WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Sebu]

Ciężko mi jest skomentować to, co stało się w walce wieczoru. Z pewnością większość była zdecydowanie za tym turnem, gdyż jako face nie miał takiego pola do popisu jeśli chodzi o mikrofon, ale kurwa, na tym kończą się plusy. Nie chcę niczego wyrokować w tym momencie, nie wiadomo jak się to dalej potoczy, ale jestem niemal przekonany, że w dziś walczy jak równy z równym z Ceną, a za tydzień będzie bookowany na pizde (sytuacja podobna do tej z Christianem). Skoro się uparli na turn, to powinni przeprowadzić go Cenie, bo Punk obecnie zbiera jakieś 4094 razy większy pop, a jego merch sprzedaje się dobrze, ale jak zwykle komuś zabrakło jaj... no ale zobaczymy co te ścisłe umysły wykombinują.

 

Najwiekszy plus - początkowy segment, DX. Miodzio. Większych minusów nie zanotowałem, mogli się jednak pokusić o większą ilość pojedynkow (chyba dwa normalne na całej gali - pierwszy tag team i ME). Swagger się chyba niebawem pożegna.

[sPX]

Jak dla mnie to Phill cały czas poniekąd grał tweenera - WWE po prostu nie wiedziało jak prowadzić już jego postać, to też sami zaczęliśmy brać go za drugiego Jana, bo stracił na swojej zadziorności itp.

Nie wierzę żeby storyline z udziałem pasa WWE i Rock'a miałby się odbyć bez Dżona, dlatego uważam że zrobili jego heel turn - tak jak pisałem wcześniej - podstawa jest. Wcześniejszy segment z Eve na RAW kiedy to zaczęła mu wrzucać że Punk pomimo dzierżenia pasa WWE, nadal pozostaję w cieniu.

Wybryk na dzisiejszym RAW jest dokładnym podkreśleniem swojej pozycji i według mnie, jego żal, że nie jest traktowany tak jak powinien będzie głównym napędem jego turnu.

Zresztą wystarczy obejrzeć owe promo ROH - słowa że ludzie uwierzyli, a on ich "wychujał" mówią same za siebie.

[N!KO]

Mimo kolejnego ogladania gali podczas nagrywania Attitude Mowi, warto kilka slow napisac. Uczucia sa mieszane, ale kilka powaznych plusow zanotowalem. Uwielbiam powroty, wiec nawet Lite milo zobaczyc... tzn. milo posluchac jej theme songu, bo zwolennikiem jej urody nigdy nie bylem. Obecnosc Billy Gunna mnie lekko zaskoczyla, tak jak Sandow w poczatkowym segmencie. Mozna mowic, ze byl zeslany jako mieso armatnie, ale dla mnie wazne jest to, ze nie zginal za mikrofonem stojac obok DeGeneration-X. Na tym moze tylko zyskac.

Poza tym, ciekawi mnie jak rozegraja sprawe z walizka i Punkiem. Wszystko mozna dwojako rozpatrywac. Walizka - rozkazem nowej, cholernie slabej, pani GM - moze do Jasia wrocic. Owszem, bylaby to glupota, ale pamietam jak te walizki wracaly do ludzi, ktorym nie udalo sie ich wykorzystac. Wystarczy promo - Big Show sie wtracil bla bla bla - a hamburgerozercy to łykną. Ja oczywiście nie, ale wole sobie taki margines bledu zostawic. Druga opcja, to oczywiscie pozostawienie Jasia jako tego, ktory walizki nie wykorzystal, co oczywiscie mu nie umniejszy, bo - znow - Big Show sie wtracil bla bla bla. Mamy gotowy Triple Threat na SummerSlam, chyba, ze postanowia dorzucic Bryana (jak Charlie Sheen sie postanowi nie pojawic).

W sprawie Punka czekam na otwierajace promo RAW. Fajnie, ze nie zaatakowal Showa, a obil Rocka. Wyjasni to pewnie tym, ze stara gwiazda mu zabrala spotlight, ale czy bedzie to czysto heelowe promo, czy moze tweenerowe balansowanie miedzy dobra, a zla strona mocy... kto wie. Grunt, ze na coś czekamy.

... więcej w AM94

[Opportunist]

Ja co do sytuacji z The Rockiem i Punkiem mam dość ciekawy cytat z wwe.com

 

After months of making movies, The Rock will once again be in the main event of one of WWE’s most high-profile events, this time presumably against Punk himself.

 

Czyżby po raz pierwszy od 2006 roku Main Eventem RR byłby nie sam Rumble match tylko walka o pas WWE? I czy kolejność walki przesądzi wynik, być może dając zwycięstwo Rockowi?

 

Samego tysięcznego RAW... nie obejrzałem. Ja wiem że milestone i blabla, ale jak tylko wstałem to pierwsze co zrobiłem to sprawdzenie wyniku Main Eventu. CM Punk nadal mistrzem + heel turn. Reszte wyników jakoś tak doczytałem i wychodzi na to, że gala świetna nie była. Obejrzałem najciekawsze segmenty oraz samą walkę Cena vs Punk, i nie byłem jakoś szczególnie zachwycony. Było OK, ale czy to był materiał na jubileuszowe tysięczne RAW? Nie sądze. Za to WWE należą się gratulacje za sytuacje z Punkiem, bo było to w gruncie rzeczy nie spodziewane i odświeżające. Zamiast iść na łatwiznę i dać Cenie pas, to drugi największy face federacji staje się heelem, Cena traci walizkę, oraz można nawet przypuszczać że to właśnie Punk będzie na Royal Rumble walczył z The Rockiem. To byłoby logiczne, ma pas przez 8 miesięcy, main eventując przy tym 1(!!) PPV. Nie był w Main Evencie gali na której wygrał ten pas. Mamy więc klasyczny wkurw, i Brooks pewnie potrzyma pas przez ponad 400 dni.

[TakerFanKrk]

Chyba rzeczywiście żeby być w 100 % pewnym, trzeba będzie czekać na kolejne RAW (no chyba że Punk pojawi się na dzisiejszym tapingu Smacka ale szczerze w to wątpię). Pamiętacie jak rok temu przed WrestleManią 27 był na RAW segment z udziałem ówczesnego WWE champa Miza, Rocky'ego i Ceny? Pamiętacie że pod koniec segmentu Jasiu zaatakował Rocka wymierzając mu AA i też z kamienną twarzą jak Punk zszedł z ringu (a i tak turnu nie przeszedł co dużo osób przewidywało)? Coś mi się wydaję że identycznie może być w obecnym WWE Championem(niby stosuje heelowe zagrywki ale jednak dalej jest facem)-zważywszy na to że generuje on ogromne zyski do kieszeni McMahona, czy ryzykowałby on tym ruchem(chyba zdaje sobie sprawę że sprzedaż punkowych koszulek po turnie może gwałtownie spaść)? Cóż są to tylko moje luźne przemyślenia i trzeba czekać na RAW ale mimo wszystko według mnie heel turn nie jest wcale przesądzony i tak oczywisty (przynajmniej do następnego poniedziałku)... Edytowane 24 Lipca 2012 przez TakerFanKrk

[demku]

TakerFanKrk, odbijając piłeczkę w drugą stronę - w trakcie Draftu w 2010 roku, Edge sprzedał Spear Ortonowi, również były domysły, a okazało się, że był to heel turn. Nie porównywałbym sytuacji Brooksa do Ceny, bo są one różne - Cena wiadomo, że nie przejdzie turnu, bo WWE się tego boi. Z Punkiem tak nie jest. Dla mnie to ewidentny heel turn, czego żałuję, ale chętnie się pomylę.

[TakerFanKrk]

TakerFanKrk, odbijając piłeczkę w drugą stronę - w trakcie Draftu w 2010 roku, Edge sprzedał Spear Ortonowi, również były domysły, a okazało się, że był to heel turn. Nie porównywałbym sytuacji Brooksa do Ceny, bo są one różne - Cena wiadomo, że nie przejdzie turnu, bo WWE się tego boi. Z Punkiem tak nie jest. Dla mnie to ewidentny heel turn, czego żałuję, ale chętnie się pomylę.

Ale chyba zgodzisz się w kwestii że Edge nie generował mimo wszystko jako face takich zysków (bo z generowaniem popu bym się zgodził) jakie obecnie generuje Punk (kreowany na drugą po Cenie twarz federacji) Ja zwróciłem szczególną uwagę na zyski które generuje Punk. Czy McMahon odcinałby sobie strumień pieniędzy tym ruchem (wiadomo że publika w Stanach bardziej kocha face'ów i to ich gadżety chętniej kupuje)- zyski po przejściu na złą stronę mocy mogą (choć nie muszą) gwałtownie spaść czego chyba Vince by nie chciał. Zresztą mówiłem że to są moje osobiste przemyślenia i będziemy musieli czekać na przyszły tydzień by mieć pełną jasność (teraz mamy 6 dni by pospekulować ) Edytowane 24 Lipca 2012 przez TakerFanKrk

[Bever]

Ja już po poprzedniej Wrestlemanii pogodziłem się z tym, że do heel turnu Ceny w najbliższym czasie nie dojdzie. Może kiedyś, gdy przestanie być czołową twarzą federacji. Oczywiście nie podoba mi się to, ale muszę przeboleć. Natomiast heel turnu Punka ciężko także było się spodziewać. Nie będzie on żadnym tweenerem, gdyż tweener to nie jest postać nadająca się do obecnego WWE. Mnie osobiście ten heel turn bardzo zaskoczył i to nie negatywnie, więc jest to duży plus. Nie uważam, że jest to zły pomysł, gdyż na 99% dojdzie do walki Rock vs Punk, a milion razy bardziej wolę taki skład na Royal Rumble niż ponownie Rock vs Cena, Rock vs Big Show (odpukać!), czy nawet Rock vs Bryan (podstawy po minionym RAW by były). Jedyne czego bym bardzo chciał, to tego, żeby WWE bookowało Punka jako prawdziwego heela z krwi i kości. Żeby wygrywał czysto z face'ami (takimi, co coś znaczą), żeby wygrywał także z Ceną. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie tak nie będzie i wtedy będę psioczył na ten heel turn. Iskierka nadziei jednak zostaje. Cieszę się także na to, że title reign Punka najprawdopodobniej będzie ponad roczny. No i w końcu nie będzie on miał ograniczeń w promach (mimo, że mnie nawet jego face'owe proma się podobały) W WWE wreszcie coś ciekawszego się dzieje i mnie to cieszy. Nie cieszy mnie natomiast to, że z racji heel turnu Punka, słodkopierdzącego Ceny będzie jeszcze więcej.

 

Zapadną mi w pamięć także dwie sceny z tysięcznego RAW: DX w prawie pełnym składzie (szkoda, że ktoś nie wspomniał o Chynie) oraz Kane i Undertaker w jednym ringu.

[AS9]

Specjalnie sie zalogowałem, żeby skomentować to RAW.

 

Krótko i na temat.

 

Plusy:

* - DX

* - Stephanie, Trajpel to musi mieć z nią fajnie.

* - CM Punk jako postać zamykająca RAW.

* - APA

* - Lita

 

Minusy:

* - Gwiazdeczka wraca po raz kolejny i co? Oznajmia, że walczy o pas na RR 2013, serio?

* - AJ GM, nie pasuje mi do tej roli. W ogóle nie wiem co wiekszość w niej widzi.

Eve zdecydowanie lepiej by sie nadała, jeśli juz mialaby to być Diva. Moim faworytem do GM był Flair.

* - Sheamus składający Y2J

* - Christian przegrywający pas, prawdopodobnie znowu nic z nim się nię bedzie działo.

* - Brodus na 1000th. Raw

* - Big Show wpierda*lający się w ME.

 

i dwa największe minusy:

1. RAW 1000th historyczne, a gdzie byli Egde, Austin, Flair czy Orton?

2. Heel turn (?) Punk, ja się pytam, po jaki ch*j?

Punk stał się jedna z dwóch czołowych postaci federacji, publika go kupuje, sam sobie zapracował na tą pozycje. Koszulki się sprzedają. Wszystko pięknie.

Jest facem od roku i już się WWE przejadł?

Cena jest z 10 lat.

Po cichu mam nadzieję, że turnu nie będzie, że to był zwykły pokaz siły na gwieździe filmowej.

[TakerFanKrk]

TakerFanKrk napisał/a:

Ja wspomniałem

 

 

Jesteś członkiem DX?

Sorks źle zrozumiałem Twojego posta. Wydawało mi się że chodziło Ci o naszą dyskusję tutaj (że nikt z użytkowników o niej nie wspomniał). My fault Oczywiście fakt, faktem nikt z członków DX o Chynie nie wspomniał ale dziwisz się? Chyna już dawno jest w złych stosunkach z federacją więc logiczne że jej nie zaprosili

[Bever]

Oczywiście fakt, faktem nikt z członków DX o Chybie nie wspomniał ale dziwisz się? Chyba już dawno jest w złych stosunkach z federacją więc logiczne że jej nie zaprosili

 

Myślę, że nikt nie spodziewałby się, żeby WWE ją zaprosiło, zresztą pewnie nie przyjęłaby zaproszenia (choć z drugiej strony kasa to kasa), ale wystarczyłoby, żeby po wejściu X-Paca, Road Dogga i Billy'ego Gunna, któryś z nich wspomniał o tym, że "someone else is missing", czy coś w tym stylu, bez wskazywania palcem, tak, żeby można się było domyśleć i ten, kto miałby się pokapować, pokapowałby się. Myślę, że Vince, czy Tryplak spokojnie by na to pozwolili, bo to ukłon w stronę dawnych czasów. W sumie jednak to się czepiam, nie wpłynęłoby to specjalnie na odbiór segmentu.

[TakerFanKrk]

TakerFanKrk napisał/a:

Oczywiście fakt, faktem nikt z członków DX o Chybie nie wspomniał ale dziwisz się? Chyba już dawno jest w złych stosunkach z federacją więc logiczne że jej nie zaprosili

 

 

Myślę, że nikt nie spodziewałby się, żeby WWE ją zaprosiło, zresztą pewnie nie przyjęłaby zaproszenia (choć z drugiej strony kasa to kasa), ale wystarczyłoby, żeby po wejściu X-Paca, Road Dogga i Billy'ego Gunna, któryś z nich wspomniał o tym, że "someone else is missing", czy coś w tym stylu, bez wskazywania palcem, tak, żeby można się było domyśleć i ten, kto miałby się pokapować, pokapowałby się. Myślę, że Vince, czy Tryplak spokojnie by na to pozwolili, bo to ukłon w stronę dawnych czasów. W sumie jednak to się czepiam, nie wpłynęłoby to specjalnie na odbiór segmentu.

Dokładnie.Jestem pewien że większość zgromadzonych ludzi (zwłaszcza dzieciarnia) na arenie, na słowa że kogoś brakuje, i tak kompletnie nie wiedziałaby o kogo chodzi (Chyna? a kto to jest? Nie znam)

[demku]

Mnie i tak zaskoczyło, że X Pac się pojawił. Cóż, po jednym jego głośnym filmie mógłby być przegrany w obecnym WWE, a tymczasem jednak przymknęli na to oko

 

Ale chyba zgodzisz się w kwestii że Edge nie generował mimo wszystko jako face takich zysków (bo z generowaniem popu bym się zgodził) jakie obecnie generuje Punk (kreowany na drugą po Cenie twarz federacji)

Nie wiem, jakie są ogólne założenia, ale na przełomie 2010/2011 roku Edge był chyba drugim największym facem w federacji, także i Punk i Edge mają jakiś wspólny mianownik na podstawie którego można ich zestawić Ale to tak z przymrużeniem oka, bo Brooks zjadał Copelanda na śniadanie, jeśli chodzi o merch.

 

Czy McMahon odcinałby sobie strumień pieniędzy tym ruchem (wiadomo że publika w Stanach bardziej kocha face'ów i to ich gadżety chętniej kupuje)- zyski po przejściu na złą stronę mocy mogą (choć nie muszą) gwałtownie spaść czego chyba Vince by nie chciał.

To jest WWE i od jakiegoś czasu dokładnie rozumiem powtarzane stwierdzenie, że tutaj może wydarzyć się wszystko. Nie zdziwiłbym się, jakby znaleźli jakiś motyw, nie do końca jasny dla zwykłego śmiertelnika, którym mogliby się kierować. Mam właśnie takie obawy, że wciąż szukają heelowego odpowiednika dla Ceny, ale nie mają jaj, by tę osobę promować. Brzmi to jak paradoks - szuka się mocnego heela, ale nie daje mu się szans na pokazanie swojej wartości. Ale tak czasami działa WWE. Kolejnym argumentem przemawiającym za głupotą tego pomysłu jest to, że na drugiego face'a Raw wyrasta na razie... Kane? Bo Hunter to występ okazjonalny, także tego nie liczę. Nie potrafię na razie tego ogarnąć...

 

Zresztą mówiłem że to są moje osobiste przemyślenia i będziemy musieli czekać na przyszły tydzień by mieć pełną jasność (teraz mamy 6 dni by pospekulować )

...co niniejszym czynimy

[Opportunist]

TakerFanKrk, ja jestem pewien że Punk przeszedł heel turn. Wystarczy wysłuchać komentatorów mówiących "Punk has turned his back on the WWE Universe.". Przecież wiadomo że Vince im mówi co mają mówić, no i oni chyba wiedzą że chodzi o heel turn a nie o pokazanie jaki Punk jest zajebisty. A co do sytuacji z Ceną i AA na Rocku, to było trochę inaczej. Przecież Rock kiedy tylko się pojawiał to gnoił Cene słownie, więc był to odwet, a Punkowi "The Great One" nic w zasadzie nie zrobił

[8693]

Ogólnie: RAW nie było jakieś ekstra, było przeciętne moim zdaniem.

 

Szczegółowo:

 

Otwierający galę theme song to okropny shit, którego nie da się słuchać... Jak nie jakieś Florydy, to inne shity...

 

Szkoda, że walka drużynowa tak krótko trwała i nic ciekawszego się w niej nie wydarzyło. Zawiodłem się na niej, bo liczyłem na jakieś podwójne akcję między Luchadorami.

 

Do Squashu Clay'a ''zabrakło'' mi jeszcze Marrelli.

 

Przypuszczałem, że ślub zostanie jednak przerwany nie przez Kane'a, a Christiana... Ale taką zagrywkę od AJ również brałem pod uwagę. Kontynuacja segmentu wyszła słabo, ponieważ na cholerę Punkowi tak szybko hell-turn? Tym bardziej, że martwię

się jego dalszym losem po zakończeniu tego feudu.

 

Do walki o pas IC doszło w bardzo chujowy sposób. Lepszym rozwiązaniem byłaby walka Battle Royal, gdzie mogliby się znaleźć tacy zawodnicy jak: Tyson, Cody, McIntyre, McGillicutty, Sandow, Tensai, Ryder, no i dla uradowania Universe dawno

niewidziany Trent Barett oraz The Miz... No, ale The Miz nowym mistrzem IC i to mnie jak najbardziej z tego epizodu ucieszyło W końcu jego losing streak ostał przerwany i to w taki sposób, przy okazji niebieski brand będzie w końcu ciekawy. Mizowi przydałby się jeszcze Face-Turn

 

Powrót Lity i APA Protector, a w szczególności Bradshawa ubudził we mnie mark mode on Clothesline From Hell przepięknie sprzedany, Damn!

 

ME nudny jak cholera, zacząłem przewijać już po 2 minucie...

 

Miło było zobaczyć również jednorazowe powroty DX oraz BOD.

 

3 najlepsze rzeczy według mnie:

1.Miz nowym mistrzem IC.

2.Jednorazowy Powrót drużyn DX i BOD.

3.Squash z Heathem...

I to chyba tyle plusów.