Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Miałem pisać to samo. Feud Zayna z Owensem jest słaby jak na ich potencjał. Co tydzień widzimy to samo, ile już razy bili się po mordach w jednym momencie? Na RR gdy Zayn wbiegł do ringu i rzucili się na siebie z Owensem to było naprawdę dobre, ale od teg0o czasu to prawie co tygodniówkę to widzimy. ZERO KREATYWNOŚCI. Zayn nie jest tym samym zawodnikiem co w NXT. Ciężko jest się z nim utożsamić, jest nijaki. Mikrofonu dostaje mało, z Owensem nie ma segmentów mówionych jak chociażby w AJ vs Cena. Oni mają taką przeszłość, że ciężko było to zepsuć.. a jednak. Z drugiej strony w wrestlingu przerabialiśmy już chyba wszystko, zdaje sobie sprawę że ciężko wymyśleć coś nowego, ale bez nie wierzę że nie potrafili by zabookować jakiś konfrontacji poza areną, za mikrofonem itd.

 

Co do GMów. Nie prawda, że WWE promowało nowych GMów spośród Shane'a i Stephanie. BA! Do wczorajszego RAW nic oficjalnie nie było wspomniane. Rozumiem, że komisarz będzie po prostu w segmentahc na backstage'u itd. a na arenie GM? Nie bardzo wiem jak to będ chcieli rozwiązać. Jesli na RAW będzie HHH (a to jest najlogiczniejsze) to mamy powrót Authority, ileż można? Poproszę samego Triple Ha, który bez STephanie prezentuje się o niebo lepiej.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PS. To, co teraz napiszę będzie pewnie w chuj niepopularne, ale co tam - Sami Zayn i Kevin Owens mnie męczą. Nie sami w sobie, uważam, że jako wrestlerzy wykonują dobrą robotę (choć wkurwia mnie nijakość Zayna i jeżeli kreatywni nie dadzą mu jakiejkolwiek historii i jakiegokolwiek charakteru, to coś czuję, że w przyszłości ciężko mi się go będzie oglądało). Wkurwia mnie przeciąganie tego storyline'u. Oni zaczęli ze sobą feudować jakiś... no nie wiem ile to już minęło... rok temu? DLACZEGO TO JEST CAŁY CZAS CIĄGNIĘTE W NIESKOŃCZONOŚĆ?

"We're destined to do this forever". Bazują na tym, że w Indysach byli ze sobą związani od samego początku. Czy to feudując, czy to zdobywając mistrzostwa TT. Jeśli po walce na Battleground się to zakończy... i tak do tego wrócą. Prędzej czy później. Nie dziwi mnie to, bo jest między nimi chemia ringowa. Inna sprawa...

 

I w sumie nie wypominałbym tego gdyby nie fakt, że bez przerwy widzimy te same segmenty. Zayn atakuje Owensa z publiczności, Owens wykonuje mu Powerbomba w ringu, brawlują ze sobą na rampie, czy - i tu był największy idiotyzm - puszczają w swoją stronę kąśliwe żarciki przy stoliku komentatorskim, przesiadując w spokoju całą omawianą przez nich walkę (no, nienawiść między nimi jak chuj :lol: ). Nic ciekawego, nic oryginalnego, nic pomysłowego. Bez przerwy powielane są te same schematy. Więc jeżeli tak to ma wyglądać to, na miłość boską, skończcie już i dajcie im innych przeciwników.

...że faktycznie nie mają pola do popisu, by to urozmaicić. Tu się zgodzę. Ciężko mi uwierzyć, że taki Owens by nie wymyślił czegoś ciekawszego, skoro nawet krótkimi tekstami w wywiadach potrafi poprawić humor podczas nudnego show. Choć to "kreatywni" powinni się tym zajmować... Dać im segment w stylu wspominanego tu jakiś czas temu supermarketu za czasów Bookera i Austina. Nawet atak w domu. Pole do popisu mają naprawdę ogromne. Ale najwyraźniej myślą, że nie ma co się męczyć. Musieliby dostać po tyłku. Czy to za spadek subów na Network, czy to za tragiczne ratingi. Niestety zmiany te musiałyby być drastyczne, by Vince nagle chciał coś poprawić. Takie mam wrażenie.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

O ile mnie pamięć nie myli, w programie WWE była tylko mowa o tym, kto będzie dowodził SmackDown.

Jeżeli tak to bardzo średnio to było robione, skoro przez ostatnie kilka tygodni na RAW były wystawione panele dla GM'ów zarówno czerwonej, jak i niebieskiej tygodniówki. Poza tym sam Laurinaitis mówił, że skoro nie może zostać menadżerem SD! to chciałby RAW (i podejrzewam, że inni "kandydaci na GM'ów" mieli podobne teksty, choć nie chce mi się teraz tego specjalnie szukać i sobie odświeżać). Więc posada GM'a RAW też była dyskutowana w TV.

Marki dalej nie wiedziały

Ale nawet jeżeli głównie w świadomości smartów a nie marków zapisało się, że Stefcia dostanie jedno show, a Shane drugie, to... co z tego? Kto w dzisiejszym świecie jest jeszcze tak NAPRAWDĘ markiem (poza dziećmi, które też za sprawą internetu coraz szybciej odkrywają brutalną prawdę)? Stanowią oni przecież zdecydowaną mniejszość osób oglądających to show. :)

 

Danie cukierka (Shane) i odebranie go (Stephanie) to nie był zwrot akcji. To było potoczenie storyline'u dokładnie w tę stronę, w którą on zmierzał i myślę, że nawet marki spodziewały się takiego rozwiązania. Ok, widzę już wskazane przez Ciebie "Vince'owe" zagranie mające zabawić się z reakcjami publiczności na arenie. Ale w sumie nic ponad to nie dostaliśmy :roll: .

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2016
  • Status:  Offline

Cały ten podział brandów i "walkę" o władzę można było zrobić milion razy lepiej, ale Vince to chyba z tygodnia na tydzień wymyślał, skoro Shane przegrał walkę o władzę rzekomo, po czym na drugi dzień "wyjątkowo" dostał RAW do prowadzenia, po czym za tydzień znowu "wyjątkowo" dostał RAW, potem jeszcze kilka, potem wróciła Stefka i jakoś tak, dzielili się, O'Maca czasami w ogóle nie było... sam już nawet zapomniałem jak to po kolei szło, ale flaki z olejem, bez ładu i składu. W dodatku każdy spodziewał się, że Stefcia będzie wbijać szpile Szejno, a ona z czapy zrobiła się miła.... and where's the fun in that?

 

Cały ten Vince'owy twist polegał tylko i wyłącznie na tym, że na samym początku całej sprawy (czyli w trakcie RtWM) wszyscy od razu zakładali, że dziadzio podzieli władzę pomiędzy dzieciaczki, ale potem to się wszystko tak kompletnie rozmemłało, że ludzie się już pogubili, co kto komu dlaczego, więc Vince troszku zaskoczył robiąc to, co było najprostszym i pierwszym nasuwającym się rozwiązaniem :D


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Battle Royal o tytuł pretendenta nr. 1 do pasa Intercontinental Championship

Na początek faktycznie Miz dał całkiem dobre prowo.

Co do pojedynku to zauważyłem najpierw Backlunda obok ringu, więc Darren musiał być w środku. Nie zaskakuje jego wygrana, ale bardziej uważałem, że mu się nie powiedzie i czeka go jeszcze dużo pracy żeby być "ponownie wielki". Jeżeli miałoby to się skończyć kolejną serią segmencików w przerwie na kibelek to dobrze, że to wygrał. Niestety sposób w jaki mu się udało... Jak dla mnie powinien do nich podbiec i wywalić obu.

 

Rollins także domaga się programu? To może być ciekawe, ale zgadzam się z hadaszyszkiem, że za dużo tego. Kiedyś miał tylko Piper, potem Y2J, Edge i Christian, ale nie było to tak częste.

 

Druga walka - Sheamus vs Zack Ryder

Po prostu wiedziałem, że tego nie wygra. Jest pretendentem, ale nie podłożą mu 2 razy tego samego rywala. :D

 

Trzecia walka - Breezango vs Lucha Dragons

Kolejne zwycięstwo przystojniaków. Szkoda, że nic to nie daje, bo obok tytułów nawet nie staną.

 

Przemowa Setha Rollinsa

Myślałem, że ten program Setha to będzie się w ringu odbywał, a okazał się wywiadem na zapleczu. Podobał mi się prowadzący, który z fałszywą grzecznością zwraca się do dawnego ziomka i jednocześnie przypisuje mu łatkę łobuza. Tylko Romek taki dziwnie spokojny, bo pewnie nie może fikać. :twisted:

Chciałbym żeby Rollins czasem zrobił coś innego niż uciekł od rywala. Taki mały cios w szyję Deana gdy nie patrzy. :P

 

Sami w końcu coś zrobił i sam zasiadł na komentatorce czekając na Owensa. Jest kreowany na underdoga, więc jakiś odważnych akcji z jego strony zapewne nie zobaczymy, ale to już zawsze jakiś mały kroczek do przodu.

 

Czwarta walka - Kevin Owens vs Cesaro

Niezłe starcie i wyrównane. Brudna zagrywka Owensowi nie pomogła, ale nowy ruch już tak. Niby na wikipedii podają jako Argentine Neckbreaker. Jeżeli zrobi to po raz kolejny to pewnie ruch dostanie jakąś nazwę.

 

Piąta walka - Heath Slater vs Tytus O'Neil

To się Tytus nacieszył "wysoką" pozycją. Nie było szans żeby przegrał, ale bym skisł potężnie. :twisted:

 

The New Day vs Wyatt Family

Dosyć nietypowy segment/walka. Otoczka mi się spodobała. Było mrocznie, dziewczyna w masce na początek staje na przeciw trójki "kościelnych" z latarkami, ujęcia kamery na nogi Braya jak ciągnie za sobą kilof. Typowo dla Horroru. Całokształt niestety nie był porywający, bo zrealizowali to na walkę z filmu grozy, a dostaliśmy wrestlingową przepychankę w błocie przeplatającą się z głową rodzinki, która od tak sobie dewastuje samochód. :| Jedynie Xavier wypadł nieźle okładając większego przeciwnika pokrywą od śmietnika.

 

Szósta walka - Luke Gallows & Ken Andesrson vs Enzo Amore & Big Cass

Podwaliny pod zjawienie się Ceny. Cóż... Jasiek pierwszy raz odpowiada siła Clubowi. Pozostaje liczyć, że nabierze nieco rumieńców ten konflikt.

 

Siódma walka - Dana Brooks vs Sasha Banks

Dostały bardzo dużo czasu, więc na razie mogliby odsunąć Danę. Zostanie ona u boku Charlotte, ale teraz to mistrzyni powinna wziąć się za pretendentkę i przestać chować za plecami pomagiera.

 

Segment z Shanem, Stephanie i Vincem McMahonami

Ponownie można się przyczepić do braku logiki. Shane przegrał walkę o władzę i zostaje w WWE, aby walczyć o pozycję Menadżera z siostrą i oboje zgarniają pozycję komisarza. Brzmi to tak... wrestlingowo. :twisted: Z drugiej strony komisarz wybiera GM'a i zapewne nadzoruje jego pracę, więc tak jakby stoi ponad nim. Zatem rodzeństwo powinno się cieszyć. Pozostaje czekać, bo może szykują dla nas jakieś niespodzianki. Ktoś coś mówił o Bryanie w przypadku RAW. Jeżeli to się potwierdzi to moje cichutkie marzenie o Edge'u odnośnie SmackDown!. :D

 

Średnie to RAW jak cała droga do Battleground.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  2
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2016
  • Status:  Offline

Battle Royal - Miz powiedział co miał powiedzieć, przedstawił po prostu jak się sprawa ma. Przede wszystkim dobrze zabookowano Corbina. Wygląda na destroyera, więc następny feud powinien dostać z jakimś mid carderem, bo każde inne konflikty to obecnie będą squashe. Crews wyrzuca Barona, jednocześnie zapewniając sobie mały prestiż i pewnie teraz będą między sobą feudować. No i Young. Co pokazał? Jeśli się nie mylę to wyeliminował tylko jedną osobę, a i wygrał w nie najlepszym stylu. Mogli pokazać z o wiele lepszej strony, tym bardziej po tych wszystkich wstawkach z Bobem. A tak to na większego faworyta wychodzi Miz, a w przypadku tego typu heela powinno być na odwrót.

 

Sheamus vs Ryder - Sheamus wygrywa, na dodatek bardzo szybko i czysto, a to Ryder zostaje pretendentem? Czemu Rusev ma sobie wybierać przeciwników, skoro jego wybór może paść na pierwszego gorszego wypierdka? Shane albo Stephanie powinni wybrać przeciwnika Rusevowi, i na pewno nie powinien nim być Zack po takiej porażce.

 

Breezango (czy jakoś tak) vs The Lucha Dragons - no i tak powinno się robić nowy tag team. Bez idiotycznych segmentów z udziałem Golden Truth, tylko poprzez wygrane walki. Pierwsze wrażenie Breeze'a i Fandango wypadło źle właśnie przez Goldusta i Trutha. Od początku tam powinno się zacząć booking nowego tag teamu. Trzeba dać Breezango jeszcze trochę się rozwinąć (kilka miesięcy), a potem ewentualnie dać im shot na pasy tag team. Chociaż i tak pewnie WWE zrobi z nich kolejnych Los Matadores...

 

Rollins & Ambrose - na początek dostajemy Rollins Report. Świetny pomysł, sam uśmiechnąłem się kilka razy. Reigns jest hejtowany zewsząd, a że WWE pozwala Rollinsowi na tego typu parodie, to naprawdę wątpię, aby Roman miał wrócić jako face. Jednak mimo, że program Setha był naprawdę dobry, to najlepszą rzeczą całej gali był późniejszy segment. Ambrose i Rollins to jedni z najlepszych mówców w obecnym WWE. Zaczął Rollins, który swojej wypowiedzi dał dużo emocji. A potem Ambrose, który po prostu pokazał swą złość. Zrezygnowano z Deana, który je kanapkę w ringu albo gada z roślinką. Takiego Deana chcę widzieć! Niespokojny i wyglądający na nieobliczalnego. Za tydzień walka o pas i myślę, że to bardzo dobry wybór. Trzeba jakoś uwiarygodnić Deana przed Battleground i zwycięstwo bardzo dobrze by mu zrobiło. Szkoda tylko, że kosztem Rollinsa. Nie wierzę bowiem, aby Seth miał zdobyć pas wcześniej, niż na Battleground. Ogółem ten segment to najlepszy fragment RAW.

 

Kevin Owens vs Cesaro - przed walką Sami usunięty z okolic ringu, ale i tak zdołał jeszcze wymienić kilka ciosów z KO. Walka naprawdę dobra. Było co oglądać, nie przewinąłem. Był Owens ze swoim trash talk o Samim, a także Cesaro z kapeluszem JBL'a. Nowy finisher KO? Mam nadzieję, że nie zastąpi Powerbomba, bo można go używać jako szybką kontrę, czego o Neckbreakerze powiedzieć nie można. Kawał dobrego wrestlingu, czyli to do czego ci panowie nas przyzwyczaili. Kevin wygrywa czysto. Z jednej strony dobrze, bo musi dobrze wyglądać na Battleground, z drugiej Cesaro kolejny raz przegrywa z Owensem. Po walce wbiega Sami i już tradycyjnie muszą się ponapierdalać. Nudne to się robi, a WWE pewnie nie chce rozpoczynać dla żadnego z nich jakiegoś nowego feudu przed Draftem. Oby na Battleground dostali odpowiednio dużo czasu, bo po Payback czuję niedosyt.

 

Heath Slater vs Titus O'Neil - i czemu to służyło? WWE ewidentnie nie ma już pomysłu na Titusa, ale niedawno walczył z Rusevem więc trzeba go zostawić w TV na jakiś czas. Za niedługo pewnie zniknie. I czemu z Social Outcasts nie mogą zrobić nowego 3MB? Oni przynajmniej śmieszni byli :c

 

The Wyatts vs The New Day - po scenerii miałem przez chwilę wrażenie, że WWE chce trochę sparodiować Final Deletion. Całość mi się podobała, jednak montaż mógł być trochę bardziej spokojniejszy. Strowman szczególnie wyglądał groźnie, jak typowy psychopata z horrorów o domku nad jeziorkiem. Niezłe zakończenie z wyznawcami Wyatta. Nareszcie pokazano, że za Brayem nie podążają tylko Harper, Braun i Rowan. Wyattci są teraz tak dobrze zabookowani, że jeśli znów przegrają kolejny feud, to się załamię.

 

The Club vs Enzo & Cass - Boże... Cass gada jakby czytał z kartki. Niech pokaże trochę emocji, niech mówi trochę szybciej, albo niech mikrofon zostawi Enzo. Walka oczywiście dupy nie urwała, bo większość to obijanie Enzo. Zakończenie też mi nie przypadło do gustu. The Club potrzebuje jakiejś wygranej i można było się ograniczyć do nieczystego zwycięstwa. Styles mógł odwrócić uwagę kogoś, a Luke lub Karl by to wykorzystali. Big Match John przybiega na pomoc i oczywiście Club dostaje wpierdol. Czarno widzę losy Klubu na Battleground.

 

Brooke vs Sasha - przewinąłem, bo niczego dobrego nie można było się po tym matchu spodziewać, a i zwycięzca był łatwy do przewidzenia. No i znowu. Mistrz wybiera sobie przeciwnika. Idiotyzm. Jeszcze Charlotte straszy nas kolejną walką Dany. Litości...

 

Main Event - Boże Święty... Wydarzeniem wieczoru powinien być segment Rollinsa i Ambrose'a. Tym bardziej, że ogłoszenie komisarza (?) można załatwić o wiele szybciej, a nie przeznaczać na to 20 minut (!). Pierdolenie o Szopenie: Vince każe Stephanie przekonać go, dlaczego to ją powinien wybrać, a ona mówi, dlaczego nie powinien wybrać Shane'a. Później O'Mac zaczyna mówić to, co słyszeliśmy już milion razy od niego. Zmiany itd. itp. Shane idzie na SmackDown, a Stephanie na RAW i mam to kompletnie w dupie. Tym bardziej, że nie mam pojęcia, co ma robić taki "komisarz". Można było ten segment wstawić gdzieś w środek gali, a nie pchać to nie potrzebnie do ME.

 

Największy plus: Segment Rollinsa i Ambrose - szkoda, że nie było to w ME. Wtedy nadałoby się walce na Battlegrounda większego prestiżu.

Największy minus: Main Event - powiedziane zostało to, co mówiono już milion razy. Mogło być krótsze, a w szczególności nie powinno to być ME.

Ocena: **1/2*


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeżeli tak to bardzo średnio to było robione, skoro przez ostatnie kilka tygodni na RAW były wystawione panele dla GM'ów zarówno czerwonej, jak i niebieskiej tygodniówki. Poza tym sam Laurinaitis mówił, że skoro nie może zostać menadżerem SD! to chciałby RAW (i podejrzewam, że inni "kandydaci na GM'ów" mieli podobne teksty, choć nie chce mi się teraz tego specjalnie szukać i sobie odświeżać). Więc posada GM'a RAW też była dyskutowana w TV.

 

Panele były dwa, jasne, ale mowa była głównie o SmackDown. Nikt nie przychodził aplikować do posady na RAW - Laurinaitisa tekst, to raczej efekt głupkowatego gimmicku. Uwaga była skupiona na niebieskich. Nawet weź sobie za przykład przyjazd McMahona na ostatnią tygodniówkę. Przybyłem ogłosić, kto będzie rządził na SmackDown. O RAW nie wspomniał. Stąd taka zabawa reakcją publiki była jak najbardziej możliwa. Zresztą, gdyby nie tędy miał iść storyline, to Shane by się nie zamulil, kiedy doszedł do niego news, że jest zwolniony ze swoich obowiązkowów na RAW.

 

Danie cukierka (Shane) i odebranie go (Stephanie) to nie był zwrot akcji. To było potoczenie storyline'u dokładnie w tę stronę, w którą on zmierzał i myślę, że nawet marki spodziewały się takiego rozwiązania. Ok, widzę już wskazane przez Ciebie "Vince'owe" zagranie mające zabawić się z reakcjami publiczności na arenie. Ale w sumie nic ponad to nie dostaliśmy

 

Ja to nazwałem zwrotem, ze względu na zabawę publiką - o 6 rano nie sililem się na wymyślenie innego określenia. Nic ponad to nie dostaliśmy, bo co innego mieliśmy dostać? Segment był poprawny, tyle. Był konieczny, odbębnili, a skoro sam piszesz, że każdy się spodziewał, jak to się potoczy, to trudno, żeby z przebiegu oczekiwać zaskoczeń i shockerów :wink: To o krok od tego, że się przeczyta spoilery - bo w newsach się pisało o rodzeństwie na straży każdego z brandów - a potem narzeka, że się nie było zaskoczym ze zwycięzcy walki :wink: Może to nawet lepiej, że się na to nastawiliśmy. Narzekanie by było, jakby ludzie rozbudzili w sobie nadzieję na powrót jakiejś legendy, a na SmackDown wylądowałby Shane :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zasady proste. Nie jestem fanem Draftu. Nie dlatego, co się dzieje z nim teraz, a dlatego, co zapewne stanie się później, kiedy cyferki nie będą się zgadzać. Jutrzejsze SmackDown obejrzę z chęcią.

Jak czytam o wielkim otwarciu tygodniówki, to przymykam oko. Nie raz były tak wielkie, że nic wyjątkowego się nie stało. Tu jednak z miejsca dostaliśmy nie tyle ogłoszenie GMów - o tym zaraz - co chociażby zapowiedź dywizji Cruiserweight. Pas pewnie zaraz wróci - bajka. Jedna uwaga, pewnie łatwiej by im było być częscią SmackDown. Na RAW zawsze większy ścisk gwiazd - i nie wiem, czy dodatkowa godzina TV pomoże.

Szanuje Micka, jako wrestlera. Szanuje Micka, jako człowieka. Dobry mówca, ale od paru lat nie mogę go słuchać. Zwyczajnie mnie nudzi. Wynudził mnie nawet tutaj, teraz. Gada jak ja to piszę.

I mimo sympatii innych fanów do Foleya, SmackDown strzelilo w 10. Tej roli jest ciekaw pewnie każdy. A i nie jest to gwiazda przeszlości, którą ludzie kojarzą jako dziadka z brodą. To gość, którego przed chwilą dopingowali. Gwiazdy SD mają przesrane. GM będzie zbierał najlepszą reakcję?

 

Darren Young pokonuje Alberto Del Rio, mimo interwencji Miza? Ech... Jestem jednak dziwnie spokojny, ze na dłuższą metę WWE się na nim pozna. Zobaczą, że nie jest wart pushu. Nie w tej formie, którą widzimy teraz.

 

Enzo zabił The Club :wink: Cały segment mógłby się na nim zakończyć.

 

Obaj się odliczyli, pas nie zmienił posiadacza, mimo sugerowanej końcówki. Przynajmniej poznaliśmy pierwsze picki jutrzejszego Draftu. Czerwony Rollins i Niebieski Ambrose.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Steffi nie wybrała Trypka na GM'a Raw, nie mam po co oglądać tej gali :( A tak serio, to zaskoczyli z Foleyem, z Bryanem już nie, bo newsy o jego powrocie w tej roli chodziły od tygodnia. Zobaczymy jak to wyjdzie, na pewno ciekawiej powinno być z Bryanem.

 

Dalej promują Younga, a ja mam nadzieję, że ta promocja skończy się wraz z przegraną walką na Battleground.

 

Walka dwunastu zawodników dosyć chaotyczna, za to segment przed nią fajny, chociaż przydługi, Cena świetnie reagował na kolegów z drużyny :D

 

Coś Stephanie, Shane i GM'owie na razie rekrutują głównie wśród jobberni :twisted:

 

Podobały mi się segmenty z udziałem Rollinsa i Ambrose'a nawiązujące do ich przeszłości w Shield. Walka też całkiem dobra, zakończenie musiało być kontrowersyjne ze względu na ustalony już triple threat i podgrzanie atmosfery przed Draftem. Ja osobiście nie wykluczałam też wygranej Rollinsa. Trochę głupio, że końcówkę segmentu pokazali tylko na Network, ale też pewnie ze względu na to, żeby więcej osób odpaliło jutro Smacka. Też myślę o tym, że Ambrose trafi do Shane'a, co będzie też pewnie oznaczać rychłą utratę pasa. Poza tym wolałabym, żeby został na Raw, no ale trudno :P

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  1 386
  • Reputacja:   30
  • Dołączył:  25.04.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mick Foley jako GM RAW był dla mnie sporym zaskoczeniem, choć, po głębszym zastanowieniu to jednak nie bardzo. Mick z córką pozostają gdzieś niedaleko WWE (mając chociażby własny program na WWE Network), więc to prawie tak samo, jakby dziwić się temu, że nagle zapowiedziano Stone Cold Podcast. Bryan po niebieskiej stronie mocy oczywiście zaskoczeniem już nie był, ale ja bardzo się cieszę z faktu, że Daniel po nagłym zakończeniu aktywnej kariery w ringu nadal pokazuje się w WWE i spełnia też inne role, dzięki czemu jego fani (w tym ja ;) ) mogą go dalej oglądać/słuchać.

 

Co z tym WWE się dzieje? Darren Young i Zack Ryder w głównej karcie gali PPV i to na dodatek w walce o pasy midcardowe? Ach, no tak. #NewEra ;)

 

Segment z Ceną, Enzo i Cassem oraz The Club całkiem zabawny. Swoja drogą, ilekroć ktoś z The Club (w tym przypadku był to Gallows) mówi o tym, że są jednością od zawsze, to nasuwa mi się stwierdzenie: "Styles najwyraźniej już zapomniał o New Year's Dash" (gala NJPW odbywająca się dzień po Wrestle Kingdom) ;) Chodzi oczywiście o "pożegnanie" Stylesa, w którym Gallows i Anderson brali czynny udział.

 

Pojedynek o, ponownie, WWE Championship dobry i emocjonujący, ale ta "kontrowersja" na koniec mnie skołowała. Aż musiałem sięgnąć po zakończenie "only on WWE Network", by coś z tego rozumieć. Właściwie już poznaliśmy topowe picki obu brandów.

Edytowane przez Michcio

Redaktor Roku 2015

One Half of Wrestling Polska User of the Year Tag Team Champions 2017 :)


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2016
  • Status:  Offline

Trochę głupio, że końcówkę segmentu pokazali tylko na Network

No właśnie, co to za idiotyczny pomysł, żeby obciąć RAW w momencie kiedy wydaje się, że Rollins wychodzi z pasem, kiedy w rzeczywistości skończyło się odwrotnie :neutral: Czy ktoś w WWE jeszcze w ogóle panuje nad tym chaosem? Po powrocie Rollinsa mieliśmy kilka segmentów z zaplecza, na których Stefcia się od niego dystansuje (You know, Steh, things changed...). Z jakiegoś tajemniczego powodu. Teraz nagle w ciągu jednej nocy, 20 minut właściwie, stała się jego największą zwolenniczką i nawet wcisnęła pas w łapy.

 

RAW było zjadliwe z lepszymi momentami (Enzo i main event). Najbardziej podobał mi się któryś z komentatorów, pewnie Cole, mówiący że cokolwiek by się nie wydarzyło na drafcie, Ambrose dalej będzie mistrzem WWE. I kiedy skończył to zdanie, Ambrose wyszedł do ringu bronić pasa :lol: King Ross znowu będzie miał polewkę.

 

Skoro gm został Foley, Steph będzie forować Rollinsa, a na SD zapanuje YES movement, to chyba oznacza, że HHH czeka długaśna przerwa od tygodniówek. Wróci dopiero pod koniec roku?

Edytowane przez malkontent

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

* O ile Bryana się spodziewałem jako GMa, to z Mickiem już kompletnie mnie zaskoczyli. Przyznam że trochę się zawiodłem, bo po cichu liczyłem na Austina albo Edge'a (HHH wydawał mi się zbyt oczywisty więc jego kandydaturę od razu odrzuciłem), ale w zasadzie Foley to nie jest taki zły wybór. Ciekaw jestem jak jego współpraca ze Stephanie będzie się układać. Mick jako ten chcący się słuchać "głosu ludu" i despotyczna pani Komisarz blokująca większość jego decyzji? Bryan jako GM jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. SD pod jego kierunkiem może tylko zyskać. Sasha i Bryan na ulubionej gali (zawsze stawiałem Smacka ponad RAW) to będzie dla mnie spełnienie marzeń :) Nie opuszczę wtedy żadnego odcinka.

 

* Skoro przywracają Cruiserweight Title jako ekskluzywny tytuł na RAW, to i Smackowi mogliby "podarować" jakiś nowy tytuł wyłącznie dla niego (nie liczę tutaj World Heavyweight Title, bo powrót Gold Belta jest raczej pewny). Może Light Heavyweight Championship? Anyway, będzie chociaż jeden powód by podglądać czerwone gale (o ile nie przedraftują The Boss na RAW) :) Zresztą zastanawiam się czy zdecydują się także na podział pasów drużynowych: WWE Tag Team Championship na RAW i World Tag Team Championship na SmackDown?

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  2 314
  • Reputacja:   53
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Raw bez histori, gdyby nie to całe przygotowanie do jutrzejszego spektaklu.

 

Podobało mi się to zestawienie Foleya z Bryanem.

 

Przeszłość zostaje na raw. Dobrze znany fanom dawnych lat Mick, powrót starej dywizji . Tylko co z dywizją div? Olać!

 

Bryan jako odpowiednik nowej generacji na sd! Teraz tylko czekać jak Rusev, Owens, Nakamura, Dean będą ostojami niebieskiego brandu. Choć i tutaj przydałyby się gwiazdy , które nie będą zabierać spotlight, ale i jednak raz na jakiś wspomogą, zachęcą fanów do obejrzenia wtorkowych gal. Angle, Brock, Undertaker.

 

Ciekaw jestem tych 6 picków z nxt. Obstawiam Carmelle, Bayley, AA, , Tye, Fina i kogoś z dwójki Joe/Nakamura

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   807
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jestem daleki od narzekania na Draft, ponieważ nareszcie coś w tym WWE zaczyna się dziać. Nawet jeśli to będzie dobre przez 2/3 miesiące, a potem wrócimy do normalnego poziomu to i tak warto. Pierwszy segment był na tym RAW najważniejszy i muszę przyznać, że z Mickiem zaskoczyli na plus. Wielu pewnie widziało w tej roli Huntera, ale dobrze, że nie poszli tą drogą. Bryan to był pewniak, ale i tak ciężko narzekać na ten wybór. Każdy z nas jest ciekawy jak Daniel wypadnie w tej roli. Nie podoba mi się jedynie umniejszanie roli SD, bo jest to niepotrzebne jeśli chcą przyciągnąć ludzi do tv, choć z Danielem jako underdogiem trafili w 10.

 

Resztę RAW, aż do ME ciężko jakoś specjalnie komentować. To była taka tv, której nie lubię. Masa tag team matchy, które nic nie znaczą. Normalka. Niestety końcówka RAW też dla mnie nietrafiona. Szopka z głównym pasem w tle na minus. Niepotrzebne wprowadzanie widza w błąd i do tego najważniejszą część pokazują tylko na Network? Ciekawe kto wpadł na taki pomysł. Wiadomo już jednak, że Rollins i Ambrose na 99% nie znajdą się na tej samej tygodniówce. Przynajmniej tyle można było wynieść z tego niepotrzebnego zamieszania. Całe RAW takie sobie, bo chyba już wszyscy czekają na Draft, nawet w WWE.

Edytowane przez MattDevitto

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline

W sumie to uważam, że wybrali dobrych GM'ów.

Foley to oczywiście pewna niespodzianka (spodziewałem się HHH), ale raz już bym Commisionerem WWF i sprawdzał się. Baaardzo bym chciał ponownie takich segmentów, że siedzi sobie w składziku i decyduje o walkach. Tak czy siak lubię Foley'a, często pisze na swoim fejsie o tym co dobre i co złe (i często się z nim zgadzam), do tego jego syn podobno walczy o rolę kreatywnego na zapleczu. Face'owa persona z władzą W KOŃCU zaistnieje na Raw.

 

Co do dywizji cruiserów, to jestem jak najbardziej za. Skoro Raw ma trwać tę godzinę więcej, prawidłowo zrobili dając im ekskluzywnie cruiserów. Nie pasuje mi tylko jedno że faktycznie jak niektórzy chcą, "Raw to segmenty i gwiazdy, SD to wrestling". No ale zobaczymy co wykrzesają. Podobno chcą wyłonić nowego Cruiserweight Championa w finale turnieju CWC, 9 września. Sam nie wiem czy to dobre, chyba wolałbym Raw, niech CWC żyje swoim własnym życiem i miał powód by za rok znów się odbyć.

 

A SD? Boję się że naiwnie, ale jestem bardzo dobrze nastawiony. Wejściówka Bryana i ponownie taka reakcja publiki... Idealny człowiek na idealnym miejscu. O ile w lutym miałem już trochę dość Bryana (mimo że go nie było w ciul :D), tak jednak jako GM'a z chęcią go zobaczę. W końcu to młoda osoba, niegdyś wrestler, więc różni się od tych innych Hall of Famerowych dziadkowych GM'ów jak Booker T, Foley itd.

...

16454446905728fca76830a.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 033 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 706 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 594 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 890 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: wXw We Love Wrestling - Live In Papenburg Data: 03.05.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Papenburg, Niedersachsen, Niemcy Arena: Alte Kesselschmiede Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Collision #91 Data: 03.05.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Atlantic City, New Jersey, USA Arena: Adrian Phillips Theater At Boardwalk Hall Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Nigel McGuinness, Tony Schiavone & Adam Cole Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • KyRenLo
      Nikkita Lyons pierwsza z głowy czy chociażby Wendy Choo.
    • MattDevitto
    • Attitude
      Za nami kolejne WWE Friday Night SmackDown w drodze do Backlash. Przedstawiamy pdosumowanie najważniejszych informacji z tego show. SmackDown otworzył LA Knight, który odniósł się wydarzeń z poprzedniego tygodnia. Stwierdził, że nie ma problemu z Damianem Priestem, ale ten nie pomógł jego interesom, a wręcz przeciwnie. Damian szybko zareagował i wyszedł na ring. Panowie próbowali sobie wyjaśnić, że rzeczywiste problemy nie mają ze sobą, a z innymi osobami. Jednakże przy okazji wytknęli sobie porażki na WrestleManii, co tylko podgrzało atmosferę i doprowadziło do ich walki. Ta nie została zakończona przez atak Solo Sikoi i Jacoba Fatu. Link do filmu Link do filmu Fraxiom pokonali Pretty Deadly. Link do filmu Aleister Black pokonał The Miza, mimo próby ingerencji Carmelo Hayesa. Link do filmu Konfrontacja Tiffany Stratton i Jade Cargill z Nii Jax oraz Naomi doprowadziła do wyznaczenia im tag team matchu. Link do filmu Zelina Vega pokonała Piper Niven. Link do filmu Randy Orton ostrzegł Johna Cenę, że jest "najnowszą legendą, którą zabije". Link do filmu Ray Fenix wygrał z Santosem Escobarem. Link do filmu Choć Jade Cargill i Tiffany Stratton pokonały w main evencie Naomi i Nię Jax, to widokiem Naomi z pasem kończyliśmy show. Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...