Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline

A co Chris Jericho miał do latającego kodu po titantronie?

No jak się później okazało - wiele :P


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.01.2010
  • Status:  Offline

RAW przyzwoite, jednakże z kilkoma minusami.

 

Zacznijmy od pozytywów:

*Del Rio, Miz i Edge za mikrofonem na początek show. Fajna atmosfera celebracji, wymiana zdań Alberto z dwoma mistrzami, wybór Edga, jako przeciwnika na WM i rozbicie gitary na końcu bardzo efektowne.

*RAW Rumble - przyjemnie się oglądało, znakomity JoMo(choć starship pain na Sheamusie i Cenie mu nie wyszedł).

*Teddy dostaje z liścia o Maryse. Oby to był definitywny koniec tego romansu.

 

Natomiast minusy to:

*Występ Khaliego na RAW.

*Khali tańczy.

*Zwycięzca Rumble Matchu. Ja wiem, że zwycięstwo Miza w Elimination Chamber byłoby ciężkie do kupienia, no ale bez jaj? Kreatywni odsunęli mistrza od EC Matchu tylko po to, żeby przytrzymał pas do WreastleManii, dając mu za przeciwnika, już po raz kolejny z resztą, siedzącego na stołku komentatorskim emeryta. Durny pomysł. Teraz już jest pewne, że , choćby się waliło i paliło to RAW Elimination Chamber Match wygra Jasiu...

 

Inne:

Tajemnicze promo 21.02.2011. Ludzie już w necie się rozpisują, że to Sting i co on nie zrobi i z kim to nie będzie walczył na WM'ce, a jak dla mnie to zwykła podpucha. Że niby burza, deszcz, płaszcz, to jeśli nie Sting, to może Undertaker? Tylko po co Taker na RAW. Pewnie tak jak napisał xero będzie to HHH, wielki surprise i dokończenie feudu z bladym.


  • Posty:  83
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2010
  • Status:  Offline

RAW nie oglądałem, choć filmik widziałem. Raczej będzie do HHH który wraca do WWE bodajże od pół roku, wkońcu musi powrócić i dokonczyć sprawy z Irlandczykiem...Undertaker tak jak inni napisali zawsze wracał niespodziewanie, bez żadnych pierdól typu filmiki.

BTW: po co Sting miałby wracać do WWE dla jednej porażki na WM z Takerem?


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Obejrzałem RAW jeszcze raz i po poście xero stwierdziłem że bardzo możliwe jest,iż na EC Cole kolejny raz przeszkodzi Lawlerowi w zdobyciu pasa co spowoduje ich ''walkę'' na WMce :roll: Myślę że najgorzej by nie było,jakby się szybko z Colem rozprawił ale jeżeli byłoby coś ok 10min to porażka totalna.

 

Co do proma,to rzeczywiście to nie może być Sting. Chciałbym...i to bardzo,ale to nie on. Dlaczego? Bo to zbyt oczywiste jak na WWE. A jak coś jest oczywiste to tak sie nigdy nie dzieje. Możliwe że to HHH jak piszecie ,albo jeszcze ktoś inny. Tylko czy powrót HHH nie wypadłby lepiej podczas jakiejś gali? Więc sam nie wiem co to może oznaczać,jedyne co możemy zrobić to poczekać na next RAW i zobaczymy czy dadzą jakąś podpowiedź.

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.06.2010
  • Status:  Offline

Olśniło mnie! Być może Kelly pojawiła się podczas walki o WHC dlatego, żeby Edge miał feud z McIntyrem.

Dla mnie prędzej McIntyre będzie feudował z Zigglerem, niż z Edgem. Chociaż mógłby trochę pofeudować przed WrestleManią właśnie z WHC Championem, ale teraz jest czas Del Rio vs Edge, więc sądzę, że Drew wkręci się w program z Dolphem.

 

To było promo Undertakera, który wróci właśnie w ten dzień.

Hmm, sam nie wiem. Większość ludzi myśli, że Undertaker ma takie mroczne promosy. 21 lutego to dzień po Elimination Chamber. Jak Danielss chciałbym, aby był to Sting. Undertaker mógłby powrócić wcześniej, albo tego samego dnia, bo wypadałoby go wkręcić w jakiś feud miesiąc przed WrestleManią.

 

Co do RAW, to niezła gala. Już mamy zarys jakiejś karty na WrestleManię. Wszystko od początku. Najpierw celebracja Alberta, fajna, jednak lepiej zrobiło się po przyjściu dwóch głównych championów. Del Rio wybrał z kim będzie walczył o WrestleManii, raczej wielkiego zaskoczenia nie było. Później rozwalona gitara, Cross Armbreaker i na razie 1:0 dla Alberta. Ludzie upatrują powrotu Christiana na przed WrestleManią, jednak ja myslę, że on powróci właśnie na niej i zaatakuje Edga przechodząc tym samym heelturn i prowadząc feud z Copelandem. Wtedy załóżmy, że Del Rio zdobędzie pas na WM i rozpocznie feud z jakimś nowym main eventerem, lub z jakąś powracającą gwiazdą, typu Chris Jericho. Póżniej walka o pasy TT, tutaj spodziewałem się zwycięstwa New Nexus i rozpoczęcia programu o pasy z jakimś tag teamem z Corre, bo czas najwyższy żeby w tym feudzie był jakiś pas, a tak Santino w gimmicku pajaca i Kozlov face to kpina roku. Gdzie podział się ten Kozlov z 2008/2009 rozwalający na SmackDown! wszystkich, i otrzymujący title shoty na główny pas brandu... Eh. Dalej wjazd Ortona i to właśnie on chyba będzie walczył z CM Punkiem na WM. Po tej sytuacji z Royal Rumble i Raw już rozpoczął się feud. Mam nadzieję, że te Punkowe Nexus się nie rozpadnie w taki sposób, że Orton będzie wyeliminowywał wszystkich po kolei tak jak dzisiaj Harrisa.Potem mieliśmy walkę Kidda z Bryanem. Zupełnie niepotrzebne są takie squashe... Mamy tutaj wielki potencjał na znakomity feud, a tu takie sytuacje. Tak samo na RR - AA na Kidzie? Co to miało być? Walka Champion vs Champion nawet niezła, lecz później odezwał się Cena i niestety będziemy mieli chyba nowy feud. Niestety, bo aspiracje na ten pas mają inni zawodnicy, a nie Cena. Divy przewinąłem, bo mnie nie interesują. Dance Contest to kolejna kpina. Khali i henry? Proszę was... I tak o to, zamiast więcej czasu Kiddowi i Bryanowi mieliśmy te o to żałosne zawody.. Main event dobry. John Morrison znowu popisywał się genialnymi akcjami, jak na Royal Rumble. Wielu ludzi pisze, że WWE oszalało dając title shota Lawlerowi, no ale szczerze mówiąc, komu mieli dawać? Na PPV będzie Elimination Chamber o title shota na WrestleManię i to tam ostatecznie rozwiąże się sprawa walki o pas WWE na WM. Jak dla mnie lepszy Lawler niż taki Sheamus, dlatego, że ta walka jest adekwatna do sytuacji będącej na RAW przez ostatnie tygodnie tj. Lawler vs Cole, Lawler vs Miz. A tą walkę o title shota, najprawdopodobniej wygra Cena i zawalczy z Mizem na WM. Co do walki na WM Lawlera, to możliwe, że będzie starcie Sheamusa z nim czyli King vs King, po którym wróci HHH i będzie kontynuował program z Sheamusem. RAW ogólnie było dobre, lecz jeszcze to nie to na co czekam. Niemniej jednak sytuacja przed WM się kształtuje. Teraz będę czekał na 21.02.2011, czyli raw po Elimination Chamber. Takie promosy kojarzą się oczywiście z Undertakerem, jednak może teraz będzie to Sting, na co baaaaardzo liczę. RAW ogólnie było niezłe, jeżeli miałbym wystawiać ocenę to tak 3/6.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Pierwsze RAW po Royal Rumble całkiem przyjemne. Alberto Del Rio uraczył nas meksykańską imprezą na początek... Cholera ja naprawdę zaczynam tego gościa lubić, co się dzieje ;) Wybór Edge'a był oczywistą oczywistością...

 

Walka o TT- nic szczególnego, nie jestem zbyt wielkim fanem teamu Santino z Kozlovem.. Husky Harris raczej już wypada z Nexusa po headkicku Ortona...

 

Edge w walce z Mizem bardzo dobrze odgrywał kontuzję ramienia którą spowodował u niego Del Rio, mimo tego mankamentu match dobrze się oglądało, myślałem raczej że wygra Miz po interwencji Alberto a tu na odwrót- Jasiu się pojawił, pogadał i Miz przegrał ;)

 

Walka wieczoru całkiem fajna tylko szkoda że znów oczywiście pierwszy musiał wypaść CM... Dlaczego tak go bookują? czy coś by się stało gdyby wypadł pierwszy np R-Truth albo Sheamus? ;/ Zupełnie nie czaję wygranej Kinga, chyba tylko po to by doprowadzić do feudu między komentatorami zwieńczonym powrotem JR'a do stolika komentatorskiego i jednoczesnym wygryzieniem z tego stanowiska Cole'a...

 

Liczyłem po cichu na pojawienie się Bookera czy Nasha, nie było ich więc chyba pojawią się na SmackDown! i do tego rosteru zostaną przydzieleni... W sumie i dobrze bo RAW jest przepełnione od gwiazd więc Diesel i Booker mogą sporo wnieść do niebieskiego brandu... W sumie zastanawiam się z kim mógłby feudować Booker T bo raczej feud Big Show vs Nash na Smacku mamy jak w banku a sensownego przeciwnika dla Bookera raczej jak na razie nie widzę...


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Pierwsze RAW po RR. RAW zaczęło się od przemowy Del Rio, standardowo Del Rio pokazał się z dobrej strony, wszedł Miz i poziom się jeszcze poprawił no ale po wejściu Edge'a śmiało nazwazłbym to bombą na początku RAW. Według oczekiwań Del Rio wybiera walke z World Heavyweight Champion'em .. Po tym starcie o pasy TT, byłem wręcz przekonany, że zobaczymy nowych TT Champ'ów a jednak stało się inaczej, troche szkoda no ale. Po tym pojawia się Orton, RKO dla Młodego Perfecta a potem RKO dla Husky'ego i Punt Kick, Punk znów sprawdził się za majkiem chociaż mało mówił. Mam tylko nadzieje, że przez ten Punt Kick Husky nie zostanie wyeliminowany z RAW na dłużej bo chłopak na prawdę ma talent i potencjał. Koniec Ted'a i Maryse? W sumie wiele razy się "rozchodili" no ale to wygląda już, że na prawdę to koniec w NXT nie mają Rookie więc już nic ich nie łączy, szkoda tylko, że rozdzielili ich w taki sposób no i najbardziej żałuje, że nie będziemy widywać tak często Maryse w tych jej sukienkach. Walka Daniel'a i Tyson'a nawet fajna, fanowi który bardziej stawia na technike w walkach mogła się podobać, oczywiście panowie nie pokazali chyba nawet połowy swojego potencału w tym starciu a szkoda, liczę na feud na linii Daniel Bryan - Tyson Kidd i starcie na PPV tych panów. Walka Edge i Miz jakoś mi się nie spodobała, zadziałała na mnie jak zamulacz z niedzieli tzn Orton vs Miz, no i rozpoczynają nam się feudy które prawdopodobnie zakończą się na WM. Tzn. CM z RKO a Cena z Miz'em, jednak na 90% WWE pójdzie w tą stronę i zobaczymy walki tych dwóch panów na WrestleManii z czego również jestem zadowolony. No i bardzo dobra wiadomość Stone Cold będzie o ile dobrze zrozumiałem "prowadzącym" (?) Though Enough .. Serial pt. " Dolph będzie mistrzem" ciąg dalszy? Ciekawe co tym razem Vickie wymyśli.. Walkę pań przewinąłem, jakoś nie bardzo mnie interesowała ale dla mnie głupotą jest wrzucać do jednej drużyny Eve i Natalye... Wygrywają LayCool, mogli dać im już ten pas skoro i tak z większością wygrywają i z pasem dobrze się prezentują to czemu by nie? ... Żałosny konkurs tańca, już wolałbym jak bracia Uso przegrywają w squash'u niż Henry'ego i Khaliego tańczących nie no bez ja, to miało być zabawne? Niestety nie było.. RAW Rumble, Morrison znów "popisuje" się swoimi zdolnościami, kurde myślałem, że to już ten moment, że to on wygra i zawalczy z Miz'em po czym uda się na WM z pasem WWE a tu dupa, pierwotnie myślałem gdy usłyszałem o RAW Rumble i usłyszałem, że weźmie w nim udziaj Sheamus to tutaj pojawi się Triple H ale jednak nie. Gdyby nie te trailery filmu Huntera to być może bym myślał do końca, że zaraz się on pojawi ale niestety WWE zepsuło mi tą "przyjemność". Orton eliminuje Punk'a, w sumie było to logiczne tylko dlaczego moment później Ortona eliminuje R-Truth i tak w ogóle dlaczego Truth już podczas walkie nie kumplował się tak z JoMo a na dzień dobry chciał wywalić go z ringu? Hm.. Lawler wygrywa.. Boże, rozumiem, że jest legendą itp. no ale jego czas minął jak mówił DiBiase mógłby ustąpić młodszym gwiazdom a nie.. No bo po co to Lawlerowi? Jeżeli wygra na EC w co wątpie to pokażą tylko, że taki Orton nie potrafi poradzić sobie z Miz'em a "jakiś" dziadek go pokonuje.. Eh.. Jak dla mnie jest to zły wybór i już wolałbym takiego Truth'a niż Jerry'ego. A no i warto wspomnieć , że w tym roku nie będzie EC o pas WWE a będzie EC o No.1 Contender do pasa WWE na WM, nawet ciekawe rozwiązanie. Jeżeli Cena nie namiesza to Miz pozostanie mistrzem do WM gdzię zmiezry się z nim o ten tytuł i Cena przechwyci tam pas..Ale to oznaczałoby, że raczej Edge straci pas na EC i myślę, że tutaj pojawi się Christian w kapsule by zawalczyć i nie jako heel a face , Christian wygra pas WHC omijając heel turn i feud z Edge'm po czym idzie na WM i wspomina słowa Del Rio " Another place, another time" (czy jak to tam leciało) i tym "Another place" byłaby WresteMania, ja osobiście takie coś bym kupił, nie wiem jak wy.. Podsumowując RAW na plus lecz myślę, że w tym tygodniu to jednak SD będzie górować.

  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

RAW oglądnięte. Zdecydowałem, że będę rozpisywał się o tygodniówce dzień po RR niż o samym PPV - już wszystko co chciałem napisać, napisali inni userzy, więc nie chcę powtarzać tego samego innymi słowami.

 

Zaczynamy od Del Rio. Naprawdę cieszę się, że gość wygrał Royal Rumble Match chociaż w życiu nie postawiłbym na niego pieniądze (typowałem Jaśka). Fakt, że cały czas o tym mówił w moich oczach dyskwalifikował go na początku. A tu jednak taka niespodzianka - brawo WWE, koleś mimo niewielkiego stażu naprawdę się wykazał i z jego udziałem o jeden mecz Main Eventowy WM'ki jestem spokojny - jeszcze można wcisnąć Christiana i w ogóle będzie cud, miód i orzeszki. Jest dużo możliwości poprowadzenia tego storyline'u i - co najważniejsze - są dobrzy wykonawcy. Co do samego segmentu, to Edge (który jak dla mnie, co powtarzałem wielokrotnie, Miza zjada za micem bez problemu), Del Rio i Mizanin (pomimo pierwszego nawiasu uważam, że jest dobry i trzeba mu to oddać) nie mogli zawieść. Dziwie się, że nikt o tym nie wspomniał - w erze PG Del Rio wziął gitarę i jebnął nią Edge'a - naprawdę duży plus. Co prawda "tylko" w ramię (nie z dupy, bo przygotował sobie go do swojego submission'u), ale to i tak dobrze - o headshocie nawet nie można było myśleć. Czy ktokolwiek przypuszczał, że arystokrata wybierze WWE Title? Chociaż osobiście stawiałem, że swojego wyboru dokona już po Elimination Chamber, kiedy sytuacja będzie w miarę jasna.

 

Mecz o pasy TT. Gdyby odbył się tydzień temu (czyli przed rozpocząciem na RR feudu Nexusa z Ortonem) wskazałbym na McGupulllululu'ego i Harrisa, teraz jednak nie byłem przekonany - i rzeczywiście, pasy zachowała komediowa para. Co prawda na razie o Rated RKO można zapomnieć, więc i dywiazja Tag Teamów jest dalej w dupie - ale skoro już jest... to nie ratujmy jej obrzezaniem Main Eventowego storyline'u. Wbiega Randy, dwa RKO i... zbiera się do Punt Kicka. Wychodzi na to, że ten pojedynek miał bardziej posłużyć jako rozpoczęcie feudu pomiędzy Viperem i Punkiem. Wchodzi mój drugi ulubieniec, ale Orton i tak sprzedał kopniaka. I naprawdę - cieszę się z tego programu. Co prawda Randall i Jasiek zamienili się po prostu miejscami, ale w obu przypadkach będzie raczej ciekawiej (Cena i Miz będą dostawali mic'a, więc być może to zniweluje trochę słabe pojedynki o pas, których będziemy świadkami - i byliśmy, więc gorzej w tym aspekcie i tak nie będzie). Moi dwaj ulubieni zawodnicy feudujący ze sobą pewno z finałem na WrestleManii - miodzio. Też, podobnie jak większość forum, trochę mi żal, że nie będzie pewno pojedynku 1 na 1 dwóch największych face'ów w federacji, ale nie będę jakoś specjalnie narzekał. Liczę teraz tylko na kreatywnych i na dobre poprowadzenie tego konfliktu.

 

A co do samej akcji z puntem - wychodzi na to, że mamy face'a, który złem będzie pokonywał większe zło. Co prawda na drugim froncie mamy Punka, który zabija micem, ale jest za to niestety bookowany na cipo-heela (nad czym bardzo ubolewam). Mimo wszystko trochę zmieni się sytuacja - nie będzie już typowych walk superhero vs superpussy, a przynajmniej wszystko na to wskazuje. I powtórzę jeszcze raz - naprawdę cieszę się z tego feudu.

 

Wchodzi DiBiase, wokół którego coś się w miarę zaczęło dziać. Średnia gadka (w którą, kurwa, oczywiście wmieszał się Cole krytykujący Kinga... ja rozumiem, że taka jego praca - wkurzanie ludzi, ale coś za dobrze mu to wychodzi i naprawdę momentami chcę, żeby się zamknął :) ) i... bardzo dziwny prawy Lawlera. Zrobił chyba o jeden krok za mało i wypiął się jak skoczek narciarski :twisted: . Mam nadzieję na końcowe zerwanie Maryśki z Tedem (w końcu! Chociaż nie zdziwię się, jak przy następnym wyjściu na ring znowu będzie mu towarzyszyła i CT o wszystkim zapomni...).

 

Filmik o... Takerze, mniemam? Chociaż, czytając tutaj o tym opinie innych też mi się wydaje, że to trochę zbyt oczywiste. 02.21.2011, czyli pierwsze RAW po EC. Wzbudzili na pewno tym ciekawość fanów. Zobaczymy.

 

Bryan vs Kidd. Od początku było wiadomo kto wygra, a segmenty kurw z Gail są średnio ciekawe.

No nic, przechodzimy do champion vs champion. Naprawdę, godzinę po obejrzeniu RAW nic mi nie zapadło z tego w pamięć - co prawda Edge cośtam starał się wykombinować i można było zanotować kilka ciekawych akcji z jego strony... ale co z tego, skoro szybko się o nich zapominało, kiedy zawodnicy standardowo zbierali się po nich 20 sekund? Interwencja Jasia, który naprawdę znowu mnie pozytywnie swoją barwą głosu zaskoczył (aż mi się nawet uśmiech na twarzy pojawił), no i wygrywa Edge. Jeżeli już Miz ma mieć jakiś feud, to chyba lepiej z Ceną niż z Ortonem.

 

Divy pominąłem. Wchodzi Khali i zaraz jak go zobaczyłem, to go też (i dobrze, bo wychodzi na to, że nawet normalnej walki nie mieli, a jakieś taneczne duperele). No i Main Event. Naprawdę cieszę się, że przedłużyli trochę Royal Rumble - i jeżeli miały się odbyć eliminacje do komór na PPV to bardzo fajnie, że w ten sposób. JoMo jest zajebisty. Co prawda nie powinien już więcej wykonywać Starship Pain jeżeli to on nie ustawi sobie w odpowiedniej odległości przeciwnika (jeszcze Cena odskoczył i Cole próbował ratować sytuacje z rzekomym łokciem, który go dotknął... eh), ale zdecydowanie ten błąd zniwelował swoimi akrobacjami. Już jego skok na Royal Rumble na te barierki przejdzie do historii, jednak tym co zrobił dzisiaj to już doszczętnie wyjebał mi gały. Truth nawet próbował coś jeszcze z nim zrobić (ta akcja przy linach) i nie wyszło mu coś, co John wykonał bez większego wysiłku. JoMo to w mojej opinii najbardziej wygimnastykowany wrestler w całym WWE i cały czas mi szkoda, że to nie on walczył na RR o pas (mogli nawet zrobić z tego triple threat jeżeli już chcieli feud Punka z Ortonem, whateva). CM chowa się za ringiem... nosz kurwa jego mać! Ja chcę w końcu heela, który nie będzie płakał albo zwiewał na widok swojego face'owego oponenta.

Randy go znalazł, trochę obił i obydwaj długo nie zagrzali miejsca. Truth i JoMo również wylecieli, wiadomo (chociaż bardzo się zawiodłem, kiedy go "Celtyk" wyeliminował - naprawdę, chciałem zobaczyć go chociażby w ostatniej trójce). Wygrywa ku mojemu zaskoczeniu Lawler.

 

Mam mieszane uczucia. Po głębszym zastanowieniu bardzo negatywne. Czy to znaczy... że dostaniemy na EC walkę singlową o pas WWE Lawler vs Miz? Jak sobie o tym pomyślę... kandydat na najgorszą walkę roku. Ba, najprawdopodobniej Mike będzie walczył w Main Evencie WM'ki. :cry: Gorzej być nie może!

RAW było samo w sobie dobre, oceaniam je na 4/6, jednak odpowiedzi i rezultaty jakie na nim dostaliśmy średnio mnie satysfakcjonują. Jerry powinien siedzieć za stołkiem i komentować, jego kariera się już skończyła. Będzie służył Mizowi jako jedyny, w miarę wiarygodny (chociaż już też tak nie bardzo) przeciwnik, którego ten będzie mógł czysto pokonać na nast. PPV i jego rola do niczego więcej nie będzie się ograniczała. A to oznacza, że najpewniej spełni się bardzo czarny scenariusz na największej gali roku. Eh...

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2009
  • Status:  Offline

Pierwsze słyszę o takiej opcji ale jestem niemal pewien, że WWE zafunduje nam na Wrestlemanii hit w postaci Lawler vs Cole co będzie z góry kandydatem do najgorszej walki roku (chociaż bardziej beznadziejnie od Vince vs Hart z poprzedniej nie może być).

 

Lawler vs Cole zdecydowanie przebiją "najlepszą" walkę z poprzedniej WM.

 

Nexus vs Corre? Bez lidera New Nexus, nie bedzie to wygladalo zbyt ciekawie

 

Podobno po WM mają się spotkać Nexus i Corre, ale zobaczymy co tutaj kreatywni wymyślą :)

 

W tym roku WM jakoś nie zapowiada się świetnie więc może WWE faktycznie sprowadzi Stinga na WM.Jak by go sprowadziło na WM to na pewno dodadzą go do HOF, ale w HOF już jest jedna "wielka" gwiazda.Chyba, że to HOF ma być wyjątkowe i będzie kilka dużych nazwisk.Ale promo faktycznie bardzo dobre i mam nadzieję, że pojawi się ktoś z "górnej półki"

 

RAW fajne, ale było kilka momentów które były fatalne.Zdecydowanie konkurs tańczenia to była porażka, ale na początku kiedy ogłoszony to miałem nadzieję, ze Usus zatańczą jak Too Cool to ich muzyki...przeliczyłem się :-x .Walka o pasy TT też nie zachwyciła i dla mnie była nudna.Zdziwiło mnie kiedy wygrał Santino i Kozlov bo była mowa o nowych mistrzach TT którymi mieli być Nexus. Raw Rumble był cholernie do przewidzenia.Jeszcze jak Cena przeszkodził Mizowi w walce to już było wiadomo, że ten Raw Rumble wygra ktoś taki jak Lawler (zapchaj dziurę). A resztę wsadzić do EC który w 99% wygra Cena.Osobiście mam dość Lawlera w ringu.Za niedługo jeszcze ma dołączyć Cole czyli kolejna genialna walka dochodzi nam na WM, chyba, że WWE faktycznie chce zrobić King vs King to zobaczymy Lawler vs Szejmus... :roll: .Walka Kidda i Danielsona za krótka. Promo z początku było genialne.Cała trójka dała ładny popis za Mikrofonem.Edge jest genialny kiedy naśladuje innych wrestlerów.

 

Czy tylko mi się wydawało, czy publiczność spała ? jedynie w początkowym segmencie i coś w tym raw rumble, no i jak Cena się pojawił to piszczeli.


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Taker już kiedyś miał powrót poprzedzony filmikami tego typu. Przynajmniej tak mi się wydaje, że jest to powrót z któregoś roku.

 

 

 

Mimo wszystko i tak jestem zdania, że to promo dotyczy HHH. Undertaker mógł nawet nie wykurować się na WM, a nagle wraca juz w lutym? A poza tym 21 lutego to RAW, a nie SD!. Taker raczej wróci na SD!.

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

A ja mam nadzieje, ze to moze jednak Sting. Ostatnia szansa dla niego, zeby pojawic sie na duzej scenie. Poza tym wyglada na to, ze WWE jednak zdecydowalo sie stlamsic TNA. Bo w koncu ani Diesel ani Booker nie byli im jakos strasznie potrzebni, choc milo bylo ich zobaczyc. A jak mniemam ta dwojka byla planowana, zeby dolaczyc do "nowych" They, kimkolwiek mieliby sie oni okazac.

Z drugiej strony 18 lutego wchodzi na ekrany film z HHH, wiec bardziej prawdopodobne wydaje sie, ze to jednak Hunter.


  • Posty:  33
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.02.2011
  • Status:  Offline

Pierwszy odcinek RAW po Royal Rumble oceniam na w miarę dobry. Dostałby u mnie 6,5/10, głównie dzięki zwiastunowi dnia 21.02.2011.

 

Występ Del Rio był łatwy do przewidzenia. Musiał przecież wyjść do widowni i z pompą oznajmić, że wygrana Royal Rumble Match'u była jego przeznaczeniem, a nikt nie chciał go słuchać. Wybór czempiona wagi ciężkiej był równie oczywisty. Ewentualny wybór pasa WWE wiązałby się z draftowaniem Del Rio na RAW, a tam przecież już niedługo wraca HHH, więc miejsca niestety nie ma. Mając w perspektywie feud na linii Del Rio - Edge, wygrana tego drugiego na Elimination Chamber wydaje się również oczywista, prawda?

 

Starcie o pas Tag Team Championship. Wygrana Santino i Kozlova. Nie dawałem żadnych szans McGillicutty'emu i Harrisowi, a muszę przyznać, że wejście Ortona mnie zaskoczyło, bo nie spodziewałem się, że starcia o pas Tag Team'owy będzie przyczynkiem do rozpoczęcia feudu pomiędzy Ortonem a Nexusem. To, co działo się w ringu później już nie. Zastanawiałem się, kto wygra psychologiczną wojnę - CM Punk ostrzegający Randy'ego o poważnych konsekwencjach i reperkusjach ewentualnego Punt Kick'a wymierzonego w Harrisa czy widownia domagająca się Punt Kick'a. Ciekawe co stanie się teraz z Harrisem. ;)

 

Przerywnik z DiBiase i Lawlerem był bezsensowny, bo miał on chyba posłużyć tylko po to, aby zaostrzyć stosunki między Kingiem, a Cole'em i rozdzielić DiBiase'ego i Maryse.

 

W przerwie widzimy zwiastun, który sugeruje nam datę 21.02.2011 r (poniedziałek, jeżeli nikt nie zwrócił uwagi ;)). Osobiście uważam, że to nie Undertaker, bo jego powrót na RAW nie byłby zapowiadany, a już raczej na niebieską, tak więc stawiam, że to Triple H. Szczególnie, że zaraz po tym zwiastunie panowie Cole i Lawler ochoczo przeszli do omawiania filmu, gdzie główną rolę odgrywa Hunter - The Chaperone.

 

Walka Daniela Bryan'a z Tysonem Kiddem. Rezultat łatwy do przewidzenia. Dźwignia i po walce, ale zaraz wchodzą siostry Bella i zaczyna się show lepsze od samej walki. :)

 

Walka Div. Jedyne moje zaskoczenie wynika z faktu, że była właścicielka pasa Div - Natalya utworzyła tag team z nową właścicielką - Eve Torres.

 

Następna pojedynek to pojedynek pomiędzy Markiem Henrym i braciami Uso. W ostatniej chwili interweniuje GM RAW i oświadcza, że co jak co, ale w starciuWalka Miz'a z Edge'em. Stawiałem na tego drugiego i się nie pomyliłem. Bardzo nudna walka. Gdyby nie interwencja Ceny, to nic bym nie pamiętał. Rozkojarzony Miz dostaje Spear'a od Edge'a, przypięcie i po walce. Cel Ceny osiągnięty. Myślę, że za wyrzucenie go z Royal Rumble, Cena będzie gnębił Miza aż do Wrestlemanii Elimination Chamber, a ich walka na WM27 wydaje się być nieunikniona.

 

Main event czyli pierwszy w historii Raw Rumble Match. Krótko, bo lepiej, jeżeli ktoś sam oglądnie wygibasy Johna Morrisona. Orton kontynuuje rewanż na Nexusie za przegraną na Royal Rumble, CM Punk ratuje się ucieczką pod ring, ale nie na długo, bo po chwili Żmija go znajduje, po chwili wyrzuca przez górną linę by zaraz samemu być wyrzuconym przez R-Truth'a. Shaemus wykorzystuje Jerry'ego, żeby zrzucić Cenę, ten nie pozostaje dłużny i pomaga Kingowi wyrzucić Shaemusa.

 

Jak już wspomniałem, gdyby nie tajemniczy zwiastun, byłoby dużo gorzej, a tak jest się czego domyślać. ;)


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RAW nie przypadło mi zbytnio do gustu. Fajny początek z Del Rio w roli głównej, a później było już tylko gorzej. Nexus niestety przegrali walkę o pas tagów, a Husky sobie trochę odpocznie, bo po Ortonowskim Punt Kicku zazwyczaj wypada się z TV na jakiś czas. Druga walka tagów to strata czasu, czasami takie walko-segmenty są niezłe i potrafią mnie rozbawić, ale tutaj było po prostu słabo(Kozlov lepiej tańczy :) ).

 

Do Elimination Chamber jeszcze sporo czasu, dlatego w danej chwili nie kupuje tego, że Lawler zmierzy się z Mizem, bo jeszcze może się dużo rzeczy zmienić. Mam nadzieje, że WWE nie jest takie głupie, bo przecież Lawler to żaden draw, a takie przepychanie Miza jako mistrza na siłę z gali na galę jest totalnie chujowe.

 

Walki Bryan vs Tyson i Edge vs Miz zupełnie bez historii. To samo w meczu pań, chociaż trzeba podkreślić fakt, że Layla gładko spinowała nową mistrzynie Eve. :roll:

 

Promo reklamujące powrót całkiem niezłe, ale myślę, że dość przewidywalne i koniec końców panem tajemniczym będzie Hunter, chociaż chciałbym się mylić i nadziać się na coś niespodziewanego(nie wierze w Stinga, a Taker to żadna niespodzianka hehe).

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Pierwsze Monday Night RAW po Royal Rumble na + , ale kilka minusów się znajdzie :)

 

Plusy :

 

*Segment Alberto . Miza , Edge kapitalny :)

*Alberto uderza Edge gitarą ? Chyba naprawdę coś się zmieniło po odejściu tej Pani z CT

*RKO dla młodego perfekta i Harrisa + dla niego punt kick

*Średni segment Teda i Kinga ale dałem go do + ponieważ definitywne zerwanie Teda z Maryse :)

*Filmik moim zdaniem oznaczający powrót HHH (Undertaker to nie ten roster zwłaszcza jeśli ma walczyć z Wadem , Sting raczej nie wieże żeby wracał by dostać po dupie od umarlaka )

*Bryan vs Kid ładna walka szkoda , że taka krótka

*No i ME , który porwał mnie bardziej niż te 40 osobowe starcie na ppv , JoMo znowu popisał się pięknymi akcjami z wyjątkiem tego Starship Pain , który mu nie wyszedł.Gafa z R-truh'fem , Morisson zrobił to bez problemu a jemu się nie udało .

 

No to teraz minusy :

 

Minusy :

*Walka div słaba a wygrana LayCool zeszmaciła mistrzynie. LayCool powinny mieć pas.

*Turniej tańca wtf ? Zdenerwowało mnie to bardziej niż tag team Cena i karzeł .

*Edge vs Miz słaba walka muliła bardzo nawet jak coś Edge zrobił to z minute się zbierali po tej akcji czekałem tylko kiedy ADR się pojawi ale za to dostaliśmy Jaśka co oznacza 100% ich walkę na WM'ce i dyskwalifikowało Johna w ME.

*Zwycięzca tego Royal Rumble na minus tak jak na ppv dostaliśmy słaba walkę i dobrego zwycięzce tak na tygodniówce zobaczyliśmy dobrą walkę słabego zwycięzce ;/

do końca liczyłem na JoMo , Punk i Orton byli wykluczeni przez ich feud , Cena musi wygrać EC wiec wygrać nie mógł , R-truh za słabo wypromowany by walczyć o najważniejszy pasy w federacji , Został Shemus , King i JoMo wiec liczyłem , że pójdą po rozum do głowy i dadzą walczyć Morissonowi na ppv jednak dostaniemy walkę dziadka z drewnianym Mizem , będzie to najgorsza walka przeprowadzona na ppv tego i poprzedniego roku ( Bret vs Vince ta walka jest wyjątkiem).

 

Inne :

*Po co oni na siłę pchają tego Miza do ME WM'ki ? Wybranie Alberto o jaki pas będzie walczył jest tego dowodem , ADR mógłbym przecież wybrać , że chcę walczyć o pas WHC po EC mieli byśmy dwa ECM o pasy.W składzie raw do tej walki tak jest wepchnięty R-truh po co on tam ? Nie lepiej było tam wstawić Miza i tak już będzie walczył na WM'ce.

*Brak Legend na Raw ? Smackdown przejmuje obydwie ? Czekamy na Smackdown , które pewnie zmiecie wczorajsze Raw :)

Edytowane przez Anapolon

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.02.2010
  • Status:  Offline

Ja uważam że raczej to nie będzie Hunter, stawiam na kogoś z dwójki Sting lub Undertaker. Po pierwsze jest to poniedziałek i tygodniówka Raw, może WWE tym samym chce w jakiś sposób nawiązać do dawnych tygodniówek WCW Monday Nitro ??!!

Po drugie Sting jak wiadomo do tej pory nie podpisał kontraktu z TNA a jak wiadomu już w grudniu trąbiono że Sting prawdopodobnie podpisze nowy kontrakt z TNA w styczniu, no i te całe zamieszanie z powrotem Main Event Mafii-które jak wiemy nie wypaliło :D Jeśli chodzi o takera to ktoś prędzej napisał że Undertaker nie miał mrocznych filmików przed swoimi powrotami - miał i to wiele, chociażby filmiki z przed jego powrotu na Summer Slam 1994 czy Wrestlemani XX. Wracając jeszcze do Trypla, wątpie że wróci podczas tygodniówki, jeśli już to zobaczymy go na EC .

 

Pozdro

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 122 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Za nami pierwsza z dwóch nocy WrestleManii 41 na Allegiant Stadium w Las Vegas. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Zgodnie z zapowiedziami galę otworzyła walka o World Heavyweight Championship. Jey Uso próbował wszystkiego, by pokonać Gunthera, w tym kilka Splashy, a nawet kradnąc ruchy rywalowi. Wreszcie... zdołał poddać Austriaka i przejął pas mistrzowski. Jey celebrował triumf z bratem - Jimmym. Panowanie Gunthera trwało 259 dni, od SummerSlam 2024. Link do filmu Link do filmu The New Day pokonali War Raiders i zostali nowymi mistrzami tag team. Link do filmu Jade Cargill pokonała Naomi. Link do filmu Jacob Fatu odebrał US Championship z rąk LA Knighta. To był drugi title reign Knighta, który trwał tym razem 41 dni. Link do filmu El Grande Americano pokonał Reya Fenixa. Fenix tuż przed galą zastąpił w karcie kontuzjowanego Reya Mysterio. Link do filmu Tiffany Stratton obroniła WWE Women's Championship po wyrównanym starciu z Charlotte Flair. Link do filmu Link do filmu Najwięcej czasu poświęcono walce wieczoru. Seth Rollins pokonał CM Punka i Romana Reignsa. W kulminacyjnym momencie Paul Heyman odwrócił się i od Punka i od Reignsa, wymierzając obydwóm ciosy poniżej pasa. A na koniec triumfował z Rollinsem, co jasno pokazywało nowy sojusz. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Link do filmu Link do filmu Skrót gali: Link do filmu Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • Kowalski
      Open Event Jey Uso vs Gunta  Sorry Jey ale nie udało mi się wkręcić, publika też nie pomogła. Od Rumbla żałuję że to nie Knight i dzisiaj się tylko utwierdziłem. Powolnie, emocji nie dali, szkoda Gunthera choć jego panowanie też co najwyżej średnie. Udusił go? Really?     TagTeamy Raw Co Tu robi walka z Raw tego nie wie nikt. Heel turn był naprawdę dobry ale po nim kompletny brak pomysłów. Liczyłem po cichu na pojawienie się Bigiego wtedy jakiś sens miało to starcie. Wikingi się widziały w tych strojach? Bieda straszna.    Kargul vs Naomi  W Naomi wszystko mi siedzi od turnu, kupuje tą postać i jestem ciekawy dalszych losów, ba liczę na sukcesy. Co do walki to poprawna, ale nic do zapamiętania niestety.             Fatu vs LA Knight   No tu wreszcie zaczęła się Mania. Fajnie im to wyszło. Fatu jest kozakiem ale i LA tu nie ustępował. Teraz pewnie zazdrosny Solo vs Jacob, a rycerza pchamy do góry.            El Grande Americano vs Rey ale nie Mysterio  Czy to był materiał na WMke? Może jakby to lepiej podbudować, dodać jakąś stawkę bo było to jakieś bez emocji, bez pazura. U Fenixa ostatnie tygodnie jak z bajki, niedawno jeszcze płakał nad swoim losem w AEW żeby chwilę po debiucie dostać walkę na Mani i tu chyba koniec plusów. Fenixa zabolała nogą po kopie w blaszkę na czole Chada, przyznam że śmiechłem.           Tiffany Stratton vs Charlotte Tiffy Barbie ładnie wyglądała, ale wejście Flary takie same jak Knighta? WTF? Co to za niedopatrzenie. Miałem oczekiwania i no nie doskoczyły. Coś mi w Szarlotce nie pasowało, jakąś taka powolna, ślamazarna, dobrze że wynik prawidłowy.           CM Punk vs Rollins vs Reigns   Ależ intro dla Punka ❤️  Nie było przestojów, nie dłużyło się. Romek jednak nie dał się namówić na powerbomba Shieldów za to sam rozdupcył stoły rywalami, dobry motyw. Rozterki Heymana były oczywistością ale fajnie to zrobili. Roman zdradzony przez kolejną osobę której zaufał, u Punka w końcu powinni przestać wałkować temat porzucenia wrestlingu a Seth zawsze lepszy jako heel. Odświeżenie. Walka top Podsumowując średnie co najwyżej te Saturday Night Main Event bo do WrestleManii to tu daleko
    • PpW
      Równo rok temu odbyła się gala, z najmocniejszym klimatem ever - PpW: Ewenement Haze 🔥🪴 Z tej okazji warto dzisiaj poświętować, i po taktycznym spacerze odpalić sobie całą galę na naszym VOD! 📺👊 A wam co najbardziej zapadło w pamięć, z tego potężnego eventu? 🤔 Przeczytaj na fanpage.
    • CzaQ
      Day 1 : Ja pierdole ile ludu. Zaczyna samozwańczy Hall of Famer, który sam się tam wjebał.    O KURWA Salvatore Ganacci... serio oni na marketing Fatal Fury City Of The Wolves nieźle wydali... byleby gra mojego dzieciństwa była dobra.. niestety to kontynuacja Garou, a nie Real Bouta.. Wychodzi Gey Uso... czyli walka o WHC to opener. Powiedzcie, że ten feud i ten pas to nie żart...   1. Gorszy z braci vs Akwarelista - o pas WHC Kurwa komentatorka to chyba SSJ4 ma z tymi włosami xD  Przewinąłem. Oczywiście wynik zjebał przebieg walki. Main Event Jey Uso w openerze xDDDD Każdy kto w trakcie walki chantował yeet powinien być traktowany jak pedofil i osadzony. Bye Bye pasie WHC. Jesteś słabszy niż pas US kobiet. Prestiż kurwa. Do tego z dupy sleeper hold.    2. Gospel vs Whore Raiders.  Boże co za pedalskie wejście New Gay. Jednorożce? Do tego nowa muza. Ale krótka walka. Tylko raz nacisnąlem przewijke kilka minuit do przodu i murzynki uciekają z pasami. Big E się nie pokazał, a więc na RAW..   3. Jade vs Naomi Aż szkoda klawy na to Niestety Jade za mocna. Brak punkcika w typerze.    Billy Kane co oni z Tobą zrobili?!   4. Rycerz vs Grubas o pas US Serio kurwa te walka trwają po 12 minut. 2 razy nacisnąłem przewiń o 5 minut i koniec. Grubas czysto pojechał Ortaliona.    Rey złapał kontuzje na SD, więc to było pewne, że zastąpi go.. 5. Rey Fenix vs El Grande Americano Chad przychadował i wygrał. Ciekawe czy oryginalny plan też tak wyglądał.    Zawsze fajnie usłyszeć Sexy Boya. HBK wbija. 61,467 ludzi. Było 61,468 ale nie chciało mi się jechać   Promują muze i do czego muszę się przyczepić - strasznie chujowe theme'y są na tej WMce.   6. Tiffy vs Szarlotka o pas kobit. Ja pierdole mistrzyni wchodzi jako pierwsza. To już przesada dla Charlotte. I nowy theme. Właściwie remix. Właściwa zwyciężczyni. Do tego dużo czasu dostały.   HOF - ładnie się cycki McCool rozjechały. Niczym Stefci. Każdy ma pewnie inny kod pocztowy.   Łoo kurwa, ale fajnie latają. Iyo Sky in the sky. też tak chce.   No i ME. Fajne promo.   7. Syf vs Punk vs Roman O kurwa mają ponad godzinę.  Rollo dziwna wejściówka. Tych co pierdolą "Łoooo łooo łoooo" to razem z yeetowcami zamknąć i rozstrzelać.  Romano normalnie wychodzi, a Pancur dodatkowo paczka video do tego Living Colour na żywo i to wszystko przy Dance Spojler, że przegra.  Triple Threat, więc NO DQ, do tego ponad 40 minut mają. Grubas zdradza i Filipa i Rzymka i zostaje z Sethem LOL Jest jak moja była lepi się do każdego. O dziwo 15 minut do końca. Aha, powtórki. Tak jak mówiłem Seth miał szansę i wykorzystał.    No cóż, day 1 za nami. Nie oceniam, bo przewijałem i chuja widziałem. Jutrzejszy chyba baczniej obejrzę  
    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...