Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

* Young nowym pretendentem do tytułu Intercontinental. Czemu mnie to nie zdziwiło... Żałuję że tak szybko pozbyli się Cesaro. Ten jego gimmick Transportera, wraz z inną od wszystkich wejściówką dawał mu szansę przejęcia tytułu od Miza. Szkoda że się na to nie zdecydowali.

 

* Zack dostaje walkę na PPV! Chłopina powinien się cieszyć bo sama możliwość walki na PPV, to dla niego niemal jak zdobycie głównego złota :) Niech doceni że Vince daje mu te 5 minut występu, bo i tak po porażce zostanie z powrotem spuszczony w kiblu.

 

* Sasha... I wszystko jasne :)

 

* Nie powiem, zaskoczyli z tym powrotem do koncepcji komisarzy zarządzających tygodniówkami. Co do nazwisk... Nie mam kompletnie zielonego pojęcia ale na pewno będzie to drugi powód dla którego na pewno włączę RAW za tydzień :)

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

*Skład walki br o miano pretendenta IC niestety pokazuje nam wartość tego pasa... Jobber title. Obawiałem się, że pedał może wygrać i niestety tak się stało :/

 

*Video promo ND-WF zajebiste :) W końcu coś ciekawego i innego niż te wszystkie oklepane schematy.

 

Raw słabe.


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2016
  • Status:  Offline

Jakby się sugerować wyraźnymi hintami, które były w gadce Stefki i Szejmo, GMami powinni zostać Tryplak i Bryan :D

  • Posty:  106
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.04.2014
  • Status:  Offline

Young pretendentem.. czyli mamy kandydata do Kick-Off. Miz może się cieszyć, że potrzyma pas miesiąc dłużej, bo nie ma opcji żeby Darren to przejął.

 

Zack wygrał z Sheamusem na Smackdown, rzucił wyzwanie ruskiemu Bułgarowi, teraz przegrał z rudym na Raw... i zyskał miano pretendenta. Logika na najwyższym poziomie.

 

Dwa miesiące temu mistrz US, teraz zostaje przypięty przez Tylera Breeza - krótka historia Kalisto. Lucha Dragons wygrali w teamie chyba ostatni raz w NXT.

 

Walka o pas WWE za tydzień na RAW. Gdzieś z tyłu głowy pomyślałem, że mogą w magiczny sposób skrócić o kilka dni zawieszenie Romana. Czysto to się skończyć nie powinno.

 

TNA Final Deletion > Segment Wyattow i New Day. :twisted: A tak na poważnie, to niby coś się tam dzieje, tylko jakoś mnie to nie rusza. Zapewne rozdzielą New Day po Drafcie.

 

Syn dostał SD, córka RAW. Nie widzę sensu zostawania przy 3-godzinnym formacie u czerwonych po podziale, nie będą mieli czym zapchać tego czasu. Można mieć nadzieje, że to da możliwość pokazania się wszystkim, którzy na to zasługują, ale wiadomo jak wyjdzie w praniu.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Miz ma świetny dzień - najpierw wraca do swojego catchphrase'a, a potem strzela mega botcha o Backlundzie - "legend in this injury" :D Poprawił się, ale i tak...

Kto mógł wygrać BR? Crews miał wejściówkę, ale Young - Backlunda. Szkoda tylko, że go nie wypromowali. Gość wygrał, nie robiąc nic... Mimo wszystko chcę Boba na wizji. Ewentualnie niech mu zmienią klienta ;)

 

Zeszły tydzień Ryder miał lepszy, ale chociaż ma ustawioną walkę z Rusevem o US Title.

 

Niech Kalisto wraca do gry solo, bo udziela mu się klątwa BotchCary.

 

The Rollins Report - lubię takie manipulacje. Wiyncyj!

A Ambrose niech częściej strzela takie proma jak dzisiaj. Takiego go chcę słuchać.

 

Final Deletion >>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wyatts vs New Day

Chaotycznie wyszło. Wolę LU w tej kategorii, nie ma wątpliwości. A Hardasy? Po prostu dali znacznie więcej rozrywki.

 

Cena jednak się pojawił. Ten to ma napięty grafik - szacunek.

 

Stephanie - RAW, Shane - SD. To komisarze, którzy muszą wybrać GMów. Kolejny tydzień będzie bardzo ciekawy - a co będzie potem, się zobaczy.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  322
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2012
  • Status:  Offline

Przed Raw widziałem, z kim Miz buja się ostatnio na live eventach, to i wygrana Younga przyszła z mniejszym bólem (nie bezboleśnie...), choć pierwszy raz w życiu byłem za Apollo. Mam nadzieję, że nie pociągną tego do SummerSlam, bo zacznę się bać zmiany mistrza.

 

Ciekawe, skąd ten nagły push dla Rydera. Skoro ma już coś znaczyć, to trzeba było to zrobić po WM'ce. Nie, żebym tego chciał, ale mogliby się zdecydować: promujemy go, albo zrzucamy z powrotem do NXT, no ale nie wymagajmy myślenia od WWE choćby kilka tygodni do przodu w takiej sprawie.

 

Przypomniało mi się wczoraj, jak HHH wpadł w odwiedziny do domu Randy'ego - jakby tak Owens z Zaynem się spotkali to bym się nie obraził, ale no... You know.

 

Dana bez większych botchy, a przy wejściówce Sashy nawet wywołała uśmiech - znowu. Jakby w ringu była tak dobra, jak poza nim, to nie mam pytań. Jak rozumiem wątpliwości związane z większą karierą od Emmy z któregoś AM rozwiane.

 

Shane i Stefcia Komisarzami - potrzebują GMów. Tryplaka dawno nie było, a Bischoff ostatnio zmienił gadkę na twitterze. Go for it! Oby się nie skończyło w tej kwestii na pierdnięciu zamiast pierdolnięcia.

 

Dwa miesiące temu mistrz US, teraz zostaje przypięty przez Tylera Breeza - krótka historia Kalisto. Lucha Dragons wygrali w teamie chyba ostatni raz w NXT.

Wygrali ostatnio w Kickoffie z Dudleyami. Tyle im to dało.

16996091125824ad8c34fd6.jpg


  • Posty:  1 183
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Serio, wolicie tą tandetę z braćmi Hardy niż segment Wyattów i New Day? Niby to miał być segment rodem z LU, ale uważam, ze to było bardziej "edgy" oraz miało w sobie więcej realizmu i coś z Attitude Ery niż tandeciarstwo u Hardasów, które propsowane jest tylko dlatego, że a) jest innowatorskie na siłe (tylko, że w tym przypadku na minus), b) było "dobre" jak na TNA, gdzie wiadomo jak niski poziom jest od kilku lat, więc zadziałał efekt kontrastu.

 

Wizyta New Day u Wyattów > gówno > Final Delection.


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline

Jakby się sugerować wyraźnymi hintami, które były w gadce Stefki i Szejmo, GMami powinni zostać Tryplak i Bryan :D

 

Tak będzie, wracam do oglądania tygodniówek :D

 


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

W końcu RAW nie zostało otwartem promem, tylko jakąś walką. W sumie czułem wynik w powietrzu jak zobaczyłem czarnego w środku i szelki obok ringu. To nadal ten sam nudny homoseksulany Darren Young, który dostał shoot bo Bob Buckland. Pasa raczej na Battleground nie zdobędzie, ale na SummerSlam? Kto wie. Największym plusem jaki odnotowałem z całego battle royalu, była promocja dla Crewsa i dla Corbina, obaj zyskali w moich oczach najwięcej po tej szopce.

 

Zack Ryder to prawdziwy underdog w WWE, historia niepowodzeń i krótkich chwil tryumfu na przestrzeni 10 letniej kariery i wygląda na to, że Rusev będzie przeszkodą nie do pokonania, zresztą Rusev to jeden z lepszych mistrzów midcardowych od bardzo dawna.

 

The Rollins Report, w pierwszym segmencie wydało mi się czyś ciekawym, Seth od powrotu tak nie nudzi za mikrofonem, może coś ciekawego z tego wyniknie. Trafna uwaga, że wykonanie wyglądało jak inspiracja E&C Show. Wyszło średnio ale segment uratował Ambroży, który po raz pierwszy pokazał oznaki życia w tym feudzie. Walka o pas WWE na RAW przed draftem to musi trochę nakręcić, zwłaszcza, że nie jest powiedziane, że Rollins nie wjedzie na Battleground jako mistrz.

 

Final Delition, o których pisaliśmy bardzo dużo w tym temacie w kontekście tego co się dzieje w WWE, właśnie zagościło na RAW. Realizacja była ciekawsze i lepsza od tego z TNA, budżet i możliwości robią swoje, ale historia i storytelling na korzyść TNA. Tutaj dostaliśmy brawl bez celu, którego nikt nie wygrał tak do końca, bo Wyatt'ów niby nie da się pokonać na ich terytorium? Brakło shockera w stylu Xavier Wyatt.

 

Rating booster'em w tym tygodniu był Vinnie Mac i wielka decyzja. Przynajmniej jest konsekwencja w tym feudzie, nie było rywalizacji więc Shane bierze Smacka, Stefica bierze RAW. To co mi się podobało to promo Shane'a że Smack dostanie własną tożsamość, zatem liczę na inną choreografię niebieskiej tygodniówki, jak to było przy pierwszym podziale. To co smuci to potwierdzenie, że RAW będzie miał nadal 3godziny bo to nie rozwiąże problemu RAW.

 

Wczorajsza gala była średnia, czyli jak zwykle. Dopóki RAW bd trwać 3h nic w tej kwestii się nie zmieni.


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Oglądałem rano, więc z pamięci wszystkiego nie napiszę.

 

Miła odmiana na otwarcie show, czyli brak przydługiego i nudnego segmentu. Crews dostał wejściówkę, więc początkowo myślałem, że to wygra. Potem jednak Cole przypomniał o Backlundzie, więc zwycięzca był wiadomy. Sposób w jaki tego dokonał nie umniejszył na szczęście ani Corbinowi ani Crewsowi. Wygrał przez ich błąd, a nie wyrzucił ich sam.

 

Kevin Owens show! Dostał drugiego finishera, czy to tylko tak jednorazowo?

 

Divy już kompletnie przestały mnie interesować. Może zatrzymam się na debiucie Bayley, ale też nie spodziewam się żeby mnie tym zainteresowali na dłużej.

 

Rusev znowu jest świetnym mistrzem i heelem. Mam nadzieję, że Ryder to tylko jeden z przystanków w jego title reignie.

 

Zarówno Final Delition jak i bitwa w błocie made by WWE mi się nie podobały. O wiele lepsze były kiedyś segmenty z tym jak EC3 i Spud szukali Willowa na jakimś odludziu.

 

Salomonowe rozwiązanie Vince'a zgodnie z przeciekami. Nie wiem tylko po co jeszcze każdemu z nich dodatkowy GM?


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przy Battle Royal jedyny motyw jaki rzucił mi się w oczy, to oddzielna wejściówka Crewsa (starają się byśmy o nim nie zapominali i spoko, ale i tak coraz gorzej wygląda jego pozycja) i promo Miza przy muzyczce Apollo w tle. Przeczuwałem, że Young, wygra, primo po tym jak zobaczyłem, że walczą z Mizem na live eventach, a secundo - no po coś ten reset postaci musiał być. Mam tylko nadzieję, że podobnie jak w przypadku feudu Rusev - Titus, tak i tutaj mistrz się nie zmieni.

 

Orton wraca na Battleground. Yupi! Jest nadzieja, że cokolwiek zrobią, by rozwinąć feud z Brockiem przed SummerSlam. Pewnie na razie będą potyczki słowne z Heymanem, ale niech cokolwiek zrobią, by nie było tylko, że ot tak ogłoszone i po sprawie, jak kiedyś zrobili na szybkiego walkę Big Showa z Lesnarem na specialu w MGM.

 

Wiadomo na kim wzorowali segment Wyattów z New Day. Wyszło nawet spoko jak na Dablju. Nie będę oceniał, czy ktoś skorzystał, czy jak, bo przecież to było tylko dla rozrywki. Podejrzewam, że gdyby nie to, że na świeżo jestem po Final Deletion, to propsowałbym za "coś świeżego" ;)

 

No i w sumie najciekawszy był segment końcowy. Szczerze? Na uj im jeszcze GM'y, skoro wybrali już comissionerów? Sama rywalizacja Shane'a ze Stefcią byłaby spoko. Plus przynajmniej, że stara, w pełni heelowa Steph wraca.

 

Mam też wrażenie, że jednak dali nam wyraźnie znać, że SD! niestety będzie drugoligową tygodniówką. Mam wrażenie, że Steph wcale nie musi "pogrzebywać" już SmackDown!, bo dawno jest pogrzebane ;) Ale może jednak Draft przyniesie trochę odświeżenia...

 

No i mam nadzieję, że od następnego tygodnia znowu będzie ciekawiej. Jak zwykle po MITB przyszedł okres małych nudów na tygodniówkach, nawet na RAW... teraz Draft, niedługo SummerSlam, więc przetrzymać jeszcze z dwie tygodniówki i znowu powinien wracać przyzwoity poziom :)


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

To prawda, promo Miza przy muzyce Apollo idealnie się zgrało, idealnie pasowało. Miz wrócił do bycia ,,AWESOME", oby na dłużej. Brakowało mu tego catchprase'a, trochę się za tym stęskniłem. Miz cały czas udowadnia że jest genialnym mówcą.

 

The Club dostaje swoj titatron, można by rzec : w końcu. Mimo wszystko stajnia nie jest w najmniejszym stopniu tak mocarna jak w Japonii, to nie jest to samo. AJ promami daje czadu, może rzeczywiście coś go jeszcze w tej fedce czeka?

 

Dean wreszscie wyglądał i mówił jak mistrz. Taki Ambrose jest genialny, oby jak najrzadziej śmieszkowego Deana. Rollins na majku zrobił ogromne postępy, bardzo dobrze się go ogląda. Romek wcześniej wraca i za ydzień przerywa walke? Nie zdziwie się. Na SS Dean jest raczej faworytem, Romana szanse zmalały do 0. Seth może przejmie pas gdy bedzie solowo feudował z Ambrosem bo chyba na to się zanosi.

 

Komisarze? Szkoda, bo liczyłem na to że będą GMami. O ile Stephka mogłaby zniknąć z TV tak Shane mógłby się częściej pojawiać i oby na SD nie był wykorzystywany raz na ruski rok. Shane dostaje SD - ma za zadanie przyciągnąć ludzi, nie dziwie się. Kto będzie GMem? Zanosi się na powrót Triple H'a. Czemu Steph mogac wybrać kogokolwiek nie wybierze swojego męża? Wreszscie Authority może wrócić legalnie - z perspekywy Stephanie bo oczywiście chyba nikt nie chce z powrotem tej frakcji, Gdyby HHH sam się pojawiał na RAW to byłaby to super opcja, oby nie z małżonką. Na SD WWE już zaspoilerowało, pewnie już wszyscy wiedzą. Czy to będzie dobry wybór? Sama obecność i reakcje fanów będą warte oglądania, natomiast swoją charyzmą i skillem za majkiem nie powinien robić fourory, zresztą nigdy nie robił.

 

Kiepskie RAW. Pierwsze kilkadziesiat byy męczarnią, potem się nieco ożywiło. Czekam na DRAFT jak nigdy, czemu jeszcze tydzień?

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Czyli oni będą właścicielami brandów, a mimo tego będą jeszcze General Managerzy? No w sumie nie taki zły pomysł, bo zawsze nad tym GM'em będzie jeszcze ten właściwy Commisioner. Czekam na przyszłotygodniowe Raw, ciekawe jakie to będą dwie osoby.

Kolejna niekonsekwencja w storylinie WWE. Fakt, że nad tym show pracuje kilkadziesiąt osób z kompletnie różnymi koncepcjami i że (jak zakładam) dyskutują nad jego skryptem omawiając każdy przecinek wzdłuż i wszerz jak ostatni idioci bez żadnego określonego z góry planu (jak to było podawane jeszcze kilka miesięcy temu w newsach z zaplecza, gdzie plany dotyczące niektórych gal zmieniały się w ostatniej chwili), doprowadza do takich nielogicznych kwiatków jak tutaj.

 

Dwa słowa: JACY COMMISIONERZY?

 

Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam, by pomysł sam w sobie był głupi. Nie jest. Boli mnie tylko, że znowu ludzie odpowiedzialni za bookowanie tego show mają mnie za chorego na Alzheimera, bo - z tego co sobie przypominam - przez ostatni bity kurwa miesiąc było mówione, że mają być wybrani nowi GENERAL MANAGEROWIE obu brandów. I to O TE POZYCJE rywalizowało rodzeństwo McMahonów.

 

Nieumiejętność rozplanowania storyline'ów w WWE w dalszej perspektywie niż jeden tydzień jest wręcz przerażająca.

Segment zbudowany po Vince'owemu, ze zwrotem akcji.

Gdzie był ten zwrot akcji? Ja żadnego nie widziałem. I nie mówię tego w żaden sposób złośliwie - serio chciałbym, byś mi go wskazał.

 

Od początku punktem wyjścia całego tego storyline'u było to, że jeden McMahon dostanie jedno show, a drugi - drugie. I, mając to na uwadze, elementem, którego w tym segmencie cholernie brakowało było właśnie jakiekolwiek zaskoczenie widza.

To nie był segment zbudowany po Vince'owemu. Segment zbudowany po Vince'owemu wyglądałby w taki sposób, że na arenie usłyszelibyśmy muzykę kogoś zupełnie nieoczekiwanego i to on dostałby w swoje ręce władzę nad którąś z tygodniówek. To był segment zbudowany w sposób, w jaki WWE buduje je przez ostatnie kilka lat - nudno i przewidywalnie.

 

Okej, przejdźmy do czegoś innego. Rollins Report - uśmiechnąłem się podczas tego "wywiadu", więc podejrzewam, że powinno to służyć za jakąś jego pochwałę. W normalnych okolicznościach co prawda by nie służyło, ale jako, że od cholernie długiego czasu poprzeczka w Dablju jest ustawiona na tak niskim poziomie, że trzeba uważać by się o nią nie potknąć (albo by wręcz jej nie podeptać), to widocznie plusem będą dla mnie nawet takie segmenty. Fakt, że nie było to tragicznym i nic niewnoszącym zapychaczem już na starcie jest automatycznie plusem tego show, co niestety pokazuje nam jego poziom. Segment sam w sobie mógł odrobinę rozśmieszyć (warto tu pochwalić zwłaszcza grę Rollinsa), ale umówmy się, nie był on jakimś niesamowicie kreatywnym wyczynem.

 

Późniejsze promo Ambrose'a było super - myślę, że to jego najlepsze w roli mistrza. Chcę go więcej za mikrofonem.

 

Swoją drogą, jedna rzecz - czemu wszyscy mają swój własny talk-show? Czemu, do jasnej cholery, każda większa gwiazda musi się bawić w tę żałosną zabawę w pseudo-reportera? Fakt, że takie Piper's Pit było wyjątkowe determinowało to, że NIKT INNY TEGO NIE ROBIŁ. Jakby każdy kurwa wrestler miał segment, w którym przeprowadza wywiady z innymi, to automatycznie żaden z nich nie byłby w jakikolwiek sposób ciekawy. Wystarczy, naprawdę.

Mam wrażenie, że ze względu na kreatywne kalectwo writerów WWE takie rzeczy stają się powoli dla nich jedyną deską ratunku na to, by popychać storyline'y do przodu. I jak się o tym pomyśli to to jest zwyczajnie śmieszne i smutne zarazem.

 

Ostatnią rzeczą wartą uwagi była zrzynka z TNA'owego Final Deletion w wykonaniu New Day i Wyattów. W punktach:

Po pierwsze - bardzo raziła mnie praca kamery. O ile styl szybkich przeskoków pomiędzy ujęciami sprawdza się w krótkich winietach Wyattów, tak zrobienie w ten sposób całej walki mija się z celem. Ten street fight był przez to zwyczajnie cholernie niewyraźny.

Po drugie - ale tam było ciemno! W Final Deletion przynajmniej zadbali o oświetlenie. :roll:

Po trzecie - sama walka była zrobiona fajnie. Nie sprawdziły się przewidywania spotu w końskim łajnie, co mnie osobiście bardzo cieszy, i wszystko zostało utrzymane w poważnej, Wyattowej konwencji (fajnie, że śmieszkowanie New Day poszło w odstawkę).

Po czwarte - dobrze, że rodzinka generalnie wyszła z tej konfrontacji zwycięsko. Ich teren, ich błotko, ich lasek = to oni powinni wygrać.

I po piąte, chyba najistotniejsze - to do niczego nie prowadziło. Storyline nie zmienił się w żaden sposób. ND zostało trochę obite i uciekło - to tyle.

 

Jednym z telewizyjnych testów na jakość show jest zadanie pytania "Czy jeżeli ominęłoby mnie to, co właśnie obejrzałem, to czy cokolwiek bym stracił?". W tym przypadku odpowiedź jest negatywna (co zresztą można bardzo często odnieść do całego RAW). Nie, nie straciłbym niczego. Wyatt nie porwał Xaviera Woodsa. Nikt nie został kontuzjowany. Żadna postać nie uległa jakiejkolwiek zmianie. Ot, po prostu - był to przygotowany w filmowy sposób spotfest, który niczego tak naprawdę nie wnosił.

 

I dlatego jest to jedynie marna odpowiedź na Final Deletion, które nie dość, że miało oryginalny pomysł, to jeszcze było ZNACZĄCE, a walka Hardasów była O COŚ. To co dostaliśmy na ostatnim Raw było o nic i nic nie zmieniło. I gdyby nie kreatywność Borasha to naprawdę wątpię, czy WWE pokusiłoby się o ten segment. Vince dałby nam pewnie w zamian ponowną konfrontację dwóch grup w ringu, gdzie jedni śmieszkują, a drudzy się im odgrażają, pomimo tego, że nie wygrali żadnego feudu przez ostatnie tysiąc lat.

 

Tyle. Reszta była niewarta uwagi i nic nie wnosiła. Nigdzie nie było żadnych storyline'ów, nigdzie nie pokuszono się na jakąkolwiek oryginalność. Ot, walki, walki, walki, walki i jeszcze więcej walk. Nuda. Skróćcie to RAW do dwóch godzin. Kurwa, błagam. Nie katujcie ludzi.

 

PS. To, co teraz napiszę będzie pewnie w chuj niepopularne, ale co tam - Sami Zayn i Kevin Owens mnie męczą. Nie sami w sobie, uważam, że jako wrestlerzy wykonują dobrą robotę (choć wkurwia mnie nijakość Zayna i jeżeli kreatywni nie dadzą mu jakiejkolwiek historii i jakiegokolwiek charakteru, to coś czuję, że w przyszłości ciężko mi się go będzie oglądało). Wkurwia mnie przeciąganie tego storyline'u. Oni zaczęli ze sobą feudować jakiś... no nie wiem ile to już minęło... rok temu? DLACZEGO TO JEST CAŁY CZAS CIĄGNIĘTE W NIESKOŃCZONOŚĆ?

 

I w sumie nie wypominałbym tego gdyby nie fakt, że bez przerwy widzimy te same segmenty. Zayn atakuje Owensa z publiczności, Owens wykonuje mu Powerbomba w ringu, brawlują ze sobą na rampie, czy - i tu był największy idiotyzm - puszczają w swoją stronę kąśliwe żarciki przy stoliku komentatorskim, przesiadując w spokoju całą omawianą przez nich walkę (no, nienawiść między nimi jak chuj :lol: ). Nic ciekawego, nic oryginalnego, nic pomysłowego. Bez przerwy powielane są te same schematy. Więc jeżeli tak to ma wyglądać to, na miłość boską, skończcie już i dajcie im innych przeciwników.

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gdzie był ten zwrot akcji? Ja żadnego nie widziałem. I nie mówię tego w żaden sposób złośliwie - serio chciałbym, byś mi go wskazał.

 

No przecież, że zwycięstwo Shane'a = radość publiki, by chwilę później przypomnieć, że na RAW, na tym ważniejszym, wygrywa/zostaje Stefcia = niezadowolenie publiki. Klasyczny Vince. Elementarz w bawieniu się reakcją ludzi. Tak się przyzwyczaiłeś już, że nie zauważyłeś :wink:

 

Od początku punktem wyjścia całego tego storyline'u było to, że jeden McMahon dostanie jedno show, a drugi - drugie. I, mając to na uwadze, elementem, którego w tym segmencie cholernie brakowało było właśnie jakiekolwiek zaskoczenie widza.

 

O ile mnie pamięć nie myli, w programie WWE była tylko mowa o tym, kto będzie dowodził SmackDown. To newsy ogłaszały, że jeden McMahon pojdzie tu, drugi tam. Marki dalej nie wiedziały :wink: Stąd danie im cukierka (Shane), a potem odebranie (Stefcia na RAW) bylo możliwe.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline

Co do potencjalnych GM'ów, to zacytuję Vince'a pod koniec jego wypowiedzi: "Yes, yes, let the games begin!"

 

No a skoro WWE App nam zaspoilerowało Bryana, a Stefcia to Stefcia, no to mamy HHH i Bryana.

...

16454446905728fca76830a.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 033 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 706 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 594 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 890 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: wXw We Love Wrestling - Live In Papenburg Data: 03.05.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Papenburg, Niedersachsen, Niemcy Arena: Alte Kesselschmiede Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Collision #91 Data: 03.05.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Atlantic City, New Jersey, USA Arena: Adrian Phillips Theater At Boardwalk Hall Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Nigel McGuinness, Tony Schiavone & Adam Cole Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • KyRenLo
      Nikkita Lyons pierwsza z głowy czy chociażby Wendy Choo.
    • MattDevitto
    • Attitude
      Za nami kolejne WWE Friday Night SmackDown w drodze do Backlash. Przedstawiamy pdosumowanie najważniejszych informacji z tego show. SmackDown otworzył LA Knight, który odniósł się wydarzeń z poprzedniego tygodnia. Stwierdził, że nie ma problemu z Damianem Priestem, ale ten nie pomógł jego interesom, a wręcz przeciwnie. Damian szybko zareagował i wyszedł na ring. Panowie próbowali sobie wyjaśnić, że rzeczywiste problemy nie mają ze sobą, a z innymi osobami. Jednakże przy okazji wytknęli sobie porażki na WrestleManii, co tylko podgrzało atmosferę i doprowadziło do ich walki. Ta nie została zakończona przez atak Solo Sikoi i Jacoba Fatu. Link do filmu Link do filmu Fraxiom pokonali Pretty Deadly. Link do filmu Aleister Black pokonał The Miza, mimo próby ingerencji Carmelo Hayesa. Link do filmu Konfrontacja Tiffany Stratton i Jade Cargill z Nii Jax oraz Naomi doprowadziła do wyznaczenia im tag team matchu. Link do filmu Zelina Vega pokonała Piper Niven. Link do filmu Randy Orton ostrzegł Johna Cenę, że jest "najnowszą legendą, którą zabije". Link do filmu Ray Fenix wygrał z Santosem Escobarem. Link do filmu Choć Jade Cargill i Tiffany Stratton pokonały w main evencie Naomi i Nię Jax, to widokiem Naomi z pasem kończyliśmy show. Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...