WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Tatanka]

Większość fanów wiedziała jak reagować, bo od kilku tygodni puszczano im ni to dziwne, ni to straszne proma, których bohaterowie racze nie przypominają face'ów. Koniec, kropka

[Livertadores]

Może pojawili się, by zaproponować Kane'owi zmianę maski na owczą

[DeanAmbrose]

Kari,

 

 

 

 

 

 

nie mogę się z tobą zgodzić w ogóle. Piszesz, że rodzinka jedzie tylko na świetnym gimmicku co jest za przeproszeniem gó.wno prawdą. Prawda nie są to wirtuozi tak jak Punk, czy Ziggler, ale bardzo dobrze ogląda się ich w ringu. Wyatt to grubasek z silnikiem ferrari, który jak na te gabaryty jest bardzo dobry w ringu, nie jest drewiniany, akcje w jego wykonaniu są bardzo dynamiczne. Harper też jest ciekawy w ringu. O ile mnie pamięć nie myli, to słyszałem, że kiedyś kręcił świetne walki z Castagniolim. Dalej Rowa, no tutaj zgodzę się, że jest najsłabszy ringowo, ale też nie jest strasznie drewniany.

[Kari]

Wyatt to grubasek z silnikiem ferrari, który jak na te gabaryty jest bardzo dobry w ringu

Tutaj akurat muszę ci przyznać rację, bo pisząc o rodzince miałem wyłącznie na myśli Harpera i Rowa. To prawda, Wyatt jak na swoje gabaryty jest szybki i bardzo dobry w ringu, natomiast z tym, że Harper jest dobry ringowo napewno się nie zgodzę. Według mnie poziomem ringowym niczym nie różni się od swojego partnera.

[Morison]

NXT nie oglądam, więc proszę, oświećcie mnie - czy drużyna Wyatta jest dobra ringowo? Czy może jadą tylko na świetnym gimmicku?

 

Jeśli chodzi o umiejętności Bray'a nie mogę powiedziec złego słowa, Harper i Rowan mają styl ringowych drwali, rzemieślników przypominających właśnie Kane'a, nie jest to jakaś wirtuozeria, ale wiadomo, czego można spodziewać się od zawodników gabarytowo przypominających Rodzinkę. Tragedii nie ma.

 

Według mnie rodzinka Wyattów otrzymała taką ciepłą reakcję, bo jeśli mnie pamięć nie myli to NXT nie jest puszczane w żadnym TV w USA (jeśli się mylę to bardzo przepraszam), więc może fani nie do końca wiedzieli kim będą debiutujący zawodnicy, bo akurat po promach ciężko było ocenić czy rodzinka Wyattów będzie tymi dobrymi, czy złymi.

 

Moim zdaniem było zgoła odwrotnie - Familię tak pozytywnie przyjęła ta część fanów, która jest na tyle ogarnięta, iż potrafi znaleźć gale NXT w internecie i była świadoma ich potencjału. Oczywiście to tylko część fanów, ta druga - była po prostu ciekawa co to za pulchny pan przyszedł do głównego rosteru Publika na RAW ogólnie była raczej ogarnięta (sugeruję się popem dla Henry'ego i kilku innych zawodników, a dupy dali tylko raz, co już było przewałkowane), więc nie dziwi cheer dla Wyattów.

 

Równie dobrze mogą pójść w drugą stronę i Trypel na złość teściowi zacznie "przyuczać" Maddoxa do roli GMa, który w trakcie przejdzie faceturn. Potem okaże się, że Brad jako GM nie jest zły i Trypel utrze nosa Vinniemu i udowodni, że stary dziad nie zna się na biznesie. Dla mnie segmenty z Team Brickie nie były tak fatalne jak niektórzy twierdzą. Oczywiście nie było to w stylu "klękajcie narody", ale takie przyzwoite zapychacze

 

Zgadza się - bookerze mogą iść w zupełnie przeciwne drogi, stąd moje domysły na temat Laurinaitisa są niczym nie popartymi spekulacjami.

[Tatanka]

bardzo dobrze ogląda się ich w ringu.

Czyli mogliby stoczyć co najmniej przyzwoitą walkę z BoD i Bryanem? Bo jeśli mają nie tylko świetny gimmick, ale również umiejętności, to widziałbym nawet ich wygraną w ewentualnej walce na SS. O ile oczywiście mają na nich długoterminowe plany.

[Jack Doomsday]

Wyatt w ringu nie zawodzi, w walce z Jericho chciał przebłyszczeć Zigglera w kwestii sellingu. Bray geniuszem nie jest, ale takiego Mankinda może osiągnąć. Rowan w głównym rosterze to akurat shocker, ponieważ on nigdy niczego nie osiągnął, i gdyby nie Family, to by niczego pewnie nie osiągnął, może poza zwolnieniem. Ringowo się powoli poprawia, aczkolwiek każdy wie że on jest tam najgorszy, choć to nie oznacza że to kompletne drewno. Luke Harper natomiast to jest jeden z lepszych powerhouse'ów jakie były w NXT. Ringowo nie ma żadnych zastrzeżeń, procentuje u niego doświadczenie z indysów, które w połączeniu z gimmickiem, który na dobrą sprawę wiele się nie zmienił, dostajemy prospekt na miarę kogoś kto może jeszcze zaskoczyć.

 

Gimmicki potworów niejako wymagają od zawodnika, braku sellingu wobec rywali, oraz ze współ-udziałem obecnej filozofii federacji, ich walki będą się głównie opierały na siermiężnym brawlu i tysiącami punchy.

 

Tatanka, nie za dużo na raz. Raz, Tarcza ma niejako pierwszeństwo do BoD, dwa, oni nie są nastawieni na 3-on-3. Zresztą za głęboka woda na początek może im się odbić jak Shieldsom (jak nie gorzej, Tarcza ma chociaż pasy). Wg mnie, lepiej byłoby najpierw sprawdzić jak Tarcza sobie poradzi z BoD na PPV, a potem pomyśleć o Wyatt'ach

[Tatanka]

Jack Doomsday Nie miałbym wątpliwości co do tego, z kim BoD mają walczyć na SS, gdyby nie dwie porażki Shieldsów. W ten sposób oczywistym się staje, że jeśli Tarcza przegrała ze słabszymi, to tym bardziej polegnie z silniejszymi. Jeśli miałby być to jeden z Main Eventów, to wyniki sprzedaży mogłyby okazać się słabsze właśnie z w. wym. powodu. Vince i spółka na pewno to zauważyli i może dlatego poszukali alternatywy dla Takera w postaci Wyatt Family

[Jack Doomsday]

Tyle że Tarcza ma podłoże w postaci wywalenia Takera z tv. Wyatt'ci nie mają nic. Kane jak na razie to totalny random. Nawet jeśli stworzą z tego program, to skończy się (a przynajmniej powinien) 1-on-1 z Brayem. Wiesz, argument ze sprzedażami jest nieco chybiony, bo Taker nie będzie główną atrakcją (czyt ME), bo będzie nią Lesnar, poza tym nikt nie będzie patrzył na to z kim walczy lecz na sam fakt że sie pojawi (w sensie Taker).

 

Nie brałbym Wyatt Family jako jakiegoś zastępstwa, ponieważ jeśli oni polegną, to zaliczą niezły falstart. Rodzinka potrzebuje wygranego programu na poczatek - Kane tak, BoD nie.

 

P.S. Nawet nie wiadomo czy Undi się na SS pojawi, poniekąd złapał kontuzję i ma nie być brany pod uwagę dopóki sam nie orzecze gotowości.

[Tatanka]

Muszę przyznać Ci rację. Jednak jest jeszcze jedna rzecz. Mianowicie - jak i kiedy miałby się skończyć program Wyattów z Kanem? Bo skoro BoD mieliby walczyć z Shieldsami, to jak Kane mógłby znaleźć czas na walkę z Brayem (zakładając, że właśnie na Summerslam powinno dojść do ich walki). Jeżeli Undertaker nie zawalczy, to sprawa jest załatwiona, ale nic nie jest pewne.

[aRo]

To prawda, Wyatt jak na swoje gabaryty jest szybki i bardzo dobry w ringu, natomiast z tym, że Harper jest dobry ringowo napewno się nie zgodzę. Według mnie poziomem ringowym niczym nie różni się od swojego partnera.

Ten pan był wcześniej znany jako Brodie Lee. Polecam poszukać parę jego walk. Sam poznałem tą postać kiedy walczył z PACiem(Neville z NXT) na którejś gali DGUSA. Wiadomo że on nie jest najlepszym ringowo kolesiem w rosterze, ale daje radę i oglądanie go nie powinno być bolesnym przeżyciem

[MAT1]

A nie pomyśleliście o tym, że Ambrose może mieć singlowy pojedynek z Takerem na Summerslam, a Kane zawalczyć z Bray'em? Seth i Roman mogą zawalczyć z Szimusem i Ortonem.

 

Ja się zastanawiam co WWE zrobi z RVD'm na Summerslam. Jego grafik wsytępów jak na razie prezentuje się następująco:

 

14 lipca - Money In The Bank

15 lipca - Raw w Brooklynie

16 lipca - SmackDown w Providence, RI

22 lipca - Raw w Austin, TX

23 lipca - Taping Raw w Laredo, TX

24 lipca - Taping SmackDown w Corpus Christi, TX

25 lipca - Taping SmackDown w Houston, TX

 

Myślę, że RVD może pofeudować z Curtisem Axelem. Jak wiemy RVD to ECW Original i było Paul Heyman Guy, więc jakieś podłoże do feudu by było.

[Croos]

A nie pomyśleliście o tym, że Ambrose może mieć singlowy pojedynek z Takerem na Summerslam, a Kane zawalczyć z Bray'em? Seth i Roman mogą zawalczyć z Szimusem i Ortonem.

 

Raczej odpada ponieważ:

1.Ambrose nie może nie bronić pasa przez 2 PPV z rzędu bo jego run z pasem przestanie być wiarygodny.

2.Jeżeli Taker wróciłby tak z dupy żeby zawalczyć z Dean'em podczas gdy Kane zająłby się Rodzinką to nie ma to sensu bo logicznie byłoby gdyby wrócił aby mu pomóc z Wyatt'ami no chyba że czerwony przejdzie szybko heel turn.

 

Ja się zastanawiam co WWE zrobi z RVD'm na Summerslam.

 

Tak naprawdę to aż do MitB lub Raw dzień później nie ma co się wysilać na jakikolwiek przebłysk fantasy bookingu, zapewne zawalczy parę razy i dopiero znajdzie się jakiś storyline lub mały feud.

 

PS.Ale i tak każdy wie że to RVD zastąpi Brada na stanowisku GM'a Raw (Oczywiście żartuje )

[MissApril]

Ostanie Raw obejrzałam dopiero wczoraj bo jakoś nie miałam czasu wcześnie, gdyż po powrocie z UK nie za bardzo miałam na takie rzeczy czas.

Całą galę oceniam na dobrą.

 

Podobały mi się segmenty z AJ jak rozmawiała z Dolphem i później już jako segment Div.

Zwolnienie Vickie boskie, miałam nosa, że jak trójca Vince, Stefi i Triple zacznie dawać sprzeczne polecenia Vickie to doprowadzi to bardzo szybko do jej eliminacji z zajmowanego przez nią stanowiska.

Później segment Vickie na zapleczu z Rybackiem, czyżby miała ona być Jego menadżerką?.

Nowy GM RAW Brad miał niezłą minę jak usłyszał decyzję o swym awansie

 

Debiut rodzinki Wayatta rewelacyjny. Te filmiki i na zakończenie wejście na arenę z tą lampą po prostu super to wyglądało. Najzabawniejsze to moment zgaszenia elektryczności zdmuchnięciem lampki.

 

O walkach jakie były na gali tym razem się nie wypowiem.

 

Jak dobrze jest być znowu w Polsce i mieć dostęp do kompa z polskim językiem klawiatury.

[Negatyvny]

Dopiero dziś nad ranem dokończyłem oglądanie RAW.

Tygodniówka pod względem ringowym mnie nie zachwyciła, a wręcz przeciwnie znużyła do tego stopnia, że zasypiałem podczas walk. Mimo to oceniam ten odcinek pozytywnie.

Zachwycił mnie debiut Wayatt Family. WWE pokazało, jak należy robić program telewizyjny. Idealnie połączyli nagranie z klimatycznym wejściem rodzinki. Ostatni raz zrobili coś równie udanego podczas transmisji WrestleManii przy nagranym wcześniej wejściu HHH, który rozbijał młotem szkło.

Moim zdaniem obicie Kane`a nie było dobrym pomysłem. Dla mnie to sugestia, że Bray będzie feudował z bratem Takera. Nawet jeśli dostanie się do walki o walizkę, to jej nie ściągnie. Pewnie Kane będzie sprzedawał kontuzję i powróci na SummerSlam, aby dokonać zemsty na Bray`u.

 

Nie rozumiem, jak można czepiać się chantów publiczności, która "wygadała się" w kwestii poprzedniego gimmicku Wayatt`a Czyli sektor Attitude zepsuł house show w Łodzi okrzykami "Castagnoli!" podczas walki Antonio Cesaro?

Nie trafia również do mnie przypisywanie Baltimore wyjątkowości. Zgasło światło, wejście Wayatt Family było klimatyczne, więc ludzie zareagowali entuzjastycznie.

 

Rozbawił mnie segment z oceną Vickie. Wdowa po Eddiem świetnie odgrywała atak histerii. Poza tym błysnął Hunter komentarzem na temat Vince`a i sitcomu "Golden Girls"

Przy okazji wyjaśniło się, kto zostanie managerem Rybacka.

 

Zawiódł mnie Ziggler. Po obejrzeniu zeszłotygodniowego Smackdown uwierzyłem, że sprawdzi się jako face. Jednak to jego promo na RAW było nijakie