Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja niestety coraz bardziej ,,wierzę'' , iż to powracający Rudy wygra rr...co jest zdecydowanie najgorszym wyściem z sytuacji. Jericho też mówił, że wygra, a jak się skończyło wiemy.

Co do Raw -Dave powrócił i tyle, tak jak się spodziewałęm szalonej reakcji ze strony publiki nie otrzymał. Cm punk nr 1 -pachnie finałową 4 i niestety na tym się maxymalnie skończy.

Jeśli nie pojawi się Brayan to będzie masakra, dopóki jest czs na zapowiadanie wrestleów, do póty mam nadzieję , że to on wygra. Chociaż ta singlowa walka na ppv, trochę zmniejsza jego szanse.

Wwe teraz wrzuciło kilku mniej ważnych wrestlerów do walki o pretendenta na wm, chyba tylko po to bybyło więcej ludzi do uwalenia. Niestety zmniejszyło to też niespodziewane spoty powracających wrestlerów. Wydaję mi się, że ich będzie jak na lekarstwo... :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jak widać amerykańska publiczność aż tak zachwycona Batistą nie jest. I jeżeli chodzi o mnie, to ja im się specjalnie nie dziwię. Sam powrót Animala uważam za mocne wzmocnienie rosteru i fajnie, że pojawi się on na WM-ce. Ale do "ochów" i "achów" mi daleko, a już na pewno nie chciałbym, żeby wygrał Royal Rumble i zagościł w main evencie WM walcząc o pas. Ja rozumiem, że niektórzy mogą się jarać Animalem, ale jak dla mnie to on jakimś tam wybitnym wrestlerem nie jest i jak sobie porównam go z innymi wielkimi nazwiskami, które wróciły w ostatnim czasie (Lesnar, Rock, Y2J), to Dave ląduje wśród nich na ostatnim miejscu. Sorry.

 

Co do braku Bryana w RR matchu i walce w Brayem, to już wcześniej pisali o tym w newsach. Tak samo jak o kontuzji, która miała wykluczyć Danielsona nawet z tego ppv na dobre. Byłbym zawiedziony gdyby Bryan miał nie wziąć udziału w Royal Rumble. Bardzo zawiedziony. Mam nadzieje, że to wszystko zmyła i finalnie Bryan wystąpi w RR matchu i go wygra. Jak dla mnie walki singlowe na Royal Rumble są sprawą drugorzędną. Feudy powinny być kontynuowane w ramach najważniejszej walki na tym ppv.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Całkiem przyzwoite to Raw.

 

Korporacja jak zwykle daje radę. Aż przypominają się czasy dawnej korporacji.

Z jednej strony faworyzują swojego mistrza, a z drugiej każą mu grać fair.

Batista w tym segmencie był niepotrzebny. Reakcji też nie zdobył jakiejś obłędnej.

W segmencie z Del Rio kontynuowany feud z mediów społecznościowych. Wieje na kilometr tym, że feud będzie krótki i raczej na przeczekanie. Spinebuster wyglądał słabiutko, a przy finisherze Batista pomylił chyba Batista Bomb z Jacknife'em.

 

Fandango vs Woods ? I do tego squash na Woodsie. Chyba były jakieś problemy na zapleczu i wygonili chłopaków na ring, bo inaczej, to kompletnie nie ogarniam, co oni chcą z nimi robić, czemu służyła ta walka i jej wynik.

 

Nic dziwnego, że AJ jest najdłużej panującą mistrzynią, jak zwyczajnie nie ma z kim walczyć. Niby jakiś tam feud z Kaitlyn, niby coś z Bella'skami, niby z Natalyą, ale tak naprawdę w dywizji kobiet dawno nie było porządnego feudu i na razie się na to nie zanosi. Zapraszamy panie z NXT z Paige na czele. Może to coś pomoże.

 

Punk dostaje nr 1. Lubię jak RR zaczyna jakieś duże nazwisko. A najlepiej jak od razu są dwa. Wtedy można oglądać rywalizację pomiędzy nimi przerywaną wejściami jakiś pionków - przynajmniej do czasu wejścia prawdziwych kotów.

 

Co do Bryana i Waytta, to wcale nie jest powiedziane, że nie będzie ich w RR. Z tego co kojarzę to były już takie akcje, że ktoś wcześniej miał walkę, a potem pojawiał się w RR. Ale brak Daniela w RR wcale nie oznacza jego miejsca w main evencie WM. Przecież jeszcze na EC będzie możliwość włączenia się w feud.

 

A jak Vince chce swojego YeS! chantu na WM'ce to niech wrzuci do walki o pas Ortona, Cenę, Batistę i Bryana, a potem da Bryanowi pas. Efekt gwarantowany :P

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Zastanawia mnie dlaczego zawsze doprowadzają do konfliktów na linii Authority - Randy Orton, aby w ostateczności ci pierwsi i tak stanęli po stronie swojego mistrza. Ogólnie często booking daje dupy, bo np. w trakcie feudu Heyman - Punk całe Authority było raczej przeciwko Heymanowi, a przy powrocie Brocka totalnie o tym zapomnieli.

Powrót Batisty nie za bardzo mi się spodobał. Był on konkretny tzn. cel został wyraźnie wyznaczony, jednak na mnie Zwierzak wrażenia nie zrobił. Upływ czasu było widać. Dodatkowo za dużo czasu mu nie dali na błyśnięcie.

Cały czas mam w głowie walkę na WM pomiędzy Del Rio i Mysterio, ale w takim wypadku po co dają nam to tydzień w tydzień? Myślę, że jednak WWE jakoś nas zaskoczy.

Reigns mówi, że nawet jeśli wyeliminuje swoich partnerów z Royal Rumble to pozostaną zjednoczeni. Czy to oznacza, że rozpad odłożą w czasie i dojdzie np. do walki The Shield vs. Wyatt. Ciężko w to uwierzyć i uważam to tylko za prosty manewr odwracający naszą uwagę. Jak zwykle Reigns pozamiatał wszystkimi rywalami.

Punk z numerem pierwszym zapewne sporo namiesza, ale nie spodziewałbym się jego zwycięstwa. Może dotrwać nawet do topowej czwórki lub zostać wyeliminowany jako ostatni (niezłe zaplecze przed ewentualną walką Batista vs. CM Punk na Royal Rumble), ale wygrać raczej mu nie dadzą. Zapewne to tylko podbudowanie ewentualnej walki Triple H vs. CM Punk na największej ze scen.

Billy Gunn - rocznik 64. ale widać aż tak mocno po walce tego nie było. Jestem pod wrażeniem, bo o ile mnie pamięć nie myli to jest on starszy o 5 lat od Goldusta.

Czegoś więcej spodziewałem się po "face to face" Brocka i Showa. Show zamiatał Lesnarem podłogę cały feud, więc wynik na Royal Rumble jest oczywisty. Nie widzę najmniejszych szans dla Biga.

Zaczynają program z rozpadem sojuszu AJ Lee i Taminy? Wszystko na to wskazuje i myślę, że to dobry pomysł. Z Taminą u boku AJ najczęściej na tygodniówkach przegrywała, a tylko obrony pasa były udane. Odświeżenie na początku się udało, ale teraz to przeżytek.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Punk z numerem pierwszym zapewne sporo namiesza, ale nie spodziewałbym się jego zwycięstwa. Może dotrwać nawet do topowej czwórki lub zostać wyeliminowany jako ostatni (niezłe zaplecze przed ewentualną walką Batista vs. CM Punk na Royal Rumble), ale wygrać raczej mu nie dadzą. Zapewne to tylko podbudowanie ewentualnej walki Triple H vs. CM Punk na największej ze scen.

 

Myślę, że większość ludzi obstawia obecnie taki scenariusz - tzn. Punk dzielnie walczy przez prawie cały RR match aż w końcu jakiś sługus Triple H (lub on sam) zdradziecko eliminuje niepokornego Brooksa. Osobiście chciałbym zobaczyć jak CM Punk przezwycięża wszystkie przeciwności i w końcu sam Triple H w myśl zasady "Jak chcesz zrobić coś dobrze, to zrób to samemu" postanawia wziąć sprawę w swoje ręce, eliminuje chamsko Brooksa i maska kłamstw znika. Feud HHH vs. Punk rusza na dobre. Nie wiem jak wy, ale ja chcę to oglądać. I chcę zobaczyć jak CM Punk zwycięża z Tryplakiem na WM-ce, chociaż wiem, że o to może być trudno. Aczkolwiek rok temu Punk przegrał, a HHH dostał swoje zwycięstwo nad Lesnarem. Jak dla mnie jest nadzieja, że Brooks z tego starcia wyjdzie z tarczą. Przydałoby się, żeby pokonał w końcu jakieś wielkie nazwisko, bo jak dotąd jobbował mu tylko Cena, a inny wielcy: HHH, Undertaker, Lesnar, wcześniej Orton - lali Punka.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

MdAngle,

 

 

Dlaczego jak na lekarstwo ? Zakładając, że Bryan i Wyatt pojawią się w RR matchu, zostanie 8 miejsc. Na pewno jedno przypadnie zawodnikowi z NxT. Zostaje nam 7 miejsc na powroty, a tych kilka będzie, spodziewam się: Sheamusa, Jericho, RVD, Bourna, Christiana. Do tego na pewno będzie powrót jakiejś legendy chociaż na jedną noc (Hogan?). Dlatego nie dramatyzowałbym bo będzie co oglądać i czym się jarać. Z tego matchu wywaliłbym tylko Bad News Barreta (Boże jaka ta nazwa jest zjebana :roll:, rozumiem, że gimmick, ale mogli mu zostawić oryginalny ringname), i braci Uso, Tych drugich w szczególności.

Edytowane przez DeanAmbrose

  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline

Tak BTW podczas obijania Alberto Batista wykonał zwykłego Powerbomba. Szkoda, zawsze lubiłem tą jego wersję z przysiadem.

 

Gdyby zrobił z przysiadem, to te jego spodnie rozpruły by się gdzie nie gdzie, albo miałby problemy żeby wstać.

 

>>>>>>Breaking News<<<<<

WWE podpisało dwu letni kontrakt ze "słynnym raperem" Pitbullem. Jego debiut w ringu odbył się na RAW.

 

A nie sorry to wrócił Batista. No z tym całowaniem ringu to trochę przegiął.

 

Show vs Brock, już widzę jak to się skończy. Superplexem z narożnika a King skomentuje to, że nigdy w życiu czegoś takiego nie widział :D. Stary dobry King.


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dlaczego jak na lekarstwo ? Zakładając, że Bryan i Wyatt pojawią się w RR matchu, zostanie 8 miejsc. Na pewno jedno przypadnie zawodnikowi z NxT. Zostaje nam 7 miejsc na powroty, a tych kilka będzie, spodziewam się: Sheamusa, Jericho, RVD, Bourna, Christiana. Do tego na pewno będzie powrót jakiejś legendy chociaż na jedną noc (Hogan?). Dlatego nie dramatyzowałbym bo będzie co oglądać i czym się jarać. Z tego matchu wywaliłbym tylko Bad News Barreta (Boże jaka ta nazwa jest zjebana , rozumiem, że gimmick, ale mogli mu zostawić oryginalny ringname), i braci Uso, Tych drugich w szczególności.

 

Po pierwsze to patrząc na obecną listę nie ma tam Wade. :P

Po drugie na pewno nie odpuszczą sobie real americans(skoro są tam właśnie tacy zbędni Usos), a czytajac zagraniczne newsy można dopatrywać się , że w tej 30 znajda się niestety też Ryback i Axel. Do tego jak wspomniałeś dochodzą Bray i Daniel oraz oczywiście Shemus... W takim wypadku zostaną 3 miejsca -y2j , może Bourne lub Christian i jakiś tam Hogan w co raczej wątpie...

Na twiterku Rvd napisał , że będzie w rr matchu z numerem 32! Jak to rozumieć , do końca sam nie wiem... :roll:

Z dnia na dzień moje nastawienie na ten match jest coraz gorsze. Byleby wwe tego nie zrąbało-mając tak szeroki roster wpychają , że sie tak wyraże ,,no name''

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Z numerem 32 ? Hmmm...., albo trolling ze strony RVD, albo będziemy mieli 40 sobowy RR match :twisted:.

 

Po za tym, nawet jeśli będzie tak jak ty mówisz, to musisz przyznać, że będzie o niebo lepiej niż w zeszłym roku, gdzie dostaliśmy tylko niespodziewany powrót jednego Main Eventera. Teraz będzie ich dwóch lub trzech i do tego na 100% jakaś legenda. Będzie dobrze.

Edytowane przez DeanAmbrose

  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Skusiłem się na oglądanie live powrotu Animala, szału nie było. Reakcji wybitnej nie dostał, takiej jak np. Rock czy Lesnar. Nie wiem też co mu chodziło po głowie, że ubrał się w takie ciuszki, ktoś tu fajnie napisał prawie jak Pitbull.

Punker wchodzi do RR z pierwszym numerkiem ( btw. bardzo często wchodzi pierwszy lub drugi ) Po tym RAW naprawdę cięzko przewidzieć kto wygra, ale moja trójka faworytów to Batista, Punk i Bryan. Troche się boję żeby Vince nie poszedł po najmniejszej linii oporu tak jak temu i dał wygrać "żelaznemu faworytowi".

Lesnar znowu trochę polatał i oberwał co można uznać za wyraźny spoiler ich meczu na RR. Pewnie ringowo fajerwerków nie będzie ale i tak mam nadzieje, że Lesnar skończy Showa F-5 a nie Kimurą. Btw - Najlepszy moment całego segmentu to znowu piski Brocka, rozwala mnie ten jego cieniutki głos :twisted:

Generalnie ostatnie RAW przed Road to WM można uznać za w miarę udane ale i tak szkoda, że po raz 39028319 walczyli ze sobą Usosi oraz Harper i Rowan. Tak czy siak mam spore oczekiwania do RR a konkretniej do samego rr matchu. Oby tylko nikt nie wpadł na pomysł Ortona i Ceny w main evencie.

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Co do reakcji na Batistę. Nie przesadzajcie. Na raw nigdy (są małe wyjątki jak cash-in Zigglera) nie ma fajnych reakcji na zawodników. Nawet Bryan dzisiaj nie dostał takiego mocnego popu. To po prostu wina publiki. Zresztą był to zapowiedziany powrót więc to też trzeba wziąć pod uwagę. Jestem pewien, że jegdyby nie wyciekły żadne informacje odnośnie powrotu batisty i ten wbił by dopiero jako number 30 to wtedy dostałby pop taki jak Lesnar gdy wrócił w 2012.

  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Bookerzy nie kazali nam długo czekać na atrakcję wieczoru - Batista pojawia się w pierwszym segmencie, postrzelałem z nim z maszynowego pierwszy raz od ok. 5 lat, powiedział to, czego się spodziewaliśmy, czyli powiększył grono chętnych do wygranej main eentu Wrestlemanii, ogólnie wygląda chyba nawet lepiej niż przed odejściem, ale przy kolejnym pojawieniu się, tj. obiciu Alberto nie zachwycił, Spinebuster i BB trochę drewniane ;)

 

Big Show znowu rzuca Lesnarem, całkiem fajny segment, gdzie gigant ponabijał się przy mikrofonie z Heymana i fizycznie poniżył Bestię, o szansach obu panów na pP nawet nie ma co wspominać.

 

Punk otworzy Royal Rumble match - moim zdaniem, o dziwo, to wydarzenie pełni taką rolę, jaką powinno być z założenia, czyli zmniejsza szanse Brooksa na wygranie tej walki. Prawie pewne jest, że na samym początku wyeliminuje kogoś z ludzi Authority (probably będą to NAO), dotrwa do finału, ale jednak nie wygra, chociaż wszystkich szans odbierać mu nie można.

 

Dwie ostatnie walki to kolejne elementy podbudowy starć na PPV - Bryan wreszcie dostaje 1 vs 1 Wyatta, w którym jest faworytem, a w RR matchu pewnie i tak się pojawi, nie wierzę, że WWE pozbywałoby się jednego z nielicznych już kandydatów do wygranej, w końcu nieobecnie bedą w nim Lesnar, Orton i Cena. Swoją drogą Harper i Rowan zostali ograbieni z wygranej na RAW - chwilę przed roll upem i pinem wpadł Bryan i uderzył Harpera = DQ, chociaż pewnie jestem jedynym człowiekiem z WWE Universe, który zwrócil na to uwagę :]

 

Walka wieczoru PPV, mimo iż to rewanż, jest chyba najmniej podbudowanym starciem - wszystko ograniczyło się do obicia ojca Ortona, gdyby nie zapowiedzi RR nawet nie pamiętałbym, kto zawalczu o tytuły.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

a ja mam takie pytanie, co Wy macie z tym Brayanem?

Nie wiem czy widzicie co się dzieje, ale w tym momencie Brayan wpada w pułapkę swojej popularności... Za mikrofonem nie porywa i wszystko jest pod jedno kopyto, zawiewa nudą i nie wywołuje żadnych większych emocji... Spoko ringowo jest dobry, ale... W tej chwili jeżeli wygra (tak jak sporo osób chce) RR i zdobędzie pas na WM to wbije sobie gwóźdź do trumny i zaszufladkuje się tak jak Cena. Krótko mówiąc będzie jednowymiarowy... Spoko, kto nie chciałby takiej kariery jak Cena, ale Cena to nie Rock ani Steve Austin. Cena kiedyś też był cool dla wszystkich, a teraz wszyscy mają dość tego, że znowu Cena walczy o pas...

Dlaczego uważam, że się zaszufladkuje? Spójrzcie na ostatni feud jego z rodzinką, został przerwany, bo dalej publika odbierała go jako face'a, jakby nic nie zrobił.

Po wygraniu pasa na tej WM jeszcze bardziej to się zwiększy i przejście na "ciemną stronę mocy" będzie bardzo ciężkie dla niego...

Podstawowa różnica między Brayanem a Ceną jest taka, że Cena się sprzeda i obroni za mikrofonem, a póki co u Brayana tego nie widać... Także jeżeli dalej tak pójdzie to za 2/3 lata wszyscy będę mieć dość go...

Pasy może zdobywać jeden za drugim, ale jego runny będę nijakie... Sorry, ale jeżeli on sam nie zmieni coś za mikrofonem to wolę żeby pozostał tam gdzie teraz jest


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Nie rajcuje mnie Batista.

 

Jego powrót był przeciętny. Publika nie reagowała (ile razy można zwalać brak reakcji na publikę?). Na majku miał oklepany tekst - podobno mic jest jego mocną stroną ... nie było tego widać. Ubrał się jak pośmiewisko (facet w tym wieku raczej nie powienien się ubierać jak 20 latek), te przyciasne spodnie prawie wydłubały mi oczy

 

http://a.disquscdn.com/uploads/mediaembed/images/799/5773/original.jpg

 

Oczywiście, to że on mnie nie rajcuje nie znaczy że nie jest w stanie pokazać dobrej telewizji - na krystalizacji story i oczekiwań potrzeba czasu (choć z drugiej strony, skoro Batista to taka wielka gwiazda to można oczekiwać od niego efektu od razu .... aczkolwiek tu objawia się moje czepialstwo o drobiazgi). Narazie nie zachwycił, ale może z czasem się rozkręci - trzeba na to liczyć.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z Triple H, Stephanie McMahon i Randy'm Orton'em

Zarządowi nie podoba się postawa Orton'a. Ogólnie dobry segment, jakoś sobie wszyscy poradzili. Niektórzy widzę dziwią się, że to bezsensu skoro i tak staną po stronie Orton'a. Zawsze po stronie Orton'a może stanąć kto inny mimo, że to małżeństwo jest Heel'owe. Powrót Batista'y... Może rzeczywiście się pospieszyli, bo jak zwykle chcą wepchnąć najważniejsze postaci w jeden segment. Mało do powiedzenia dostał Animal i jeszcze ta końcówka - "deal with it". Normalnie gif w wersji WWE. :roll:

 

Pierwsza walka - Cody Rhodes, Goldust & Big E Langston vs The Shield

Całkiem fajna walka. Dobra akcja w końcówce. Świetnie wyszedł ten Punch z wyskoku w wykonaniu Roman'a. :grin:

 

Przemowa Daniel'a Bryan'a

Bryan miał na celu wykończenie Wyatt'a mentalnie. Czyli tak jak przewidywała większość. Pojedynek na RR ma mały potencjał i możemy zobaczyć dobrą walkę. Chętnie zobaczę wściekłe ataki Wyatt'a.

 

Druga walka - Xavier Woods vs Fandango

Xavier wydaje się dominujący, a tutaj przegrywa po wpadce. Po prostu dali wygrać tancerzowi i tyle.

Bardziej denerwuje mnie ta Emma. Niech siedzi na tej widowni, ale niech nie udaje upośledzonej. :?

 

Stephanie z kolei daje reprymendę Kane'owi za Chokeslam na Punk'u. W poprawę moralną nie chce mi się wierzyć. :roll:

 

Segment z Kane'm i CM Punk'iem

Do przewidzenia.

 

Trzecia walka - CM Punk vs Billy Gunn

Pierwsza, solowa walka Billa od dawna w WWE. Nie było źle, ale mam wrażenie, że Road Dogg jest w lepszej formie.

Oczywiście Punk za karę będzie nr. 1 w RR. Szansę na wygraną się zmniejszają, ale wciąż jest dla mnie solidnym kandydatem.

 

Czwarta walka - Rey Mysterio vs Alberto Del Rio

Kolejny pojedynek między tą dwójką. Chyba najbardziej zacięty. Idealny moment na konfrontację Alberto z Batista'ą. Szkoda, że wykonał zwykły Powerbomb, a nie ten z przysiadem. Mam nadzieję, że do niego powróci. Widać również, że znacznie zmienił sylwetkę.

 

Przemowa Big Show'a

Teraz właściwie jestem pewny, że na PPV Lesnar rozłoży przeciwnika. Pierwszy raz od powrotu ktoś jest tak pewny przed walką z Brock'iem, który z kolei nie ma jak podejść do przeciwnika. Chcą w nas wzbudzić uczucie, że Brock w końcu spotkał kogoś na kimś będzie trudno zaprezentować swoją siłę, ale wiadomo jak to się skończy. :roll:

 

Piąta walka - AJ & Tamina vs The Funkadactyls

Naomi jest kreowana na dominującą przyjaciółkę. Praktycznie wszystko sama robi w ringu i po raz kolejny radzi sobie z Tamna'ą.

 

Szósta walka - The Usos vs Luke Harper & Eric Rowan

Dość ługi pojedynek, gdzie całkiem sporo czasu dostał Rowan. Bryan wkracza, a Usos wygrywają. Nie chce przesądzać jeszcze wyniku na PPV, bo nie jestem go pewny, ale możemy rzeczywiście dostać atak szału z strony Wyatt'a.

 

Siódma walka - Kofi Kingston vs Randy Orton

Cena wkracza w nowych "DX'owych" barwach. Rozwala Orton'a, który ucieka czyimś autem. Już raz widzieliśmy to choćby w wykonaniu HHH. :P Jestem za obroną pasa, ale jak wygra Jaś nie zdziwię się.

 

Niezłe RAW. Jeszcze SmackDown! i główne danie.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...