)

Zayn vs Jericho

Nia Jax vs Charlotte

Bayley vs Sasha Banks

Reigns vs Strowman

Ladder Match o pas US

[-Raven-]

Joe powinien być na SD, a na RAW zamiast HHH powinien wejść taki Samson albo inny Blake czy Murphy. Skoro i tak jedynym celem tego debiutu jest podłożenie Sethowi, to

 

Joe zadebiutował jak zwykły zawodnik w gaciach bez żadnego pierdolnięcia to jest gówno jeszcze raz gówno, zadebiutował tylko po to żeby podłożyć się Rollinsowi już na Fast Lane bo chyba nie macie jakiś wielki nadziei że Vince pozwoli Joe wyjść z tej walki zwycięsko.

 

Wy tak na serio z tym Joe? Przecież to klasyczny wrestlingowy schemat, gdzie Joe wygrywa na PPV z mocnym rywalem (za pomocą Tryplaka, który scementuje swój feud z Rollkiem) i w prosty sposób (on zyskuje, Seth nic nie traci) zostaje mocno podbudowany przed WrestleManią, gdzie podobno są wobec niego spore plany.

Wg mnie, Joe wygra z Sethem niemal na 100%.

[Pavlos]

Segment z Kevinem Owensem i Chrisem Jericho

Sam w sobie żywiołowy speech Kevina był naprawdę spoko. To przechwalanie się o obronie tytułu mimo, że jedynie dzięki Strowmanowi czy "kapitalnemu" RR w wykonaniu Jericho śmieszy, ale taki urok tej dwójki. Niech nie przestają. Braun wciąż kręci się wokół tytułu i dostaje shot. Romek nadchodzi.

 

Pierwsza walka - Chris Jericho vs Sami Zayn

Przez moment uwierzyłem, że znowu podłoża biednego Samiego. Dzisiaj los się do niego uśmiecha, ale Jericho jeszcze się zrewanżuje. Chris mógłby ładnie podpromować Zayna gdyby tylko WWE tego chciało... .

 

Za nerda to od razu w gębę!

 

Nie wiem czy walka zostanie anulowana, ale po raz kolejny Mick działa wbrew woli Stefki. Wkrótce może się pożegnać z posadą tym bardziej, że Hunter robi come back.

 

Druga walka - Tony Nese vs Mustafa Ali

Dali wygrać Tony'emu. W tym wywiadzie na koniec trochę zaiskrzyło, ale jeżeli uraczą nas pojedynkiem z Arisem to Tony zostanie zapewne złożony w ofierze. Za to Mustafa jest możliwą opcją już teraz.

 

Twarzą w twarz

Przyznam, że to był jeden z niewielu momentów ostatnim czasy gdzie Stephanie mi nie przeszkadzała. Nie było tu nic nadzwyczajnego, "mój mąż się zmiażdży", "nie to ja obije jego, pomyśl o dzieciach", ale całokształt fajnie się słuchało.

 

Trzecia walka - Sheamus, Cesaro & Nayley vs Luke Gallows, Karl Anderson & Charlotte

RR należało do Heeli, więc teraz to wygrana słodko pierdzących raczej nie dziwi. Bayley pinuje Charlotte. Ona akurat potrzebuje budowy, bo wciąż nie jest pretendentką, którą można brać na poważnie patrząc na mistrzynię.

 

Koronacja Neville'a "Króla dywizji Cruiserweight"

Czy naprawdę ktoś myślał, że Anglik poda rękę? Powinni powalczyć razem do Fastlane, a potem Neville'a czeka może i nawet Austin Aries. To byłoby naprawdę ciekawe.

 

Sasha jest zdruzgotana. Nie wiem czy, aby to wszystko nie doprowadzi do przemiany jej postaci, bo jako "dobra" wrestlerka znalazła się już daleko za Charlotte, czy choćby dziewczynami od niebieskich.

 

Segment przed starciem naprawdę spoko. Y2J epicko sprzedał swoją mimiką niepewność w to, co robią.

 

Czwarta walka - Universal Championship: Kevin Owens © vs Braun Strowman

Pierwsza rzecz to wejście Brauna. Jako totalny dewastator gość sprawdza się w 100%. Nie chciałbym dostać od niego w splot jak Jericho. Mimo, że to było i tak w miarę "delikatnie" wykonane to pewnie bym się udusił. Kto się nie spodziewał Reignsa niech pierwszy rzuci kamień. Nie wiem czy Spear dla Owensa był na pożegnanie czy może oznacza nadchodzący Triple Threat na Fastlane. Nie mówię już o największej ze scen, bo do niej kupa czasu i zmienią plany jeszcze z 10 razy.

 

Segment z Paulem Heymanem i Brockiem Lesnarem

Za tydzień Goldberg zaakceptuje wyzwanie, a ja będę się modlił każdego dnia żeby Brock nie miał wszystkiego w głębokim poważaniu oprócz hajsu aż tak jak wszyscy mówią i dadzą mu wygrać. Bill i tak będzie miał 2:1 plus eliminacje z Rumble, więc teoretycznie historia zakończy się po jego stronie. Druga rzecz, że taki wynik to nie jest pewne zwycięstwo i mogą planować trzecią wygraną dla łysego.

 

Piąta walka - Sasha Banks vs Nia Jax

Po raz kolejny Sasha została zdewastowana. To pojawienie się Bayley, która widocznie lubi Banks, co raz bardziej tworzy u mnie wizję jakiego Triple Threat na WM'ce. Może Jax ostatecznie posłuży za odbudowanie Boss.

 

Szósta walka - Rusev & Jinder Mahal vs Enzo Amore & Big Cass

Rusev pozbądź się Jindera, bo nic nie osiągniesz.

 

Przemowa Triple H

Po naprawdę dobrej mowie COO doczekaliśmy się debiutu Joe, ale w innych okolicznościach niż chcieliśmy. HHH znowu wyręczył się nowym pupilkiem. Ponownie "zły" szef miał asa w rękawie. Za to lubię postać Huntera. Sam atak na Rollinsa naprawdę spoko. Joe debiutuje jako czarny charakter, któremu siły nie brakuje, więc taki jakiego mi oglądało się go najlepiej. Udział w Royal Rumble matchu na pewno byłby lepszym debiutem. Tak jak powiedział Morison jeżeli odpowiednio, by to poprowadzili i Joe znikąd zaatakował Setha to zareagowalibyśmy równie emocjonalnie. Fastlane uraczy nas walką 1v1 (liczę, że ta odnowiona kontuzja Rollinsa nie wyeliminuje go z drugiej pod rząd WM'ki, bo to byłoby przykre dla samego "architekta" ), a z czasem jak Joe nie będzie dawał rady powinien się już wkręcić Trple H. Ewentualnie mogliby dać ich kolejne starcie na WrestleManii. Wszyscy liczą na HHH vs Rollins, a tutaj mielibyśmy niespodziankę. Pomogłoby to nowemu nabytkowi z NXT po całym feudzie otrzymać dobrą pozycje w rosterze.

 

Muszę przyznać, że to było całkiem niezłe RAW. Przez większość czasu coś ważnego się działo, a to w obecnej sytuacji po drafcie jest niestety u czerwonych rzadkością.

Edytowane 1 Lutego 2017 przez Pavlos

[TheVillain]

Joe powinien być na SD, a na RAW zamiast HHH powinien wejść taki Samson albo inny Blake czy Murphy. Skoro i tak jedynym celem tego debiutu jest podłożenie Sethowi, to

 

Joe zadebiutował jak zwykły zawodnik w gaciach bez żadnego pierdolnięcia to jest gówno jeszcze raz gówno, zadebiutował tylko po to żeby podłożyć się Rollinsowi już na Fast Lane bo chyba nie macie jakiś wielki nadziei że Vince pozwoli Joe wyjść z tej walki zwycięsko.

 

Wy tak na serio z tym Joe? Przecież to klasyczny wrestlingowy schemat, gdzie Joe wygrywa na PPV z mocnym rywalem (za pomocą Tryplaka, który scementuje swój feud z Rollkiem) i w prosty sposób (on zyskuje, Seth nic nie traci) zostaje mocno podbudowany przed WrestleManią, gdzie podobno są wobec niego spore plany.

Wg mnie, Joe wygra z Sethem niemal na 100%.

 

 

 

Uwierzę, jak zobaczę i przy okazji przyznam, że taka wersja jest >>>debiut w RR.

 

przyznam, że wejście Joe mnie pozytywnie zaskoczyło na RAW, dopiero myśl, że przyszedł umoczyć mocno mnie zdenerwowała i stwierdziłem, że to głupi debiut, pisze to, bo nie pamietam czy zaznaczyłem to w ostatnim poście

[N!KO]

Samoa Joe w gajerze, jak człowiek korporacji - spoko. Chciałem zauważyć, że Joe potrafił mocno zamulać w NXT - jeden z nudniejszych mistrzów - a w głownym rosterze wypadł bardziej niż przyzwoicie za mikrofonem. Śmiesznie, że wyszedł Roman. Dla gościa już mamy dwa wiarygodne storyline'y na WMke. Roman Empire vs The World się z tego robi. Wszędzie wcisną. Na Fastlane już Braun. Potwierdzenie jak badziewne może być to PPV, które nie wniesie absolutnie nic, a co gorsza, zaoferuje tygodniówkową kartę i tygodniówkowe emocje (minus segmenty). Czytaj, najgorsze co może być. Bo tu będą promować coś większego, coś innego, a tam gdzieś się odbędzie Fastlane. Yeeey....

 

Jericho skazał nas na zmianę mistrza Sam niech się na listę wpiszę. Vince zrobił po swojemu - Goldberg vs Lesnar na koniec WrestleManii. Bardzo ryzykownie. Dobra strona takiego rozwoju sprawy, to Y2J vs Owens.

[Amy]

Joe wypadł w pierwszym segmencie bardzo dobrze. Mam przy okazji nadzieję, że może wkrótce wywalą Foleya, który pokazuje, że niezbyt podoba mu się to, co robi Stefka. Gdy wyszedł Romek, myślałam, że nastąpiła totalna zmiana planów, odpuścili sobie Strowmana i na Fastlane Romuald będzie mścił się za kolegę-niekolegę z Shield. Jednak Samoa Joe vs Samoan named Joe dostaliśmy już dzisiaj.

 

Żeby się walka Szarlotki z Bayley za tydzień nie skończyła tak jak te z Saszą z tygodniówek. Cena wyrównał rekord Flaira, jego córka nie może być gorsza

 

Spełnia się najgorszy koszmar, czyli Goldberg idzie na pas. Chciałabym, żeby KO wyszedł z tej walki zwycięsko, ale wydaje się to być niemożliwe. Chyba, że jakieś No DQ i ingerencja Lesnara, ale mogę sobie o tym pomarzyć. Dzięki temu jednak powinniśmy dostać wreszcie wyczekiwany feud najlepszych przyjaciół, który pewnie i tak na drodze do WrestleManii zostanie zepchnięty w cień przez part-timerów. Podobał mi się fragment, w którym ojciec przyszłego mistrza WuWuE wpisał się sam na listę. Kozackie zagranie.

 

Walka Samoa Joe i drugiego Samoańczyka zwanego Joe nie mogła zakończyć się czysto. Tak jak pewnie zupełnie czysto nie zakończy się starcie Romka z Braunem na Fastlane. Nie powinni podkładać fajnie wypromowanego Strowmana na jakiejś podrzędnej gali, to materiał na coś większego, ale może wyjść różnie. Skoro jednak Romcio ma walczyć na WM z Takerem to stawiam, że ten się pojawi.

[maly619]

Mocne wejście Samoa Joe do rosteru. Mam tylko nadzieję, że będą się trzymać tego, że jest takim kozakiem-napierdalatorem. A jest trochę strach, bo wiemy jak często bookowani są ludzie Authority.

Tylko co robi tam Romek? Kurwa, ile gość ma feudów? Może dajmy mu na WMce handicap match: on vs Joe, Strowman, Taker, Jericho i Owens... (oczywiście Romek by to wygrał )

 

No i wszystko układa się w piękną całość. Goldberg akceptuje walkę z Lesnarem, potem poniekąd przez Jericho dostaje walkę o pas Kevina, na Fastlane Owens straci pas, oskarży o to Chrisa i dwie walki na WMkę gotowe. Problem w tym, że nikt nie chce Goldberga z pasem, a jego walka z Lesnarem tego pasa nie potrzebuje.

 

Poza tym RAW to "still same shit". Nawet Strowman wrócił do obijania jobberów (co z tego, że było ich czterech?). Zresztą, jego tekst po walce do Foleya to takie małe deja vu. A, no i jeszcze jedno. Idealny pokaz jak WWE traktuje Romka. Braun mówi, że chce wszystkich, że 4 to za małe wyzwanie. Dostał Romka i jest w pełni zadowolony

[Kilgor]

Niezły był ten segment wprowadzający Joe'go do RAW. Całkiem przyzwoicie sam Samoańczyk się zaprezentował, który raczej wielkim mówcą nie był. Irytujące jednak były dwie kwestie. Pierwsza: jeszcze raz make Steph look strong...Ile jeszcze można stawiać tą niewiastę w centrum wydarzeń, nie dając jej żadnego gimmicku. I druga: na cholerę ten Roman Reigns? Muszą nam go wpychać nawet w takie segmenty, gdzie nie jest potrzebny?

 

Również ciekawy był segment ze Złotą Górą. Fajny był motyw, gdy wpisał sam siebie na listę Jericho. To oficjelom się udało, nie powiem. Samo jednak ogłoszenie walki Goldberga z Owensem niebezpiecznie zbliża nas do koszmaru, w którym emeryt part-timer będzie na Wrestlemanii bronił pasa głównego RAW przeciwko innemu part-timer'owi. Mam cichą nadzieję, że w końcu Lesnar będzie jakoś chciał się odgryźć i na Fastlane rozszarpie Goldiego i w ten sposób Kev jeszcze się uchowa. Jeśli jednak będzie inaczej, to chyba zacznę bojkotować RAW aż do Wrestlemanii.

 

Warto też zwrócić uwagę na zakończenie walki o pasy tag-team'owe. W całą grę prawdopodobnie wprowadzą Enzo i Big Cassa, o czym zresztą się mówiło od kilku miesięcy.

 

Z innych rzeczy, to widzowie mają w dupie cruseir'ów, Braun niszczyć i miażdżyć, Samoa Joe zaliczył ważne zwycięstwo na dzień dobry, zaś Charlotte nadal wiedźmą jest. Innymi słowy - nadal jest chujowo, ale przynajmniej stabilnie.

[8693]

#ThankYouStrowman Braun znowu ratuje show niszcząc Romka To jest coś, co mógłbym oglądać w nieskończoność. Braun for new champ! W końcu byłby jakiś z jajami i w chuj wiarygodny.

 

Tylko co robi tam Romek? Kurwa, ile gość ma feudów?

A może to będzie heel turn z wielkim pierdolnięciem? Romek może mieć aż tyle feudów i upierdolić wszystko po czym się wkurwi.

[TheVillain]

Tylko co robi tam Romek? Kurwa, ile gość ma feudów? Może dajmy mu na WMce handicap match: on vs Joe, Strowman, Taker, Jericho i Owens... (oczywiście Romek by to wygrał )

 

 

Żeby nie było, że dostał za mały push to handicap będzie elimination

[Antenelles]

Problem w tym, że nikt nie chce Goldberga z pasem, a jego walka z Lesnarem tego pasa nie potrzebuje.

 

Ja chce Goldberga z pasem. Nalezy mu sie

bardziej ciekawy jestem kto moze ten pas po tej dwójce przejąć. Kto ich moze pokonać żeby wyglądało to wiarygodnie

[rockydoggy]

Ja chce Goldberga z pasem. Nalezy mu sie

bardziej ciekawy jestem kto moze ten pas po tej dwójce przejąć. Kto ich moze pokonać żeby wyglądało to wiarygodnie

 

Za co mu się należy? Nie, serio, za co? Za ten minutowy squash z Lesnarem, czy 4-minutowy występ w RR matchu? Czy żeby pokazać się z pasem przed jego synem?