Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niech mi ktoś przypomni, czy on wogóle wykłócał się jakoś o to, że tak go "oszukali" ?
Chyba się nie wykłócał. A to dziwne, bo to raczej było w zwyczaju heelowego Punka.

 

Co do samej gali: całkiem mi się podobała. Moim zdaniem była lepsza niż inne gale na RTWM. Zostało nam tylko jedno Raw do samego PPV, mam nadzieję, że będzie dobrze przemyślane i zabookowane. Tylko ostatnio coś mało CM Punka i Takera :-(

 

Na chwilę obecną czekam na jakieś 3-4 walki na WM: wspomniane Punk - Taker, (ze względu na samo starcie, nie na wynik) Lesnar - Triple H, (również ze względu na walkę) walki o pasy TT (interesuje mnie tutaj wynik - ciekawe, w którą stronę pójdzie Creative Team w tej sprawie)

oraz walka o pas World Heavyweight (mimo, że sama walka może być OK, to i tak bardziej czekam na wynik - będę tutaj za Swaggerem, chociaż nie jest pewne, że wygra).

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Niech mi ktoś przypomni, czy on wogóle wykłócał się jakoś o to, że tak go "oszukali" ?
Chyba się nie wykłócał. A to dziwne, bo to raczej było w zwyczaju heelowego Punka.

 

Akurat Punk się po EC wykłócał, podczas jednego proma na końcu darł się do mikrofonu o tym że został oszukany przez federacje ;)

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

-O Punku tak naprawdę nie trzeba wspominać bo kiedy by nie wystąpił to zawsze kradnie show. Tak też było i tym razem. Świetny speech na otwarcie show. Jak narazie to on wygrywa feud z Takerem mimo przegranego brawlu na koniec. Szkoda, że w tym momencie z Takera robią niemowę, która nic nie mówi. Nie tą drogą powinni isć, powinni co tydzień niszczyć się werbalnie. Mam bardzo duży szacunek do Deadmana ale podpiusuje się pod tym co powiedział Punk rękami i nogami. Chodzi o to, że Taker powinien zakończyć karierę rok temu w uścisku HBK i Triple H. Mimo to i tak segment należał do Heymana w bardzo dziwny sposób uciekającego z ringu.

 

- Szkoda, że dostaliśmy tak krótką walkę Jericho z Zigglerem. Taka walka nie mogła się udać a przy dłuższej ilości czasu mogło wyjść jeszcze ciekawiej. Mimo to wiadomo, że nie o Zigglera tutaj chodziło ale o promocję walki z Fandango. Nie przekonywał mnie ani przez chwilę w tym co robi. Tak naprawdę sprawdzianem będzie dla niego będzie WMka. Zobaczymy czy zda egzamin któremu poddał go Mcmahon.

 

-Squash Henryego miał być pewnie swojego rodzaju karą dla wybryków Jimmiego Uso. W tym momencie podoba mi się to w jaki sposób prowadzą feud Marka z Rybackie. Nie potrzebne są do tego jakiekolwiek speeche a wyznacznikiem tego kto jest lepszy jest siła. Mimo, że był to squashe to podobała mi się sama koncepcja - Mark zniszczył dwóch rywali to Ryback zrobi to samo z większą ilością zawodników. Czekam na SD! i segment podnoszeniem ciężarów. Mam nadzieję, że nie będzie to tak denne jak podobne próby siły Big Showa i Sheamusa.

 

-Pierwsze co trzeba odnotować to nieco zmodyfikowany theme song Alberto. Cały czas domagałem się kontaktu fizycznego pomiędzy del Rio a Swaggerem ale niestety zrobili to kosztem speechy. Mam wrażenie, że po reakcjach widzów na ten program całkowicie zaniechali ze speechami Coltera i skupią się tylko na brawlach. Szkoda, że porzucili to tak szybko bo mogło być jeszcze ciekawie.

Dziwi mnie to co w okresie Wrestlemanii robią z Cesaro. Antonio był jedną z tych osób, które zasługiwały na bycie w głównej karcie wrestlemanii. Tydzień temu odklepał w starciu z Mizem a w poniedziałek stał się mięsem armatnim dla Alberto. Wydaje mi się, że jego push został zatrzymany kosztem Swaggera i związanych z nimi gimmicków.

 

-Niestety słabo wypadł Tryplak. Gadał o wszystkim i o niczym. Miałem wrażenie ,ze wcale nie miał ochoty na mówienie czegokolwiek i sam nie wie czego tak naprawdę chce. Chociaż sytuacja z Barrettem, nie powiem rozśmieszyła mnie nieco. Podobało mi się to w jaki sposób ( z wyższością i pogardą) Wade podszedł do Tryplaka.

 

-Po dłuższym okresie czasu wreszcie dostajemy Rocka i podbudowę pod walkę z Ceną. Segment wypadł dobrze, jednak wydawało mi się, że był o wiele za długi. Dłużył mi się niemiłosiernie. Bardzo dobrze, że nie słodzili sobie na wzajem a podeszli do sprawy bardzo poważnie. Szczególnie Cena pokazał się z dobrej, swojej lepszej strony i wypadł lepiej od Rocka. Mówił bardzo poważnie, brak było typowego uśmiechu na twarzy, czasami zalatywało heelowymi zagrywkami co potęgowała jeszcze publiczność. Cena dostaje Rock Bottom więc za tydzień będzie odwrotnie.

 

Podsumowując: Raw było takie jak cała droga do Wrestlemanii czyli przeciętne, momentami jednak było dobrze a nawet bardzo dobrze ale to tylko niewielkimi momentami. Szkoda, że nie pomagała również publiczność. Przy wejśiu Punka, totalna cisza, tak samo przy Takerze czy Rocku. Jeżeli chodzi o same walki to przypadły mi do gustu Jericho vs Ziggler oraz Miz vs Barrett. Reszte można spokojnie pominąć.


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niech mi ktoś przypomni, czy on wogóle wykłócał się jakoś o to, że tak go "oszukali" ?
Chyba się nie wykłócał. A to dziwne, bo to raczej było w zwyczaju heelowego Punka.

 

Akurat Punk się po EC wykłócał, podczas jednego proma na końcu darł się do mikrofonu o tym że został oszukany przez federacje ;)

Aha, sorry, pomyliłem się :oops: Pamiętam tylko, że darł się po Royal Rumble, ale to była trochę większa akcja, również ze względu na plakaty "Phoenix Screwjob"

 

Przypomniało mi się jeszcze jedno na temat ostatniego Raw - gdy Triple H szedł na zaplecze i spotkał Wade'a Barret'a, po prostu kopnął Anglika w krocze. Był to niezły moment, jak i podbudowa walki Lesnar - HHH na WM (Ten drugi nie kopałby nikogo w jajca, gdyby nie był wściekły na swojego rywala, prawda?)

 

Cena dostaje Rock Bottom więc za tydzień będzie odwrotnie
Niekoniecznie. Fedka przyzwyczaiła nas do tego, że jeśli ktoś dostaje na tygodniówce, to wygrywa na PPV, (choć oczywiście są rzadkie odstępstwa od tej reguły) co wiązałoby się z tym, że jeżeli Cena ma przejąć pas na WM, to musi być poobijany na następnym Raw. Być może również na najbliższym Smackdown, na którego tapingu ponoć zjawił się Rock.

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

 

Cena dostaje Rock Bottom więc za tydzień będzie odwrotnie
Niekoniecznie. Fedka przyzwyczaiła nas do tego, że jeśli ktoś dostaje na tygodniówce, to wygrywa na PPV, (choć oczywiście są rzadkie odstępstwa od tej reguły) co wiązałoby się z tym, że jeżeli Cena ma przejąć pas na WM, to musi być poobijany na następnym Raw. Być może również na najbliższym Smackdown, na którego tapingu ponoć zjawił się Rock.

 

Właśnie przy tym feudzie nie kierowałem się tą zasadą. Niemal zawsze jest tak, że osoba obrywająca na tygodniówce wygrywa na PPV ale przy walce takiej rangi nie wydaje mi się, że będzie to miało zastosowanie. Spodziewam się raczej takiego pokazu siły i niepewności przed ich walką czyli: Ty zrobiłes finisher na mnie to za tydzień ja zrobie go tobie.

Nie pamiętam czy w tamtym roku przy tym feudzie czy może przy innym, nie pamiętam dokładnie ale miała miejsce właśnie taka sytuacja i tego też spodziewam się w tym roku


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

A wiecie co ja sobie uświadomiłem...że jak Cena wygra teraz na WM z Rockiem.....to będzie musiał być rewanż. Znowu przez kolejny miesiąc będziemy karmieni tą papką. Serio jak na razie tylko w tagTeam coś ciekawego sie dzieje. Pozostałe pasy to nuda (nawet WHC jakoś tak spowolnił i przestał zachwycać).

 

PS. Cesaro wrócił do tradycyjnego "szwajcarskiego" stroju.


  • Posty:  98
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2012
  • Status:  Offline

Ta już to widze. Pokonałeś mnie Cena ale nie moge wykorzystać rewanżu już teraz bo ... lece krecic filmy. Do zobaczenia na SummerSlam sukinkocie ...

 

A poważnie wolałbym żeby Rock jak to bohater odbebnił rewanż na RAW po WM. No ale gdzie zobaczymy Rocka walczacego na RAW :)


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Ta już to widze. Pokonałeś mnie Cena ale nie moge wykorzystać rewanżu już teraz bo ... lece krecic filmy. Do zobaczenia na SummerSlam sukinkocie ...

 

Oj tam Summerslam, pociśnijmy to na WM XXX, sprzedało się dwa razy to i trzeci raz pójdzie :twisted:

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Cena dostaje Rock Bottom więc za tydzień będzie odwrotnie
Niekoniecznie. Fedka przyzwyczaiła nas do tego, że jeśli ktoś dostaje na tygodniówce, to wygrywa na PPV, (choć oczywiście są rzadkie odstępstwa od tej reguły) co wiązałoby się z tym, że jeżeli Cena ma przejąć pas na WM, to musi być poobijany na następnym Raw. Być może również na najbliższym Smackdown, na którego tapingu ponoć zjawił się Rock.

 

Właśnie przy tym feudzie nie kierowałem się tą zasadą. Niemal zawsze jest tak, że osoba obrywająca na tygodniówce wygrywa na PPV ale przy walce takiej rangi nie wydaje mi się, że będzie to miało zastosowanie. Spodziewam się raczej takiego pokazu siły i niepewności przed ich walką czyli: Ty zrobiłes finisher na mnie to za tydzień ja zrobie go tobie.

Nie pamiętam czy w tamtym roku przy tym feudzie czy może przy innym, nie pamiętam dokładnie ale miała miejsce właśnie taka sytuacja i tego też spodziewam się w tym roku

Być może będzie tak, jak piszesz, jest tylko jedno "ale": 90% fanów WWE już od dawna wie, że Cena teraz wygra z Rockiem, więc "trzymanie w niepewności" jest tutaj bezsensowne. Oczywiście, może mieć to zastosowanie w innych dużych feudach, ale nie w tym. Jedyne, co chciałbym zobaczyć przed ich ponownym starciem na WM jest jakiś genialny segment, z którego będę się śmiał, i który będę pamiętał. Może jakoś zmieniłoby to moje niezbyt pozytywne podejście do "Twice in a Lifetime".

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- Cena raczył wspomnieć o tym, że nie lubią się z Rockiem (ale "szanuje go"). Naprawdę, tydzień przed WM nie chcesz gadać o Dwayne? No co Ty... Zdziwił mnie fakt, że nie otrzymaliśmy słownej potyczki z mistrzem, a singlowy speech. Zapowiedziałeś, że zdobędziesz mistrzostwo i zadziwisz świat? Czekamy...

 

- każdy z teamu face'ów wchodzi oddzielnie przy swojej muzyczce - dla mnie jest to sugestia, że to żaden zespół, a zbiór indywidualności. 3MB musi dostać swój czas na gali i dobrze, że to nie dzieje się w main evencie. Gdybym nie oglądał na żywo - przewinąłbym. Team Dobrych szczęśliwy, bo każdy mógł zaprezentować swój finisher na poszczególnym megabajcie. No a po walce co? Tak, WWE zaskakuje nas pojawieniem się The Shield! Zaskoczył mnie speech, który został przeprowadzony na trybunach. Zawsze to jednak lepsze, niż kolejny brawl... Romek wypadł najsłabiej.

 

- zapowiedź pojawienia się Szona Majkelsa? Wow, a jednak! Wcześniej jednak dostajemy segment ze Swaggerem i jego menago. Nie dziwi mnie fakt, że promocja tej walki została wstrzymana - szybkie ujęcie na trybuny pokazuje, że ludzie bardzo słabo byli zainteresowani tym, co mówią obaj Panowie. Jak położyli ręce na sercach to tylko czekałem, aż zaczną śpiewać hymn...

 

- od razu mamy płynne przejście do wywiadu z Alberto. Krótko i z zapowiedzią "action with Zeb Coulter". Ciekawe...

 

- dostajemy to, co "misie lubią najbardziej", czyli techniczny pojedynek Bryana z Zigglerem. Schemat podobny do tego, co widywaliśmy wcześniej. W całość oczywiście musiała wmieszać się ekipa, która - co cieszy - pomaga Zigglerowi w zwycięstwie (wiem, że to wciąż nie jest wiktoria odniesiona na czysto, ale patrząc na to, jak brygada Ziggiego była nieskuteczna w konfrontacji z Ceną...)

 

- kiedy już zastanawiałem się, czy nie rzucić oglądania na żywo, pojawia się zapowiedź powrotu Michaelsa. No cóż, tego przegapić nie mogłem! Na początek otrzymujemy "last april", chociaż brakowało mi tutaj "11 months ago" oraz brak pokazania napaści Lesnara na Shawna... Pada pierwsze zdanie i już wiem, do czego to zmierza. Pierwszego, który przerwie speech HoFa®mera oczekiwałem Lesnara lub Heymana, stąd Triple H wzbudził we mnie małe zaskoczenie. No i mamy rozwiązanie kwestii, kto stanie w narożniku Tryplaka oraz... Brocka Lesnara z Heymanem. Ten oczywiscie powiedział, że były mistrz UFC zakończy karierę Huntera. W końcu usłyszałem przypomnienie o tym, że Brock potrafi łamać rękę. Czyżby po raz kolejny walka zakończyła się kimurą? Zaczynam w to wątpić - No Holds Barred i Michaels w narożniku przemawiają za Triple H.

 

No i tutaj kończy się moje oglądanie live, a wrażenia z gali zostaną uzupełnione rano. Napewno irytują mnie reklamy podczas walk i brak wygody przewijania do dowolnego momentu gali... ale to jest kwestią przyzwyczajenia się ;)

 

- Ryder pojawia się po to, aby odwalić swoją - tradycyjną już - rolę jobbera. Dziś stał się ofiarą Barretta, który zmierzy się z Mizem w pre-show. To akurat cieszy - jeśli Miz już musi walczyć, niech to robi poza główną kartą. Sam pojedynek trwał dosyć długo i niczym nie zachwycił...

 

- dawno niewidziani Maddox i Santino na zapleczu. Marella chciał być śmieszny, a ostatecznie został wyrolowany i dostał pojedynek dzisiejszego wieczoru. Mniemam, że jobbnie...

 

- wchodzi Mark i już wszystko jasne :) ponieważ było krótko, to nie przewijałem. Szkoda, że zobaczenie Henry'ego na dłużej czeka mnie dopiero za tydzień. Zaskoczyło mnie jednak, że dostali dodatkowy czas, aby powiedzieć sobie kilka rzeczy w cztery oczy. Już zapomniałem, że Henry potrafi się uśmiechać ;) Dziś WSM nieco oberwał, ale na SD spodziewam się rewanżu z jego strony.

 

-wywiad z Punkiem na zapleczu wyszedł, jak zawsze - na dobrym poziomie. Co tutaj więcej dodawać? Ano można, a nawet trzeba - dostajemy kolejny moment na tej gali, gdzie nie ma potyczki słownej między rywalami. A szkoda.

 

- pomimo usilnych próśb Alberto, Ricardo pojawia się przy ringu i jest bliski zebrania porządnego oklepu. Zakończenie walki przez DQ, przejęcie sprzętu przez Meksykanina i od razu wiadomo, do czego to wszystko zmierza. Jeśli na SD! del Rio nie weźmie odwetu, to w innym wypadku mamy już pewnego zwycięzcę na Największej ze Scen.

 

- pojawia się w końcu The Great One. No i znowu pojawia się gadka o ludziach... Kolejny speech, dzięki któremu nie żałuję braku The Rocka na kilku tygodniówkach. Po słabym początku to nawet już nie próbowałem uważnie słuchać, co mówi dalej... Nie dowiedzieliśmy się również, czy finalnie Laurinaitis będzie miał coś wspólnego z tą walką. A raczej dowiedzieliśmy tego, że raczej nie zobaczymy go na WM...

 

- Cesaro vs. Jericho to jeden z tych pojedynków, które dużo chętniej zobaczyłbym na WM, aniżel Faaandanpedałgoł. Motyw z notami za styl byłby fajny, gdyby tancerz znalazł się przy ringu od początku meczu. Może się czepiam, bo partnerka Fandango nie jest wrestlerką, ale... nie powinna się nieco zamartwić po tym, jak Curtis oberwał od Jericho? Warte odnotowania, że Chris znowu zebrał oklep po walce.

 

- bezcenna popatrzeć, jak tancerki Brodusa wykonują hurricanrany i inne takie akrobacje ;) Jednak to siostry Bella odnoszą wygraną dzisiejszego wieczoru.

 

- na koniec, dostajemy Wen... Takera :-) Czekałem na ten moment długo. W pierwszym momencie zapomniałem o Heymanie i myślałem, że to Punk na szybko włożył sobie poduszki pod brzuch! Nieco wcześniej, kamera za często pokazywała zakapturzonych i dawała do zrozumienia, że wśród nich ukryty jest Punk. Sądziłem, że z urny wyleciały już wszystkie prochy... Wyszedł jednak "The highest level of disrespect" i pozostaje już czekać do niedzieli.

 

Tygodniówka taka, której spodziewałem się przed WM - każdy z rywalizujących dostał swój czas i nie zmarnował go. I w końcu zacząłem czuć jakiekolwiek emocje, które jednak są adekwatne oddzielnie do poszczególnych walk - najmniejsze są przy słabym feudzie Cena vs. Rock (chociaż wciąż interesuje mnie zakończenie tej walki), a największe - przy dobrze prowadznym Taker vs. Punk, pomimo pewnego wygranego na gali.

Edytowane przez Bullinho

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zawsze jest czas na pierwszy raz. Mimo calej niecheci, jaka ludzie darzą Jasia, nie przypominam sobie, zeby zostal podsumowany tak glosnymi chantami "Boring". Wypowiedz na to nie zaslugiwala. Jest jednym z lepszych materiałów promocyjnych, nadchodzącej walki. Nie wiem, czy to świadczy o miałkości tego storyline'u, czy o wielkości proma. Odpowiedzcie sobie sami. Cena zapowiedzial, ze zaszokuje swiat. WWE prosi sie, zebysmy wrocili do tematu heel turnu. Tym bardziej wątpliwego, bo ten motyw wydaje sie byc zarezerwowany dla Ortona.

 

Shield powinno czesciej przemawiac przed publika. Tam jest jeszcze sporo do poprawy. Taka ilosc ludzi, moze lekko czlowieka zawiesic. Reigns szeptał coś, gdy tłum krzyczał. Problem z nimi w tym segmencie był taki, ze wszyscy zrobili konkurs recytatorski. O ile Ambrose próbował dodać do tego jakieś emocje, tak jego partnerzy tylko powiedzieli, co mieli powiedzieć. Równie dobrze, mogli mieć przed sobą kartke.

 

Liczylem, że to Stephanie stanie w narozniku swojego meza. Na dzien dzisiejszy, ona byłaby ciekawsza dla ludzi, nizeli HBK. Wiadomo jaka jest sytuacja - jak cos dostajemy tak czesto, to to musi stracic na wartosci. Całe promo DX nie zachwycalo. Lepiej sie prezentowalo na papierze. Na zywo slyszalem cos, co walkuja obaj od jakiegos czasu - "Ojoj nie przyszedlem tu, zeby Ci powiedziec, ze nie dasz rady. Jestem z Toba - mua mua mmmuuuaaa :* ... mua mua"

 

Sięgneli po rozum do głowy. Barrett z Mizem w Pre-Show. Ludzie beda mogli z czystym sumieniem to odpuscic. I tak nie zaslugiwali na miejsce w karcie.

 

Przyznawanie not swojemu przeciwnikowi, to dla mnie jeden z mocniejszych momentow tego RAW. Nie bojmy sie pochwalic tancerza. Gdyby zrobił to ktoś inny, to pewnie wszyscy utoneliby w zachwytach.

 

Tygodniowka madrze rozpisana. Znalezli czas na promocje kazdej walki z nadchodzacej WMki. Jedni dostali go wiecej, inni mniej. Zaluje, ze do tego pierwszego grona, nie wpisal sie Punk z Takerem. Nie dosc, ze Mark wreszcie przemowil, to jeszcze segment byl mocno old-schoolowy.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Cena został ładnie przyjęty na otwarcie gali :) Fani chantujący "booooring" podczas jego speechu mieli rację. Nic nowego i twórczego nie padło w tym promie. Ciągle gadka o respekcie i tym, że John musi wygrać a Rock będzie musiał się borykać z porażka i stratą tytułu. Porywające jako otwarcie to nie było... Dodatkowo Cena po prostu sobie poszedł. Gdzie odpowiedź mistrza? Za godzinę lub dwie w dalszej części RAW? Powinni jak najczęściej ich konfrontować i doprowadzać do spięć. To nie jest ROH gdzie 2 face'ów walczy z honorem i po walce podają sobie ręce. Może chcą inaczej sprzedać ich pojedynek niż rok temu ale mnie się to mniej podoba.

 

- Squash na 3MB i potem przerywa im The Shield - standardzik. W niedługim promie widać było jak na micu poprawił się Seth i Reigns, których całkiem spoko się słuchało. Nie mógł Roman od początku tak mówić tylko kazali mu się drzeć? Miał wypadać strasznie ale zazwyczaj jego krzyki były po prostu nie na miejscu i niedopasowane co dawało skutek odwrotny do zamierzonego.

 

- Swagger dostał nieco czasu przed kamerą i wypadł w sumie dobrze. Czasami jak się odzywał to mnie irytował jego sposób wypowiadania się ale tym razem to co mówił było składne i dało się tego wysłuchać bez problemów.

 

- Daniel vs Ziggler - starcie było płynne i widać było, że panowie się rozumieją w ringu. Jak w niedzielę dostaną sporo czasu to na pewno będzie ciekawie :) Obcinanie wejściówek i sugerowanie po walce tego, że zdobędzie pasy razem z Big E jest moim zdaniem zasłoną dymną. Nie wspominają o o walizce, nie ma wejściówki z nią i Ziggi nie nokautuje nią nikogo. Może nieco fantazjuję ale zainkasowanie jej na WM 29 byłoby miłym widokiem :P

 

- Reklamują, że HBK powraca dziś na RAW, więc wiadomo kto będzie stał w narożniku HHH :P "Kolega z doświadczeniem w traceniu kariery" był całkiem spójnym pomysłem i jego obecność nie będzie nieuzasadniona. Heyman w swoim stylu (nie mógł sobie odpuścić docinka na temat Stephanie :P) reklamuje bestię co dobrze mu wychodzi. Gest HHH do Brocka był bardzo wymowny i na pewno nie zabraknie go na PPV.

 

- Barrett po wymianie kilku słów z Mizem ma problemy z Ryderem :? Pięknie go umacniają jako mistrza przed walka na WMce... On przez cały miesiąc powinien jechać wszystkich jobberów i cały lowcard bez masła by był wiarygodny podczas obrony w niedzielę. Teraz jestem przekonany w 100%, że Miz dostanie IC w podzięce za swoją pracę w mediach, promowanie federacji i cały ten PR :roll:

 

- Dawno nie widziałem, żeby Santino okazał się tak użyteczny jak dziś :P Mają klauzulę nietykalności ale całkiem mądrze ją omijają 2gi raz z rzędu. Niby drobnostka ale zawsze dodaje coś extra co poprawia odbiór tego programu, który jest całkiem OK. Sprzedają walkę gigantów tak jak powinni i nie popełnili żadnego rażącego błędu, który spowodowałby jakieś negatywne nastawienie do walki.

 

- Colter w ringu okazał się nie najgorszym pomysłem. Nie chodzi o jego "walkę" czy ring skille :P tylko o to, że gdy współpracuje ze Swaggerem to osiąga cel i można wierzyć, że osiągnie ten najważniejszy - WHC.

 

- Rock znów gada trochę o dupie Maryni. Lokalnej publice takie historie, porównania i odniesienia do ich miasta na pewno się podobają ale w telewizji na dłuższą metę są wtórne i mogą się znudzić. Speech nie był długi i podobnie jak ten Ceny przełomowy nie był. Jadą na jednym koniku cały czas.

 

- Fandango i tabliczki z ocenami z tańca z gwiazdami to chyba najlepszy pomysł związany z tą postacią :D Sprawiło to, że walkę ciekawiej się oglądało i czekało jakie oceny da Curtis po akcjach Jericho :P Obijanie Chrisa i "what's my name?" było tydzień temu. Im bardziej dostaje on po tyłku tym bardziej jestem przekonany, że na Wmce będzie górą. Pisałem o tym wcześniej ale napiszę jeszcze raz: szkoda mi całej promocji Cesaro. Ładnie budowali jego postać przez długi okres a przed Wrestlemanią jest zapchajdziurą, która przegrywa tam gdzie trzeba. OK z Jericho nie mam pretensji, że przegrał ale podwójne podkładanie Mizowi to już zniewaga. Ten facet traktował go jak szmatę gdy obijał go o barierki do "nieprzytomności" a teraz klepie jak Najman bo Flair nauczył Mizanina four leg locka :roll: I jeszcze to jodłowanie :???: Litości...

 

- Walka sióstr Bellas była na prawdę fajna. Może i przesadzam ale dawno nie widziałem tak dobrej walk kobiet w WWE. Tempo, akcje, płynność i odpowiednia ilość czasu - nie za długo nie za krótko - wszystko tu było. Nie żebym jakoś strasznie polecał i zachęcał ale jak ktoś zdecyduje się nie przewijać to może nie być rozczarowany.

 

- Kreatywni raz na jakiś czas pokazują, że nazwa "creative team" nie wzięła się z przypadku. Zakończenie gali było dla mnie świetne. Akcja z mnichami, podstęp Punka, podstawiony Paul Bearer i jeszcze posypanie prochem Undertakera- MIODZIO! Ręce same składają się do oklasków. Śmierć Paula podyktowała to jak ten feud przebiegał ale chylę czoło przed tym jak umieli ją wykorzystać. Niektórzy narzekają, że Taker nic nie mówi w tym feudzie ale mnie to całkiem nie przeszkadza. Po co ma się wysilać na proma jak dostajemy takie fajne segmenty? Brawo WWE!

 

Gala wypadła nawet "średniodobrze". Gołym okiem widać jak liczą na same nazwiska przy promocji niektórych walk. Promocja Rock Cena woła o pomstę do nieba. Tydzień temu doszło do spięć i Rock bottom a teraz zrobili krok w tył dając im 2 segmenty solo i obydwaj gadali jakieś swoje bzdety co było wyrazem największego idiotyzmu jak dla mnie. Dlaczego dziś np. Cena nie mógł się odkuć i zaaplikować AA albo chociaż YCSM? Może i za dużo oczekuję, może tam gdzieś daleko w siedzibie WWE maja inne zdanie i wychodzą z założenia, że walka i tak się sprzeda, więc po co się starać? Wiadomo - hajs się musi zgadzać ale czy nie mogliby jakoś lepiej podbudować tej walki? Lesnar vs HHH tu różowo też nie jest ale sytuację ratuje stypulacja, Paul Heyman na micu a teraz Shawn w narożniku, więc obiektywnie patrząc to starcie wychodzi obronną ręką. Na plus można także zapisać Swagger vs Del Rio i Henry vs Ryback bo coś się tam wydarzyło. The Shield i tancerze i "brodusy" nic nowego względem poprzednich tygodni nie pokazali. Na koniec wisienka na średnim torcie podnosząca jego jakość - Punk vs Taker. Może i lekko przesadzam w reakcjach, może zachowuje się jak mark ale od czasu do czasu można. WWE należą się często zjebki za głupotę ale należy też ich docenić jak zrobią coś fajnego a taki był moim zdaniem segment zamykający galę. I co z tego, że na 99,9% będzie 21-0? Mnie wystarczy, że będą momenty, w których kupię zwycięstwo Punka a poprzez urnę, Bearera, i segmenty pokazujące jak Brooks zdominował Deadmana na pewno takie będą :)

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

* Johnny Boy kolejny raz otwiera RAW i nie mówi nic nowego. publika skandująca "Boring" była dobrym potwierdzeniem tego jak bardzo ten feud został olany :roll:

 

* Także w feudzie Shield vs paka Ortona nic nie posunęło się do przodu. Shield pokazali się, każdy wygłosił po parę słów i tyle...

 

* Bardzo mnie ucieszył powrót Shawna. Akurat mam nadzieję że Michaels przyczyni się jakoś do porażki Tryplaka w niedzielę (poza tym innego rezultatu sobie nie wyobrażam, zwycięstwo HHH nic temu drugiemu nie da a to dobry moment by w końcu odszedł on na emeryturę i usunął się do pracy na zapleczu)

 

* Scenka z Santino, Maddoxem i Vickie na zapleczu była bardzo fajna, akurat musieli nawiązać do prima aprilis :D

 

* Wiem że walka o IC to był feud "z dupy" ale nie lepiej było dać na PreShow największą szopkę tej gali czyli 8 osobową walkę tagową?

 

* Jericho znów dostaje baty od Tancerza czyli najprawdopodobniej nie wygra on swojego debiutanckiego meczu na WrestleManii (choć pomysł z karteczkami ciekawy)...

 

* Ostatni segment to wręcz idealne zakończenie ostatniego RAW przed WM (naprawdę uwierzyłem z początku że to prawdziwy Bearer dopóki kamera nie zrobiła zbliżenia na Heymana :D). Mamy kolejny kontakt fizyczny i tym razem to Punk (który tym razem nieźle wykiwał Takera :D) dominuje w starciu (rozsypując przy okazji prochy Bearera). Genialny segment na zakończenie fajnego feudu :) Już zacieram ręce na myśl o niedzielnej ich walce- jeśli Punk będzie tam zabookowany tak agresywnie jak tutaj to o poziom walki jestem spokojny :)

 

Podsumowując: niestety ta RTWM była słaba, nie ukrywajmy tego a jedynym feudem którego prowadzono godnie był właśnie Taker vs Punk (niezłą promocję miały także HHH vs Lesnar- głównie dzięki zaangażowaniu Heymana oraz Del Rio vs Swagger), reszta niestety tonęła w oparach przeciętności (niestety ani Castagnoli nie dostał żadnego feudu na WMkę ani nie zobaczymy AJ vs Kaitlyn)... Oby za rok było lepiej (oby także tam już pojawiła się w karcie walka Reya z Mistico), a teraz czekamy na WrestleManię :)


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa John'a Cena'y

Bardziej porwała mnie publika niż Jasio. Dobrze podsumowali ciągłą gadkę o dążeniu do pokonania Rock'a. Z drugiej strony pierwszy raz chyba usłyszałem od niego, jak mówi wprost, że kogoś pokona, a nie, że będzie się starał. :roll:

 

Pierwsza walka - Randy Orton, Sheamus & Big Show vs 3MB

Czyli kolejny squash. Przemowa Shield dobrze wyszła. Reigns też nieźle, ale w moim odczuciu wciąż kuleje u niego mimika. Ma wciąż niezmienny wyraz twarzy.

 

Swagger dostał sporo przed kamerą i również wypadł dobrze.

 

Del Rio vs Colter? Nie ma opcji żeby Jack tego nie przerwał.

 

Druga walka - Daniel Bryan vs Dolph Ziggler

Dobra i długa walka. Ziggler wygrywa kantem i razem z Big E dewastują rywali. Myślę, że pasy na WM zostaną obronione. Bezsens dawać je tamtej dwójce.

King skradł moment: "This is gonna be beeeeed". :lol:

 

Przemow'a SHAWN'A MICHAELS'A

Więc, jednak HBK w narożniku swojego kumpla. Uważam, że to lepszy pomysł, bo może się dziać o wiele, więcej. Co, by zrobiła Stephanie? Znowu liść dla Heyman'a? Ewentualnie Brock mógłby ją wziąć na zakładnika. Ogólnie było to kolejny dobry moment tej gali.

 

Barrett vs Miz na Preshow. Szkoda, że nie zmiksowany Tag Team, ale przecież w głównej karcie musi się znaleźć jakiś mało warty pojedynek. Obejrze tylko dla Bella'sek.

 

Trzecia walka - Wade Barrett vs Zack Ryder

Barrett trochę męczył się z przeciwnikiem. Jeśli nie obroni pasa na WM to jego postać zostanie totalnie pogrzebana. :/

 

SANTINO powraca na wizję. To akurat było dobre. :)

 

Czwarta walka - Santino Marella vs Mark Henry

Szkoda trochę Marella'i. Ryback jako Face nie powinien, tak, ale z Santino nikt nigdy się chyba nie obchodził poważnie. :roll: Konfrontacja odegrana przyzwoicie i znowu Ryback wychodzi górą.

 

Piąta walka - Zack Colter vs Alberto Del Rio

Meksykaniec, jak podejrzewałem zdewastowany. Gdy Ricardo postanowił zostać myślałem, że coś z nim będzie, ale skończyło się na zwykłej dyskwalifikacji.

 

CM Punk na wywiadzie. Widać nie boi się Taker'a. Jak zwykle nieźle wypada.

 

Przemowa The Rock'a

Właściwie tylko końcówka była porywająca. Głos Rock'owi dopisywał. :D Reszta to znowu gadka o tym samym. Znowu odniósł się nawet do swojego miasta.

 

Szósta walka - Antonio Cesaro vs Chris Jericho

Fajna walka. Fandago tym razem ma u mnie punkt za te karteczki. Szkoda, że Antonio zanika w tej hierarchii. :/

 

Siódma walka - The Funkadactyls vs The Bella Twins

Od dłuższego czasu znowu jestem zadowolony po walce pań. Wynik nie jest niespodzianką, ale walka mogła się podobać. :D

 

Przemowa The Undertaker'a

Najlepszy moment gali. Zagrywka z Bearer'em, mnichami i rozsypanie urny - super. Byłem trochę przeciwny wykorzystywaniu czyjejś śmierci w scenariuszu, ale w końcu jakoś to wykorzystali, jak powinni. Na WM możemy otrzymać wściekłe ataki Taker'a i końcówkę walki, w której Deadman rozniesie Brooks'a. Zastanawia mnie tylko, kto się przebrał za Paul'a? Czyżby drugi Paul? :P Wygląda, więc na to, że Heyman będzie stał w narożniku 2 razy. Tym samym wiadomo już, że pojedynek o urnę, będzie przed HHH i Lesnar'em.

 

W tym tygodniu czas poświęcono na promocje wszystkich walk na WM. Trafiły się też niezłe pojedynki. Nareszcie RTWM wygląda, jak powinno. :D

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Dziś WSM nieco oberwał, ale na SD spodziewam się rewanżu z jego strony.
Jeśli na SD! del Rio nie weźmie odwetu, to w innym wypadku mamy już pewnego zwycięzcę na Największej ze Scen.
Niestety muszę Cię zmartwić ale raczej już nie zobaczysz odwetów obu panów na rywalach (od razu jednak zastrzegam że nie znam wyników wczorajszego tapingu). Akurat tak się w WWE przyjęło że na ostatniej niebieskiej tygodniówce przed WM nie ma już żadnych podbudów głównych walk a tylko jest wyemitowane parę walk (nagrane przed RAW- analogicznie jak Superstars) a reszta Smacka jest wypełniona materiałami promującymi pojedynki w karcie oraz relacją z WrestleMania Axxess...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Nie zrobiłem żadnych predykcji ani nic, ale brak czasu zrobił swoje i zwyczajnie zapomniałem też przez większość dnia xD, ale no zobaczmy jak wyszło to Saturday Night's Main Event!   1.Seth Rollins & Bron Breakker vs CM Punk & Sami Zayn, Tag Team Match Kurde no zaczynamy mocno z grubej rury, chyba walka na którą najbardziej czekam i jest ona w openerze, mówiąc wprost ciężko tutaj mi przewidzieć kto to wygra, bo może trochę rzeczy się wydarzyć, Seth i Bron raczej nie powinni przegrywać swojego pojedynku, a z drugiej strony Punk też nie powinien teraz przegrywać, ale no jest tutaj Sami Zayn do przypięcia, a może Sami tutaj turnie? Nie chciałbym, ale też słyszałem takie spekulacje, niemniej jednak liczę na bardzo dobry pojedynek, tacy zawodnicy powinni mi to zapewnić, przed walką oficjalną jeszcze mamy lekki brawl. Lekko ponad 13 minut pięknego pojedynku i świetnego openeru, dodać pół minuty brawlu z przed oficjalnego rozpoczęcia to ponad 13,5 minuty świetnego pojedynku i na sam koniec dostajemy powrót Bronsona Reeda, który pomaga Sethowi i Breakkerowi! Dzięki czemu stajnia Rollinsa odnosi pierwsze zwycięstwo! Oj tak tego to się nie spodziewałem mówiąc wprost, kompletnie zapomniałem o nim, ale też nie myślałem, że po tym co zrobił Sethowi przed kontuzją to nagle do niego dołączy, niemniej jednak stajnia się buduję i wygląda mocno! Mega dobry pojedynek, nie było żadnej przerwy w walce, cały czas akcja, to mi się podoba!   2.Zelina Vega vs Chelsea Green, Women's United States Championship Singles Match Meh walka, która nigdy już nie powinna się odbyć, ale niech będzie, zobaczmy co Panie wykręcą. Zelina botch 619 xDDD. No i walka dostała dokładnie tyle ile powinna lekko ponad 5 minut, nie widziałem sensu umieszczania tutaj tej walki, nawet nie ma co się rozpisywać można spokojnie skipnąć, nie była to bardzo zła walka czy coś, ale totalnie zbędna.   Ulala zapowiedź walki na Worlds Collide Gigachad vs El Hijo Del Vikingo to będzie świetna walka, trzeba obejrzeć. Ulala zapowiedź kolejnego Saturday Night's Main Event oraz Evolution! Kolejno 12 i 13 Lipca, będzie co oglądać!   3.John Cena vs R-Truth, Singles Match Oj tak kolejny pojedynek, który może być ciekawy, to comedy match raczej będzie, chętnie go zobaczę! Truth wchodzi przy Theme Songu Ceny i w jego koszulce, ogólnie w jego gearze xDDD, no tak jak myślałem, leci pod komedie i o to chodzi, tak to miało od początku wyglądać, to mi się podoba, Cena wkurzony atakuję Trutha jeszcze przed walką! Ale tak jak się spodziewałem kiedy ujawnili plakat tej gali to będzie starcie dwóch twarzy Johna i faktycznie nam to dali xDDD. Prawie 4,5 minuty pojedynku comedy matchu no co tu dużo mówić, spodziewałem się takiej walki i nie jest to wielki minus, chociaż można było z tego więcej śmiechu wycisnąć, fajna końcówka, spodziewałem się, że Cena po oddaniu pasa zarąbie Low Blowa xD, a po walce cyk jeszcze to uderzenie tytułem czyli jego nowy finisher, ja się dobrze bawiłem na tej walce i wiedziałem, że tak to może wyglądać.   Cena i Jey na backu no nieee, Oni naprawdę idą w to, oni idą w ten Six Man Tag Team Match na Money In The Bank xDDD Cena, Travis i Logan vs Cody i The Usos ewidentnie xDDDD.   4.Drew McIntyre vs Damian Priest, Steel Cage Match Dobra została nam niecała godzina gali i dwie walki, a to może być showstealer, zobaczmy jak wyjdzie, ale liczę, że dobrze i ciekawi mnie czy to ostatnia walka czy dostaniemy jeszcze starcie tej dwójki na np. Money In The Bank lub Night Of Champions, w sumie ja bym już zakończył ten feud i posłał Drew na główny tytuł, chociaż nie zdziwię się jak czekają z tym dopiero do SummerSlam i tak może być, ale walka powinna oddać. Tutaj też jeszcze przed walką mamy atak i to Drew na Priesta. Prawie 12,5 minuty walki no z tym atakiem przed walką to prawie 13 minut walki i to bardzo dobrej walki kurde, aż nie wiem, który pojedynek mi bardziej pasował, zarówno opener jak i ten Steel Cage to były bardzo dobre pojedynki, ale mówiąc wprost chyba opener u mnie lekko wygrał, ogólnie Street Fight z WM mi się bardziej podobał, ale ten Steel Cage też był super, Priest wygrywa po Con Chair To po którym Drew leżał jakby był martwy, pięknie to wyglądało, a Priest spokojnie sobie wyszedł z klatki, dobra czyli to raczej jeszcze nie koniec tej rywalizacji raczej, czuję Priesta w Ladder Matchu o walizkę i powracającego Drew, który zrzuca go z drabiny oj tak, ale zobaczymy, pojedynek bardzo dobry.   5.Jey Uso vs Logan Paul, World Heavyweight Championship Singles Match No i pora na ostatni pojedynek dzisiejszego wieczoru! Walka o tytuł Wagi Ciężkiej pomiędzy Jeyem i Loganem, to powinna być naprawdę dobra walka, więc lecimy z tym! Jey raczej na spokojnie tutaj obroni. No oficjalnie walka trwała prawie 10 minut i była też bardzo dobra, ale jak dla mnie za krótka, w sensie main event i walka o główny tytuł powinna trwać raczej dłużej, a tutaj no dostaliśmy jak dla mnie dość krótki pojedynek, ale no jest jak jest pojedynek też był bardzo fajny i przyjemny, ale dalej chyba zostaję przy tym, że opener był najlepszym pojedynkiem, chociaż zarówno opener jak i Steel Cage i main event były na bardzo zbliżonym poziomie, ale coś wybrać trzeba, pod koniec walki Cena wyciągnął sędziego z ringu i zaatakował Jeya, ale CODY RHODES IS BACK! Oj tak Cody uratuj nas przed rujnowaniem wrestlingu! No i po cały zamieszaniu Jey wygrywa pojedynek, ciekawy zamysł, myślałem, że nie zdecydują się tutaj na powrót Kodeusza, ale jednak i dobrze to wyszło, czy po walce Cody zapowiedział Tag Team Match na Money In The Bank? Czyli jednak zwykły Tag Team i nie Six Man? No to już lepiej brzmi, ale przez te 2 tygodnie może się jeszcze trochę zmienić, chociaż liczę, że jednak zostaną przy zwykłym Tag Team Matchu.   Match Of The Night: 1.Seth Rollins & Bron Breakker vs CM Punk & Sami Zayn, Tag Team Match   Plusy: Opener i powrót Bronsona Reeda John Cena vs R-Truth Steel Cage Match Main event i powrót Cody'ego Rhodesa!   Neutral: Women's United States Championship Match   Podsumowanie: Mówiąc wprost to większych minusów tej gali nie widziałem, chyba, że walkę o tytuł Women's United States zaliczy do minusów co by mnie nie zdziwiło, dla mnie to zła walka nie była, jednak po prostu zbędna na takim evencie, dodana na szybko i widać, że rozpisana też na szybko, aby coś było, na reszcie pojedynków bawiłem się bardzo dobrze, poziom typowy dla Saturday Night's Main Event, nawet trochę wyżej, bo dostaliśmy powroty Bronsona i Rhodesa, ja jestem zadowolony z gali i jak ktoś chcę obejrzeć samą akcję ringową to może ograniczyć się do openera, Steel Cage Matchu i main eventu, ale ja jestem zadowolony z całego eventu, spoko wyszedł.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Speed #75 Data: 23.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Savannah, Georgia, USA Arena: Enmarket Arena Publiczność: 6.792 Format: Taped Data emisji: 28.05.2025 Platforma: X Komentarz: Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold Shine Forever ~A Glorious Celebration~ Data: 24.05.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Pay Per View Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Yoyogi National Gymnasium #2 Publiczność: 2.450 Format: Live Platforma: Wrestle Universe Komentarz: Haruo Murata, Miki Motoi, Michiko Omukai, NOSAWA Rongai, Chigusa Nagayo & Rossy Ogawa Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Saturday Night's Main Event #39 Data: 24.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Tampa, Florida, USA Arena: Yuengling Center Format: Live Platforma: NBC Komentarz: Michael Cole & Pat McAfee Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kejrol
      1. Anna Jay and Harley Cameron 2. Jamie Hayter 3. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) 4. "Timeless" Toni Storm  5. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) 6. Ricochet  7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata)  8. Kazuchika Okada 9. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander)  10. Will Ospreay  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...