WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Catarax]

@Sebu

 

To Jericho miał wcześniej wiele okazji, by zaatakować Punka (nawet z nim walczył w tt). Edge podkreślił te słowa Chrisa z slammys w speechu.. A tu co, będą pokazywać screeny z twittera?

[Sebu]

Ja tam nic takiego na RAW nie słyszałem

Slyszec nie mogles, bo Jericho często wspominał o tym na twitterze.

 

A tu co, będą pokazywać screeny z twittera?

Myślę, że nie bedzie takiej potrzeby, bo jak Y2J napisał coś o wrestlingu, to zaraz na wszystkich stronkach pojawiały się na ten temat wiadomości, wiec wiekszosc powinna o tym wiedziec. Nic nie stoi na przeszkodzie, by juz za tydzień wspomniał o tym, że to on jest najlepszy na świecie. Teraz był to jedynie znak, że do takiego feudu dojdzie. Kropka.

[CM Styles]

1) Początkowy segment "może być". Punk i Daniel mają chemię nie tylko w ringu, ale też przy mikrofonie. Niestety Sheumus wpadł, rzucił kilka zdań i poszedł. Po co? Nie wskazał mistrza z którym będzie walczy. WWE chciało nam chyba tylko przypomnieć, że to on wygrał. Pamiętam, i to aż za dobrze. +/-

2)Kofi w ECM to porażka. Rozumiem, że chcą mu podziękować za spot na RR live (był rzeczywiście wspaniały), lecz ja teraz mówie mu w ME NIE (co innego mówiłem podczas feudu z RKO). -

3)RKO vs Dolph Ziggler Mam mieszane uczucia. Po pierwsze, nie mogli dać jakiegoś innego heela, a nie silnie promowanego, dopiero co pretendenta do WWET? Bo Nicky przegrał z nim dokładnie tak samo jak kilka miesięcy temu jak był jeszcze mid-carderem. Troche brak logiki ze strony CT. Lecz jedna rzecz jest dobra. To, że WWE kolejny raz serwuje nam tę walkę znaczy, że rzeczywiście widzą w tym feudzie potencjał. Ich walka na WM? Jestem zdecydowanie na tak +/-

4)Brodus Clay zaczyna mi się nudzić. Na początku to było fajne. Jedyną rzeczą jaka jest zmieniana w jego walkach jest jobber, którego miażdży (ew. kolor dresika). Jeśli nie zacznie jakiegoś konfliktu to WWE obudzi się z ręką w nocniku widząc, że nawet live audience przestanie reagować. -

5)Punk vs Bryan, czyli dla niektórych (w tym dla mnie) match marzeń. Po pierwsze booking walki świetny. Dużo zmian przewag i emocji. Dobrze, że dali się im też technicznie pobawić zupełnie jak w ich poprzednich walkach (tylko, że w RoH). Do szczęścia zabrakło mi tylko tej rywalizacji z wykręcaniem nadgarstków. Jak chyba wszyscy bardzo chciałbym zobaczyć feud tych dwóch Best wrestlers in the World.

PS Największy stiff w WWE od dawna. Ten elbow, te uppercuttery, high kick Punka, czy kicki Bryana były bardzo wiarygodne. Czekam aż Castagnoli wejdzie do głównego rosteru to może częściej uświadczymy takich akcji. +

6)Y2J atakuje Cm Punka po matchu. Z jednej strony to dobrze (zapowiedź wspaniałego feudu), z drugiej bardzo źle. Krzysiu, gdzie był End of the World as we know it, bo może przeoczyłem przedwczorajszej nocy? Dlaczego na tym Raw tego nie wyjaśniłeś? No właśnie. Tu dochodzimy do sedna czyli brak logiki. Nie przekreślam tego feudu jak niektórzy, ale nie podoba mi się jego rozpoczęcie. +/-

7)Miz vs Kofi Całą walkę obejrzałem "na przewijaczu". Wygrana Jamajczyka oznacza, że chcą go wypromować do EC, a potem znowu do mid cardu, ew. tagu. -

Divy pomijam, więc John Cena napierdalający Kane'a. Bardzo fajny, dosyć harcorowy brawl. I takie coś robi na mnie wrażenie, a nie jak Cena uderza schodami Swagga, który w chwili obecnej nic nie znaczy. To jest też dobry moment na pytanie. Gdzie jest US Champion Jack Swagger? Jak Zack był posiadaczem to przynajmniej się pojawiał na tygodniówkach, a o Chwalipięcie najwyraźniej zapomnieli. Ale fight na +

9)HHH i Lauranaitis, czyli gadanie o niczym. Paul próbował troche porozśmieszać, niestety całownie jego tyłka mnie nie rozbawiło, lecz hamburgerów na pewno. Ciągneło to się i ciągneło. -

10)Powrót UT. Samo wejście zrobiło wrażenie. Peruka nie. Chęć kolejnej walki z HHH też nie. Człowieku co ty mu musisz jeszcze udowadniać?! Wygrałeś z nim DWA razy! Same old shit!

Ja byłem zwolennikiem by Taker nie wracał w tym roku. Wg. mnie najlepszym rozwiązanie byłby powrót na RR 13 (nie wygrana), a potem chęc walki z największym skurwielem w biznesie, czyli Johnie Cena'ie po hell turnie na The Rocku. Cena jako jedyny jest "tak mocny" by uwierzyć w przerwanie streaku nawet jakby był facem. A jako heel to już wogóle. Wyobrażacie sobie ten heat? Na WM 28 Jaś wyrolowuje po chamsku Rocka. Na WM okrada UT za streaku, czyli dla niektórych rzeczy świętej. Dla mnie cud miód. Ale koniec fantasy bookingu. UT wrócił i najprawdopodobniej stoczy z Nochalem walke na WMce. Jedyne co daje mi nadzieję na inne story to to "poklepanie" Deadmana przez Tryplaka. Pomysł BoD vs DX tylko, że Kane jest teraz chyba największym heelem w federacji i dziwnie by to wyglądąło (choć mogą dać motyw, że robi to tylko ze względu na brata). +/-

 

Ogólnie RAW podobało mi się głównie ze względu na skład walk. 7/10

[PiTeRo]

2)Kofi w ECM to porażka. Rozumiem, że chcą mu podziękować za spot na RR live (był rzeczywiście wspaniały), lecz ja teraz mówie mu w ME NIE (co innego mówiłem podczas feudu z RKO). -

 

Kofiego kreują wg mnie na następce Morrisona. Ten spot na RR był pewnie takim testem w stylu "Hmm... Masz potencjał, ale musisz nam to udowodnić. Uda ci się to jedziesz dalej." W sumie to on mi pasuje, bo z góry go skreślę i będę czekał na jego efektowne akcje i nie mniej zajebiste selle Zigglera.

[Sebu]

2)Kofi w ECM to porażka. Rozumiem, że chcą mu podziękować za spot na RR live (był rzeczywiście wspaniały), lecz ja teraz mówie mu w ME NIE (co innego mówiłem podczas feudu z RKO). -

 

Kofi w ECM będzie od tego, od czego był rok i dwa lata temu - od widowiskowych spotów.

[SeeM]

Ktoś musi to robić. Nie mamy JoMo, to musimy mieć go. Swoją drogą ciekawe kto będzie robił widowisko na SD

[vrooth]

cóż, pewnie teraz dostaniemy od CT spektakl pt. jak zrobić by Hunter walczył z Takerem? Takerem grabarzem czy Takerem Bikerem (pytanie jak doczepiane włosy zachowają się podczas walki...)

 

ale tak mi przeszło przez myśl, po tym klepaniu po plecach, kto inny mógłby walczyć z Takerem... Kane, easy chocie, ale pomysł jest inny - otóż jest powiedziane, że zwyciężca RRM może wybrać title match do wyboru w ME W28 - WWE title lub WHC. Ale dlaczego miałby nie wybrać shoota na streak Deadmana? Story pod to łatwo sprzedać - Sheamus jest młody, ma długa karierę przed sobą, jeszcze zdąży być mistrzem, ale to jest ostatnia szansa na streak. Ja w każdym razie takie ambitne wyzwanie u Rudego bym kupił, o ile byłoby dobrze rozpisane.

 

Gdyby to przeszło, odpada jeden title shot, więc któryś mistrz jest wolny. Ostatnio znowu widziałem newsy o unifikacji, więc czemu nie zrobić unifikacji WWE title i WHC Punk vs Bryan vs Jericho. Storyline sam się pisze - Best wrestler in the world vs The best of IWC and Indys vs The one that is the best at what he does + Jericho to ten, który jako pierwszy zunifikował pasy pokonując Rock'a i Austina jednej nocy. Ew. Dopisać Zigglera jako przyszłego najlepszego na świecie, ale dla niego zawsze zostaje MiTB. Three way dance w tym składzie kupuje w ciemno - zresztą przedsmak CT idiotycznie dał za darmo wczoraj na Raw (jak można champ vs cham w środku gali za darmo puszczać jestem aż zdegustowany).

 

Cena vs. Rock, generation vs generation, attitude vs attitude, na razie nie mam większych zastrzeżeń pod podgrzewania starcia, mi sie proma na RR podobały, ale były troche za długie

 

W przypadku unifikacji i walki Sheamus vs Taker zostaje bez walki Kane i Orton - ostatnio czytałem wypowiedź Ortona, że chętnie popracował by z Kane'm w masce - czemu nie na na WM28? Storyline pt. embrace the hate i powrót Ortona psyhola? Też do rozpisania...

 

Co zostaje?

Cody vs Foley - czemu nie, jeżeli dla Cody'iego ma to być breakthrough jak dla Edge'a, jestem za

Big Show vs Shaq

Beth vs Kharma

MiTB (10 osobowy, Miz, Henry, Christian, Kofi, Barrett, Clay może ADR, Truth Swagger Ziggler jeśli nie będą mieli innych walk + dopełnienie)

 

8 powyższych i jako 9ty Swagger vs R-Truth o US Title albo HHH vs Ziggler, jeżeli Vince uzna, że nie może byc WM'ki bez Trypla i za mało star power już jest nawet pod feud HHH Ziggler dało by się jakieś story wymyslić

[CM Styles]

Tylko on dopełnia ogólnie słaby skład. Sorry, ale dla mnie kilkunasto tonowa klatka to miejsce dla największych "koksów". Pamiętacie składy w poprzedni latach? W EC powinny być takie juzy jak HHH, Batista, Cena itp (tj. duże, mocno wypromowane chłopy). A wtym roku mamy na Raw same Chucherka. Spoty pewnie bedą fajne, ale kto tam zrobi prawdziwą rozpierduchę (np. w zeszłym roku McIntyre). Nadzieja jest jeszcze w SD (Show, Orton, Barrett, Henry).

[Archer]

W sumie mogli wrzucić tam Cene i Kane'a, gdyby ich feud się nie skończył. Osobiście uważam, że skład do komory nie jest zły, ale też nie widzę nikogo innego kogo mogli tam wrzucić. Natomiast do komory SD! zapewne dadzą któregoś z olbrzymów jak nie obydwu.

[jakub97sc]

O całym RAW nie chcę się rozpisywać, bo przez cały program 2 rzeczy są warte odnotowania:

*Walka Punka z Bryanem

*Powrót Grabarza

Walka dwóch mistrzów na dobrym poziomie. Końcówka walki bardzo mi się podobała, była dynamiczna. Tej dynamiki brakowało w środku, ale tam Daniel popisywał się kilkoma technicznymi zagraniami. Zakończenie walki potwierdziło nasze największe obawy. Cały klimat apokalipsy i otoczka wokół "It Begins" poszła się jebać. Wielka szkoda, ale co zrobić. Duży błąd creative teamu, którego nie zdołali naprawić. Walka między tymi panami póki co ani mnie nie grzeje, ani nie ziębi. Musimy poczekać na rozwój wydarzeń. Za to na EC Punk na 100% broni pas.

No i powrót Takera. Jakoś po tych niecałych 2 godzinach zacząłem powolutku przewijać RAW i nagle zobaczyłem ciemność. Od razu back, ale pierwszą myślą był Jericho. Ale po chwili: "Kur*a, po co tam Jericho? Przed chwilą zaczynał do CM'a a teraz do Trypla?" Ale gdy usłyszałem dzwon jakieś dziwne uczucie przeszło przeze mnie. W ułamku sekundy miałem w głowie mnóstwo myśli. Czy będzie walka z HHH? Czy wróci jako Bad Ass? Ale nie, po prostu Grabarz, wersja standardowa. Wydawał mi się jakiś dziwnie odmłodzony, czyżby ogolony? Ale po chwili wszystko było w porządku, tylko fryzura mnie zastanawiała. Pare minut później wszystko jasne - Taker musi szukać szczęścia gdzie indziej. Zdziwiło mnie, że to on wyszedł naprzeciw dla Huntera. Z reguły to inni chcieli złamać streak. I mam kilka scenariuszy w głowie:

1. Taker jako lekko obłąkany osobnik szuka ofiary do podbicia swojego wyniku do co raz bardziej astronomicznej sumy 20-0. Mimo tego nie wiem, kogo mógłbysobie wziąść za cel: Ziggler (w sumie jeśli sprawdzą się pogłoski co do walki Punka z Y2J'em, to zostaje bez rywala, chociaż do WM jeszcze trochę czasu), Rhodes (planowana walka z Goldustem, nawet ktoś wspomniał o Foley'u), Barrett (oj tego ja bym nie chciał). To akurat będzie jedna z najbardziej prawdopodobnych kontynuacji tego scenariusza.

2. Moja druga wersja to zmiana gimmicku na zapomniany American Bad Ass. Nie wiem, jakby to wyglądało w czasach obecnie trwającej ery PG, ale dawno nie widziany Taker na motorze na pewno sprawiłby, że miałbym murowany zawał. CT zawsze mógłby wymyślić jakąś historię, że Grabarz wszystkich pokonał, teraz ABA ma rachunki do wyrównania, albo coś innego.

Miałem jeszcze coś w głowie, ale zapomniałem, więc przedstawiłem tylko te 2 wersje. W ostateczności wolę nie gdybać, bo może kreatywni wyjadą nam z grubej rury i będzie naprawdę ostro. Pozostaje tylko czekać na rozwój wydarzeń.

[-Raven-]

Nie wiem dlaczego Ghańczyk zawalczy w komorze eliminacji o WWE Championship, bo nie ma ku temu żadnych podstaw.

 

Dlatego żeby dodać tam kolorytu i emocji. Kawowy ma zerowe szanse na wygraną, ale na 100% machnie jakichś kilka ciekawych spotów, które będziemy oglądać z wypiekami na twarzach. Ja tam jestem zadowolony z jego obecności, bo to idealny gimmick match, aby Kingston pofruwał i zaprezentował nam jakieś akcje podwyższonego ryzyka

 

Wiec jak dla mnie najlepszym wyjściem było by zakończenie "historii" Takera czyli walka z "bratem". Po drugie skoro Kane po powrocie wrócił w masce i robi demolkę. To dla mnie jedyna osoba która mogła by go powstrzymać jest Taker. Wiadomo, że kto by nie był przeciwnikiem Takera.. to i tak musi przegrać. To chociaż mogą zrobić w około tej walki jakiś klimat. I jeżeli chcemy robić jakiś klimat i zachęcić ludzi do oglądania to chyba lepiej pasuje hasło "Starcie Braci" niż "Taker vs ...".

 

Serio po tej serii gównianych walk jakie nam zmontował Taker z Kane'em podczas ich ostatniego feudu, chciałbyś, aby Grabarz spotkał się ponownie z bratem, na WrestleManii To ja już chyba wolę ten rewanż z Tryplem. Tam przynajmniej będzie na co popatrzeć, pomimo że kotlet odgrzewany do obsrania.

 

Co do Jerycho i Punka to teraz jasne już jest co znaczyły słowa "The end of the world as you know it". Dlatego było dziś tyle razy podkreślane kto jest najlepszym wrestlerem na świecie (a raczej Punk podrkeślał). Więc logiczne wydaje mi się, że Jerycho skończy świat, w którym Punk "szefuje". różnica jest taka, że "after" royal rumble, a nie "at".

 

Przyznam szczerze, że jeśli faktycznie będzie takie wytłumaczenie tego "końca świata", to chyba padnę ze śmiechu nad głupotą "Kreatywnych". Standardowo zapowiadali "szampana i kawior", a skończy się na "wódzie i ogórach kiszonych"

 

Powiedzmy, że Undertaker proponuje Triplakowi kolejną ich walkę na Wrestlemanii. HHH odmawia, bo nie chce po raz kolejny walczyć z Deadmanem.

Grabarz będzie przekonywał Huntera, by ten zgodził się na kolejną walkę różnymi sposobami.

Powiedzmy, że np. Taker swoimi "nadprzyrodzonymi mocami" będzie w pewnym stopniu "dokuczał" Triple H, aby ten się w końcu poważnie wk****, co doprowadzi do tego, że HHH będzie chciał tej walki.

 

Może mi ktoś wytłumaczyć, jaki jest sens (logika) w "staraniach" Takera o rewanż z Tryplem? Grabarz wygrał poprzednią walkę czysto i szczerze mówiąc, to ewentualnie Hunter powinien zabiegać o jakiś rematch. Totalną głupotą i brakiem logiki jest dla mnie to, że teraz to DeadMan ma latać za Tryplakiem, żeby ten łaskawie zgodził się z nim ponownie zawalczyć na WM'ce. Jaki gość może mieć ku temu powód (poza oczywiście chorą fantazją bookerów)?

[Sebu]

Może mi ktoś wytłumaczyć, jaki jest sens (logika) w "staraniach" Takera o rewanż z Tryplem? Grabarz wygrał poprzednią walkę czysto i szczerze mówiąc, to ewentualnie Hunter powinien zabiegać o jakiś rematch. Totalną głupotą i brakiem logiki jest dla mnie to, że teraz to DeadMan ma latać za Tryplakiem, żeby ten łaskawie zgodził się z nim ponownie zawalczyć na WM'ce. Jaki gość może mieć ku temu powód (poza oczywiście chorą fantazją bookerów)?

 

Chce nabic dwudzieste zwycięstwo, a każdy z wyjątkiem Trypla boi się z nim zawalczyć.

[maly619]

Może mi ktoś wytłumaczyć, jaki jest sens (logika) w "staraniach" Takera o rewanż z Tryplem? Grabarz wygrał poprzednią walkę czysto i szczerze mówiąc, to ewentualnie Hunter powinien zabiegać o jakiś rematch. Totalną głupotą i brakiem logiki jest dla mnie to, że teraz to DeadMan ma latać za Tryplakiem, żeby ten łaskawie zgodził się z nim ponownie zawalczyć na WM'ce. Jaki gość może mieć ku temu powód (poza oczywiście chorą fantazją bookerów)?

 

Ja to widzę tak, ze Taker chce się, zemścić za to co mówił HHH, po ich pojedynku. Chce pokazać, że tym razem nie będzie schodzić z ringu ledwo żywy, a wygra w normalny sposób. Zresztą łączy się to też z poklepaniem po ramieniu Trypla, które w tym wypadku można odebrać jako "nie stary, chcę żebyś jeszcze żył przez jakiś czas"

Wiem, że naciągane, ale to jedyna opcja jaka przychodzi mi do głowy i tak to też sobie tłumaczę

[TheReyshon]

Ktoś musi to robić. Nie mamy JoMo, to musimy mieć go. Swoją drogą ciekawe kto będzie robił widowisko na SD

Sądzę, że nikt inny jak Justin Gabriel.

Swoją drogą naprawdę żałuję tego że Taker nie wyszedł, a raczej nie wyjechał jako American Badass, ponieważ nie miałem okazji oglądać go przez dłuższy czas (jedynie filmiki z YT), a sądzę,że ten gimmick jest o wiele lepszy od grabarza. I czy tylko ja uważam, że Dolph otrzymuje co raz gorsze ring attarie?(motyw z kamizelką i kapturem niczym Rhodes)

[sPX]

Nawiazujac do posta pt. "Jak Ci nie pasuje Taker w obecnym gimmicku, i komu bedzie przeszkadzac ze peruce."

Chlopie give me a f'n break. Deadman, ktory byc moze stoczy swoja ostatna walke na WM z HHH (czy z kims tam innym) i mialby to robic z peruka na glowie?

Przeciez to czysta parodia.

Kane'a moge kupic bo maska itp, u niego wyglada to w miare naturalnie, ale widzac dzisiaj Takera.. mmm... not so much.

Ktos slusznie to ujal dzisiaj - "odmozdzone spoleczenstwo" - nie wiem czy dobrze powtorzylem, ale zgadzam sie z tym w 100%.