Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Nie chcę niczego przewidywać, ale Dwayne za rok ma być wprowadzony do HoF, więc czemu nie miałby pokazywać przez ten rok w miarę regularnie i potem odejść na emeryturkę, a to nie jest przecież ucieczka, przynajmniej dosłownie.

I właśnie w taki sposób rodzą się plotki. Ale spytam inaczej - jak się tego dowiedziałeś? Bo ja tylko tutaj, w komentarzu pewnego użytkownika, przeczytałem, że The Rock może zostanie wprowadzony w przyszłym roku do HoF. Jeśli na tej podstawie sformułowałeś powyższą wypowiedź, to naprawdę tak się rodzą plotki. Tak samo było na SummerSlam, gdy jedna osoba napisała, że wraca Rock i później kilka(dziesiąt)naście osób napisało to samo. Podobnie w sprawie Christiana, który był zwykłym midcarderem, a teraz wszyscy nagle widzą go w main eventach. I tak dalej i tak dalej.


  • Posty:  437
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2010
  • Status:  Offline

nie potępiajmy go za to co zrobił wrestlerem był świetnym

No tak, to że był świetnym wrestlerem rekompensuje fakt, iż zamordował własną żonę i dziecko. Niektórzy ludzie naprawdę powinni się zastanowić nad tym co wygadują...

to on by miał być wprowodzany do Hall Of Fame WRESTLINGU czy do Hall Of Fame najlepszych ludzi na świecie ?

BULLET CLUB FO FO FO FOR LIVE

171853244354245ca8e4f56.jpg


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2006
  • Status:  Offline

Powrót Rocka był fantastyczny, fani ery przed-cenowskiej, że tak to nazwijmy dostali świetny prezent od Vince'a. Na marginesie nic dziwnego, że Vince był nie pocieszony jak go przyjęto last week - skoro miał w zanadrzu taką niespodziankę. Chociaż trwają dyskusje na temat kiedy Rock zgodził się na powrót, to ja jednak sądzę, że nie było to last minute. Tak czy inaczej 3 wnioski:

 

- ukłony przed Rockiem za to, że wrócił na swoich warunkach. Mimo ery PG pojechał z tekstem oryginalnie, bez zmiękczania. Rock był po prostu Rockiem, inne wrażenie mam po wystąpieniach Austina, który jak się pojawia nie jest już tym samym Stone Cold'em.

 

- Rock paradoksalnie obnażył pewną słabość WWE. Po jego wystąpieniu widać jak na dłoni, jaka przepaść dzieli obecnych gwiazdorów WWE (gdzie tam Cenie do Rocka) od tych co ciągnęli wózek McMahona w erze attitude i nawet później - (Stone Cold, Rock, The Game).

 

- i trzeci wniosek: Bret Hart zaliczył powrót i zakończył historię o screw jobie, Rock właśnie wrócił. Czy jeszcze może nas coś wzruszyć?


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2011
  • Status:  Offline

Jest jeden minus przy ROCKU wszystkie aktualne gwiazdy wwe na MICU są tak małe ,że ich nie widać.

Już jakoś tam sobie mówiliśmy najlepszy jest punk, barret, miz a teraz wraca ROCK i nikt o nich nic nie powie tylko zobaczy jacy oni są ciency :)

Ale nie ma się co dziwić bo ROCK to fenomen co tylko raz w życiu się pojawił.

Mam nadzieję,że na serio choć na te 3-4-5 miesięcy wróci i po przewraca w WWE i wraz z nim skończy się era PG.Wiadomo ,że potem wróci do HOOLYWOD

Ale pewnie VINCE zagwarantował mu taki kontrakt ,że i tak na tym źle nie wyjdzie, póki będzie w WWE.

jakoś na wakacje ma wyjść SZYBCY I WŚCIEKLI 5 i tam gra ROCK jedną z głównych ról , więc może choć do premiery filmu zostanie u VINCA :D

 

Bardzo się tym jaram , bo przypominają się stare dobre czasy i na tych gwiazdach człowiek się zainteresował WWE i wciągnął w wrestling, a nie to co jest teraz.

 

Teraz to już nawet streek takera i to z kim będzie walczył schodzi na drugi plan jak dla mnie.

Może to być i LESNAR Z STINGIEM i tak lepszego ruchu VINCE by nie zrobił niż zatrudnienie ROCKA

w całej historii wrestlingu był tylko jeden"THE GREAT ONE",nigdy już takiej osoby nie będzie

http://www.youtube.com/watch?v=Z7i_H6cELXg&feature=related -> jedna z najfajniejszych scenek z Rockiem moim zdaniem


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2009
  • Status:  Offline

P.S. Jeżeli doszłoby jednak do walki Rocka z Ceną (co jest dla mnie tak samo prawdopodobne jak wygrana Polski z Niemcami w "nogę"), to czyż mógłby być lepszy moment (WrestleMania + starcie z powracającym na "one night stand" Peoples Champem) na przeprowadzenie tego cholernego, wyczekiwanego przez wszystkich heel turnu Cenaminatora? (Cena wygrywa chamskim kantem a obijając po walce Rocky'ego, wrzeszczy, że w WWE jest miejsce tylko dla jednego "Peoples Championa" i jest to właśnie Jasiek :D )

 

Ja się boję, że przy takiej okazji publika byłaby podzielona - połowa dalej cheerowała by Cenę (i 'hejciła' Rocka), a druga odwrotnie. Choć, po dzisiejszym RAW na pewno na WM przybędzie troszku fanów The Great One'a. :twisted:

 

Wystarczy sobie przypomnieć walkę Hogan vs Rock i publikę na tym pojedynku.The Rock to Face, Hogan to Heel, Hogan zebrał taki POP od fanów, że szok, The Rock zresztą też.Gdyby jakimś cudem (mało prawdopodobne, chyba, że Cena wygra na WM pas a Rock mu sprzeda Rock Bottoma ^^) to wtedy mam nadzieję, że publika będzie identyczna jak z tamtej WM'ki z tą różnicą, że POP jaki dostał Hogan dostanie ROCK. Cena na pewno też dostanie jakiś tam pop, ale na WM przyjedzie pełno starych fanów którzy jak co roku zasiądą w pierwszych

rzędach.

 

Czekać teraz tylko na RAW jak ogólnie to wszystko się potoczy, na 90% pewne jest, że skończy się to segmentem w ringu face to face: ceny i rocka.Rock zmiesza Cene z błotem i tyle :D i znów będziemy mieli powód do radości.

 

btw. Szkoda, że na RAW nie było Lilian ^^ każdy chyba wie dlaczego :P :P


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Nie chcę niczego przewidywać, ale Dwayne za rok ma być wprowadzony do HoF, więc czemu nie miałby pokazywać przez ten rok w miarę regularnie i potem odejść na emeryturkę, a to nie jest przecież ucieczka, przynajmniej dosłownie.

I właśnie w taki sposób rodzą się plotki. Ale spytam inaczej - jak się tego dowiedziałeś? Bo ja tylko tutaj, w komentarzu pewnego użytkownika, przeczytałem, że The Rock może zostanie wprowadzony w przyszłym roku do HoF. Jeśli na tej podstawie sformułowałeś powyższą wypowiedź, to naprawdę tak się rodzą plotki. Tak samo było na SummerSlam, gdy jedna osoba napisała, że wraca Rock i później kilka(dziesiąt)naście osób napisało to samo. Podobnie w sprawie Christiana, który był zwykłym midcarderem, a teraz wszyscy nagle widzą go w main eventach. I tak dalej i tak dalej.

 

Broń Boże nie bazuję tego na podst. postów z forum, które nie są uzasadnione. Na głównej jakiś czas temu było, że jeżeli WM 28 bd w Miami to jest prawdopodobieństwo wprowadzenia The Rocka do HoF. Miami wygrało, The Rock jest w WWE... nie snuję tu żadnych szatańskich planów, ale łączę obie informacje... z resztą, na razie mamy go na WM, a co bd dalej to zobaczymy, jeżeli teraz, kiedy już obiecał, że zostaje spierd*li to pokaże swoje prawdziwe oblicze.

 

;)


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Pierwsze RAW jakie ściągam od zeszłorocznego pożegnania HBK. Wrestling to najbardziej sentymentalna z rozrywek :)
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

dobrze by było gdyby jeszcze Hogan wrócił do WWE, ale to jest niestety wykluczone bo ma ciepłą posadkę w TNA. Było by świetnie gdyby się spotkali na ringu SCSA, The Rock, Hogan na ringu dzień po wrestlemani w Triple Threat Match

Zapraszam na fanpage! Jeśli możesz, zostaw like'a. Dzieki!

 

Sadiztik Fanpage


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Rock paradoksalnie obnażył pewną słabość WWE. Po jego wystąpieniu widać jak na dłoni, jaka przepaść dzieli obecnych gwiazdorów WWE (gdzie tam Cenie do Rocka) od tych co ciągnęli wózek McMahona w erze attitude i nawet później - (Stone Cold, Rock, The Game).

Zauważmy, jak publika robiła pod siebie, gdy HBK tylko wszedł na ring i wysadził kopniaka na twarz nowej ,,gwieździe". Jak miło został przyjęty kręciołek Bookera T, który co Smackdown się rozkręca jako komentator. A Kevin Nash i buczenie, gdy Rey załadował mu 619? O czymś to świadczy. Jakby dzisiejszym gwiazdom brakowało pomysłów i jaj. Cena z początku gali i Rock na końcu to jest przepaść. Z jednej strony jest lizodupstwo do publiki bez jakieś większej treści a z drugiej napierdalanie od lat tych samych tekstów plus całkiem nowe, prześmiewcze i powalające oryginalnością zwroty- przy nawiązaniu do Wondera i machanie sobie rączką przed oczami niczym dziecko- You can't see me =ja po prostu dostałem atak śmiechawki.

Jeden człowiek ustala pod siebie całą galę a normalnie to trzeba się też posługiwać Colem czy też innymi.A to już Vickie ma więcej charyzmy niz niektórzy pukający do main eventów z obecnego rosteru WWE.

Ale nikt nie zrócił uwagę na kolejnego GIGANTA wrestlingu, starego ćpuna, niesamowitego technika i kolesia, który bawi mnie jak nigdy. Regal całujący Zacka Rydera również powala na plecy.

a tak z walk, to dobrze, że podbudowali mistrza federacji, który po dość dobrym pojedynku rozwalił Danielsona, któremy kiedyś jobbował. Ale już komentarz ALexa Ryleya, że Miz mógłby uczyć Stone Colda brawlu, no prosze... >

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

dobrze by było gdyby jeszcze Hogan wrócił do WWE, ale to jest niestety wykluczone bo ma ciepłą posadkę w TNA. Było by świetnie gdyby się spotkali na ringu SCSA, The Rock, Hogan na ringu dzień po wrestlemani w Triple Threat Match

The Rock - czemu nie? Austin z tego co pamiętam mówił, że da radę zrobić jeszcze jedną walkę na pożegnanie. Ale Hogan? Przecież on nie możne chodzić, a co dopiero walczyć - inaczej mielibyśmy Hogan vs. Sting na BfG.

Swoja drogą, wracając do The Rocka, pamiętam, że już podczas wprowadzania swojego dziadka i ojca do HoF w 2008 roku, Rocky pojechał po Cenie. Czyżby Vince już wtedy coś planował, ot tak na wszelki wypadek, "że kiedyś się przydarzy" jak w piosence o Monice, dziewczynie ratownika ;):>

WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak sobie myślę...

 

Mając głównie na uwadze słowa Rocka, że nigdy nie opuści już WWE, iluzoryczną szansę na jego walkę podczas WrestleManii z Ceną (nadal w to nie wierzę i jest to cholernie mało prawdopodobne, ale w WWE odchodziły już nie takie numery) oraz odwieczne gdybania odnośnie heel turnu Janusza, ja bym rozegrał to w następujący sposób:

- początek feudu z Cenaminatorem (który ma solidne podwaliny, bo Jasiek swojego czasu mocno krytykował Johnsona)

- każdy z wrestlerów pretenduje oczywiście do miana "Peoples Champ'a"

- Rock na każdym kroku powtarza, że rozdział życia związany z aktorstwem ma już za sobą i teraz ponownie całkowicie chce się skupić na tym co kocha najbardziej - czyli na wrestlingu oraz na ponownym zdobyciu najważniejszego pasa.

- Janusz stwierdza, że w WWE jest miejsce tylko dla jednego Peoples Champa i proponuje Rockowi walkę "Loser leaves WWE FOREVER!" na WM'ce (oczywiście wynik z góry wiadomy, ale marki i tak są obsrane z emocji :D)

- Cena chamsko kantuje Rocka na WrestleManii, zalicza turn i wygrywa starcie (nie przejmowałbym się tym, że Jasiek może - nawet na początku - dostawać porównywalny pop z Rockiem. Fani hejtowali Cenę nawet gdy walczył z heelami, tak więc podczas walki z kimś tak rzucającym fanów na cyce jak Rock - 95% popu będzie na rzecz Johnsona. Gwarancja Poxipolu!)

- Rock nie wychodzi na dupka i kłamcę (jest tutaj ktoś, kto wierzy, że Dwayne naprawdę nigdy już nie opuści WWE? :roll:), odchodzi z WWE i wraca dalej bawić się w filmy kategorii "D"

- Janusz staje się "America's most hated", mega-heelem który sprawił, że fani nigdy więcej nie zobaczą już Rocka na ringach WWE

- Wilk syty (Rock pompuje marków tekstami o powrocie na stałe a przez powyższe zagranie nie wychodzi na kłamcę. Coś na zasadzie: "Chciałem ze wszystkich sił wrócić do was na stałe, ale ten zły Cena zdeptał moje marzenia!" :lol:) i owca cała (Janusz w końcu przechodzi na ciemną stronę mocy i odwala najlepszy z możliwych numerów za który fani mogą go znienawidzić do bólu. Takiego efektu nie osiągnąłby chyba nawet gdyby pokazano jak na backstage dobiera się do małej córeczki Rey'a :twisted:).

 

Oczywiście wszystko to ładnie wygląda w teorii (i bazuje tylko na tym - dającym do myślenia - tekście Rocka, że nigdy już nie opuści WWE. No, chyba że Johnson tak pierdoli tylko żeby pierdolić i po WM'ce po prostu zniknie, licząc - lub mając to w dupie - na krótką pamięć fanów), bo ja nie uwierzę dopóki nie zobaczę jak Rock "is cooking" na WrestleManii z Jaśkiem w ringu.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Tak się podnieciliście wszyscy na temat The Rocka a nikt nie zauważył Miza? Przecież on PO RAZ PIERWSZY odkąd został WWE Championem pokonał kogoś CAŁKOWICE CZYSTO. I to nie byle kogo po US Champa. Chyba chcą go troche podpromować na WM-ke żeby jego walka była wiarygodna i emocjonująca. Bo jak dotąd każda walka Miza była tylko czekaniem "A co tym razem Miz wymyśli aby wygrać".

 

Jeśli zaś chodzi o Rocka to WWE ostro zagrywa. Wystawia kolesia o MEGA popularności aby feudował z innym MEGA lubianym kolesiem. Nawet jeśli to miałbyby być feud tylko na gadanie (w przypadku Rocka i Ceny i tak było by to genialne) to któryś z nich będzie musiał w końcu odgrywać tego złego. Osobiście bardzo wierzę w to co napisał Raven, myślę, że to bardzo możliwe.

 

DIV-y....na grzyba ten lumberJill match skoro tylko raz jedna z pań wypadła i nie miało to żadnego wpływu na mecz?


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak się podnieciliście wszyscy na temat The Rocka a nikt nie zauważył Miza? Przecież on PO RAZ PIERWSZY odkąd został WWE Championem pokonał kogoś CAŁKOWICE CZYSTO. I to nie byle kogo po US Champa. Chyba chcą go troche podpromować na WM-ke

 

Najwyższa pora. Miz bookowany był ostatnio na największą cipę z możliwych. Wygrywać kantem z dziadkami pokroju Kinga, to kiepska reklama przed ważną walką na WrestleManii, tym bardziej że facet targa pas mistrzowski :roll:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Najwyższa pora. Miz bookowany był ostatnio na największą cipę z możliwych. Wygrywać kantem z dziadkami pokroju Kinga, to kiepska reklama przed ważną walką na WrestleManii, tym bardziej że facet targa pas mistrzowski :roll:

 

Tylko niestety prestiż Bryana nieco spada. Jeżeli już to Miz powinien bez kantu wygrać z dziadkiem Jerrym a nie z młodym i perspektywicznym US championem (do tego bardzo dobrym w ringu). Wtedy byłoby to do kupienia. A tak Miz nie może poradzić sobie z podstarzałym grubaskiem ale już bez podpórki pokonuje Bryana. Słowem - zamieniłbym rolami w tej historii z Mizem Jerryego i Danielsona.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Tylko niestety prestiż Bryana nieco spada. Jeżeli już to Miz powinien bez kantu wygrać z dziadkiem Jerrym a nie z młodym i perspektywicznym US championem (do tego bardzo dobrym w ringu). Wtedy byłoby to do kupienia. A tak Miz nie może poradzić sobie z podstarzałym grubaskiem ale już bez podpórki pokonuje Bryana. Słowem - zamieniłbym rolami w tej historii z Mizem Jerryego i Danielsona.

 

Niestety wina WWE, że postanowiło z 61 letniego gościa uczynić kogoś kto wyżej stoi od US Championa a co za tym idzie stoi wyżej niż cały mid card. Pamiętam jeszcze jak po pierwszej wygranej Miza nad Lawlerem pojawiły się słuszne głosy "Jerry WTF? to już zwycięstwo z Markiem Henrym albo Yoshim Tatsu dały by więcej Mizowi". Po ostatnich wydarzeniach w okół postaci Lawlera wątpię aby ktoś tak myślał dalej :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...