Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  46
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.10.2015
  • Status:  Offline

Nie wiem dlaczego, ale byłem bardzo zawiedziony tym Raw. Może liczyłem na zbyt wiele po kontuzji Rollinsa. Myślałem, że WWE wsadzi do tego Tornamentu jakieś stare gwiazdy czy coś. Ale, przecież to WWE. Wsadźmy Tytusa, aby przegrał z Owensem. No kogoś musieli.

Jeśli chodzi o Breeza to serio ktoś spodziewał się, że wygra ten pojedynek? Dean musi dojść przynajmniej do pół-finałów... tak mi się przynajmniej wydaje. Może to właśnie on zastąpi Rollinsa na miejscu głównego złego? Maybe...

 

Mi osobiście bardzo spodobało się promo Tryple H na samym początku. Nie chodzi o próbę przekabacenia Romka, tylko to co mówił o mistrzu i o tym, dlaczego jesteśmy krytykowani. Najlepszy cytat "If you don't want to get criticized then say nothing, do nothing' and be nothing!"... Well Say Hunter.

 

Czy tylko mnie zaczyna nudzić sytuacja w dywizji Div? Dlaczego Sasha wychodzi przy team songu Naomi, który gwałci uszy każdego, kto go usłyszy. Dlaczego Paige cały czas obija pozostałe divy z PCB? Nudne się to robić zaczyna.

 

Było to pierwsze Raw od 2012 roku, gdzie nie wystąpił Seth Rollins... #GetWellSoonRollins


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

:arrow: Ja już na prawde uwierzyłem w turn Romana. Reigns zostaje drugim Sethem, czyli cżłowiekiem HHH'a - to mogłoby się sprzedać, a na pewno pozwoliłoby mu się choć trochę rozwinąć mikrofonowo, bo gościu kuluje pod tym względem strasznie... zamiast tego Cena Jr. squashuje Showa...

 

:arrow: Owens troszkę podroczył się z publiką, po czym pokonał Titusa... matko, czemu w tym turnieju jest byle kto? Już mogliby dać kogoś z NXT...

 

Becky Lynch vs. Paige - czy oni wyciszyli publikę, czy na prawdę dali oni z siebie 10% tego co zawsze? Paige jako hometown hero powinna chyba zostac mocno wycheerowana? Dopiero na "this is my house" się włączyli, a to dośc późno. Sama walka dośc taka sobie, jedyne zdziwienie to wygrana Becky. Myślałem, że Paige na swoim terenie sobie poradzi, a tak to... jako pretendentka wygląda fatalnie.... Potem co prawda wzięła sobie odwet, ale to dla mnie zbyt mało.

 

Sheamus vs. Cesaro - Sheamus już nawet wychodzi z Barrettem - pasy tag team powinny trafić niedługo do nich, ale pewnie Celtycki Wojownik dostanie główny pas, a lepszy Wade pójdzie znów jobbować... :( Sama walka wiadomo jaka była, Rooney wyszedł na większego koksa niż połowa rosteru, skoro po jednym ciosie byłby pretendent do pasa WWE pada na matę :twisted: A tak serio to wszystko byłoby ok, gdyby tylko Wane choć trochę się wczuł, wiało od niego sztucznością.

 

:arrow: Myślałem, że Ambrose pojedzie Tylera szybciej, ten się jednak trzymał, ale ostatecznie Dean w ćwierćfinale :good:

 

:arrow: New day uczciło pamięć kapitana [*] Jak zwykle wypadli genialnie, tylko czemu w Anglii wszsytcy Brytowie dostali po dupie? :D

 

:arrow: Wejście Brothers of Destruction, mimo że było pewne bardziej niż to, że 25 grudnia mamy Boże Narodzenie, było epickie. Najlepszy punkt gali. Wcześniejsze video proma także bardzo mi przypadły do gustu (jak prawie zawsze). Teraz tylko czekać: wejdźie Sting? Może nie wejdzie? W każdym razie liczę na dobry brawl na PPV!


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2011
  • Status:  Offline

Lubię te RAW z Anglii, bo tutaj publika jest bardzo żywiołowa.

 

No przyznam, że drabinka turnieju nie powala. No ale czemu się dziwić. Ortona i Ceny nie ma. Kane wraz z Undertakerem są zajęci. Finał jest dosyć pewny, że będzie to Reigns vs Ambrose. Osobiście trochę się boję czy WWE czegoś nie wymyśli żeby jakoś zaskoczyć. W sumie sam nie wiem czy da się to zrobić ale zawsze ewentualnie z Romkiem z finale może się zmierzyć Owens. No dobra trochę poleciałem. :D W sumie bardzo fajne promo Kevina. Dawajcie mu jak najczęściej mikrofon.

 

Wejścia Takera nie tylko na Wmce wywołują u mnie ciary. Tutaj też tak było. Bracia wracają i klepią rodzinkę. Aż się prosi żeby ktoś do nich dołączył. Finn? Jakoś by to można było podczepić.

 

Serio ktoś ma ale, że Tyler przegrał? To ciekawe jaka by była reakcja na porażkę Deana. Ludzie zapewne odbije to sobie na Zigglerze. Przynajmniej nie przegrał z byle kim.

Edytowane przez Aquino
2 miejsce - Typer WWE 2015

120921668456dd549defd56.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Liczę, że Tyler zainterweniuje w walce Ziggler vs Ambrose.

 

Wszystko na to wskazuje. Podgrzeje to trochę emocje przed ich pojedynkiem na Survivor Series, który wydaje się być naturalną koleją rzeczy. W sumie, jak tak myślę, to fajnie by było, gdyby Ambrose doszedł do szczytu drabinki z Romanem, gdzie każdy z nich by się zastanawiał, czy ten drugi nie sprzedał duszy diabłu i nie poszedł do HHH. Chłopski rozum podpowiada jednak, że w finale zmierzy się Romek z Owensem. Ostatnio mieli małe zgrzyty, jak walczyli o pretendenta, więc to najprostsze rozwiązanie dla WWE.

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Nie miałem okazji określić się wcześniej co do sytuacji Rollinsa więc zrobię to teraz - Seth Rollins jest jedyną osobą, której współczuję w tej chwili - facet był słabym mistrzem, ale nie zasłużył na stratę pasa bez walki. Przykra sytuacja, ominie go kilka większych czeków, a i powrót do ringu może okazać się trudny (Chris Sabin doznał tej samej kontuzji i już nigdy nie był tak dobry w ringu, jak był przed kontuzjami).

 

Natomiast odczuwam wręcz sadystyczną radość że właśnie taki los spotkał Dabju - cały ten rok w wykonaniu bookerów, writerów i innych kreatywnych głównego rosteru można określić czterema słowami - dobry wrestling, beznadziejne historie. Dobry wrestling ponieważ kiedy przychodził do walk na PPV to głównie dzięki umiejętnościom ringowym jednostek to wszystko sprawiało wrażenie że trzyma się kupy. Jednak jeśli chodzi o tygodniówki to większość z nich były po prostu beznadziejne - albo New Day, albo US Open Challenge Jaśka kiedy posiadał jeszcze pas były godne odnotowania; reszta to było jedno wielkie szambo. Dlatego cieszę się z takiego obrotu sprawy - chcę by tych ok. 30 writerów udowodniło mi swoją wartość ("wartość" to duże słowo w ich przypadku) i pokazało że wszechobecny hejt na nich jest niezasłużony.

 

To było tytułem wstępu - a co do wstępu Raw to mam duże zastrzeżenia. Powtórka tego upierdliwego schematu - nudne 20-minutowe promo, po którym dostajemy jeszcze nudniejszą walkę przez kolejne 10 minut. O ile sam Tryplak wypadł bez zarzutu, o tyle kto wpadł na pomysł żeby kazać wytrzymać jednej z bardziej przyjaznych publik niekończące się promo, a potem nagrodzić ich walką nudnego Romka z jeszcze nudniejszym Big Showem - nie ma to jak genialne rozpoczęcie tygodniówki. Dobrze że następny był Owens, bo by ludzie chyba pozasypiali.

 

Reigns vs ADR, Ambrose vs Owens takie walki półfinałowe dostaniemy na SS - wg mnie, każdy z nich może być mistrzem (porządny skład - mistrz US, mistrz IC, jeden z main eventerów WM31 oraz pseudo-main eventer albo raczej gate-keeper Ambrose), ale raczej każdy z nich byłby mistrzem przejściowym. Przed świętami wróci Jasiek i znając życie Winc w panice rozpisze program Ceny z nowym mistrzem przez pół drogi do WM - może by go nie poniosło na wyrównanie rekordu Flaira już w tym przypadku? Bałbym się tego, gdyby to miało jakieś znaczenie.

 

Boje się że SS zostanie obdarte z tradycyjnej walki eliminacyjnej drużyn - z jednej strony nie chcę tego bo je uwielbiam, ale z drugiej strony już jedna widziałem, i nie zdziwię się jeśli Dabju dojdzie do wniosku że wystarczy. Natomiast jest jeden czynnik który sprawia że nie byłbym jakoś zły z ew. braku tej walki - motywem przewodnim Survivor Series jest "survivor/survival" czyli przetrwanie, więc śmiało tym słowem klucz mogą promować turniej o główny pas - "żeby zdobyć pas, trzeba przetrwać boje itp. itd." - wg mnie, to byłyby całkiem spoko pomysł, powiem więcej tylko dzięki takiemu konceptowi byłbym w stanie zaakceptować brak SS Matchu. Zresztą, cała ta historia to kalka z "Deadly Games" z 98 roku to też jest jakiś argument.

 

Śmieszy mnie booking Breeze'a. Znaczy tak jakby mnie śmieszy - jego poprzeczka jest dość nisko postawiona, ale skoro PPV tak blisko to kto wpadł na pomysł żeby dać mu pierwszą walkę juź teraz? Zamiast niego można było wrzucić kogoś z New Day do turnieju. A może to moja chora filozofia, w której chcę aby nowi zawodnicy odcisnęli jakieś pozytywne piętno, zostawili po sobie jakiś ślad? (ja chciałem aby wygrał pas US na HiaC :lol: ) Jak widać w Dabju chcą aby ich gwiazdy były frajerami - no cóż, nie będę się spinał, koło ch*ja mi to lata. A argument że Dean to main eventer to sobie włóżcie w inne bajki - skoro taki z niego main eventer, to czemu tak długo się męczył (wygrał po small package!) z kimś kto jest i zawsze będzie dwie półki niżej?

 

Wyatt Family vs Brothers of Destruction mnie jara - to dobrze czy źle?

 

U kobiet jeszcze nie było walki Paige vs Charlotte - i ok, jeszcze nie jest źle. Z jednej strony cieszę się że Becky dostaje jakiś spotlight (w którym zwykle pokazuje się z dobrej strony), natomiast mam wrażenie odrobina pushu, by jej bardzo pomogła - potrzebuje ona czegoś większego poneważ jak do tej pory jej kariery w Dabju składa się z jednej walki na Takeover oraz z wygranej na Summerslam (którą szybko zbesztano, oznajmiając że zwycięstwa i porażki nie mają znaczenia). Jest w miarę over u smartów, ale mimo tego że jest fejsówą, jest dość umiarkowanie u marków. Wygrała, ale szybko dała się usadzić na dupie - tak do niczego nie dojdzie.

 

W sumie, jak tak myślę, to fajnie by było, gdyby Ambrose doszedł do szczytu drabinki z Romanem, gdzie każdy z nich by się zastanawiał, czy ten drugi nie sprzedał duszy diabłu i nie poszedł do HHH

 

Zajebiście mi się podoba ten pomysł, szkoda pewnie na niego nie wpadną :wink:


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zamiast przyjąć ofertę Tryplaka, Romek musiał walczyć z Big Showem. Tak fanów nie zdobędzie. Nuda.

A jego kolejnym przeciwnikiem, co mnie totalnie zaskoczyło, okazuje się Cesaro. Tu też Reigns nie dostanie cheeru. Co to za dobór rywali?

 

Owens strzela promo przed walką, oby to robił częściej.

 

Paige z Becky może nie zrobiły five stara, ale publika i tak była zdecydowanie zbyt cicho, zabiła to. Ożywienie na wynik to mało.

Kolejna walka Div. "We want Sasha", poza nią cisza. Fani sabotują dywizję. Boss jest najlepsza, OK, ale uwalanie wszystkich innych to przesada.

 

Barrett dostał liścia od Rooney'a. Royal jobber.

 

Dzieciak krzyczący po Tylerze wygrał to RAW!

Breeze przegrywa w debiucie, zadowoleni? :D

 

So fresh, so clean. Jednorożce nadal na topie. Brak miejsca dla nich wszystkich w turnieju? BŁĄD!

Kofi kiepsko stanął przy narożniku, czy Neville nie przycelował? Ta jedna akcja z 6 man taga ma szansę na Botchamanię.

 

Nie wspominam o wszystkich walkach turniejowych, bo większość jest dość prosta do wytypowania. Poza Cesaro brak shockerów. Zastanawiam się tylko, kto podejmie Romka w finale: Ambrose czy Owens? Liczę na tego pierwszego, bo to da nutkę niepewności - Dean ma jakiś % szans na zwycięstwo, Kev zero.

Propsy za wrzucenie części walk na SD, będzie sens to oglądać.

 

Efekt wiru przy filmie z Takerem i Kane'em klimatyczny nie był.

Znowu te sztuczne pioruny. Naprawdę nie potrafią zrobić czegoś wyglądającego lepiej?

Potrafią. Wejścia braciaków spieprzyć się nie da.

Wyatt wystraszony? Walka na PPV potwierdzona, pytanie jak będzie wyglądała. 2vs4? Ktoś dołączy? Sting by nie wadził. Z innych niektórzy w necie wymieniają Balora - to byłby rewelacyjny debiut, ale... nie zasługuje na to. Za wysokie progi. Nie ma takiej opcji.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline

Breeze przegrywa w swoim debiucie. No i co z tego? Cena też przegrał w swoim debiucie, ale Tyler nigdy nie będzie Ceną. Nie chcę kolejnego Fandango, który wygrywa z Jericho, a następnie staje się nikim. Ja się jeszcze dziwię, że Ambrose musiał się z nim męczyć i wygrał po roll-upie. Jeśli Dean ma być w finale to powinien pojechać go czysto.

 

Heel-turn Reignsa na Survivor Series? To wszystko składa się w całość. Po co był ten długi segment? Tak po prostu żeby wyszedł Big Show? To nie jest historia na jedną tygodniówkę. Roman to nie Cena, który zawsze broni się przed takimi sprawami. CT wie jak publiczność odbierze zwycięstwo Reignsa, nie chcą kolejnego Royal Rumble. Heel-turn będzie dobrym wyjściem, ciekawszym. Jeśli rzeczywiście Ambrose zmierzy się z Reignsem to Roman ma tutaj lepsze podłoże pod heel-turn niż Dean (dla Deana to pewnie coś klasycznego - zazdrość itd. a historia Romana rozpoczęła się już na tym RAW). Poza tym gdyby Ambrose miał przejść heel-turn to powinien wygrać pas, a to niemożliwe :D. Jest jeszcze opcja czystego zwycięstwa, ale to jest nudne i nie ma co z tym robić dalej, bo mistrz nie będzie miał pretendenta.

 

Cesaro pokonał Sheamusa, ale gdy się spojrzy na tabelę i to z kim Antonio walczy za tydzień... Jestem ciekaw reakcji publiki.

 

Del Rio na razie bez szału, jest po prostu słabo i nie zapowiada się na coś większego. Jak na ten moment to zbędny był ten powrót.


  • Posty:  284
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2012
  • Status:  Offline

Serio Breeze, miałby pokonać gościa który buja się przez rok w Mian Evencie? :D Który walczył o pas, na 2 galach z rzędu :D Serio, weźcie nie róbcie z tego Breeza jakiegoś Morrisona, koledzy bez przesady. To było pewne że Breeze, przegra bo Ambrose znajdzie się we finale, i coś czuje gdy już będzie prawie przy zwycięstwie z nieba spadnie Triple H, który pomoże Romkowi, wygrać :)

 

Widocznie zamarkowałem Breezowi, może dlatego ze Ambrose mi się znudził i liczę że potencjalny feud z Kevinem Owensem odświeży trochę jego postać.

 

Wszystko na to wskazuje. Podgrzeje to trochę emocje przed ich pojedynkiem na Survivor Series, który wydaje się być naturalną koleją rzeczy. W sumie, jak tak myślę, to fajnie by było, gdyby Ambrose doszedł do szczytu drabinki z Romanem, gdzie każdy z nich by się zastanawiał, czy ten drugi nie sprzedał duszy diabłu i nie poszedł do HHH. Chłopski rozum podpowiada jednak, że w finale zmierzy się Romek z Owensem. Ostatnio mieli małe zgrzyty, jak walczyli o pretendenta, więc to najprostsze rozwiązanie dla WWE.

 

Ciekawe, ale wydaje mi się, ze Ambrose jeszcze teraz nie przejdzie heelturnu, bo z tego co widzę na przeciekach z live eventach NXT, chyba testują Solomon Crowe'a jako mrocznego wariata.

Po tym jak Zahra pogrzebała swoją karierę i prawdopodobny push dla Crowe'a (nie dość, że grała jego siostrę, to jeszcze dostawała mikrofon), to chyba jego ostatnia szansa.

Gdyby Crowe wrócił jako psychopata i sobie poradził, to chciałbym kiedyś w głównym rosterze zobaczyć jego feud z Ambrosem.

ZNAJOMY ZBIERA PIENIĄDZE NA OPERACJE NIENARODZONEJ CÓRECZKI. WESPRZYJCIE GO JAK MOŻECIE.

http://siepomaga.pl/sercezosi

http://facebook.com/niestandardowesercezosi

P.S.

 

 


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Tryplak zaczął Raw świetnym promo. Szczerze? Gdybym był Reignsem wziąłbym propozycję, Hunter sprzedał to tak cholernie dobrze... znów przypomniał, że jest mikrofonową czołówką w obecnym... nie, w historii WWE. Doszły mnie też newsy, że WWE edytowało angielską publikę w trakcie tego segmentu... tak też myślałem. Po tylu latach oglądania SmackDown pełnego tego typu manipulacji chyba już potrafię wyczuć ten fałszywy pop, który usłyszałem gdy Roman odmówił ofercie HHH'a. Cóż, prosi się aby droga Reignsa do pasa znów zakończyła się upadkiem... tego bym sobie życzył(wcale nie ze względu na brak sympatii do Rzymianina)...to będzie kolejny raz w tym roku, gdy Roman ma pas w zasięgu ręki... z tego tworzy się historia triumfu na Wrestlemanii... osobiście nie mam z tym problemu, Wrestlemania moment na potęgę dwóch ostatnich, poparty sporym kawałem historii... ale spora część forumowiczów moze zasypać to wydarzenie hejtem.

 

Po krótce o turnieju... uczestnicy z dupy. Zero emocji, zwycięzcy znani od samego początku. Druga runda na szczęście szykuje lepsze paringi(choć też tylko częściowo). Owens vs Titus O'Neil? Ziggler vs Miz? Come on! Można było to zrobić lepiej. Jedyne walki które mnie zainteresowały to Ambrose vs Breeze i Cesaro vs Sheamus.W pierwszej walce wynik jest ok... co do drugiej, powiem coś mało popularnego bo wynik według mnie jest bullshitem.

Fajnie, lubimy Czarka ale nie zasłużył na pojechanie Pana Money in the Bank. Jeśli Sheamus miał gdzieś polec to w Semi-Finals lub w drugiej rundzie... a jak w pierwszej to z ważniejszym przeciwnikiem... i zabierzcie od niego Barretta... mnie też przeraża, że to mówię i nie jest to troll ale Sheamus się przy nim marnuje. Co prawda sam nie jest wybitnie dobry ale Irlandczyka można poprowadzić... Irlandczyka w teamie z Angolem już niekoniecznie... nawet jeśli ten drugi ma lepsze mic skille. Oni po prostu do siebie nie pasują... do tego przyszły WWE Champion przegrał przez to, że Barrett robi to co zwykle... czyli zbiera wpierdol od gościnnych gwiazdek.

Ja wiem, że szmacenie posiadacza walizki to już norma ale wciąż się z tym nie godzę i godzić nie będę... niech kurwa ten Seth Rollins będzie przykładem tego, jak prowadzenie posiadacza walizki jest ważne. Chodzi o to, by ten pretendent mógł się wjebać w dowolnym momencie i scashować walizkę, nie może tego zrobić no name... nie wiem który raz już to piszę... Może to jakaś moja schiza i udziela mi się klimat walizki bardziej niż świąteczny no ale cóż... wrestling fan.

Co do porażki Breeze'a... nie boli mnie to, Tyler jest na swoim miejscu, przegrał z ważniejszym przeciwnikiem, not a big deal. Dean to upper mid carder... Tyler to mid carder bez przyszłości. Pozycja Breeze'a teraz jest i tak cholernie dobra... to jego szczyt, lepiej już nie będzie. Więc nie przejmowałbym się tym, że nie wygrał. Nie każdy musi zaczynać karierę winning streakiem... tym bardziej jeśli nie mamy dla niego planów na przyszłość a Tylerowi bliżej do Fandango niż do Ruseva.

 

Tak, nie mógłbym nie wspomnieć o New Day bo to teraz dla mnie jeden z głównych powodów oglądania Raw :D. Hołd dla kapitana... piękny, highlight tego słabego Raw :D.

 

Powrót braci destrukcji... również super... jeśli mam jakieś zastrzeżenia to do tego, że rodzinka wyszła na totalnych jobberów. Ale w sumie... to Brothers of Destruction... oni są ponad Main Eventem, ponad wszystkim co żywe i wszystkim co materialne :D. To śmieszne ile Kane zyskuje star power'u na samym staniu ramię w ramię ze swoim bratem ale to też jest piękne w wrestlingu. Po zakończeniu tego Raw dochodzę do wniosku, że Kane i Taker nie potrzebują partnerów na Survivor Series... 4 vs 2... pokazali na tym Raw, że w dwójkę mogą rozjebać Familie, dodanie im jakiś dwóch członków byłoby już dla rodzinki Handicapem ^ ^.


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Nie lubię oglądać wcześniej nagranych gal, dlatego Smackdown jest poziom niżej niż RAW, bo nie jest live, dlatego mimo angielskiej publiki, która jest zazwyczaj głośniejsza dostaliśmy wyedytowane gówno. Ten kto ma lubić Romka, to go lubi, a to że mu dorzucają sztuczny pop to działa tylko na jego niekorzyść. Segment otwierający był dobry, promo niezłe, chociaż trochę przydługie.

 

BTW. Tylko ja za każdym razem gdy HHH, mówił "All you have to do is ..." odpowiadałem sobie BoooLive? :)

 

Jedyne co nie pasuje to rozwiązanie, czyli Romek nieskazitelny face nie bierze oferty. Powinien odpowiedzieć, że powie mu za tydzień jaka jest jego decyzja. Nie dostalibyśmy żenującej walki Roman vs Big Show, dostalibyśmy jakiś segment z Ambrosem na zapleczu, no i mielibyśmy ułudę, że Cesaro ma szanse dotrzeć dalej niż ćwierćfinał, bo Romek byłby z automatu w walce, dla mnie sytuacja win-win ale to jest WWE, tego nie ogarniesz.

 

RAW zbudowane tematycznie, wszystkie inne story idą w odstawkę, robimy walki turniejowe bo tak. Fajnie, że zaplanowane, ale mimo wszystko nudne bo większość wyników, była jednoznaczna.

 

KO, świetne promo, prawdopodobnie najlepsze mic-skillsy wśród heel'ów obecnie. To było pierwsze tego typu promo od czasów w NXT. Dawać mu ten mikrofon, bo już teraz jest topem mid-cardu i tylko postura może zablokować mu shoota na main eventy. Chciałbym zobaczyć Kevin Owens Show.

 

Żeby Mex-Americana była ciekawa, potrzebuje kolejnych członków, jest tam jakiś pomysł Colter daje dobre proma, ale bez nowych twarzy będzie to tylko pierdzielenie starego dziadka i nudnego meksykańca.

 

U Div nudy, chcemy Sashy i jej nie dostajemy :) Dzięki Vince za świetną rewolucję, swoją drogą chyba się już wycofali z tego terminu?

 

Cesaro dał naprawdę świetną walkę, może i koleś nie potrafi sprzedać swojej postaci, czy dać niesamowitego proma, ale woorkerem jest wybitny, prawdopodobnie najlepszym w WWE. Ostatnio przyszedł mi do głowy taki pomysł, może połączyć Cesaro i Sandowa? Jeden gada, drugi walczy :)

 

Breeze przegrał swoją walkę z Ambrosem, te lamenty że go pogrzebali na starcie są śmieszne, gdzie Tylerowi do Ambrose'a. Niech się cieszy, że zabookowali mu równą walkę i przegrał przez roll-up bo w zasadzie nic na tym nie traci. Grunt, żeby poskładał Zigglera, na tym feudzie może wszystko przegrać. BTW, żenująca sprawa, że w NXT jego Iphone streamował na żywo na większy ekran to co widział Tyler, a w głównym rosterze jakieś żałosne zdjęcie tam wrzucili i tyle.

 

New Day kolejne świetne promo, 16 gości tam walczyło, załapali się jakieś Tytusy czy inne Kalisto a Big E nie dostał spota? Smuteczek, no i wzmianka o Rollinsie musiała być. Oh Capitan My Capitan. A co do walki? Jedyne co lubię w Usosach to ich wejściówka, bo w ringu są okej ale postacie mają bezbarwne. Dobrze, że New Day wygrało, dla Rollinsa!

 

Brothers of Destrucion na koniec RAW, sentymentalnie fajna sprawa, ale sama w sobie jakaś niesamowita nie była, w końcu to już dziadki, gdzie się podziały te niesamowite moce Wyatta? Wyparowały i już? Błagam, niech tylko znowu nie pogrzebią Wyatta, wiem że Taker też długo czekał na sam szczyt federacji, ale błagam na co Kanowi i Takerowi pogrzebanie Wyatta?


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Doge, może z kontekstu tego zdania to nie wynikało, ale ogólnie właśnie o to mi chodziło, że RAW nie było live, wiadomo różnice czasowe, RAW musiałoby być puszczane o 14 ich czasu wschodniego, żeby było live ale, kto to by wtedy oglądał?

 

W zasadzie piłem do tego sztucznego popu, który wgrali po tym jak Romek odrzucił propozycję HHH. Jak dla mnie taka edycja działa tylko i wyłącznie na wielki minus. Wyszło to mega słabo a w GB zazwyczaj jest ponadprzeciętna publika także, nie wiem po co to robią, nikt nie zyskuje wszyscy tracą, no chyba że są tak głupi, że sadzą że obecny widz, będzie całym serduszkiem za Rzymianinem jak cała sala będzie chantować na jego cześć ...


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wiem, jakie będzie to RAW, ale wywiad z Owensem przed RAW to coś, co warto zobaczyć :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE świętuje 25-lecie kariery Undertakera, więc jedynym właściwym otwarciem RAW, wydawało się być jego przyjście. Tak rzadko mamy okazję go słuchać, że od razu taki speech zyskuje na wartości, jednak szybko można wywnioskować, że ta nostalgia to największy atut tej pogadanki. Gdyby nie akcja z druidami, to cały segment byłby strata czasu.

 

W ćwierćfinałach zabrakło shockera, więc dalej jedyną zagwozdką jest to, czy Vince zostanie przy swoich racjach, w których to Romek wygra po prostu pas (zapewne wersja z Owensem w finale), ale pojawia się Sheamus, czy da się nakłonić do tych ciekawszych, gdzie ... Romek wygra pas, ale przejdzie heel-turn (Ambrose w finale), już bez Sheamusa. Zwycięzca znany. Posiadacz pasa na następnym RAW, niekoniecznie. To zawsze pozytywnie nakręca na PPV.

 

I mimo całego turnieju, to Divy kończą show. Rzadki widok, ale emocje przy podpisywaniu kontraktu były - tylko ta Szarlotka dalej sztuczna, a i jej placzu nie kupiłem. Kiedy tylko mieli okazję, na RAW wspominali całą rewolucję, a ta walka wygląda trochę jak jej zwieńczenie. Dawno nie było walki kobiet z takim podłożem fabularnym.

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 042 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • PpW
      Już w ten piątek widzimy się w Pleneum Space w Gdańsku na Tequila Mezcal Festival 🍹🔥 Na Lucha Libre Extravaganza zobaczycie występy zawodników takich jak: Esteban Lucha, Czacha, El Señor Cerveza, Electrico czy Martinez Grabollo 🤩 Show rozpoczniemy o godzinie 18:30, ale wbijajcie na Festiwal od kiedy tylko możecie bo czeka tam na was ogrom stoisk, warsztatów i atrakcji 🔥🔥🔥 Widzimy się już w ten piątek w Gdańsku 👊 Przeczytaj na fanpage.
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Podczas MZW Green Madness odbędzie się turniej, w którym weźmie udział ośmiu zawodników. Każdy zwycięzca swojej walki automatycznie zakwalifikuje się do finałowego starcia, które stanie się walką wieczoru. Do wygrania: Walizka z Kontraktem, który upoważnia do wyzywania na pojedynek Mistrza MZW lub PpW ‼️ Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie! Oprócz wspomnianego turnieju czekają Was inne starcia i atrakcje, ale o tym już niebawem. Bądźcie czujni! 👊🏻 *Stypulacja walki wieczoru zostanie ogłoszona już wkrótce. A tymczasem zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Caribbean Cool
      Jezu jakie to raw bylo kijowe
    • Giero
      Za nami kolejny odcinek WWE Monday Night Raw – pierwszy po Backlash 2025. Na sam początek wypowiedział się CM Punk, wyrażając swoje emocje i nazywając Paula Heymana „grubym wężem” za zdradę podczas WrestleManii 41. Konfrontacja z Heymanem przerodziła się w atak Setha Rollinsa i Brona Breakkera na Punku, jednak na pomoc mu ruszyli Sami Zayn i Jey Uso. To z kolei doprowadziło do ogłoszenia tag team matchu na nadchodzącej gali Saturday Night’s Main Event: Punk i Zayn vs. Rollins i Breakker. Penta odniósł zwycięstwo nad Chadem Gable’em. Na zapleczu Jey Uso został zaatakowany przez Brona Breakkera na polecenie Setha Rollinsa. Brutus i Julius Creed pokonali The War Raiders, korzystając z ingerencji The New Day. AJ Styles pokonał Finna Balora, dzięki interwencji Penty w odwecie za ataki The Judgment Day. Becky Lynch odniosła się do wydarzeń z Backlash i do zachowania fanów. W main evencie Rhea Ripley i IYO SKY pokonały Giulię i Roxanne Perez. Zachowanie Rhei sugerowało, że ponownie chce się skupić na odzyskaniu pasa mistrzowskiego. Skrót Raw:
    • MattDevitto
      Też nie sądzę, że jakoś ich to dotknie na dłuższą metę. Chociaż jakiekolwiek oświadczenie na pewno by nie zaszkodziło...Fighful podaje coś takiego:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...