Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Co do możliwości kolejnych feudów, to oczywiście wymienione przez ciebie pewnie nie jednemu fanowi wrestlingu przemknęły przez głowę (ja sam napalam się na walkę HHH vs. Punk), ale tutaj też należałoby być ostrożnym. W końcu to był brawl na finiszu Slammy Awards i można było wykorzystać takie gwiazdy jak HBK oraz trochę namieszać w głowach fanów. Pewnie ustalenia o to, kto z kim weźmie się za bary na WM-ce nadal trwają. Zwłaszcza, że nadal trwają negocjacje z wrestlerami, którzy formalnie są na emeryturze.

 

Masz rację, jednak ja jestem pewien że jakąś walkę z nich dostaniemy. Bo dobra zakontraktują na walkę nawet Goldberga, Takera, Lesnara. Spoko, jednak Hunter raczej nie zawalczy kolejny raz z Takerem lub Lesnarem bo na kij mu to ? Więc raczej coś dostaniemy z wyżej wymienionych, chociaż ja cały czas liczę na Bryan vs Punk - jednak raczej nie w Main Evencie.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

to może od razu Punk & Bryan vs HHH & HBK? ja bym to kupił ;)

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

chociaż ja cały czas liczę na Bryan vs Punk - jednak raczej nie w Main Evencie.

 

Wtedy na pewno nie w main evencie. Środek karty i tyle. Zresztą main event i tak będzie zapewne zarezerwowany dla CezCennego. Osobiście jednak nie chcę walki Danielsona z Punkiem. Chociaż podejrzewam, że Vince taką może rzeczywiście planować. Ma dwóch niezbyt napakowanych kolesi (a on sam woli koksików jak wiadomo), którzy swoją pozycję zawdzięczają fanom i zapewne kmini co by tu zrobić, żeby nie podkładać im swoich ulubieńców. Zatem najlepiej niech się leją między sobą i sprawa załatwiona. Osobiście chciałbym zobaczyć jak jeden kroi z pasa Ortona na najważniejszej gali roku (i byłbym skłonny na kontynuację serialu Bryan vs. Orton), a drugi wymierza sprawiedliwość złemu szefowi federacji (w tej roli widzę Punka).

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Mnie podczas wczorajszej przemowy Ceny zaciekawiła jedna rzecz, Jasiek powiedział że jeśli wygra z Ortonem do Daniel dostanie swój "rewanż". I co czyżby walka z Danielem na Royal Rumble ? Potencjalny heel turn Bryana, Punk wygrywa Royal Rumble i walka na WM gotowa. Z drugiej strony można tak podprowadzić walkę Punka z Ceną, gdzie Punk i wygrał by RR i zawalczył w Main Evencie Wrestlemani. Czy zdobył by już wszystko, więc to się robi ciekawe.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Mnie podczas wczorajszej przemowy Ceny zaciekawiła jedna rzecz, Jasiek powiedział że jeśli wygra z Ortonem do Daniel dostanie swój "rewanż". I co czyżby walka z Danielem na Royal Rumble ? Potencjalny heel turn Bryana, Punk wygrywa Royal Rumble i walka na WM gotowa. Z drugiej strony można tak podprowadzić walkę Punka z Ceną, gdzie Punk i wygrał by RR i zawalczył w Main Evencie Wrestlemani. Czy zdobył by już wszystko, więc to się robi ciekawe.

 

Też mnie to zastanawia. W pierwszej chwili pomyślałem "No jasne... Mamy mega spoiler, że na TLC wygra Randy Orton" (co zresztą wydaje mi się oczywistą oczywistością), a później zacząłem kminić, że może rzeczywiście wygra Janusz i Bryana nie zobaczymy w RR matchu, a tylko jobbującego na tym ppv Cenie, co - jak dla mnie - byłoby kurewskim nieporozumieniem.

 

No i jeszcze taki scenariusz przemknął mi przez myśl, że hero Janusz wygra, na RAW powie "Dawaj Bryan! Powalczymy teraz o pas!", ale Triple H postawi szlaban i powie: "Ni chuja! Nie będziesz walczył z tym kurduplem" i BezCenny rozpocznie feud z HHH (żeby walczyć o prawa Bryana i innych uciśnionych rzecz jasna, a Triple H, żeby utemperować Cenę i zabrać mu pas, który powinni trzymać jacyś bardziej posłuszni "władzy" zawodnicy), a Danielson się powkurwia i jeszcze tej samej nocy rozpocznie feud z jakimś bardziej adekwatnym do swojej postury dajblu dajblu superstarem. ;)

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  3 552
  • Reputacja:   43
  • Dołączył:  20.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Galę RAW Slammy Awards 2013 oglądałam na żywo, jak każdą inną galę. Jednak na tej nie widziałam aż tak dużego wkurzenia się kilku tysięcy fanów na werdykt odnośnie Divy roku. Na twitterze aż zawrzało jak i na samej arenie. Od razu po ogłoszeniu zwycięscy Diva of the year pojawiały się twitty typu:

Po co głosujemy, skoro to i tak fikcja i ustawka pod jakieś tam show Total Divas.

To jakaś wielka ściema przecież wiemy kto tak na prawdę wygrał, na pewno nie są to Bellas tylko AJ a wszystko jak widać musi kręcić się wokół Total Divas po prostu żenada.

Oczywiście cytuje tylko najłagodniejsze posty z twittera. Uwierzcie były o wiele gorszej treści.

Duża cześć osób stwierdziło też, że skoro WWE ustawiło już sobie zwycięzców to nie widzą sensu by oddawać głosy przez WWE App.

 

Mam nadzieję, ze to jak została zjechana AJ na tym evencie bd oznaczało, ze z TLC wyjdzie z pasem.

 

Sama końcówka gali bardzo dobra.

2025collage.png


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2008
  • Status:  Offline

Cena dal calkiem dobra gadke - mozna sie tego bylo spodziewac. Mozna sie tez bylo jakiejs bijatyki. Jak Punk zaatakowal HHH pomyslalem "no, calkiem porzadna koncowka RAW", po czym dostalem pedigree na Ortonie i szczena opadla :) - tyle odnosnie koncowki, reszta gali przecietna jak zwykle, a kto dostal Slammys (oraz kto nie) malo mnie interesuje (chociaz smieszy mnie akurat fakt, ze fani WWE mysleli, ze maja wplyw na nie :lol: ).

  • Posty:  159
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  05.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Czy tylko mi właśnie (podczas RAW) zapachniało walką HBK vs Punk na WM30?


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo słabiutka tygodniówka, nie oferująca niczego za poświęcony czas. Umówmy się, że wydarzenia były tylko dwa - heel-turn Brodusa i zaskakujące pojawienie się HBKa. O ile to drugie, to kolejny dowód potwierdzający wartość starych gwiazd - byłem przyklejony do ekranu - tak to pierwsze nijak nie trzymało się kłótni, jaką zobaczyliśmy na TLC. Ok, teraz już jest oficjalnie heelem, ale w takim razie mogli śmiało odpuścić ten "bonus match" z niedzieli. Nawet nie tyle mam żal, że nie działo się nic, ale że zabrakło chociażby segmentu z Tarczą, a dokładnie Ambrosem, miejącym naturalne pretensje do Romana za akcje z TLC...

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Zawiodłem się na tym Raw niestety. TLC niby nie skończyło się kontrowersyjnie, ale spodziewałem się jakiegoś mocniejszego nawiązania do poprzedniego PPV. Tymczasem otrzymaliśmy masę walk, niektórych naprawdę długich, ale w większości były to walki takie, które ostatnio mieliśmy okazję oglądać. Jedyne co jest dla mnie godne uwagi to wysuwanie CM Punka na drogi władz. Według mnie w nim trzeba upatrywać kolejnego przeciwnika dla Ortona, może już na Royal Rumble. WWE stawia na Michaelsa według mnie przede wszystkim z powodu słabszych ratingów ostatnich Monday Night Raw. Reszta dla mnie do przewinięcia bo story nadal stoją w miejscu. Obawiam się, że coś lepszego może zacząć się dopiero w 2014 roku bo następne dwa tygodnie będą stały pod znakiem świąt oraz sylwestra więc możemy doświadczyć kolejnych, raczej bonusowych odcinków aniżeli gal, które przykują nas na dobre do telewizorów.

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

ale że zabrakło chociażby segmentu z Tarczą, a dokładnie Ambrosem, miejącym naturalne pretensje do Romana za akcje z TLC...

 

Zgadzam się. Wczorajsze RAW to któraś z kolei tygodniówka która tylko otwiera kolejne furtki, ale niestety tych otwartych nie popycha dalej. Trudno nie odnieść wrażenia, że WWE samo jeszcze nie wie jak będzie wyglądać WMka i już troszkę na siłę przeciągają wszystkie wydarzenia. Niby powinniśmy się cieszyć, że jest aż tyle opcji, ale jednak wolałbym, żeby wszystko się już powoli klarowało.

 

Samo RAW było bardzo podobne do TLC PPV. Tak jak na PPV, tak i tu dostaliśmy tak właściwie jedną fajną walkę na którą w pełni postawiono, a reszta to zapychacze (i do tego powtórki z PPV). W

alka Ortona z Bryanem była naprawdę fajnym pojedynkiem, a panowie dostali dużo czasu. Problem jednak w tym, że nic to nie przyniosło.

Bryan znów jest wrzucony w obrazek z pasem w tle, ale Wyatt Family też o nim ciągle wspomina. Czyli wracamy do tego co mówiłem na początku, kolejna sytuacja z wieloma opcjami.

Chociaż tutaj nie będę narzekać, bo można to bardzo fajnie rozegrać. Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale Rodzinka zwracała się bezpośrednio do Siostry Abigail. Może więc ktoś jest tą Siostrą Abigail i kieruje Wyattami? Do głowy przychodzi mi tylko jedna osoba: Stephanie. Miał być feud rodzinny? No to zamiast Trypel vs Vince postawmy tam Steph i jej Wyattów. Niewykluczona jest wtedy walka Shield vs Wyatts. Tylko czy to jest ten kaliber w walce o władzę ;)?


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale Rodzinka zwracała się bezpośrednio do Siostry Abigail. Może więc ktoś jest tą Siostrą Abigail i kieruje Wyattami?

 

Oby nie. Wyatt ma być wariatem, i jako ten wariat gada z wyimaginowaną "Siostrą Abigail". To nie może się okazać jakaś osoba, bo popsułoby to postać Braya. Mam nadzieje, że WWE nigdy takie coś do głowy nie przyjdzie. A umówmy się, może, bo to program dla najmłodszych, którzy niekoniecznie mogą to skumać.

Husky ewidentnie inspirował się horrorami i tamtejszymi psycholami (o Waylonie Mercy nie wspominając) co podkreślił chociażby Hero po zwolnieniu z WWE. Ci często mają jakieś wyższe cele, "widoczne" tylko dla nich, siedzące tylko w ich głowach.

Abigail - Jest to imię żeńskie pochodzenia biblijnego. Wywodzi się od hebrajskiego imienia Awigajil znaczącego "mój ojciec się uradował".

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Segment mający być celebracją zdobycia przez Ortona tytułów nie wyszedł do końca po jego myśli, bo finalnie dostał dzisiaj walkę z Bryanem, której oczywiście nie chciał przyjąć. Ale na początku oczywiście zachwalał swoją osobę mówiąc, że jest lepszy od wszystkich, więc teoretycznie nie powinien się obawiać pojedynku z kimkolwiek. Jednak Cena też musiał wtrącić swoje trzy grosze, bo w końcu to z nim Orton wczoraj wygrał. Podobał mi się ten segment, bo stale coś się działo i mówili dość ciekawie.

 

Cody & Goldust vs Show & Mysterio Oczywiście walka o wiele słabsza od tej, którą toczyli w końcówce starcia na PPV. A najbardziej mizernie wypadł Show, co było zresztą widać po zachowaniu komentatorów, którzy woleli robić sobie zdjęcia niż komentować poczynania giganta w ringu. Tym razem mistrzowie polegli, ale przynajmniej dali się więcej pokazać Cody’emu, bo wczoraj głównie walczył Goldust. Jednak to złoty przyjął na siebie ostateczną akcję, ale wiadomo było że ma małe szanse z Showem, który dodatkowo wymierzył mu KO punch.

 

Ziggler vs Fandango Obawiałem się że i tym razem nie dadzą Dolphowi wygrać. Ale dobrze że się myliłem. Przebieg walki nie do końca był po myśli Zigglera, bo na każdą jego akcję czy próbę jej wykonania Fandango szybko znajdował odpowiedź. Całe szczęście roll-up wystarczył żeby załatwić sprawę.

 

Real Americans vs Henry & Langston Bardzo dobra walka według mnie, choć z nieodpowiednim według mnie wynikiem, bo oczywiście wolałbym wygraną Real Americans. Na początku mieli ogromne problemy z wykonaniem jakiejkolwiek akcji, bo jednak mieli za rywali wielkich ciemnoskórych zawodników. Ale w pewnym momencie, kiedy udało im się odseparować Langstona od czekającego na zmianę Marka, wtedy w końcu zaczęli dochodzić do głosu. Ale długo to nietrwało, bo masa i siła Henry’ego dała znów o sobie znać, a potem Big E tylko dokończył dzieła.

 

Rybaxel vs TOF To że grubasy pomimo wczorajszych wydarzeń wchodzili znów razem i tańczyli, to już mocno śmierdziało. No i okazało się że Brodus wypiął się na Tensaia i potem go zniszczył. A Rybaxel tylko na tym skorzystali, bo zanotowali wygraną, a Ryback mógł wykonać swój finisher na bardzo ciężkim rywalu. Najgłupsze było jednak to, kiedy Neomi i Cameron zostawiły leżącego Tensaia i poszły sobie tańczyć na ring… Cóż, to tak się traktuje swojego ostatniego kumpla?

 

Shield vs Punk & Usos Coś strasznie oszczędzali Punka w tej walce, bo wszedł praktycznie na sam koniec, a resztę roboty, dobrej roboty odwalali za niego bracia Uso. Ominowali przez spora cześć walki, co mogło sugerować, ze skoro Shield nie wygrało z jednym, to z trzema tym bardziej nie wygrają. Ale jednak pomimo tych wszystkich problemów i dominacji Punka pod koniec, to jednak Romanowi udało się odkupić swoje winy z wczoraj i wykonać spear.

 

Orton vs Bryan Kreatywnym chyba się coś pomyliło. Na ostatnich PPV dają jakieś gnioty zamiast porządnych walk, a tutaj, na tygodniówce która nie mogła zachwycić, strzelili tak świetne starcie. I nie będę narzekał na zakończenie, bo jakby nie patrzeć, było ono nawet sprawiedliwe, bo obaj zbyt dobrze się prezentowali, żeby sprawiedliwym było danie komuś czystego zwycięstwa. A tak Bryan wygrał a Orton nic nie stracił. W tej walce duże wrażenie zrobił na mnie Randy, bo nieźle dotrzymywał kroku Bryanowi jeśli chodzi o poziom walki. Dzięki temu nie było przestojów, a dostaliśmy dobre połączenie szybkiej i technicznej walki, co mi się osobiście bardzo podobało i pomimo tego że trwała dość długo, to nie zamulała nawet w jednej sekundzie.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale Rodzinka zwracała się bezpośrednio do Siostry Abigail. Może więc ktoś jest tą Siostrą Abigail i kieruje Wyattami?

Pewnie będzie to podobny motyw do Little Jimmy.


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo kiepskie to Raw... walk komentować nie będę, w sumie wspomnieć mogę tylko o kilku rzeczach, które rzuciły mi się w oczy:

 

- WWE dało się odezwać Harperowi. Powiedział może z 5 słów, zawsze to jednak awans (i czytelny znak kto jest numerem 2 w rodzince). Samo promo skierowane w stronę "siostry" świetne.

 

- Rozpad The Shield został najwidoczniej odłożony w czasie, Tarcza bowiem była wczoraj zgodna, radosna a Ambrose po walce pocałował Pięknego Romana w głowę :lol:

 

- Jeśli Brodus na dzień dobry dostaje lanie od Trutha i, szczególnie, Xaviera, to cóż... nie wróżę mu wielkiej kariery. Z jobbującego każdemu face'a zrobią z niego jobbującego każdemu heela, kompletnie marnując potencjał (jakikolwiek tam jest) tej postaci. #WWElogic

 

- Bad Santa Sandow oraz jego elfy AJ i Tamina wyglądali uroczo, sam pomysł starcia z Good Santa Henrym jest jednak... cóż, bardzo amerykański ;)

 

I tyle ciekawych eventów, jak na raw po ppv cienko, bardzo cienko...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • DarthVader
      Punk jest w takim układzie większym heelem w tym zestawieniu niż John Cena Jakoś dziwnie na odwrót to wszystko wychodzi - chciałem Orton vs Cena na koniec, a zrobili to już na Backlash. Punk vs Cena pasowało na SummerSlam… Chcę się ich oczywiście obejrzeć znowu w akcji, ale zrobienie jej w Arabii Saudyjskiej ucina hypowi jaja.     
    • Attitude
      Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      CM Punk do HHH'a na początku roku:
    • MattDevitto
      WWE Night Of Champions 2025 28.06.2025 w Arabii... KARTA Queen Of The Ring 2025 Final Match ??? vs. ??? King Of The Ring 2025 Final Match ??? vs. ??? Undisputed WWE Title Match John Cena (c) vs. CM Punk
    • Kaczy316
      Dom już parę razy był zabookowany jako normalny zawodnik chociażby z tego co pamiętam to w walkach z Pentagonem dwukrotnie był zabookowany jako ktoś kto ogarnia wrestling i potrafi się postawić i dobrze wyglądać, WWE czasem go tak bookuję od jakiegoś czasu, ale nie potrafi go zabookować tak na stałe czego kompletnie nie rozumiem, bycie cipo heelem jest spoko na początek kiedy kogoś wdrażamy w biznes, jest totalnie zielony czy coś, wtedy to jest zrozumiałe jak np. Rollins po rozpadzie Shield, ale na dłuższy okres, a już szczególnie na taki jaki ma Dominik w stosunku do tego ile jest w fedce to jest śmiech na sali dla mnie, a dodatkowo przecież już jest 4-krotnym mistrzem, 1x tytuły SD Tag Team, 2x tytuł NXT NA i 1x tytuł IC, miał kilka walk na WM, gdzie niektórzy mogą sobie pomarzyć nawet o byciu w karcie takiej gali, a co dopiero o jakiejś singlowej walce i feudzie, no dla mnie bookowanie Doma jako cipo heela od już ponad roku jest śmieszne i totalnie nie na miejscu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...