WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Owens się ostał, a Zayna niestety nie ma. Nie jest powiedziane, że już się nie pojawi, ale szanse maleją

 

Bo Dallas ukrywał kolejny talent!

 

Wejściówka Stylesa jak dla mnie rewelacyjna, może mi się za szybko nie znudzi.

Walka z Jericho? Może było widać jakieś drobne niedociągnięcia, ale ogółem ekstra. AJ wszystko pięknie sprzedaje. I podoba mi się, jak chronią Styles Clasha - na pewno nie jest zbanowany, za dużo o nim gadają.

 

Becky jest aż za bardzo pomiatana, a to dopiero druga noc od pojawienia się Sashy. Musi sobie to jakoś odbić. Może się to skończyć na przerwaniu walki na FastLane i dołączeniu do 3-waya na WM. Szkoda, że nie może liczyć na pas. Banksówna jest za dobra.

 

Truth i Goldust? Gdyby dawali więcej zabawnych scen, jak ta na backu, to niech ich łączą w team. To się może, na swój chory sposób, udać.

 

Co jak co, wejście The Rocka i wszystko, co się działo na backstage'u, to chyba najlepsze, co gość pokazał od... powrotu przed WM27. Naturalny Rocky ociekający charyzmą. Potem, z przebierańcami i The New Day, nadal był dobry, ale nie mógł już tyle nawijać

A te teksty... Vince'owi mogło skoczyć ciśnienie

 

KALISTO NIE STRACIŁ PASA!

 

Po ME FastLane, skoro mieli patrzeć na dzisiejsze walki, spodziewałem się jakiegoś ciekawego Elimination matchu z dużym składem gwiazd. Dostaniemy jednak Reigns vs Ambrose vs Lesnar. Dean ma zerowe szanse, Brock - 0.01%(gdyby im się nagle znudził Wyatt). Będą emocje.

[Exozone]

(Bez przesady z tymi obawami, że Styles Clash się nie pojawi. No były te 2 nieprzyjemne przypadki w zeszłym roku, ale to przecież Faith Breaker, ta sama akcja którą Michelle sypała w walkach z delikatnymi divami i nikomu nie przyszło do głowy czegokolwiek banować. Komentatorzy nie stronią od wymieniania nazwy jak przy GTS więc będzie dobrze.

[Icon]

Jeżeli CFO$ stworzył theme song AJ Stylesa to jestem w szoku. Naprawdę dobry kawałek tym bardziej że nie lubię takich klimatów.

 

Kawałek nagrał popularny raper DMX

 

 

I tak najlepsze to "Get ready to fly " jeśli mowa o oryginalnym "fenomenalu".

 

Natomiast jeśli mowa o gimmickach zbliżonych do obecnego to Evil Ways.

 

btw. To nowe theme jak dla mnie to nic nadzwyczajnego.

[8693]

Dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie się nie podobał ten powrót The Rocka do momentu, w którym pojawiło się New Day, bo wymiana zdań pomiędzy nimi była bardzo ciekawa. Fajnie było zobaczyć Bigiego i Rocka naprzeciw sobie Bo przed tym, te pogaduszki z Wielką Pizdą, Laną były zbędne i zrobione chyba na siłę Chciałbym zobaczyć kiedyś Bigiego w Main Eventach. Edytowane 26 Stycznia 2016 przez 8693

[Betrayal]

Raw trochę rozczarowało, ale to i tak lepiej niż było na przykład 3-4 miesiące temu.

 

Owens po raz setny pokonuje Zigglera i to tyle? Spodziewałem się jakiejś konfrontacji z Zaynem/Stylesem a tu nic. Pozostaje czekać z nadzieją że coś się jeszcze rozwinie w tej kwestii.

 

Styles za to szczęśliwie roll-upem pokonuje Chrisa, mimo to nadal mi jakoś nie pasuje do WWE. Walka miała na celu podkreślić zbliżający się turn Jericho i wcale się nie zdziwię jak na Fast Lane dostaniemy walkę Stylesa i Chrisa gdzie ten drugi przejdzie turn i wygra.

 

The Rock powraca i pokazuje co to entertainment, że też nikt w rodzinie nie ma choćby połowy jego mic-skilli. Sam powrót sprawia wrażenie niepotrzebnego ale podpowiedział on trochę o roli The Rocka na Wrestlemanii-Skoro nie zrobił dziś nic konkretnego to jego walka na WM jest praktycznie wykluczona, nie zmarnowaliby przecież jego występu by nie podbudować ewentualnego feudu.

 

Main event Fast Lane zaskakujący, myślałem że zrezygnowali z pomysłu pojedynku Romka z Lesnarem a tutaj jeszcze Deana dodają. Ambrose przeżywa teraz najlepsze chwile w swojej dotychczasowej karierze w WWE, więc trochę dziwna decyzja, ale widać że na niego stawiają. Zwycięzca jest oczywisty, ale Lesnar znowu przegra(Mimo że nie będzie spinowany ani nic) i to trochę znowu rozmienia jego niszczycielskość na drobne, Ktoś musi w przeciągu max roku go przypiąć, bo inaczej może zatracić te momentum.

[LKD-Luke]

WWE powinno zrobić listę miast, w których Roman nie jest buczany, wczoraj go nienawidzili, a dzisiaj fani byli za nim.

Jeśli będą naprawdę zdesperowani, będą mogli robić show w wybranych miastach, gdzie na Reigns'a nie buczą i tak w kółko

 

Sądząc po reakcji na Owensa, fani wybaczyli mu eliminację AJ'a, good choice Vince.

Świetny, segment z Rock'iem, Rocky jak zawsze w formie, zwłaszcza wychodząc poza skrypt.

Podobnie New Day, jednak z The Rock'iem nie mogą się równać.

 

Na FastLane walka o pretendenta, Roman ma 99.9% na wygraną. Pytanie tylko, czy przypnie Ambrose'a czy Lesnar'a, "brata" czy "bestie".

 

Wygląda również na to, że na FL otrzymamy Triple Threat o pas div Sasha Banks vs Charlotte vs Becky Lynch , gdzie Charlotte przypnie Becky, a na WM odbędzie się rewanż Charlotte vs Banks.

[Amy]

Na pewno jedno z lepszych Raw ostatnio, było jakieś takie spójne i fajnie poukładane, bez kiepskich segmentów rodem z telenoweli.

 

W pierwszym segmencie Trips pokazał klasę, jak zwykle zresztą, wygłosił świetny speech i nie przeciągali go na siłę. Dobrze, że walka o tytuł będzie na WrestleManii i nie zmarnują potencjału na Fastlane.

 

Walki na tym Raw dostaliśmy bardzo dobre. Najlepsza oczywiście Stylesa z Y2J'em, fajnie się oglądało również Owensa z Zigglerem. Po tej gali jest dużo możliwości przy układaniu karty na WM. Niby Jericho mógłby walczyć z Deanem, ale w tej chwili bardziej wygląda na to, że pójdzie na Stylesa. Chyba, że ich feud odbębniliby wcześniej, skoro Ambrose na Fastlane pasa bronić raczej nie będzie. Kto dla Owensa? Myślę, że Zayn "zadebiutuje" w głównym rosterze już po WM, więc według mnie odpada.

 

Mi podobały się oba fragmenty z udziałem Rocka. Ten na zapleczu chyba nawet bardziej, w ringu najlepsza część to ta z fanami, potem już tak bardzo nie błyszczał, a zawdzięczamy to New Day.

 

Tak jak niektóre osoby myślę, że poszukiwania partnera tag teamowego przez Goldusta mogą skończyć się powrotem Cody'ego.

 

Od początku wiadomo było, że jednym z kandydatów do zostania pretendentem będzie Reigns, nie spodziewałam się tam natomiast Ambrose'a. Wsadzili go do tej walki chyba po to, żeby Romek i Lesnar nie zostali spinowani. Lesnarowi zapewne przeszkodzi Bagienna Rodzinka. Tutaj znów okazuje się, że pas IC bardziej przeszkadza niż pomaga Deanowi, któremu dawałabym większe szanse, gdyby go nie miał. Chyba, że straci go na jakiejś tygodniówce, ale w to wątpię. Zawsze musi mi przyjść do głowy jakiś fantasy booking, więc teraz też już widzę heel turn Ambrose'a i wygraną kosztem Romualda, ale wiadomo, że do tego nie dojdzie

 

Aha, Dallas rapował lepiej niż Flo-Rida i to on zasługuje na nagranie piosenki promującej WrestleManię

[LAN]

Czy Cesaro będzie musiał zrezygnować z Neutralizera? Jest uderzająco podobny do Styles Clash . Antonio ma w zanadrzu tyle ruchów (nawet ten Uppercut mógłby być jego finisherem), że chyba nie będzie z tym problemu.

[smartfan]

RAW cholernie mnie rozczarowało. Głownie przez brak rozwinięcia sytuacji na linii Zayn vs Owens vs Styles. Bullshit. Owens pokonuje Zigglera i to tyle, Styles roll upem Jericho i tyle. Sami nawet sie nie pojawił.

 

Styles Clash w wykonaniu AJ'a będzie czymś wielkim i fajnie to promują od wczorajszego RR. NIe udaje się, nie udaje a tu nagle na WMce (?) wyona Clasha. Podoba mi się ! Oby tylko Styles Clash pozostał tak mocarny jak w NJPW a wiemy, że już nawet AA nic nie znaczy w WWE.

 

AJ jako face jest moim zdaniem dużo gorszy od heelowego i mam nadzieję na taką jego karierę w WWE. Oby tylko nie zrobili z niego cipo heela. Wizerunek ma właśnie pod czarny charakter, coś jak z NJPW, tylko tam miał za sobą BC i też ten gimmick wyglądał inaczej. Jako lider stajni - fenomen, ciekawi mnie jak poradzi sobie w WWE jako solowy zawodnik. Po tym RAW mam pewne obawy co do tego, jakoś mi tam nie pasuje. Może to z przyzwyczajenia.

 

Rocky wraca, segment tak na prawdę dla publiczności. Porwał ich jak nikt na tej gali (swoją drogą bardzo słaba publika) no i tyle. Usosi wciąż bzebarwni, nudni jak flaki z olejem. Oby nie przejęli pasów od New Day. Liczę na SAWFt na WMce. Rocky tak jak się spodziewałem nie zawalczy na WM, bo jeśli miałby to robić, to nie pisałby o swoim wystepie na WM.

 

Trzeba być naprawdę kimś, żeby fani dostali szału na twój widok mimo, że masz chyba najbardziej wyjebane w WWE z w miarę regularnie występujących part timerów (Brock chyba nie ma tak wyjebane). PS: Sporo rasizmu w tym segmencie.

 

Kolejny zawód to Sasha - Becky - Charlotte, choć sama obencość Bossa sprawiłą, że nie przewinąłem tej walki. A ,,Brock Lesnar Guy" przy wejściu Sashy - mistrz. Ten gość jest fenomenalny. Na fb ciągle wrzuca zdjęcia z gal, co tydzień lata samolotami na live eventy czy gale TV, a nikt nie wie gdzie pracuje

 

Wracając do Rocka. niby powiedział, że wychodzi poza skrypt, pogadał z tymi aktorami, no ale bez przesady panowie z WWE. Goście siedzą pół gali przy ingu na przeciwko kamery, nagle są po drugiej stronie ringu... Logika

 

Piszę mało chronologicznie, no ale chyba to nie problem. Początkowy segment bardzo dobry, główną robotę zrobił HHH, genialnie się go ogląda z pasem, piękny widok. Tak naprawdę na ten moment najlepszy kandydat na mistrza, bo na majku pociągnie cały feud z Romanem i może wyjść z tego naprawdę fajny konflikt, dużo lepszy niż Reigns vs Lesnar.

 

Coś jeszcze było? Segment z Flo Ridą pod publikę i promocję jego theme songu na WM. Social Outcast to fajny projekt, mniej irytujący niż 3MB i niech sobie tam będą a R-Truth jako komediant w parze z Goldustem to fajny przerywnik w gali.

 

Napalałem się na RAW, dostaliśmy średnie show. Czyżbym za wcześnie ekscytował się tą RtWM? Main Event FL naprawdę z grubej rury. Brock przegra przez Wyattów, a Romek wygra. Tylko czy Dean przejdzie turn? Ktoś zaatakuje Deana? No jestem tego ciekaw.

 

Wracając jeszcze do Rocka, strasznie denerwują mnie te pauzy w jego speechach. Rozumiem, że pod reakcje i chanty no ale drażni to niesamowicie.

[TakerFanKrk]

Pomimo że mam obecnie nawał pracy związany z magisterką to jednak RAW po Royal Rumble nie mogłem sobie odmówić. Ale do rzeczy:

 

* Tak jak pisałem wczoraj, tak też się stało: Roman będzie musiał się bić o prawo walki z Tryplem na Fastlane. Skład robi wrażenie ale niestety jest jednocześnie jednym wielkim spoilerem. Brocka bankowo dodali tam po to by w wygranej przeszkodziła mu Rodzinka co zaowocuje walką na WM a Romeo pewnie spinuje Ambrose'a co pewnie będzie końcem ich przyjaźni i panowie się rozłączą, definitywnie zamykając za sobą rozdział "Shield".

 

* Szykuje się kolejny Triple Threat, tym razem u pań. Obstawiam że Charlotte przypnie Becky przez co Lynchówna definitywnie odpadnie z rywalizacji przez co na WM będzie można spokojnie zabookować Charlotte vs Sasha w singlu.

 

* Niezła pierwsza singlowa walka Stylesa w WWE. Ciekawe czy AJ miał stresa gdy się dowiedział że to sam Jericho będzie jego pierwszym przeciwnikiem? Sytuacja po walce interesująca choć nie jestem pewien czy to zwiastuje rematch na Największej Ze Scen... Trzeba poczekać na Smackowe Highlight Reel by się to wszystko wyklarowało (choć chodzi mi po głowie myśl że Styles może wbić podczas segmentu na ring).

 

* Trochę byłem zawiedziony faktem że to Rock wysiadł z auta (liczyłem na Austina, zważywszy że WMka odbywa się w Teksasie) ale późniejsze akcje na zapleczu oraz segment z New Day osłodziły mi tą gorycz zawodu.

 

* Rap Battle Outcastów z FloRidą po prostu bomba. Rapujący Dallas wraz z tym swoim wyglądem debilka wypadł po prostu świetnie.

 

Ogólnie niezłe RAW, oby kolejne tygodniówki były jeszcze lepsze.

[pawlik3213]

Według mojej subiektywnej opinii RAW było całkiem ok. To było coś nowego świeżego i fajnie się to oglądało.

 

Triple H w kilka minut zrobił lepsze promo niż jego przeciwnik z nadchodzącej WM zrobi kiedykolwiek w życiu. Można narzekać że znowu HHH promuje sam siebie ale gość jest lepszy niż ponad połowa aktualnego rosteru.

 

Rock pozamiatał totalnie, kiedy tylko pojawia się w WWE daje taką rozrywkę że ciężko to opisać.

 

Y2J jeszcze przegra kilka walk i mamy turn i walkę Ambrose vs Jericho na WM, według mnie będzie to bardzo dobra decyzja Dean'owi przyda się takie zwycięstwo na największej ze scen.

 

Co do ME Fast Lane, to zawsze coś nowego i świeżego. Można narzekać że Ambrose jest tam mięsem armatnim, ale gość który jest mid cardowym mistrzem Intercontinental, zostaje w finale RR z HHH i walczy w Main Evencie FastLane z Lesnarem i Reignsem. Mam nadzieję że to dopiero początek lepszych czasów dla Ambrose'a bo takiego Romka zjadał na śniadanie.

[Morison]

Duże RAW po dużej gali = jeszcze większe nadzieje. Było nieźle, jednak spodziewałem się, że mniej czasu trafi na listę pt. "zmarnowany".

 

Lata lecą, a Stefka ciągle znajduje się w topie najlepiej wyglądających kobiet w biznesie, jednak to nie ona była gwóździem programu, a zuchwały mężulek, na widok którego dopiero uświadomiłem sobie, jak dobrze jest zobaczyć pas mistrzowskich na kimś innym, niż Romanie, a przez wzgląd na stare dobre title reigny Huntera, prawie się wzruszyłem.

 

AJ może zaliczyć swój debiut 1 vs 1 do udanych, zgarnia wartościowe zwycięstwo, zachowanie Chrisa po walce wskazuje jednak, że to jeszcze nie koniec. Automatycznie zaświeca nam się lampka z napisem "Wrestlemania", jednak nie zapominajmy, że przed nią jest jeszcze jedno PPV, gdzie spokojnie można powtórzyć takie zestawienie, z prawdopodobnie podobnym wynikiem.

Jeszcze o Styles Clash - zostawcie to na WM, mam nadzieję, że będą to celebrować w podobny sposób, co wykonanie GTS przez Hideo, i w momencie kulminacyjnym spotka się z odzewem fanów.

 

Mówcie, co chciecie (może to przez wzgląd na moją niechęć do sztucznie wylansowanych sumergwiazd światowego hiphopopu), ale Grand Master Bo >> Flo Rida Szejm on ju, Flo.

 

Kolejne mówcie co chcecie (bo widzę sporo komentarzy, którym daleko do spuszczania się nad Grejt Łanem), ale paplanina Rocka na backstage'u to kapitalna część show, wraca człowiek, który "zna wszystkich i wszystko wie o wszystkich", a w dodatku jest przez wszyskich lubiany. W jednym się zgadzam - to, że pewnej nocy uprawiał z Laną DDP Yogę, mógł zachować dla siebie

Część ringowa - również klasyk, goście w przebraniach legend mieli swoje niezapomniane 30 sekund na antenie, co zapewne nie znalazło się w początkowym skrypcie, ale w trakcie RAW dostał wytyczne, by coś takiego uskutecznić.

A teraz patrzcie, jak wielkimi entertainerami są New Day, że przy jednym z najlepszych segmentów Rocka za czasów jego part-timerowania wypadli przy nim dosyć porównywalnie? Goście są przekomiczni, a jedyne wskazówki, jakie powinni dostać od kreatywnych to "zachowujcie się jak nastolatki podczas wizyty u koleżanki, gdy jej rodziców nie ma w domu". Jak dla mnie najlepszy segment ostatnich miesięcy. I w dupie mam, że do niczego nie prowadził (jeszcze się zdziwicie na widok w karcie WM walki Rock vs Big E )

 

Zawiodłem się natomiast, że po obiciu Kane'a i celebracji wygranej na Wyattów nie naskoczył Lesnar, rozrzucający ich po całej arenie. U babeczek dostaliśmy segment, które teraz często będzie się powtarzał - dwie walczą, trzecia szybko przerywa, dawać je na Fastlane.

 

No i zakończenie - spodziewałem się innego scenariusza, bo trzech fejsów wybranych do walki o pretendenta nie jest w stylu Authority. Main eventować galę powinien jeden face (każdy z wyjątkiem Reignsa) + Sheamus, ew. inny człowiek zarządu, ale były mistrz pasuje najbardziej. Zwycięzca (fejs) dostaje szansę walki o tytuł, Roman wywalcza shota w międzyczasie - mamy triple threat, czyli to, co najlepsze na Wrestlemaniach, i nie jesteśmy tak do końca pewni, czy to akurat Remigiusz wyjdzie zwycięsko.

Nadal wierzę, że prędzej czy później odwidzi im się Roman, oby prędzej, a najlepiej bybyło, jakby Hunter postawił ultimatum - słuchaj Romek, rozpisujemy dwa finisze naszej walki na WM, wygrywa ten ,kto do tego czasu będzie zbierał lepszą reakcję.

[Venomus]

New Day roznieśli Dwayne'a na micu. Jechali go jak chcieli i nawet jego riposta o dildosach na czole nie dała rady. Widocznie +1 pieśni barda od Woodsa dają radę

 

W ogòle Rock jakoś mnie trochę irytował tym sztucznym hollywoodzkim usmiechem, o skeczu z Laną nie wspominam bo to po prostu pompowanie ego. Powinien wròcic Helms i przypomnieć wszystkim, że " The Scorpion King, has a tiny dinga-ling"

[VillainLee]

Ziggler vs Owens - co oni tak z tym Superkickiem wylecieli tak do razu? Myślałem że to już koniec walki, ale uffff na szczęście nie.

 

Socjalni jobberzy są zajebiści Ta niecodzienna stajnia, która dobrze się przyjmuje, i jest nawet ciekawa

 

Styles vs Jericho - oglądałem to bez przewijania, i było bardzo ciekawe. Z chęcią obejrzał bym to starcie w wersji 15-20 minutowej. Na razie chyba idą na siebie, i skończy się walką na PPV, tylko co potem dla Stylesa, choć to że dla niego mają dla niego coś wielkiego, to jestem pewny.

 

Sasha vs Becky - szybko i aby szarlotka mogła zmieść ring. Szkoda Becky

 

Bray vs Kane - za szybko, nawet za łatwo, what was that?

 

Te niektóre teksty rocka brzmiały jak jeszcze większe napompowanie swojego ego. Mnie on nie elektryzuje. New Day > The Rock, ale w zamian zostali obici w ringu.

 

Tag Team Div - wiecie co znaczy team Bella bez Nikki? Jeśli nie to obejrzyjcie tą walkę to się dowiecie.

 

Kalisto vs Miz - nawet dobrze to wyszło. Niewiele brakowało do botcha przy finisherze, ale końcowo wyszło jak miało wyjść.

 

Main Event - podbudowanie Deana i Romka, którzy pewnie będą współpracować, ale gdy przyjdzie co do czego to staną naprzeciw siebie. Wygra romek, to jest pewne na 99%, pytanie tylko co potem dadzą Lesnarowi i Deanowi? Czyżby dla Brocka jednak rodzinka wariata? A dla Deana jednak Y2J? Zobaczymy, jest jeszcze czas do Fastlane PPV.

[MJ]

Bray vs Kane - za szybko, nawet za łatwo, what was that?

 

Jakoś trzeba zrobić z Braya "Bestie", która jest w stanie pokonać drugą Bestie. Za tydzień Big Show, później Mark Henry. Nie zdziwiłbym się