WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Caribbean Cool]

Daleki jestem zwykle (tak mi się wydaje) od narzekania w stylu "coś jest złe, bo wygląda inaczej, niż ja bym to zrobił", ale... no qrde, ten debiut Andersona/Gallowsa to mi się nie podobał. Z kilku powodów: oni powinni być powiewem świeżości, czymś nowym w świecie WWE, czymś innym od wszystkich. Powinni, tymczasem dostaliśmy dwóch facetów w gaciach z generic theme songiem i w tandetnych płaszczykach - po co? Sto razy groźniej wyglądali dwa tygodnie temu, w normalnych dżinsach i t-shirtach...

 

Podpisuje się obiema nogami.

Też jestem zdziwiony nad zachwytami co do pierwszej walki w wwe K&L

Ring gear za kija nie pasuje do badasów. Zwykłe ubrania w stylu outsiderów były zdecydowanie lepszym wyborem a tak dajcie Codiego do nich, bo płaszczyki chyba mu za*bali.

 

A theme mocno nijakie, chyba niektórzy uważają je za dobre, bo ma słowa...co jest dziwne(jak na to jakie kawałki dostajemy ostatnio)

 

Pop dnia-Sandow. Jak się stęskniłem za typem. W dalszym ciagu nie rozumiem, czemu uwalili Damiena

Edytowane 26 Kwietnia 2016 przez Caribbean Cool

[Ziomaletto]

Wreszcie okazja do skomentowania RAW się nadarzyła, trzeba korzystać z tej chwili.

 

1. W sumie fued Shane-Authority jest do dupy, bo na Payback Vince pewnie i tak powierzy RAW córence. I wykrakałem finał feudu na Payback... A trzeba było siedzieć cicho na dupie i bąki zbijać. Albo słuchać reedycji Kill'Em All.

 

2. Nakręca na ME Payback WWE, oj nakręca. Możliwości jest wiele, decyzja należy do Vince'a.

BTW. Dobrze, że Romek nir dostał mikrofonu, nasze uszy są dziś bezpieczne.

 

3. Apollo dalej wygrywa. Fajno. Czekam na jakiś porządny feud z jego udziałem.

 

4. Vaudevillains za miesiąc spadnie do pozycji Ascension - zobaczycie sami. Może mają rozpoznawalny i oryginalny gimmick, ale po Payback bramy jobberki będą stały przed nimi otworem.

 

5. Natalya znów górą. Na Payback pewnie będzie inaczej, chociaż kto wie, czy WWE nie zaskoczy?

 

6. Jak Baron wchodził to myślałem, że to Ambrose idzie mu nakopać. Feud Zigglera i Corbina właściwie jest WWE tak obojętny, że ani razu nie dostali mikrofonów.

 

7. Ale Ambrose tym razem musiał pocierpieć, przynajmniej Jericho jobbnie na Payback.

 

I w sumie tyle pamiętam z RAW. Nie nudziłem się zbytnio, więc chyba fajne było.

[LAN]

Śmieszą mnie tacy ludzie, którzy uważają że ewentualny feud Johna z Reignsem, byłby nieciekawy, bo na chłopski rozum jest to dwóch najbardziej promowanych wrestlerów w ostatnich latach i Star Power w ich walce byłby tak duży, że spokojnie ta walka mogłaby Main Eventować Wrestlemanię i na ten moment John to chyba najciekawszy przeciwnik dla Reignsa na SummerSlam, no chyba że zrobiliby Triple Threat Match między byłymi Tarczownikami o pas. W ogóle jeśli dojdzie do tej walki na SummerSlam i Reigns do tego czasu dalej będzie "face'm", to spokojnie można to starcie przyrównać do walki Hulka Hogana z Ultimate Warriorem.

No i co z tego? To że star power jest duży, ma oznaczać że muszę się tą walką interesować? To tak jakby każde z takich starć gigantów było ciekawe, a ten kto się nie interesuje, nie zna się. Większość starć z takich serii nie wciąga mnie aż zanadto, domniemam że i tak będzie w tym przypadku. Nie jestem przeciwny temu starciu, ale w moim przypadku reakcja na ten feud to będzie coś w stylu "meh, rozumiem, kogoś to jara i rozumiem po co to starcie się odbywa, będę śledził". I jeśli mam wybierać to tak wolę Rollinsa, wracającego po kontuzji po to, co należy do niego niż starcie Iron Manów (bardziej się z tym utożsamiam). A sam powiedziałeś, że starcie Tarczowników jest ciekawsze od Reigns/Cena. Mi już wystarczy dwóch Tarczowników. I powtarzam: rozumiem, po co by to było - starcie lata, starcie gigantów, wszystko gra. No ale to nie znaczy, że ja będę uznawał to za ciekawe, bo to zależy ode mnie. Nie skreślam feudu, bo mogą zaciekawić, ale nie muszą. Starcie HHH z Reignsem też niejako było starciem gigantów, a feud latał mi koło nosa, ciekawił mnie wynik, a raczej kontrowersje związane z nim.

 

A już inna kwestia, jak poszczególne feudy będą wyglądały. Jak Roman zostanie facem, to będziemy mieli festiwal, kto otrzyma większy heat. Jeśli Reigns będzie heelem to może wyjść z tego kolejne Orton/Cena. Kolejne takie starcie, tylko w innym wydaniu mnie nie interesuje (pewnie musiałbym być fanem któregoś z nich) i tyle.

[Betrayal]

Raw przeciętne, dość szybko zleciał ten czas do Payback.

 

Styles i Sheamus dali znośną walkę jak na ich pierwsze ringowe spotkanie. Samo zwycięstwo moim zdaniem dość dobrze podpromowało Stylesa, bo jakby nie było Sheamus to jednak 4x world champion.

 

Gallows i Anderson zadebiutowali w ringu, wiadomo że mistrzami technicznych zmagań to oni nie są, więc i pojedynek mizerny. Fakt, pokombinowali z ich wyglądem i wyglądają słabiej niż w poprzednich strojach. Roman ich rozwalił, tradycyjnie, zawsze face o takiej pozycji niszczy grupę rywali....niezależnie od tego ilu ich jest(Cena i Orton niszczyli cały nexus. więc nie ma co się tu dziwić).

 

Cesaro to już oficjalnie Bond/Statham. Wejściówka fajna, mogliby jednak zmienić ten theme song bo jest fatalny. Myślę, że jeszcze trochę pociągną jego feud z Mizem, nie czas na zmianę mistrza.

 

Sandow na Raw? Eh....za co oni go tak utopili? Ziggler odgryzł się w końcu na Corbinie, ale i tak przegra na Payback....no bo chyba nie zrobią powtórki z zeszłego roku, nie?

 

Ambrose i Jericho jak zwykle w segmencie na poziomie. Chris dzisiaj wyszedł zwycięsko, ale wiemy co to oznacza w perspektywie PPV.

 

Segment kończący tylko podgrzał emocje przed main eventem Payback. Del Rio mimo pomocy Gallowsa i Andersona i tak przegrał W końcu jakaś wymiana ciosów między Stylesem a Romanem. Można powiedzieć, że nikt nie wygrał tej bijatyki, bo wszyscy ostatecznie leżeli powaleni.

[Venomus]

Nadal nie pojmuje sensu wyniku walki Taker/Shane.

Młody BigMac przegrał, ale przez miesiąc prowadzi wszystkie rawy, i eraz dopiero staruszek zdecyduje czy bedzie na stałe czy wypad. Po co to?

No i dlaczego Stefka i tryplak nie pojawiali się przez ponad 2 tygodnie w tv? Rozumiem tour w UK i te sprawy, ale praktycznie znikneli bez słowa. WTF?

 

BTW. patrząc na logo Doc'a i Andersona. Heavy Metal F.A.A.K² much?

Edytowane 26 Kwietnia 2016 przez Venomus

[Pawell147]

Rodzeństwo wygłosiło dosyć przeciętne promo, a wszystko przez brak zaczepienia. Wszyscy czekają na decyzję Vince'a, a ten jeśli wybierze Shane'a to... w sumie nic wielkiego się nie stanie. Przez ostatnie tygodniówki występy Shane'a bardzo spowszedniały i nie ruszyłby mnie wybór syna na prowadzącego poniedziałkowej gali.

 

Mimo obecnej pozycji Irlandczyka to w końcu czterokrotny mistrz świata, więc cieszy wygrana AJ Stylesa nad nim, choć to i tak nie jest powód, aby uznawać go za faworyta niedzielnego pojedynku z Romkiem.

 

Oo, Rusev przypomniał sobie o Lanie.

 

Fajne promo Ambrose'a, prosimy o więcej takich. Hm, czym się różni Walls of Jericho na stole a czym w ringu? Nie kumam. Aczkolwiek to może nam zdradzać zwycięzcę walki na Payback i bardzo dobrze, bo wygrana Deana się przyda.

 

Brawo Miz. Chce się go słuchać, może gorzej sobie radzi w ringu, ale przy mikrofonie jest geniuszem. I do tego Maryse. Zdziwię się bardzo, jeśli w niedzielę straci pas.

 

I końcówka ciekawa jak również końcówka walki o główny pas federacji na Payback (miejmy nadzieję). Co do niedzielnego Main Eventu to interwencja raczej pewna, obrona tytułu przez Romka również. Pytanie tylko: jak?

[rockydoggy]

Śmieszą mnie tacy ludzie, którzy uważają że ewentualny feud Johna z Reignsem, byłby nieciekawy[...]

 

[...]Ba, według mnie Y2J, to obecnie najlepszy Heel w federacji, no ale każdy ma inny pogląd na daną sprawę, a forum dyskusyjne służy do tego, by wyrażać swoją opinię, dlatego szanuję wasze zdanie.

 

No to się zdecyduj, czy "śmieszą cię tacy ludzie", czy "szanujesz ich zdanie", bo to było tak na siłę napisane, żeś pokazał hipokryzję...

[Susek]

Minusem pisania kilka dni po tygodniówce jest to, że pewnie mało kto przeczyta to kto coś napisał ale trzeba wyrzucić z siebie reakcję po RAW.

 

Wyniki oglądalności spadły do poziomu wyschniętej Wisły i powiem szczerze, nic dziwnego.

 

Mimo, że większość o ile nie wszystkie pojedynki były pierwszymi starciami pomiędzy zawodnikami chyba żadna walka mnie nie grzała. Przykład jak można spartolić teoretycznie świeży układ.

 

Oglądałem kilka tygodniówek sprzed 10 lat i to co mnie uderzyło to to jak dynamiczne były kiedyś walki. Obecnie dostajemy pojedynek 12-15 minutowy, w którym akcję można spakować w 6 minut. Kiedyś walki trwały 3-6 minut ale walka była przepakowana akcją na 10.

 

Problem WWE jest ogromny, mają dużo nieciekawych feud'ów i co smutniejsze nic nieznaczących. obecne przykłady to Kalisto, LoN, Rybak, Wyatt'ci, połowa dywizji TT, Kane, Big Show + mamy kilkanaście gwiazd NXT, które są już gotowe na debiut, a połowa main eventerów jest kontuzjowana.

 

Konkluzja jest taka jak zawsze, zbyt dużo programu by zaciekawić widza na dłużej. Kiedyś Było koło 80h materiału na rok na brand. Teraz jest go o 200h, co sprawia, że feudy są wyczerpywane 2,5 krotnie szybciej. WWE sprzedaje za dużo swojego materiału przez co jest jego przesyt i widownia daje sobie spokój, bo z czasem nudzi się wszystko, szczególnie gdy nie ma w wrestling nic ciekawego a przecież po to oglądamy to show, oczekujemy shockerów.

 

Jak temu zaradzić? Wprowadzić podział na brandy + zwiększyć roster. Wrestling zmienił się, ale nie jestem pewny czy na lepsze, brakuje ciekawych storylin'ów to co buduje walki to nie pojedynki tylko historia, której brakuje bo albo jest słaba albo jej nie ma.

 

Koniec wyrzucania brudów, z RAW mam do powiedzenia tyle: Anderson + Gallows mają średni theme song, średni ring gear. Oby to tymczasowe do powstania klubu.

 

Sami vs Owens to rywalizacja, która ich obu może wywindować do ME. WWE nie może tego spieprzyć. #FightForEver

 

Jeśli na Payback nie dojdzie do turnu Romka, debiutu Ballora lub jakiegoś powrotu to będzie mocna kaszana.

 

Angle Stefka vs Shane nie jara, bo nie może, jeśli mamy 4h programu i 15 minut proma to jak można się wkręcić w jakikolwiek feud? A jeśli będzie tego za dużo to się znudzi nim zacznie zaciekawić.

[rotx]

Czyli wychodzi na to że Extreme Rules spełni swoją rolę czyli bedzie galą rewanży ale z Payback a a nie samej Wrestlemanii.

 

Zacznę od najlepszego

-Sami-Owens - ta para jest czymś na wzór duetu Bryan-CM Punk

 

Jeden ma swoje Olé, broni się ringowo i jest urodzonym underdogiem natomiast drugi komentuje,przerywa szefom , jest świetny ringowo i niesamowicie charyzmatyczny.

A co lepsze to idzie za nimi długa wspólna historia.

Dodajmy do tego jeszcze Cesaro i Maryse przy ringu oraz pas na szali i Main Event Extreme Rules jak ulał.

 

Co do WWE WHC to koło tego pasa tez robi się ciekawie.

- Romek bez podziału Face/Heel

-AJ cheerowany przez publikę jest obecnie topowym Facem federacji i gdzieś w tle

ma kompanów którzy chcą przeciągnąć go na swoją stronę.

 

Ambrose dalej bawi się w feud z Jericho i niestety musi się przemęczyć do Money in the Bank.

 

Feud pomiędzy władzą odciągniety w czasie i także czeka do większej gali.

 

 

Co jak co ale miesiące Czerwiec-Lipiec-Sierpień będą obfitować w znakomite gale gdyż

juz teraz fajnie promują Owensa,Zayna czy Cesaro , Sasha także czeka na swoją kolej po wyczerpującej Road to Wrestlemania , Wyattci czekają na Lesnara , Rollins i Cena blizej powrotu ,Balor bliżej debiutu , Romek staje się lepszy w odbiorze oraz prawdziwa perełka AJ Styles.

 

 

Zawsze lubiłem drafty i dlatego żałuje że nie ma podziału RAW i Smackdown oraz dwóch walk w komorze czy dwóch walk Money in the Bank ale jezeli zmieszczą wszystkich wymienionych powyżej na jednym Raw to ja zostaję przy obecnej konfiguracji.

Edytowane 3 Maja 2016 przez rotx

[MSMic]

Nie pamiętam żeby kiedykolwiek tak dobrze oglądało mi się WWE po WrestleManii. Mogę narzekać jak coś mi się nie podoba ale cholera...feud o pas WWE jest świetny. Tak naprawdę mogą pójść w każdą stronę. Mogą turnować jednego i drugiego. Mogą jednego i drugiego wrzucić do Gallowsa i Andersona (AJ to jeszcze takie 50/50). To jest dobra telewizja.

Rusev to idealny rywal dla Kalisto. To będzie dobra walka tylko jak długo będą trzymali Kalisto z pasem? Mam głupie wrażenie jakby chcieli sprowadzić Reya na feud z Kalisto. Wieczne budowanie Lucha Dragona z goliatami nie ma sensu na dłuższą metę.

Obecnie nie ma chyba żadnego feudu, który mi przeszkadza. Może Y2J vs Ambrose mnie rozczarowało na Payback ale mikrofonowo dają radę, więc nawet cieszy mnie to że dostaniemy jeszcze jeden pojedynek i to na Extreme Rules

[N!KO]

Po Payback i otwarciu RAW, zaczynam mieć jedną nadzieję na przyszłość w związku z nowym dowództwem - ograniczcie się do segmentów na zapleczu. Tam możecie rozegrać wszystko szybko. Na ringu dostają stanowczo za dużo czasu #ThankYouOwens

 

Walka o pretendenta nie miała zwycięzcy, wszyscy wylądowali w ringu = pierwszy krok do Fatal 4-Way wykonany.

 

Tyler Breeze wygrywa na RAW! 2 maj oficjalnym dniem robienia selfie!

 

Vaudevillains powinni więcej i gęściej dokuczać Enzo. Stało się, gość z tego wyszedł, wykorzystajmy to, żeby wycisnąć heat dla Simona i Aidena.

 

Zgonie z przypuszczeniami - zaraz po walce z Jericho, Ambrose Asylum idzie w zapomnienie. Nie zdjęli tego po cichu. Zrobili to paradoksalnie po najlepszym odcinku, gdzie faktycznie było to o czymś. Żalu nie ma. Ograniczy to śmieszkowanie Deana, na co wiele osób ostatnio narzekało.

 

Rusev pretendentem? Shit. Nie ważne, czy jesteście fanem Ruseva, czy nie. Dopier co, Kalisto walczyl z brutalem przewyższającym go siłą, który nie był też w stanie ubrać tego wszystkiego w jakąś ciekawą historię. Zgadnijcie z kim walczy teraz? Czuje, że kontynuują to samo, ale jakoś mniej się obawiam o title-run Kalisto. A wracając do Rybacka, przy okazji Payback napisałem: "Niestety, znów pokonuje Goliata, co dla mnie w ogóle zabija sens istnienia Goliata. Zgłaszam wyraźny sprzeciw przy jakiejkolwiek próbie kolejnego ich zestawienia. A i powoli bym się podpisał pod zwolnieniem dla Rybacka." Teraz w sieci wylądowały informacje, że gość został zdjęty z TV. Jego kontrakt się kończy latem i na ten moment niewiele wskazuje na jego przedłużenie. W sumie się cieszę.

 

AJ sie zawahał, a Romek przez niego przejechał niczym niszczycielski heel. Odgrywa swoją rolę w tym przedstawieniu bardzo dobrze. Mają świadomość za kim opowie się publika. Podoba mi się ten feud.

[LAN]

Owens wchodzący w otwierającym segmencie może cieszyć. Wypróbowują go, szykując na wyższe szczeble, bo dosyć często się tam pojawia. Walizka w tym roku (jest wielu kandydatów w tym roku, będzie co oglądać)? Wreszcie mikrofon dostaje ktoś kompetentny do tego, długo trzeba było czekać aż jakiś nowy będzie otwierał RAW (może i był Rollins, ale to jednak nie to samo).

 

Tag Teamy dostają segmenty, czyli kolejny pozytyw. Tutaj też jest ciekawie, coś się dzieje. Każdy dostaję odpowiednią ilość czasu. Cass nadal zestresowany, ale jednak szacunek że dał radę bez Enzo (myślałem że będzie jeszcze gorzej). Jest coraz więcej drużyn, nawet Primo i Epico mnie zadowalają (bo Matadorów to nie mogłem zdzierżyć).

 

Crews i Corbin wyrzuceni tak po prostu z Battle Royal. Natomiast byłe LoN wyglądało tutaj jakby był to pierwszy bodziec do ich rozpadu, który już nastąpił . Dlaczego oni współpracują, kiedy tak naprawdę powinni się rzucić na siebie? Wolałbym Apollo jako pretendenta, niech go sprawdzą. Będzie miał ciężko, ale liczę że mu się uda, bo widzę w nim przynajmniej upper card.

 

No i feud o pas WHC. To jest coś, co chcę oglądać. Przed Payback feud mi po prostu odpowiadał, ale tym jednym RAW wciągnęli mnie całkowicie. Nie ma granicy face-heel, czyli najbardziej ciekawa strona wrestlingu. Wszystko się może wydarzyć, wszystko jest logiczne i jednocześnie nieprzewidywalne. Nawet największy hejter WWE nie ma prawa się przyczepić do tego, jak wygląda run Stylesa w WWE. Jest w ME, po praktycznie 4 miesiącach walczy o pas WHC, jak na razie najlepszy transfer w 2016. Feud nie jest czarno-biały, a szary (czyli tak jak w przypadku Y2J-AJ) i wyróżnia się na tle typowych wrestlingowych feudów. Dla mnie jest to dobra telewizja, jest to drugi feud Stylesa i znowu jest to coś nowego.

 

Właściwie nie ma się do czego przyczepić, czyli w sumie RAW na 5, no może na takie +4 .

[Amy]

Standardowo Raw otwiera osoba prowadząca tygodniówkę. Trochę sobie pogadali, Stefka próbuje być miła, ale jak jest naprawdę to wiemy

 

Tytuł Interkontynentalny zyskuje na znaczeniu, Owens dzisiaj znowu błyszczał, chociaż było go mniej niż na Payback. Dał dobrą walkę z Cesaro, przerwał Stefie i Shane'owi. Wszystko wskazuje na to, że na Extreme Rules faktycznie zobaczymy Fatal 4-Way o pas. W sumie nie mam nic przeciwko temu, najlepiej niech wygra Zayn i potem dalej rywalizuje tylko z Owensem, tyle że z mistrzostwem w tle. Tak przy okazji, ależ mnie Miz i Maryse wkurzają

 

R-Truth dzisiaj rozwalał system swoją selfie-gałęzią. Trochę tym naśladowaniem Breeze'a przypominał Mizdowa. Nadal jednak nie wiem, w jakim kierunku to story zmierza. Sorry, wlecze się.

 

Pretendentami jednak zostali Vaudevillains. Nie daję im zbyt dużych szans na wygraną, ale nigdy nie mów nigdy.

 

Dean znowu dzisiaj śmieszkował, w sumie jednak segmenty ze Steph wyszły fajnie: i ten na zapleczu i Ambrose Asylum. Przez chwilę wydawało się, że Steffi pokaże swoje prawdziwe oblicze, kiedy Dean ją przycisnął, ale na to musimy jeszcze trochę poczekać. Na razie okazała to w sposób delikatny, kasując mój ulubiony show po kilku odcinkach Jak to powiedziała to wiedziałam, że będzie Jericho i Highlight Reel. Wgl to było tragiczne wydanie Asylum, bo jeszcze Mitch został brutalnie zamordowany

 

Battle Royal w mocarnym składzie Wygrana Ruseva na plus, byłam przekonana, że wygra ktoś z LoN i tak też się stało. Ja bym dała mu ten tytuł, może wreszcie zaczęłoby się coś wokół niego dziać. I tytułu, i Ruseva.

 

Walkę wieczoru na szczęście wygrała ta drużyna, która powinna. Szkoda, że na koniec Reigns znowu górą, ale cóż poradzić

[smartfan]

Fatal 4 Way na ER o pas IC. Jestem na tak! Nie będze kolejnej solowej walki między Owensem i Zaynem, widać że chcą to przeciągać jak najdłużej i moze takim bookingiem dojdą do SummerSlam? Tu 4 Way, na MiTB będą obaj w ladder matchu, na BG wygrywa Zayn niszczony po walce przez Kevina i na SummerSlam ostateczne starcie. Matko, oby to się spełniło!

 

Reszta mało ciekawa. Niby AJ ma stajnie, ale jednak to nie jest grupa. Mam dość Usosów i jak widzę, ze radzą sobie z takim BC aż mnie mdli. Tak samo Stephanie. Zdecydowanie się przejadła, za dużo jej w TV a niestety jeszcze przez kilka miechów będzie stałym bywalecem RAW, trudno.

[PH93]

Jeśli ktoś napisze, że by coś osiągnąć w WWE trzeba przynajmniej trochę umieć mówić... To pokażcie mu Kalisto.