Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  49
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2011
  • Status:  Offline

Orton to to samo co Kingston!? Orton w tym roku pokazał już, że potrafi wykręcić genialne pojedynki zrobił to już w tym roku aż 2 razy na Over The Limit i teraz Na Summerslam do tego jest dobry przy micu tylko dobry bo jako hell przy nim wymiatał i oprócz Punka nikt mu do pięt nie dorastał

15893577334e3090e51e3d2.jpg


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

Orton to to samo co Kingston!? Orton w tym roku pokazał już, że potrafi wykręcić genialne pojedynki zrobił to już w tym roku aż 2 razy na Over The Limit i teraz Na Summerslam do tego jest dobry przy micu tylko dobry bo jako hell przy nim wymiatał i oprócz Punka nikt mu do pięt nie dorastał

 

 

Obecnie Orton jest jak Kingston. W ringu jest niezły, żeby nie powiedzieć średni. Na majku kiepski, jako Heel niezły. Dobre walki to 70% wkładu Chrystiana(patrz SS). Tylko Punk do pięt mu dorastał?? Proszę cię... Widzę, że jesteś jego fanem no ale bez jaj. Cena jest lepszy, Miz według mnie lepszy, Sheamus według mnie lepszy(ten jego akcent i powiedzonka), Chrystian lepszy, Edge lepszy, HHH lepszy itd.

 

Edit

 

Przypomniałem sobie ;)

 

Jericho, Truth

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

To, że Orton nie ma szans pokazac swojego skilla za mikrofonem nie znaczy, że można mówic, że jest słaby, bo tak po prostu nie jest.

 

Problemem Ortona jest to, że chyba w życiu nikogo nie wypromował, a każdy feud kończy się jego wygraną, zwłaszcza teraz.

Dzieje się z nim to samo co w czasach Ceny-Terminatora, ludzie mają dosc oglądania go ciągle na szczycie.


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

To, że Orton nie ma szans pokazac swojego skilla za mikrofonem nie znaczy, że można mówic, że jest słaby, bo tak po prostu nie jest.

 

Jest średni(niezły co najwyżej)jako heel, a jako Face jest słaby. MOże i nie może pokazać, ale skąd to wiesz. Może on ma wolną drogę jak Cena, ale nie chce, bo nie musi i tak wygra? Z newsach wiadomo jaki ma charakter. Przykład? Ken Anderson. O ile dobrze wiem to przez niego wyleciał(teraz się mówi, że nie tylko on narzekał, ale skądś musiało się to wziąć).

 

Problemem Ortona jest to, że chyba w życiu nikogo nie wypromował, a każdy feud kończy się jego wygraną, zwłaszcza teraz.

Dzieje się z nim to samo co w czasach Ceny-Terminatora, ludzie mają dosc oglądania go ciągle na szczycie.

 

 

Właśnie o to chodzi! Kofiego też nikt by się nikt nie czepiał gdyby jobbował. Mówienie, że on jest dobry, ale tego nie pokazuje to żaden argument. Najpewniej znam trzystu piłkarzy którzy by coś osiągnęli jakby poszli tą drogą kariery. Ale nie osiągną, bo nie pójdą.

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Jest średni(niezły co najwyżej)jako heel, a jako Face jest słaby. MOże i nie może pokazać, ale skąd to wiesz.

Na jakiej podstawie to wnosisz? Ile feudów Ortona widziałeś z czasów Legend Killera? Kiedyś WWE widziała w RKO następce The Rocka - to już o czymś świadczy. Jednak dopiero prawdziwą popularność zyskał on w gimmicku Vipera.

 

Co do RAW - gdy Punk powiedział, że on na tym show mówi co chce i do kogo chce ogarnął mnie chill. Kiedyś poniedziałkowe gale warto było oglądać dla postaci Ortona, teraz taką osobą jest CM. Punk w nowej roli spisuje się fenomenalnie i w końcu starsza publika ma jakaś osobę z którą może się utożsamiać i to nie dlatego, że 'to ten dobry więc trzeba cheerować'.


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Orton to to samo co Kingston poza tym, że ma lepszy gimmick (to akurat nie sztuka) i tony więcej charyzmy od niego. Nam (nawet mi - "mark mode off" i to już zresztą od paru miechów) może się to wydawać za mało jak na taki kaliber Main Eventera, który razem z Ceną stoi na tym absolutnym szczycie imperium Vince'a, ale publiczność na niego reaguje.

Jeszcze parę miesięcy temu (może niecałe pół roku) 90% hali Randalowi cheerowała. Powoli jednak dopada go "syndrom Ceny" (czyli przejedzenie się jego postacią) co oznacza buczenie starszej części publiki i dalsze sikanie w majty tej młodszej na jego widok.

 

Powtarzałem to już dużo razy i powtórzę kolejny: gimmick Vipera jest wręcz stworzony pod jakąś ostrzejszą erę, zresztą sam Randal również pewno lepiej by się w niej odnalazł. Na SummerSlam również pokazał, że w pojedynkach no-dq czuje się jak ryba w wodzie (polecam zobaczyć jego walkę na Backlash 2004 z Foleyem).

 

Porównywanie Ortona do Kingstona wydaje mi się bardzo na wyrost. Gimmick bezbarwnej, wiecznie ucieszonej małpy z Jamajki do wkurwionego psychola-mordercy nie ma nawet startu (co prawda teraz z tym "psycholem-mordercą" tak średnio, ale ostatnie tygodniówki SD! jak i SS dają nadzieje, że powoli do niego WWE powraca, nawet przy ogólnym "faceowaniu"). Język ciała i mimika Ortona również przeważają na jego korzyść. I co by nie mówić o majku to i tak - pomimo "głosu robota" - od Kingstona jego speeche prezentują się lepiej.

Być może nie są to jakieś szczególne rzeczy, ale w WWE mają duże znaczenie.

 

Byłem wielkim fanem Ortona-tweenera, który był moim zdaniem zajebisty na i zaraz po Wrestlemanii 26. Po zdobyciu pasa rok temu na NoC przyznam jednak, że wszystko poszło się generalnie jebać w tej kwestii, a z każdą kolejną tygodniówką powoli coraz gorzej się go oglądało. Czy coś się zmieni? Generalnie WWE chcąc zwiększyć ratingi już i tak posunęło się do bardzo odważnych kroków więc czemu by i nie powrócić również do psychola, który nie będzie miał żadnych oporów sprzedać RKO zarówno dobremu jak i złemu?

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  95
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.08.2010
  • Status:  Offline

Skoro temat o Ortonie. Powiem tak uwielbiam go... "Zakochałem" się w nim jednak w okolicach 2008/2009. Jako heel dawał dość solidne proma, jako face słabsze. Ale trzeba przyznać, że Orton aka Psychol zjada tego pizdusia. Pamiętam raz kiedy na SD! Orton poczęstował RKo Henry'ego i zrobił taki szpagat w powietrzu, to było tak face'owe że myślałem, że się zrzygam... Porównując Ortona który napierdalał Stephanie to to było żałosne.

Orton to to samo co Kingston!? Orton w tym roku pokazał już, że potrafi wykręcić genialne pojedynki zrobił to już w tym roku aż 2 razy na Over The Limit i teraz Na Summerslam do tego jest dobry przy micu tylko dobry bo jako hell przy nim wymiatał i oprócz Punka nikt mu do pięt nie dorastał

Tu się zgodze, walka na OtL rozjebała mnie. Chociaż obecnie bardziej się jaram Punkiem, to Ortona i tak czy śak uwielbiam : P

Hell Turn Orton #1 Fan!

SAVE_US

CM Punk is the Best wrestler in the World..

3011621254f3b63fe97b64.jpg


  • Posty:  49
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2011
  • Status:  Offline

Dobra juz nie żartuj z tym, że Miz jest lepszy bo to kompletne beztalencie równie na majku jak i w ringu, sheamus to samo w ringu słaby, na micu słaby, to, że na micu Truth jest teraz lepszy od Ortona to nie podlega dyskusji bo teraz jest genialny, ale w ringu uwierzcie mi, że nie jest Powiem ci coś i teraz będę miał racje, Orton jako heel wymiatał, na micu był bardzo dobry, a wręcz świetny i nie mów mi, że to 70% CC bo to stypulacja pomogła im, ale Orton pokazuje, że jak chce to wykręca walkę gali. Jako face na micu jest niezły - dobry. Jeszcze raz ci powtórze, że Miz to beztalencie!!!!!!! kompletny niewypał, Sheamus jest lepszy, ale też klapa Edytowane przez Stifmeister96

15893577334e3090e51e3d2.jpg


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Miz jest lepszy bo to kompletne beztalencie równie na majku jak i w ringu

 

W ringu nie powiem, że Miz dobry, ale na "majku" ? Tu się można kłócić.

 

sheamus to samo w ringu słaby

 

Bardzo podobna sytuacja jak wyżej.

 

PS. Zapamiętaj, że piszę się heel, nie "hell"...

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Co do Ortona to podobnie jak hadaszyszek - markowałem mu w okresie Road to Wrestlemanii 26 oraz po, gdzieś do czasu feudu z Mizem, na myśl którego - teraz - chce mi się rzygać. Od tamtego czasu Randall mi się przejadł, jednak nie jestem jakoś zaślepiony nienawiścią do niego - potrafię docenić, gdy stoczy dobrą walkę i jakoś nie uważam, żeby przy mikrofonie był tragiczny. Dzisiaj przeglądałem sobie gale z 2009 roku i tam jego proma były naprawdę na dobrym poziomie. Moim zdaniem również jako Viper był o wiele, wiele lepszy niz Legend Killer.

 

Czy coś się zmieni?

 

Właśnie ja bym nie był pewien, czy tak się stanie, bo jakoś mam wrażenie, że jakby Randall rozpoczął feud z Markiem Henrym o pas wagi ciężkiej to znów stałby się jakąś maskotką publiczności.


  • Posty:  49
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2011
  • Status:  Offline

Ja mam swoje zdanie na ten temat z Miza tylko Rey może coś wycisnąć, a to naprawdę wielka sztuka...., a sheamus no może troche przesadziłem, że jest słaby, jest przeciętny

15893577334e3090e51e3d2.jpg


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

mieciubur napisał/a:

Jest średni(niezły co najwyżej)jako heel, a jako Face jest słaby. MOże i nie może pokazać, ale skąd to wiesz.

 

Na jakiej podstawie to wnosisz? Ile feudów Ortona widziałeś z czasów Legend Killera? Kiedyś WWE widziała w RKO następce The Rocka - to już o czymś świadczy. Jednak dopiero prawdziwą popularność zyskał on w gimmicku Vipera.

 

Jako LK ze dwa widziałem.

 

 

Powtarzałem to już dużo razy i powtórzę kolejny: gimmick Vipera jest wręcz stworzony pod jakąś ostrzejszą erę, zresztą sam Randal również pewno lepiej by się w niej odnalazł. Na SummerSlam również pokazał, że w pojedynkach no-dq czuje się jak ryba w wodzie (polecam zobaczyć jego walkę na Backlash 2004 z Foleyem).

 

Tyle, że hardcoru nie ma. Zresztą, myślicie, że Orton w obecnej sytuacji(wejścia w WWE+Twarz SmackDown!)zaliczałby Bumpy?? Tak jak na SS 70% to Chrystian. Rozumiem, Viper, bezwzględny, ale tylko on by obijał?? OTL nie oglądałem, ale podobno wykręcili świetną walkę. Tone charyzmy ma, ale ukryte pod kilotonami ego, jak Goldberg. On jest jak Ronaldinho, na początku ogromne ambicje złota piłka każdy się nim jara, a później spadek ze szczytu, nie dlatego że są lepsi, tylko dla tego, że nie ma po co. Widziałem parę obencyh meczy Ronaldinho/Ortona i jak chcę to potrafi, ale musi mu się chcieć...

 

 

 

Porównywanie Ortona do Kingstona wydaje mi się bardzo na wyrost. Gimmick bezbarwnej, wiecznie ucieszonej małpy z Jamajki do wkurwionego psychola-mordercy nie ma nawet startu (co prawda teraz z tym "psycholem-mordercą" tak średnio, ale ostatnie tygodniówki SD! jak i SS dają nadzieje, że powoli do niego WWE powraca, nawet przy ogólnym "faceowaniu"). Język ciała i mimika Ortona również przeważają na jego korzyść. I co by nie mówić o majku to i tak - pomimo "głosu robota" - od Kingstona jego speeche prezentują się lepiej.

Być może nie są to jakieś szczególne rzeczy, ale w WWE mają duże znaczenie.

 

Według mnie oprócz Mimiki nic nie pokazuję. Gimmicku mordercy to on nie ma, raczej niebezpiecznego Vipera, czyli to samo tylko z nową-starą mimiką i dodatkiem pieprzu.

 

 

 

 

Byłem wielkim fanem Ortona-tweenera, który był moim zdaniem zajebisty na i zaraz po Wrestlemanii 26. Po zdobyciu pasa rok temu na NoC przyznam jednak, że wszystko poszło się generalnie jebać w tej kwestii, a z każdą kolejną tygodniówką powoli coraz gorzej się go oglądało. Czy coś się zmieni? Generalnie WWE chcąc zwiększyć ratingi już i tak posunęło się do bardzo odważnych kroków więc czemu by i nie powrócić również do psychola, który nie będzie miał żadnych oporów sprzedać RKO zarówno dobremu jak i złemu?

 

Fanem może nie byłem, ale lubiłem jego postać. Resztę wypowiedzi popieram w stu procentach.

 

 

 

Skoro temat o Ortonie. Powiem tak uwielbiam go... "Zakochałem" się w nim jednak w okolicach 2008/2009. Jako heel dawał dość solidne proma, jako face słabsze. Ale trzeba przyznać, że Orton aka Psychol zjada tego pizdusia. Pamiętam raz kiedy na SD! Orton poczęstował RKo Henry'ego i zrobił taki szpagat w powietrzu, to było tak face'owe że myślałem, że się zrzygam... Porównując Ortona który napierdalał Stephanie to to było żałosne.

Cytat:

 

Uważam tak samo, z tym, że się w nim nie zakochałem tylko lubiłem. Coś jak R-Truth. Nie jestem fanem, ale strasznie go lubię i szanuje.

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak to moda na Atti szybko się zmienia... Ktoś coś pierdolnie i długo nie trzeba czekać aż znajdą się osoby, które z chęcią przyklasną. Kiedyś Del Rio był nadzieją WWE, wszyscy się nad nim spuszczali, że świetne mic skillsy i ringowo zajebisty, a co teraz czytam? Że przynudza na majku, ogólnie jakiś taki bezbarwny a i heel z niego kiepskawy - poza tym pewnie będzie słabym Champem, bo się uwstecznił... No luuudzie, trochę powagi! To, że Alberto ostatnio pozostawał w cieniu najważniejszych feudów prowadzonych na RAW (a co za tym idzie - dostawał mniej czasu, mniej ciekawe segmenty i mniej znaczące walki), nie oznacza że facet się uwstecznił i nie jest nadal tym niezłym prospektem, którym był na początku. Dajcie facetowi szanse, choć obawiam się, że przy obecnym, nadrzędnym feudzie na RAW (Punk vs. Hunter vs. Nash vs. Stefka vs. Vince itp.), Mistrz będzie odgrywał na gali i tak drugie skrzypce.

 

Tak samo było (odnośnie podczepiania się pod cudze zdanie) chociażby z Kingstonem (ktoś jebnął "Kofi do zwolnienia" i nie trzeba było długo czekać żeby poleciały kamienie, pomimo że facetowi wystarczyłoby zmienić gimmick, bo jest over z fanami i zajebisty w ringu), z Jesse'm Nealem (też ludzie na Forum podchwycili, że to niby beztalencie, pomimo, że w ringu spisuje się całkiem poprawnie a publika reaguje na niego wręcz wyśmienicie) czy nagłym wybuchem zdziwienia nad umiejętnościami mikrofonowymi Bully Ray'a (jakby Ray będąc nawet w Tagu z Devonem, nigdy nie pokazywał, że mikrofonowo potrafi kopać dupę). Czasami fajnie byłoby jakby niektórzy mieli własne zdanie, nawet jeśli nie będzie ono "politycznie poprawne" i zbieżne ze zdaniem większości (bardziej szanuję takich Forumowiczów niż bezmyślnych klakierów i potakiwaczy), bo rozjebało mnie po prostu pociśniecie w tym temacie Del Rio, który wg mnie sprawuje się tak samo, jak sprawował się zawsze, tylko został trochę zepchnięty na margines, przez to że większość ważnych rzeczy na RAW kręci się obecnie dookoła Punka.

 

Del Rio --- strasznie nudny i w ringu i na mikrofonie. Nic nie wnosi, nie rozwija się. Jako heel ciotowaty - kaplica!

 

Pozostaje mi mieć tylko nadzieję, że to była słaba prowokacja (choć i tak ktoś Ci już zdążył przyklasnąć :twisted: ), chociaż emotek nie zamieściłeś, a więc element niepewności zawsze pozostaje...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Sorry ale liczba radykalnie głupich wypowiedzi tutaj zaczyna mnie przerażać. Miz jest beznadziejny na mikrofonie? Takiej głupoty już dawno nie słyszałem. Mizanin to absolutna czołówka jeżeli chodzi o praće na micu, porównywalna do takich osób jak Edge czy Jericho. Wystarczy przypomnieć sobie parę genialnych segmentów z tamtego roku (ten na summerslam, ten na raw podczas feudu z MVP) i już wiesz jaką gafę własnie strzeliłeś.

  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

Dobra juz nie żartuj z tym, że Miz jest lepszy bo to kompletne beztalencie równie na majku jak i w ringu, sheamus to samo w ringu słaby, na micu słaby, to, że na micu Truth jest teraz lepszy od Ortona to nie podlega dyskusji bo teraz jest genialny, ale w ringu uwierzcie mi, że nie jest Powiem ci coś i teraz będę miał racje, Orton jako heel wymiatał, na micu był bardzo dobry, a wręcz świetny i nie mów mi, że to 70% CC bo to stypulacja pomogła im, ale Orton pokazuje, że jak chce to wykręca walkę gali. Jako face na micu jest niezły - dobry. Jeszcze raz ci powtórze, że Miz to beztalencie!!!!!!! kompletny niewypał, Sheamus jest lepszy, ale też klapa

 

 

Sorry, ale ubliżasz innym zawodnikom, wręcz odejmujesz wszystko(Miz beznadziejny na Majku!!!!!!!!!!) tylko po to żeby twój ulubieniec wypadł lepiej?? Sheamus słaby w ringu?? Jest średni, niezły jak Randall. Na majku może nie przypada wszystkim, ale Fellah i ten akcent do mnie trafiają ;) Truth gorszy w ringu od RKO!? Rozumiem RKO i Cena mają ograniczony move-set, ale nie róbmy jaj z pogrzebu... Truth ich miażdży, a jest sporo starszy. Fakt stypulacja im pomogła, ale chyba oglądałeś inną walkę niż ja. W walce którą ja widziałem przez 80% walki Randall okładał chrystina. Jeszcze raz powtórzyłeś mi, że Miz to beztalencie, ale nie podałeś żadnego argumentu. Rozumiem jesteś markiem/fanem, ale bez jaj!

 

 

Edit

 

Naseem Achmedov napisał/a:

Del Rio --- strasznie nudny i w ringu i na mikrofonie. Nic nie wnosi, nie rozwija się. Jako heel ciotowaty - kaplica!

 

 

Pozostaje mi mieć tylko nadzieję, że to była słaba prowokacja (choć i tak ktoś Ci już zdążył przyklasnąć ), chociaż emotek nie zamieściłeś, a więc element niepewności zawsze pozostaje...

 

Z tym przyklaśnięciem to pewnie chodzi o mnie ;) Tyle, że ja już od jakiegoś miesiąca uważam, że Alberto nic nie pokazuje. Nic ważnego nie mówi, feud'u nie prowadzi(feud z Kofim to nie Feud), na mjaku jest dobry, w ringu też i nic poza tym(o czym też pisze co tydzień;) ).

3644074924fa3e310b8a76.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Vaquer z najważniejszej osoby w NXT staje się powoli jedną z topowych gwiazd całego WWE. Obecnie umieściłbym ją obok Toni jeśli chodzi o top kobiet w wrs. Kwestia czasu kiedy sięgnie po najważniejszy pas. No i w sobotę ma zaplanowane dwa występy - zarówno na MiTB jak i Worlds Collide. MVP ostatnich tygodni.
    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Money In The Bank czas zacząć! Let's GOOOO!!!   Zaczynamy od CM Punka! Zobaczmy co ma nam do powiedzenia! Mówi, że mamy Summer Time i jest to Summer Of Punk! A Punk chcę w to lato trochę złota wokół swoich bioder i dlatego będzie chciał wygrać walizkę po raz 3! A następnie mówi o obecnych mistrzach, którzy są mu bliscy obecnie tak naprawdę, ale jest to czas, w którym CM Punk chcę być ponownie mistrzem i mówi, że widzą się na Money In The Bank kiedy się tam zakwalifikuję! Jednak wszystko przerywa Sami Zayn! No Zayn wyszedł, żeby powiedzieć w skrócie, że skoro jemu nie udało się zakwalifikować do Ladder Matchu o walizkę to Punk musi to zrobić i żeby nie zrobił tego Seth Rollins, bo jeśli on to wygra to miejsce będzie skończone i dlatego potrzebują zwycięstwa Punka dzisiaj szczególnie! Ale Sami też mówi do Punka, że jeśli wygra walizkę i World Title to spotkają się w ringu ponownie tylko to będzie zupełnie coś innego, ahh jak ja bym tego chciał, Sami walczy o World Title to byłoby świetne i jakby jeszcze wygrał ten tytuł, ale no niestety to tylko słowa jak na razie, często je potrafi powtarzać, ale na razie nie mają przełożenia na rzeczywistość, a szkoda, ale przyjemny segment bardzo przyjemny.   Oj tak pora na ostatnią walkę kwalifikacyjną do Money In The Bank Ladder Matchu kobiet! Liv Morgan vs Stephanie Vaquer vs Ivy Nile! A Także tym samym debiut w main rosterze Stephanie po stracie tytułu NXT oj czuję ciekawe starcie, liczę na Steph, ale wygrana Liv też będzie tu git. Cyk Stephanie wygrywa po bardzo dobrej walce i kwalifikuję się jako ostatnia do Ladder Matchu o walizkę! Mega przyjemne prawie 10,5 minuty pojedynku, bawiłem się dobrze, zwyciężczyni świetna, ja jestem zadowolony, lecimy dalej!   Heyman i Styles na backu ulala i Heyman życzy mu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, nawet nie wiedziałem, że dzisiaj ma xD, Paul próbuję skupić uwagę AJ'a na tytule Interkontynentalnym i żeby zapomniał o walizce xD ciekawy sposób, ale Styles jak to na face'a przystało nie przyjmuje rady od heelowego Heymana.   Judgment Day w postaci JD McDonagha i Finna Balora vs War Raiders, widzieliśmy już ten pojedynek chyba 2 razy na początku roku coś koło tego, ale nie jest to jeszcze przejedzony temat, a może być ciekawie. The New Day komentowali starcie, ale w trakcie walki próbowali ingerować, wiec zostali oddaleni na backstage przez Panią sędzię, ale i tak ktoś inny zaingerował i dzięki Roxanne to Judgment Day wygrywa po lekko ponad 11 minutowej przyjemnej walce, kolejny dobry pojedynek odhaczony, ciekawe czy Judgment Day dostanie coś za pokonanie byłych mistrzów World Tag Team czy to była walka taka o, żeby była, no zobaczymy, fajny pojedynek JD wygrało i tyle w sumie jak na razie.   Lyra wbija na ring! Oj tak dajcie mi ją!! Wyzywa Becky do pojawienia się, bo chyba wkurzyło ją to co powiedziała w swoim wideo promo, ja mówiąc wprost przewinąłem, za dużo tych wideo prom ostatnio dla mnie xD. Kurde kolejny bardzo fajny segment, Lyry tak fajnie się słucha, tak się wyrobiła na micu, ten feud tak ją wybił i uwolnił jej prawdziwy potencjał, że to niesamowite, mamy jeszcze delikatny brawl przed ich walką na Money In The Bank, kurde no naprawdę bardzo dobry segment, dawno nie miałem tak, że wyczekiwałem właśnie dwóch Pań przy micu na tygodniówce, a teraz tak mam przy tym feudzie i jest to genialne, fajna osobista rywalizacja i mega dużo historii, podoba mi się to.   Myślałem, że to będzie main event, ale dostajemy to teraz, w sumie może to i lepiej? Jey Uso i Sami Zayn vs Bronson Reed i Bron Breakker! Ringowo może być sztosik, ciekawi mnie kto wygra, bo nie jest to takie pewne. Prawie 9 minutowa walka, która też była fajna solidna, ale zakończona przez DQ po tym jak Seth wykonał Curb Stomp na Jeyu kiedy ten był poza ringiem i się podnosił, no ok niech będzie, a następnie mamy brawl i Bronson chcę wykonać Tsunami z narożnika na stół komentatorski na Samim, jednak Punk ratuję Samiego! Wbija z krzesełkiem i przepędza stajnie Rollinsa i samego Setha też oj coś czuję jakiś Six Man Tag Team Match na Night Of Champions tylko pytanie czy u boku Samiego i Punka stanie Jey czy Roman, bo Jey jednak drugi raz z rzędu ma nie bronić tytułu na PLE? No nie wiem, ale sama walka dobra była.   Liv jednak ma problem z Roxanne, no to coś czuję feudzik pomiędzy tymi dwiema Paniami, prawdopodobnie na Evolution zobaczymy ich walkę albo jakiś punkt kulminacyjny.   Kairi Sane vs Raquel Rodriguez, nie jestem przekonany do tej walki, ale no dajmy temu pojedynkowi szanse. Po leciutko ponad 6 minutowej walce wygrywa Kairi Sane! Pojawiła się też Iyo, która zaatakowała Liv, no ogólnie dobry pojedynek, ale krótki, ciekawe co dla Kairi po tej wygranej, ale wyczuwam w sumie Liv vs Iyo o tytuł tylko pytanie kiedy.   Sami i Karrion na backu, Zayn w końcu się wkurza na Krossa, ciekawie się zapowiada. Jey i Gunther w szatni też przyjemne starcie słowne, Gunther wygląda mega dobrze i nawet nie musiał wygrywać ważnych pojedynków, wystarczyło, żeby zachowywał się jak za czasów panowania z IC Title i znowu jest wiarygodny, ja naprawdę wierzę, że Gunther ma szansę na odzyskanie tytułu, chociaż run Jeya jest naprawdę dobry.   Main event time! CM Punk vs El Grande Americano vs AJ Styles! Ostatnia walka o udział w Men's Money In The Bank Ladder Matchu, tutaj moim zdaniem największe szanse ma CM Punk, ale mogą miło zaskoczyć, zobaczymy, każdy mógłby wygrać i nie byłbym zły, AJ czy El Grande w Ladder Matchu czy nawet z walizką też brzmią jak fajna opcja. W ogóle jak publika przez dużą część gali skanduję dla Trutha xD dowiedzieli się o nie przedłużaniu kontraktu, ciekawe czy WWE coś z tym zrobi, ale wątpię. Ajj jednak Punk tego chyba nie wygra, został okradziony ze zwycięstwa identycznie jak Zayn tydzień temu przez Bronsona i Breakkera, ulala po prawie 12 minutowej walce wygrywa El Grande Americano! Kurde no tego to się najmniej spodziewałem mówiąc wprost, myślałem, że jak nie Punk to postawią na Stylesa, ale El Grande też mi się bardzo podoba, po prostu logicznie patrząc to Gigachad ma walkę tego samego dnia z Vikingo, ale no tak przecież El Grande to nie Gigachad, więc EL GRANDE FOR MR. MONEY IN THE BANK! Ciekawie by było gdyby w to poszli xD, ogólnie bardzo dobry pojedynek, fajny main event i ja jestem zadowolony po walce jeszcze brawl z udziałem stajni Setha i z Punkiem, Samim i Jeyem i znowu stajnia Setha wychodzi górą, kurde szanse Setha w walce o walizkę mocno rosną mam wrażenie.   Plusy: Segment otwierający Ostatnia walka kwalifikacyjna kobiet do Women's Money In The Bank Ladder Matchu i świetne pokazanie Vaquer Judgment Day vs War Raiders Segment Lyry i Becky Jey i Sami vs Bronson i Breakker Kairi vs Raquel Main event i El Grande Americano w Men's Money In The Bank Ladder Matchu!   Podsumowanie: Solidny odcinek czerwonej tygodniówki, przyjemne segmenty nawet te na backu, walki dobre bądź bardzo dobre wszystko miało sens, była jakaś historia i zamysł za tym wszystkim, wiadomo były lepsze odcinki, ale ten był fajny i przyjemny do oglądania, uważam, że nie było w nim nic złego i można było się dobrze bawić i ostatecznie fajnie to wszystko powychodziło, także ja polecam, ostatnie tygodnie są dobre, bardzo dobre bądź świetne, tutaj uważam, że jest tak pomiędzy dobrze, a bardzo dobrze, ale nie niżej zdecydowanie.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1671 Data: 02.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Tulsa, Oklahoma, USA Arena: BOK Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee, Kofi Kingston & Xavier Woods Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: PTW Dzien Dziecka Data: 31.05.2025 Federacja: Prime Time Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Koslow, Górnośląskie, Polska Arena: PTW Performance Center Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      Ładnie pompują Jakuba Wędrowycza. Nawet face'owie (pokroju Klechy) wypowiadają się o nim z szacunkiem, stawiając w opozycji do reszty ekipy Sikawy. Face turn Tłuszczaka zbliża się co raz większymi krokami i widać, że WWE ma co do niego spore plany. Szkoda jednak, że Jacobs nie zakwalifikował się do MITB, bo tam spierdolenie mu szansy na wygraną przez Solistę jeszcze lepiej podbudowałoby ich konflikt i wręcz naturalnie ustawiło walkę na Summer Slam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...