Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Podoba mi się nowy gimmick Rybacka. Zastanawia mnie tylko, czy nie lepiej byłoby mu zmienić strój ringowy, bardziej pasujący do obecnej postaci.

 

No i znowu dostaniemy Skipa Sheffielda. Naprawdę tego chcesz? W sumie to sam się zastanawiam, kiedy pojawi się w kowbojskim kapelusiku... Oby nigdy.

Nie chcę ani gościa w majtach, ani kowboja. Myślałem raczej nad kimś na kształt drwala, właśnie walczącego w krótkich dżinsach i czymś bez rękawków. Tylko boję się, czy nie wyszłoby to zbyt pedalsko :D

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

- Podoba mi się nowy gimmick Rybacka. Zastanawia mnie tylko, czy nie lepiej byłoby mu zmienić strój ringowy, bardziej pasujący do obecnej postaci.

 

No i znowu dostaniemy Skipa Sheffielda. Naprawdę tego chcesz? W sumie to sam się zastanawiam, kiedy pojawi się w kowbojskim kapelusiku... Oby nigdy.

Nie chcę ani gościa w majtach, ani kowboja. Myślałem raczej nad kimś na kształt drwala, właśnie walczącego w krótkich dżinsach i czymś bez rękawków. Tylko boję się, czy nie wyszłoby to zbyt pedalsko :D

 

Rodzina Wayatt, matadorzy, drwal... Brakuje jeszcze Indianina ;)

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Okej, Heyman face turn i co dalej? Brock Lesnar, nagle miał by zostać osamotniony? Jasne, nie pojawia się zbyt często, ale przecież to nie trzymało by się kupy. Jedyną opcja jak by było można to załatwić jest feud Punk i Heyman vs Brock Lesnar, ale to nie ma sensu.
W segmencie z ostatniego RAW gdy Punk złapał Heymana za kołnierz ten zaczął się wydzierać "To nie był mój pomysł, to Brock!" Wiem że pewnie pachniałoby to Twice In A Lifetime ale Lesnar mógłby być wkurzony że w rzeczywistości Heyman jest c***ą która w obliczu zagrożenia dupy zwala wszystko na innych. To już mógłby być jakiś powód do konfliktu między nimi...

 

Dwa. Co z Axelem? Przecież jeżeli Heyman go zostawi na pastwę losu, to Axel zginie i znajdzie się daleko w otchłani. Po co WWE dawało by dla Paula Axela na kilka miesięcy, żeby później z niego zrezygnować? To nie ma sensu.
Też się nad tym zastanawiałem i nasuwa mi się jedno: przyjęcie do Rodziny. Jak pisałem już wcześniej, niby na przeszkodzie stoi niedawny feud z Curtisem ale w końcu Triple H po turnie nie jest już tym samym człowiekiem co kiedyś (zresztą brata się z Ortonem z którym w przeszłości też toczył potężne waśnie)...

 

Trzy. Jak wyobrażacie sobie uśmiechniętego (tak, to WWE, tutaj face oznacza bycie uśmiechniętym i lojalnym) Heymana, który wspierał by Punka? Na prawdę, nie mogę sobie wyobrazić Paula Heymana, mistrza heelowych przemówień wszech czasów w roli dobrego wujka CM Punka, więc jak dla mnie opcja 'faceturn + Heyman' jest nierealna.
A kto powiedział że Paul miałby być 100 % facem? Skoro CM Punk będąc facem, przejawia często heelowe zapędy (vide: segment z obrażaniem fana na jednej z ostatnich RAW) to czemu Paul nie mógłby robić tego samego (np wygłaszając jakieś śmieszne i oczerniające heelów proma)? Mi taki tweenerowy (z odchyleniem face'owym) Heyman bardzo by pasował. Zresztą pamiętasz Miza z początków jego face turnu? Też był arogancki i wyniosły jak przedtem...

 

Obejrzymy, zobaczymy.

Dokładnie :)

 

[ Dodano: 2013-08-28, 11:06 ]

Na lodzie zostałby Axel i/albo Brock (a przecież ten drugi musi mieć kogoś w narożniku na WM 30),
Nie przesadzajmy... Jakoś po rozstaniu z Heymanem 10 lat temu Brock był bez managera i jako tako sobie radził. Nie róbmy z Lesnara takiego kaleki, który bez Heymana nigdzie sobie nie da rady (może ma on go jeszcze trzymać za rękę gdy uprawia on seks z Sable? :twisted: )

  • Posty:  203
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.06.2011
  • Status:  Offline

Ja mam jeden problem. Tak jak normalnie coś takiego mi nie przeszkadza, bo to w zupełności normalne, tak teraz nie podoba mi się, że historia McMahonów i Bryana, a historia Punka z Axelem i Heymanem (można tu wrzucić każdy inny story) to zupełnie dwa inne światy. Z jednej strony Triple H, tyran, który robi z zawodnikami co mu się podoba i wszyscy odczuwają tego konsekwencje, a z drugiej strony Punk, który w ogóle tego nie odczuwa. Nie chodzi mi o to, by mieszać Punka, Heymana i Axela w ten story, tylko o to, żeby bardziej pokazać tą coraz większą tyranię Tripla, który nie pojawia się i rządzi tylko przy okazji segmentów z Bryanem/Ortonem, tylko cały czas coś miesza, nawet w innych feudach. Ostatnio coś takiego mieliśmy bodajże z Nexusem, który się nie pierdzielił i niszczył uczestników zupełnie innych story.

Podobało mi się na przykład to, co zrobił HHH z Zigglerem tydzień temu, jak ten pierwszy dostał handicap za psioczenie na szefa.


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

http://24.media.tumblr.com/4f25cd96dc5ecfb241a2286bef975cd0/tumblr_ms7mblddBc1s6jv20o1_500.png

 

Trzy. Jak wyobrażacie sobie uśmiechniętego (tak, to WWE, tutaj face oznacza bycie uśmiechniętym i lojalnym) Heymana, który wspierał by Punka? Na prawdę, nie mogę sobie wyobrazić Paula Heymana, mistrza heelowych przemówień wszech czasów w roli dobrego wujka CM Punka, więc jak dla mnie opcja 'faceturn + Heyman' jest nierealna.
A kto powiedział że Paul miałby być 100 % facem? Skoro CM Punk będąc facem, przejawia często heelowe zapędy (vide: segment z obrażaniem fana na jednej z ostatnich RAW) to czemu Paul nie mógłby robić tego samego (np wygłaszając jakieś śmieszne i oczerniające heelów proma)? Mi taki tweenerowy (z odchyleniem face'owym) Heyman bardzo by pasował. Zresztą pamiętasz Miza z początków jego face turnu? Też był arogancki i wyniosły jak przedtem...

Jasne, ale przypomnij sobie Punka, gdy był już pełnoprawnym facem. Był taki czas, że zaczął być z lekka monotonny i większość chciała zmiany. Wtedy w porównaniu do heelowych prom wypadał blado.

To, że Punk czasami wychodził za skrypt to prawda, ale on w porównaniu do Heymana ma nieporównywalnie większą pozycję w federacji i może na to sobie pozwolić. Zresztą tweener w WWE to tylko przejściowa faza zawodnika, który ma przejść face/heel turn. Na dłuższą metę nie ma tweenerów.

 

Kolejna sprawa, którą warto poruszyć to pas WHC. Jedynie co mi przychodzi na myśl to przeklnąć i splunąć. No kurwa, jak można tak lekceważyć drugi co do ważności pas w federacji? Dlaczego WWE serwuje nam zazwyczaj jeden lub dwa ciekawe feudy, a reszta to gówno i nuda? Przecież zarówno Del Rio i RVD to znakomici zawodnicy. RVD to klasa sama w sobie. Del Rio też pokazał, że potrafi wiele. Co stoi na przeszkodzie, aby wykręcić trzeci dobry feud, podgrzać atmosferę i pokazać widzom, że każdy musi się liczyć z pasem WHC. No ale beka. Będzie tak samo jak z Christianem i Zigglerem. Poprzeszkadzają sobie w kilku walkach, napiszą coś na Twitterze i koniec, po feudzie.

Nie wiem dlaczego CT stosuję politykę, że maksymalnie dwie walki muszą być dobrze podbudowane (oprócz największych gal w roku, ale rzadko to się zdarza). Jeżeli dali by czas dla każdego pasa, pozwolili na wymiany słowne za mikrofonem, jakieś akcje w postaci zaatakowaniu na backstage itd itp.

Ale po co? Lepiej zrobić zajebisty feud z pasem WWE, troszkę mniej uwagi skupić na drugiej walce, a o reszcie zapomnieć jak najszybciej. I jaki jest w tym sens? Wyobraźcie sobie porządnie podbudowany feud o pas Stanów Zjednoczonych. Wyobraźcie sobie, że każdy dyskutuje i czeka na walkę z pasem WHC (Z PASEM, KTÓRY KIEDYŚ BYŁ MAIN EVENT).

Cieszę się, że mamy fajny main event, ale oprócz niego nie mamy kompletnie nic. Jeżeli oglądamy RAW to w zasadzie ciekawi nas początek, czasami coś tam ze środka i koniec, czyli gdzieś 30 minut show. I gdzie w tym sens? Nie lepiej było by dać po te kilka minut dla każdego z zawodników, rozkręcić jakiś fajny feud, fajnie go przemyśleć? Mając 3 godzinne RAW i SmackDown mogli by zdziałać cuda.


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie chodzi mi o to, by mieszać Punka, Heymana i Axela w ten story, tylko o to, żeby bardziej pokazać tą coraz większą tyranię Tripla, który nie pojawia się i rządzi tylko przy okazji segmentów z Bryanem/Ortonem, tylko cały czas coś miesza, nawet w innych feudach. Ostatnio coś takiego mieliśmy bodajże z Nexusem, który się nie pierdzielił i niszczył uczestników zupełnie innych story.

Mi się właśnie wydawało, że atakowali prawie każdego na raw .( jobberów, nic nieznaczacych w tym story np: tatsu czy inny bourne) Nawet wrestlerom sd się obrywało big show, ziggler kofi. Patrząc na to zinnej strony. Po co mieli atakować wszystkich, skoro dążyli do bycia na szczycie i zupełnej dominacji(obijanie byle kogo im tego z pewnościa nie dało, marnowanie cennego czasu )

Przyznam jednak, że też lekko irytuje mnie sytuacja w której feud na lini punk-heyman dzieje sie jakby w kompletnie innym świecie. Teraz to by się przydał podział na brandy, bo tak całe wwe musi być zwiazane z wojną vinca familly i ich przeciwnikami. To mi za bardzo nie odpowiada, gdyż obawiam się, iż do samej wm, wszystkie wydarzenia związane będą z tą właśnie wojną(co bardzo przypomina mi sytuacje z tna czy wcw) :mad:

Co do raw, było słabe, segment brayana z ortonem i jego autkiem, to tak naprawdę jedno co bardziej zapamiętałałem. Niestety , tylko i wyłącznie z powodu,,zobaczenia go drugi raz''. Z zmienionym aktorem, który wcześniej był czarny...Najlepszy okres w karierze kofiego...

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

To, że Punk czasami wychodził za skrypt to prawda, ale on w porównaniu do Heymana ma nieporównywalnie większą pozycję w federacji i może na to sobie pozwolić. Zresztą tweener w WWE to tylko przejściowa faza zawodnika, który ma przejść face/heel turn. Na dłuższą metę nie ma tweenerów.
Heyman ma mniej do powiedzenia niż Punk? Przecież to legenda ECW, jeden z najbardziej charyzmatycznych managerów w historii! Przecież facet bookował (podobno) ostatnio starcie z Lesnarem (które wyszło świetnie) a także wyszedł poza skrypt podchwytując temat grubego fana podniesiony przez Punka. Czy to naprawdę świadczy o jego niskiej pozycji? Śmiem szczerze wątpić. Gdybyś to np pisał o Zebie Colterze to mógłbym uwierzyć, ale jestem pewny że Heyman bankowo ma również wysoką pozycję w fedce... Moim zdaniem nie mielibyśmy się co martwić o poziom jego prom, gdyż pewnie dalej masakrowałby (tym razem heelów) na majku...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Początkowy segment wydawał mi się bardzo podobny do zeszłotygodniowego, ale być może było to spowodowane tym samym składem i tak samo mocnym tyłkolizaniem Ortona przez Triple H. Jak słucham tego co on teraz mówi to brzmi to tak, jakby miał zaraz odłożyć mikrofon i przystąpić do innych czynności. Orton dostaje samochód i cieszy się jak dziecko, a przecież zarabia tyle kasy, że w dowolnej chwili mógłby iść do salonu i kupić sobie trzy takie od razu.

 

Fandango vs Rhodes Walka była bo był gong na początek i tyle. W sumie nawet nieźle wymyślili powrót Rosy, bo przynajmniej dało się zauważyć że wróciła.

 

Fandango & Sandaw vs Miz & Rhodes Na pewno lepsza walka niż poprzedniczka, ale również bez rewelacji. Myślałem że Miz trochę ponaśladuje Fandango również w ringu, albo chociaż pokona go leg dropem, ale tak się jednak nie stało. Teraz feud Miza z tancerzem z racji strojów wygląda prawie jak Taker vs Fake Taker.

 

Punk vs Axel Bardzo dobrze wykorzystany czas, bo najpierw dostaliśmy całkiem niezłą walkę, a potem z racji wygranej Punka miało dojść do jego starcia z Haymanem, ale wiadomo było że tak się nie stanie. Obili Punka dość solidnie, ale to jak Paul uderzał kijem poza ringiem woła o pomstę do niebios. Było ewidentnie widać jak uderza w stół komentatorski…

 

Brie vs Natalya JoJo nie zesrała się na Summer Slam, więc dali jej kolejną szansę, którą dobrze wykorzystała. Walka krótka i bez emocji, ale speach AJ był bardzo dobry. Nieźle pojechała wszystkim Total Divaskom.

 

RVD vs ADR W ogóle mi się ta walka nie podobała, więc nie mam co o niej napisać. Może tylko tyle że Ricardo został wyrzucony przez jednego pajaca, a teraz pląta się przy drugim. Taki z niego pajac friendly…

 

Christian vs Orton Bez rewelacji, ale dało się obejrzeć w całości. Wiedziałem że Christian nie może wygrać z twarzą federacji, ale przez dłuższy czas walka przebiegała w taki sposób, że można było uwierzyć że jednak da radę. Randy zaczyna stosować hellowe zagrywki co bardzo do niego pasuje i nie jest już aż tak bezbarwny jak wcześniej.

 

Titus vs Swagger Nie mam już siły ani zdrowia oglądać porażek Real Americans. Nawet swojemu kumplowi Young załatwił wygraną dzięki niedawnemu ujawnieniu. Starcie nie było złe, ale co z tego jak zamiata się pod dywan Swaggera i Cesaro.

 

Gountlet Match Pierwsza walka z Rollinsem całkiem dobra. A dwie kolejne bez historii bo trwały bardzo krótko. Co do tego co się stało po walce, to WWE chyba przestało być PG, skoro promuje terror i wymuszanie na pracownikach posłuszeństwa :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Moim zdaniem nie mielibyśmy się co martwić o poziom jego prom, gdyż pewnie dalej masakrowałby (tym razem heelów) na majku...

Widziałeś kiedyś face-owego paula?(jeśli takowy w ogóle był) Skąd wiesz, że równie by był aż tak fenomenalny? Bo dobry to by był na pewno. Ja tam bym nie chciał dobrego Heymana...

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

TakerFanKrk napisał/a:

Moim zdaniem nie mielibyśmy się co martwić o poziom jego prom, gdyż pewnie dalej masakrowałby (tym razem heelów) na majku...

 

Widziałeś kiedyś face-owego paula?(jeśli takowy w ogóle był) Skąd wiesz, że równie by był aż tak fenomenalny? Bo dobry to by był na pewno. Ja tam bym nie chciał dobrego Heymana...

Tak, na One Night Stand 2005 (rolę heeli grali obecni na trybunach zawodnicy WWE)

 


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

To, że Punk czasami wychodził za skrypt to prawda, ale on w porównaniu do Heymana ma nieporównywalnie większą pozycję w federacji i może na to sobie pozwolić. Zresztą tweener w WWE to tylko przejściowa faza zawodnika, który ma przejść face/heel turn. Na dłuższą metę nie ma tweenerów.
Heyman ma mniej do powiedzenia niż Punk? Przecież to legenda ECW, jeden z najbardziej charyzmatycznych managerów w historii! Przecież facet bookował (podobno) ostatnio starcie z Lesnarem (które wyszło świetnie) a także wyszedł poza skrypt podchwytując temat grubego fana podniesiony przez Punka. Czy to naprawdę świadczy o jego niskiej pozycji? Śmiem szczerze wątpić. Gdybyś to np pisał o Zebie Colterze to mógłbym uwierzyć, ale jestem pewny że Heyman bankowo ma również wysoką pozycję w fedce... Moim zdaniem nie mielibyśmy się co martwić o poziom jego prom, gdyż pewnie dalej masakrowałby (tym razem heelów) na majku...

Heyman to najbardziej wybitny menadżer w historii federacji, legenda ECW, w sumie masz rację, może z lekka mnie poniosło. Zwracam honor. ;)

 

TakerFanKrk napisał/a:

Moim zdaniem nie mielibyśmy się co martwić o poziom jego prom, gdyż pewnie dalej masakrowałby (tym razem heelów) na majku...

 

Widziałeś kiedyś face-owego paula?(jeśli takowy w ogóle był) Skąd wiesz, że równie by był aż tak fenomenalny? Bo dobry to by był na pewno. Ja tam bym nie chciał dobrego Heymana...

Tak, na One Night Stand 2005 (rolę heeli grali obecni na trybunach zawodnicy WWE)

 

Oglądałem ten segment jakiś czas temu. Tak swoją drogą dziwnie się ogląda na zawodników mających w łapie piwo. W dzisiejszych czasach WWE to coś nie do przyjęcia.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Heyman to najbardziej wybitny menadżer w historii federacji, legenda ECW, w sumie masz rację, może z lekka mnie poniosło. Zwracam honor. ;)
Spoko, ja się nie gniewam ;)

 

Oglądałem ten segment jakiś czas temu. Tak swoją drogą dziwnie się ogląda na zawodników mających w łapie piwo. W dzisiejszych czasach WWE to coś nie do przyjęcia.

Fakt może czasy nie takie co kiedyś, ale jednak kiedyś Paul Heyman grał face'a ;) Może nie strzelałby prom tak ostrych jak na powyższym filmiku, ale myślę że spokojnie odnalazłby się w dzisiejszych czasach jako "dobry"(nie sądzę żeby odwrócił swoje speechy o 180 stopni)- dlatego nie ma powodu by załamywać ręce na wieść o jego face turnie.

  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

Heyman to najbardziej wybitny menadżer w historii federacji, legenda ECW, w sumie masz rację, może z lekka mnie poniosło. Zwracam honor. ;)
Spoko, ja się nie gniewam ;)

 

Oglądałem ten segment jakiś czas temu. Tak swoją drogą dziwnie się ogląda na zawodników mających w łapie piwo. W dzisiejszych czasach WWE to coś nie do przyjęcia.

Fakt może czasy nie takie co kiedyś, ale jednak kiedyś Paul Heyman grał face'a ;) Może nie strzelałby prom tak ostrych jak na powyższym filmiku, ale myślę że spokojnie odnalazłby się w dzisiejszych czasach jako "dobry"(nie sądzę żeby odwrócił swoje speechy o 180 stopni)- dlatego nie ma powodu by załamywać ręce na wieść o jego face turnie.

Jasne, Paul Heyman poradził by sobie nawet w roli tajskiej prostytutki czy polskiego farmera, bo to wszechstronny i niesamowicie utalentowany aktor. Jeżeli Heyman miał by przejść face turn, nadal był by epicki przy mikrofonie i poprowadził by Punka po pas WWE na WM'ce to jestem za. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na rozwój wydarzeń.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Swoją drogą gdy jesteśmy przy Heymanie to uświadomił mi on to jak bardzo upadła komentatorka w obecnych czasach... Czy ktoś wyobraża sobie dzisiaj podobną sytuację między Colem a Lawlerem? :roll: Głowy skłaniają się do ukłonów przed Paulem-po prostu mistrz (jednocześnie żałuję że tak rzadko dziś jest wykorzystywany na komentarzu)

 

PS. siedzi jak luzak, nogi na monitorku :D

 

http://www.youtube.com/watch?v=OP7r0d5AUSc


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Swoją drogą gdy jesteśmy przy Heymanie to uświadomił mi on to jak bardzo upadła komentatorka w obecnych czasach... Czy ktoś wyobraża sobie dzisiaj podobną sytuację między Colem a Lawlerem? :roll: Po prostu głowy skłaniają się do ukłonów przed Paulem-po prostu mistrz (jednocześnie żałuję że tak rzadko dziś jest wykorzystywany na komentarzu)

 

PS. siedzi jak luzak, nogi na monitorku przy normalnej pozycji JR-a

 

 

 

 

Oczywiście że WWE nigdy nie zgodziłoby się na coś takiego a dlaczego? bo 1/3 widzów to dzieciaki w przedziale wiekowym 8-12. Wystarczy cofnąć się wstecz do Royal Rumble 2011, Kevin Nash powraca do WWE, komentatorzy się zachwycają ale Matt Striker postanowił że doda jeszcze większej atmosfery mówiąc "HOLY SHIT" i gdzie teraz jest Matt? W obecnych czasach rola komentatorów ogranicza się do: WWE APP, Podawanie ważnych informacji o zawodnikach, radowaniu się przy efektownej zmianie mistrza i na koniec "Vintage (Tu podaj imię wrestlera)"

66487669857979e1f5d8b5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Bron Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali:
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej oficjalnej ceremonii otwarcia, fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił, mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable’owi. Skrót gali:
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...