WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Pavlos]

Segment ze Stephanie McMahon i Romanem Reignsem

Nie najgorzej, a na pewno lepiej niż tydzień temu. W każdym razie ten tekst wyglądałby zupełnie inaczej gdyby był wypowiedziany przez kogoś innego niż Romek.

 

Pierwsza walka - Kevin Owens vs Neville

DDT z narożnika aż poczułem. Muszę pochwalić tą dwójkę, bo naprawdę dobrze oglądało się to starcie.

Brawl wygrany przez Ambrose'a, ale Dean musi mieć swój moment. Chętnie widział bym ich starcie na PPV jak i w samym RR matchu.

 

Druga walka - Stardust vs Tytus O'Neil

Tytus to chyba dostaje nagrodę za sprawowanie się w reklamach produktów z pod szyldu WWE. Cody, co z tobą będzie?

 

That's the spirit of Competition, WOOO!

 

Trzecia walka - Charlotte vs Becky Lynch

Zawsze lubiłem kiedy bookują walkę dwóch Face'ów na zasadzie pokaże kumplowi, co potrafię. Parę ciekawych wymian chwytów dziewczyny pokazały.

Charlotte w końcu turnuje... Może teraz będzie się nią oglądać lepiej. Może.

 

Walka bez przedmiotów i brudnych zagrywek, a zarówno Irlandczyk jak i Romek całkowicie pod kontrolą Vince'a. Nie wiem, jak ma wyglądać to starcie, ale Reigns i tak tytuł zatrzyma.

 

Czwarta walka - Ryback vs Big Show

Jeżeli naprawdę chcą zrobić Wyattów starających się doprowadzić do zwycięstwa Braya to ja podziękuję. Oczywiście Romek miałby ich wszystkich wywalić.

 

Piąta walka - Rusev & Alberto Del Rio vs The Usos

Pomysł LoN wciąż żyje. Samo starcie całkiem spoko.

 

Szósta walka - Dolph Ziggler vs Heath Slater

Social Outcasts, czyli Dolph dostaje feud ze stajnią jobberów z problemami emocjonalnymi.

 

http://www.zbierak.pl/static/img/gotowe/c634344fbb800e6bac2b118655971b29.jpg

 

 

Segment z The New Day

Zaczęło się jak zwykły segment z ND, ale po pojawieniu się licznika wiedziałem, że coś nadchodzi. Fajnie będzie zobaczyć Chrisa w RR. Mam nadzieję, że pobędzie w ringu trochę czasu.

 

Siódma walka - Kalisto & The Dudley Boyz vs The New Day

Widać Kalisto będzie się tak bujać z Dudleyami, bo dla jednych jak i drugich nic nie ma, a Cara leczy bark. Nie pasują do siebie, ale przynajmniej ringowo można pooglądać.

 

Ósma walka - WWE World Heavyweight Championship: Sheamus vs Roman Reigns ©

Naprawdę Romek ma być taki głupi? Najpierw nokautuje Vince'a, a potem pinuje rywala?

Nie widzę opcji żeby Romek miał pas obronić. Drugi raz z rzędu wygrana w "kotle", a potem jeszcze ma triumfować na WM'ce obok swojego kuzyna Rocka? Bez jaj czegoś takiego to, by największe legendy tego biznesu zazdrościły. Oby PPV nie ucierpiało na wyniku jaki tam planują, bo mam złe przeczucia.

 

Mieszane odczucia. Z jednej strony dobre pojedynki, z drugiej trochę bullshitu.

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez Pavlos

[wintersun]

przykro mi pavlos, ale tak się stanie na 99%. 1 % szans, że wygra TRiple H.

 

Masz złe przeczucia ? To nie przeczucia. Tak się stanie na prawdę.

 

 

Podziękujcie troglodytom z wwe na czele z wąsem.

[Morison]

Spodziewałem się większego szytsztormu, ale i tak jest co komentować

 

Mi się wydaję, że wizerunek Romka nie ucierpi na tym jak akurat straci pas w czymś takim jak RR Match. Przydarza się to nawet najlepszym. Na bank przeszkodzi mu powracajacy Hunter, który nawet nie musi być aktywnym uczestnikiem turnieju.

 

Otóż to. Moim zdaniem nie ma opcji, by Roman tytuł obronił, dostaniemy nowego mistrza na jakieś..98%? W chwili, gdy usłyszałem że RR match będzie o tytuł pomyślałem, że dałbym sobie nawet jaja uciąć iż dostaniemy nowego championa, ale jednak wycofuję się z tej deklaracji, za to oczywistym jest finał walki, w której Roman eliminuje jednego dzika za drugim, aż po heroicznej walce wypada - przysporzy mu to znacznie więcej fanów, niż pokonywanie wszystkich wszędzie jak leci.

Drugie zdanie wprowadza niepewność co do walk na Wrestlemanię: albo Hunter wygra pas i zmierzy się tam z Romanem, albo pas wygra kto inny, i on zmierzy się z Romanem, albo wygra ktoś inny bo Hunter pomoże w eliminacji z Romanem i dostaniemy walkę o pas + HHH vs Roman. W związku z tym

 

bo to ewidentny Spoiler Wm 32, już nie potrzeba nawet wiedzieć jaki będzie Main Event WrestleManii 32, Triple H vs Roman Regins

 

gówno prawda Oczywiście nie wykluczam takiej opcji, stawiam ją tylko na równi z innymi, źle rozkładasz szanse, więc proszę o nie wypominamie mi tych słów, jeśli jednak Ci się sprawdzi.

 

A i nie zdziwię się jak Dean Ambrose, Kevin Owens nie pojawią się w RR Matchu

 

A to jest bardziej prawdopodobne, bo jeśli dostaną jakiś match o pas IC, mogą już w main evencie nie wystąpić

 

A jak dla mnie najlepsze by było, jak by powracający Rock zgarnął pas, i pszeszedł Heel Turn na Rzymianie, Po chuj mu fejsowanie, przecież i tak jest part timerem.

 

Rok temu przeczytawszy plotki, że Rock jest w mieście, gdzie odbywało się RR miałem wielką nadzieję, że przekręci kuzyna i sam wygra RR match. Nic się w tej materii nie zmieniło.

 

Face'owy The Rock = więcej sprzedanych fantów = więcej pieniędzy.

 

Rock to jest Rock i nawet jakby..nie wiem..spalił bilbię w ringu, to i tak miałby miażdżący fanbase kupujący jego gadżety.

 

AHA. Brawo Vince !! Sprawiłeś, że ten RR, będzie duuużo gorszy od poprzedniego. Zobaczcie na te wielkie nazwiska !! Curtis Axel, Big Show !!! Brakuje Slejtera, Bo Dallasa i innych jobberów. Brawo Vince !!!

 

Ależ będzie Slater, Bo i nawet Adam Rose - w końcu po coś tę stajnę stworzyli Nie no, może nie wszyscy, ale Slater pewnie tak.

 

Ta walka może mieć najlepszy skład od dawna - Roman (gówno, a nie starpower, ale gościowi dynda coś złotego na ramieniu, co już dodaje ekskluzywności tej walce), Hunter, Lesnar, Cena (chyba ze 2 lata go nie było), Jericho, oby Bryan, oby Sami Zayn (nawet na 1 noc, skoro ma jeszcze przed WMką walczyć o pas NXT) + oby ktoś nowo zakontraktowany. No i do ostatniego numerka będę czekał na Rocka

 

Moje uczucia co do tej decyzji są mocno mieszane, wszystko zależy, jak potoczy się sama walka, bo i tak będę na nią czekał z podobnym utęsknieniem, co na każdy RR match. Jeśli Roman straci pas, to uznam to za dobry pomysł, nawet gdyby miał go odzyskać już na WMce wykorzystując swój rewanż, co zapewne będzie miało miejsce, jeśli Roman obroni pas (noł łej, nie mieści mi się to w głowie, mogę nawet rzucić wyzwanie Dona Morisona, jeśli ktoś jest pewny wygranej Rumcajsa, stawkę się jakoś ustali) to chyba się wykończę wrestlingowo.

 

Kto może przejąć tytuł? Człowiek Authority:

- Lesnar

- Hunter

- jakikolwiek inny solidny heel który zawsze może sięz nimi zaprzyjaźnić, mógłby być to nawet [myślenie życzeniowe aktywowane] heelowy Cena (federacja jest w dupie, więc HHH zamyka Winsa w szafie i wytacza najciżesze działa )

- Rock? (zawsze te iluzoryczne szanse będę mu dawał

 

Aż prosi się by wparował Rollins, który siłą umysłu wyleczył w miesiąc zerwane więzadła

 

Reszta gali dupy nie urwała - Jericho wrócił w fajnym stylu (i w segmencie z najlepszymi szołmenami, to nie był przypadek, że wringu widzieliśmy Jednorożców), Charlotte chyba ostatecznie określa swoje położenie, a Ziggler przegrywa ze Slaterem - do tego nawet Raven nie znajdzie porównania

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez Morison

[Susek]

Niech najlepiej świadczy jak ciekawe było to RAW, liczba nowych komentarzy, bo nowy rok WWE rozpoczyna całkiem nieźle.

 

Wszyscy stają na rzęsach żeby zrobić Romusia Over, ale póki on swoją gadką nie pokaże mi, że może prowadzić interesujący gimmick nie kupię go. Póki co każdy pop lub sympatię zdobywa mając wyjebane w szefostwo, co imho nie powinno być zagraniem dla face'a, bo tylko jakiś totalny olewacz obija/olewa swojego szefa, bez żadnego większego powodu, nie było punktu krytycznego w relacjach Romuś vs Authoirthy żeby ten był uprawniony do takich zagrywek, przynajmniej w moich oczach wiec sory ale nie kupuję.

 

Ojojoj, pas IC to jakaś klątwa, wszyscy zamieszani w story z nim stają się nudniejsi. Potem Tytus vs Stardust, może w końcu zabierają się za podbudowę pod ostatnią walkę Goldusta z Cody'm pamięci Dusty'ego, oby.

 

Historia Becky i Szarlotki idzie w dobrym kierunku, wyjęta żywcem z podręcznika dla początkujących bookerów, ale klasyka jest najlepsza. Szkoda, że ich historia skończy się na Royal Rumble. Lynch pasa nie przejmie, ale z taką podbudową kiedyś pas musi zdobyć.

 

Wyatt Familly wreszcie wyglądało tak jakbym sobie życzył żeby wyglądali, wchodzą przeszkadzają w walkach niszczą walczących i wychodzą, gdyby to miało trwać tak że dochodzą do pasa mistrzowskiego i potem Bray go przejmuje byłoby nieźle, ah fantasy booking.

 

Social Outlaws, noone cares ale fajnie zobaczyć dawno niewidziane twarze na RAW. Chciałbym wiedzieć, kiedy ostatnio Slater walczył sam i wygrał pojedynek na RAW, nie zdziwię się jak to było w 2013 albo i za czasów Nexusa

 

Powroty Y2J'a powoli stają się stałym punktem każdego roku w WWE, zawsze gada podobnie ale to nieważne, koleś ma charyzmę i można go słuchać go w nieskończoność, dobrze że przerwał New Day ich ranga rośnie i mogą sobie fajnie pogadać.

 

No i main event i jego skutki, Romuś musiał wygrać, Vince mocno botchował, bo nigdy nie potrafił sędziować i jest już stary, ale dobry booking był nawet Scott Armstrong, nawet nie wiem czy jego powrót nie spodobał mi się bardziej niż ten Y2J Ta zerowa reakcja na ogłoszenie, że RR Match będzie o pas zgniotła mnie, nikt na widowni nie zrozumiał czy aż taki shocker?

 

Pierwsze pomysły na booking RR Matchu? Jak wszyscy Romuś musi przegrać a wyeliminować go jego przeciwnik z WM, który zrobi go over = Triple H. Kto wygra pas? Ciężko stwierdzić, Lesnar/Cena to najprostsze wybory ale najprawdopodobniej któryś z nich zawalczy jako pretendent o pas, więc pas musi wygrać człowiek Authorithy byle nie Rudy? Jeśli pas ma wygrać heel to chciałbym tu Owens'a wtedy mógłby jobbnąć po dobrej walce z Lesnarem na WMce, a na FastLane przy pomocy Tryplaka wygrałby kantem. Tryple vs Romuś / Owens vs Lesnar / Cena vs Taker nawet na dwie walki mamy już plan na podbudowę

 

Całkiem dobre RAW zważywszy na plotki o potencjalnych transferach do WWE, jak widać okienko transferowe nie tylko w piłce.

[Kcramsib]

Stajnia jobberów to coś, co chcę oglądać sto razy bardziej, niż dwudziesty w trakcie tego samego Raw segment z Pięknym Romanem. Teraz tylko czekać na face'owy odpowiednik do którego można wsadzić Rydera, Sandowa, Fandango i... nie wiem, Mojo? Albo Swaggera, why not.

 

Takie Wyatt Family chcę oglądać - wychodzą, bez zbędnego pierdzielenia dominują i wyglądają na czterech kozaków. Jak dla mnie Bray może nawet zdobywać złoto złoto w RR matchu, byłaby to przynajmniej niespodzianka. Wiem, że nie zdobędzie, szans zero, ale dla mnie mógłby.

 

Jericho wrócił, może tym razem jego run będzie miał, dla odmiany, sens? Ostatnio różnie z tym bywało... ale cóż, liczę na feud z Deanem, narobili nam na to swego czasu nadziei.

 

U pań historia toczy się swoim trybem, powolutku, według utartego schematu.

 

A RR wygra Lesnar. Kto lepiej nadaje się do main eventu WM-ki niż on? Otwartym zostaje ino pytanie o rywala: obstawiałbym Romka (który powtórzyłby story Bryana - na otwarcie zbił HHH po czym zawalczyłby o pas) bądź mszczącego go Rocka, to ostatnie jednak to raczej fantasy booking. Prawda?

[Caribbean Cool]

Aż prosi się by wparował Rollins, który siłą umysłu wyleczył w miesiąc zerwane więzadła

 

No to ma sens, Seth widzący co wwe odpiedyla po jego runie, nawet ledwo żyjący mógłby próbować ogarnąć tę sytuację.

 

 

Od lipca do dziś moim murowanym kandydatem był Lesnar, ale teraz jego szansę wydają mi się maleć coraz to bardziej, sądzę , że z dnia na dzień będą coraz mniejsze...

 

Osobiście w mojej głowie pojawiła się nowa opcja.

 

Roman czyści wszystkimi ring. (W między czasie WF robi motyw z 2011 roku, ale ich Roman też czyści) Zostaje sam na sam z Lesnarem( trwa ostatnie odliczanie na gali), bierze odwet za wpierdziel z wm, eliminuje Brocka...w tem nr 30. Triple H. Panowie walczą ze sobą, są groźne minki,jest wskazywanie loga wm....i eliminują się obaj... Triumfuje vacant

A Triple H vs Roman o zwakowany pas na wm.

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez Caribbean Cool

[PH93]

*Tak jak uwielbiałem 3MB tak już teraz nienawidzę tej stajni jobberów. Kompletne plunięcie widzowi w twarz i zebranie na szybko 4 jobberów w celu promocji RR' którzy nie mają ze sobą nic, absolutnie nic wspólnego nawet jak by się chciało ich lubić. League of Nations to przy nich 4H.

 

*Za to co Vince odpierdolił w końcówce to faktycznie powinien wylądować w pierdlu. "Sprzedanie" ciosu Big Showa przez Vince'a to przy tym majstersztyk. Botch roku już chyba za nami. "Co ja tu robie", "Nie powinienem tu chyba być"...

 

*Sędzia Armstrong chyba na diecie Gaby Garcii.

 

*Nie wiem nawet co napisać o sytuacji Dolpha. Sam nie wiem czy nie lepiej gdyby tak jak Sandow czekał w szatni i przynajmniej zostawił by ten element niepewności, że może WWE kiedyś go dobrze wykorzysta.

 

*Co do Romka nie zmienię zdania. Jest słaby i mało ciekawy. Na plus, że dalej robią z niego bardziej męskiego kolesia w zbroi niż był.

 

*WWE kolejny raz uczy nas, że ich gwiazdy sa niekompetentne ponieważ poza WWE nie znalazły by sobie żadnej pracy.

[Merkantylizacja]

WWE ubrało gorset węższy, niż ten, co nosi von Teese. Już sądziłem że Roman znowu będzie musiał bronić pasa za tydzień, a dostaliśmy bum z RR matchem o złoto. Pierwszy raz miało to miejsce z Flairem zdobywającym zwakowany pas w 1992. Ciekawi mnie, czy to było planowane od dawna, czy Vincio ostatnio wpadł na taki pomysł. (albo ktoś z serwisu sprzątającego podrzucił mu pomysł) Roman z pasem na WM'kę nie jest jeszcze gotowy, a RR o tytuł to świetny pomysł by subtelnie mu go odebrać, i kroić feud z Tryplakiem. Przewiduję, że Romcio dojdzie do tej finałowej czwórki, i zostanie wypluty z ringu przez Tryplaka, (bądź całe Authority, jeden kij) co w końcu doprowadzi ich do co-main eventu na WM. To co? Cena feuduje ze zwycięzcą tego RR, i w efekcie zdobywa po raz 16-ty główny tytuł w idealnym miejscu na taki moment? Tak myślę wstępnie.

 

WWE w dodatku, trzyma jeszcze koziołka...

[aRo]

Jakby Neville był zawsze bookowany tak, jak na początku walki z Owensem, to by ludzie inaczej na niego patrzeli.

Ambrose i Owens po prostu się leją, to ich feud. I nic a nic mi to nie przeszkadza.

 

Nareszcie o Charlotte można mówić "heel". I Becky pokręci się chwilę przy pasie. Same plusy.

 

Slater pokonuje Zigglera, The Social Outcast nową stajnią w TV. Jobberzy kontratakują! Szczerze? Mam nadzieję, że nie znikną po PPV

 

Świetny powrót Jericho! Dołączył się do RR Matchu i wystrzelał się ze swoich catchphrase'ów. Nawet nie mam mu za złe, że przerwał The New Day. Choć mówił o nich same kłamstwa

 

Nie miałem ochoty oglądać tego ME, poziom jak zwykle, do tego męczące wolne odliczanie heelowego sędziego. I szopka z kolejnymi dwoma referee. No nic, najważniejsze, że mamy to za sobą.

...i bomba na koniec. Royal Rumble o pas. Raz nie było pewności co do zwycięzcy, to dostajemy to(no dobra, nie jest to aż takie pewne...). Niby błąd, a mimo wszystko i tak się nakręcam na tą walkę. Jak zwykle.

[VillainLee]

Ja tu tylko z ciekawostką o którą pytał Susek,a która dotyczy ostatniej wygranej Heatha na Raw.

Otóż było to całkiem nie dawno. Poniżej pełne info.

WWE RAW #1148

2015/05/25 @ Nassau Veterans Memorial Coliseum in Uniondale, New York (United States of America)

Heath Slater defeated Adam Rose (5:09 minutes)

Najpierw go pokonuje,a potem witamy w drużynie

A to ci ironia co nie?

[Susek]

david-lee, sprawdziłem bo nie wierzyłem, że przegapiłem zwycięską walkę Slater'a na RAW. Ta walka, którą wymieniłeś odbyła się na Superstars, natomiast ostanie singlowe zwycięstwo Heath odniósł:

WWE Monday Night Raw: Hulk Hogan's Birthday Celebration

Aug 11th 2014, pokonując Dolpha Ziggler'a

 

Heath Slater ma chyba najgorszy win/loss record w historii WWE (pewnie nie ale na taką liczbę walk jaką stoczył to pewnie ma jakiś rekord). W głównym rosterze wygrał 67 pojedynków, 6 remisów, 554 przegrał.

[Kcramsib]

Swoją drogą tydzień przed tamtą wygraną z Zigglerem Slater pokonał też Rollinsa Fun times...

 

[VillainLee]

Nie wiem czy dać to w spoiler czy też nie, ale....

Po internetach piszą że być może Kalisto dostanie title shota na pas US(I)A, tak przynajmniej można wywnioskować z wpisu WWE na twitterze.

Co myślicie panowie i panie?

[Doge]

No to było w 100% oczywiste po Smackdown. Pomysł jak najbardziej na propsie, w końcu muszą tego Kalisto promować, a mistrzem gorszym niż ADR się być raczej nie da (Bo to ze przejmie ten pas to oczywistosc, niekoniecznie na RAW).

[VillainLee]

Doge, champ alberto = champ charlotte, oboje równie słabi. ale warto by było postawić na kalisto, kiedyś trzeba