WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Ceglak]

byłem ciekawy powrotu Jericho i zerknąłem na RAW, nie z powodu zapowiedzi i prom, ale tak po prostu i patrząc na to co zrobił z fanami to rzeczywiście chyle czoła i klasa wielka, od face`a do prawie że heela, ale w kontekście tych wszystkicj prom to wyszła JEDNA WIELKA KUPA jeśli chodzi o całokształt. Jericho jako człowiek uratował coś co pewnie mu rozpisano na jeden wielki dramat. Dlategoteż plus dla niego, ale federacja dała dupy.

[Slasher]

ale w kontekście tych wszystkicj prom to wyszła JEDNA WIELKA KUPA jeśli chodzi o całokształt. Jericho jako człowiek uratował coś co pewnie mu rozpisano na jeden wielki dramat. Dlategoteż plus dla niego, ale federacja dała dupy.

 

Ja narazie nie zgodziłbym się z oceną, że te proma i powrót Jericho jako całokształt to "jedna wielka kupa". Ciężko nawet stwierdzić czy Jericho ma tu cokolwiek do ratowania skoro główny sens tych prom nie został narazie wytłumaczony, a myśle, że za tydzień Chris do nich nawiąże.

[Ronnie]

Teraz już kapuje, że walka nie była o pas

 

Walka była o pas, tylko Dolph wygrał przez Count-out( w cholere nie jest to wiarygodne), a przy takim zwycięstwie pas nie zmienia posiadacza

[Kejrol]

Nie dosc, ze Jericho zmanipulowal markow to jeszcze zrobil to samo z forumowymi smartami. Propsy Chris! Prawde mowiac czekam bardziej na kolejne Raw niz czekalem na to. Swoja droga bardzo mnie zawiodlo. Najwiekszy plus to wiadomo powrot Y2J i to promo przed samym pojawieniem sie - mega klimat. Punk na backstage strasznie ostro wyskoczyl z tym "bitch", ze az powialo era attitude . Zawiodlem sie, ze znow nie pojawil sie Brodus, ale skoro robia mu taki hype to mam nadzieje, ze bedzie cos wielkiego. Swoja droga jak Miz chodzil taki przestraszony na zapleczu i wyjawiala sie jakas postac z ciemnosci to mialem glupia to nadzieje, ze to Clay wyskoczy, a nie R-Truth . Co do samego Miza - nie jestem jego jakism fanem, ale koles jest jednym z czolowych heelow na Raw, a na tej gali (szczegolnie w segmencie z Laurinatisem) zabookowali go na taka pizdeczke jak nigdy dotad .

Ogolnie rzeczy biorac to Raw mialo za duzo hype'u, wiec narobilismy sobie niepotrzebnie zbyt duze oczekiwania

[Ceglak]

to dość proste z mojego punktu widzenia, Jericho jako zbawca jest do łyknięcia jak najbardziej, albo jako gość który niesie wg prom koniec to... śmiech na sali.

 

Zazwyczaj koniec niesie jakaś złowieszcza poteżna siła, a tu wybiega Jericho(ok.180cm, jakieś 105kg) cały uahahany i bawi się z tłuszczą, dopiero na koniec pokazuje prawdziwe oblicze.

 

posłuże się cytatem z proma: "the powers that be will be shaken" - a co takiego Jericho może zrobić ludziom u władzy? Odpowiem posługując się innym klasykiem: "gałkę może opier..lić"

 

A więc po RAW te wszystki proma można ocenić jako gówno warte.

[luki]

Co to miało być? Ja się ucieszyłem na powrót Y2J, jak te ręce w tym mroku, te jego "best in the world in what I do", prawdziwe które kuł całą karierę a nie dostać w pizdę od ortona za nexus, płakać o wodę sodową i nagle pokonać jaśka, podnieść łapy mówiąć "czirujcie mnie dziffffki" i być nowym bestem. Ale pytam. Co to miało być? Mam nadzieję że to coś w stylu za tydzień wychodzi Y2J, mówi punkowi że to on jest bitch czy coś, że to ja (Chris) jestem Best in the world a ty (punk) wypi**dalaj z mojego show bo RAW IS JERICHO... Takie psycho połączenie... Nie wiem... Napewno nie kupię Chrisofejsa jeżeli wróci za tydzień i powie że "Łaaaauuuu była suppperr enegria dzięęęki ludziska i fszystkie DŻERIKOHOLIKI, looofffciam was bo WCZROAJ BYŁO 7 MILIONÓW TŁITUJĄCYCH NA MNIEEE!!! RAW IS DŻE... a nie soryyyyyyyy............ TŁITER IS DŻERIKOOO!!!!!"... Można by się przyczepić do wielu rzeczy, tego że Chris nic nie mówił (chociaż to chyba część powrotu), ten jego zaciesz krzywy, choinka itp... Ale na koniec dnia to i tak Y2J. Y2J KU**A!! Tyle na niego czekałem, Walls Of Jericho, Lionsault, Codebreaker!!!! W końcu biiiiiczzz! Czekam na kolejne RAW!!! (B.t.w, motyw z filmikami, ten cały mroczek i te trzęsienie kamery muszę przyznać genialne.)

Ten typ jeszcze jest na forum?

 

Wczoraj z rana mając w planach kompletnie nic włączyłem sobie RAW z listopada. Tak się podjarałem promem It begins, że w jeden dzień nadrobiłem miesiąc z WWE i dzisiaj z rana obejrzałem najnowsze RAW. Jestem niesamowicie zawiedziony wizją końca świata w największej federacji wrestlingu. Myślałem, że wpadną Lesnar z Litą, żeby powymiatać, każdy w swojej dywizji, a tu "tylko" Jericho. Co by nie mówić wejście miał oryginalne, nikt się czegoś takiego nie spodziewał, ale do szoku brakowało tyle, co Kręcinie do Pudziana.

[wiktor]

Widzieliście jego uśmieszek na twarzy gdy wychodził?Napewno za tydzień wyjdzie jako heel i powie że jesteśmy idiotami że cieszylismy sie na jego powrot cos w tym stylu ;D

[Kejrol]

Aha i co do proma - ono bylo mroczne itp., ale to chodzilo o zachowanie tego hmm mistycyzmu kto to jest i podkreslenie klimatu...i czy to oznacza, ze Jericho mial sie pojawic w jakims mrocznym gimnicku ala Raven, Taker, Kane, Sting itp.? C'mon. Beka mam z userow, ktorzy sie zawiedli, ze Jericho wyszedl w blingowej kurteczce zamiast jako upiorna postac.

Pewnie w 2007 przy "Save_Us.222" powinien wyjsc jako cyborg, co?

[Ceglak]

niektórzy poszukują czasem sensu we wrestlingu, chociaż odrobiny kolego. Fajnie jak coś się klei, a tutaj, przynajmniej na razie, dostaliśmy typowy vince russo shit

[Slasher]

to dość proste z mojego punktu widzenia, Jericho jako zbawca jest do łyknięcia jak najbardziej, albo jako gość który niesie wg prom koniec to... śmiech na sali.

 

Właśnie ja sądze odwrotnie, Jericho jako zbawca to śmiech na sali (wystarczy spojrzeć na jego 2nd coming kiedy przez krótki okres był facem). Uważam, że Jericho jako heel (a może nawet monster heel) spokojnie daje się kupić jako gość który rozjedzie cały roster i zrobi przetasowania w WWE. Do tego wszystkie te proma wskazują non stop, że Y2J to nie jest jedyny ich bohater (oczywiście to tylko moje dywagacje). Dlatego podtrzymuje zdanie, że te proma wcale nie muszą sie okazać gówniane.

[Wróbel]

 

Walka była o pas, tylko Dolph wygrał przez Count-out( w cholere nie jest to wiarygodne), a przy takim zwycięstwie pas nie zmienia posiadacza

 

To w takim razie dlaczego Ziggler się tak cieszył, że niby go wygrał, Punk się wkurzył, że przegrał, Ziggy nawet nie próbował wrzucić Punka z powrotem na ring, aby porządnie go spinować i zdobyć tytuł ? Trochę bez sensu jak to wszystko rozumieć ?

[PH93]

Do końca próbowałem uniknąć spoilerów, choć to prawie niemożliwe bo nawet na filmikach na youtubie które z wrestlingiem nie mają nic wspólnego były wpisy o tajemniczym powrocie... i się chyba udało bo markowałem jak młody dzieciak cieszący się z tego ze Cena wygrał z Nexus. Powrót ja odebrałem bardzo pozytywnie bo już po pierwszych 3 minutach kiedy Jericho był na ringu i zaczął się uśmiechać jak głupi do sera wskazywały mi ze WWE stwarza coś bardzo oryginalnego co może pociągnąć ciekawy storyline, no bo przecież Chris to nie jest Evan Bourne żeby się śmiać przez cały występ na danej tygodniówce by zyskać pop tym bardziej ze Y2J go miał. Dopełnieniem mojego zadowolenia było zrzucenie mikrofonu i "robienie" fali z publką - kapitalny manewr WWE pokazujący jak łatwo jeden powrót może manipulować universe jak i internetem i robić z nas debili - ze mnie w sumie też bo do końca chantowałem Y2J . Wreszcie jakiś oryginalny powrót.

 

|

|

|

^

http://www.wrestlingforum.com/customavatars/avatar167118_604.gif

[Ronnie]

To w takim razie dlaczego Ziggler się tak cieszył, że niby go wygrał, Punk się wkurzył, że przegrał

 

Bo Ziggler cieszył się, że pokonał mistrza WWE, nawet jeśli nim nie jest. Punk wkurzał się po przegrał nie ze swojej winy, i wiedział, że może to wygrać.

 

Ziggy nawet nie próbował wrzucić Punka z powrotem na ring, aby porządnie go spinować i zdobyć tytuł ?

 

Jeśli jeszcze raz odpalisz RAW to zobaczysz, że Dolph też leżał tam znokautowany ( nie wiem czemu) i "obudził" się dopiero po wyliczeniu Punka.

[Ceglak]

Uważam, że Jericho jako heel (a może nawet monster heel)

 

Jericho jako monster heel? - Jakby o tym usłyszeli: Big Show`owi zrobiłoby się przykro, Vader złapałby się za głowę, Yoko i Umaga przewrócili się w grobie a Bundy krzyknąłby chyba FIVE.

 

Jericho bardziej pasuje na człowieka nieobliczalnego, ale próba zrobienia z niego Monster Heela w perspetywie jego kariery i nawet obecnego image to raczej nieporozumienie.

[Anapolon]

Ogolnie rzeczy biorac to Raw mialo za duzo hype'u, wiec narobilismy sobie niepotrzebnie zbyt duze oczekiwania

 

Jak WWE promowało te RAW jako "...koniec świata jaki znamy." to nie powinien się nikt dziwić, że oczekiwania były aż tak wielkie, a oni jak zwykle spierdolili sprawę.Oczywiście nie chodzi mi o samo "It's Begins" i powrót Y2J, który sam w sobie był bardzo ciekawym oraz ryzykownym zagraniem.Ciekawym z tego faktu, że federacja podczas jednej nocy zrobiła z niego heelowego skurwiela (wszyscy mu cheerują, a on pobawił się publiką i śmiejąc się opuścił arenę ), który ma w dupie fanów, a ryzykownym ponieważ takie zachowanie było strasznie irytujące i fani, którzy sięgnęli po federacje Vince tylko po to by się przekonać kto stoi za tymi promami mogą po takim show nie sięgnąć już po następne RAW ponieważ nie czuć było takiego pierdolnięcia podczas tego powrotu. Sytuacja też może być odwrotna i następna czerwona tygodniówka jak i dziwne zachowanie Jericho przyciągnie jeszcze większą ilość fanów przed telewizory ale czego jestem pewnie to, że federacja takim zachowanie Chrisa nie straci publiki, która WWE ogląda regularnie, a przeciwnie bardziej ją zaciekawi i ci ludzie czyli np. Ja będą czekać na czerwoną gale z wypiekami na twarzy.

 

Ale czemu pisze, że WWE zjebało sprawę ? Ponieważ gala, którą promuje się prawie półtorej miesiąca powinna być jedną z lepszych tygodniówek w roku ( choć ta aktualnie jest najlepsza ), powinna być kilkukrotnie ponownie rozpisywana i powinny być wybrane najlepsze pomysły by przyciągnąć nowego fana, który niewątpliwie tak promowane RAW obejrzy, a dostaliśmy galę, która powinna być nazwana "Jak podręcznikowo nie zabookować RAW" i podejrzewam, że lepszą tygodniówkę napisali by użytkownicy, którzy piszą Diary i to właśnie przez debilny booking gala ssała na potęgę. Kto widział by końcówkę walki jak i jednego z największych face'ów federacji rozpisać tak debilnie...serio...?! Czy Punk jest jobberem by nie mógł ponownie wejść do ringu po tak banalnej akcji ? Nie chcę by Phila rozpisywali na jakiegoś terminatora ale jak by dostał finisher do Zigglera i sturlał się z ringu i wtedy przegrał przez wyliczenie poza ringowe to można by było to kupić ale to co dostaliśmy to parodia...

 

Nie dosc, ze Jericho zmanipulowal markow to jeszcze zrobil to samo z forumowymi smartami.

 

Nie jestem pewny czy moje mniemanie jest prawidłowe ale według mnie osoba, która wie, że wrestling jest reżyserowany i wypowiada się na forum nie powinien być z miejsca nazywany smartem, a większa część osób, która się wypowiada pisząc posty typu "Wraca Y2J - Jezu jaka to jest lama." powinna być jasno nazywana markiem.Jak jeszcze jestem wstanie zrozumieć osobę, która zarwała nockę by obejrzeć RAW i napisała taki post pod wpływem emocji bo Chris bez wątpienia się publicznością pobawił to użytkowników piszących tego typu posty po szkole, zrozumieć wstanie nie jestem.