Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Jednakze tez zauwazcie ze Taker walczy raz do roku, wiec chyba to oczywiste ze ten jeden raz musi byc wyjatkowy, Orton walczy co tydzien, wiec raczej wiadome, ze on nie ma takich wielkich checi zeby sie zaprezentowac jak Taker.

 

W sumie co tam, że Taker jest o jakieś 15 lat starszy od Orton'a, co tam, że miał chyba dwa czy trzy razy tyle walk niż Orton. Taker za młody kręcił na prawdę dobre walki a feud z Rock'iem czy Kane'm większość pamięta do dzisiaj. Taker zawalczył raz w roku tylko ostatnio właśnie z Tryplakiem, jednak wcześniej przed pojedynkami z Shawn'em staczał regularnie pojedynki przecież. Miał przerwy jednak przeważnie sporo walczył, obecnie jego stran zdrowia mu na to nie pozwala, w sumie nie ma co się dziwić bo Taker poparzony przez ogień (Elimination Chamber) czy z niedużymi kontuzjami który pozwalały mu jako tako się ruszać po prostu szedł i walczyć a teraz mu się za to dostało niestety. Mimo wszystko zgadzam się z Rayne, ciekawe czym Orton w wieku Grabarza nas zaskoczy? Wątpie, że w wieku Takera (o ile Randy będzie jeszcze walczył) jego co druga walka nie będzie sleeperem (* o ile Randy nie zmieni coś w swoich walkach, nie podrasują mu move set'u albo nie dadzą gimmicku jaki ma Taker czyli nie przeje się), Taker przynajmniej robi jeszcze świetne walki a Randy jak ktoś pisał od 2007 roku ssie, za czasów Evolution czy jeszcze troche po z gimmickiem Legend Killer'a Randy był na prawdę solidnym zawodnikiem, jego walki same się nie prosiły o przewinięcie a teraz? Większość jego walk przewijam..

 

* - Edit


  • Posty:  117
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.10.2010
  • Status:  Offline

Jak na mój gust to nie ma co porównywać tych 2 osób. Dwie całkowicie różne osoby inne lata doświadczenia to co Taker zrobił dla federacji to Orton ma jeszcze dużo przed sobą. A co do wieku no cholera kiedyś były inaczej prowadzone walki więcej hardcoru. Wiec sądzę że Orton może dotrzymać do wieku Grabarza bo jak sami widzicie dziś za dużo ziazia sobie nie robią.

 

A co do RAW mam nadzieję że ta "historia" jeszcze długo będzie trwać.

Raw jak raw dobrze :D

908338894e6b71b552bb7.jpg


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

Taker napisalem wyzej tez ze nie chce umniejszac zaslug Undertakera, ale teraz nie jest to swietny wrestler na pewno, chociaz sluszenie, jest on duzo starszy od Ortona i wiekszy wiec ma prawo gorzej sie ruszac. Mowisz ze wczesniej walczyl regularnie i coz walki tak od 3 lat nie blyszczaly, jedynie te na Wrestlemanii byly swietne. Gdy feudowal z Kanem to ich walki byly gorsze niz Orton vs Miz. Ale Kane i Taker 40+ lat a Orton Miz 30 wiec faktycznie jest to roznica.

Best in The World

 

Thank You Rated R Superstar Edge!

11309106444e4bd15322d58.jpg


  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

Cześć hmm jak dla mnie Undertaker był i jest jednym z najlepszych wrestlerów WWE niestety wszystko psuje Era PG i małe bojące się ciemności oraz krwi dzieci eh niestety tak bywa Edytowane przez Belphegor

  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

To jasne, że i Cena i Orton kiedyś mieli większy move set i obaj kiedyś mieli ciekawszego gimmicki. The Legend Killer i Cena Raper to zdecydowanie lepsze postacie niż Apex Predator czy The CeNation Commander-in-Chief. Jednak po zmianach w prowadzeniu tych postaci to Cena wypada lepiej. Cena mimo wszystko zalicza więcej ciekawych dla oka walk, Cena częściej potrafi się podłożyć, Cena potrafi coś ciekawego powiedzieć. Obecnie Cena jest lepszą postacią pod każdym względem niż Orton. A Taker? Taker teraz potrafi raz na jakiś czas powalczyć na poziomie. No niestety wiek robi swoje, chwała mu za to, że jednak jeszcze potrafi, a kilka lat temu to była absolutna czołówka jeśli chodzi o ring-skille w WWE. Mic-skille zawsze miał dobre, specyfika jego gimmicku trochę go ogranicza, ale zawsze dawał radę i był i tak ciekawszy niż obecny Orton. Możecie mnie zjechać, ale dla mnie Orton to jeden gorszych wrestlerów obecnego WWE. Wyżej stawiam nawet Kofiego. Jako tweener Viper był świetny, ale jego obecna postać to tragedia.

 

PS. Myśląc najgorszy wrestler mam na myśli każdy aspekt postaci: ring skille, mic skille, gimmick.

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Na wczorajszym RAW arystokrata dał jedno z najprzeciętniejszych i bezbarwnych prom jakie z jego ust udało mi się do tej pory usłyszeć (gadał o jednym, potem o drugim, potem wracał się do pierwszego, potem gadał o trzecim, potem wrócił się do drugiego... i tak trochę to trwało). Zresztą wyraźnie dało się odczuć, że powoli jego postać jadąca cały czas na "przeznaczeniu" się wyczerpuje.

 

Nie zawsze nawet zajebisty "mówca" wykręci dobre promo. Nawet Miz, który jest świetny w te klocki, czasami odwalał zwykłe przeciętniaki (zwłaszcza jak na niego).

Co do ADR i "przeznaczenia", to właśnie dlatego dali mu je zrealizować (w końcu zdobył ten cholerny tytuł) żeby nie musiał ciągle o tym pitolić i mam nadzieję - podobnie jak Rayne - że teraz Albercik będzie miał większą swobodę w swoich przemowach (skoro przeznaczenie zostało już wypełnione) i nie będzie ględził jak to "zrealizował swoje przeznaczenie" :D Po zdobyciu pasa, z pewnością jego postać się zmieni (pod majkowym kątem) chociaż trochę (stawiam, że będzie jednak jakiś powiew świeżości).

 

A, i jeszcze co do Kofiego. Jestem pierwszy w kolejce, który wywaliłby go z federacji. Ot, jest po prostu nie do oglądania. I co z tego, że to nie jego wina? Przeczę temu co napisałem chwilę wcześniej o Alberto? Nie, bo Del Rio posiada CHARYZMĘ i myślę, że nawet jeżeli zostałby sprowadzony do poziomu wiecznego midcarderowca to i tak byłby ciekawszą postacią niż obecny Kingston, który po prostu oprócz skakania z narożnika na narożnik nie ma się czym pochwalić. A nawet jeżeli nie, to jest za krótko w federacji, by się znudził AŻ TAK jak Kofi (po jakimś dwuletnim przynudzaniu pewno zmieniłbym i do niego swoje nastawienie).

WWE nie ma na jakiegoś wrestlera pomysłu? Są dwie możliwości - albo niech go znajdzie, albo niech wywali, w tym wypadku, Ghańczyka o gimmicku Jamajczyka na zbity pysk. A jako, że ta pierwsza opcja wydaje się być na tę chwilę bardzo ciężka do zrealizowania tak pozostaje w mych oczach jeno ta druga.

 

Sęk w tym, że wiele można zarzucić Kofiemu (np. dość słabe mic skillsy), ale z pewnością nie brak charyzmy. Bo cóż innego jest miernikiem charyzmy wrestlera jak nie reakcje fanów na jego osobę? Kingston chyba od urodzenia tkwi w tym samym gimmicku i nawet największe marki na galach powinny nim już rzygać, a pomimo to reakcje na Kawowego są na prawdę żywe i facet nadal (pomimo mega przykurzenia postaci) jest over z fanami, co jak dla mnie jest niemal fenomenem.

Wiem, że na Forum panuje ostatnio anty-Kingstonowa moda, ale bez picu z Kawowego może jeszcze coś być (jak dziś pamiętam te głosy - przed zmianą gimmicku - że Trutha powinno już się dawno wyjebać z WWE...). Fakt, Kofi jest jednowymiarowy, ale jest to ten wymiar (ring skillsy), który dla mnie osobiście jest najważniejszy we wrestlingu, dlatego bezsensem jest dla mnie optować za zwolnieniem Kingstona, skoro można jednak (Hej Creative Team! Pobudka!!!) odświeżyć jego postać i przetestować w nowym gimmicku, co może naprawdę zaowocować czymś ciekawym (może nie na miarę Trutha, bo Killings zawsze był bardzo kompletnym zawodnikiem, ale...)

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

co w związku z tym? Ja nie przeczę, że Cena MIAŁ szeroki moveset. Ja chcę tylko zaznaczyć, że z Ortonem było dokładnie tak samo. Jak kiedyś to Jasiu był znienawidzonym numerem jeden wszystkich smartów tak teraz wszyscy chcą znaleźć sobie nowy w postaci Randala wypisując nieraz takie dziwne rzeczy, że aż mnie śmiech powoli ogarnia. Powiem to jeszcze raz, cytując zresztą sam siebie:

A pczeczytaj co napisałem na poprzedniej stronie:

Orton pokazywał coś w ringu po debiucie, a potem za czasów Evolution. Od 2007 ładnie mówiąc ssie. A teraz? Teraz potrzebuje dobrego rywala, udowodnił, że jak chce to potrafi, ale.. nie samym ringiem człowiek żyje. Jeżeli ktoś wykorzystuje swoją pozycję w telewizji, to ja po prostu go nie lubię (a można się domyślić, że tak jest. :? )

:)

 

Cześć hmm jak dla mnie Undertaker był i jest jednym z najlepszych wrestlerów WWE niestety wszystko psuje Era PG i małe bojące się ciemności oraz krwi dzieci eh niestety tak bywa

Jest tu na forum temat z najlepszymi cytatami minionego dziesięciolecia?

 

Wiem, że na Forum panuje ostatnio anty-Kingstonowa moda, ale bez picu z Kawowego może jeszcze coś być (jak dziś pamiętam te głosy - przed zmianą gimmicku - że Trutha powinno już się dawno wyjebać z WWE...). Fakt, Kofi jest jednowymiarowy, ale jest to ten wymiar (ring skillsy), który dla mnie osobiście jest najważniejszy we wrestlingu, dlatego bezsensem jest dla mnie optować za zwolnieniem Kingstona, skoro można jednak (Hej Creative Team! Pobudka!!!) odświeżyć jego postać i przetestować w nowym gimmicku, co może naprawdę zaowocować czymś ciekawym (może nie na miarę Trutha, bo Killings zawsze był bardzo kompletnym zawodnikiem, ale...)

Pomysł na Kingstona był i nie potrzebował do tego zmiany gimmicku. Ba, uważam, że jeżeli się uprzeć, obecnie nadal dałoby się coś z niego wydobyć, gdyby tylko.. zacząć go promować. Nie, nie żartuję sobie. Za czasu feudu z Ortonem był bardzo zjadliwy (no niech mi ktoś powie, że wkurwiony Kofi, ratujący Pipera przez kopniakiem Ortona był słaby). Gdyby nie jeden głupi błąd (w walce z Ortonem, kiedy to zjebał bodajże Trouble in Paradise i Randall musiał robić gardę co wyglądało komicznie), może teraz byłby ważniejszą postacią. Jego największym problemem jest to, że od czasu programu z RKO zapuścił korzenie w midcardzie i nie zamierza się stamtąd ruszać (no bo ile można oglądać jedną i tą samą osobę feudującą o US/IC title? :roll: ). Moim skromnym zdaniem, na Ghańczyka po prostu brakuje pomysłów. Jeżeli nadal ich nie będzie - draft na SD - zawsze to jakieś odświeżenie.


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Swoją drogą zachwycacie się five star matchem Ceny, gdzie większość roboty odwalił Punk,

 

A tu akurat bym polemizował, bo oczywiście Punk może i zrobił trochę więcej w tej walce od Jaśka, ale nie można pomniejszać w niej roli BezCennego. Wrestlerzy na zmianę prowadzili to starcie (tak więc Janusz nie był tu jakimś kołkiem-statystą), a poza tym - mało kto zwrócił uwagę, jak Cena świetnie budował psychologię pojedynku, grając twarzą. Te wszystkie jego miny (po kick out'ach Punka), z których jasno można było wyczytać zaczynającą się łamać pewność siebie Jaśka i myśli w jego głowie: "kurwa, wiem że jestem w stanie Cię pokonać, ale jak mam do chuja to zrobić?". Niesamowicie podkręcało to klimat tej walki. Oczywiście jednak wszystkie oczy były skierowane na Brooksa i teraz wychodzi, że CM zmontowałby tak samo dobrą walkę, nawet gdyby był sam - bez Ceny - w ringu.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jest tu na forum temat z najlepszymi cytatami minionego dziesięciolecia?

 

Ja od dawien dawna zastanawiałem się czemu tu nie ma tematu "Złotouści Miesiąca" gdzie użytkownicy głosowali by na "najlepszą wypowiedż".Na wielu forach ma to miejsce.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

A tu akurat bym polemizował, bo oczywiście Punk może i zrobił trochę więcej w tej walce od Jaśka, ale nie można pomniejszać w niej roli BezCennego. Wrestlerzy na zmianę prowadzili to starcie (tak więc Janusz nie był tu jakimś kołkiem-statystą), a poza tym - mało kto zwrócił uwagę, jak Cena świetnie budował psychologię pojedynku, grając twarzą. Te wszystkie jego miny (po kick out'ach Punka), z których jasno można było wyczytać zaczynającą się łamać pewność siebie Jaśka i myśli w jego głowie: "kurwa, wiem że jestem w stanie Cię pokonać, ale jak mam do chuja to zrobić?". Niesamowicie podkręcało to klimat tej walki. Oczywiście jednak wszystkie oczy były skierowane na Brooksa i teraz wychodzi, że CM zmontowałby tak samo dobrą walkę, nawet gdyby był sam - bez Ceny - w ringu.

Ale ja nawet nie chcę polemizować, bo się generalnie ze wszystkim zgadzam. Ten five star to była zarówna zasługa Brooksa jak i Jasia, ale w takim razie jak to ma się do zarzutów w stronę Ortona, że jego dobry/bardzo dobry pojedynek na OtL/SS to tak naprawdę "70% pracy Christiana"? Żaden zawodnik nie jest w ringu sam i siłą Randala i CC na Over the Limit były zajebiste kontry z jednego signature movesa na drugi przez większość czasu tego pojedynku, więc teksty "być może Sheamus z Christianem zrobiłby jeszcze lepszą walkę skoro Orton to takie drewno" są bardzo głupie moim zdaniem.

 

Jest tu na forum temat z najlepszymi cytatami minionego dziesięciolecia?

Pamiętam, że kiedyś nas prowadził "Hall of Fool", ale w międzyczasie gdzieś ten temat został niestety zakopany... :)

Bo cóż innego jest miernikiem charyzmy wrestlera jak nie reakcje fanów na jego osobę?

I to jest właśnie coś czego nie mogę pojąć. Jakim cudem cała/większość hali przy tym jego dennym "Bum bum" i debilnym klaskaniu klaszcze razem z nim? Jakim cudem jeszcze w ogóle dostaje jakikolwiek pop? Dla mnie miernikiem charyzmy wrestlera jest jego sposób odgrywania swojego gimmicku (akurat wydaje mi się, że postać "Jamajczyka" naprawdę można zagrać lepiej. Bo co tak naprawdę Kingston robi oprócz skakania?). Automatycznie przekłada się to również na ciekawość jego postaci. Kofi jest nudny praktycznie od momentu, w którym zakończył się jego program z Ortonem. A mimo to...

Cóż, jeżeli jego postać nie zostanie zmieniona/odświeżona/wywindowana w górę (COKOLWIEK) to ja dalej obstawiam przy swoim - niech go zwolnią. Albo jedno, albo drugie. W stanie "zawieszenia nad przepaścią" znajduje się on już bowiem jakieś dwa lata i ja go już nie potrafię oglądać, po prostu. A czy moje pobożne prośby zostaną spełnione to już inna kwestia, co nie zmienia faktu, że będę sobie dalej pobożnie prosił. :)

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Pozwolę sobie trochę zejść z tematu i powiedzieć, że jestem cholernie podekscytowany wizją odbudowy dywizji tag teamów. Naprawdę w obecnym WWE brakuje mi dwóch rzeczy - właśnie tagów oraz promowania odpowiednich gwiazd. Dużo mówi się o Kings of Wrestling, którzy są po prostu genialni i moim zdaniem byliby ogromnym wzmocnieniem. Przed ostatnim Raw wiele mówi się o tym, że swój try out mieli Young Bucks, co również jest świetną wiadomością, ale mało kto wspomniał o tym, że Bucksi walczyli przeciwko... Joey'owi Ryanowi i Scorpio Sky. Też fajna mieszanka, która mogłaby sporo wnieść do odbudowywania potęgi drużyn.

Dalej, czyli to, co stało się już konkretnie na tygodniówce i dostaliśmy połączenie Bourne'a z Kingstonem (obaj wskazali, że walczą o pasy, więc raczej nie było to jednorazowe). Ponadto liczę na inne pomysły, gdyż wciąż tkwi wiele niedocenianych postaci, jak Trent Barretta, Tyson Kidd, Yoshi Tatsu (tak, Tatsu jest niedoceniany, ale cierpi przez swoje theme i gimmick), jak i na pewno jeszcze kilka osób.

Następnie, w FCW mamy kandydatów do przeniesienia jako tag team - Richie Steamboat oraz Seth Rollins. Obaj byliby jeszcze zbytnimi żółtodziobami, by od razu z przytupem wejść do karier singlowych, ale początek w tagu? Jak najbardziej. Fajną ciekawostką myślę jest też to, że niedawno oficjelom zaprezentował się również Jimmy Jacobs. O pojawieniu się czegoś takiego jak The Age of the Fall nawet nie ma co marzyć, ale na upartego byłaby taka możliwość.

Jedynie nad czym można ubolewać, to nad tym, że w perspektywie nowych sił w tagach nie ma żadnej solidnej ekipy wyprodukowanej przez McMaholandię. Przewijają się Usos, ale coś nie mogę się do nich przekonać. W ringu jest ok, na plus również ich całkiem fajny entrance, ale być może za rzadko przewijają się z mikrofonem w ręku.

 

Taki trochę bezsensowny wywód, ale naprawdę podekscytowałem się tym pomysłem, że WWE zamierza inwestować w tagi i nieco fantazja mnie ponosi. Fajnie by było, jakby ktoś zechciał podchwycić temat.

 

PS. Tysięczny post, nawet nie zauważyłem, kiedy to zleciało.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Przed ostatnim Raw wiele mówi się o tym, że swój try out mieli Young Bucks, co również jest świetną wiadomością, ale mało kto wspomniał o tym, że Bucksi walczyli przeciwko... Joey'owi Ryanowi i Scorpio Sky. Też fajna mieszanka, która mogłaby sporo wnieść do odbudowywania potęgi drużyn.

Świetni też są Uso's i byli DudeBusters pod względem ringowym ale problem jest ze WWE nie daję im szansy na promocje czy w ogóle tym tagom nie daję jakiś gimmicków.Co z tego ze do WWE przyjdą Bucksi i KoW jak będą walczyć przykładowo na Superstars z Kofim i Evanem to równie dobrze mogą w takiej sytuacji zatrudnić dwóch zawodników z FCW.Ja bym się wstrzymał z tą opinią ze przez zatrudnienie gwiazd indy dywizja tag-teamowa się ożywi.Nie zszokuję mnie jak taki Claudio i Chris będą jobberami dla Kofi&Evan.Sumując problem dywizji TT w WWE nie leży po stronie braku wartościowych wrestlerów a po prostu z brakiem pomysłu i zaczął bym od polepszania tego co jest (walka o pasy TT na PPV,odpowiednie osoby z pasami) a dopiero potem bym to "przyprawiał" znakomitymi tagami z Indy.Porównam to do klubu piłkarskiego który ma dobrych zawodników ale kompletnie nie ma pomysłu na grę i własnego wypracowanego stylu a receptę na to znajduję w kupnie jeszcze lepszych piłkarzy.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dla mnie miernikiem charyzmy wrestlera jest jego sposób odgrywania swojego gimmicku

 

To nie miernik charyzmy. To zdolności aktorskie danego wrestlera.

 

więc teksty "być może Sheamus z Christianem zrobiłby jeszcze lepszą walkę skoro Orton to takie drewno" są bardzo głupie moim zdaniem.

 

Są głupie, bo porównywać można walki które się odbyły a nie zakładać (z dupy, notabene), że wrestler A i B zrobiliby na pewno lepsze widowisko niż to które ostatnio zrobili C i D. Z takimi zdolnościami przewidywania przyszłości, mogę tylko pogratulować niektórym Forumowiczom przyszłych wygranych w toto lotka :lol:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Przed ostatnim Raw wiele mówi się o tym, że swój try out mieli Young Bucks
Kiedy przeczytałem o tym w newsach, zainteresować się zainteresowałem, ale niestety nazwa nic mi nie mówiła (tzn. wiedziałem jak wcześniej nazywali tę dwójkę, ale z głowy mi wyleciało). Dopiero po wpisaniu nazwy w google zorientowałem się, ze to nasi kumple z Generation Me. Już pisałem w którymś temacie, że chętnie widziałbym ich w federacji Vince'a, bo tag teamem są zajebistym.

 

Przewijają się Usos, ale coś nie mogę się do nich przekonać. W ringu jest ok, na plus również ich całkiem fajny entrance, ale być może za rzadko przewijają się z mikrofonem w ręku.

Jestem zdania, że tag teamy powinny walczyć a nie mówić. Złapać za mikrofon zawsze mogą, ale.. o sile dywizji nie będzie świadczyło to, ile oni czasu poświęcili na gadki, a to jakie wykręcają walki (tak na szybko - ostatnia naprawdę dobra tag teamowa walka w WWE? Ja.. nie pamiętam :roll: ).


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Na superstars dość regularnie odbywają się dobre mecze Tag Teamowe...Ale pewnie chodzi ci o mecz tagów z krwi i kości to rzeczywiście trzeba pamięcią sięgnąć do TLC 2009 JeriShow vs DX

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Super Power Series 2025 - Dzień 1 Data: 01.06.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Sendai, Miyagi, Japan Arena: Sendai Sun Plaza Hall Publiczność: 2.239 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: KPW Underground #2 Data: 30.05.2025 Federacja: Kingdom Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Riffa, Bahrain Arena: Underground Gym Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro Live In London 96 Data: 01.06.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: London, England, UK Arena: 229 The Venue Format: Live Platforma: revproondemand.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: BKPW 1st Niagara's Slamboree 2 Data: 31.05.2025 Federacja: Busted Knuckle Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Niagara Falls, Ontario, Kanada Arena: Firemen's Park Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Giero
      Dość niespodziewanie R-Truth w niedzielę poinformował, iż opuszcza WWE. Doświadczony zawodnik przekazał te wieści w mediach społecznościowych, publikując taki wpis: – Przykro mi, że muszę was poinformować. Właśnie zostałem zwolniony z WWE. Chcę podziękować WWE za tę przejażdżkę, ale NAJBARDZIEJ chcę podziękować KAŻDEMU Z WAS, którzy byli z nami na tej przejażdżce. Dziękuję za całą miłość, wsparcie i uznanie, które mi okazaliście przez te wszystkie lata. Dziękuję – napisał. Zważając na gimmick R-Trutha, wiele osób początkowo przyjęło to jako żart z jego strony. Jednakże jego komunikat jest w pełni poważny. Potwierdziły to takie źródła jak Fightful Select czy PWInsider. Z zakulisowych wieści wynika, że WWE po prostu podjęło decyzję, by nie przedłużać kontraktu, który wkrótce mu wygasał. Co ciekawe, w samej organizacji panowała duża dezorientacja po wpisie R-Trutha. Jest to jedna z gorzej przyjętych decyzji przez szatnię wśród ostatnich podjętych przez WWE. Jeżeli sam zawodnik zdecyduje się na kontynuację kariery, to już wiadomo, że nie będzie narzekał na brak zainteresowania z innych organizacji. Ostatnie występy R-Trutha w WWE to porażki na SmackDown z JC Mateo i z Johnem Ceną na Saturday Night’s Main Event pod koniec maja. To między innymi dwukrotny mistrz US, dwukrotny mistrz tag team i 54 razy sięgał po WWE 24/7 Championship.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...