Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2013
  • Status:  Offline

RAW ogólnie całkiem dobre, tylko ten początkowy segment jakiś taki. Nie zbyt mnie porwał ale dało się oglądnąć.

 

- Bardzo dobra rola Heymana. Paul genialni rozegrał ten segment z obijaniem Punka. Te teksty o tym, że był dla Punka ojcem w mojej opinii jeszcze bardziej podkręcają ten feud. Teraz na NOC otrzymamy handicap elimination match między Axelem i Paulem a Punkiem. Wynik dość przewidywalny ale fajnie dzisiaj ta walka została podbudowana.

 

- Genialne promo AJ. Z takimi umiejętnościami za mikrofonem powinna trzymać pas Divas cały czas i nie oddawać go żadnej D(z)ivie. Idealnie podsumowała te wszystkie wydarzenia z Total Divas. Dziewczyna ma więcej charyzmy niż niektórzy faceci.

 

- Fana kontynuacja feudu Bryan vs. Orton. Co prawda był już kiedyś motyw, że Ortonowi auto zniszczyli, ale można wybaczyć tym razem bo brakowało czegoś mocniejszego ze strony Daniela, a w końcu pomalował nowiutką gablotę mistrza. Idealnie wykorzystują Shield. Przez moment widać było, że nie było na nich pomysłu kiedy po prostu obijali wszystkich w federacji. Teraz idealnie pasują jako ochrona Corporation v. 2.0 (była nawet taki plakat na RAW)


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Cytat:

Z drugiej strony jak pisałem już wcześniej, zastanawiają mnie te łzy Paula na zapleczu podczas rozmowy z Renee: czy to uwalniające wyrzuty sumienia i początek powolnego face turnu oraz odwrócenia się od Curtisa (a Heyman może być niezadowolony z Axela, który ostatnio przegrywa wszystko jak leci- nie uchronił go nawet przed przymusową konfrontacją z CM-em) czy może to coś innego? Raczej opcja z face turnem nie wchodzi w grę ale naprawdę zastanawiają mnie te łzy...

 

 

To pewnie nie przypadek. Punk i Heyman razem w facowym duecie? Czemu nie. Sam Heyman mówił, że zaprowadzi Punka do Main Eventu Wrestlemani (którą Punk może dostać, jeżeli Paul mówi to nawet w TV). Z drugiej strony byłoby to takie dziwne...Najpierw Heyman karcie Punka kijem kendo, a potem znowu mieliby się ze sobą zbratać? Mnie też te łzy zaciekawiły, ale nie będę zaskoczony, jeśli to nie będzie "coś większego".

W sumie podumałem nad tym i myślę że zachowanie Paula nie musi być takie bezsensowne. Zauważ że jeszcze zanim zaczęły się między nimi zgrzyty, Punk powiedział Paulowi że nie chce żeby ten już stawał w jego narożniku. Heyman mógł się poczuć urażony i dać CM-owi nauczkę. Jego zachowanie z RAW odczytuje tak że te łzy są głosem sumienia mówiące Paulowi "zaatakowałeś go bez powodu, to był Twój przyjaciel, kochał i ufał Ci". Być może Heyman zaangażował Axela żeby CM był o niego zazdrosny (żeby z powrotem zwrócił na niego swoją uwagę) lecz w końcu złość tak zaślepiła Heymana że znalazł się z nim na wojennej ścieżce. Zauważ też że na tym RAW Paul był inny niż zwykle: to nie był ten wygadany, cynicznie uśmiechnięty Heyman, a załamany i przybity (być może czekającą go konfrontacją z Punkiem ale w przeszłości Heyman się tym w ogóle nie przejmował i jeszcze motywował Axela/Lesnara by skopał Brooksowi tyłek- wczoraj tego nie zobaczyliśmy). Ten numer z kajdankami i wściekłe ciosy kendo stickiem to mogła być próba zagłuszenia wewnętrznego żalu tym co zrobił Heyman Punkowi (swojemu byłemu najlepszemu przyjacielowi). Zresztą Heyman gdy skończył bić Brooksa nie uśmiechał się a ukrył twarz w dłoniach jakby zaczynał płakać. To chyba wiele wyjaśnia że Heyman przechodzi powolny face turn (a przynajmniej ja tak to widzę)...

  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

W sumie podumałem nad tym i myślę że zachowanie Paula nie musi być takie bezsensowne. Zauważ że jeszcze zanim zaczęły się między nimi zgrzyty, Punk powiedział Paulowi że nie chce żeby ten już stawał w jego narożniku. Heyman mógł się poczuć urażony i dać CM-owi nauczkę. Jego zachowanie z RAW odczytuje tak że te łzy są głosem sumienia mówiące Paulowi "zaatakowałeś go bez powodu, to był Twój przyjaciel, kochał i ufał Ci". Być może Heyman zaangażował Axela żeby CM był o niego zazdrosny (żeby z powrotem zwrócił na niego swoją uwagę) lecz w końcu złość tak zaślepiła Heymana że znalazł się z nim na wojennej ścieżce. Zauważ też że na tym RAW Paul był inny niż zwykle: to nie był ten wygadany, cynicznie uśmiechnięty Heyman, a załamany i przybity (być może czekającą go konfrontacją z Punkiem ale w przeszłości Heyman się tym w ogóle nie przejmował i jeszcze motywował Axela/Lesnara by skopał Brooksowi tyłek- wczoraj tego nie zobaczyliśmy). Ten numer z kajdankami i wściekłe ciosy kendo stickiem to mogła być próba zagłuszenia wewnętrznego żalu tym co zrobił Heyman Punkowi (swojemu byłemu najlepszemu przyjacielowi). Zresztą Heyman gdy skończył bić Brooksa nie uśmiechał się a ukrył twarz w dłoniach jakby zaczynał płakać. To chyba wiele wyjaśnia że Heyman przechodzi powolny face turn (a przynajmniej ja tak to widzę)...

 

Po głębszym zastanowieniu taki ruch miałby sens. Tak, zachowanie Paula na Raw było bardzo dziwne. Uderzając Punka tym kijem nie czerpał z tego takie satysfakcji, jak gdy Brock niszczył Brooksa. Heyman krył twarz, uronił łzy, na backstage'u także - Sam byłem tym zdziwiony. Ale czy WWE zdecyduje się na ten krok? Zazwyczaj szli po najmniejszej linii oporu, a to wymaga trochę logicznego myślenia, a i takiemu przeciętnemu Amerykaninowi trzeba byłoby wytłumaczyć. Pomysł sam w sobie bardzo dobry, ale nie jestem przekonany, czy WWE podobnie myśli.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cóż, nie mogę napisać nic za bardzo oryginalnego, więc zwrócę uwagę na dwie większe rzeczy:

 

-Randy Orton vs Christian - naprawdę dobra walka przypominająca nam o ich feudzie w 2011 roku. Wtedy ich walki były niedoceniane i przyćmiewane przez story nieco większego kalibru (mowa oczywiście o Cena-Punk). Sam mecz może nie przebijał ich najlepszych starć, (Over the limit) ale był jak najbardziej godny obejrzenia.

-Triple H - Jego sturnowana postać jest dla mnie tak zajebista, jak to tylko możliwe :) Po prostu markuję za każdym razem, jak widzę, co on robi. Wściekłość z powodu "upiększenia" samochodu przez Bryana, później prowokacja Big Showa... heelowy Tryplak przebija stukrotnie swojego face'owego odpowiednika.

A ze szczegółów:

-Maski tych całych "Los Matadores", czy jak się tam oni nazywają, bardzo przypominają mi El Generico :D

- Podoba mi się nowy gimmick Rybacka. Zastanawia mnie tylko, czy nie lepiej byłoby mu zmienić strój ringowy, bardziej pasujący do obecnej postaci.

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.10.2012
  • Status:  Offline

Mnie także zaintrygowała ta cała sytuacja z Paul'em. Mam wrażenie że jeżeli doszłoby do Face turn'u Heyman'a to możemy dostać The Corporation Vs Paul Heyman Guys bądź Cm Punk i Heyman po prostu wesprą Daniel'a w bitwie. Fantasty Booking ;D


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

To nie jest takie nie możliwe, zakładając że nie będzie można pokonać rodzinki Daniel Bryan zwróci się do CM Punka, ten mimo wcześniejszych orzedzen wezwie Paula Heymana i mamy turn. Face Turn Heymana jest teraz tak prawdopodobny i łatwy do zrobienia że można by go było zrobić na Superstars.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Mnie także zaintrygowała ta cała sytuacja z Paul'em. Mam wrażenie że jeżeli doszłoby do Face turn'u Heyman'a to możemy dostać The Corporation Vs Paul Heyman Guys bądź Cm Punk i Heyman po prostu wesprą Daniel'a w bitwie. Fantasty Booking ;D
Tylko co w takim razie z Axelem jeśli Heyman targany wyrzutami sumienia przejdzie ten face turn? Mam podejrzenia czy np w czasie walki na NoC nie przekręci on Curtisa (pomoże wygrać Punkowi-a przypomnę że na początku ich sojuszu wiele osób mówiło Axelowi "nie ufaj Heymanowi") czy po prostu odejdzie zostawiając Axela na pożarcie CM-owi (a np na RAW po NoC ze łzami w oczach przeproszą się z Punkiem i pogodzą-choć nie chciałbym tego aż tak szybko)? Czy w takim razie Axel mógłby przejść na stronę rodzinki (na przeszkodzie niby stoi niedawny feud z HHH, choć teraz Trypel jest już "innym" człowiekiem niż wtedy)?

  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

To co piszecie może się w praktyce sprawdzić, załóżmy że to się spełni lecz WWE musi spełnić kilka warunków:

 

1.Daniel Bryan przegrywa pas na NoC i ewentualnie na Battleground.

 

2.Po owych PPV Bryan musi nadal feudować z Korporacją, niekoniecznie z Ortonem, wystarcza Korporacja.

 

3.Po NoC Paul Heyman przechodzi Face Turn, możliwe że razem z Curtisem.

 

A więc ja to widzę tak:

 

CM Punk sprzeciwia się zarządowi więc Tryplak wpada na pomysł aby go ukarać (Taki Big Show czy Dolph) Bryan proponuje Punkowi sojusz przeciw Korporacji i proponuje wyzwać ich na 5vs5 match na Survivor Series, problem że jest ich dwóch więc Punk postanawia poprosić o pomoc sturnowanego Heymana i teraz mamy dwie opcje:

 

1.Heyman daje im Curtisa co daje 3 osoby lecz Paul jest wybitym menadżerem więc szuka jakiegoś talentu w NXT np. Sami Zayn czy Neville.

 

2.Heyman i Axel pomagają Punkowi i Bryanowi i udaje im się przekonać Big Showa oraz Dolpha Zigglera.

 

Pytanie tylko kto miałby stanąć po drugiej stronie? Shield na pewno ale to tylko 3 osoby.

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2011
  • Status:  Offline

- Podoba mi się nowy gimmick Rybacka. Zastanawia mnie tylko, czy nie lepiej byłoby mu zmienić strój ringowy, bardziej pasujący do obecnej postaci.

 

No i znowu dostaniemy Skipa Sheffielda. Naprawdę tego chcesz? W sumie to sam się zastanawiam, kiedy pojawi się w kowbojskim kapelusiku... Oby nigdy.


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

Okej, Heyman face turn i co dalej? Brock Lesnar, nagle miał by zostać osamotniony? Jasne, nie pojawia się zbyt często, ale przecież to nie trzymało by się kupy. Jedyną opcja jak by było można to załatwić jest feud Punk i Heyman vs Brock Lesnar, ale to nie ma sensu.

Dwa. Co z Axelem? Przecież jeżeli Heyman go zostawi na pastwę losu, to Axel zginie i znajdzie się daleko w otchłani. Po co WWE dawało by dla Paula Axela na kilka miesięcy, żeby później z niego zrezygnować? To nie ma sensu.

Trzy. Jak wyobrażacie sobie uśmiechniętego (tak, to WWE, tutaj face oznacza bycie uśmiechniętym i lojalnym) Heymana, który wspierał by Punka? Na prawdę, nie mogę sobie wyobrazić Paula Heymana, mistrza heelowych przemówień wszech czasów w roli dobrego wujka CM Punka, więc jak dla mnie opcja 'faceturn + Heyman' jest nierealna.

Wniosek? Heyman zaczyna grać, bawić się w jakieś gierki psychologiczne, być może będzie chciał dać jakąś nadzieje dla Punka, aby w ostateczności go upokorzyć. Obejrzymy, zobaczymy.

 

Dzisiejsze RAW mnie nie porwało. Jest dobrze, ba, jest bardzo dobrze, jednak w porównaniu do ubiegłej tygodniówki było średnio.

Na wielki plus segment z Heymanem, Axelem i Punkiem. Cała trójka odwaliła kawał dobrej roboty. Swoją drogą rola Punka w tym feudzie jest podoba jak ta gdy feudował z Chrisem Jericho. Przecież w tamtym okresie Punk zachowywał się identycznie. Przygnębienie, bezradność. Punk jako jeden z nielicznych potrafi tak sprzedać emocje.

Tak odbiegając od tematu liczyłem, że kiedy Bryan zostanie oszukany przez McMahonów i Ortona, także zacznie odgrywać taką smutną rolę, ale myliłem się, a szkoda.


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2011
  • Status:  Offline

Wracając do tematu div (choć o turnie Heymana można by jeszcze trochę pisać) - Promo AJ faktycznie było bardzo dobre, ale czy definiuje ono tak dokładnie poziom panny Lee?

 

Z obecnych div rzeczywiście jest najlepiej wypromowaną i radzącą sobie za mikrofonem divą (ale Bellaski także nie raz pokazywały, że w tej materii są dobre, Layla ciągle czeka na coś więcej, a za ich plecami jest Summer, która w NXT udowodniła, że potrafi przygadać). Jednak nie powiedziałbym, żeby na przestrzeni kilku ostatnich lat wypadała aż tak rewelacyjnie. Były w końcu genialne Lay-Cool (świetne za mikrofonem - w szczególności Michelle - i bardzo dobre w ringu), Maryse z nietuzinkowym mic-skillem, charyzmą i gimmickiem (a w ringu może rewelacyjna nie była, jednak mimo wszystko 173 cm wzrostu jak na kobietę, która ma grać taką delikatną, to dosyć sporo, więc warunki fizyczne raczej jej nie pomagały, a AJ akurat tak) czy Eve, która świetnie radziła sobie z mikrofonem, a tak naprawdę konkretnego gimmicku nigdy się nie doczekała. Beth też nie wypadała w tym aspekcie najgorzej, dlatego mówienie o AJ jako najlepszej divie ostatnich lat jest jak dla mnie mocno przesadzone.

 

Natomiast jeżeli komuś przeszkadza zachowanie bliźniaczek. Hmm... Jednych może irytować Fandango, a dla innych może to być świetny gimmick. The Bella Twins grają postać takich "pustych lalek" i moim zdaniem wychodzi im to na razie bez zarzutu.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Pierwszy segment - fajna rzecz(pomijając słodzenie Jasiowi). Ale szkoda że Bryan dostanie aż 3 przeciwników. Wolałbym jedną, a długą walkę z Rollinsem :P

 

Maddox został nowym Teddym Longiem. Wolę oryginał.

Fajnie zobaczyć Rosę. Szkoda że bardziej ubraną i z Mizem :P

 

Christian na majku na zapleczu - pierdoła a cieszy :P

 

Axel vs Punk - ciężko mi się to oglądało... Lepsze było to, co po walce. Heyman jest zajebisty.

 

Divy to powtórka z SS. Serio tego potrzebujemy? Jak już trzeba wciskać te Total Divas, to można chociaż zmienić skład walki. Tyle dobrego, że AJ je pozamiatała po starciu :D (to promo było mocne, ale nawet przez moment nie pomyślałem o pipebombach itp. - "genialne" to za dużo powiedziane)

 

Znowu robią to samo. Jak przed SummerSlam Christian musiał parę razy walczyć z Del Rio, tak teraz podobna historia może być z RVD. Tyle że jego walka na PPV nie będzie tak dobra jak poprzednika. Już na RAW jest kiepsko. Scena sprzed reklamy to była masakra. Później nie było dużo lepiej. Moonsault...

 

W sumie to Orton ostatnio nie walczył z Zapałką, choć zawsze mam odczucie deja vu oglądając ich. Inna sprawa, że praktycznie zawsze dają dobre show.

Zniszczenia auta - spodziewałem się sztampy, a to... było ekstra :D

 

PTP nadal na fali, lol. Dla mnie i tak skończyli się po odejściu AW. I orientacja Darrena na pewno tego dla mnie nie zmieni.

 

Night of Champions. Jedyna noc, kiedy wszystkie pasy są bronione. I wychodzi na to, że Axel nie będzie bronił IC Title. Niezła logika.

 

Z gauntleta zostało praktycznie samo Bryan vs Rollins - ale mnie taka sytuacja pasuje. Fajne zakończenie RAW.

Btw. jak ktoś miał wątpliwości co do tego, że Big Show schudł, to tutaj było to świetnie widać.

...a jak już jesteśmy przy Showie - ktoś pamięta jego Iron Clad Contract? :P

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Najnowszy epizod RAW obejrzany, ale powiem o nim niewiele, a mianowicie:

 

1.Pierwszy segment był świetny. Spodobał się mi pomysł z podarowaniem auta Randallowi, które zostało zniszczone przez Smoka, co urozmaiciło ich feud. Fajnie, że w końcu kreatywni mają jakiś pomysł na Tarczę, która została wmieszana w feud Żmiji i Smoka, prawdopodobnie zainterweniują w ich walce i Daniel wygra przez DQ... Tryplak jako heel jest świetny i przy okazji przyznam, że to był jego pierwszy speech jaki kiedykolwiek raczyłem posłuchać w jego wykonaniu. Cały segment był śmietny z wyjątkiem chwili, w której Bryan właził w dupę Cenie.

 

2.Walka RVD z Rio jakoś nie przypadła mi do gustu. Pojedynek ledwo się zaczął, a Rob już zbotchował dwie akcje. Pierwsza to te kopniaki, gdy Rio był usadzony kroczem na linach przez niego. Druga padła chwilę później, Diving Savate Kick, ale ok... Wydaje się mi, że na NOC Ricardo wykiwa Roba i pomoże wygrać Albertowi. Innego rozwiązania nie widzę.


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale ludzie, jaki znowu face turn Heymana, o czym wy w ogóle mówicie? Odpowiedzcie sobie na proste pytanie: po co? Kto by na tym zyskał? Federację pozbawiłoby to jednego z czołowych heel'ów (a przecież teraz, w dobie konfliktu z korporacją, niemal wszyscy stają po stronie dobra), dodatkowo zakończyłoby jeden z najciekawszych feudów ostatnich miesięcy/lat. Na lodzie zostałby Axel i/albo Brock (a przecież ten drugi musi mieć kogoś w narożniku na WM 30), samo zaś pojednanie wyglądałoby po tym wszystkim co zaszło strasznie niewiarygodnie...

 

A że Heyman płakał? Cóż... może dotąd wierzył, że Punk go faktycznie przeprosi, że się pojednają, że razem dojdą do ME na WM? Teraz przekroczył "point of no return", spadły z niego wszystkie emocje.

 

To tylko dowód, że Heyman jest naprawdę dobrym aktorem :)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Po długiej przerwie zdecydowałem się obejrzeć RAW przy pierwszej nadarzającej się okazji. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że postanowiłem opisać akurat jeden ze słabszych ostatnimi czasy odcinków czerwonej tygodniówki. Jeszcze tydzień temu nie było pewne, w jakim kierunku zmierza storyline z Danielem Bryanem. Teraz wiadomo, że WWE serwuje odgrzewany nie pierwszy raz kotlet. Mam wrażenie, że wyjęto z archiwum stare scenariusze i w linijkach tekstu oznaczonych jako "Vince" dopisano "HHH".

Broń Boże nie twierdzę, że program jest słaby. Fajny, ale wtórny i do bólu przewidywalny. Np. kwestia prezentu dla Ortona. Gdy tylko auto wjechało, pomyślałem, że będzie zniszczone. Tak w ogóle to Randy nie pierwszy raz nie dostaje szansy nacieszyć się motoryzacyjną niespodzianką. Parę lat temu Kingston rozwalił auto z formuły NASCAR, które pomalowano na cześć Vipera.

Liczę na jakiś twist w tym storyline`ie - Orton zrywający się z korporacyjnej smyczy lub powrót Shane`a.

Aha, jeszcze jedno. Czemu Big Show, który ma "iron clause" w kontrakcie, boi się podskoczyć HHH? ;)

 

Widać, że WWE skupiło się na jednej historii i po macoszemu traktuje resztę rosteru. Pozostali walczą, bo taka jest formuła programu. Właściwie to nie widzę sensu opisywania poszczególnych starć. Odbyły się i tyle.

 

Zastanawia mnie zniknięcie Wayatt Family. Czyżby brodacz w hawajskiej koszuli, całujący przeciwników i jego wysocy pomagierzy nie byli jednak starzłem w dziesiątkę? :D

 

Zaskakujące jest, że w walce z udziałem zdobywcy niebieskiej walizki najlepiej rozpisany jest Miz, który nie brał aktywnego udziału w największym wydarzeniu tego lata. Konferansjer z SummerSlam i Fandango przyćmili tych, którzy byli najbliżej zdobycia kontraktu na walkę o pas WHC.

 

Feud Punka z Heymanem i jego ludźmi, a właściwie tylko jednym człowiekiem, jest słaby. Curtis Axel z tym wyglądem i umiejętnościami aktorskimi nadaje się do obsady pornola klasy "c".

Ciekawe jak WWE wybrnie ze stypulacji walki Punkera na NoC. Jeśli Paul E. zostanie zniszczony podczas PPV, zniknie z telewizji, a tym samym RAW wiele straci :???:

 

Chyba wyjaśniło się, czemu Ryback tak chuligani. Miałem nadzieję, że to podbudowa do czegoś większego. Tymczasem okazuje się, że chyba jest on wyłącznie złym przykładem w kampanii "Be a star" :roll:

 

Byłbym zapomniał o Maddoxie. Moim zdaniem Brad świetnie sprawdza się w roli GMa. Wiem, że odgrywa tylko swoje kwestie, ale odwala porządną robotę.

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Bron Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali:
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej oficjalnej ceremonii otwarcia, fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił, mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable’owi. Skrót gali:
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...