WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[xero]

Nie było mnie 2 dni i widzę, że wywaliło w tym temacie z 200 postów. Nie rozumiem tylko dlaczego niektórzy myślą, że to był prawdziwy shoot. Gdyby Punk mówił prosto od siebie, bez skryptu i poza wrestlingiem całkowicie to po co miałby on powtarzać, że odchodzi z pasem WWE? To nie miałoby jakiegokolwiek sensu, Punk dobrze wiedziałby, że po tych słowach traci pracę wiec po co gadać o skryptowanych sprawach? Poza tym nikt nie jest takim szaleńcem by kopać sobie takie dołki bo potem inny pracodawcy też nie zaufają takiej osobie.

Jeżeli Punk zdobędzie tytuł ma PPV to będzie szansa na najlepszy storyline od lat. Oby tylko Cena nie pojechał CMa bez problemu na gali bo wtedy wszystko to zostanie spaprane. Trzymamy kciuki, że Punk zostaje i, że będą to najlepsze tygodnie dla nas od długiego czasu.

[Domio]

Nie pamiętam dokładnie, kto obok Jaśka i Rocka'a ma w WWE ten przywilej (penie też Tryplak), ale pamiętam, że to tej "śmietanki" z pewnością nie zaliczał się Brooks.

W trakcie zaognionego konfliktu Cena - Rock, Orton wysypał się na twitterze, że stawia na Jaśka, bo on w porównaniu z Rockiem sam pisze swoje teksty. Oprócz tych w/w swego czasu możliwość lecenia na spontanie miał na pewno Edge i HBK, o ile się nie mylę (pierwszy na pewno, za drugiego ręki sobie uciąć nie dam). Z gwiazd obecnych chyba tylko jedna osoba, oprócz tych wspomnianych, może jechać bez skryptu (może to i nawet lepiej? nie chciałbym chyba słyszeć improwizującego Ortona...) i jest to "Mr. Botchmania" Sin Cara

 

Powiem krótko: Santiiiiino Maaaaareeella

[sequel]

Przynajmniej Sin Cara nie zaliczy kolejnej wpadki przy jakimś speech'u. Z resztą... nie wiem jak w tej masce mógłby coś powiedzieć

[8693]

Jest to bardzo zajebista sytuacja.

Dzięki N!KOwi po przeczytaniu jego posta.Mam wrażenie że to jest wszystko zajebiście zabookowane.Nikt nie wie co może się wydarzyć, a wydarzyć się może wszystko. CM Punk najechał na Rocka.

Punk zrobi sobie krótką przerwę, po której wróci i:

-może zainterweniować podczas jego walki z Ceną i zrobić zamieszanie

-Jeszcze lepszym jebnięciem byłoby przeniesienie go na mecz Money In the bank,który zwycięża i odchodzi.Na wrestlemanii dostajemy jego return i wykorzystuje walizke na Rock lub Cenie to byłby wielki szok!!

 

A WWE byłoby naprawdę głupie,bez myślne gdyby pozwolili mu odejść.Strata dwóch NAJLepszych wrestlerów na świecie.Pierwszym był Edge teraz Punk.W WWE zostałby kto dobry??? Nikogo takiego nie ma na takiej półce jak oni i takiego co się nie nudzi jako Face,Hell zawsze over z fanami.W WWE po tym kto by został parę półek niżej??

John Cena,Randy Orton,The Miz,Del Rio,Sheamus??? Wszyscy są półki niżej bo

nie potrafią zrobić pięknej walki i za razem pięknych prom.Cena jest w porządku, ale dla niego hell-turn powinien być szykowany jako Face dla mnie jest już nudny.Walki gdyby przeszedł na złą stronę mocy byłyby lepsze, Cena dużo potrafi. Jest mega babyfacem więc boją się mu dać jakiś większy move set, powód:wzór do naśladowania dla najmłodszych.

Orton-dużo półek niżej.Proma średnie,walki 5 ruchów na krzyż czy też 6 nie więcej.

The Miz- proma bardzo dobre,walki sami wiecie jakie.

Del Rio-na tej samej półce co Cena,lecz mi się już znudził.Nic ciekawego z nim się nie dzieje.Ciągłe powtarzanie tego samego przyprawia do wymiotów.

Sheamus-do niego nie mam żadnych zastrzeżeń, napisałem go ponieważ jest jednym z moich ulubieńców.Ciekawy gimmick, co idzie za nim ciekawe proma (może nie są rewelacyjne, ale ja je lubię, walki również).

 

CM Punk zawsze jest zaje*bisty i w każdej roli, więc nie sądzę,aby zdecydowali się na jego odejście.

 

Przepraszam za kilka słów wulgarnych.

[falas2005]

Ja powiem tak. Speech Punka zmiażdżył mi jaja, ale spójrzmy w przyszłość. Tam padły tak mocne słowa (i w dodatku prawdziwe), że jeżeli CM Punk nie odejdzie po najbliższym PPV (bez względu na wynik walki) to stanie się większym lizodupem niż Cena.

 

Ja wiem, że to jest wrestling, ale sorry. Co innego mówić teksty typu - jestem najlepszy na świecie, a co innego, że ma się pretensje do swojej firmy, że nie wykorzystują jego potencjału i dlatego zdecydował się odejść.

 

Niestety na 99% Punk zostanie w WWE, i zostanie pociągnięty feud. I w tym momencie dla mnie zajebiste 6 minutowe przemówienie stanie się 6 minutową gównianą paplaniną.

 

Po tym co się stało nie da się racjonalnie wytłumaczyć pobytu Punka w WWE po MITB. Jakieś pomysłu typu - wróci i przeszkodzi Cenie to oklepane schematy. Dla mnie temat zbyt mocny żeby używać tego typu scenariuszy.

 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że CM Punk w najbliższych tygodniach będzie dostawać push, a po pewnym czasie wszystko wróci do normy. Spójrzcie na Nexusa. Z super stajni zrobili z nich chłopców, którzy naraz podkładają się jednemu facetowi, a były lider pałęta się na Smackdown.

[sebbo23]

Jeszcze lepszym jebnięciem byłoby przeniesienie go na mecz Money In the bank,który zwycięża i odchodzi.Na wrestlemanii dostajemy jego return i wykorzystuje walizke na Rock lub Cenie to byłby wielki szok!!

 

A Del Rio znowu z palcem w dupie? Wcześniej napisałem mój pomysł na powrót Punka i nie żebym sobie wlewał, ale jest lepszym rozwiązaniem gdyż Alberto dostałby swój zasłużony pas, a Brooks zalicza return.

 

Po tym co się stało nie da się racjonalnie wytłumaczyć pobytu Punka w WWE po MITB. Jakieś pomysłu typu - wróci i przeszkodzi Cenie to oklepane schematy. Dla mnie temat zbyt mocny żeby używać tego typu scenariuszy.

 

Obawiam się, że innego scenariusza dla Heela pokroju Punka nie ma. Oby tylko nie wpadli na pomysł, że Phillip będzie pałętał się po backstage'u i zostawiał po sobie jakiś "ślad". O ile dobrze pamiętam, tak było z Jaśkiem. Z dwojga złego wolę aby Punk standardowo przeszkodził Cenie

[TheRockFans]

Ja obstawiam,że na MITB będzie tak,że podczas walki ,zobaczymy Del rio ,który zaatakuje Punka,bo chyba on miał walczyć z Cena (mogę się mylić,nie pamiętam dobrze,) a Cena zdenerwowany powstrzymuje Alberto,pokazujac, ze jest honorowy i to jego walka (coś takiego jak na którymś PPV,gdy byl w NEXUS jak dobrze pamietam) i Punk pcha Jaska na Alberto,po czym on upada a zdezorientowany Cena otrzymuje GTS od Punka i mamy Champa z krwi i kości;]

 

-Jeszcze lepszym jebnięciem byłoby przeniesienie go na mecz Money In the bank,który zwycięża i odchodzi.Na wrestlemanii dostajemy jego return i wykorzystuje walizke na Rock lub Cenie to byłby wielki szok!!

 

No coś takiego również bym kupił w 100% wg bez sensu dla mnie ta zaczepka Rocka,w stronę Punka na Twitterze czy czymś tam ^^

[Ghostwriter]

Ja powiem tak. Speech Punka zmiażdżył mi jaja, ale spójrzmy w przyszłość. Tam padły tak mocne słowa (i w dodatku prawdziwe), że jeżeli CM Punk nie odejdzie po najbliższym PPV (bez względu na wynik walki) to stanie się większym lizodupem niż Cena.

 

Ja wiem, że to jest wrestling, ale sorry. Co innego mówić teksty typu - jestem najlepszy na świecie, a co innego, że ma się pretensje do swojej firmy, że nie wykorzystują jego potencjału i dlatego zdecydował się odejść.

 

Niestety na 99% Punk zostanie w WWE, i zostanie pociągnięty feud. I w tym momencie dla mnie zajebiste 6 minutowe przemówienie stanie się 6 minutową gównianą paplaniną.

 

Zajebiste przemówienie zostanie zajebistym przemówieniem. Przepraszam, że to napiszę, ale tylko marki będą mogły mieć pretensje o Punka, że nie mówił szczerze. Koleś po prostu wykonuje swoją prace. I to wykonuje ją bardzo dobrze. Wrestling jest ustawiany. Wszystkie zdarzenia są reżyserowane. Wrestlerzy są jak aktorzy. Nie rozumiem czemu Punk miałby być "większym lizodupem niż Cena" (o ile Cena jest w ogóle lizodupem - tego nikt na tym forum nie wie na pewno)... Bo wygłosił tak dobre promo, że co niektórzy uwierzyli? No proszę cię... Jeszcze raz to napiszę. CM Punk nie przyszedł do federacji Vince'a wczoraj. Jest w niej od lat. Doskonale zna politykę WWE. Wie, że to rozrywka targetująca przede wszystkim dzieciaki w wieku 12 lat, że John Cena ma być the best, że heele mają jak mają, zapewne wie, że jest lepszy od Ceny ale to nie z niego będą robić gwiazdę, słowem - wie wszystko to co ty i ja wiemy od dawna tylko jeszcze lepiej. Siedzi w tym i bierze za to kasę. I zapewne będzie jeszcze brał. Nie rozumiem jak ktoś może w ogóle mieć więc do Punka pretensje. To tak jakby mieć pretensje dla aktora, że on naprawdę nie jest taki jak w filmie i to co mówił było nieprawdą... Zgadzam się, że trudno będzie wybrnąć z tego storyline'u. Że możemy dostać kupę w stylu CM Punk "zwolniony" i np. "buntujący się" na trybunach. Może i będzie to rzutować jakoś na to promo na zasadzie "miało być jebnięcie a jest jak zwykle". Ale nie zmieni to faktu, że fani po promie Brooksa posrali się ze szczęścia i do dzisiaj nikt do końca nie wie co się stanie. Tego momentu storyline'u (jakikolwiek on by później nie był) już nikt WWE nie odbierze. Tak samo jak nikt odbierze historii z Nexus, że przez pewien czas była zajebista. Skończyła się kiepsko ale i tak później wielu fanów uważało to za najlepszy storyline roku.

[Sebu]

Widzę, że co by się nie stało to będzie źle? Więc może niech Punk w ogóle odejdzie, żeby to poniedziałkowe promo na tym nie ucierpiało...

[falas2005]

Dwa scenariusze:

 

1.Punk pokonuje Cenę i zdobywa pas i co dalej? Jak wytłumaczyć to, że zostaje? Przecież wyraźnie powiedział - zdobywam pas i odchodzę. Ale jak wiemy Cena tego nie przegra.

 

2.Przegrywa i co? Zrobi sobie miesiąc przerwy, na SS przeszkodzi Cenie i Del Rio zdobędzie pas? Znowu to będzie zaprzeczeniem słów, które Punk wygłosił na RAW.

 

Jedynym sensownym rozwiązaniem jakie przychodzi mi do głowy (po którym nie powiem, że to gówno) to wykupienie ROH przez Vinca. Wtedy miałoby to ręce i nogi. Nikt chyba jednak nie daje temu pomysłowi dużych szans.

 

Zgadzam się. Poniedziałkowe promo CM Punka przeszło już do historii. Ale jak spieprzą sprawę po MITB (a jestem prawie pewien, że tak będzie) to dla mnie po połączeniu tego w całość speech dużo straci na swojej świetności.

 

Dla mnie liczy się całość tego pomysłu. Na razie jest super, ale mam wrażenie, że przez słowa, które padły w tym przemówieniu nie ma furtek aby z tego sensownie wybrnąć.

 

Oczywiście mogą zastosować oklepane schematy jak w 2 punkcie, ale dla mnie to będzie żenada.

[sebbo23]

Widzę, że co by się nie stało to będzie źle? Więc może niech Punk w ogóle odejdzie, żeby to poniedziałkowe promo na tym nie ucierpiało...

 

Pisząc moje "zakończenie" tego genialnego storyline'u, popartym mistrzowskim promem mam namyśli honorowe zakończenie owego scenariusza. Jak już niektórzy wspominali: występ Brooksa ma zadatki na storyline roku i nie chciałbym aby popełniono głupi błąd w stylu rzekomego powrotu Ceny po przegranej z The Nexus. Nie wiem jakie twoje zdanie jest na temat dawnego returnu jakiego zaliczył Jasiek, ale moje jest takie, że writerzy kompletnie dali dupy. Życzę sobie(mam nadzieje, że większość forumowiczów też) zakończenia tego scenariusza z hukiem i z sensem, a nie tak żeby CM wyszedł na pipe.

[Albros]

1.Punk pokonuje Cenę i zdobywa pas i co dalej? Jak wytłumaczyć to, że zostaje? Przecież wyraźnie powiedział - zdobywam pas i odchodzę.

 

Można to wytłumaczyc w bardzo banalny sposób Punk pokonuje Cene a on robi sobie przerwę a po walce zwycięzca Money in the Bank z brandu Raw wykorzystuje kontrakt i zdobywam pas.Na następnym Raw Punk gada coś w stylu : "zostałem oszukany i zasługuje na walkę o pas który mi ukradziono" .Punk feuduje z tym "kimś" aż do czasu gdy Cena będzie w pełni zdrowy a potem oglądamy feud Punk-Cena.Proste i skuteczne.

[Sebu]

Proste i skuteczne.

Proste, skuteczne, ale i tak trochę głupie. W ciężkiej sytuacji znajduje się obecnie WWE, ale równie dobrze mogą wykorzystać przyjście Colta Cabany do federacji (o ile Punk podpisze kontrakt) - Colt to w końcu najlepszy przyjaciel Brooksa. Najlepszym wyjściem byłaby tutaj jakakolwiek inwazja czy coś w tym stylu (wiadomo, że ROH odpada, ale zostaje Heyman i...ECW?). Może nie bez powodu przeciągają ten sezon NXT? Nie, ostatnio coś za bardzo fantazja mnie ponosi.

[PH93]

Nie, ostatnio coś za bardzo fantazja mnie ponosi.

Co najważniejsze nie tylko ciebie ale i WWE

[pablo modjo]

Mój szalony scenariusz:

To wszystko spisek Vince'a mający na celu pozbycie się Ceny z federacji (marki by się posrały z wrażenia jakby John przegrał a za wszystkim stałbym big boss McMahon). Punk z Vincem przyklepują piątki i w ogóle jest szok na cały internetowy wrestlingowy świat. Ofkoz to nie koniec tylko początek feudu Cena-Punk&Vince. Yeeep...

 

Można by tak wymyślać długo.