WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[CzaQ]

Już sam fakt, że Devlin jest w ciul podobny do Balora to jest coś. Tylko ma większy łeb, większych różnic nie widzę  

 

Mirror match  

[KyRenLo]

The Judgment Day:

RAW:

WWE Raw (8/21)

WWE Intercontinental Championship: Gunther (c) vs. Chad Gable

Drew McIntyre & Matt Riddle vs. The New Day (Kofi Kingston & Xavier Woods)

Shinsuke Nakamura reveals what he told Seth Rollins

Wygląda na to, że Rollins vs Nakamura na Payback. Zobaczymy, kto dla The Judgment Day. 

 

 

 

 

 

 

 

[Grins]

  W dniu 18.08.2023 o 20:38, CzaQ napisał(a):

Już sam fakt, że Devlin jest w ciul podobny do Balora to jest coś. Tylko ma większy łeb, większych różnic nie widzę  

 

Mirror match  

Rozwiń  

Wątpię że coś osiągnie większego w WWE, będzie na takim samym poziomie co Balor Przecież WWE woli inwestować ciągle w te same mordy, La Knight dostał program z The Miz'em który ma status jobbera od dłuższego czasu, ten Triple H też niczym się nie różni od Vince'a zamiast Knightowi dać mistrzostwo US'a to woleli zrzucić pas na Rey'a... Co może oni czekają aż fani się znudzą Knight'em? Wątpię że tak się stanie jeszcze bardziej będą go hype'ować. 

[Grins]

No całkiem okej to wczorajsze RAW, nie było tak źle. 

• Nakamura - Rollins program tak jak pisałem na przeczekanie później Rollins dostanie jakaś większą walkę możliwe że z Romanem na SS, tutaj już wykorzystują story o tym że Rollins ma problemy z plecami i prędzej czy później skończy to się operacją i przerwą... Już się boje że to starcie na Payback będzie się skupiać na plecach Rollinsa a dobrze wiemy jak WWE się uprze to rozpiszą połowę walki tak że Nakamura obija plecy Rollka. 
• La Knight - The Miz wiadomo nie jestem zwolennikiem tego że Knight ma jakiś gówno program o pietruszkę z Mizem, ale nawet w tym programie dostaje przepotężny pop, co jak co ale WWE już nie ma wyjścia fani prędzej czy później będą się domagać aby La Knight był wyżej w karcie, pomyśleć że gościu był rok temu prawie na wylocie z federacji, a tu proszę fani chcą go oglądać, ja jestem fanem tego żeby dostał pas choćby wagi ciężkiej w przyszłości ale wracając do Miza to gościa już nawet Tozawa pokonał! 2 krotny mistrz WWE i tak spadł w dół masakra dla Tozawy to chyba największe zwycięstwo WWE
• Becky - Trish Nie wiem co oni zrobili z Becky ale wygląda to źle, ten program trzeba zakończyć nie wnosi on nic, czas najwyższy aby każdy poszedł w swoją stronę, mam nadzieje że na Payback będzie to ich finalne starcie które wygra Becky, Trish już nawet niby występują na Live Eventach.
• Tommaso Ciampa chłop który wrócił do federacji... Tylko po to żeby przegrywać, albo siedzieć na zapleczu... Nie no zajebiście... Taki talent w wychodku spuścić? Nosacz Hunter powinien się wstydzić, niby taki dobry był dla niego w NXT a nic z nim nie robi, nawet jakby połączyli go z Gargano to by było już coś, ale ta banda młotów woli ich przetrzymywać na zapleczu. 
• Chad Gabel - Gunther nie no szacun, fajna walka i wynik też był dość dużym zaskoczeniem, Gunther nie przegrał od zeszłego roku ani jednej walki! A tu taki Chad Gabel wygrał przez odliczenie ale wygrał a to już coś... Chyba zaczynają celować w solową karierę Gabela, no czas najwyższy bo ile można czekać, gość ringowo i technicznie miażdży większość rosteru, czas najwyższy jak nie teraz to nigdy. 

• Drew McIntyre buja się z Riddle'm, albo to będzie oznaczać Turn szkota w najbliższym czasie albo to już końcówka do wypełnienia kontraktu i ten odejdzie, bo mocno spadł w karcie i mogę się założyć że ta pozycja na bank go niezadawala.

• Kevin Owens wraca! Rozkłada JD, no cóż do przewidzenia cały ten program jest mega przewidywalny, Cody pewnie też ich pojedzie, u nich za mocarza tylko robi Ripley bo Balor to robi za worek treningowy to już Dominik Mysterio jest na lepszej pozycji co jest w ch***j śmieszne. 

• Ripley - Raquel Rodriguez jestem zwolennikiem tej drugiej, tylko czekam aż w końcu wygra pas, niby mówi się że jest murowaną faworytką do wygrania Royal Rumble 2024 więc byłoby fajnie, pasa Ripley i tak nie odbierze ta panowanie może mieć aż do WM 40,  Candice LeRae było wiadomo że ją podłożą nastepną a szkoda gadać zamiast inwestować w takie talenty jak Candice czy Indii to wolą je podkładać Ripley, co raz bardziej mnie irytuje jako terminator który rozkłada każdego, ile bym dał żeby zobaczyć jak dostaje RKO od Ortona tak jak Jax. 

Edytowane 22 Sierpnia 2023 przez Grins

[Kaczy316]

Praca skończona, obiad zjedzony, Raw obejrzane pora na opinie, także lecimy

 

Raw zaczynamy standardowo od ostatnich kilku miesięcy czyli JD komuś przerywa albo ktoś przerywa JD jakby nic tutaj nowego nie zobaczyliśmy, Sami świetna reakcja publika na tym Raw to coś niesamowitego to trzeba podkreślić, jednak ten segment był po to, żeby KO powrócił i fajnie, Raw naprawdę dobrze otwarte z przytupem, dobrym powrotem, świetną reakcją i od razu mamy ustalony ME dzisiejszego odcinka, podoba mi się to.

 

GlasBros vs The New Day, kurde naprawdę czekałem na ten pojedynek, bo to coś nowego, a nie coś co dostajemy co tydzień, chociaż niedługo pewnie i to będziemy dostawali co tydzień, bo na Backstage'u potem coś rozmawiali o rematchu, ale przejdźmy do walki, przyjemny pojedynek trochę krótki, bo 7 minut i jeszcze z ingerencją ehh szczerze mimo talentu Viking Riders to totalnie nie chce mi się ich oglądać, WWE zepsuło ich jak dla mnie i są nudni po prostu także kompletnie mnie oni nie interesują, ale szykuje się chyba jakiś Triple Threat czy coś, no nie wiem jak ocenić ten pojedynek, ale fajna nowość i liczę na dalszą przygodę Tag Teamu Riddla i Drew, raczej prowadzi to do Heel Turnu tego drugiego, ale jakiś miesiąc czy nawet 1,5 mogliby powalczyć potem po październikowym Fastlane Drew mógłby jebnąć Heel Turn na Riddlu i na Crown Jewel rozwalić Riddla, a na SvS polecieć na Setha oj tak ja już to na SummerSlam widziałem, ale poszli jednak w Balora i Gunthera dla Drew, zobaczymy może na SvS się to stanie i nawet dobry moment, żeby zrzucić tytuł z Setha i dać piękny moment McIntyre'owi.

 

Powrót Lidera Cenation, świetnie szczerze te jego powroty to mnie tak jarają, że prawie wcale, legendą już jest, ale pokaże się, wyjdzie, pogada, wróci na backstage i tyle, jeśli to nie jest powrót na jakiś feud czy walkę telewizyjną to ja podziękuje za takie coś nudy nudy i jeszcze raz nudy to samo na MITB było, stracone 25 minut imo, oczywiście ludziom się podobało, dlatego to moja subiektywna opinia.

 

Najlepsza walka na Raw Gunther vs Gigachad pierwsza połowa to typowe obijanie underdoga, także można przewinąć, druga połowa starcia fajna i rozkręciła się bardzo fajnie, na koniec ten German Suplex za barykady kurde mega fajnie to wyglądało, brawa dla obu panów, z jednej strony szkoda że ten program się tu nie skończył, bo mam wrażenie przedłużania na siłę, a z drugiej więcej Gigachada w TV i w ważnym feudzie, a nie z jakimiś Vikingami, także super sprawa, a może dostaniemy jakieś zaskoczenie i Gable przejmie tytuł po pobiciu rekordu przez Austriaka? Też jest to dobry pomysł według mnie, ale sama walka jak najbardziej gigachadowy plus za nią, czekam na rozwój wydarzeń i kontynuacje, a Chad jest pierwszym, który pokonał Gunthera w MR, co prawda przez Count Out, ale jednak, to już osiągnięcie, ale i tak zapewne po tym feudzie wróci do feudu z Vikingami, trochę smuteg, ale jednak taka rzeczywistość, chociaż chciałbym pasa MC dla niego.

 

Emm bezsensowny segment Rhodesa, tylko po to żeby sobie pogadał do publiki i nic konkretnego nie powiedział, nawet nie wiemy co dalej z nim i w co celuje, po prostu dowiedzieliśmy się, że będzie kibicował Samiemu i KO, no super, ta informacja zmieniła moje życie i podejście do wrestlingu jak i tej walki xD, a śmieszna sprawa, bo zaciąga Byrona na arenę i mówi "After You" a potem się wpierdala jako pierwszy na arenę xDDDD taki szczegół, jedyny, który zapamiętałem z tego bezcelowego "segmentu".

 

No i najlepsza rzecz na tym Raw razem z walką o pas IC, czyli promo Nakamury, kurde świetnie to było zrobione, Nakamura gada po Japońsku, napisy przetłumaczone pod nim, fajny podkład i naprawdę, aż mnie zaciekawili co Nakamura powiedział do Rollinsa i co to oznacza dla samego Setha, mega klimacik, super promo, świetne wykorzystanie Nakamury oby więcej takich sytuacji, naprawdę jestem pod wrażeniem.

 

Babki Skip.....albo nie napiszę chociaż, że Rhea ma tragiczny Run z pasem World Women's, żadnej obrony nie pamiętam, a większość tych obron to były 2 minutowe squashe, gdyby nie to że jest w JD to nikt by nawet nie wiedział, że jest championem, o walka z Raquel na Payback świetnie kolejna walka do Skipa, chociaż może coś wykręcą z nią, bo gabaryty Raquel ma niezłe, więc może potrzyma chociaż te 3 minuty z Rheą w ringu.

 

Miz jest zawsze mega pozytywną częścią show nawet jako Jobber, ale jest świetny i uwielbiam go i cały czas będę ubolewał że jest tak szmacony, na micu top topów jak dla mnie i każdy jego segment jest przez niego perfekcyjnie odgrywany, pogadał trochę o Knighcie oczywiście, że nie jest na jego poziomie, potem przeciwnik, który jest groźniejszy niż całe WWE razem wzięte i chodzi tu o Akire, podobało mi się jak Akira mówił Yeah xDDD komiczny segment, podobał mi się potem oczywiście przechodzimy do walki, w której Miz przegrał, bo pojawił się LA Knight, jakby to i tak nie ma znaczenia Miz mimo wszystko i tak nie ma pozycji, także ta przegrana mu nic nie zabiera nawet, a wszyscy wiemy, że w przyszłości przegra też z Knightem pytanie tylko czy to będzie na Payback czy na tygodniówce, osobiście wolałbym na Payback.

 

Becky i Trish wszystko co z nimi związane do Skipa in my opinion.

 

Kolejne babki Chelsea jest jedną z nielicznych, które warto oglądać i jest na nią jakiś pomysł, ciekawie wokół niej się dzieje, ale boli mnie to, że Kayden i Katana są też tak szmacone, zamiast dać im te pasy czy coś, to jedynie Tag Team do przegrywania z innymi, nawet losowym zlepkiem, mega szkoda, bo bardzo je lubiłem w NXT i teraz na Raw też, ale no cóż jest jak jest.

 

Wywiad z Rollo o jego kontuzji o której nie mówił w WWE TV no generalnie to mega mnie ciekawi ta sytuacja, bo jest to prawdziwe i zastanawiam się w sumie kiedy Seth miałby sobie przerwę zrobić, najpierw musi stracić pas i ja bym chciał żeby to było z Drew na SvS, a potem by jebnął przerwę, ale z drugiej strony to będzie pewnie dłuższa przerwa, więc mógłby nie wyrobić się na czas WM, to może jakaś przerwa po WM hmm no nie wiem ciężka sytuacja obecnie z tą kontuzją pleców, ale walka Nakamura vs Rollins i tak będzie miodna i mam nadzieję, że w końcu dostaniemy WHC w ME PPV, potrzebne to jest, bo obecnie ten pas wygląda jak tytuł taki Upper Mid Cardowy, jeszcze trochę mu brakuje do ME, ale to nie jest wina Rolla i bookingu jego postaci tylko bookowanie tego pasa nie jest na razie "Main Eventowe" że tak powiem, czuć że są ważniejsze rzeczy niż ten pas na tygodniówce, a to chyba nie powinno tak wyglądać, ważniejszy jest Cody Rhodes, ważniejsze jest JD, nawet Sami Zayn jest ważniejszy i KO, nawet nie wiem czy nie Gunther jest ważniejszy z pasem IC obecnie, a sam Rollins ostatnio ma mega krótkie segmenty i to w środku show, rzadko zaczyna czy kończy Raw, a nawet jeśli to i tak nie jest w tym głównym obrazku, tylko jest dodatkiem, trochę smutna sprawa, oby się to poprawiło.

 

Na Next Week dostaniemy: dwie rzeczy do Skipa i Gigachad vs Ludwig Kaiser, ale super najarany niesamowicie jestem.

 

Rhodes zapowiedział, że będzie kibicował Samiemu i KO wcześniej no co mogłoby się tutaj wydarzyć, brawl? dołączenie do walki? jedno i drugie? Kolejny taki sam ME gali po raz enty od 3 miesięcy? Ehh tragedia nienawidzę tego, tu nawet nie ma co komentować od 2-3 miesięcy dostajemy to samo tydzień w tydzień w ME gali i mamy się z tego cieszyć, taka walka była nawet nie wiem czy nie przed SummerSlam na Raw no ludzie ja wiem, że to ME, ale ile można nie dość, że to nic nie wnosi to irytuje, rzygać mi się tym już chce dajcie coś nowego, dajcie walki o WHC w ME Raw jak między NoC, a MITB, kurde wtedy to była promocja WHC świetna, a po MITB nagle przystopowała niesamowicie, a wielka szkoda, walki nawet nie skomentuje, bo po co, za tydzień dostaniemy to samo znowu nic się nie wydarzyło godnego uwagi i zapamiętania w tym ME, także tyle mam do powiedzenia.

 

Ocena: 5/10

 

Podsumowanie: Bardzo przeciętne Raw dwie rzeczy mi się tutaj podobały czyli Gunther vs Gigachad oraz promo Nakamury, mega fajnie zrobione, dlatego dałem 5, a nie mniej mimo wszystko, reszta totalnie do zapomnienia, w sensie ja już teraz nie pamiętam co tam było na tym Raw, dwie rzeczy godne uwagi, reszta można obejrzeć, można nie i tak nic się nie straci i dalej będzie na bieżąco z programami, bo nic znaczącego się nie wydarzyło, a wiele rzeczy oglądamy po raz setny jak otwarcie Raw i JD w ME, a nie przepraszam powrót KO to też fajna sprawa to 3 rzeczy, które gdyby nie walka to razem trwałyby z 5 minut xD, także z 3h show tylko 5 minut + ta walka to prawie 20 minut jest godne uwagi, takie moje zdanie Hunter popraw się, bo Cię ubiczuje.

[Tomos]

Bardzo cieszy to, że w końcu w WWE pozwala się zagranicznym talentom mówić w ojczystym języku. Nie wiadomo, co mówi Asuka, a i tak ma lepsze promo niż 3/4 kobiet w federacji. Priest ciągle wstawia coś po hiszpańsku i jest to spoko. A teraz Nakamura, nagrane promo i napisy. No zajebiste, pierwszy raz od jego debiutu zainteresowałem się tą postacią. Jeśli pójdą w tym kierunku, to nawet nagrane wcześniej i puszczane na titantronie wypowiedzi mogą zrobić ciekawą historię. Co prawda to inna dynamika, wiadomo że nie to samo, co mówienie na środku ringu i zbieranie na bieżąco reakcji publiczności, ale nadal - mnie wciągnęło i czekam na walkę Nakamury i Rollinsa. Na kolejne "mówione" spotkanie w ringu też.

Waleczka Gunthera z Gablem też miodzio, świetnie się oglądało, idealnie rozpisana końcówka, bo Austriak nic nie stracił, a Gable sporo zyskał.

A reszta RAW do zapomnienia, ten sam kotlet ze zmianami w surówce. W sumie poza powyższymi ciekawiło mnie tylko to, w jaki sposób walizka zepsuje dzień Balorowi. Jak Looney Tunes jakieś.

[KyRenLo]

RAW:

Falls Count Anywhere Match: Zoey Stark vs. Becky Lynch

Chad Gable vs. Ludwig Kaiser

New Day (Xavier Woods & Kofi Kingston) vs. Viking Raiders (Erik & Ivar)

Tommaso Ciampa vs. Bronson Reed

[MattDevitto]

Ależ szykuje się piękna odskocznia od AEW, Kaiser vs Gable? Czekałem od tygodni

Jakby nie było ostatnie Ro przed ppv

[MattDevitto]

Przeglądałem do śniadania yt pod kątem tego czy warto poświęcić choć trochę więcej czasu na RAW a tu gość mi pięknie zaspoilerował czerwoną tygodniówkę Ehhh, już nie mam po co włączać RAW...

 

[KyRenLo]

Absolutnie zajebiste.

 

 

 

[Kaczy316]

I cyk kolejne Raw tym razem typowe Go Home Show przed Payback, czy spełniło swoje zadanie? Zobaczmy

 

Rozpoczynamy obrazkiem ku czci Wyatta i Funka i przechodzimy do głównej części rozrywkowej czyli o dziwo ku mojemu miłemu zaskoczeniu otwieramy pojedynkiem i to Samiego z Damianem, takiego pojedynku chyba jeszcze nie było w WWE albo był on dosyć dawno temu, bo nie kojarzę takiej walki, pojedynek niemniej jednak przyjemny dla oka, fajne otwarcie show, publika była żywa przez cały odcinek, więc też dodało to uroku, no w sumie to nic więcej do dodania nie mam, jedyne co to po końcówce wydaje mi się, że McDonagh wejdzie do JD jednak za Priesta, a Damian przejdzie Face Turn, chociaż trochę mi się to nie kalkuluje, bo wtedy na Rollinsie nie powinien wykorzystać walizki, bo zgarnie Heat hmm może ostatecznie nikogo nie wywalą albo to jednak Balor poleci, szczerze nie wiem, ale ciekawi mnie rozwiązanie tego story, szczególnie że potem Rhea zapowiedziała, że JD wychodzi ze złotem z Payback albo będą potrzebne zmiany, także mają moją uwagę, JD obskakuje niestety wpierdol od KO i Samiego, a też i zaciekawili mnie, bo JD vs KOSZ na Payback o pasy Tagowe, po ponad 3 miesięcznej przerwie pasy Tagowe wracają na PPV, tak samo pas US(ten to po prawie 4 miesięcznej) i w sumie pas Women's World, bo też ostatni raz na NoC był broniony jak pasy Tagowe, zobaczymy co z tego wyniknie, ale walka taka fajna, można obejrzeć i nie zaszkodzi, nie była słaba to na pewno.

 

Dopiero 1 segment i 1 godzina show, a jak dla mnie już highlight gali, Miz parodiujący LA Knighta i co chwila mówiący YEAH! to złoto, uwielbiam tego gościa, dlaczego on do jasnej cholery siedzi w Jobberlandii no to się w pale nie mieści naprawdę, typ ma wszystko Mic Skill, Psychologie, Mimikę, Charyzmę, a ring skill przeciętny, ale k***a nie oszukujmy się 3/4 topowych zawodników miało przeciętny ring skill, a Miz ma wszystko to co oni jak dla mnie, nie wiem czemu po WM 27 tak spadł, to aż smutne się robi, a potrafi wypromować każdego swoją osobą i dalej mimo takiego rozpisywania jego postaci to jest wartościowym zawodnikiem i coś znaczy, to pokazuje jak świetny jest, szkoda że WWE niezbyt to widzi, ale segment genialny i uśmiałem się na nim naprawdę, coś cudownego, ten feud jest przyjemny właśnie ze względu na segi z nimi, bo walkę to jakoś mam w głębokim poważaniu, ale segi to złoto.

 

Viking Raiders wygrywają z The New Day, no okej odbudowują swoją pozycję i całkiem im to wychodzi, przed walką całkowicie inaczej na nich patrzyłem niż po walce, także jakoś im się to udaję, mega mnie zdziwiło że dostali chyba około 17 minut pierwsza połowa walki to prawie mnie uśpiła tak wolna i nudna akcja w ringu była, mogli odjąć te 8-9 minut i dać je do walki Ciampy z Bronsonem, ale druga połowa była już zdecydowanie lepsza i szybka, fajna przyjemna nie powiem że nie, ale samo story takie bez polotu, takie nie wiadomo do czego to wszystko prowadzi, walczymy sobie po kolei z Vikingami, oni nas wkurwiają, bo nas atakują, ale no zawalczymy, wygramy i co dalej tak no niezbyt mnie ciekawi to story między tymi trzema drużynami, ale Drew fajny wkurw i rzut krzesłem xDDD, walka raczej do pominięcia, a jak ktoś chce oglądać to polecam dopiero od 8-10 minuty włączyć, bo przed tym to typowy Tag Team Match czyli obijanie Face'owego zawodnika przez Heeli w jak najwolniejszym i najnudniejszym tempie, żeby potem wpadł Hot Tag, który i tak szybko zostaje zgaszony i lecimy od nowa ze schematem, także walka taka meh do połowy.

 

Gunther vs Chad o pas IC zapowiedziane na kolejny tydzień, szkoda że nie na Payback, ale nevermind, teraz pora na świetną walkę Gigachada z Kaiserem, powiem szczerze mega mi się podobał ten pojedynek Chad dał z siebie wszystko, Ludwig tak samo(podoba mi się styl w jakim dziewczyna Ricocheta, tak zapomniałem jak się nazywa xD, wymawia jego ring name)świetny pojedynek i nawet nie wiem kiedy mi zleciało to 18 minut walki długie te pojedynki na Raw naprawdę, aż sam się dziwie, ale jakościowo w większości dają radę, więc nie narzekam, w sensie nie są to jakieś Five Stary, ale takie może nawet lekko ponad przeciętny poziom tygodniówkowy, takie do obejrzenia, ale raczej nie do zapamiętania, fajne dla zabicia czasu i zobaczenia jakiejś akcji w ringu, ale wracając do pojedynku to brawa dla obu panów i pomimo że starcie zakończyło się przez DQ to podoba mi się story z Gablem i Guntherem, teraz jak pokazali że Gable jest w stanie powalić Gunthera pomimo osłabienia, Gunther się wkurwia, takie niby typowe story Underdoga z Powerhousem, ale są feudy do których to idealnie pasuje i to jest jeden z tych feudów, czekam na ich pojedynek i aż żałuje że nie będzie on dopiero za 2 tygodnie na Raw, bo wtedy już Gunther chyba pobije rekord z pasem i będzie najdłuższym IC Championem i mogłaby być realna szansa na odebranie mu pasa przez Gigachada, a tak to niestety, ale szanse są mniejsze niż 0, jednak sama walka na pewno odda i to fest, tak samo jak ostatnio, super sprawa, przyjemne story, w końcu od przejścia na Raw Gunther dostaje jakieś story, a nie same obrony jak na SD xD.

 

Feud Nakamury i Rollinsa mi się podoba, cieszy mnie też to, że Nakamura nie musi za dużo mówić na mikrofonie i raczej lecą w jego Japońskie filmiki promocyjne z napisami, daje to fajny vibe moim zdaniem, a same te filmiki są bardzo dobrze zrobione i bardziej mnie hypują na ten pojedynek niż jakiekolwiek promo w ringu od Nakamury czy Rollinsa także bardzo dobre to jest ze strony WWE, chyba mają świadomość tego, że Nakamura nie porwie na Micu i mają racje, Seth oczywiście mega fajne promo i zaczęcie na cześć Wyatta "YOWIE WOWIE!" Dawno nie widziałem takiego oddania hołdu dla jakiegoś zawodnika jak teraz oddają zawodnicy Wyattowi, Seth nawet wyszedł z Plate'ami The Fienda na swoim pasie czego początkowo nie zauważyłem, ale potem ziomek mi to podesłał, mega fajna sprawa i smaczek, podobało mi się to, Nakamura oczywiście atak od tyłu, na tym Raw wyglądał jak menel, oby na Payback pojawił się w normalnym Ring Gearze, czekam na ich walkę, bo feud bardzo przyjemny, a oboje są utalentowanymi zawodnikami ringowo, także liczę że nie zrobią nam zawodu jak Styles z Nakamurą z WM 34 i potem jeszcze ten tragiczny feud i chyba na ich 5 walk tylko 1 była zjadliwa, tragedia, oby tak nie było z Rollinsem.

 

Ciampa pokonuje Reeda, szczerze nie wiem co tu napisać, mega krótka walka, bo trwała jakieś 4,5 minuty, końcówka zbotchowana, do zapomnienia nic ciekawego, Ciampa imo nic nie zyskał, Bronson stoi w miejscu, jakby nic się z tymi zawodnikami nie dzieje, tak o wciśnięty pojedynek, bo był zapowiedziany i tyle do przewinięcia.

 

KOSZ vs JD o pasy Tagowe będzie w Steel City Street Fight Matchu i to mi bardzo odpowiada, świetni zawodnicy, którzy nie boją się ryzyka dostają super stypulacje i mam nadzieje że wykorzystają ją w 100% Priest pokazał jak dobry potrafi być w tego typu walkach jeszcze na Backlash tegorocznym, KO i Sami nie od dziś wiemy, że oni to ryzykownych akcji się nie boją, Balor w sumie podobnie, potrafi swoje dodać, czekam z niecierpliwością.

 

Dostaliśmy segment Ripley oczywiście do skipa nic ciekawego, brawl z Raquel i to tyle, a w przyszłym tygodniu Tornado Tag GlasBros(nie wiem czy jeszcze to aktualna ich nazwa) vs Viking Raiders i okej coś nowego jeśli chodzi o stypkę, lubię Tornado Tagi, bo dużo się w ringu dzieje zazwyczaj 4 osoby, każdy się nakurwia i zawsze coś ciekawego kamera wyłapie, jak jedni odpoczywają to drudzy w akcji i tak na zmianę oraz Gunther vs Gigachad, o tym się już wypowiadałem, chyba nic innego zapowiedzianego nie było, ale już nie pamiętam.

 

Becky vs Zoey, a bardziej Becky vs Zoey & Trish w Handicapie, powiem tak skoro Becky pokonała je tak o w Handicapie w FCA Matchu to jak miałbym uwierzyć w to, że przejebie w jakikolwiek sposób w Steel Cage Matchu na samą Trishkę xD dalej rzygam tym feudem, dlatego nie oglądałem tej walki, dla mnie druga część trzeciej godziny totalnie do pominięcia, bo to same Divy i chyba Bronson vs Ciampa, które też jest do skipa, także końcówka show same nudy, nie polecam, ale to subiektywne, bo sam feud dla mnie jest nudny i wiedziałem, że to będzie Handicap, a nie zwykła walka, także nic ciekawego.

 

Ocena: 5,5/10

 

Podsumowanie: Raw delikatnie lepsze od zeszłego tygodnia, głównie przez to że walki jak dla mnie bardzo dowiozły i podniosły tę ocenę plus dostaliśmy genialny segment Miza i kolejne fajne promo Nakamury, minusem oczywiście jak zwykle są kobiety i to że najnudniejszy feud ostatnich lat zamyka gale, to już wolałbym Kaisera i Chada w ME, chociaż byłoby na co popatrzeć, a nie na te baby, w końcu Gigachad rządzi, ale dobrze można o 30 minut wcześniej wyłączyć Raw i nie ma żadnej straty, zdziwiło mnie brak wyjścia Codeusza z zapytaniem o czym chcielibyśmy dzisiaj porozmawiać, ale jak nie ma feudu to niech zostawią to na Payback, tydzień odpoczynku nie zaszkodzi, ciekawe czy dostanie "Cody Rhodes Returns" jak Roman po tygodniowej nieobecności, ale chyba tylko Romuald ma taką supermoc, że umie powracać co 1-2 Tygodnie, a dla reszty to się nazywa codzienność xD.

[KyRenLo]

Becky:

Becky vs Stark:

Dobra walka.

Becky:

Za tydzień:

Ripley/Dom/Rodriguez:

Samo Raw solidne. 

Takie 6,9na10.

 

[KyRenLo]

Gable vs Gunther i Dom w bonusie:

Bardzo dobra walka. 

The Miz:

Miz jak zawsze świetna praca.

The Judgement Day i nowy kolorek walizki:

Fajnie wyszło.

Raw na 6.

John Cena:

 

 

[Kaczy316]

Ale że musiałem przewijać, żeby dokopać się do tematu o Raw? Dramat, a Raw skończyło się już dobre 10h temu, ale dobra lecimy z tematem.

 

Zaczynamy od nowego nabytku Poniedziałkowej tygodniówki czyli MAIN EVENT JEY USO IS NOW IN YOUR CITY!!! Podoba mi się ten Theme, zremiksowany Theme Song Usosów, tak żeby był typowo pod jednego Uso i w tym przypadku głównie pod Jeya, fajny Theme naprawdę mega, publika oszalała jak Jey wychodził przez trybuny, generalnie mam wrażenie że możemy mieć trochę powtórkę jak z Bryanem, publika już od samego początku chwyta jego taunt, trochę dziwny ten taunt, nawet nie wiem jak go nazwać, to wygląda jakby oddawanie hołdu komuś wyższemu coś w tym stylu, przynajmniej ja to tak odbieram, ale publika kupuje, zobaczymy jak długo, może będzie genialne underdogowe story, Jey wychodzi wita się z publiką, ale przerywa nie kto inny jak Sami Zayn, nie będę zaprzeczał czekałem tylko na to wyjście, to musiało się stać, to story jest piękne, Jey, Sami kurde jak ja bym chciał ich zobaczyć jako TT Championów razem, kolejny piękny moment w ich historii byśmy mieli, podoba mi się że nie zapominają o tym jak za czasów Vinca, gdzie po tygodniu już zawodnicy zapominali co było tydzień temu i jakie emocje czują względem siebie czy złość czy nie, segment bardzo przyjemny na otwarcie show, zrobił robotę jak dla mnie, Zayn był idealną osobą do powitania Jeya, a także ostrzegł go, że nie każdy go lubi przez historie z Bloodline, kolejna rzecz z przeszłości i to nawet dosyć dawna, bo nawet z przed ponad roku rzeczy, które robił mają swoje konsekwencje teraz, wyjście Jeya i Samiego to potwierdziło jak w tym samym czasie wchodzili Drew i Riddle i ten wzrok od obydwu na Jeya i wymiana spojrzeń ajj czuje że może być grubo z Jeyem, podoba mi się to wszystko, segment jak najbardziej na plus i ten Hug pod koniec <3

 

Viking Raiders wygrali z GlasBros, kolejna walka tych dwóch Tagów tylko tym razem w bardzo fajnej stypce czyli Tornado Tagu, ja osobiście bardzo lubię te stypulacje, bo nie ma żmudnego obijania do hot taga tylko jest od razu Fight i jakaś akcja w ringu, także ja zadowolony, prawie 10 minut dobrego tygodniówkowego starcia, raczej za wiele nikt się nie spodziewał tutaj, a też raczej walka nie zawiodła, Kofi się wplątał i oczywiście wszystko jest tu mega przewidywalne, a prowadzi to do jakiejś wieloosobówki, kto wie czy nie z mistrzami na Fastlane i od razu jakiś F4W o pasy Tagowe, to też mogłoby się udać, walka taka można obejrzeć można nie, taki tygodniówkowy zwykły poziom jak pisałem, jakoś ta historia mało mnie interesuje, czekam jedynie na Heel Turn Drew, który mam nadzieję, że nadejdzie.

 

Segment Setha z Nakamurą o dziwo był bardzo fajny, Rollins cały czas się świetnie pokazuje jako Champion, najpierw przy wychodzeniu z Pearcem że on to nie może walczyć, bo lekarze mu zabraniają, ale Seth mówi że wszystko jest git i leci na ring, taki mistrz mi się podoba, jeszcze od razu w ringu bardzo dobre promo na temat tego co się dzieje obecnie wokół niego i Nakamury, żeby potem dać mu kolejną szansę, sztampowe dosyć, w sensie Nakamura zaatakował to dostanie kolejną szanse, mało oryginalne, ale trzeba jakoś feud przedłużyć, Shinsuke wypadł tutaj dość naturalnie i fajnie się go cały czas ogląda w takiej postaci, Japoński w tym feudzie i w tej postaci Nakamury bardzo pasuje, ale dziwne że nie chce rewanżu z Sethem i to o tytuł, w sensie no chce być Championem, chce rozwalić Setha, ale walki nie chce, mega dziwna sytuacja, niemniej jednak sam segment fajny do oglądania i uśmiałem się trochę jak się Seth dziwił i sam nie ogarniał o ch***j chodzi xD potem brawl co doprowadza też do walki Rico vs Nakamura.

 

Rico vs Shin było też takim klasycznym tygodniówkowym starciem, wielkiego pojedynku tutaj raczej nikt się nie spodziewał, walka dla mnie dość powolna, Rico miał swoje momenty, ale raczej delikatne, wszystko było skupione wokół Nakamury, który i tak zakończył starcie po użyciu krzesła i na koniec jak Naka chciał udowodnić jakim to jest kozakiem i "zakończyć" karierę Ricochetowi poprzez Kinshase z krzesłem na łbie, ale ostatecznie to Rollo go uratował i program ciągniemy dalej, ciekawi mnie jak to wyjdzie, jakiś Triple Threat na Fastlane lub na jakimś Raw, ale zgaduje że pójdą po najmniejszej linii oporu i polecą w walkę na jakimś Raw kolejny raz Ricochet vs Shinsuke tym razem o preta do pasa WH, ale we will see, mam nadzieję, że po prostu mają na to jakiś pomysł i nie będziemy oglądali co tydzień brawli i Tag Team Matchy z udziałem tych zawodników.

 

Segmencik z JD, w sumie taki typowy segment świętujący całe JD z tytułami i dobrze taki segment zawsze na propsie, w sensie nic nowego i specjalnego to nie wnosi, ale zawsze coś się dzieje na Show i są szanse, że zaczniemy jakiś nowy ciekawy program, bo ktoś przerwie, w tym przypadku był to McDonagh, który oczywiście pogratulował i dał coś od siebie, nowiutka walizka, która wygląda fajnie, ale mało oryginalnie, zmienili kolor i dodali napis "Senor" mogli się bardziej postarać jak na moje, takie coś to stażysta na grafice by zrobił, jakby dostał oryginalny koncept czyli zieloną walizkę, ale dobra niech im będzie, fajnie wygląda pasuje do JD i jest git, w sumie segment za wiele nie powiedział, przerwał im Sami, oczywiście pytania "Hej Sami Gdzie Twój Tytuł" meh mało śmieszne i banalne, ale Dominik dalej nie może nic powiedzieć, to jest niesamowite jak on jest buczany i to już od roku czasu, tylko widzę, że teraz nawet jemu to się już znudziło, bo normalnie mówi mimo że ledwo go słychać nawet przez mikrofon, ale tego nie wykorzystuje, a publika dalej ciśnie buczeniem równo, no ogólnie seg doprowadza do tego, że McDonagh chce wyręczyć Judgment Day i zawalczy z Samim na Raw, taki mało wnoszący segment poza nową walizką, myślałem że zaczniemy coś nowego, ale na razie nic.

 

Shayna vs Zoey Stark, emm jakby nic nie powiem o tej walce, w sensie ja zapomniałem że Shayna w ogóle istnieje i dopiero jak myślałem kto kolejny dla Ripley to ją sobie przypomniałem jako ostatnią i to wtedy jak myślałem akurat o SummerSlam jakie tam walki były i miałem "Ty k***a no tak, jeszcze Shayna żyje" tak nagle znikła po swojej "wielkiej" wygranej nad Rousey, wydaje mi się że Shayna na Ripley to będzie dobra opcja na Fastlane albo na CJ, albo nawet na obydwie te gale, Baszler też jest fajną dominującą zawodniczką i ten program może wyjść spoko o ile nie postawią jedynie na atakowanie siebie co tydzień jak zwykle, a co do walki to meh i skip, Zoey przegrywa szkoda, ale ktoś musiał i tak liczę, że Stark się wybije w Main Rosterze.

 

Raquel squash***je Przeklętą pasami Tagowymi mistrzynię i w sumie tyle zapowiada rewanż z Rheą o pas Women's World za tydzień na Raw ze zbanowanym Dominikiem na czas tej walki....Chryste Panie, ja wiem że nie wolno wypowiadać imienia Pana Boga swego na daremno, ale Jezuuuu ile można Raquel to ściek i nie nadaje się na główny obrazek, chyba że jako Heel, ale jako Face to jest nie dość, że cholernie sztuczne to jeszcze nudne, ja nie wiem co ludzie w niej widzą, to samo z Liv Morgan, zawodniczki totalnie nie nadające się na mistrzynie, a ludzie chcą ich pushu, ja rozumiem mieć sympatie do wrestlerów, ale bez przesady odróżniajmy sympatię od umiejętności i bycia w stanie uciągnąć dywizje, ja też bardzo lubię wielu zawodników i pałam do nich sympatią jak Finn Balor, ale gość nie jest typem Main Eventera, który byłby ciekawym Mistrzem dłużej niż miesiąc "Ale on w NXT miał jeden z najlepszych Runów" Pominę już takie rzeczy, bo pewnie niektórzy będą to pisali, nie nie miał jednego z najlepszych Runów, porównując Run Cole'a, Nevilla, nawet Owensa czy teraz Carmelo to Run Balor był przeciętny, gość nic poza walkami w tym runie nie dawał i takie jest moje zdanie, a druga sprawa NXT to zupełnie co innego niż MR, także walka do pominięcia, tak samo jak przyszłotygodniowe Raquel vs Rhea meh.

 

I powiem tak MizTV z niewidzialnym Johnem Ceną to majstersztyk, Miz kolejny raz udowadnia jakim jest genialnym aktorem, genialnym wrestlerem i kurde gość ma wszystko, drugi tydzień z rzędu typ mnie tak rozśmiesza, że to głowa mała, publika i komentatorka nawet się wczuła w to, że Miz siedzi tam z Jasiem Siną xDDD, genialne to było, uśmiałem się do bólu i to Skull-Crushing Finale, świetne, genialny segment, genialny Miz, więcej takich rzeczy, bo Miz się sprawdza w tym świetnie i nawet razu sam się nie zaśmiał, sam bym uwierzył, że tam siedzi John Cena, zdecydowanie godny uwagi i polecenia segment przy którym dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie dostaniemy rewanż z LA Knightem.

 

Drew na backu mówi, że jeśli Jey znowu nawali to pogada sobie z Rhodesem, w sumie o ch***j chodzi, bo wiemy, że Drew nie lubi Jeya i duża część szatni Raw jest wkurwiona na Jeya za Bloodline, ale o ch***j chodzi z nawaleniem czy coś, w sensie, że znowu ściągnie Bloodline i zacznie rozwalać roster? Nie ogarniam trochę tego, ale może jestem za tępy, ale wspomnienie o Rhodesie ciekawe, podwaliny pod Heel Turn? Nie wiem, już wszystko mi się kojarzy z jego Heel Turnem xD.

 

JD vs Sami Zayn, bardzo fajny pojedynek mi osobiście przypasował jako drugi najbardziej z tego Show, także jestem usatysfakcjonowany, jedyne czego nie ogarnąłem to trochę dziwny booking końcowy, w sensie Dominik pomógł wygrać McDonaghowi, ten uciekł od razu z ringu, a Dominika zaatakował Sami, JD się wahał czy pomagać czy nie, a jak w końcu pomógł to potem miał sporo czasu na wyjście z ringu, ale nie wyszedł tylko chciał zaatakować Samiego, mimo, że wcześniej wahał się czy pomagać Dominikowi i wyglądało to na strach, nie do końca przetworzyłem o co miało chodzić w tym, ale wyszło to strasznie dziwnie i nie wiem co mam o tym myśleć, JD wyszedł tutaj w moim odczuciu na debila, ale na walkę można zerknąć, Sami ostatnio w pojedynkach nie schodzi poniżej pewnego poziomu i to mi się mega podoba.

 

na SD pójdzie ktoś nowy za Jeya i cyk lecimy z Rhodesem na SD, stawiamy zakłady? To jak ch***j będzie Cody, trzeba zrobić "FINISH THE STORY" a i skoro przy backu jesteśmy to ogólnie mega fajne segmenciki były z Jeyem na backu właśnie, teraz też z Dominikiem jak podszedł i wie jak to jest, bo był w podobnej sytuacji, mega przyjemna sprawa, ale jednak liczę, że Jey nie dołączy nigdzie i będzie albo samotnym wilkiem albo ewentualnie w Tagu z Samim.

 

MAIN EVENT OF THE EVENING! GIGACHAD GABLE VS IC CHAMP GUNTHER! Trochę ten pojedynek zabiły reklamy, bo na około 18 minut walki to z 6-7 to reklamy czyli prawie połowa, słabo to wyglądało przez to, wybijało z immersji, ale still to jeden z najlepszych o ile nie najlepszy Main Event Raw tego roku, jednak dopiero od połowy w miarę się rozkręciło, w sensie no początek czyli pierwsza minuta walki zapowiadała coś ciekawego, ale potem przez około 8-10 minut to walka była na zasadzie Gunther obija Underdoga, Gigachad próbuje coś zrobić CHOP, próba Germana CHOP, wydostanie się i odbicie od lin BIG BOOT, z jednej strony trochę to pasuje do tej walki, bo Chad underdog, a Gunther dominator, ale można było dać w tej walce więcej ofensywy Gable'a, nie zaszkodziłoby, sama walka genialna i Must See, polecam każdemu, jedno z najlepszych starć o tytuł IC w trakcie panowania Gunthera. Austriak za bodajże 3 dni wyrównuje rekord, a za 4 dni bije rekord z tytułem IC, także teraz można mieć realne oczekiwania, że straci tytuł i poleci gdzieś wyżej, chociaż cały czas widzę sytuacje, gdzie dostajemy Gunther vs Seth Rollins o dwa pasy na jakimś wielkim PPV jak Survivor Series albo Royal Rumble, ale bym to kupił, ale we will see, brawa dla obu wrestlerów, świetne zakończenie gali.

 

Ocena: 7,3/10

 

Podsumowanie: Ogólnie naprawdę dobre Show po tak średnim Payback dostaliśmy bardzo przyjemne Raw mimo tego, że walki nie były jakieś świetne poza Gunther vs Gigachad oraz dla mnie Sami vs JD to fajnie się to oglądało i nie nudziłem się, Jey ubarwi to show i wprowadzi coś świeżego, historia z JD toczy się dalej, ciekawe co z tego wyjdzie w końcu, Gunther i GIgachad chyba zakończyli swoją sagę, chociaż może uda się zobaczyć ich kolejne starcie po pobiciu rekordu z pasem IC i tym razem Gablem jako wygranym, Nakamura dalej nie odpuszcza Sethowi, świetny segment Miza, przyjemne powitanie Jeya, no jakby nie mam nic do zarzucenia temu Raw, ciężko tu szukać słabych punktów, większość była co najmniej okej, więc nie mam powodów by to J***ć jak Payback, także jest gitara, do obejrzenia.

[Grins]

Dzisiejsze RAW nawet na spoko poziomie, oczywiście jaj nie urywało ale opener bardzo spoko i main event również. 

• Witamy Jey Usos na RAW! Od razu rozpędu dostajemy segment ze Sami'm który wymówił krótkie przemówienie w kierunku Jey'a że cieszy się że Jey w końcu urwał się ze szponów Romana po czym się godzą, ciekawe co szykują dla Jey'a na Backu dostał zaproszenie do JD od Dominika Mysterio xD Ale wątpię że przystąpi do tej frakcji, nie po to się uwolnił z jednej żeby dołączyć do drugiej. 
• Dostajemy walkę Ricocheta z Nakamurą... W sumie dobrze że Rico pojawia się na tygodniówce i coś tam znaczy ringowo to topka w WWE, później dostajemy brawl pomiędzy Nakamura a Rollinsem a we wszystko wtrąca się Rico który obija Nakamurę, do czego to dąży? Nie wiem ale wątpię żeby Rico dostał szansę aby iść na Rollinsa i pas, będzie raczej robił za worek treningowy dla Nakamury.
• Riddle i Drew przegrywają kolejną walkę i chyba szykuje się Heel Turn szkota... No nie powiem ale akurat Drew jako Heel byłby idealnym kandydatem aby wygrać Royal Rumble i rzucić wyzwanie Rollinsowi ale pomiędzy tym wszystkim byłby Priest... Nie wiem jak oni to rozegrają ale szkot jako Heel idealnie nadawałby się na głównego mistrza RAW ale i tak mi się zdaje że Priest długo mistrzem nie będzie jeśli zrealizuje walizkę.
• The Miz już doznał takiej paranoi że obija niewidzialnego Cena w ringu, na prawdę już by go mogli do tego mid-cardu zrzucić i przywrócić mu gmmick z dawnych lat gdzie uganiał się za pasem IC, ogólnie co on robi na RAW? Jak ma program z gościem ze SmackDown? Mike i tak nie ma nic do roboty na RAW to mogli go już przerzucić a teraz zaś chce rewanżu z La Knight'em wiadomo że La to wygra. 
• Shayna Baszler buduje pozycje i ogólnie chyba ruszy na pas i na Rhea, no nie wiem co jak co ale to chyba jedyne zagrożenie dla Rhea ja bym mógł nawet obstawić że jak dobrze podbudują Baszler to ta może wygrać nawet Royal Rumble Match, co do Stark to na nią przyjdzie pora w następnym roku może będzie jedną z głównych gwiazd jakieś tygodniówki.
• Adam Pearce i Jey Usos na backu. czyli zapowiada się to co pisałem wcześniej w poście o Payback Cody rusza na SmackDown czyli znamy już Main Event WrestleManii 40. 
• Raquel Rodriguez przegrała po to w sobotę aby zdewastować Chelsea Green  obie lubię ale ta walka była zbędna.
• JD McDonagh coś tam zaczyna znaczyć, nawet dobry start w głównym rosterze to taki młodszy brat Balora i coś mi się wydaje że może prędzej czy później Balora wykurzyć z JD i zająć jego miejsce.
• Damian Priest  i jego nowa walizka... hym... Jeśli już robią taką akcje to szybko tego nesesera nie wykorzysta, ale muszę przyznać że walizka ładnie się prezentuje. 
• No i dostaliśmy solidne starcie które powinno się znaleźć na Payback ale cóż jako main event RAW też się sprawdziło, bardzo dobre starcie a Gable prezentuje się w ostatnim czasie bardzo dobrze, zasługuje na więcej uwagi i cieszę się że mógł się zmierzyć z Gunther'em to było pewne że nie wygra tego mistrzostwa ale ważne że dostał jakąś większą walkę na tygodniówce a to już jakiś krok.