Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie zgadzam się. Ta walka będzie na 99% przerywnikiem między dwoma main eventami (czyt. Brock vs Punk i Cena vs Bryan). Nie chciałbym w tej roli zobaczyć walki RVD vs Dean, która swoją drogą w pre-shole może dostać dużo czasu, i być bardzo dobrym pojedynkiem. Na WM nie było takiego przerywnika, a teraz WWE w ten sposób daje fanom możliwość pójścia do toalety czy po hamburgera na stoisko Wiadomo, że taką rolę mógłby przyjąć mixed tag team, ale z kolei nie chciałbym oglądać dwu minutowej walki Zigglera, która swoją drogą była promowana od MITB.

 

Nie ważne jakie jest tego miejsce w karcie. Ważne, że na tą karte W OGÓLE nie zasługuje. To jest czarna plama na ładnej rozpisce. Twór niegodny SummerSlam i tutaj nie ma o czym dyskutować.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Nie wiem czy to przez pogodę za oknem, ale jak dla mnie to dostaliśmy kiepskie RAW z kilkoma elementami wartymi uwagi. Ważniejsze rzeczy opisali już Panowie wyżej, wspomnę tylko o ME na SSlam...

 

Jak dla mnie promocja walki o WWE Title może się podobać. Spodziewałem się słodko-pierdzących rozmów na linii mistrz-pretendent, a za pomocą rodzinki Vince'a zrobiono z tego całkiem przyjemny konflikt dwóch dobrych gości. Może to i oklepane, ale cholernie mi się podobały porównania wrestlera do entertainera, szkoda tylko, że nie wykorzystano większej ilości motywów, których Bryan nauczył się walcząc na świecie... "Inoki Slap" to gest dla fanów japońskiego wrestlingu, dlaczego nie wykorzystano też Code of Honor? Skoro przy speachu Punka pozwolono na wzmiankę o RoH i Cabanie to można było to zrobić teraz.

 

Co do samej walki na SSlam to obecnie bardziej obawiam się Tryplaka niż Ortona z walizką... ostatnio wspominano o zjednoczeniu rodzinki po największej gali lata i turnie pod koniec roku. WWE serwując pstryczka w nos portalom internetowym może to właśnie odwrócić turnem HHH'a. Tyle, że to także skutkowałoby pewnie wygraną Jasia... zapowiada się ciekawie, mamy masę możliwości na zakończenie PPV, tego się oczekuje po takich walkach...


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Odbiegając od tego co działo się na Raw, przeczytałem dziś pewną historię o Wyatt Family, a właściwie na temat ich problemów w głównym rosterze - oficjele Dabju twierdzą że całę Wyatt Family jest słabe ringowo, a na Summerslam mają wielki test, od którego zależy jak promowani potem będą. Czyżby rodzinka miała się skończyć zanim się dobrze zaczęła? Na ile to prawda, nie mam pojęcia, natomiast coś w tym musi być skoro The Wariat Family tak rzadko uczęszcza w ringach głównego rosteru

  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Odbiegając od tego co działo się na Raw, przeczytałem dziś pewną historię o Wyatt Family, a właściwie na temat ich problemów w głównym rosterze - oficjele Dabju twierdzą że całę Wyatt Family jest słabe ringowo, a na Summerslam mają wielki test, od którego zależy jak promowani potem będą. Czyżby rodzinka miała się skończyć zanim się dobrze zaczęła? Na ile to prawda, nie mam pojęcia, natomiast coś w tym musi być skoro The Wariat Family tak rzadko uczęszcza w ringach głównego rosteru

 

Jeżeli to prawda wyniesiona z zaplecza to śmierdzi mi tutaj idiotyzmem... Rowan faktycznie jest kiepski i denny, ale Bray to grubasek z silnikiem Maserati w tyłku, który na swoje gabaryty prezentuje się bardzo dobrze, a Harper podobno zbiera przyzwoite opinie za walki stoczone w NXT (nawet ta z Sheamusem podobno była dobra) + nieźle prezentuje się aktorsko.

 

Kane nie jest raczej osobą, z którą można sprawdzać umiejętności ringowe... nawet Bryan miał problemy ze zrobieniem czegoś przyzwoitego w ringu z Jacobsem, więc nie oczekujmy tego od Wyatta. Podejrzewam, że to raczej plotka wyssana z palca...


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

E_9, no właśnie o to chodzi, Bray właściwie zawsze robił dobre walki, Harper nawet i lepsze (od Rowana nikt niczego wielkiego nie oczekiwał) więc faktycznie coś jest nie tak. Sam tą informację traktuje jako bujdę czy pogłoskę, jednak jak to się mówi; w każdej plotce jest ziarno (wg mnie, zajebiście małe ziarenko) prawdy.

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Jeśli chcecie naprawdę dobre walki Harpera, zapraszam do CHIKARY gdzie walczył jako Brodie Lee. Obejrzyjcie jego walki z Castagnolim albo Elginem, jeśli Luke jest słaby w ringu to ja mieszkam z Królową Elżbietą. Jesli te plotki są prawdziwe to największym problemem jest Eric Rowan który faktycznie jest dosyc drewniany i może pogrzebać Wyattów. O Braya się nie martwie, pamiętamy catchphrase o czołgu z silnikiem ferrari i ma on więcej wspólnego z rzeczywistością niż by się wydawało. Z drugiej strony, Inferno Match na pewno bedzie słąby bo te pojedynki nie mają potencjału ringowego. Oby tylko za ewentualną porażkę WWE nie utarło Brayowi pusha.

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Inferno Match będzie słaby, co nie zmienia faktu że otoczka całej walki będzie miażdżyła cyce jak samo entrance Wyattów; w tym nudnawym jak pizda (pod względem kraetywności) fedzie to będzie dobre oderwanie od Reality Era (które moim zdaniem jest nieco męczące). Za dużo ostatnio face'owych crybaby stories lub indysowych backgroundów (mimo iż je lubie). Mam tylko nadzieje że Dabju nie zrobi nic głupiego z rodziną Wyatt (face turnu bym nie zaliczał, bo to jest cel numer 1 wśród oficjeli, co było opisywane w newsach kiedy debiutowali; mimo iż wtedy rodzinka Wariatów wiele straci)

  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Według mnie bardzo dobre RAW, chyba najlepsze w tym miesiącu, chociaż początek tego nie zapowiadał.

 

Jeżeli Maddox ogłasza się sędzią walki Bryana, pewnym było, że w jakiś sposób pozbawi go wygranej, gdy Sandow wieszał walizkę w narożniku, można bylo się spodziewać, że przyczyni się to do jego klęski, chociaż sam pojedynek był bardzo wyrównany a Damien został rozpisany nie gorzej od Vipera. Ciekawe co nie poszło podczas finishu walki mixed Tag, wydaje mi się, że to wina sedziego, który zagapił się i nie widział pierwszego tapowania AJ, powtórzony spot wyglądał komicznie, Wons na pewno nie był zadowolony, jednak sam wprowadzil do show trochę emocji, od jego segmentu z Bradem gala wyglądała o niebo lepiej.

 

Trypel trzecie SummerSlam z rzedu wkręcił się do walki wieczoru :-), osobiście wolałbym jako sedziego zobaczyć aktualnego GM'a, wtedy HHH mógłby w jakiś sposób pomóc Bryanowi w zgarnięciu zwycięstwa, moim zdaniem Paul jako referee zwiększa szanse Ceny.

 

Ciągle zastanawia mnie, jak potoczy się starcie o World title, w końcu widzieliśmy już 2 razy pojedynek między del Rio a Christianem, jeżeli nie dostaniemy tam jakichś nieprzewidywanych sytuacji, będę zawiedziony, chociaż sam poziom walki zasmucić nas nie może.

 

Najlepsze MizTV w historii (m.in. dlatego, że Miza bylo jak na lekarstwo), oba proma bardzo do mnie "przemówiły", o ile tydzień temu korespondencyjną walkę na słowa wygrał raczej Cena, o tyle dzisiaj, w bezpośrednim starciu, zarówno storyline'owo, jak i merytorycznie górą był moim zdaniem Dragon, który świetnie ripostował wszystkie zarzuty rywala, w końcówce sprowokował go do bitchslapa, co moim zdaniem miało ukazać, że nawet tak doświadczony zawodnik jak Janusz zmarszczyl się przed młokosem. Ogólnie świetny segment, Cena & Bryan > Cena & Rock = Bryan > Rock :D

 

Dobre słowo nalezy także powiedzieć o Battle Royal, chociaż niepotrzebnie spoilerowano nam składem finalowej trójki, w zasadzie dwójki, bo Ryback jako heel nie mógł (nie powinien) być rywalem również złego Ambrose'a (swoją drogą Ryback coraz bardziej przypomina mi Bully'ego Ray'a, z naciskiem na Bully :)) Dziwi mnie też końcówka - skoro Big Show był gotowy do powrotu, a co za tym idzie, do walki, czemu odstąpiono od 3 on 2 handicapu, przez co zarówno TT Championi, jak i Henry z Showem nie maja miejsca w karcie? (nie ma już zbytnio miejsca, by dodac kolejne starcie) Według mnie dużo lepszym rozwiązaniem byłoby wdrożenie planów na handicap w życie, a Roba spokojnie możnaby było dodac do WHC matchu.

 

Końcówka i "walka" Punka z Heymanem, taka jak przewidywałem tydzień temu. Jack wreszcie triumfuje besztając Bestię, co spoileruje nam wynik walki na PPV.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po co była ta szopka z Bryanem? Nic to nie wniosło. Że zarząd nie lubi Daniela to już wiedzieliśmy. A walka to powtórka z SD, a już tam nie była dobra.

 

Bray Wyatt nadal wypada ekstra.

 

HHH sędzią w walce Bryana z Ceną? Dla mnie to nic nie zmienia.

 

Nowa walka na SS! Wybitnie zbędne starcie pod znakiem Total Divas! Jeeeej!

 

Fajne promo zapuścili Christianowi. To za mało, by go podpromować przed SummerSlam, ale było fajne.

 

MizTV - to było ŚWIETNE. Może Bryan został lekko zmiażdżony na majku, ale też dał radę. Brakowało mi tylko, żeby po tekście Ceny o ludziach których pokonał, zaczął wymieniać sławy z Japonii i Indysów których sam powalił, nawet jakby tylko smarci to zrozumieli[skoro się pokusili o tego Inoki Slapa to było lecieć dalej].

A, wypada jeszcze poruszyć temat Miza - on jest zbędny nawet we WŁASNYM programie!

 

Battle Royal o US Championship Match to dobry pomysł. Choć aż zbyt wyraźnie pokazali trzech faworytów w promach, oglądało się przyjemnie. Highlight to save Kofiego na nogach Cesaro, świetna akcja! Zwycięzca mi zbytnio nie leży, ale to i tak powinno być lepsze niż Henry-Ambrose. No i nie mam pewności, że pas nie zmieni posiadacza.

...no i mamy powrót Showa. On serio trochę zrzucił na wadze :D Czyżby na SD! mieli zapowiedzieć walkę Show/Henry vs Shield?

 

JBL sugerujący Funeral March jako theme Heymana :twisted:

Wiedziałem że nie dojdzie do zapowiadanej walki. A ten ostatni segment w ogóle mnie nie nakręcił na walkę Punka z Lesnarem na SS.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Moim zdaniem świetny segment Bryana z Ceną. Te całe MizTV jest koncepcją idiotyczną, bo oprócz zaproszenia gości i zgaszenia gospodarza nie dzieje się tam absolutnie nic, równie dobrze mogłaby to być zwykła pogawędka w ringu, niemniej jednak strasznie to wydanie mi się spodobało - w końcu między nimi zaczęło się coś dziać, Bryan ładnie pocisnął Cenę, z kolei Jasiu wyglądał rzeczywiście na mega wkurw... i - przynajmniej dla mnie - emocje przekazane były bardzo naturalne, wielki plus ode mnie.

 

Wyatt Family dają radę. Nawet takie wstawki, jak np. "we're here" są świetne i tylko nadają ich wystąpieniu klimatu. Brawa za charaktery, ciekawi mnie koncepcja "Ring of Fire", oraz to, jak będzie to wyglądało w całości, tym bardziej, że obecna era nie pozwala na wielkie szaleństwo.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Raw moim zdaniem dosyć przeciętne, ale z paroma ratującymi je elementami.

Zgadzam się z Wami, że Miz TV było świetne. Jasiu mówił (miejscami krzyczał) lepiej, niż zwykle, a Bryan kontynuował swoje mówienie o "wrestlingu", które bardzo mnie cieszy.

 

Ja, z wiadomych przyczyn, bardziej zwróciłem jednak uwagę na przedostatni segment. Powrót Big Showa był zabookowany nieźle, a jego wygląd cieszył (może fedka pozwoli mu na jakieś efektowniejsze akcje). Jedyne, co nie do końca mi się spodobało (z bardzo subiektywnego punktu widzenia), to fakt, że jego walka na SS nie będzie handicapem, co nie pozwoli na tak dodatni booking gigantów. Z drugiej strony spełniło się to, co pisałem kiedyś o Robie Van Damie - walczy on o midcardowy tytuł, co bardzo wypromuje aktualnego championa - Deana Ambrose'a. Oby jednak pas nie zmienił właściciela.

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Wade Barrett vs Daniel Bryan

Maddox szybkim odliczeniem daje wygrać Anglikowi. Śmierdzi to włączeniem Brad'a do walki o pas WWE tylko jeszcze w w jaki sposób?

 

Druga walka - Damien Sandow vs Randy Orton

Cody ponownie odwraca uwagę Sandow'a i ten przegrywa. Już wielokrotnie Rhodes niweczy plany byłego partnera. Sandow dostaje równo po d***e od początku feudu i wyczuwam jego wygraną na PPV.

 

Punk, jak zwykle pewny siebie.

 

Trzecia walka - Natalya & The Great Khali vs AJ & Big E Langston

Rozumiem, że trzeba podbudować ciut Natalya'ię przed SS, ale mogli jej dać walkę z jedną z sióstr, a nie podkładać uczestników jednego z ciekawszych scenariuszy. :roll:

 

Segment z Vince'm McMahon'em i Brade'm Maddox'em

A, więc o to chodzi. Pomysł mi się podoba, bo na pewno ubarwiło, by to cały pojedynek. Brad zapewne robił, by pozory drugiego sędziego, ale na koniec coś, by zrobił żeby przypodobać się Vinnie'mu. Sam sposób w jaki to wykombinował również niezły. Hunter w roli sędziego. Uważam, że tutaj więcej możliwości już sam fakt, że McMahon 'owi to się nie podoba.

 

Czwarta walka - Tytus O'Neil vs Kane

Kane składa rywala i ucieka rodzince świrów. Szkoda, że po prostu uciekł, a nie przywalił chociaż jednemu z zaskoczenia, bo czerwony potwór, który zwiewa nie zbyt mi pasuje. :roll:

 

Siostra Bella odwdzięcza się "liściem". Serio wolałbym ich walkę dzisiaj zamiast tego Tag Team'u.

 

Piąta walka - Alberto Del Rio vs Kofi Kingston

Tym razem nowy kolor motywów na spodniach nie pomógł Kofi'emu. W tym wypadku to dobrze.

 

Kolejne przechwałki Del Rio. Chciałbym żeby Christian wygrał, ale wątpię, że tak będzie. :/

 

Szósta walka - The Real Americans vs The Usos

Walka niezła, ale Patrioci są już całkowicie na dnie... .

 

MizTV

Najlepszy moment tego dnia. Cena jest lepszy na mic'u, ale trzeba też zwrócić uwagę, że był o wiele bardziej rozpisany. Daniel gorzej sprzedał emocje, ale i tak wypadł nieźle. Hunter przyszedł tylko załagodzić emocje. Nie jestem pewny kto wygra na PPV, ale to lepiej. Cały feud jak najbardziej mi się podoba. Na początku było spokojnie, ale teraz iskrzy. Widać jakby oboje nie chcieli dochodzić do konfrontacji, ale jeden i drugi się o to prosi. :D

 

Konkurs taneczny między R - Truth'em i Fandango

No to coś lekkiego dla rozluźnienia. W bójce również nie dał rady "prawdzie", ale twarz zachował. :lol:

 

Heyman ma obawy? :shock:

 

Siódma walka - Battle Royal o tytuł pretendenta nr. 1 do US Championship:

RVD pretendentem do pasa? Mam nadzieję, że pas nie zmieni posiadacza. Sam pojedynek niezły było parę fajnych akcji. Ogólnie lubię Battle Royal, takie walki zawsze się fajnie ogląda. :)

 

Big Show powraca. Sugeruje to feud z Shield. I rzeczywiście, jak trafiłem na spoiler będzie z Henry'm pretendentem do pasa TT. Cieszę się, że coś Shield dostanie, ale obawiam się, że stracą pasy, a już teraz są bezbarwni. :/

 

Ósma walka - Paul Heyman vs CM Punk

To było pewne, że nie dojdzie do pojedynku. Punk w końcu daje upust i rozbija wszystkich. Tutaj również mi wskazać faworyta. co prawda Punk się wykazał, ale dopiero teraz. Wcześniej 2 razy zbierał lanie od Brock'a.

 

Ostatnie RAW przed PPV mogło być ciut lepsze, ale nie narzekam.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Brad musi odgrywać rolę gościa, który chce przypodobać się Vince'owi więc zrobił się specjalnym sędzią i pozbawił triumfu Bryana. Daniel na takiej porażce nic nie straci, a dzięki temu mieliśmy jakiś pomysł na wrzucenie w show McMahona. Triple H jako sędzia specjalny walki o pas WWE to tylko krok w stronę ilości wykupień PPV - federacja boi się, że walka Bryana z Ceną nie sprzeda się tak bardzo, a że mamy do czynienia z ważną galę to wrzucimy tam star power. Zakończenie Main Eventu niedzielnej gali jest totalnie nieprzewidywalne co wreszcie pokazuje, że WWE umie dobrze rozegrać ważne storyline'y. Każda opcja teoretycznie jest dobra, kto wyjdzie ze złotem? Po cichu wydaje mi się, że Bryan ale do bukmachera obstawić nie pójdę. Orton nie znajduje miejsca w karcie SummerSlam więc musi chociaż spróbować zainkasować walizkę, może mu ktoś przeszkodzić, ale nie po to jest na obrazkach ostatnich gal obok mistrza i pretendenta żeby po prostu SS sobie odpuścić.

 

Walki mnie w żaden sposób mnie nie porwały, ale dziwni są zwycięzcy niektórych. Po co AJ i Langston podkładają się, dlaczego Real Americans, którzy są nowym Tag-Teamem przegrywają z braćmi, którzy już najprawdopodobniej z Shield nie zawalczą? Zaskakujące decyzje, oprócz tej z puszczeniem Van Dama na pas US. Nie powinien go wygrać, a podbuduje Deana jako mistrza. Chciałbym aby ta walka miała miejsce w głównej karcie, ale niestety na to nie mam wpływu.

 

Natayla z Bellaską są w ogóle nie potrzebne w niedziele - mamy już dziewczyny w Mixed TT Matchu i wystarczy ich. Program, który rozwija się również w Total Divas powinniśmy opóźnić w czasie. Niech Natalya będzie kolejną pretendentką do pasa div bo według mnie to w tą stronę zmierza, ale sens pakowania ich na SS jest żaden.

 

MizTV skradł show, po prostu idealny segment na ostatniej tygodniówce przed ważną walką na PPV. Panowie dostali masę antenowego czasu i przede wszystkim zaciekawili nas swoimi wypowiedziami. Drugi raz z kolei u mnie górą Cena w przemówieniach, ale ne ma co się dziwić, to on jest 12 lat na szczycie w tej federacji. Daniel nie ustępował, mówił krócej, ale z sensem próbując pocisnąć Johnowi. Kompletnie niepotrzebny był tam Miz oraz Tryplak bo tylko przez nich opadały emocję, a finalnie segment mógł zakończyć Orton z walizką w tle.

 

Tak jak mówiono od tygodni, Punk musiał chociaż jeden brawl z Lesnarem wygrać. Przypadło na ostatnie RAW co Brocka stawia o stopień wyżej w szansach wygranej. Heyman to teoretycznie punkt całego sporu, ale dla mnie bezsensowną postacią jest w tym programie Curtis. Wiadomo, Paul Heyman Guy ale dla mnie jest kompletnie niepotrzebny. Ta trójka da sobie świetnie radę sama.


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

MizTV wypadło rewelacyjnie. Podobało mi się to jak kładziono nacisk na wypromowanie Daniela. Gasi bardziej wygadanego Miza oraz wytrącona z równowagi wiecznie opanowanego, żelaznego Jasia. Oczywiście Cena również świetnie wypadł za mikrofonem. Wiem, że będę jedynym na tym forum, który spropsuje ultra-face'owy speech Johna, ale nie można zaprzeczyć, że wykonał go świetnie i były w tym naturalne uczucia. Wpieprzenie Huntera i Ortona coraz bardziej potwierdza najprawdopodobniejszy scenariusz zakończenia Summerslam w takiej oto kolejności: 1) Daniel pokonuje Jasia i zdobywa pas, 2) chce zainterweniować Randy, który zamierza zainkasować walizkę na ledwo żywym Bryanie 3) sędzia Triple H będący tam po to by sprawiedliwości stało się zadość, postara się powstrzymać Randalla 4) finalnie sam zaatakuje Dragona, po czym pozwoli Ortonowi zdobyć pasa 5) RKO zdobywa pas i przechodzi heel turn wraz z Hunterem. Danielson rusza w pościg za pasem (prędzej czy później go odbierze i dopiero wtedy będzie miał solidny run ze złotem), a Hunter i Stefcia są "ciemną" parą, która będzie chciała przejąć federacje i wychująć starego Vince'a. :)

 

Pomijam fakt, że walka o pas US została zepchnięta do pre-show, a walka div kompletnie z dupy (tu nawet nie ma tytułu jako jakiegokolwiek pretekstu) lądują w głównej karcie tak prestiżowego PPV, bo to jakieś kompletnie nieporozumienie. Jednak ja i tak bym to inaczej rozpisał. Battle Royal rozegrał bym o pretendenta do pasa IC, tak by Axel miał co robić. A co cała trójkę Shield wrzucił do handicapa przeciwko olbrzymom: a) walka nie byłaby o pas, więc tutaj giganty mogłyby wygrać (prawdopodobnie im rozpiszą wygraną, bo za dużo potencjalnych zwycięstw heelów jak na taką gale), b) w trójkę łatwiej ich kupić jak przeciwników dla takich wielkoludów. Mało tego z feudu Curtisa i RVD można zrobić jakiś mały storyline. W końcu Rob nie jest nikim obcym Heymanowi.

 

Cieszy fakt, że zrobiono video-promo Christianowi, ale ten feud i tak ma z dupy build-up. Szczególnie, że toczy się o bardzo ważny tytuł. I choć federacja stara się nam zamydlić oczy, dla mnie rosną szanse na wygraną Kanadyjczyka. Będzie dylemat w typerze.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Dokładnie, też jestem zdania, że Christian ma szanse na tytuł. Kurdę, jeszcze przed tym RAW myślenie o CC jako nowym mistrzu zakrawało o parodie, ale po tym video-promie i przypomnieniu kim jest "CC" coś mnie natchnęło, że to może być coś więcej niż zwykłe promowanie pretendenta...tym bardziej jak usłyszłem ten wywiad i jak ADR gasi "zapałkę". Dla mnie coś za pewne jest zwycięstwo ADR i WWE o tym wie a po za tym to jest "tylko' WHC więc moga kombinować - przecież czy ktoś niedawno wierzył, że Ziggler przegra pas na PPV właśnie z Alberto? Jeśli wygra Kanadyjczyk to mamy większe możliwości co do przyszłości pasa - chodzi mi o proporcje dobrych do złych.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...