Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

teraz tak mnie naszło: Taker też porywał ludzi za czasów Ministry of Darkness. co dalej? the authority family? :D

  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Strasznie oglądało mi się to Raw, męczyłem się niesamowicie a to ze względu na dużo rzeczy, które albo nie miały sensu albo żadnych podstaw lub też przyszłości. Ot, zwykłe segmenty/walki dla zapchania długich 3 godzin. Jak dla mnie odnotowania warte są tylko 3 rzeczy:

 

1. Orton vs Cena na TLC. Czy nie za wcześnie. Po pojawiających się newsach o niezdecydowaniu na zapleczu, panującym chaosie takie coś mnie nie dziwi jednak mam nadzieję, że do samej unifikacji nie dojdzie. Taki motyw byłby dobry na chociażby WMkę. Zresztą, 2 pasy na szali to dla mnie ciekawsza opcja, pozostawiająca więcej możliwości. Szkoda jedynie, że Cena niebezpiecznie dryfuje w stronę storyline'u z Authority.

 

2. Dalsza promocja Reignsa i jego niszczycielskiego speara. Roman wyrasta na lidera grupy ale i tak w dalszym ciągu gadać będzie za niego kto inny. Całe szczęscie nie łączą tego z rozbiciem całej grupy.

 

3. Punk i Bryan czyli dokonanie rozbioru przez Wyatt Family i The Shield. Dla mnie najlepszy motyw gali, który powoduje, że czekam na kolejne Raw. Co do tego jak to wszystko się potoczy, możliwości jest kupa. W tym momencie wszystko wskazuje na wepchnięcie Punka do głownego story natomiast co dla Bryana? Jeżeli potoczy się to tak samo jak z Kanem to czeka nas heel turn.

 

Poza tym:

 

Masa segmentów/walk pozbawionych logiki

 

-Jaki sens miała powtórka z Survivor Series w wykonaniu div? Rozumiem gdyby walka się udała a oni powtarzają coś co i tak mało kogo obchodzi.

 

-MizTV było straszne. Ciężko było zrozumieć sens tego segmentu (poza małym przedstawieniem Strahana).

 

-Zastanawia mnie ten "program" Zigglera i Sandowa. W obecym czasie ich pozycje można określić poprostu jako jobberka więc tym bardziej dziwi mnie ten feud prowadzony na Raw, ciągłe walki, które nie mają żadnych konsekwencji na PPV oraz dodawanie nowych egotycznych gimmick matchy. Być może jest tak, że obecnie nie widać dla nich konkretnych planów a utrzymywanie ich cały czas na wizji ma być postawieniem ich w pogotowiu. Innego sensownego wytłumaczenia nie mam.


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Powrocil Sin Cara i chyba dostaje wlasnie kolejna szanse na pusch. Wiec nie zrezygnowano z jego feudu z Reyem. Jak teraz to spiepszy, to bedzie pewnie koniec.
Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Powrocil Sin Cara i chyba dostaje wlasnie kolejna szanse na pusch. Wiec nie zrezygnowano z jego feudu z Reyem. Jak teraz to spiepszy, to bedzie pewnie koniec.

 

To na pewno był ten sam gostek co zawsze odgrywał rolę Sin Cary? Bo nie przypominam sobie żeby miał tatuaż? No chyba że postanowił uatrakcyjnić swój wygląd i zamiast trenować to zrobił sobie dziarę :D A może wzięli kogoś innego, podobnego?

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z racji wspólnej przeszłości, liczyłem, że Dolph Ziggler wygra z Sandowem i zawalczy z Langstonem o pas. Biorę taką opcję, nawet jakby miała się skończyć heel-turnem ShowOffa. Już nie wspominając o tym, że poziom tej walki byłby lepszy z nim na pokładzie. Stawiam, że wszystko przed nami.

 

Raczej stawiałem, że Bad News, to tylko wymyślna ksywka, zerżnięta od Bad News Allena, mająca świadczyć o ringowej brutalności. Nie chcę kolejnych marnych ogłoszeń na RAW. To pierwsze już prowadziło donikąd.

 

Daniel już na RAW? Nie lepiej było sprzedać to porwanie? Poprowadzić do czegoś więcej niż... walka z Rowanem? Wyatt uratował pokazując swoją władzę nad wieśniakami.

 

Nie ma to jak szybki pin z zaskoczenia! Brawo Xavier Woods!

 

Sin Cara wygrywa z Del Rio? Nie ważne, kto krył się pod maską, ważne, że postać zamaskowanego pokonała niedawnego pretendenta do głownego pasa. Spore zaskoczenie.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Nowy pomysł na Wade'a Barretta to taka tragedia że szkoda gadać. Przecież z tego nie da się nic wyciągnąć, a Wade pozostanie nudnym heelem w gaciach.

 

Ciekaw jestem jak rozwiązane zostaną oba handicap matche. Praktycznie jestem pewien, że drogi Punka i Bryana jeszcze się skrzyżują, a co za tym idzie skrzyżują się drogi Shield i Wyatts.

 

Tak jak N!KO byłem pewien wygranej Zigglera, a tutaj takie zaskoczenie. Możliwe, że jest to celowe zagranie WWE by jeszcze trochę utemperować Zigglera (patrz newsy na temat jego koszulki Rydera z ostatniego RAW).

 

WWE strasznie dużo kombinuje z zawodnikami. Dalej mamy zgrzyty na linii Miz-Kofi, powoli zaczyna się coś dziać z Tons of Funk, a do tego powrócił Sin Cara (za którego przebrany był Hunico ;P) i jeszcze wygrał czysto z Alberto.

 

Ogólnie w ostatnim okresie dzieje się całkiem sporo, chociaż są to wszystko małe rzeczy, ale zakładam że wszystko to jest robione z pełną świadomością, by potem potencjalne materiały na WMkę pociągnąć dalej, a resztą olać lub zakończyć szybciej.

 

WWE stara się nas przekonać, że po TLC wyjdzie tylko jeden mistrz i w tym momencie tym bardziej stawiam na ściągnięcie po jednym pasie przez Cenę i Ortona. Wybieranie nazwy mistrza (BTW wybrali najgorzej z tych trzech opcji), czy ciągłe powtarzanie, że będzie jeden mistrz ma tylko na celu nas zmylić ;)

Co do ostatniego segmentu to było standardowo. Niczym nie zaskoczyli. Podobało mi się jak HHH wymieniał byłych mistrzów a Stephanie za każdym razem dodawała do listy HHH'a :D Idealnie pasowało to do korporacji, ale i prawdziwego ego Trypla (zresztą jego wyraz twarzy też to pokazywał)


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

*Co do nowego pretendenta do pasa IC, to ja o tym wspominałem w którymś z tematów, że dobrze by było, gdyby został nim Damien, ale zdecydowanie najpierw wolałbym na TLC ujrzeć Fatal 4 Way mecz o mistrzostwo Bigiego ze składem Bigi- Henry- Curtis- Cryback, co by Lashley'a V2 moim zdaniem solidnie podporowało, ale i tak jestem bardzo zadowolony.

 

*Brodus podobnie jak Rhodes dzięki tej porażce więcej zyska niż straci. Przypuszczam, że na SD Clay będzie miał spiny do Tensaia za porażkę i być może na TLC dostaniemy pomiędzy nimi walkę, co będzie pierwszym krokiem ku pushu Gliny. BTW Podobny motyw do rozpadu Hart Dynasty.

 

*WWE pokazało, że jest kurwa sprytne podmieniając prawdziwego Carę na Hunico. Prawdziwy Cara dupy nie urywał a i jednocześnie nie było widać jego mordy spod maski, więc takie posunięcie jak zamiana jest Best for Business :) A i jednocześnie Hunio odniesie jakiś sukces w dablju... I nie mam nic przeciwko walce Rey'a z tym Sinem Carą.

 

*Debiut ''Bad News'' i ponowny heel-turn Pizda...

http://i282.photobucket.com/albums/kk264/gunnergrant/8de09-NotSureIfSerious.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Nie mam nic przeciwko promocji Sandowa (choć pasa mu pewnie nie dadzą), myślałem jednak, że to starcie wygra Ziggler. Przegrał tydzień temu, do tego z Big E. miał swego czasu wspólną przeszłość - dałoby się wycisnąć z tego przyzwoitą historię. Cóż, jak widać kara dalej działa.

 

- Total Divas znowu obijają AJ i Taminę (tym razem z gościnnym udziałem Summer). Ile można?

 

- Bad News Barrett... kolejny idiotyzm made in WWE.

 

- Bryan żyje? Rozczarowujące. Naiwnie liczyłem, że brodacz zniknie z Raw na jakieś 2-3 tygodnie i powróci dopiero na TLC. W obliczu "porwania" przez Wyattów miałoby to większy sens, niż wczorajsze starcie z Rowanem...

 

- Woods przetacza (z trudem) Brodusa, Tony zaczynają się kłócić... ledwo się ten feud zaczął, a już mnie znudził.

 

- Hunico znowu w roli Sin Cary? W sumie spoko, gość jest lepszy od oryginału. Byle tylko nie doprowadziło to do powrotu tego ostatniego i (kolejnej) walki maska vs maska...

 

- Dlaczego Big Show skupił się na rozbieraniu rywali? Rozumiem, że WWE Universe chciało zobaczyć klatę Pięknego Romana, ale...

 

- A tak na marginesie: komentatorzy podczas walk The Shield zaczynają coraz częściej przypominać, że Tarcza była ostatnim rywalem Takera. Czyżby szykowali grunt pod jego powrót? W końcu WM coraz bliżej ;) Ach, marzenia marka...

 

- Miz and Koffi... who cares...

 

- Tym razem to Los Clownes bawią się w sklepikarzy? Khali ma konkurencję...

 

- Jej, tego właśnie potrzebowałem - powtórki z piątkowych wyczynów Titusa :evil: Sama walka z Prime Time Pukers przyjemna, ale nie wynagrodziła mi złych wspomnień...

 

- WWE za bardzo lansuje to całe zjednoczenie pasów, moim zdaniem zamiana pasów staje się coraz bardziej prawdopodobna. Zresztą jaki sens miałaby w tym momencie unifikacja? Jeszcze na TLC? Proszę was. Już prędzej uwierzę, że zobaczymy turn Ceny (który wczoraj i tak brzmiał jak zadufany w sobie heel), na to jednak nie liczę...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Jak więkoszść poprzdników, wolałbym zobaczyć starcie Bigiego z Zigglerem, które miałoby już jakąś historię, WWE postawiło jednak na sztampę heel vs face oraz znalazło świetną okazję do kolejnego podłożenia niesfornego Dolpha, którego pokonanie jednak jeszcze coś znaczy i podbudowało Sandowa. Ten jednak prawdopodobnie skończy jako mięso armatnie dla rozpędzonego Gumisia :)

 

The good news is Wade Barrett powrócił w nowym gimmicku

The bad news is Wade Barrett za 2 tygodnie zniknie w oczekiwaniu na nowy gimmick : |

 

W AM Schoop coś wspominał o tym, że Hunico jebnął sobie tatuaż na całą lapę, podczas oglądania NXT nie zwrociłem na to zbytnio uwagi, lecz gdy na RAW pojawił się Sin Cara, z wlaśnie taką dziarą, do tego z ciemniejszą karnacją i większą faudą tłuszczyku na brzuchu specjalnie odpaliłem jeszcze raz NXT - na moje oko del Rio został dziś pokonany przez Hunico...Hunicarę! :twisted:

 

Ciężko mi wyobrazić sobie handicapy na TLC - zwłaszcza Shield obecnie jest w świetnej formie, regularnie pokonuje silne drużyny (tak jak np. dziś)m więc nie wiem w jaki sposób Punk mialby być dla nich realnym zagrożeniem. Bryan natomiast ot tak wraca sobie z chatki Wyattow do Oklahoma City i walczy z Rowanem :roll:

 

Sztampowa końcówka, przekokszony speech Ceny, Orton zmarszczony słownie jak i werbalnie, jedyny plus to Stefka propsująca mężą. Pierdoła a cieszy :)

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wiem że Kane jest inteligentny, ale nadal mnie zadziwia, jak to potrafi dobrze odgrywać kilka diametralnie różnych postaci.

Punk vs całe Shield na PPV? Nie lubię takich rzeczy. Albo trójka będzie się męczyć z jednym gościem, albo jeden nic nie zdziała przez całe starcie. Wiadomo która opcja zwycięży.

 

Sandow strasznie łatwo pojechał Zigglera. I na TLC zawalczy o IC Title z Langstonem. Powiedziałbym nawet, że zostanie zmiażdżony.

 

Bad News Barrett - WTF? Ponoć to było na JBL & Cole Show - nie wiem, nie oglądałem. Ale moment z RAW każe mi myśleć, że ten pomysł jest do dupy.

 

Co zapamiętam ze starcie Bryana z Rowanem? Że po rzuceniu Daniela na barierki ktoś stracił telefon. I oczywiście to, że walka była dobra :P Jak również to promo Braya zaraz po niej. Chcą przekabacić Bryana do siebie? Ten atak z zeszłego tygodnia to był świetny początek :P

Fajnie było zobaczyć Hell No na backu :D Spodziewałem się tego kolejnego handicapa na TLC. Już pisałem, co o tym myślę.

 

Xavier Woods spinował Claya! Tak jest, niech pierwszy idzie w górę, a drugi się szykuje do heel turnu.

 

"Sin Cara" wraca. Tatuaż, ten kończący Senton... Hunico. Wygrana z Del Rio zaskakująca.

 

Oglądając entrance Rhodesów mam wrażenie, że pasy TT coś znaczą! A walka... Mam już dość ich nieustannych pojedynków z Shieldsami. Tym bardziej że tym razem dołączyli tam Big Showa.

 

Miz przechodzi kolejny heel turn? :twisted:

 

A na koniec przedsmak ME TLC PPV. Ta walka może być jednym z lepszych ME w tym roku. I mówię to o walce Ceny z Ortonem...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Juz od dawna WWE konczy rok niezlym jak na swoje standary ppv.

 

Co do Mistico/Sin Cary to Karonte, Jr bo tak brzmi orginalny,pierwszy ring name tego wrestlera, ma pecha. Wpierw jako Mistico, jego postac po odejsciu z CMLL zastapil Dragon Lee i on teraz odgrywa role Mistico i wychodzi mu to niezle, bo umiejetnosci ringowe ma.

A teraz w WWE, jego postac Sin Cary odgrywa znow Hunico. Hunico ktory nie czuje takiej presji, nie robi glupich bledow.

W jednym jak i drugim przypadku, ciekawe postacie ktore odgrywal Karote, odgrywaja teraz inni wrestlerzy, ale a co dalej bedzie z Karote Jr?

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

W końcu dzisiejsze raw mi się w miarę podobało.

Choć jak zwykle ,ostatnio było kilka wpadek.

Brayan tak szybko powrócił, spokojnie można by go było do końca roku z tv zdjąć...

Jeśli jeszcze bad/good mnie śmieszyło na początku swego żywota, tak teraz po jednym raw tym rzygam(podobnie jak Titus zresztą) Lepszy już był Cole, gdy czytał te emaile swagla...

 

 

Spodziewałem się, ze Sandow będzie nb1 , szkoda , że to tylko pas ic, a nie whc. Nie mniej jednak, tak jak i tu o pasie może sobie pomażyć.

Sin Cara powraca.... :shock: Sin cara wygrywa :shock: . Ja nie skapnąłem się za pierwszym razem, że to Hunico krył się pod maską. Po kolejnym razie obejrzenia tego pojedynku, jestem tego niemal pewien. Szkoda , że w takiej postaci , ale najważniejsze ,że push. Hunico jest tego godzień. Niko -czyżbyś się pmylił, z tym zwolnieniem? :P

 

Klimacik pod koniec raw całkiem niezły. Jako jeden z niewilu tak naprawdę chyba wierzę w unifikację. Wwe ostatnio lubi zaskoczyć, negatywnie, ale efektownie :-)

 

Niby w miarę dobre raw, a dużo(przynajmniej ważnego się nie działo)

Następnym krokiem po zjednoczeniu pasów , powinno być przywrócenie odpowiedniej długości , czołowej tygodniówce.

We want(I want ) Two Hours! :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

-W tym momencie bookowanie Punka i Bryana w dwa handicap matche wygląda bardzo dziwnie, na pierwszy rzut oka brakuje tutaj logiki/koncepcji ale czystymi walkami 1v3 to się nie zakończy. Nie zdziwię się jeżeli w obu walkach drogi dwóch stajni po raz kolejny się przetną.

Z tych dwóch feudów przemawia do mnie tylko Wyatt vs Bryan (chociaż sam powrót Bryana bez wcześniejszego wyjaśnienia zasługuje do miana WTF gali). Świetne było to promo Braya. Mówił coś o sprzymierzeniu się i pokonanie "jakiegoś" wroga. Mam nadzieję, że w jakiś sposób to podciągnął a nie zostawią to jako podbudowę pod walkę po czy zostanie to zapomniane.

 

-Walka Sandowa z Zigglerem pokazuje idealnie obecną pozycję Show-Offa. Jestem pewien, że feud osób, których w pewien sposób łączy przeszłość sprzedał by się zdecydowanie lepiej. Szkoda, że postawili na tradycyjne heel vs face. Warto jednak dodać, że wreszcie rozpoczęła się normalna promocja pasa. Nie ma głupiego feudu który rozpoczyna się poprzez przegraną walkę mistrza.

 

-Osoby wywyższające Hunico ponad Sin Carę będą mogły się przez jakiś czas cieszyć. Sam ex-Mistico jest już raczej spalony ale postać Sin Cary pewnie będą ciągnąć dalej. Wygrana nad niedawnym mistrzem WHC oznacza według mnie: najpierw feud z Latynosem a następnie walka z Mysterio na WMce lub bezpośrednią promocję pod walkę dwóch luchadorów.

 

-Jeszcze kilka tygodni temu objerzałem kilka epizodów JBL & Cole show w których Barret odgrywał ten gimmick...i sam nie mam pojęcia do czego ma prowadzić/nawiązywać. Nie jest to ani gimmick komediowy typowy dla obecnego produktu a tym bardziej nie jest to gimmick z którym coś można osiągnąć. Jestem ciekawy po jakim czasie Barrett po raz kolejny zniknie z TV.

 

-Można narzekać na Cenę i sztampową końcówkę gali ale po raz pierwszy od bardzo dawna miałem wrażenie, że starają się promować TLC. Nie chodzi tutaj o sam motyw unifikacji ale o ogólnopojętą promocję PPV. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu już na samym PPV.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa CM Punk'a

Kane w końcu dostał udział w segmencie i dłuższe (chociaż trochę :roll: ) przemówienie. Handicap match na PPV i sprawdza się najbardziej banalny scenariusz na kartę, którym mi pachniało po Smack'u. Teraz również Bryan vs Wyatt'owie jest dla mnie prawdopodobne, aczkolwiek 2 Hadicap'y na jednej gali?

 

Pierwsza walka - Dolph Ziggler vs Damien Sandow

Kolejny pojedynek między nimi. Znowu Damien wygrywa i jest pretendentem. Nie dziwi mnie to zupełnie, bo i Damien wciąż jakoś wokół granicy wyższego szczebelka się kręci, a Dolph... Musiał naprawdę, nieźle podpaść.

 

Druga walka - The Bella Twins & Natalya vs AJ, Tamina & Summer Rae

Dali powalczyć Summer, która nawet dominowała przez pewien czas. Chętnie zobaczyłbym ją w singlowej walce. Co do samego pojedynku to AJ wciąż przegrywa, a Nattie wciąż góruje. Nie wykluczam, że odbierze pas AJ na TLC. Mama tylko nadzieję, że po tym nie pogrążą Lee.

 

Przemowa WADE'A BARRETT'A

sytuacja z tym gościem jest niesamowita. Nie wiem, czy to WWE czy sam Barrett nie może się zdecydować na gimmick. Mam wrażenie, że robią to specjalnie, bo jakoś z innymi nie ma takiego problemu. Jeśli zaś to Wade tak wciąż zmienia to fedka musi go BARDZO szanować skoro na to przystają.

 

Trzecia walka - Daniel Bryan vs Eric Rowan

Schemat pojedynku do znudzenia - jeden dominuje i przegrywa Roll'up'em. Bardziej wciągnęło mnie promo Bray'a.

 

Więc jednak. Mamy 2 Handicap'y na TLC.

 

Czwarta walka - R-Truth & Xavier Woods vs Tons of Funk

Brodus co raz bliżej turn'u, a końcówka walki woła o pomstę do nieba. Kto uwierzy w ten pin? :?

 

Piąta walka - SIN CARA (HUNICO) vs Alberto Del Rio

Kolejny powrót dzisiaj. WWE widać musiało przyspieszyć powrót Cara'y, więc sięgnęli po Hunico. Powinienem się cieszyć, bo Hunico dostaje szansę, ale jeśli powróci ten właściwy Sin to jak wyjaśnią ten tatuaż? Nie sądzę, że Hunico ukradnie ten gimmick.

 

Jasia dzieli się z nami swoimi emocjami, a Shield pewne wygranej nad Punk'iem jak nigdy.

 

Szósta walka - Cody Rhodes, Goldust & Big Show vs The Shield

Walka miała dobre tylko momenty. Końcówka fajnie rozwiązana.

 

Kolejny dobryw motyw z Brooks'em. :lol:

 

Druga przemowa Wade Barrett'a

Serio? To wszystko, co mają do zaserwowania? Jakaś parodia prowadzącego wiadomości telewizyjne? :?

 

Siódma walka - Ryback & Curtis Axel vs Kofi Kingston & The Miz

Zamiana i teraz ponownie Miz przejawia Heel turn. Może to pr prostu mały feud, gdzie żaden nie przejdzie turn'u i szybko o tym zapomnimy.

 

Widzę, że zaczęli ostro promować swój sklep, albo jakoś wcześniej ie zwracałem na to takiej uwagi. :roll:

 

Ósma walka - Fandango vs Mark Henry

Wciąż nuda.

 

Dziewiąta walka - The Prime Time Players vs The Real Americans

Tym razem Prime Time Pukers przegrywają. :lol: W każdym razie to nie pewnie ich ostatnia konfrontacja.

 

Unifikacja wygrywa głosowanie, ale to również bez niespodzianki, aczkolwiek bardzo równe rezultaty.

 

Podpisanie kontraktu odnośnie walki na TLC między Randy'm Orton'em i John'em Cena'ą

W zeszłym tygodniu Orton uniósł 2 pasy nad rywalem, zatem teraz musiał wygrać John. Krótka wymiana zdań i starcie. Może i to wszystko obcykane, ale przynajmniej coś się dzieje. :P

 

Chociaż RAW nie było jakieś super-duper to wniosło nam aż 4 pojedynki do karty PPV. Mamy jeszcze 2 tygodnie, tak więc czekamy.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Dom już parę razy był zabookowany jako normalny zawodnik chociażby z tego co pamiętam to w walkach z Pentagonem dwukrotnie był zabookowany jako ktoś kto ogarnia wrestling i potrafi się postawić i dobrze wyglądać, WWE czasem go tak bookuję od jakiegoś czasu, ale nie potrafi go zabookować tak na stałe czego kompletnie nie rozumiem, bycie cipo heelem jest spoko na początek kiedy kogoś wdrażamy w biznes, jest totalnie zielony czy coś, wtedy to jest zrozumiałe jak np. Rollins po rozpadzie Shield, ale na dłuższy okres, a już szczególnie na taki jaki ma Dominik w stosunku do tego ile jest w fedce to jest śmiech na sali dla mnie, a dodatkowo przecież już jest 4-krotnym mistrzem, 1x tytuły SD Tag Team, 2x tytuł NXT NA i 1x tytuł IC, miał kilka walk na WM, gdzie niektórzy mogą sobie pomarzyć nawet o byciu w karcie takiej gali, a co dopiero o jakiejś singlowej walce i feudzie, no dla mnie bookowanie Doma jako cipo heela od już ponad roku jest śmieszne i totalnie nie na miejscu.
    • Psychol
      A ja osobiście uważam, że najwyższy czas by Dirty Dom przestał być cipoheelem i zaczął coś wygrywać na poważnie, zwłaszcza majac tytuł IC. Jeżeli ta walka miała nadać taki kierunek to spoko... Mimo, że sama w sobie nie była porywająca. 
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Vs. DDT Toru Yano vs. Super Sasadango Machine Data: 09.06.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling, DDT Pro Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Official video: Link Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Nialler
      Chyba jakoś przy okazji WM i Krossowi skoczyła popularność po jakimś podcaście i pytałem was o co tu chodzi, że nagle jego merch poszedł na szczyt w sprzedaży etc. a mimo to nawet Hunter nie dał mu walki kwalifikacyjnej (pewnie wiedział, że jakby Killer wdupił, to by rozjuszył cale Universe jak oni to mówią), więc może i my coś tam mamy do gadania, ale to chyba tylko placebo, bo od kiedy Knight zaczął zbierać kozackie reakcje po feudzie z Wyattem (*) i ludzie się dowiedzieli, że to kocur w promach i potrafi pociągnąć feud (jak dla mnie to Knight tu robił 80% roboty a Bray był de facto przez star power) i tak nie wykorzystali jego kolosalnych reakcji i chyba nawet merchu gdzie na galach non stop ktoś był w jego koszulkach.
    • Grins
      Jakaś akcja ruszyła odnośnie Knighta w sieci  Więc po raz któryś wkurwili fanów ale wątpie że jakieś protesty coś tu zmienią to nie ta sama sytuacja co z R-truth podobno Ron podpisał kontrakt inny niż ten poprzedni wynegocjował jakieś warunki na swoich zasadach i to rzeczywiście może być jego ostatni taniec w WWE chociaż ciężko mi uwierzyć że oni dadzą mu tytuł na sam koniec kariery ale w WWE można się wszystkiego spodziewać Mahal z pasem był, Kofi też doczłapał się do pasa to i Ron może pokonać Cena XD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...