Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Z tego co pamiętam to Colter tłumaczył, że Cesaro jest "legalnym imigrantem", a nie jak reszta obcokrajowców, czmychnęła przez amerykańską granicę.

  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Tylko jak czytam tutejsze komentarze o dywizji TT odczuwam, że wg. was jest to negatywne. Pamiętam jak pisano tutaj o np. Kofim i Bournie czy Kofim i Truthie (i wielu innych Tag-Partnerach Kofiego :D ) czy niedawno o Rhodes Scholars. Zawsze jest coś w stylu "o nowy team, dobrze że jest coś świeżego w tej umierającej dywizji, ale to jest tag z dupy". Czyli co? Żeby odbudować tą umierającą dywizje trzeba narzucić same tagi braci, czy innych z NXT którzy zostaną połączeni jako drużyna przed ich debiutem? Tego potrzeba, żeby ta dywizja odżyła?

 

Hell No nie było TT z dupy, chociaż połączyło dwóch zawodników, z których jeden zbliża się już do emerytury. Niech odżywiają dywizję, lecz z jakimś pomysłem. Ile trwało stworzenie Real Americans? Dwie lub trzy gale, podczas których Zeb coś komentował i spodobał mu się Antonio? Już zapomnieli co wcześniej wyrabiał Cesaro biegając z flagą i nagle jakiś flashback? Boję się, że niedługo będziemy mieli tag Showa z Henrym ot tak walczących sobie o pasy. Historię Kane'a i Daniela poprowadzili w bardzo dobry sposób, nie oczekuję rocznego podbudowania, ale niech każda drużyna ma jakiś sens, a nie tylko dlatego, że jest dwóch zawodników w midcardzie i chcieliby sobie razem powalczyć.

 

PS. Piszemy wg (bez kropki).


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline

Boję się, że niedługo będziemy mieli tag Showa z Henrym ot tak walczących sobie o pasy.
Może walki nie będą porywać, ale na pewno to wzmocni dywizję. I o to chodzi, na Kane i Big Showa nikt nie narzekał :) .

 

[...]a nie tylko dlatego, że jest dwóch zawodników w midcardzie i chcieliby sobie razem powalczyć.
TT Championship są po prostu na poziomie IC czy US, czyli Mid-Card. Jak już pisałem, to jest przystanek, test dla wrestlera w drodze na szczyt, a nie już osiągnięcie go. Zawsze jest większy %, że jeden z teamu (ten utarty schemat rozłąki gdzie to jeden staje się Michaelsem a drugi Jannettym) osiągnie więcej, i dostanie się szybciej do ME niżeli miałby to robić dzierżąc pas IC/US.

 

PS. Piszemy wg (bez kropki).
Będę pamiętał :wink: .

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

I nie, nie odbieram terminu "tag z dupy" jako negatywu. Tylko jak czytam tutejsze komentarze o dywizji TT odczuwam, że wg. was jest to negatywne. Pamiętam jak pisano tutaj o np. Kofim i Bournie czy Kofim i Truthie (i wielu innych Tag-Partnerach Kofiego :D ) czy niedawno o Rhodes Scholars. Zawsze jest coś w stylu "o nowy team, dobrze że jest coś świeżego w tej umierającej dywizji, ale to jest tag z dupy".

 

Ale o tym jak ludzie głosowali na Team Hell No we wrestlerze miesiąca argumentując to, że jest to najlepszy "tag z dupy" od wielu lat, to już zapewne zapomniałeś prawda? Sama nazwa sugeruje coś negatywnego, ale - patrząc w jakich okolicznościach ludzie już używali takiego stwierdzenia na naszym forum - nie zawsze tak jest.

 

Ja nie chce oglądać odradzającej się dywizji z jakiś "zieleniaków", którzy wchodzą to rosteru, byleby nie byli oni z dupy.

 

A kto pisze, że należy ratować dywizję tag-teamów poprzez wrzucenie na dzień dobry szeregu "zielonych" wrestlerów? Przecież to jasne, że wszystko musi odbywać się stopniowo, z rozmysłem. Kiedyś dywizja tt funkcjonowała i była ważnym elementem show (ty tego nie pamiętasz bądź w ogóle nie widziałeś i tutaj dopatrywałbym się głównego powodu tego, że trudno się nam dogadać), dzisiaj - kuleje. Teamy, które sklecone są na jakiś czas i kwestią czasu jest aż danego wrestlera przypushują, a drugiego spuszczą do klopa/obu spuszczą do klopa/obydwu przypushują (niepotrzebne skreślić) i nastąpi rozpad drużyny są raczej słabym sposobem na odbudowę dywizji. Pudrowanie syfa. Teamy z dupy powinny być uzupełnieniem dywizji, a nie jej głównym członem.

 

A tak poza tym raczej się nie dogadamy. Napisałem ci pokrótce, które teamy uważam za te z dupy, a które nie i jednocześnie zaznaczyłem, że są także takie, które trudno jednoznacznie sklasyfikować. Uważasz, że Cesaro/Swagger nie są teamem z dupy? Myślisz, że ktoś wpadł na wspaniały pomysł, żeby ich połączyć i są ku temu podstawy? Cóż... Myśl tam sobie co chcesz.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Może walki nie będą porywać, ale na pewno to wzmocni dywizję. I o to chodzi, na Kane i Big Showa nikt nie narzekał :) .

 

Tag team Huntera z Lesnarem też wzmocniłby dywizję, ale widzi ktoś w tym jakikolwiek sens? Jeśli chodzi o grubasów, zero historii, dosłownie zero. Show sobie wpada, by pomóc Markowi, z którym powinien od zawsze na zawsze rywalizować o miano tego lepszego olbrzyma. Tylko czekać aż WWE zaserwuje nam stajnię słodkich, dużych wrestlerów (Sweet T, Brodus oraz wspominani Henry z Showem). Wszystkich może łączyć wspólna przeszłość na zapleczach fast foodów, ale jako fan byłbym zaszczycony sensownym wytłumaczeniem dlaczego akurat te osoby się lubią.

 

TT Championship są po prostu na poziomie IC czy US, czyli Mid-Card. Jak już pisałem, to jest przystanek, test dla wrestlera w drodze na szczyt, a nie już osiągnięcie go. Zawsze jest większy %, że jeden z teamu (ten utarty schemat rozłąki gdzie to jeden staje się Michaelsem a drugi Jannettym) osiągnie więcej, i dostanie się szybciej do ME niżeli miałby to robić dzierżąc pas IC/US.

 

Źle mnie zrozumiałeś. Jasne, że pasy TT powinny znaczyć tyle co IC bądź US (swoją drogą powinien to być uppermidcard), lecz ja zwróciłem uwagę na to, że łączą kolejnych zawodników, na których nie ma pomysłu (nudny midcard), w drużyny.


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swagger i Cesaro to mają solidne podstawy, żeby ze sobą feudować, a nie poklepywać się po pleckach. A przynajmniej tak było do momentu utworzenia tego z-dupy-tagu, bo dzisiaj Zeb i Swagger nie są już ksenofobami, ale parą hipokrytów. Pytanie tylko: po co? Przecież pitolenie o tym, że obcokrajowcy (z wyjątkiem Cesaro) są "be" nic im nie daje. Ciekawie było, gdyby mieli odchyły na punkcie zalewających Amerykę imigrantów, a teraz skłonni są do ustępstw; po to tylko, żeby w tagu był koleś, który ostatnio z reguły przegrywa... Genialne...

 

Swagger i Cesaro to akurat, prędzej czy później, zakończą pewnie swoją "znajomość" jakimś porządnym feudem. Tak to zresztą widzę od początku i tylko tym tłumaczę ten dziwaczny alians: Cesaro związał się z "tymi amerykańskimi idiotami" (jak o nich myśli) tylko po to, by na ich plecach wejść na szczyt, gdy uzna, że są mu niepotrzebni dokona "zdrady" i... się będzie działo. Miałoby to sen, dałoby bowiem pusha na który obaj (w szczególności Cesaro bo Swagger jaki jest wiadomo) zasługują.

 

A że to mój pierwszy post na forum, to skorzystam z okazji by się przywitać ;) Dzień dobry ;)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

Kcramsib, sens jest ale w przy takim rozwoju wydarzeń Cesaro wypinając się na "głupich Amerykanów" pozostanie heelem. A to mu korzyści dużej nie przyniesie - jobberów i low-card będzie niszczył ale przed kimś z nieco większym star powerem będzie pierzchał, wygrywał kantem albo przez DQ. Miał już okres gdzie naprawdę solidnie go promowali jako heela (wtedy gdy wchodził do ringu z flagą i orłem na sztorcu) i chyba nie prędko się to powtórzy. Cały czas od debiutu jeżeli pamięć mnie nie myli jest tym złym. Może po zerwaniu z Aksaną był "dobry" ale to długo nie trwało, choć w to też powątpiewam. Przed krokiem naprzód muszą go jeszcze jako face'a sprawdzić. Moim zdaniem jako heel jest bardzo porządny ale w WWE nie może mieć takich zastojów w swojej postaci. Pewnie sprzeda słodką bajeczkę, że piękny kraj USA go stworzył i wypromował i przejdzie na jasną stronę. Choć wcale nie muszę mieć racji ;)

 

Poza tym: face'owy Swagger? Jako heel z dodatkiem Coltera jest tylko i wyłącznie na poziomie akceptowalnym i myślenie o nim jako ulubieńcu publiczności powoduje mieszane uczucia u mnie. Mogliby jeszcze raz nawiązać do The All-American American ale to już będzie ogrzewany kotlet. Przede wszystkim nie zdzierżę, gdy zabiorą mu mówcę bo na micu lekko mówiąc nie jest różowo u niego.

 

P.S Dzień dobry :-)

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W sumie racja, można to jednak pokierować w inną stronę: załóżmy, że Colter/Swagger zaczną się radykalizować w swojej walce o lepszą Amerykę i zechcą zrobić coś bardzo złego (np złamać nogę) jakiemuś zawodnikowi spoza USA (musiałby to być ktoś popularny... może powracający Rey Mysterio?). Cesaro ich powstrzymuje, w oczach "Prawdziwych Amerykanów" uchodzi za zdrajcę, dla ludzi jest to jednak face turn (bo przecież pomógł dobremu) i feud gotowy :)

 

Zresztą dla Cesaro nawet bycie heelem i niszczenie jobberów będzie w moim odczuciu lepsze niż to, co obecnie. Gość ringowo jest jednym z najlepszych w federacji (choć rzadko ma możliwość pokazać pełnię możliwości), obecnie zaś sam staje się jobberem (silnym, ale jednak)...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

- Początkowy segment był oficjalnym potwierdzeniem urlopu, który wziął sobie Cena. Piłka golfowa w jego łokciu musi zostać jakoś usunięta. Co do Steph to spodziewałem się bardziej tego, że ona zostanie tą dobrą. Jak się okazało, cały zarząd przeszedł na złą stronę mocy włącznie z nią. No tak, Triple H i Vince mają nt. Bryana to samo zdanie, a rodzinka jest przecież najważniejsza. #KlaskanieLonga

 

- Sandow podłożony Rhodes'owi po raz drugi. Będzie przegrywać, aż do momentu, w którym przerwie swoją fatalną passę, a następnie zrealizuje walizkę. Gdzieś to już widzieliśmy.

 

- Ryback mi się podoba. Chyba nie pisałem o tym w temacie z SummerSlam, ale segment z Gaspacho poprzedniej nocy rozwalił mnie na łopatki. Teraz też było poniżanie i szydzenie ze zwykłego człowieka. Zobaczymy kto stanie mu na drodze. #CiepłeGaspacho :lol:

 

- Promo zapowiadające Epico i Primo w zupełnie nowych gimmickach wyszło okej. To będzie coś nowego, a Los Matadores wzmocnią dywizję TT, która przy The Shield, braciach Usos, Real Americans i PTP będzie jako-tako wyglądać. Pozostając w temacie 2 ostatnich stajni/teamów to wygląda na to, że wystarczyło wyznać, ie jest się gejem. Efekt w postaci zwycięstwa natychmiastowy. :twisted:

 

- Feud na linii Heyman (i jego ludzie) - Punk trwa w najlepsze. Sprytne zagranie z tym długim brawlem zamiast walki. Początkowo przeszło mi przez myśl, że Punk i Axel zmierzą się o tytuł tego drugiego, ale kolega, z którym oglądałem RAW wybił mi to z głowy. Zobaczymy jak rozwiążą to kreatywni.

 

- Pomysł z dwoma handicapami niezły. Polegli Ziggler i Show. Pozycja Tarczy umocniona.

 

***Nie żałuję trzech godzin poświęconych na RAW. Solidna tygodniówka, która uświadomiła mnie w fakcie, że raczej żadnej stajni z Ortonem i HHH się nie doczekamy. Niemniej jednak to wszystko wygląda bardzo ciekawie. Czekam na kolejne RAW.***


  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.03.2013
  • Status:  Offline

RAW [08/19/2013]

 

• Oczywiście Cena pierdział o tym, że chciał walczyć z Bryanem mimo "zakazu", blah blah. Podobnie jak Sheamusa, nie zobaczymy Cenę przez 4-6 miesięcy. Pewnie wróci na Royal Rumble, lecz na 100% w okolicach Road to Wrestlemania XXX (ugh, jak to brzmi o_O).

 

• Świetny segment otworzył dzisiejsze Raw. Cieszę się, że i Stefcia przeszła na ciemną stronę mocy twierdząc, że ocenia Bryana nie na "A", a na solidne "B+". No i oczywiście wezwała ochronę by się go pozbyć. Ciekawie się tego słuchało.

 

• Młody Rhodes ponownie wygrywa, po roll upie. Jeżeli to nie był koniec ich feudu, to na 100% czeka na nas walka na NoC o walizeczkę, prawdopodobnie w Ladder Matchu. Nie rozumiem tylko co chcą rozegrać przez ciągłe podkładanie się Sandowa innym...

 

• No i mamy Maddoxa. Ot tak wyświetlają komentarz Zigglera nt. "zdrady" Huntera. Nagroda? Handicap match z Shield.

 

• Heyman w ringu! Twierdzi, że Big Brother Brock wbił Punkowi rozum do głowy, a teraz zachęca go, aby ponownie dołączył do zacnej grupki Heymana? Razem będą best in the world? Huh, małe zaskoczenie.

 

• "Still to come, Randy Orton's WWE Championship Coronation!" Świetnie, ale nie musicie tego pokazywać 5/6 razy na show...

 

• Krótki segment z dupy o to, że Bella "The you can't touch, but you can watch" Twins są nr. 1 w Total Divas na E!. Tak, na kanale E!. Nie muszę powtarzać na jakim kanale Total Divas jest, prawda? Zwariowane koleżanki kontra dinozaury, ugh. Wygrana po roll upie na zszokowanej Layli? Cóż, nie tego się spodziewałem po heelturnie mamusi.

 

• Szybciutki Handicap, Ziggy przegrywa po spearze od Romcia. Nic specjalnego, jednak troszkę szkoda Dolpha. Najpierw Mr. MitB, potem miesiąc z pasem WHC, a na SS mało ważna walka i na Raw takie coś... Cóż, czekać tylko na rozwój wydarzeń, może coś na SD?

 

• Co mamy dalej? Ach, BoczekKara vs ADR. Kiedy zaczęła się walka, otworzyłem stronę z YouTubem i po załadowaniu widzę leżącego SinCarę prawdopodobnie z jakąś kontuzją. Niezbyt wiedziałem co się stało, ale wyczytałem na czacie, że upadł i coś sobie zrobił z... palcem. Po chwili mamy "trashtalk" w wykonaniu mistrza. Błagam, niech nie przechodzi ponownie turnu. I tak starczy, że w obu rolach się nie sprawdza, ale jak już mam wybierać, to jako heel jest ciut ciekawszy. Teraz ma być bohaterem Latynosów? Mamy już Real Americanów, teraz czas na Real Latinos? Wychodzi Ricardo, którego nie widzieliśmy z 3 tygodnie i oświadcza, że jest nowym menadżerem... Van Dama? What? Trochę to bezsens, bo teraz Ricardo będzie łaził z wiaderkiem z namalowanym "wizerunkiem" Roba? Jest jednak to trop do tego kto będzie rywalem ADR na NoC.

 

• Ujawnij swoją orientację = Dostań pochwałę od niektórych wrestlerów i HHH = przejdź faceturn i dostań push wraz ze swoim TT partnerem. Tak to chyba wygląda, bo widzieliśmy dzisiaj walkę PTP z Real Americans. Życzę im, aby nie skończyli źle, bo to naprawdę dobry TT i może na NoC właśnie oni się zmierzą o pasy.

 

• Big Show wraca na pierwszorzędne show! Zamierza z Henrym sięgnąć po pasy Tag Team. Cóż, skoro poszło w niepamięć to, co się stało w 2011 r. i są świetnymi kumplami, to czemu nie. Ponownie Handicap match? Ponownie z The Shield? Ok, niech będzie. Dalej segment z Ryderem - nie zaczaiłem o co tam chodziło i zrozumiałem jedynie, że są jakieś Snickersy w butach... What? Zacząłem uwielbiać Rybacka jako typowego dręczyciela szkolnego. Najpierw jak na stołówce, potem jak w szatni przed Wychowaniem Fizycznym... Ciekawe co dla niego szykują. Może wszyscy dręczeni połączą siły i zobaczymy ultra-handicap match? ^^

 

• A mówiąc o Handicapach, wracamy do Shield, które odnosi kolejne zwycięstwo. Niezbyt dobry powrót, a nie zobaczyliśmy Henry'ego w okolicach ringu.

 

• Czas na Punka. Jeden fan na niego buczał, ten go nazwał fatso. Stwierdził, że sam sobie poradzi, wezwał Heymana (który zaś przyszedł z Axelem) i przeprosił go za to, że nie wyrządził mu więcej krzywdy. No i zaczynamy soczysty, jednakże długi brawl! W ruch poszło krzesełko, a nie trzeba Lesnara by obejrzeć dobrą "bijatykę" w ringu. Teraz ciekawe co z Punkiem. Walka na NoC z Axelem... o pas IC? : )

 

• Czas na serię trzech krótkich meczy. Najpierw Wyatt vs Truth. Wyatt pokonuje Prawdę po swoim Sister Abigailu. Miejmy nadzieję, że jednak rodzinka kogoś znajdzie np. na następnym Raw do feudu, bo nie chcę zbytnio patrzeć na rozwalanie innych przez rodzinkę ot tak. Następnie 2 z 3MB vs U-SOS!, bracia wygrywają po Big Splashu i koniec. Ostatnią walką jest walka Miza z Barrettem, który dominował przez walkę, lecz zaatakował Miza FaąDaąGoą. Czy segment z dupy na SS doprowadzi do walki na NoC...? Rly?

 

• No i to, na co czekałem - "koronacja" Ortona. Rodzinka w komplecie (no może prócz Shane'a, ale uznajmy, że on nie istnieje na świecie ; >). Takiego The Game'a chciał widzieć Vincuś. Najlepsze były dwa uściski - HHH/Vince oraz Orton/Stefcia <3. Ale oczywiście Hunter się sprzedał, a dlaczego? Bo to gwarantuje przyszłość WWE. Zrobił to dla fanów, jego żony, jego dzieci. Twierdzi, że fani potrzebują czegoś więcej, niż Daniela. Nowej (starej) twarzy WWE - Ortona! Fani oczywiście wybuczeli ich solidnie, jedynie Miś "Playa" Długi klaskał (wtf? xD). Tryplak wzywa Bryana do ringu by załatwić kilka spraw. Ten oczywiście przychodzi, jednak przy ringu zaatakowało go The Shield (które przez całą galę odgrywało jakąś rolę). Helmsley rozkazał im przestać, a Bryanowi wejść do ringu jak mężczyzna. A gdy wpełzł, otrzymał soczyste RKO od Ortona. I zobaczyłem świetny obrazek oznaczający jedno - McMahon-Helmsley-Orton Era nadchodzi! O to mi chodziło, na to czekałem. Cały "zarząd" wspólnie, razem. Tylko jestem ciekaw co z Bryanem. Znowu zrobią z niego takiego underdoga, który sam będzie się piął po pas? Nie ma już z nim Ceny, Triple H'a, nikogo. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać za tydzień.

 

TOP 3 RAW:

1. Ostatni segment kończący galę;

2. Segment z brawlem Punka;

3. Teddy Long, który jest za Triple H'em i rodzinką.

 

OCENY:

- Segmenty: 8/10

- Walki: 6/10

- Całość: 7/10


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE jak zawsze nakazało Jasiowi ratowanie swojego wizerunku. Idź podkreśl, że obaj z Danielem - choć tutaj możecie wstawić imię, każdego innego cheerowanowego we feudzie z Cena - macie tą samą pasję, rozczul wszystkich, podjedz trochę z jego stołu. Może wezmą Cię za swojego chłopa. W końcu jeśli powiesz dobre słowa o nim - podkreślisz zdanie publiki - to nie wygwizdają faktu, że robisz sobie przerwę. Większy problem mam z tymi promami Ceny, niż z tym, że często pije do tego samego, że często mówi to samo. To można wyjaśnić faktem, że od lat odbierany jest podobnie i pracuje z tym samym materiałem.

Jeśli chodzi o Bryana, to będzie facem goniącym pas, feudując z szefostwem... Any questions? Nie to, że mi to przeszkadza – segment ze Stefcią był spoko – ale na kolana mnie pewnie nie rzucą. Wielokrotnie, wielu z Was podkreśla jego czyste zwycięstwo z Jasiem, ale... inaczej się tego rozegrać nie dało. WWE musi wykorzystywać swoich aktorów, żeby sprzedać emocje jakich od fanów oczekują. Nawet kosztem czystego pinu na odchodzącym Cenie. On u dzieci i tak nie straci, bo hej – nie zapominajmy – Jaś był kontuzjowany, w ogóle nie powinien walczyć – więc też nad tym czystym, przełomowym pinem, wartałoby sie zastanowić. Gdyby Bryan wygrał kantem, to ból dupy fanów byłby mniejszy po stracie tego złota. Jak ktoś coś ukradnie, a potem ukradną jemu, to żal się go robi mniej, niż jak coś wygra całym sercem, a i tak mu zabiorą.

 

Funkadactyls, Bellas, AJ & Layla... żeby Was nie poniosło z pasami Tag Team Div :wink:

 

W ogóle się nie zdziwie, jak przy kolejnych promach Alberto, z gatunku „wreszcie Latynosi mają kogo cheerować”, usłyszymy Booyaka, Booyaka. Na razie mamy połączenie Ricardo z RVD. Zaskakujące, ale daję kredyt zaufania – czemu się czepiać, skoro Rob nie będzie gadał? Rodriguez najwyraźniej nie jest szykowany na wrestlera. Mają w nim lubianego managera, a to profesja, która odrodziła się ostatnimi czasy w wrestlingu – Thank You Paul E.?

 

Fandango wciąż mnie bawi, mimo, że nie jest jakkolwiek pushowany i łódka dawno odpłynęła. Grunt, że jeszcze oglądamy go w TV, a od SummerSlam, nie jest to czas stracony „... but can I dance in them” (akcent – mistrzostwo)

 

Potomkowie Tito Santany! El Matador! El Matador! Przez parę walk będą znaczyć więcej niż przed odejściem. Jak publika nie zacznie im jeść z ręki po miesiącu, to jobberka odwiedzi ich ponownie.

 

Koronacja spoko, choć już McMahon-Helmsley Era miałem. Wielu liczy na powrot Evolution, a jeśli faktycznie miałoby do tego dojść, to konieczny jest nowy skład. Umówmy się, że ta stajnia zakładała posiadanie gwiazdy z przeszłości, gwiazdy z teraźniejszości i dwie przyszłości. Teraz to HHH jest na miejscu Flaira, Orton na miejscu HHH, a dwie kolejne pozycje powinny pozostać puste i nie czekać na Nature Boya i Batiste. Jednym kandydatem byłby pewnie lokalny osiłek Ryback, jako nowa reinkarnacja Dave’a, bo ileż można obijać pracowników - choć całkiem nieźle mu to wychodzi. Ale to tylko spekulacje, na razie cieszę się, że na tym całym story zyskał Brad i Shield, co było widać na RAW.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Jasiek rozpoczął Raw, zdziwiłem się jednak nie marudziłem, wiedziałem bowiem że idzie on na przerwę więc musi to jakoś ogłosić, jak zwykle promo Ceny to siłowe wejście do dupy fanom, tylko dlatego by odchodząc na przerwę nie dostał takiego heatu jak wchodząc na ring. Ale faktem jest to że nie ma lepszego sposobu na cheer niż chwalenie Daniela. Dobra Bryan przychodzi do ringu i spisał się całkiem dobrze, przyszła także Stephanie i segment ten był bardzo dobrym początkiem Raw, Daniela musi wyprowadzić ochrona co zaciekawia sytuacje. Jeśli chcą podciągnąć feud Rhodesa z Sandowem to powinni dać raz Damienowi zniszczyć rywala, przez kilka tygodni Cody beszta co gala Damiena, następnie odbywa z nim dwie walki i wygrywa bez problemów, ja bym zobaczył Codyego w walce o wyższe cele bo jestem fanem jego talentu. Cholera, Dolph przegrał z Shield ale jako ten topowy face musi być odebrany świetnie, osoba która w imieniu niesprawiedliwości krytykuje złego szefa a następnie walczy dzielnie z trzema mistrzami na raz. To się musi sprzedać, Heyman przyszedł do ringu co oznacza że trzeba podgłośnić głos :-) Chce znowu Punka u siebie ? Zobaczymy co na to Phill :) Czas na Divy, dali im te kilka minut na promocję i niech je mają, walka słaba ale niczego wielkiego się nie spodziewałem. Sin Cara vs ADR ? Myślałem że będzie to trwało dłużej, wydaje mi się czy luchador doznał znowu jakiejś kontuzji ? Ale nie ważne, pojawia się Ricardo ze swoim nowym przyjacielem, Robem Van Damem, nie wiem czemu ale chcę to zobaczyć :o Jestem w szoku, Prime Time players jeszcze tydzień temu nie mieli by szans z Real Americans, teraz gdy ktoś powiedział że woli chłopców to pokonują osoby którym nie sięgają do pięt ? Big Show kolejną osobą która się stawia, jednak nie chodzi oto. Ryback w swojej roli jest genialny :shock: To co on robi to rozpierdala system, wczoraj z zupą dzisiaj z ubraniami, aż się chce to oglądać :twisted: Big Show przegrywa a Shield kolejny już raz dzisiaj odnosi sukces, Punk kolejny raz pokazał się świetnie za mikrofonem, szykuje się feud z Axelem, oby nie o pas :shock: Fandango może wrócić na właściwe miejsce, chodzi mi oczywiście o upper midcard, facet jest genialny, według mnie gdy tylko się pojawia to skrada show. Końcowy segment był bardzo dobry, heelowa czwórka która zaczyna rządzić WWE, coś się obawiam że Randy tego pasa szybko nie straci 8-)

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Raw, było dobre , jednak że jest to pierwsza tygodniówka po gali summerslam, oceniać niebędę, poczekam z nią do następnego tygodnia.

Co mi się podobało? W końcu znalazł się pomysł na shield! Jako ochroniarze rodziny Vinca dają radę.

Orton, kompletnym heelem( czemu czekaliśmy tak długo!)

Co budzi moje wątpliwości? NoC to gala w, której wszystkie pasy muszą być na szali. Wszystko fajnie, ale ja nie widzę teraz jak tarcz broni swoje pasy rozpoczynając jaki,ś feud(skoro są wmieszani w główne story)Triple H nie da pewnie walki swoim podwładnym, no chyba, że dostaną łatwych rywali(do zniszczenia), by jeszcze bardziej pokazać jak teraz będzie prowadzona władza w wwe...

Minusy gali? Promocja Bray spadła jak ilość osób odchodzących z nc+.Wydaję mi sie, iż teraz z nimi przystopują i nie będą mieli na rodzinkę pomysłu...No i dobrze bo są bardzo przeciętni...

W tamtym tygodniu, czy tam 2 epizody temu CC miał swoje najlepsze chwilę ukazane w krótkim video, dziś zaś zdjęcia z ss... Czy teraz skończy w dalekim midcardzie? Oby nie.

No i zapomniałem o nowo powstałej dwójce: Roooooooooooob Vaaaaaaaaaaaaan Daaaaaaaaaaaaaaaaaaamm i Ricardo... pomysł wydaje się nielogiczny, bez sensu, ale jakimś cudem mi sie spodobał.

Czemu podoba wam się ,,nowa'' posatć rybacka? Mi narazie tylko tym, że nie zabiera cennego czasu w ringu. :twisted:

Tak jak mówiłem, jako pierwze raw po gali ciężko stwiedzić czy takie dobre( choć mnie się podobało), jeśli tak dalej będą prowadzić dominacje rodzinki vinca, a większośc walk wygrywać będa heelowie, to myślę, że na wwe narzekać nie trzeba będzie.

Zauważyliscie, że wszyscy mistrzowie, to ci po złej stronie mocy? :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline

Błagam WWE, wykorzystajcie tą sytuacje i zwolnij SinCare błagam. !!

To już przestało być nawet zabawne to już jest totalny dramat.

Tu widać różnice pomiędzy $$ WWE a TNA, ich stać na takie sztuczne podtrzymywanie przy życiu(Cara, Ryder). Ale dla ich dobra to też powinno się skończyć.

 

Dopiero pierwsza walka ale mam nadzieje, że PTP z du.. ups złe słowo, z niczego nie zaczną wygrywać każdej walki. Tylko ze względu na bycie gejem.

 

Daniel Bryan aka "Stone Cold dla dzieci ery PG" ??

Już dwóch zawodników z drużyny Daniela mamy Show i Ziggi. Ale wolał bym, żeby za szybko do jakiś drużynowych pojedynków nie doszło. Pewnie gdzieś tam na zapleczu czy w promach mogli by się wzajemnie wspierać przeciwko "Panom w garniakach". Ale na razie powinni ich masakrować osobno.

 

HHH mówiący o ego ??!! hehehheeheheh


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

uż dwóch zawodników z drużyny Daniela mamy Show i Ziggi. Ale wolał bym, żeby za szybko do jakiś drużynowych pojedynków nie doszło. Pewnie gdzieś tam na zapleczu czy w promach mogli by się wzajemnie wspierać przeciwko "Panom w garniakach". Ale na razie powinni ich masakrować osobno.

 

Znaczy pewnie dostaniemy na Survisor Series 5 vs 5, bo pasuje, Orton, Hunter i Shield vs Bryan Ziggler Cena (jak wróci), Henry i Show

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...